559,6,artykul












Latające humanoidy. Przegląd najciekawszych relacji o latających przybyszach nie z tej ziemi! - Paranormalium




Strona główna · Informacje · Kontakt z Redakcją

Kliknij tutaj, aby przejrzeć całą zawartość Paranormalium Offline





ARTYKUŁY

11 WRZEŚNIA
ASTROLOGIA
CUDA
DEMONOLOGIA
DUCHY
EZOTERYKA
KLĄTWY
KRYPTOBOTANIKA
KRYPTOZOOLOGIA
LEGENDARNE STWORZENIA
MAGIA
MITOLOGIA
NIEWYJAŚNIONE
NIEZWYKŁE MIEJSCA
NIEZWYKŁE ZDOLNOŚCI
NOWA BIOLOGIA
PRZEDMIOTY KULTU
RAELIANIE
REIKI
RELIGIA
ROK 2012
SEKTY
SNY, LD, OOBE
STREFA MROKU
TAJEMNICE KOSMOSU
TAJEMNICZE WIZERUNKI
TEORIE SPISKOWE
UFO
USO
WAMPIRYZM
ZAGADKOWE OBIEKTY
ZAGADKOWE ZNIKNIĘCIA
ŻYCIE PO ŚMIERCI

CIEKAWOSTKI

UNPLUGGED!(mat. źródłowe)
CIEKAWE ARTYKUŁY
RELACJE
 




     Paranormalium >> Artykuły >> Niewyjaśnione zjawiska


Latające humanoidy. Przegląd najciekawszych relacji o latających przybyszach nie z tej ziemi!Dodano: 2006-08-03 20:53:00




Przez wieki pojawiały się różne potwory i niezwykłe stworzenia. Począwszy od dinozauropodobnych zwierząt i wróżek po tak dziwaczne stwory, jak diabeł z New Jersey, rozmaitość stworzeń widywanych przez ludzi wydaje się być nieograniczona. Jednymi z najciekawszych - i dość rzadkich - typów obserwacji są obserwacje latających istot podobnych do ludzi. "Podobnych do ludzi", bo w większości wyglądają one jak my, chyba że są uzbrojone w skrzydła. W większości przypadków takie stworzenia nie są uznawane za anioły lub diabły (są przedstawiane jako ludzkie istoty ze skrzydłami), lecz za coś innego. Coś całkiem niezwykłego.

Batman z Brooklynu

Ponad 100 lat temu człowiek o nazwisku W. H. Smith doniósł gazecie "New York Sun", że zauważył "uskrzydloną ludzką postać" przelatującą nad Brooklynem w Nowym Jorku 18 września 1877 roku. Trzy lata później pojawiło się wiele relacji z nowojorskiej Coney Island, opowiadających o człowieku z nietoperzowatymi skrzydłami, lecącym na wysokości około 300 metrów. Jak mowili świadkowie reporterom "New York Timesa", człowiek leciał z wybrzeża New Jersey i posiadał "okrutny i zdecydowany" wyraz twarzy.

Bezskrzydły anioł

Tego typu relacje łatwo odrzucić jako obserwacje niezidentyfikowanego ptaka lub wywołane alkoholem halucynacje w przypadku, gdy obserwacji dokonuje jeden lub dwóch ludzi. Kiedy jednak 240 osób potwierdza zauważenie tej samej rzeczy, wówczas trudno zdyskredytować takie relacje. Taka obserwacja miała miejsce przez kilka dni w czerwcu 1905 roku w Voltanie w Hiszpanii. Świadkowie spójnie opisywali ubraną na biało kobietę lecącą w powietrzu bez pomocy skrzydeł. Kobieta momentami leciała w przeciwnym kierunku do wiatru, jedna z obserwującyh ją dam doniosa, że obserwując zjawisko słyszała dochodzący z góry śpiew.

