N412 11 Malyska 12


NAUKA 4/2012 " 143-153
ALEKSANDRA MAAYSKA, TOMASZ TWARDOWSKI
Wpływ przekazów medialnych i dyskursu
publicznego na kształt krajowego
prawodawstwa regulującego kwestię GMO
Liczbę osiągnięć nowoczesnej biotechnologii oraz inżynierii genetycznej trudno jest
dokładnie oszacować. Obecnie można zaobserwować tendencję mediów do prezento-
wania i omawiania tylko wybranych, najbardziej kontrowersyjnych społecznie zagadnień.
Jedną z kwestii wyjątkowo pobudzających wyobraznię społeczeństwa i wzbudzających
wiele (przeważnie nieuzasadnionych) emocji jest GMO, a dokładnie wykorzystanie orga-
nizmów transgenicznych w sektorze rolno-spożywczym. Mimo że zdecydowana więk-
szość populacji w Polsce nie ma merytorycznych podstaw, by formułować sądy na temat
tego zagadnienia, nieustannie pojawiają się opinie i komentarze, które w swej większoś-
ci zupełnie nie odnoszą się do wiarygodnych danych naukowych. Warto zatem postawić
pytanie: co jest przyczyną olbrzymiej nośności zagadnienia GMO w dyskursie publicz-
nym i jaki jest efekt takiego stanu rzeczy dla świadomości przeciętnego obywatela?
Aktualny stan wiedzy i postawa Polaków wobec zagadnień związanych z GMO
W styczniu 2012 r. na zlecenie Centrum Nauki Kopernik TNS Pentor przeprowadził
badanie opinii publicznej na temat znajomości zagadnienia oraz nastawienia Polaków
wobec GMO [1; autorzy dziękują CNK Kopernik za udostępnienie danych]. Badanie
zostało przeprowadzone na reprezentatywnej próbie, a jego wyniki okazały się dość zas-
kakujące. Mimo że wielokrotnie podkreślano niewystarczający stopień edukacji społe-
czeństwa w tej tematyce, to dotychczasowe badania odnosiły się do deklarowanej przez
respondentów znajomości tematu. W cytowanym badaniu natomiast oprócz określania
własnego poziomu wiedzy na temat organizmów zmodyfikowanych genetycznie ankieto-
wani zostali poproszeni o rozszyfrowanie skrótu GMO. Na tak postawione pytanie zde-
cydowana większość osób nie potrafiła udzielić odpowiedzi (ryc. 1).
Ponadto według tego badania 48% respondentów nigdy nie zetknęło się z pojęciem
 organizmów genetycznie modyfikowanych , przez co wywiad kontynuowano jedynie
z 40% ankietowanych z próby, którzy zadeklarowali choć minimalne rozeznanie w tema-
Mgr Aleksandra Małyska, Politechnika Aódzka, Aódz; prof. dr hab. Tomasz Twardowski, Instytut
Chemii Bioorganicznej PAN, Poznań
144 A. Małyska, T. Twardowski
cie. Dane demograficzne potwierdziły wyniki wcześniejszych badań, wskazując, że
wśród osób zaznajomionych z zagadnieniem GMO dominują osoby z wyższym wykształ-
ceniem, natomiast wśród respondentów bez żadnej wiedzy w tej kwestii znaczącą grupę
stanowią osoby starsze.
65,9%
15,3%
6,1%
4,5%
3,3%
4,5%
Co Pan(i) zdaniem oznacza skrót GMO?
Ryc. 1. Rozumienie przez Polaków skrótu GMO
yródło: TNS Pentor, 2012
Również pytania dotyczące postaw wobec wykorzystania GMO w różnych sektorach
gospodarki zostały postawione wyłącznie osobom deklarującym minimalną znajomość
omawianej tematyki. Większość ankietowanych popierała wykorzystanie organizmów
zmodyfikowanych genetycznie w medycynie i farmacji, około połowa osób, które wyra-
ziły swoją opinię opowiedziała się za możliwością upraw roślin GM, natomiast więk-
szość sprzeciwiła się modyfikacjom genetycznym zwierząt (ryc. 2).
