1
Ryszard Stachowski Do użytku wewnętrznego
Wydział Psychologii
Wyższa Szkoła Finansów i Zarządzania
w Warszawie
MIT ZAAOŻYCIELSKI PSYCHOANALIZY
U podłoża mitu założycielskiego psychoanalizy leżą dzieje jednej z najbardziej znanych
i brzemiennych w następstwa chorób w historii (Macmillan, 2007, s. 34), której leczenie
odegrało kluczową rolę w rozwoju psychoanalizy (Schultz i Schultz, 2007, s. 398), gdyż to
od niego zaczęła się właściwie psychoanaliza (Gay, 2003, s. 77). A tak o tym przypadku
mówił sam Freud na wykładzie dla lekarzy wiedeńskich w roku 1893: Przypadek ten
pozostanie na zawsze doniosły dla studiów nad histerią, była to bowiem pierwsza sytuacja,
gdy lekarzowi udało się prześwietlić wszystkie symptomy stanu histerycznego, gdy udało się
poznać pochodzenie każdego symptomu, zarazem zaś znalezć sposób zmuszenia ich do
zniknięcia; był to, by tak rzec, pierwszy wyjaśniony przypadek histerii (Freud, 2001a, s. 9).
Czy na pewno? Prześledzmy jego przebieg 1.
W listopadzie 1882 roku Josef Breuer (1842 1925), wiedeński lekarz ogólny i fizjolog
eksperymentalny, przyjaciel i jeden z dwóch bezpośrednich mistrzów Freuda2, opowiedział
mu o przypadku chorej, którą leczył od 1 listopada 1880 roku do 7 czerwca 1882 roku. Była
nią Bertha Pappenheim (1859 1936), która przeszła do historii psychoanalizy jako Anna O.
Bezpośrednią przyczyną rozpoczęcia leczenia był nerwowy kaszel, który towarzyszył
ogólnemu pogorszeniu stanu zdrowia fizycznego pacjentki, spowodowanemu
przypuszczalnie nadgorliwą opieką nad ciężko chorym na ropień okołopłucnowy ojcem.
Breuera uderzyło jednak niecodzienne zachowanie Berthy, zwłaszcza pojawiające się
popołudniami stany autohipnotyczne, a także chwile nieobecności , w których nie wiedziała,
co się w tym czasie działo. Na tej podstawie Breuer rozpoznał u niej chorobę psychiczną. I
ten właśnie przypadek zapoczątkował zainteresowanie Freuda zaburzeniem, które nazwano
następnie psychonerwicą, a współpraca z Breuerem nad podobnymi przypadkami wywarła
decydujący wpływ na dziedzinę, którą Freud stworzył (por. Macmillan, 2007, s. 34).
1
Jest to skrócona i poprawiona wersja rozdziału mojego autorstwa Prawda ma strukturę fikcji. Breuerowska
metoda katartyczna prekursorską metodą psychoterapeutyczną? (s. 493 517). W: Brzeziński, J. M. i L. Cier-
piałkowska (red.), Zdrowie i choroba. Problemy teorii, diagnozy i praktyki. Gdańskie Wydawnictwo Psychologic-
zne: Gdańsk 2008.
2
Drugim był wybitny neurolog i psychiatra wiedeński Moritz Benedikt (1835 1920).
2
Breuer na bieżąco sporządzał notatki z przebiegu leczenia Anny O., a Freud musiał
znać ich treść, skoro po latach będzie wspominał: [Breuer] wielokrotnie odczytywał mi
fragmenty historii tego przypadku, z których odniosłem wrażenie, że dla wyjaśnienia nerwicy
dokonał znacznie więcej niż ktokolwiek wcześniej (Freud, 1991, s. 20). To prywatne
sprawozdanie Breuera ujrzało światło dzienne dopiero w roku 1978, kiedy to Albrecht
Hirschmüller, psychoterapeuta i historyk medycyny z Uniwersytetu w Tybindze, zamieÅ›ciÅ‚ je w
swojej książce, będącej jego rozprawą doktorską, która w tłumaczeniu na język angielski
ukazała się jedenaście lat pózniej.
Oficjalnym natomiast zródłem wiedzy o przypadku Anny O. jest opis przebiegu jej
terapii, który Breuer specjalnie opracował jako rozdział drugi w napisanej wspólnie z
Freudem i opublikowanej w 1895 roku a więc dopiero po trzynastu latach od zakończenia
kuracji! książce Studien über Hysterie3. W przedstawionej tam relacji Breuera z historii
choroby Anny O. miała ona przebiegać w czterech dających się wyraznie rozdzielić fazach 4.
W chwili zachorowania pacjentka była dwudziestojednoletnią młodą, czarującą i niezwykle
wykształconą osobą, która zachorowała pielęgnując uwielbianego ojca (Freud 1991, s. 20);
wybitna inteligencja, świetna pamięć, nadzwyczajny dar kojarzenia, wnikliwa intuicja. Z tych
powodów próby jej oszukania zawsze kończą się niepowodzeniem (...) Bardzo monotonne
życie ograniczone do rodzinnego kręgu (...) szuka substytutu w namiętnej miłości do ojca,
który ją rozpieszcza, oraz w wysoko rozwiniętym talencie do poezji i fantazjowania (zob.
Gay, 2003, s. 78). Po śmierci ojca u tej młodej dziewczyny wystąpiły typowe symptomy
histerii: paraliż członków, skurcze, brak wrażliwości, zaburzenia mowy i widzenia. Ponadto
stanowiła ona jeden z przypadków podwójnej osobowości, znanych z literatury już na
początku XIX wieku (...) Przejście z jednej osobowości w drugą wiązało się z fazą
autohipnozy, w czasie której przedstawiała ona całą masę szczegółów ze swego życia
(Chertok i de Saussure, 1988, s. 82).
Dziś wiemy, że Anna O. okazała się wzorcową pacjentką między innymi dlatego, iż
sama wykonywała znaczną część pracy koncepcyjnej (Gay, 2003, s. 78; por. Freud, 1991,
3
W poprzedającym o dwa lata książkę doniesieniu wstępnym (Breuer i Freud, 1986) autorzy krótko nawiązują
do przypadku Anny O.
4
Pomijam z konieczności szczegółowy opis poszczególnych faz, który polski czytelnik znajdzie u Macmillana
(2007, s. 35 41).