Latający robot

Obserwacja miała miejsce zimą 1936 roku w regionie Pawłodaru w Kazachstanie w ówczesnym Związku Radzieckim. Pani E. E. Łoznaja była wówczas piętnastoletnią dziewczyną, pewnego dnia, gdy szła spokojnie drogą do szkoły, jej uwage przykuła lecąca nad jej głową postać. Przelatująca szybko po niebie ludzka postać wydawała się być ubrana cała na czarno. Pomimo jej dużej szybkości, dziewczyna była w stanie przyjrzeć się jej i szczegółowo ją opisać. Postać była "średniego wzrostu, a jej czarne ubranie pokrywało ją jak kombinezon", mówiła Łoznaja. Stworzenie robiło dużo hałasu i wydawało się, że nosiła pewnego rodzaju hełm, w miejscu twarzy miała czarną powierzchnię, a na grzbiecie posiadała "plecak".

Rosyjska legenda

Istniały w Związku Radzieckim legendy o latającym człowieku, jednak nie takim, jak to zostało opisane powyżej. Myśliwi w pobliżu gór Sikhote niedaleko Władywostoka twierdzili, że natknęli się na bose ślady stóp człowieka, które skończyły się nagle, jak gdyby odfrunął on w powietrze. Takie stworzenie widział pisarz Władymir Arseniew w lipcu 1908 roku. "Widziałem na ścieżce ślad, który był bardzo podobny do odcisku ludzkiej stopy... wtedy coś zaczęło biec między krzakami. Wówczas nachyliłem się, podniosłem kamień i rzuciłem w stronę nieznanego zwierzęcia. I wtedy zdarzyło się coś niespodziewanego: Usłyszałem trzepot skrzydeł. Coś dużego i ciemnego wyłoniło się z młgy i przeleciało nad rzeką".

Brazylijski człowiekoptak

Na początku lat pięćdziesiątych XX wieku para zakochanych wybrała się na wieczorny spacer w pobliżu domu nad morzem w Pelotas w Brazylii. Kiedy ich drogę przecięły dwa szybkie cienie, spojrzeli w górę i zobaczyli coś, co wyglądało jak dwa ogromne ptaki lecące około 10 metrów nad ziemią. Kiedy dwa latające stworzenia wylądowały niedaleko, młodzi zorientowali się, że nie były to ptaki. Stworzenia stojąc wyglądały jak ludzie o wzroście 1,8 metra. Widząc, że są obserwowane, obydwa "człowiekoptaki" przykucnęły, jak gdyby chciały się schować. Dziewczyna przekonała narzeczonego, by stąd odejść - szybko.

Szaleni wynalazcy?

Kilka osób widziało latającego człowieka nad Chechalis w Waszyngtonie (USA) 6 stycznia 1948 roku. Jednym ze świadków była Benice Zaikowski. Dołączyła ona do grupy uczniów, którzy prosili ją, by weszła do ogrodu, aby mieć lepszy widok na lecącą w powietrzu zagadkę. Jak oszacowała, człowiek w pionowej pozycji unosił się zaledwie 6 metrów nad jej stodołą. Najwidoczniej był utrzymywany w górze przez przymocowane do jego ciała długie srebrne skrzydła. Wydawał się sterować swoją klatką piersiową, którą poruszał celem manewrowania, wydając z siebie dużo świszczącego hałasu.

Uderzająco podobny przypadek miał miejsce w mieście Niagara City w Nebrasce (USA). Późnym popołudniem w 1956 roku John Hanks widział uskrzydlone stworzenie unoszące się zaledwie 5 metrów nad ziemią. Jego skrzydła lśniły niczym aluminium i wydzielały od spodu wielokolorowe światełka.
Skrzydła o rozpiętości 5 metrów były wyraźnie przymocowane do ciała człowieka przy pomocy uprzęży. Latający człowiek posiadał pewnego rodzaju panel kontrolny przymocowany do klatki piersiowej i lecąc manipulował tarczami. Ta obserwacja mogłaby zostać zakwalifikowana jako opis nadzwyczajnego wynalazku, gdyby nie opis samego człowieka: Twarda pomarszczona skóra, duże wodniste niebieskie oczy i wrażenie "istoty bardzo przerażającej, prawie demonicznej". Świadek oświadczył, że był sparaliżowany, gdy ów "człowiek" przeleciał nad nim.