Przyjęta w badaniu metodyka skłania do refleksji, kto ma prawo do wyrażania swoich
opinii na temat osiągnięć naukowych i technologicznych. Niezrozumienie istoty zagad-
nienia przez większą część społeczeństwa nie odbiera przeciętnemu obywatelowi prawa
głosu w dyskursie publicznym dotyczącym kwestii GMO. W większości badań opinii
publicznej w żaden sposób nie weryfikuje się deklarowanej przez respondentów znajo-
mości tematyki, co więcej, w przypadku zagadnień wymagających wiedzy  specjalistycz-
nej podaje się krótką definicję lub zarys zagadnienia, na temat którego osoba ma się
wypowiedzieć. Wyniki tak przeprowadzonych badań wskazują na większy niż cytowany
tutaj sprzeciw społeczny wobec możliwości prowadzenia upraw GM (w zależności od
badań od 65 do 75%) [2].
Wpływ mediów i dyskursu publicznego na prawodawstwo dotyczące GMO 145
Mimo że różnice metodologiczne uniemożliwiają bezpośrednie zestawianie tych danych,
to można przypuszczać, że większa znajomość naukowych podstaw wytwarzania GMO
będzie sprzyjała akceptacji tej technologii. Warto zatem ustalić, czy rzeczywiście głos
każdej osoby w dyskursie publicznym powinien mieć takie samo znaczenie, tę samą
wagę.
Ryc. 2. Poparcie dla wykorzystania GMO w różnych sektorach gospodarki
yródło: TNS Pentor, 2012
Liczba i profil artykułów poświęconych tematyce GMO w polskiej prasie
w latach 2000-2011
Ważnym zródłem wiedzy na temat osiągnięć naukowych oraz możliwości ich wyko-
rzystania w codziennym życiu są przekazy medialne. To właśnie dziennikarze informują
społeczeństwo o zaletach i wadach, szansach i zagrożeniach związanych z konkretnymi
technologiami, kształtując ich medialny wizerunek. Warto zatem przyjrzeć się frekwencji
publikacji poświęconych kwestii GMO w kontekście określonych wydarzeń społecznych,
ekonomicznych czy naukowych, aby zweryfikować obecność tego zagadnienia w dyskur-
sie publicznym. Ponieważ kształtowanie postaw i opinii jest procesem ciągłym, a jedno-
cześnie bardzo dynamicznym, warto zastanowić się, jak dynamika zmian przekazów
medialnych uformowała aktualny kształt opinii publicznej na temat GMO w Polsce.
Jak pokazano na rycinie 3 w ostatnim dwudziestoleciu można wyodrębnić okresy,
w których hasło GMO zyskiwało na popularności (ryc. 3).
Należy jednak podkreślić, że przytoczone dane dotyczą częstości występowania
słowa GMO zarówno w tekstach prasowych, jak też w Internecie (ryc. 4), w bardzo zróż-
146 A. Małyska, T. Twardowski
nicowanych przekazach, takich jak: pisma urzędowe, artykuły publicystyczne, zródła
internetowe, audycje i wystąpienia oraz materiały naukowo-dydaktyczne (ryc. 5).
Ryc. 3. Częstość występowania słowa GMO w przekazach medialnych.
yródło: opracowanie własne na podstawie  Piotr Pęzik (2012) Wyszukiwarka PELCRA
dla danych NKJP. Narodowy Korpus Języka Polskiego
Biorąc pod uwagę przytoczone dane można postarać się o próbę powiązania okre-
sów wzrostu liczby publikacji, w których pojawiło się słowo GMO z określonymi wyda-
rzeniami.