3
s. 11, przyp. 6). To właśnie ona mówieniu Breuerowi w stanach wieczornej autohipnozy 5 o
pochodzeniu swoich głównych objawów: przykurczów, porażeń, zaburzeń czucia, zaburzeń
słuchu i wzroku oraz innych objawów nadała nazwę leczenia mówieniem (talking cure),
znamionującego czwartą fazę jej choroby (por. Macmillan, 2007, s. 39). I chociaż sam Breuer
przedstawił Annę O. jako wynalazczynię leczenia mówieniem, to jak twierdzi Macmillan
nie docenił tego, co kryło się za jej inwencją, dominacją i ukierunkowaniem, jakie temu
leczeniu nadała. Freud, a także większość dzisiejszych komentatorów, również nie docenili
znaczenia tych elementów (Macmillan, 2007, s. 44). Nie docenił go także Gay, skoro mógł
napisać: Gdy wezmie się pod uwagę, jakie znaczenie Freud nauczył się przypisywać darowi
słuchania, niezbędnemu u analityka, jest dość oczywiste, że pacjentka przyczyniła się do
powstania teorii psychoanalitycznej w prawie równym stopniu co jej terapeuta Breuer czy
teoretyk Freud (Gay, 2003, s. 78). Tylko że tu nie chodzi o słuchanie tego, co mówi pacjent,
lecz o słuchanie pacjenta, który kieruje swoim leczeniem! Oto przykład tego, jakie znaczenie
Freud nauczył się przypisywać darowi słuchania, niezbędnemu u analityka : [Pacjent]:
Teraz nasuwa mi się coś, co z pewnością nie ma żadnej łączności z naszym tematem.
[Freud]: Proszę się powstrzymać od wszelkiej krytyki (...) [Pacjent]: Nie widzę zresztą ani
związku, ani konieczności, by o tym mówić. [Freud]: O związek ja się zatroszczę (...)
(Freud, 1987, s. 43, 44).
Dwa różniące się opisy przebiegu leczenia Anny O.
Na jakiej podstawie Macmillan doszedł do tak radykalnego wniosku? Przeprowadzona
przez niego wnikliwa analiza porównawcza obu tekstów: oryginalnych notatek Breuera z
1882 roku i jego oficjalnego sprawozdania z 1895 roku wykazała tak istotne różnice w treści,
że autor tego porównania mógł stwierdzić w konkluzji, iż przypadek Anny O. stanowi nader
wątłą podstawę dla stworzenia czy to teorii, czy terapii histerii. Notatki dotyczące tego
przypadku nie tylko mówią dość wyraznie, że pacjentka nie została wyleczona, lecz pokazują
ze szczególną ostrością, iż ani Breuer, ani Freud nie rozumieli, w jakim zakresie wpływała
5
Z tego, jak Freud w kilku miejscach relacjonuje sposób, w jaki Breuer stosował hipnozę, wynika, że po
wprowadzeniu chorej w stan hipnozy wypytywał ją o pochodzenie konkretnego symptomu, o to, kiedy pojawił
się on po raz pierwszy i co sobie pacjentka w związku z tym przypomina (por. Freud, 2001a, s. 9); wprowadzał
pacjentkę w stan głębokiej hipnozy i nakazywał jej, aby opowiadała o tym, co ją gnębi w danym
momencie (Freud, 1991, s. 20); (...) przy dużym wzruszeniu w stanie hipnozy chora przypominała sobie, w
jakich okolicznościach objawy wystąpiły po raz pierwszy (Freud, 1992, s. 12). Ale to nieprawda. Oryginalne
notatki Breuera z przebiegu leczenia Anny O. mówią wyraznie, że leczenie mówieniem dokonywało się u niej
tylko podczas wieczornych stanów autohipnozy ( zamglenia hipnotycznego ) (Hirschmüller, 1989; por.
Macmillan 2007; por. Breuer i Freud, 1986, s. 634). Breuer wywoływał hipnozę dopiero na końcowych etapach
leczenia (głównie w 1882 r.), a wówczas tylko rano i wyłącznie w celu uzyskania listy tematów, którym miał być
następnie poświęcony wieczorny seans autohipnozy. Nawet kontekst, w jakim Breuer wypowiadał się o swoich
prostych metodach, wskazuje, że nie stosowano ich przedtem (Macmillan, 2007, s. 45).
4
ona na przebieg leczenia, ani też nie pojmowali znaczenia tego faktu (Macmillan, 2007, s.
34). Różnica jeszcze bardziej rzuci się w oczy, jeśli zwrócimy uwagę na to, jak w pózniej
opublikowanym sprawozdaniu (Freud i Breuer, 2008) Breuer interpretuje emocjonalnÄ… stronÄ™
przeprowadzonej terapii. Otóż wczesny opis leczenia sporządzony przez Breuera tylko w
niewielkim stopniu podkreśla lub w ogóle pomija wyrażanie przez Annę O. poprzednio
niewyrażanych emocji. Innymi słowy, niewiele wskazuje, by to, co Anna O. określała jako
swoje «leczenie mówieniem (...), wymagaÅ‚o od niej odreagowywania w trakcie
przypominania sobie i ponownego przeżywania obciążonych emocjonalnie okoliczności, w
których powstały jej objawy (Macmillan, 2007, s. 34 35). Czy z tego można zatem wnosić,
że w opublikowanym w 1895 roku sprawozdaniu wzmianki o przeżyciach emocjonalnych
Anny O. zostały przez Breuera po prostu do niego dodane? Z pewnością tak, skoro ani w
oryginalnych notatkach dotyczÄ…cych tego przypadku (Hirschmüller, 1989), ani też w
częściach opisowych opublikowanego sprawozdania (Freud i Breuer, 2008, s. 27 46) Breuer
nie położył nacisku na wyraz emocjonalny. Podkreślał on raczej wypowiedz słowną
(por. Macmillan, 2007, s. 55). Potwierdzeniem wniosku Macmillana jest moim zdaniem
pojawianie siÄ™ nieobecnego w oryginalnych notatkach Breuera emocjonalnego aspektu
breuerowskiej terapii w kilku retrospektywnych wypowiedziach Freuda odnoszÄ…cych siÄ™ do
przypadku Anny O. W jednej z nich Freud (1991, s. 23; podkr. R.S.) wspomina, że terapia,
którą Breuer nazwał katartyczną , miała na celu doprowadzenie do tego, aby skumulowany
afekt, skierowany na fałszywy tor, na którym ugrzązł wywołując określony symptom,
wyprowadzić na normalną drogę pozwalającą na jego rozładowanie (lub odreagowanie) . Co
takiego zatem wydarzyło się w czasie między zakończeniem leczenia Anny O. a ukazaniem
się Studiów nad histerią, co skłoniło Breuera do przerobienia tekstu?
W przeciwieństwie do Studiów nad histerią w oryginalnym sprawozdaniu Breuera z roku
1882 nie ma ani słowa o wspomnieniach czy przywoływaniu z pamięci u pacjentki.
Podobnie nie ma tam nawet śladu mechanizmu histerii , który pojawi się już w Doniesieniu
wstępnym Breuera i Freuda z 1893 roku, ani tym bardziej traumy psychicznej (Borch-
-Jacobsen, 1996, s. 52; 56). Breuer mówi tam o kaprysach i fantazjach Anny O. Mianem
kaprysów określił jej pewne dziwaczne zachowania, o których zaczęła mu opowiadać po
powrocie w poczÄ…tkach listopada 1881 roku do Wiednia po przymusowym pobycie w
sanatorium Inzersdorf poza stolicą, a o których opublikowane sprawozdanie z tego
przypadku w ogóle nie wspomina (por. Macmillan, 2007, s. 38).
