Gina Carano


Artykuł - drukowanie - Ofsajd w Onet http://ofsajd.onet.pl/dziewczyny/5144949,artykul-drukuj.html
29 maja, 12:04
yródło: Onet Sport
Gina Carano
fot. Getty Images
Dzięki niej mieszane sztuki walki przestały być wyłącznie domeną mę\czyzn. Przed wyjściem do
oktagonu czarowała urodą, a podczas walki  walecznością i zabójczymi ciosami. Gina Carano,
nazywana "twarzą kobiecego MMA", od pewnego czasu z powodzeniem realizuje się jako aktorka. W
Hollywood te\ pokazuje, \e lepiej z nią nie zadzierać.
Legendarna zawodniczka pierwszą walkę stoczyła jeszcze w szkole średniej na& boisku od koszykówki.
- Powaliłam prawym krzy\owym dziewczynę, która zaczęła mnie atakować - wspomina Gina Carano.
Jej przygoda ze sportem rozpoczęła się właśnie od koszykówki. Na parkiecie radziła sobie na tyle
dobrze, \e szkolny zespół z Las Vegas doprowadziła nawet do mistrzostwa stanu. Uprawiała równie\
siatkówkę oraz softball. Zamiast w WNBA, mierząca 173 cm wzrostu Carano, wylądowała jednak w
ringu. A wszystko za sprawą młodzieńczej miłości. - Spotykałam się z chłopakiem, który uwielbiał
Bruce'a Lee. Któregoś dnia niespodziewanie oświadczył, \e musi coś zrobić ze swoim \yciem i
postanowił zapisać się na muai thai. Poszłam z nim na pierwsze zajęcia, \eby popatrzeć, a tymczasem
sam legendarny Master Today zagadał do mnie, \e powinnam zrzucić trochę wagi, bo jestem zbyt
gruba. Zapisałam się do niego na lekcje, a po pięciu miesiącach brałam ju\ udział w walce w San
Francisco. I w pewien sposób się od tego uzale\niłam - tak swoje początki z boksem tajskim opisuje
ikona kobiecego MMA.
1 z 4 2012-06-01 08:33
Artykuł - drukowanie - Ofsajd w Onet http://ofsajd.onet.pl/dziewczyny/5144949,artykul-drukuj.html
Gina, która sportową rywalizację ma w genach (jej ojciec występował w lidze futbolu amerykańskiego
w barwach Dallas Cowboys), szybko zaczęła wyrabiać sobie pozycję w świecie muai thai. Po kolejnych
wygranych starciach (łącznie 12), mająca włoskie korzenie zawodniczka zaczęła otrzymywać
propozycje udziału w galach mieszanych sztuk walki. W 2006 roku skorzystała z zaproszenia World
Extreme Fighting - drugiej najdłu\ej działającej obecnie organizacji MMA na świecie. Na znokautowanie
pierwszej rywalki, rodaczki Leiticii Pestovej, Carano potrzebowała niespełna 40 sekund& Drugi
pojedynek równie\ wygrała przez nokaut, a trzeci - decyzją sędziów. Warto odnotować, \e jej starcie z
Elainą Maxwell było pierwszą \eńską walką stoczoną w ramach presti\owej organizacji Strikeforce.
Wojowniczka z Hollywood (zdjęcia: 9)
W międzyczasie pochodząca z Dallas zawodniczka zdą\yła skończyć studia psychologiczne na
Uniwersytecie Newada oraz zaliczyć debiut w bran\y filmowej. Najpierw wystąpiła w dokumentalnym
filmie "Ring Girls", a następnie wzięła udział w reality show o podobnie brzmiącym tytule - "Fight
Girls". W kolejnym roku Carano związała się z organizacją EliteXC i dalej tworzyła historię kobiecego
MMA. Jej pojedynek z Julie Kedzie został uznany starciem wieczoru i był pierwszą \eńską walką
transmitowaną przez telewizję Showtime. Bardzo pochlebnie eksperci wypowiadali się równie\ o
kolejnej potyczce, kiedy po raz pierwszy w karierze wygrała przez poddanie (z Tonyą Evinger).