Pierwszy i zarazem najbardziej spektakularny moment wzrostu frekwencji w 2001
roku można z dużym prawdopodobieństwem przypisać wydarzeniom związanym z inicja-
tywą legislacyjną regulującą kwestie GMO. To właśnie w tym czasie wprowadzono
Ustawę  O organizmach genetycznie zmodyfikowanych [3], co zapoczątkowało rozpo-
częcie dyskursu publicznego na nieistniejącą wcześniej skalę. W tym okresie na sile
przybrał spór między zwolennikami i przeciwnikami wykorzystania organizmów transge-
nicznych w różnych sektorach życia. W prasie pojawiały się liczne publikacje, w których
to głównie organizacje ekologiczne wskazywały różne (często wyimaginowane) niebez-
pieczeństwa dla środowiska oraz zdrowia i życia ludzi. Warto również zaznaczyć, że
w tym czasie pojawiły się apele ze strony niektórych środowisk o utworzenie w całej
Polsce  strefy wolnej od GMO [ Zielone Brygady. Pismo Ekologów , 2001]. O ogrom-
Wpływ mediów i dyskursu publicznego na prawodawstwo dotyczące GMO 147
nym za angażowaniu i sile perswazji tych organizacji może świadczyć fakt, że ta nierea-
listyczna idea jest również obecnie popierana przez część polskich parlamentarzystów.
Ryc. 4. Częstość występowania słowa GMO w różnych kanałach przekazu
yródło: opracowanie własne na podstawie: Piotr Pęzik (2012) Wyszukiwarka PELCRA
dla danych NKJP. Narodowy Korpus Języka Polskiego
Częstości wystąpienia słowa GMO na milion słów
Ryc. 5. Częstość występownia słowa GMO w różnch rodzajach przekazów.
yródło: opracowanie własne na podstawie: Piotr Pęzik (2012) Wyszukiwarka PELCRA dla
danych NKJP. Narodowy Korpus Języka Polskiego
W dyskusji pojawiały się również głosy ekspertów prezentujących przeważnie zupeł-
nie przeciwstawne stanowisko, ale wskazujące na pewne braki i nieścisłości, które poja-
wiły się w ustawie. Wiele tytułów prasowych odwoływało się w tym czasie do świadomoś-
148 A. Małyska, T. Twardowski
ci konsumenckiej, sugerując, że przeciętny obywatel nie zdaje sobie sprawy, iż spożywa
 zmutowane produkty (np.  Czy naprawdę wiesz, co jesz? [ Trybuna Śląska , 2001],
 Mutacje na talerzu [ Dziennik Zachodni , 2001]). W celu podniesienia sensacyjności
przekazu porównywano modyfikacje genetyczne do  Poprawiania Pana Boga [ Poli-
tyka , 2001]. Jednocześnie w wielu przypadkach tak wymowne tytuły stały w opozycji
do zrównoważonego przekazu zamieszczonego w treści artykułów. Efektem takiego
zabiegu było wzbudzenie odmiennej postawy u czytelnika po zapoznaniu się z całym
tekstem od emocji wywołanych przez dramatycznie sformułowany tytuł.
Taki sposób przedstawienia kwestii GMO dominował w mediach również w kolej-
nych latach. Warto jednak podkreślić, że bardzo agresywna kampania  organizacji eko-
logicznych przeciw wykorzystaniu organizmów transgenicznych w sektorze rolno-spo-
żywczym sprowokowała reakcję ze strony polskich biotechnologów, co jednak wzbudziło
zdecydowanie mniejsze zainteresowanie mediów i sprowadziło się w większość do krót-
kich notatek prasowych [ Gazeta Krakowska 2002,  Gazeta Wrocławska , 2002]. Pol-
skie artykuły poświęcone tematyce GMO można w pewnym uproszczeniu zaklasyfiko-
wać do jednego z dwóch typów: umiarkowanie optymistyczne teksty wskazujące korzyś-
ci i ewentualne wady technologii GMO, często wykorzystujące dane na temat realnej
obecności takich produktów na rynku [ Gazeta Wrocławska , 2003,  Polityka 2003,
 Gazeta Krakowska 2003] oraz dramatyczne apele informujące o  poważnych zagroże-
niach dla ludzi ,  prounijnej propagandzie ,  niszczeniu w Polsce tradycyjnego rolnic-
twa i wsi ; insynuujące, że  artykuły spożywcze genetycznie modyfikowane powszechnie
[są] już obecne w naszych hipermarketach [ Dziennik Polski , 2003,  Gazeta Krako-
wska , 2003,  Zielone Brygady. Pismo Ekologów , 2003]. Oczywiście nie wszystkie
teksty i komunikaty medialne można z łatwością skategoryzować, trudno jednak nie za-
uważyć pewnych dominujących trendów w formułowaniu zarzutów przeciw GMO.