5
Pierwszym opisanym w sprawozdaniu z 1882 roku kaprysem, o którym Anna O.
opowiedziała Breuerowi podczas wieczornej autohipnozy, było niezdejmowanie pończoch:
Wieczorem, gdy (...) kładziono ją do łóżka, pacjentka nigdy nie pozwalała zdjąć sobie
pończoch (...) budziła się o 2 lub 3 godzinie (...) skarżąc się na niechlujstwo, że pozwolono jej
spać w pończochach. Pewnego wieczoru opowiedziała prawdziwą historię, która wydarzyła
się dawno temu, o tym, jak wślizgiwała się do pokoju ojca, by posłuchać, co się tam dzieje (w
owym czasie nigdy nie pozwalano jej siedzieć przy nim nocą), co było powodem, że spała w
poÅ„czochach, i jak raz przyÅ‚apaÅ‚ jÄ… na tym brat itd. (Hirschmüller, 1989, s. 288). A ponieważ
zostawiała ona na sobie pończochy, będąc w stanie świadomości odmiennym od tego, w
którym się budziła, naturalnie nie przypominała sobie, jak to się działo, że miała je na sobie.
Kaprys niezdejmowania pończoch znikł, gdy powiedziała Breuerowi o jego pochodzeniu
(Macmillan, 2007, s. 39).
Znamienne, że oba terminy: kaprysy i fantazje pojawiają się w tym miejscu
sprawozdania z 1882 roku, w którym Breuer opisuje ustąpienie u Anny O. okresowej
niemożności picia. Ten zamieszczony również w Studiach nad histerią epizod został tam
uznany za rzeczywiste zapoczątkowanie leczenia mówieniem, które siłą rzeczy zostało
ukierunkowane na wspomnienia faktycznych traumatycznych wydarzeń (por. Borch-
-Jacobsen, 1996, s. 52). Oto przebieg tego wydarzenia. Przez sześć tygodni w najgorętszej
porze roku nie wypiła ani kropli płynu i gasiła pragnienie owocami i melonami. Jednocześnie
skarżyła się oczywiście na męczące ją pragnienie, lecz gdy podano jej do ust wodę, nie dała
się przekonać do wypicia choćby kropelki bez żadnego wyjaśnienia. W końcu pewnego
wieczoru opowiedziała, jak zobaczyła, że piesek jej damy do towarzystwa, który budził w niej
obrzydzenie, pije wodę ze szklanki, i jak nic na to nie powiedziała, by nie wydać się
grubiańską (wiele tygodni temu). W pięć minut pózniej stwierdziła, że jest spragniona, wypiła
½ butelki wody i od tego czasu jej zahamowanie dotyczÄ…ce picia znikÅ‚o (Freud i Breuer, 2008,
s. 37; Hirschmüller, 1989, s. 360 361; Macmillan, 2007, s. 39).
Czym wytłumaczyć decyzję Breuera pominięcia milczeniem w Studiach nad histerią
tamtego pierwszego cudownego wyleczenia Anny O. z kaprysu niezdejmowania pończoch
i zastąpienia go opowiadaniem o tej wstrętnej kreaturze piesku damy do towarzystwa,
w którym również, jak za dotknięciem różdżki czarodzieja doszło do zniknięcia objawu?
O odpowiedz nietrudno. Przecież nie dałoby się tak łatwo przyłapania jej przez brata na
spaniu w poÅ„czochach podciÄ…gnąć pod rodzaj «traumy psychicznej, która w 1895 roku
Freudowi i Breuerowi już chodziła po głowie. Co więcej, w objawie niezdejmowania pończoch
6
i w jego znikniÄ™ciu byÅ‚o coÅ› z dosÅ‚ownej «kapryÅ›noÅ›ci, która byÅ‚a dla Breuera tak oczywista,
że nie mógł nawet dopuścić myśli, żeby ten komiczny epizod obrócić w zdarzenie
inaugurujÄ…ce leczenie katartyczne pisze Borch-Jacobsen (1996, s. 53).
Przypomnijmy, że ani w sprawozdaniu z pozbywania się kaprysu niezdejmowania
pończoch, ani w oryginalnym opisie opowiadania Anny O. o psie pijącym ze szklanki, nie ma
żadnej wzmianki o reakcjach emocjonalnych, co musi wzbudzić podejrzenie o pózniejszym
przerobieniu przez Breuera tego fragmentu. Dla przekonania się, że tak w rzeczywistości
było, wystarczy dokładnie porównać oba fragmenty, jak to zrobił Macmillan (2007, s. 55 56).
Z fragmentu opublikowanego pózniej sprawozdania: (...) pewnego dnia podczas hipnozy
narzekała na swą angielską damę do towarzystwa, na której jej nie zależało, i zaczęła
opisywać, z wszelkimi oznakami obrzydzenia, jak pewnego razu weszła do pokoju tej damy
i jak jej piesek wstrętna kreatura pił tam ze szklanki. Pacjentka nic na to nie powiedziała,
ponieważ chciała być uprzejma. Po daniu dalszego zdecydowanego wyrazu swemu
gniewowi, który powstrzymywała, poprosiła o coś do picia (...) (Freud i Breuer, 2008, s. 37)
wyjął zdania o emocjach i wstawił je do fragmentu pochodzącego z oryginalnych notatek
Breuera: (...) pewnego wieczora opowiedziała, jak zobaczyła, że piesek jej damy do
towarzystwa, który budził w niej obrzydzenie, pije wodę ze szklanki, i jak nic na to nie
powiedziała, by nie wydać się grubiańską (wiele tygodni temu). W pięć minut pózniej
stwierdziÅ‚a, że jest spragniona, wypiÅ‚a ½ butelki wody (...) (Hirschmüller, 1989, s. 288) . W
wyniku tego zabiegu Macmillana oryginalny opis opowiadania Anny O. o psie pijÄ…cym ze
szklanki brzmi teraz następująco: (...) pewnego wieczora opowiedziała, z wszelkimi
oznakami obrzydzenia, jak zobaczyła, że piesek jej damy do towarzystwa, który budził w niej
obrzydzenie, pije wodę ze szklanki, i jak nic na to nie powiedziała, by nie wydać się
grubiańską (wiele tygodni temu). W pięć minut pózniej, po daniu dalszego zdecydowanego
wyrazu swemu gniewowi, który powstrzymywaÅ‚a, stwierdziÅ‚a, że jest spragniona, wypiÅ‚a ½
butelki wody (...) (Hirschmüller, 1989, s. 288) . Widać jak na dÅ‚oni, że Breuer używa słów
«z wszelkimi oznakami obrzydzenia dla scharakteryzowania dokonanego przez AnnÄ™ O.
opisu tej sceny, przed wstawieniem zdania «po daniu dalszego zdecydowanego wyrazu
swemu gniewowi, który powstrzymywała między koniec tego opisu a prośbę o wodę (Freud
i Breuer, 2008, s. 37; por. Hirschmüller, 1989, s. 288) (Macmillan, 2007, s. 55). W żadnym z
tych dwóch fragmentów tekstu Breuera nie ma więc mowy o emocjach jako o czymś, co
należy usunąć, wyrzucić bądz przepracować. Innymi słowy, w opisie tego, co Anna O.