O nieustraszonej brunetce jeszcze głośniej zrobiło się w 2008 roku. Portal Yahoo umieścił ją nawet na
piątym miejscu wśród najbardziej wpływowych kobiet świata, a jej nazwisko było trzecim najczęściej
wpisywanym w wyszukiwarkę portalu. Coraz więcej czasu Carano poświęcała bowiem aktywności
pozasportowej. M.in. wystąpiła w grze komputerowej "Red Alert 3", w której wcieliła się w rolę
sowieckiej agentki Nataszy Wolkowej. Była tak\e gwiazdą kolejnego telewizyjnego show. - To było coś
niesamowitego. Dobre doświadczenie w odpowiednim momencie mojego \ycia, kiedy być mo\e
potrzebowałam, aby nie traktować siebie zbyt powa\nie - mówi Carano o udziale w "American
Gladiators". Dramaturgii jej występom w oktagonie dodały natomiast problemy z wagą. Najpierw Gina
przekroczyła limit przy okazji walki z Kaitlin Young. Pomna doświadczeń wynajęła specjalistę od
\ywienia, lecz albo trafiła na słabego fachowca, albo jej apetyt okazał się cię\ki do poskromienia.
Mimo zapewnień, przed starciem z Kelly Kobold zawodniczce znowu nie udało się uzyskać odpowiedniej
wagi. W pierwszej próbie na wa\eniu przed walką Carano wa\yła dokładnie 64,75 kg. Po zdjęciu
biustonosza, zakryta ręcznikiem, osiągnęła 64,64 kg. Dopiero za trzecim podejściem, ju\ bez ubrania,
uzyskała regulaminową wagę. Po stresach związanych z pomiarami Gina wygrała starcie decyzją
sędziów i chyba nikt się nie spodziewał, \e po raz ostatni opuszczała wtedy klatkę z triumfującą miną.
Na kolejną walkę z udziałem ciemnowłosej fighterki kibice musieli czekać prawie rok czasu. Długa
przerwa miała zostać nagrodzona jakością widowiska. Oto bowiem organizacja Strikeforce, która
przejęła część kontraktów bankrutującego EliteXC doprowadziła do "starcia marzeń" pomiędzy Carano
i Cristiane "Cyborg" Santos. Konfrontacja o pierwsze w historii mistrzostwo Strikeforce kobiet była
jednocześnie pierwszą \eńską walką wieczoru w całkiem długiej ju\ historii gal tej federacji. Ryzyko
związane z podjęciem rewolucyjnej dla wielu decyzji z pewnością się opłaciło, bo walka miała bardzo
dobrą oglądalność. Carano w starciu z Brazylijką, uznawaną za najlepszą zawodniczkę MMA na świecie,
wytrzymała prawie pięć minut, czyli niespełna rundę. Techniczny nokaut zakończył piękną serię
pięknej Amerykanki. Małym pocieszeniem dla Giny mo\e być fakt, \e na początku tego roku Santos
została przyłapana na stosowaniu dopingu. Mówiąc inaczej, udowodniono jej coś, o czym spekulowało
się ju\ w poprzednich sezonach. Wówczas jednak Carano bardzo prze\yła pora\kę w presti\owym
pojedynku i postanowiła zmienić zajęcie na rzecz aktorstwa i modelingu.
Argumenty ku temu miała solidne, bo w corocznym rankingu "100 najgorętszych kobiet świata"
magazynu Maxim zajęła 16. miejsce. Zdecydowanie najwy\sze spośród wszystkich przedstawicielek
świata sportu. Sesje fotograficzne z jej udziałem mo\na było oglądać nie tylko w Maximie, ale równie\
w GQ, Kamipro czy YRB Magazine. W pamięci kibiców szczególnie zapadła te\ okładka ESPN The Body
Issue, na której Gina ubrania jedynie w spodenki składa się do zadania efektownego kopnięcia.
Carano zaliczyła tak\e kolejny filmowy epizod w "Blood And Bone" i dostała propozycję głównej roli w
produkcji re\yserowanej przez Stevena Soderbergha. Laureat Oscara za obraz "Traffic" stwierdził, \e
to właśnie gwiazda MMA będzie idealną bohaterką jego najnowszego filmu akcji. - Początkowo wcale
2 z 4 2012-06-01 08:33
Artykuł - drukowanie - Ofsajd w Onet http://ofsajd.onet.pl/dziewczyny/5144949,artykul-drukuj.html
nie chciałam iść na to spotkanie. Miałam jeszcze podbite oko po walce z Santos i ogólnie
prezentowałam się w sposób mało wyjściowy. Ostatecznie namówił mnie mój mened\er, który jakby
przeczuwał, \e to mo\e być punkt zwrotny w mojej karierze - opowiada Carano. W filmie "Ścigana",
który w Polsce miał premierę pod koniec lutego, zawodniczka wcieliła się w rolę agentki CIA.