W 2004 roku wiele doniesień medialnych koncentrowało się wokół inicjatywy części
społeczności i władz lokalnych, które dążyły do utworzenia na ich terytorium stref wol-
nych od GMO. Część z przekazów były to apele nawołujące do przyłączenia się miesz-
kańców poszczególnych regionów do utworzenie takich obszarów [ Obywatel , 2004],
inne doniesienia informowały o dokonaniu takiej deklaracji przez niektóre gminy i woje-
wództwa [ Głos Wielkopolski , 2004,  Gazeta Poznańska , 2004]. O popularności tego
pomysłu może również świadczyć fakt, że w trakcie obrad Sejmu RP 30 marca 2004
roku grupa posłów wyszła z inicjatywą uchwalenia  zakazu stosowania jako środków ży-
wienia zwierząt roślin genetycznie zmodyfikowanych [4]. Swój wniosek posłowie umo-
tywowali potencjalnym zagrożeniem związanym ze spożywaniem GMO przez ludzi
i zwierzęta, co miało szczególne znaczenie w kontekście danych przedstawionych przez
Inspekcję Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych, które wskazywały, że 99%
importowanej śruty sojowej to produkt genetycznie zmodyfikowany.
Wpływ mediów i dyskursu publicznego na prawodawstwo dotyczące GMO 149
Zagorzała dyskusja na temat wprowadzenia całkowitego zakazu upraw GM na tere-
nie kraju przybrała na sile w 2005 roku [ Ozon , 2005,  Echo Dnia , 2005,  Gazeta Kra-
kowska , 2005]. Również w tym okresie trudno dotrzeć do tekstów odwołujących się
do naukowych danych, opinii ekspertów czy wyników raportu Komisji Europejskiej,
które sprawozdane zostały w postaci krótkich notek prasowych [ Dziennik Aódzki ,
2005,  Dziennik Polski , 2005]. Jednocześnie szeroko opisywane były w mediach głośne
i spektakularne protesty przeciw GMO zorganizowane przez Greenpeace. To właśnie
w tym czasie w prasie pojawiły się następujące doniesienia:  dwaj młodzi ludzie w kas-
kach wysokogórskich wspinaczy  Polak i Austriak  dostają się po drabinie na balkon
wieńczący główne wejście do gmachu. Blokują przeszklone drzwi i zwieszają z góry żół-
ty transparent z napisem  Stop GMO  póki nie jest za pózno [ Polityka , 2005,
 Polska Głos Wielkopolski , 2005]  kilkunastu aktywistów (& ), w proteście przeciwko
możliwości sprowadzania do Polski genetycznie modyfikowanego ziarna kukurydzy przy-
kuło się łańcuchami do bramy Kancelarii Premiera w Warszawie [ Dziennik Polski ,
2005],  aktywiści Greenpeace zablokowali workami z kukurydzą wejście do siedziby
premiera Węgier [ Polska Głos Wielkopolski , 2005],  z deszczem i zimnem, aktywiści
Greenpeace rozpoczęli wczesnym rankiem blokadę statku Hope transportującego
25 000 ton genetycznie modyfikowanej soi pochodzącej z Argentyny [ Zielone Bryga-
dy. Pismo Ekologów , 2005]. W cytowanych artykułach często podkreślano młody wiek
protestujących, szczytne cele, które im przyświecały, oraz konsekwencje w postaci
aresztowania i grozby pozbawienia wolności. Taka narracja odnosząca się głównie do
emocji oddziałuje na odbiorcę zdecydowanie mocniej niż artykuł cytujący wyniki badań
badań naukowych finansowanych przez Komisję Europejską, które stoją w opozycji do
poglądów głoszonych przez protestujących aktywistów.