7
nazywała leczeniem mówieniem, niewiele wskazuje, by musiała ona odreagowywać
obciążone emocjonalnie wspomnienia okoliczności, w których pojawiły się jej objawy
(Macmillan, 2007, s. 57) 6.
Z porównania oryginalnych notatek Breuera z leczenia Anny O., w których praktycznie
nie ma w ogóle teorii, z omówieniem jego przebiegu w Studiach nad histerią, w których cały
rozdział trzeci jest poświęcony teorii, widać wyraznie, jak ostatecznie wiele Breuer
zawdzięcza pod względem teoretycznym francuskiej szkole psychopatologii z Jeanem
Martinem Charcotem (1825 1893) na czele, którego poglądy na początki histerii pourazowej
i na mechanizmy kształtowania się objawów histerycznych rozwinął wprowadzając pojęcie
histerii hipnoidalnej 7 (nawet poczÄ…tkowe pojmowanie przez Breuera histerii u Anny O. nie
odbiegało prawdopodobnie zbyt daleko od pojmowania jej przez Charcota i jego szkołę) (por.
Macmillan, 2007, s. 108 109).
Czy breuerowska nowa metoda leczenia była nowa?
W typowej relacji Freuda leczenie Anny O. miało następujący przebieg: Kiedy Breuer
zajął się jej przypadkiem, przedstawiał on zróżnicowany obraz porażeń ze skurczami,
zahamowaniami i stanami rozstroju psychicznego. Przypadkowa obserwacja8 pozwoliła
lekarzowi stwierdzić, że może uwolnić pacjentkę od zmąconych stanów świadomości, jeśli
skłoni ją do wyrażenia w słowach fantazmów afektywnych, którym w tym momencie
podlegała. Odkrycie to doprowadziło Breuera do nowej metody leczenia. Wprowadzał
pacjentkę w stan głębokiej hipnozy i nakazywał jej, aby opowiadała o tym, co ją gnębi
w danym momencie. Kiedy już ataki depresyjnych zakłóceń zostały tym sposobem
przezwyciężone, posługiwał się tą samą procedurą, aby usunąć jej zahamowania
i zaburzenia fizyczne. W stanie czuwania dziewczyna nie potrafiła opisać, podobnie jak i inni
pacjenci, jak powstawały jej symptomy ani nie mogła odkryć związków między nimi
6
Ale nawet gdyby pomimo to w wypadku Anny O. była zaangażowana ekspresja emocjonalna, to i tak
współczesne poglądy na jej wartość terapeutyczną są sceptyczne, jak mówi o tym cytowany przez Macmillana
(2007, s. 57) Mark Hollender (1980, podkr. Macmillana): Doświadczenie kliniczne mówi nam, że katharsis i
odreagowanie same w sobie są skuteczne w reakcjach smutku i być może nerwicach urazowych, a i to w
ograniczonym zakresie. Nie są one zazwyczaj skuteczne w leczeniu objawów histerycznych .
7
O tym, że Breuer przyjmując założenie o stanie hipnoidalnym naśladował Charcota, mówił Freud: Breuer
bowiem nawiązując do Charcota założył, iż nawet niewinne przeżycie może zostać wyniesione do rangi
traumy i rozwinąć siłę determinującą, jeśli dotyczy ono osoby znajdującej się w szczególnej dyspozycji
psychicznej, w tak zwanym stanie hipnoidalnym (Freud, 2001b, s. 48). Odrzucenie przez Freuda breuerowskiej
hipotezy stanu hipnoidalnego miało już wkrótce doprowadzić do rozdzwięku między poglądami Freuda i
Breuera na chorobotwórcze uwarunkowania wspomnień.
8
Mówiąc o przypadkowej obserwacji Freud ma najpewniej na myśli zniknięcie patologicznego objawu
niemożności picia u Anny O.
8
a doświadczeniami ze swego życia. Natomiast w stanie hipnozy natychmiast odnajdywała
poszukiwane zwiÄ…zki (Freud, 1991, s. 20).
Dziś już wiadomo ponad wszelką watpliwość, że breuerowska nowa metoda leczenia
nie była wcale nowa. Jak Freud mógł o tym nie wiedzieć?
Henri Ellenberger (1905 1993), urodzony w Szwajcarii psychiatra i psychoanalityk
kanadyjski, już czterdzieści lat temu zauważył, że przypadek Anny O. radykalnie różnił się od
innych przypadków histerii w latach, w których pacjentka była leczona, ale za to bardzo
przypominał słynne klasyczne przypadki niewątpliwych osiemnastowiecznych i z pierwszej
połowy dziewiętnastego wieku zaburzeń histerycznych, w których pacjenci w trakcie bądz to
hipnozy wywołanej, bądz autohipnozy, instruowali leczące ich osoby co do przyczyn swoich
objawów i metod leczenia (por. Macmillan, 2007, s. 44; Borch-Jacobsen, 1996; Chertok i de
Saussure, 1988). Według Ellenbergera przypadek Anny O. to jeden z bardzo częstych
w latach dwudziestych, a bardzo rzadkich w ostatnim dwudziestoleciu dziewiętnastego wieku
przypadków, w których pacjent dyktował lekarzowi, jakimi środkami terapeutycznymi ma się
posłużyć, przepowiadał przebieg choroby i ustalał jej końcową datę. Lecz w roku 1880, kiedy
autorytarne stosowanie hipnozy zajęło miejsce dawniejszej terapii negocjującej, taka historia,
jak historia Anny O., nie mogła być już zrozumiała (Ellenberger, 1970, s. 484).
Oto jeden z przykładów tego, jak Anna O. kierowała swoim leczeniem. W drugiej fazie
choroby, która trwała od 11 grudnia 1880 do 1 kwietnia 1881 roku, pojawiły się u niej
skomplikowane zaburzenia mowy, w wyniku których stopniowo traciła mowę, aż zupełnie
przestała mówić przez dwa tygodnie. Breuer uważał, że utrata mowy pojawiła się, gdy
obraził ją ojciec i postanowiła nie dowiadywać się o niego więcej . I kiedy zmusił ją do
mówienia o nim, pacjentka odzyskaÅ‚a mowÄ™ caÅ‚kowicie (Hirschmüller, 1989, s. 282; por.,
Freud i Breuer, 2008, s. 30; Macmillan, 2007, s. 36). Jak pokazuje jednak pózniejszy opis
Breuera z 1895 roku, mimo iż to on zmusił ją, by mówiła o ojcu , w rzeczywistości to ona
odegrała główną rolę w przezwyciężeniu zahamowania mowy: Wiedziałem, że z jakiegoś
powodu czuła się do żywego urażona, postanowiła jednak nie mówić na ten temat. Kiedy
udało mi się zgadnąć, o co chodzi, gdy zmusiłem ją do tego, by o wszystkim powiedziała,
znikło zahamowanie, które wcześniej nie dopuszczało do jakiejkolwiek wypowiedzi (Freud i
Breuer, 2008, s. 30). Breuer oczekiwał, że przezwyciężenie jednego stłumienia będzie miało
ogólniejszy skutek. Ale to przecież Anna O. w jakiś sposób zakomunikowała Breuerowi
zarówno swoje uczucie urazy, jak i rozmyślność swej decyzji, by nie mówić. Jego reakcja na
tę wiadomość uruchomiła ciąg zdarzeń terapeutycznych (Macmillan, 2007, s. 46).