Produkcja zebrała mieszane recenzje od krytyków, ale dla Giny stanowiła znakomitą trampolinę do
dalszej kariery w Hollywood. Wiadomo ju\, \e wojowniczka z Teksasu wystąpi w szóstej serii "Szybkich
i Wściekłych" (premiera planowana na 2013 rok) oraz w thrillerze "In The Blood". - To będzie zło\ona
postać. Dzięki temu Gina będzie mogła pokazać nie tylko swój kunszt w scenach walki, ale tak\e
zdolności aktorskie - zapowiada re\yser John Stockwell.
W napiętym kalendarzu Carano jak widać na razie nie ma miejsca na MMA. Najbli\ej powrotu 30-letnia
zawodniczka była w czerwcu ubiegłego roku. Na gali Strikeforce w rodzinnym Dallas jej rywalką miała
być niejaka Sarah D'Alelio. Gina nie przeszła jednak testów medycznych i od tamtego czasu unika
jednoznacznych deklaracji odnośnie własnej przyszłości. - Nie chcę być jedną z tych osób, które
szumnie ogłaszają koniec kariery, a wkrótce potem oznajmiają wielki powrót. Pózniej znów
przechodzą na sportową emeryturę i ponownie wracają. Na razie jest mi dobrze, tak jak jest - nie
ukrywa Carano, która przez niektórych ju\ została okrzyknięta "nadzieją amerykańskiego kina akcji".
- Sporty walki zawsze będą dla mnie pierwszą pasją i miłością. Je\eli natomiast chodzi o aktorstwo, tu
mogę wyrazić się w całkiem inny sposób. Nie muszę ani nikomu robić krzywdy, ani sama obrywać, ale
wcią\ mogę cię\ko pracować fizycznie - tłumaczy Gina, nie kryjąc przy tym własnych ambicji. - Mam
nadzieję, \e będzie mi dane sprawdzić się tak\e w innym gatunku. Chętnie spróbuję sił w komedii,
westernie czy filmie kostiumowym. Ale nie pogardziłabym te\ romansem lub musicalem.
O ile do scen walki trudno mieć do Carano jakiekolwiek zastrze\enia, o tyle choćby jej głos wywołuje
ró\ne emocje. Jak sama przyznała, jej kwestie w "Ściganej" zostały komputerowo poprawione.
Współpraca na planie m.in. z Michaelem Douglasem, Antonio Banderasem i Ewanem McGregorem
stanowiła dla początkującej aktorki świetny poligon doświadczalny. - Miałam szczęście pracować z
niesamowitymi ludzmi. Ka\dy się o mnie troszczył i traktował mnie z szacunkiem - relacjonuje z
uśmiechem Carano. Jej dobremu samopoczuciu trudno się dziwić, bo po dziesięciu latach pod hasłem
"krew, pot i łzy" znalazła sobie zajęcie nie tylko przyjemniejsze, ale i lepiej płatne. - Dlatego sądzę, \e
ju\ nie wróci do MMA. Ju\ jej się nie chce. Zrobiła, co miała do zrobienia i teraz zarabia pieniądze w
inny sposób. Znacznie łatwiejszy ni\ trenowanie, gdzie nie jest wcale tak słodko i uroczo jak się
wydaje. Po pierwsze, uprawianie sportów walki wią\e się z brakiem czasu. Dwa treningi dziennie to
norma. I to zazwyczaj takie, \e człowiek od razu ma ochotę poło\yć się spać. Do tego dochodzą częste
kontuzje i urazy. Po zajęciach całe ciało boli i czasami odmawia posłuszeństwa. Trzeba te\ pilnować
diety - wylicza Marta Chojnoska, która była mistrzynią Polski w wushu, muay thai i K-1, a niedawno
wygrała pierwszą \eńską walkę w historii federacji KSW. - Tak naprawdę to dzięki niej wszystko
ruszyło się w \eńskim MMA, dawała bardzo dobre walki. Walczyła inaczej ni\ większość kobiet, jej
starcia śmiało mo\na porównać do tego, w jaki sposób rywalizowali faceci. Bardzo cenię to, czego
dokonała. Bardzo ładna kobieta, a przy tym dobra fighterka. W oktagonie cechowała ją ogromna
waleczność i wysokie umiejętności techniczne - dodaje Chojnoska, która przez ponad dwanaście lat
trenowała judo, a obecnie ćwiczy w Centrum Sportów Walki w Płocku.