W kolejnych dwóch latach liczba doniesień medialnych poruszających tematykę
GMO zmalała. W nielicznych gazetach pojawiły się wzmianki o Międzynarodowym Dniu
Opozycji Przeciw GMO, jednak oprócz wąskiego kręgu aktywistów organizacji ekolo-
gicznych informacja ta nie wzbudziła dużego zainteresowania pozostałej części opinii
publicznej [ Gazeta Poznańska , 2006,  Dziennik Polski , 2006]. W mediach przeważały
raczej krótkie doniesienia medialne poświęcone głównie sensacyjnym wątkom upraw
GM, informujące o bieżących inicjatywach podejmowanych przez niektóre społeczności
lokalne [ Polska Głos Wielkopolski , 2006,  Dziennik Polski , 2006]. Należy także wska-
zać na publikacje bardziej rozbudowanych artykułów o dużym walorze edukacyjnym, któ-
rych lektura pozwoliła czytelnikom zrozumieć istotę modyfikacji genetycznych [ Wszech-
świat , 2007] oraz zidentyfikować produkty spożywcze, w których faktycznie są dodatki
do żywności zawierające lub wyprodukowane z GMO [ Polityka , 2007].
Wydarzenia polityczne, jakie miały miejsce w 2008 r., ponownie rozbudziły ogólno-
polską debatę na temat konsekwencji wprowadzenia lub zaniechania użycia GMO
150 A. Małyska, T. Twardowski
w sektorze rolno-spożywczym. Dwa lata wcześniej wprowadzono w Polsce zakaz handlu
materiałem siewnym roślin genetycznie zmodyfikowanych (GMO), który zakładał dwu-
letni okres przejściowy w celu umożliwienia producentom rolnym wyboru alternatyw-
nego zródła białka dla pasz. Zatem potencjalnie w 2008 roku zakaz zacząłby obowią-
zywać. Na taki stan rzeczy zdecydowanie zareagowała Komisja Europejska, która skie-
rowała przeciwko Polsce pozew do unijnego Trybunału Sprawiedliwości za zakaz upra-
wy roślin zmodyfikowanych genetycznie [ Dziennik Zachodni , 2008]. Na odpowiedz
ze strony polskich polityków nie trzeba było długo czekać  PiS zorganizował w sejmie
debatę, której tytuł  Polska wolna od GMO , jasno oddawał stanowisko prezentowane
przez tę partię [5]. Pewne kontrowersje wzbudził również fakt zorganizowania na Jasnej
Górze w Częstochowie mszy świętej w intencji  Polski wolnej od GMO , która była
częścią konferencji pod tym samym tytułem [ Gazeta Krakowska , 2008]. Wydarzeniom
z tego okresu poświęcony został cały cykl bardziej lub mniej obszernych informacji pra-
sowych w  Dzienniku Polskim , opisujących kolejne akcje i happeningi organizowane
w celu promocji hasła [ Dziennik Polski , 2008]. Mimo szumu medialnego i głośnych
akcji przeciwników GMO Sejm znowelizował ustawę o paszach, przedłużając w konsek-
wencji możliwość wykorzystywania pasz GM do końca 2012 roku. Ta decyzja pociągnęła
za sobą protesty niektórych organizacji i osób niezrzeszonych skierowane do ministra
rolnictwa Marka Sawickiego [ Dziennik Polski , 2008]. Natomiast 28 sierpnia 2012 r.
prezydent Bronisław Komorowski przedłużył moratorium zakazu stosowania pasz GM
do 31.12. 2016 r., a zatem przez 4 kolejne lata będziemy korzystać z soi i kukurydzy
transgenicznej w skarmianiu bydła, trzody i drobiu.
Od tego czasu w prasie cyklicznie pojawiają się wzmianki na temat planowanych
zmian w legislacji polskiej. Ze względu na konieczność dostosowania krajowych prze-
pisów do prawa Unijnego Rada Ministrów zainicjowała przygotowanie nowego ustawo-
dawstwa o nazwie  Prawo o GMO , którego pierwsze czytanie na forum parlamentu
odbyło się w 2009 roku i wzbudziło protesty ze strony przeciwników GMO [ Gazeta
Wyborcza Opole , 2009]. Tytuły prasowe w większości nie koncentrowały się jednak na
postępie prac nad ustawą ze względu braku bezpośrednich efektów w postaci zmiany
prawa. Od czasu do czasu pojawiały się jednak doniesienia medialne o rychłym przyjęciu
nowelizacji prawa, które nie znajdowały jednak potwierdzenia w realnych decyzjach
parlamentarzystów [Komunalny.pl, 2009].