9
W roku 1987 Onno van der Hart i Kees van der Velden przypomnieli przypadek
dwudziestodwuletniej Holenderki Riki van B., cierpiącej na psychozę histeryczną, którą
w latach 1851 1852 leczył hipnozą holenderski lekarz Andries Hoek (1807 1885). Pacjentka
nie tylko kierowała przebiegiem leczenia, ale wskazywała lekarzowi, jak ma ją leczyć, a w
swoich regularnie wywoływanych stanach hipnozy przypominała sobie okoliczności
powstawania traumatycznych wydarzeń, które następnie na nowo przeżywała na jawie
z ekspresjÄ… emocjonalnÄ… (van der Hart i van der Velden, 1987; por. Macmillan, 2007, s. 44
45; Borch-Jacobsen, 1996, s. 68).
Nie sposób nie zgodzić się z opinią Ellenbergera (1970), Borch-Jacobsena (1996),
Macmillana (2007) i innych, że ukazane analogie między przypadkiem Anny O.
a osiemnasto- i dziewiętnastowiecznymi przypadkami leczenia kierowanego przez pacjenta
prowadzą do jednego wniosku: leczenie mówieniem nie było i nie mogło być podstawą dla
zrozumienia histerii. WiedzÄ…c niewiele o historii czy to hipnozy, czy histerii, Breuer nie
dostrzegł, że u Anny O. leczenie mówieniem było po prostu jedną z wielu form terapii, jakie
pacjenci, doznający samorzutnie pojawiających się stanów hipnotycznych, wynajdują w celu
instruowania opiekujÄ…cych siÄ™ nimi osób, by wywoÅ‚ać efemeryczne «wyleczenie
(Macmillan, 2007, s. 53). Jak przed laty zauważył Ellenberger (1970, s. 484; 1972, s. 272),
katharsis było w tamtym czasie jednym z najbardziej dyskutowanych pojęć w kręgach
akademickich i powszechnym tematem rozmów w salonach Wiednia. Nic zatem dziwnego,
że młoda dama z wyższych sfer przyswoiła je sobie jako środek w kierowaniu przebiegiem
swojego leczenia. Podobnie uważa Marc H. Hollender: Jest prawdopodobne, że Annie O.
przedstawiono katharsis jako metodę i że następnie zaczęła ona ją stosować jako środek
mający zwracać i utrzymywać uwagę swego nastawionego naukowo lekarza 9 (Hollender,
1980; por. Macmillan, 2007, s. 47, przyp. 1). Jak na ironiÄ™ podsumowuje Ellenberger
(1970, s. 484) nieskuteczne leczenie miało stać się dla potomnych prototypem terapii
katartycznej .
Chorobotwórcza tajemnica
U podłoża wczesnej psychoanalizy legła metafora chorobotwórczej tajemnicy
(Ellenberger, 1966; 1970; 1972; Macmillan, 2007; Meares, 1976). Człowiekiem, który już
w 1891 roku pierwszy zwrócił uwagę na chorobotwórczą rolę tajemnicy w leczeniu histerii, był
wspomniany wcześniej Moritz Benedikt. W swoich pracach, w których pisał o podwójnym
życiu człowieka, obejmującym marzenia na jawie, fantazjowanie, tłumienie życzeń i ambicji,
9
Argumentacja Macmillana (2007) posuwa się oczywiście jeszcze dalej.
10
podawał przykłady nagłych wyleczeń ciężkich przypadków histerii dzięki wyznaniu przez
pacjentów swoich chorobotwórczych tajemnic, po którym nie mieli już oni problemów ze
zdrowiem. Wcześniej wagę ciążących człowiekowi tajemnic docenili mesmeryści, zwłaszcza
po odkryciu przez Markiza de Puységura (1751 1825), najbardziej znanego ucznia Franza-
-Antona Mesmera (1736 1815), snu magnetycznego , nazwanego pózniej hipnozą.
W wypadku Anny O. u podstawy obydwu objawów w jej zachowaniu: kaprysu
niezdejmowania pończoch i niemożności picia również leżała jakaś jej tajemnica, pewien
sekret. W pierwszym wypadku skrywaną tajemnicą było jej wślizgiwanie się do pokoju ojca,
żeby posłuchać, co się tam dzieje, ponieważ w owym czasie nigdy nie pozwalano jej siedzieć
przy nim w nocy. W drugim wypadku tajemnicą było stłumienie w sobie (żeby nie wydać się
grubiańską) chęci zwrócenia uwagi damie do towarzystwa na widok jej pieska wstrętnej
kreatury pijącego wodę ze szklanki. Podobnie u podłoża skomplikowanych zaburzeń mowy,
w wyniku których Anna O. stopniowo traciła mowę, aż do całkowitej jej utraty na dwa
tygodnie, leżała tajemnica postanowiła nie mówić już więcej o ojcu, który ją obraził do
której ujawnienia zmusiła ona Breuera stwarzając odpowiednią do tego sytuację. Reakcja
Breuera na tę wiadomość zapoczątkowała ciąg zabiegów terapeutycznych, które opierały się
na przekonaniu, że zlikwidowanie pojedynczego stłumienia doprowadzi do przywrócenia
zaburzonej funkcji, jeśli zostanie ujawnione to, co chora utrzymuje w tajemnicy (por.
Macmillan, 2007, s. 46 47). Ale, jak już wiemy, i ta breuerowska strategia leczenia nie była
nowa.
W rzeczywistości wprowadzona przez Benedikta do dziewiętnastowiecznej psychiatrii
terapia chorobotwórczej tajemnicy była zlaicyzowaną formą skutecznego środka
terapeutycznego, polegającego na dyskretnym i zręcznym obchodzeniu się z tym, co ten
wiedeński psychiatra nazwał pózniej chorobotwórczą tajemnicą, stosowanego przez
niektórych duchownych protestanckich w ich praktyce duszpasterskiej, choć sama idea
związku najprzeróżniejszego rodzaju chorób z jakąś tajemnicą w życiu człowieka i uleczenia
z jej wyznaniem była obecna we wszystkich społeczeństwach w religii (także katolickiej),
w kryminologii i w literaturze od zarania dziejów (por. Ellenberger, 1970, s. 44; 714). O tym,
że wysunięta przez Benedikta koncepcja chorobotwórczej tajemnicy mogła wpłynąć na
narodziny myśli psychoanalitycznej, świadczy również ten oto ogólnikowy przypis, który
Freud zamieścił we wspólnie z Breuerem napisanym Doniesieniu wstępnym: (& ) Naszym
zdaniem najbardziej zbliżone do naszych wywodów teoretycznych i terapeutycznych są
niektóre, dorywczo publikowane uwagi [M.] Benedikta, którymi zajmiemy się na innym
11
miejscu (Breuer i Freud, 1986, s. 634) 10. PoglÄ…d Benedikta na rolÄ™ tajemnicy w leczeniu
histerii nie ograniczał się w tym czasie do kręgów lekarskich i tym samym mógł nie być obcy
Annie O. w trakcie jej terapii (por. Ellenberger, 1970; Borch-Jacobsen, 1996; Macmillan,
2007) 11.