- Cię\ko prorokować, czy wróci, ale mam nadzieję, \e chocia\ raz zobaczymy ją jeszcze w oktagonie.
Jeśli zdecyduje się jeszcze walczyć, z pewnością przygotuje się tak, aby móc ewentualnie zakończyć
karierę w dobrym stylu - uwa\a Paulina Suska, była mistrzyni Polski w taekwondo oraz muay thai i
rywalka Chojnowskiej podczas niedawnej gali KSW. - Carano, razem z Cristiane "Cyborg" Santos jest
jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci całej dyscypliny. Obie przetarły kobietom drogę do MMA.
Mnie równie\ Gina w pewien sposób zainspirowała, oglądałam wszystkie walki z jej udziałem. Mo\e nie
była moją idolką, bo wzorowałam się głównie na mę\czyznach, ale na pewno miała wpływ na moje
decyzje i chęć spróbowania walk w MMA - przyznaje Suska. - Jej pierwszą walkę oglądałam w
Internecie. Byłam ciekawa jak walczą kobiety na zasadach MMA. Pamiętam, \e gala z udziałem
Carano zrobiła na mnie na imponujące wra\enie. Bez wątpienia Gina była w pewnym sensie
produktem marketingowym i promotorką kobiecego MMA. Ale nie da się ukryć, \e to w du\ej mierze
dzięki niej dziewczyny zaczęły się garnąć do uprawiania mieszanych sztuk walki i ten sport zaczął się
dynamicznie rozwijać.
- Inna sprawa, \e kobiety trenujące sporty walki ciągle nie mają łatwo, cały czas wywołują jeszcze
zdziwienie w towarzystwie. Ja ju\ przyzwyczaiłam się do bycia takim rodzynkiem, ale czasami słyszę
takie głupie pytania, \e nawet nie chce mi się odpowiadać. No bo co mo\na odpowiedzieć, kiedy ktoś
pyta mi się jak się czuję z tymi siniakami? - opowiada 27-letnia Chojnoska, jedna z kandydatek do
miana "polskiej Giny Carano".
A kto mo\e zostać nową postacią numer 1 światowego MMA kobiet? - Coraz bardziej liczą się
3 z 4 2012-06-01 08:33
Artykuł - drukowanie - Ofsajd w Onet http://ofsajd.onet.pl/dziewczyny/5144949,artykul-drukuj.html
umiejętności sportowe zawodniczek ni\ ich potencjał marketingowy. Oczywiście ładny uśmiech wcią\
będzie miał znaczenie, ale ju\ nie w takim stopniu jak za czasów Giny, kiedy dyscyplina dopiero
przebijała się do świadomości opinii publicznej - ocenia Suska. Mimo wszystko, największe szanse na
tytuł nowej "królowej MMA" ma chyba Ronda "Rowdy" Rousey, była wicemistrzyni świata i brązowa
medalistka olimpijska w judo. Od zeszłego roku uprawia zawodowo mieszane sztuki walki i zdą\yła ju\
wywalczyć mistrzostwo organizacji Strikeforce. Za ubiegły rok zebrała wiele presti\owych wyró\nień,
wygrała pewnie ka\dą z dotychczasowych pięciu walk i nie zamierza na tym poprzestać. Pochodząca z
Kalifornii 25-letnia wojowniczka na pewno nie ustępuje te\ urodą Carano. Nowa gwiazda kontra stara
mistrzyni - to dopiero byłaby konfrontacja&
Copyright 1996-2012 Grupa Onet.pl SA
4 z 4 2012-06-01 08:33


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Gina Wilkins Changing the Rules (html)
Giraffe Gina
Eksperci alarmują w Polsce z każdą sekundą giną ich setki
Walentynki 1997 03 Wilkins Gina Ze szczerego serca
Gina Wilkins Breaking News
Leczenie astmy u dorosłych Wytyczne GINA
Gina Wilkins Make Believe Mistletoe
W sądach i urzędach giną dokumenty

więcej podobnych podstron