W 2010 roku media poinformowały o zgodzie wydanej przez Komisję Europejską
na uprawę genetycznie zmodyfikowanego ziemniaka Amflora [ Dziennik Zachodni ,
2010,  Gazeta Wyborcza , 2010]. Odzew przeciwników tej decyzji został również zre-
lacjonowany w notatkach prasowych [ Polska The Times , 2010,  Dziennik Zachodni ,
2010]. Równocześnie w tym czasie wciąż trwały prace nad rządowym projektem ustawy,
które ograniczyły się do prac organizacyjnych, przeprowadzenia wysłuchania publicz-
Wpływ mediów i dyskursu publicznego na prawodawstwo dotyczące GMO 151
nego, dyskusji nad poszczególnymi artykułami i przyjęcia sprawozdania podkomisji [6].
W trakcie debaty w Sejmie nie obyło się bez spektakularnych gestów, które przybrały
formę happeningu:  ekolodzy rozwinęli transparent z napisem  STOP GMO , a poseł
Jan Szyszko zadeklarował, że żywność tego typu nie jest koniecznie potrzebna Polsce,
bo przecież nie grozi nam głód [gover.pl, 2010]. Doskonałym podsumowaniem sposobu
przedstawiania w prasie zagadnienia GMO może być inicjatywa przedstawicieli nauki
polskiej, którzy wystosowali apel do  dziennikarzy i gremiów kierowniczych wszystkich
środków masowego przekazu o szerszą prezentację ustaleń nauki związanych z takimi
wrażliwymi społecznie sprawami, jak (& ) wykorzystanie genetycznie zmienionych orga-
nizmów (GMO)&  [7]. Autorzy tekstu zwrócili uwagę na konieczność krytycznej analizy
niezweryfikowanych naukowo informacji prezentowanych przez niektóre organizacje
i osoby starające się wyłącznie o uzyskanie rozgłosu i popularności.
Hipoteza, że kwestia GMO była w tym okresie najczęściej prezentowana przez
media w kontekście stanowienia prawa lub ewentualnie protestów przeciwników GMO,
może być w pewnym stopniu uzasadniona przez wykaz najczęściej występujących w tek-
stach prasowych łączliwości frazeologicznych słowa GMO z takimi wyrazami, jak: zamie-
rzyć, zamknąć, zmodyfikować, wolny, polski [8].
Stan i perspektyw zmian legislacji krajowej w kontekście aktualnych uwarun-
kowań społeczno-prawnych
W ostatnim czasie znowu możemy zaobserwować wzrost popularności zagadnień
związanych z GMO w mediach. Ta nośność tematyki w dyskursie publicznym wynika
z podpisania przez Prezydenta RP 28 sierpnia 2012 roku ustawy zezwalającej na wyko-
rzystanie roślin GM w produkcji pasz. Można zatem stwierdzić, że implementacja prawa
z 2006 roku, którego celem był zakaz wykorzystania tego surowca, jest cyklicznie odra-
czany w czasie. Mimo zachęcania rolników, aby uniezależnili produkcję pasz od soi GM
i w większym stopniu wykorzystywali alternatywne zródła białka (np. przez wsparcie
finansowe udzielane przez Ministerstwo dla krajowych producentów roślin motylko-
wych) wciąż nie udało się uzyskać zamierzonego efektu. Minister rolnictwa Stanisław
Kalemba zadeklarował również chęć prowadzenia rozmów w ramach Unii Europejskiej
na temat możliwości przywrócenie mączek kostnych w produkcji pasz w celu zmniej-
szenia zużycia śruty soi GM [9]. Jednakże nie należy oczekiwać szybkiego efektu roz-
mów ministra Kalemby. Natomiast 8 lutego 2012 r. Sejm uchwalił prezydencki projekt
ustawy:  O nasiennictwie dopuszczający obrót handlowy nasionami GM.