Czy Breuer wyleczył Annę O.?
W swoim oficjalnym sprawozdaniu z roku 1895 Breuer tak opisuje zakończenie
trwającego prawie dwa lata leczenia Anny O.: Sama pacjentka podjęła mocne
postanowienie, że musi się uporać z chorobą w rocznicę przeniesienia jej do wiejskiego
domu [7 lipca 1882 r.]. Z tego wzglÄ™du od pierwszych dni czerwca prowadziÅ‚a «talking cure
bardziej energicznie, w stanie większego pobudzenia. Podczas ostatnich dni przy pomocy
osób drugich w taki sposób urządziła swój pokój, że wyglądał on jak pokój, w którym leżał jej
chory ojciec w ten sposób odtworzyła wspomnianą tu już sytuację lękową, która była
korzeniem całej choroby sytuację, w której mogła mówić i myśleć wyłącznie po angielsku;
zaraz potem zaczęła mówić po niemiecku, od tej pory była wolna od wszystkich
niezliczonych zaburzeń12. Następnie wyjechała z Wiednia udała się w podróż, musiało
minąć jednak trochę czasu, zanim udało się jej przywrócić w pełni równowagę psychiczną.
Od tej pory cieszyła się pełnią zdrowia (Freud i Breuer, 2008, s. 41 42). Jak widać, Anna O.
do końca kierowała przebiegiem swojego leczenia i to tylko od niej zależało, jak i kiedy się
ono zakończy. Ale nie była pod tym względem żadnym wyjątkiem, ponieważ takie przypadki
były znane już wiele lat wcześniej. W roku 1833 szkocki mesmerysta John C. Colquhoun
leczył dwóch chorych, których cechy łączył w sobie przebieg choroby Anny O.: pierwszy
wielokrotnie zapowiadał, z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem, dzień, godzinę i minutę
pojawienia się i nawrotu napadów padaczkowych, drugi zapowiadał okres swojego
10
Niestety, Freud nigdy więcej do tego tematu nie powrócił, a wraz z dalszym rozwojem psychoanalizy pojęcie
chorobotwórczej tajemnicy stopniowo wchłaniały takie pojęcia, jak traumatyczne wspomnienia, wyparcie i
neurotyczne poczucie winy (Ellenberger, 1970, s. 46). Natomiast jedynym spośród pionierów psychiatrii
dynamicznej, który pojęciu chorobotwórczej tajemnicy poświęcił najwięcej uwagi, był Carl Gustav Jung (1875
1961). Właściwą terapię zaczynał on dopiero po zbadaniu osobistej historii, którą każdy pacjent nosi w sobie,
której nikomu nie opowiada, której z reguły poza nim nikt nie zna i która jest tajemnicą chorego, tajemnicą, która
go złamała, ale w której kryje się klucz do terapii (por. Jung, 1999, s. 129).
11
W swoim rozdziale teoretycznym Studiów nad histerią Breuer wprawdzie powołuje się na bliżej nieokreślone
pewne ciekawe doniesienia Benedikta, ale przezornie nie dodaje, że w jednym z takich ciekawych doniesień
Benedikt mówi o zniknięciu u pewnej młodej dziewczyny objawów histerycznych dzięki temu, iż nakłonił ją do
opowiedzenia o tym, jak w wieku siedmiu lat została zgwałcona (por. Borch-Jacobsen, 1996, s. 69, przyp. 11).
12
W nocy z 17 na 18 lipca 1880 roku, na wsi, siedząc sama przy łożu chorego, doznała halucynacji: widziała
czarnego węża, który wypełzał ze ściany w stronę jej ojca, żeby go ukąsić (przyp. mój R. S.; por. Breuer i Freud,
2008, s. 40).
12
wyleczenia. Ich przewidywania ziściły się ze znaczną dokładnością (por. Macmillan, 2007, s.
52).
Jeśli więc Breuer sądził pisze Macmillan (2007, s. 52) że wpadł na nową i bardzo
skuteczną metodę leczenia histerii, a Freud na pewno tak uważał13, że tak właśnie było, to
głęboko się mylił 14. Anna O. nie tylko nie została wyleczona, lecz ponadto wprowadziła go
w błąd co do przyczyny czasowego ustąpienia swych objawów . Jak na podstawie
sanatoryjnych kart choroby Berthy Pappenheim oraz opracowanego przez Breuera raportu
dla dyrektora sanatorium Bellevue w Kreuzlingen w Szwajcarii Roberta Binswangera (1850
1910) syna Ludwiga Binswangera (1820 1880) ustaliÅ‚ Hirschmüller (1989, s. 115), Anna
O. znalazła się w tym sanatorium już niespełna pięć tygodni po zakończeniu leczenia z
powodu cech histerycznych, zaburzeń mowy, odmian świadomości oraz neuralgii twarzy. W
ciągu kolejnych pięciu lat (1883 1887) przebywała w sanatorium w Inzersdorf pod Wiedniem
trzykrotnie, łącznie przez trzynaście miesięcy, za każdym razem z identycznym
rozpoznaniem: histeria .
Te przemilczane, dla Breuera zapewne niewygodne fakty, w kręgach
psychoanalitycznych były wszakże tajemnicą poliszynela. Już w roku 1916 szwedzki
psychiatra Poul Bjerre (1876 1964) w swojej książce o historii psychoanalizy napisał
mimochodem, że Anna O. po przejściu głębokiego kryzysu nie tylko żyje, i to w dobrym
zdrowiu, lecz do tego jeszcze udziela się w życiu społecznym (Borch-Jacobsen, 1996, s. 29).
Także i Jung na jednym z pierwszych swoich prywatnych Seminariów Zuryskich , które
prowadził od 23 marca do 6 lipca 1925 roku, powiedział, że okrzyczane jako wspaniały
sukces terapeutyczny leczenie Anny O. nie było żadnym sukcesem (McGuire, 1989, s. 16).
Potem po sześćdziesięciu prawie latach po publikacji Breuera brytyjski biograf Freuda,
Ernest Jones (1879 1958), odkrył na nowo Amerykę przypominając tę opinię w pierwszym
tomie wydanej w 1953 roku biografii Freuda. A u nas pomimo to ten mit o sukcesie
terapeutycznym Breuera wcale się nie zdeaktualizował: Metoda katartyczna stała się (& )
prekursorskÄ… metodÄ… psychoterapeutycznÄ… przypomina po stu siedmiu latach od
opublikowania tego sukcesu Zofia Rosińska (2002, s. 21).