W kwietniu 1948 roku w mieście Longview w Waszyngtonie (USA) dwaj świadkowie widzieli ludzi w hełmach latających dookoła w podobny sposób. Nie dostrzezono żadnych motorów ani śmigieł, świadkom wydawało się jednak, że słyszą dźwięki podobne do motoru (jest to cecha łącząca trzy powyższe relacje, co pozwala przypuszczać, że istoty używały superlekkich samolotów lub szybowców, nie zostały one jeszcze jednak wynalezione).

Latający człowiek powraca

W 1952 roku Taylor Sinclair, młody żołnierz na warcie w obozie Okubu w pobliżu Kyoto w Japonii, podobno widział latające coś, myśląc najpierw, że to ptak. Kiedy stworzenie zbliżyło się i przeleciało nad nim, dozorca mógł dostrzec, że posiada ciało człowieka, oraz że w pozycji stojącej istota miałaby przeszło 2,1 metra wzrostu. Rozpiętość jego skrzydeł również została oszacowana na około dwa metry. Czując zagrożenie, żołnierz zaczął strzelać z karabinu, czymkolwiek jednak było to stworzenie, zdołało uciec. Co ciekawe, kiedy strażnik doniósł o wydarzeniu, sierżant ujawnił, że inny strażnik był świadkiem dokładnie takiego samego wydarzenia rok wcześniej.

Fantastyczny lotnik

Jacyś żołnierze piechoty morskiej mieli jako rozrywkę Boba Hope'a podczas wojny w Wietnamie. Inni byli jeszcze szczęśliwsi... Trzech żołnierzy amerykańskiej piechoty morskiej pełniący straż podczas jednej nocy w Da Nang w 1969 roku również widziało uskrzydlone stworzenie, było ono jednak inne. Gdy podleciało bliżej, żołnierze spostrzegli, że miało budowę nagiej kobiety. Była ona całkiem czarna i posiadała ogromne nietoperzowate skrzydła. Jak mówili, błyszczała niesamowitym, zielonkawym światłem.

Batman z Teksasu

18 czerwca 1953 roku w Houston w Teksasie (USA) trzej ludzie cieszyli się gorącą letnią nocą, siedząc na werandzie. Noc okazała się wyjątkowo dziwna, gdy spostrzegli uskrzydlone stworzenie, które usiadło na pobliskim drzewie. To była, jak mówili, "duża ludzka postać ze skrzydłami jak u nietoperza. Była ubrana w szary lub czarny obcisły kostium. Stała tam jakieś trzydzieści sekund, kołysząc się na gałęzi starej leszczyny". Opisali stworzenie jako noszące pelerynę i trzewiki. Najdziwniejsza była wzmianka jednego ze świadków o "świetlistej aureoli" otaczającej stworzenie.

Jam można wyjaśnić te obserwacje? Trudno wyjaśnić przypadki ludzi i kobiet ze skrzydłami nietoperza. Tak jest również w przypadkach, gdzie ludzie wydają się lecieć przy pomocy jakichś mechanicznych urządzeń, które nie zostały jeszcze wynalezione... lub zostały skonstruowane przez ich "pilotów".

Stephen Wagner
Na podstawie:
"Unexplained!" Jerome Clark; Visible Ink, 1999
"Unexplained Mysteries of the 20th Century" Janet and Colin Bord; Contemporary Books, 1989.

Tłumaczenie: Ivellios







Copyright 2004 - 2008 © by Paranormalium


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
ARTYKUŁY ZWIĄZEK DYLEMATY WYBORU
Opowiadania Erotyczne darmowe opowiadania erotyczne, fantazje artykuły59
2010 artykul MAPOWANIE PROCESOW Nieznany
Artykuł 5
76,23,artykul
artykul12078
artykul
czuly;dotyk;przez;cale;zycie,artykul,10012
615,19,artykul
weterynaria artykul 06573
587,17,artykul
203,2,artykul
698,17,artykul
496,17,artykul

więcej podobnych podstron