Analizując liczbę zainteresowanych stron i stanowisk prezentowanych w dyskusji
na temat GMO, trudno przewidzieć, kiedy i jakie rozwiązania prawne zostaną implemen-
towane w polskim prawodawstwie. Aktualnie stanowisko Rządu RP można w uprosz-
czeniu sprowadzić do deklaracji:  Polska wolna od GMO, ale zgodnie z prawem unij-
152 A. Małyska, T. Twardowski
nym . W świetle aktualnie obowiązujących przepisów wspólnotowych trudno wyobrazić
sobie takie rozwiązanie. Wydaje się jednak, że niezależnie od prezentowanych postaw
i poglądów wszystkie strony zgadzają się w stosunku do jednej kwestii, niezbędne jest
przyjęcie prawa kompleksowo regulującego kwestie GMO w Polsce.
Bibliografia
[1] TNS Pentor, Polacy wobec GMO, 2012.
[2] Małyska A., Twardowski T. Opinia publiczna o biotechnologii w Polsce i innych krajach Unii
Europejskiej,  Nauka 2011, 1, 85-99.
[3] Dz. U. 2001 nr 76 poz. 811.
[4] Sprawozdanie stenograficzne z obrad Sejmu RP z dnia 30.03.2004, 4 kadencja, 72 posiedze-
nie, 1 dzień, Kancelaria Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej.
[5] Z narad Sejmu RP,  Gazeta Częstochowska 27 (862), Oświadczenie posła Prawa i Sprawie-
dliwości Szymona Giżyńskiego, wygłoszone na 16. posiedzeniu 6. kadencji 28 maja 2008 r.
[6] Rządowy projekt ustawy  Prawo o organizmach genetycznie zmodyfikowanych (druk nr
2547), dostęp online 17.09.2012,
[7] Apel, prof. prof. Białas A., Chałasińska-Macukow K., Kleiber M., Lubacz J., Rafalski L., Stę-
pień K., Tłokiński W., Węgleński P., Żylicz M.,  Rzeczpospolita 2010.
[8] Pęzik P., Wyszukiwarka PELCRA dla danych NKJP. Narodowy Korpus Języka Polskiego
(Przepiórkowski A., Bańko M., Górski R., Lewandowska-Tomaszczyk B. (red.) 2012. Wydaw-
nictwo PWN.
[9] Ustawa o GMO pilnie do Sejmu, online 19.09.12, http://www.portalspozywczy.pl
http://orka.sejm.gov.pl/SQL.nsf/poskomprocall?OpenAgent&6&2547
Artykuły i notatki prasowe cytowane w tekście
Czas na decyzje w sprawie polskiej wsi,  Zielone Brygady 8 (166), 2001.
Czy naprawdę wiesz co jesz? , Synowiec A.,  Trybuna Śląska , 2001.
Mutacje na talerzu, Szymczyk J.,  Dziennik Zachodni , 2001.
Poprawianie Pana Boga, Ostrowski M.,  Polityka 2313, 2001.
Nie dla restrykcyjnych przepisów,  Gazeta Krakowska 2002.
Czy bakterii potrzebna jest insulina?,  Gazeta Wrocławska , 2002.
Genetyka na zdrowie,  Gazeta Wrocławska , 2003.
Gen na ząb, Rotkiewicz M.,  Polityka 2418, 2003.
Jeść czy nie jeść?, Turkiewicz K.,  Gazeta Krakowska 2003.
Zdrowe bo polskie,  Dziennik Polski , 2003.
Za 10 lat będzie za pózno, Gawroński J.,  Gazeta Krakowska 2003.
Energia genetycznie modyfikowana  ziarno zniszczenia dla polskiej wsi, Rose J.,  Zielone Bry-
gady. Pismo Ekologów , 2003.
Przeciw GMO  pomóż i zaprotestuj,  Obywatel , 2004.
Karmieni mutantem, Fiedorow M.,  Głos Wielkopolski , 2004.
Wielkopolska wolna od GMO,  Gazeta Poznańska , 2004.