13
Dzięki stosowaniu tej metody udało się Breuerowi, po długich i mozolnych wysiłkach, wyleczyć pacjentkę z
wszystkich symptomów (Freud, 1991, s. 21) (przyp. R. S.).
14
Nawet Gay, skądinąd przychylny Freudowi jego biograf uważa, że Breuer w Studiach nad histerią raczej
bezpodstawnie prezentuje trudny, często przerywany nawrotami okres poprawy jako całkowite wyleczenie
(Gay, 2003, s. 80).
13
Czy kiedykolwiek dowiemy się, jak ostatecznie Anna O. uwolniła się od swoich
objawów? Po śmierci ojca, kiedy już była od nich wolna, przeniosła się z matką w listopadzie
1888 roku do Frankfurtu i zaangażowała się w działalność społeczną, aktywnie uczestnicząc
w rodzÄ…cym siÄ™ w Niemczech ruchu feministycznym oraz organizujÄ…c akcje charytatywne
(przez dwanaście lat prowadziła ochronkę dla dzieci żydowskich), a także pisała opowiadania
i sztuki teatralne poświęcone prawom kobiet. Zmarła w 1936 roku wkrótce po
przeprowadzonym przez gestapo przesłuchaniu. W roku 1954 Poczta Niemiecka wypuściła
znaczek z podobizną Berthy Pappenheim w serii Pomocnik ludzkości .
Mitowi zakończonej sukcesem terapii Anny O. towarzyszyła przez długie lata jeszcze
jedna legenda, którą również rozpowszechnił w roku 1953 Ernest Jones. Zgodnie z jego
wersją Freud miał mu wyznać, że w momencie rzekomego zakończenia kuracji Annie O. nie
tylko daleko było do wyzdrowienia, ale co więcej, wystąpiły u niej histeryczne bóle porodowe
spowodowane urojoną ciążą, której sprawcą miał być Breuer. Ten, chcąc ją uspokoić,
zahipnotyzował ją, i oblany zimnym potem, miał szybko opuścić mieszkanie, po czym
niezwłocznie udał się z żoną do Wenecji na ich drugi miodowy miesiąc, podczas którego
miała się począć córka Dora, ich drugie dziecko. Jak jednak na podstawie metryki urodzenia
dawno temu ustalił Ellenberger, dziecko przyszło na świat 11 marca 1882 roku, czyli trzy
miesiące przed jego rzekomym poczęciem w Wenecji (Ellenberger, 1970, s. 483)! Z tym
fikcyjnym wydarzeniem wiąże się jeszcze jeden niesprawdzony epizod w procesie leczenia
Berthy. Urażona i zazdrosna o coraz bardziej rzucającą się w oczy więz uczuciową Breuera
z pacjentką, jego żona Mathilde miała podjąć próbę samobójstwa. I to właśnie miało być
rzekomym powodem zakończenia przez Breuera leczenia Anny O.15. Nawet sam Freud
wspomina, że (& ) nad końcowym etapem tej terapii hipnotycznej zaciążyła jakaś tajemnica,
której Breuer nigdy nie chciał mi wyświetlić; nie mogłem też zrozumieć, dlaczego trzymał tak
długo w tajemnicy bezcenne, jak sądziłem, odkrycie zamiast wzbogacić nim naukę (Freud,
1991, s. 21). Według Freuda, w scenie związanej z histerycznym porodem Breuer miał klucz
15
Kluczem do wyjaśnienia afery z zakończeniem terapii Anny O. byłby pisany przez Marie Bonaparte (1882
1962), blisko związaną z Freudem jego uczennicą, dziennik, w którym jego autorka zanotowała przekazaną jej
przez Freuda w 1925 roku poufną wiadomość w tej sprawie. Niestety, dostęp do zdeponowanego w Bibliotece
Kongresu Stanów Zjednoczonych w Waszyngtonie dziennika księżnej Bonaparte jest jak zresztą wiele innych
dokumentów związanych z dziejami psychoanalizy całkowicie zastrzeżony. Na przykład list do Freuda od
jego najstarszego syna jest zapieczętowany do 2013 roku, a inny aż do 2032. List od jednego z mentorów
Freuda nie zostanie ujawniony aż do 2102 roku, czyli przed upływem około 177 lat od śmierci tego człowieka.
Pojawia się tutaj pytanie, jak ważne rzeczy może kryć ten list, żeby domagać się jego utajnienia przez tak długi
czas. Psychologowie nie wiedzą, w jaki sposób archiwalne dokumenty i rękopisy wpłyną na nasze rozumienie
Freuda i jego dzieła. Dopóki jednak te fragmenty danych nie będą dostępne badaczom, nasza wiedza na temat
jednej z głównych postaci w psychologii pozostanie niekompletna i być może nieadekwatna (& ) Dla nas jest to
kolejny przykład zniekształconych danych historycznych (Schultz i Schultz, 2007, s. 8; 398).
14
w ręku , ale go odrzucił , nie mogąc lub nie chcąc z niego skorzystać, jak napisał w 1932
roku w liście do Stefana Zweiga (1881 1942), jednego ze swoich najwierniejszych
zwolenników (por. Gay, 2003, s. 80). Tym kluczem miał być niedostrzegany przez
Breuera16, a już kiełkujący w bujnej wyobrazni Freuda wątek seksualny w zachowaniu Anny
O.: ten wypełzający ze ściany wąż, ta zesztywniała ręka, nawet to jej pózniejsze filantropijne
zainteresowanie prostytutkami& Według Freuda u pacjentki wystąpił stan miłości
przeniesionej , którego on nie powiązał z jej chorobą.
W zainteresowaniu Freuda aferą z zakończeniem leczenia Anny O., w którym nie miał
on przecież żadnego bezpośredniego udziału, jedno nie ulega wątpliwości: swoją
interpretację wydarzeń do tego stopnia podporządkował własnej wizji odłączenia objawów
histerycznych od świadomości jako fundamentu nerwic, że aż w końcu stracił z oczu fakty.
Ale któżby się tym przejmował w nierzeczywistym, odrealnionym świecie psychoanalizy,
w którym interpretację bierze się za realność, a fikcję za prawdę (Borch-Jacobsen, 1996, s.
47). Prawda ma przecież strukturę fikcji, jak powiedziałby Jacques Lacan.
A kilkanaÅ›cie lat po wspólnym z Breuerem opublikowaniu Studien über Hysterie
podłożem już własnej freudowskiej etiologii nerwic stanie się odtąd rzeczywistość narracyjna
(psychiczna), która zajmie miejsce rzeczywistości historycznej (materialnej).
