"Radość"
Karpowicz Family
*************************

Kiedy trzymasz mnie za reke,
gdy idziemy gdzies przed siebie,
tyle slonca widze wokol,
tyle szczescia niesie �wiat.
Ma dziewczyno ukochana,
Jak mam dzisiaj zyc bez ciebie,
bez radosci tej ogromnej,
ktora dajesz mi od lat.

Czy pamietasz jak to wszystko sie zaczelo?
Padal deszcz stalismy w bramie ty i ja.
Potem byly telefony.
wspolny wieczor u znajomych,
na pianinie mojej cioci wspolna gra.
Potem byly telefony,
wspolny wieczor u znajomych,
na pianinie mojej cioci wspolna gra.
Teraz trzymasz mnie za reke,
znow idziemy gdzies przed siebie,
romantyczni wciaz niesmiali,
w oczach mamy tamten czas.

Ogladajac sie za siebie,
wspominamy tamte lata,
tak szczesliwie zakochani,
milosc dalej plonie w nas.

Wtedy kwiatow ci kupilem kosz wspanialy.
Zol-te roze, tulipany, biale bzy.
Powiedzialem ci niesmialo.
ze sie w tobie zakochalem,
ze juz zawsze bedziesz ze mna tylko ty.
Powiedzialem ci niesmialo.
ze sie w tobie zakochalem,
ze juz zawsze bedziesz ze mna tylko ty.

Wte
dy kwiatow ci kupilem kosz wspanialy.
Zol-te roze, tulipany, biale bzy.
Powiedzialem ci niesmialo.
ze sie w tobie zakochalem,
ze juz zawsze bedziesz ze mna tylko ty.
Powiedzialem ci niesmialo.
ze sie w tobie zakochalem,
ze juz zawsze bedziesz ze mna tylko ty.