Zdrowe, bo nasze, Grudzień M.,  Ozon 1, 2005.
To jest diabelskie mieszanie w genach, Sienkiewicz I.,  Echo Dnia , 2005.
Za dwa lata będzie już za pózno, Turkiewicz K.,  Gazeta Krakowska 2005.
Pan pomidor był na koksie?, Smyczek A.,  Dziennik Aódzki , 2005.
Wpływ mediów i dyskursu publicznego na prawodawstwo dotyczące GMO 153
Krótko,  Dziennik Polski , 2005.
Urzędnicy tęczy, Pęczak M.,  Polityka 2492, 2005.
Greenpeace w łańcuchach, Fiedorow M.,  Polska Głos Wielkopolski , 2005.
Ekolodzy są oburzeni,  Dziennik Polski , 2005.
Czy pójdziemy w ślady Węgrów?, Fiedorow M.,  Polska Głos Wielkopolski , 2005.
Greenpeace zatrzymuje statek z GMO na wodach Zatoki Gdańskiej, Muskat M.,  Zielone Bry-
gady. Pismo Ekologów , 2005.
Ziemia Pilska,  Gazeta Poznańska 2006.
Obywatelski protest,  Dziennik Polski , 2006.
Przeciw genetycznym modyfikacjom zbierają podpisy, Świątek A.,  Polska Głos Wielkopolski ,
2006.
Zmutowana bomba,  Dziennik Polski , 2006.
Co nowego w biotechnologii?, Aabuz J., Sztalman O., Juszyn M., Zając A., Zarębski A.,  Wszech-
świat , 2007.
Wojna genowa, Rotkiewicz M.,  Polityka 2603, 2007.
Bruksela zalewa nas pozwami do Trybunału, Pieńczykowska J.,  Dziennik Zachodni , 2008.
Nie chcą sztucznej ryby, Agaciak A.,  Gazeta Krakowska , 2008.
Protest na szczycie, Szkutnik R.,  Dziennik Polski , 2008.
Karp z ludzką głową na wigilijnym stole?,  Dziennik Polski , 2008.
Sir Julian Rose straszy genetycznie zmodyfikowanym karpiem,  Dziennik Polski , 2008.
Nie! Modyfikowanym genom,  Dziennik Polski , 2008.
Apelują do rządu,  Dziennik Polski , 2008.
Protestowali przeciwko GMO,  Gazeta Wyborcza Opole , 2009.
Pieniądze w skrócie,  Dziennik Zachodni , 2010.
KE zgodziła się na uprawę genetycznie zmodyfikowanych ziemniaków, Niklewicz K.,  Gazeta
Wyborcza , 2010.
Rolnicy protestowali przeciwko GMO, Warszawa,  Polska The Times , 2010.
yródła elektroniczne:
Polityka ekologiczna państwa, [dostęp 20 września 2012] Komunalny.pl, 2009:
http://www.komunalny.pl/index.php?name=article&op=show&id=5965
W Sejmie debata nad modyfikowaną żywnością. [dostęp 20 września 2012] gover.pl, 2010:
http://www.gover.pl/news/szczegoly/guid/w-sejmie-debata-nad-modyfikowana-zywnoscia
The impact of media and public discourse on national legislation
concerning GMO
Genetically modified organisms (GMOs) are the most controversial product of innovative bio-
technology. However, most experts believe that GMOs are the most promising perspective for
the future bioeconomy. Mass media are the most important tool in the transfer of knowledge
from academia to the society. Public discurse concerning genetic engineering is very crude and
indicates a low level of public awareness. The formation of national legislation depends strongly
on the voters opinion, which is critically important for the policy makers. We present data
concerning media coverage on GMOs trying to understand the social aversion to this issue.
Key words: GMO, media, Poland, legislation


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
11 (311)
ZADANIE (11)
Psychologia 27 11 2012
359 11 (2)
11
PJU zagadnienia III WLS 10 11
Wybrane przepisy IAAF 10 11
06 11 09 (28)
info Gios PDF Splitter And Merger 1 11

więcej podobnych podstron