Kiedy z górą sto lat temu Freud odwoływał swoją uwiedzeniową teorię histerii, żeby na
fundamencie kompleksu Edypa oprzeć całą psychoanalizę nadchodzącego dwudziestego
stulecia, to z rozbrajającą szczerością przyznawał się do prozaicznego w istocie motywu,
który popchnął go do zrobienia tego przełomowego kroku: Najchętniej byłbym rzucił wtedy
całą pracę, podobnie jak szanowny mój poprzednik Breuer, wobec swojego niepożądanego
odkrycia. Może dlatego tylko wytrwałem, że nie miałem już wyboru, aby rozpocząć coś
nowego (Freud, 2004, s. 261). I taki właśnie sposób wydostania się Freuda z pułapki
społecznej miał odciśnąć trwałe piętno na nadchodzącym dwudziestym wieku, który według
wszelkich przewidywań zwolenników ojca psychoanalizy miał się stać wiekiem psychoterapii.
David Smail (ur. 1938), brytyjski psycholog, jeden z przedstawicieli antypsychiatrii, autor
książki o tym, jak przeżyć bez psychoterapii, dostrzega w psychoterapii niezwykły paradoks.
Oto z jednej strony jest ona jednym z wielkich osiągnięć dwudziestego wieku, z drugiej
czymś tak mało ważnym, że aż staje się niedostrzegalna wśród wielu innych doniosłych
16
O sławnej dziś pierwszej swojej pacjentce Breuer opowiada, że sfera seksualna była u niej nadzwyczaj
nierozwinięta (Freud, 1991, s. 23).
15
i częstokroć zatrważających wydarzeń i zgubnych wpływów naszych czasów. Wyrazem tego
paradoksu zauważa Smail (1999, s. 129) jest relacja o kończącym się wieku skrajności
jednego z najwybitniejszych historyków dwudziestego stulecia, Erica Hobsbawma (1999),
który nawet jednym słowem nie napomknął ani o Freudzie, ani o jego dziele
psychoanalizie.
Literatura
Borch-Jacobsen, M. (1996). Remembering Anna O. A Century of Mystification. Routledge:
New York and London.
Breuer, J. i Freud, S. (1986/1893). O psychicznym mechanizmie objawu histerycznego.
Doniesienie wstępne (przetłumaczył Ryszard Stachowski), Przegląd Psychologiczny, 29
(3), 630 643.
Chertok, L. i de Saussure, R. (1988). Rewolucja psychoterapeutyczna. Od Mesmera do
Freuda (przetłumaczył Artur Kowaliszyn). Warszawa: PWN.
Ellenberger, H. (1966). The pathogenic secret and its therapeutics. Journal of the History of
the Behavioral Sciences, 8, 267 279.
Ellenberger, H. (1970). The Discovery of the Unconscious. New York: Basic Books.
Ellenberger, H. (1972). The story of Anna O : A critical review with new data. Journal of the
History of the Behavioral Sciences, 17 (2), 209 221.
Freud, S. (1987/1901). Psychopatologia życia codziennego. Marzenia senne (przetłumaczyli
Ludwik Jekels i Helena IvÄ…nka). Warszawa: PWN.
Freud, S. (1991/1925). Moje życie i psychoanaliza (przetłumaczyli Artur Kowaliszyn i Bohdan
Gawroński). Warszawa: Agencja Wydawnicza Sfinks .
Freud, S. (1992/1910). O psychoanalizie (wyd. 2) (przetłumaczył Ludwik Jekels). Poznań:
Oficyna Wydawnicza Book Service.
Freud, S. (2001a/1893). O psychicznym mechanizmie zjawisk histerycznych (przetłumaczył
Robert Reszke). W: S. Freud, Dzieła, t. VII (s. 5 16). Warszawa: Wydawnictwo KR.
Freud, S. (2001b/1896).W kwestii etiologii histerii (przetłumaczył Robert Reszke). W: S.
Freud, Dzieła, t. VII (s. 43 69). Warszawa: Wydawnictwo KR.
Freud, S.(2004/1916). Wstęp do psychoanalizy (przetłumaczyli S. Kempnerówna i W.
Zaniewicki). Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN.
Freud, S. i Breuer, J. (2008/1895). Studia nad histerią (przetłumaczył Robert Reszke).
Warszawa: Wydawnictwo KR.
16
Gay, P. (2003). Freud. Życie na miarę epoki (przetłumaczyła Hanna Jankowska). Poznań:
Zysk i S-ka Wydawictwo.
Hirschmüller, A. (1989/1978). The Life and Work of Josef Breuer. Physiology and
Psychoanalysis. New York: New York University Press.
Hobsbawm, E. (1999). Wiek skrajności: Spojrzenie na krótkie dwudzieste stulecie
(przetłumaczyli Marcin Król i Julia Kalinowska-Król). Warszawa: Bertelsmann Media.
Hollender, M. (1980). The case of Anna O.: A reformulation. American Journal of Psychiatry,
137, 797 800.
Jung, C. G. (1999/1961). Wspomnienia, sny, myśli. Spisane i podane do druku przez Anielę
Jaffé (przetÅ‚umaczyli Robert Reszke i Leszek Kolankiewicz). Warszawa: WROTA.
Macmillan, M. (2007). Freud oceniony. Analiza krytyczna dzieła (przetłumaczył Michał
Zagrodzki). Kraków: Wydawnictwo WAM.
McGuire, W. (1989) (red.). Carl Gustav Jung. Analytical Psychology: Notes of the Seminar
Given in 1925. Princeton: Princeton University Press.
Meares, R. (1976). The secret. Psychiatry, 39 (3), 258 265.
Rosińska, Z. (2002). Freud. Warszawa: Wiedza Powszechna.
Schultz, D. i Schultz, S. (2007). Historia współczesnej psychologii (przetłumaczył Robert
Andruszko). Kraków: Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Smail, D. (1999). A Century of Psychotherapy (s. 129 138). W: L. King (ed.), Committed
Uncertainty in Psychotherapy. Essays in Honour of Peter Lomas. London: Whurr
Publishers.
Van der Hart, O. i van der Velden, K. (1987). The hypnotherapy of Dr. Andries Hoek:
Uncovering hypnotherapy before Janet, Breuer, and Freud. American Journal of
Clinical Hypnosis, 29, 264 271.
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
Schalter ICs mit einstellbarer StrombegrenzungStromlaufplan Passat 6 Motor 1,9l 66kW AHU, 1,9l 81kW AFN mit Schaltgetriebe ab 10 199618 Mit mityzacja mitologie współczesneMIT lockpicking guideMit Meldas 320M [SAV] MY34 89 1Mit 330M Comet [SRW] PM620 17 3ABC Jak założyć i prowadzić własną firmęJak założyć własną firmęMit Meldas 320M [SI] PMY34 17 4Jak założyć pocztę na własnym serwerzeNa własny rachunek Jak założyć firmę test (Działam aktywnie)Huculskie mity i mit Huculszczyzny Ewa Klekot (1997)Legendy Mit o stworzeniuJoint Venture Mein Leben?gann mit einem großen SiegIndirekte Rede mit Modalverbenwięcej podobnych podstron