Rozdział 17 Arcyabsurd
Według twierdzenia Belzebuba okazuje się, że nasze słońce ani nie świeci,
ani nie grzeje
Mój drogi Hassinie, abyś na razie mógł choćby w przybliżeniu uświadomić sobie zupełny brak - szczególnie ostatnimi czasy - w obecnościach trój centrowych istot zamieszkujących planetę Ziemia funkcji; która jest właściwa wszystkim trójmózgowym istotom całego naszego Wielkiego Wszechświata i nazywa się instynktowne doznanie rzeczywistości", myślę, że wystarczy, jeśli najpierw wyjaśnię ci tylko, w jaki sposób pojmują one i tłumaczą sobie przyczyny okresowego występowania na ich planecie zjawisk kosmicznych nazywanych przez nie same światłem dziennym", ciemnością", ciepłem" zimnem" itp.
Wszystkie bez wyjątku trójmózgowe istoty tej planety, które osiągnęły już wiek odpowiedzialny, nabierają pod wpływem licznych tamtejszych wymądrzań, zwanych przez nie naukami" kategorycznego przekonania, że każde z wymienionych wyżej zjawisk dociera do ich planety jakoby już zupełnie gotowe, proś-ciu-teń--ko z ich własnego słońca... i, jak powiedziałby w takich wypadkach Mułła Nasr Eddin, koniec kropka".
Najdziwniejsze w tym jest to, że z wyjątkiem pewnych istot, które egzystowały tam jeszcze przed drugą perturbacją transapal-ną", jak dotąd u ani jednej z nich do tego przekonania nie wkradła się choćby najmniejsza wątpliwość.
I nie dość, że jeszcze ani razu żadnej z nich nie ogarnęła wątpliwość co do przyczyny wymienionych zjawisk - mimo że w ich dziwnym rozumie można doszukać się czegoś na kształt zdrowej logiki - to ani jedna z nich nie przejawiła dotąd w stosunku do takich kosmicznych zjawisk tej swoistej właściwości ich zbiorczej
psychiki, którą mają tylko trójmózgowe istoty tej planety i która
nazywa się fantazjowanie".
Powiedziawszy to, Belzebub z gorzkim uśmiechem kontynuował:
- Na przykład ty, mój chłopcze, masz normalną obecność trój-mózgowej istoty, w którą celowo wszczepiono" z zewnątrz oskia-no" lub, jak mówi się tam, na Ziemi, wychowanie", zasadzające się na moralności, której podstawę stanowią wyłącznie przykazania i wskazówki samego jednobytnego oraz bliskich mu Świętych Indywiduów. Pomimo to, jeśli przypadkowo znalazłbyś się wśród nich, nie potrafiłbyś zapobiec w sobie istnieniowemu ner-chitrogulowi" czyli procesowi, który tam, na Ziemi, opisują słowami niepohamowany wewnętrzny chichot" to znaczy nie mógłbyś powstrzymać się od takiego rechotu, widząc ich zdziwienie w sytuacji, gdyby z jakiegoś powodu nagle jasno odczuły i bezspornie zrozumiały, że nie tylko nic takiego jak światło", ciemność", ciepło" itp. do nich nie dociera, ale także że ich domniemane zródło ciepła i światła" samo zawsze marznie niemalże tak jak wyliniały pies" naszego czcigodnego Mułły Nasr Eddina.
W rzeczywistości powierzchnia tego zródła ciepła" jak zresztą generalnie wszystkich zwykłych słońc naszego Wielkiego Wszechświata, jest pewnie bardziej skuta lodem niż powierzchnia ich bieguna północnego".
To buchające" ognisko samo pewnie chętnie pożyczyłoby odrobinę ciepła od jakiegoś innego zródła substancji kosmicznych", zamiast wysyłać część swojego ciepła do jakiejkolwiek planety, a już szczególnie do tej, która po tym, jak oderwał się od niej cały bok, zamieniła się w wykoślawioną pokrakę" i obecnie jest dla tego biednego układu Ors zródłem palącego wstydu".
Ale czy ty sam, mój chłopcze - zapytał Belzebub Hassina -wiesz, jak i dlaczego podczas procesów trogoautoegokratycznych zachodzą w atmosferach pewnych planet zjawiska ksztacawacht" kłdacachti" tejnoler" pejszczakir" itp., które twoi ulubieńcy zwą światłem dziennym", ciemnością" ciepłem" zimnem" itd.?
Jeśli nie jest to jeszcze dla ciebie całkiem jasne, postaram się trochę lepiej ci to wytłumaczyć.
Chociaż obiecałem, że dopiero pózniej szczegółowo wyjaśnię ci wszystkie podstawowe prawa Stworzenia i Istnienia Świata, to jednak okazuje się, że w danym wypadku - abyś mógł lepiej uchwycić to, o czym teraz mówimy, a także należycie przyswoić sobie wszystko, co powiedziałem ci wcześniej - powinienem już teraz, nie czekając na taką specjalną rozmowę, poruszyć choćby pokrótce pewne kwestie dotyczące tych kosmicznych praw.
W pierwszej kolejności musisz wiedzieć, że wszystko, co zostało stworzone celowo, jak i to, co powstało we Wszechświecie automatycznie, istnieje i jest wspierane wyłącznie dzięki ogólno-kosmicznemu procesowi trogoautoegokratycznemu".
Ów wielki ogólnokosmiczny proces trogoautoegokratyczny nasz jednobytny nieskończony urzeczywistnił wtedy, gdy istniało już Nasze Przeogromne i Przenajświętsze Słońce Absolut, na którym nasz nieskończony wszechmiłosierny stworzyciel miał i do dzisiaj ma główne miejsce swej egzystencji.
System ten, który wspiera wszystko, co powstaje i istnieje, został urzeczywistniony przez naszego nieskończonego stworzyciela po to, by mogła zachodzić we Wszechświecie wymiana substancji" lub karmienie się nawzajem'' wszystkiego, co istnieje, i by dzięki temu bezlitosny Heropas przestał szkodliwie oddziaływać na Słońce Absolut.
Ten przeogromny ogólnokosmiczny proces trogoautoegokratyczny zachodzi zawsze i we wszystkim zgodnie z dwoma podstawowymi prawami kosmicznymi, z których pierwsze nazywa się podstawowe święte Heptaparaparszynoch pierwszego stopnia", a drugie podstawowe święte Triamazikamno pierwszego stopnia".
Na skutek działania tych dwu podstawowych świętych kosmicznych praw w pewnych warunkach z substancji zwanej Eter-nokrilno" powstają wpierw różne krystalizacje", a następnie, także w wiadomych warunkach, z tych krystalizacji tworzą się rozmaite duże i małe, mniej lub bardziej samodzielne określone formacje kosmiczne.
Otóż wewnątrz i na powierzchni tych kosmicznych formacji zachodzą, oczywiście zgodnie z dwoma wspomnianymi podstawowymi świętymi prawami, procesy inwolucji" i ewolucji" skupień już ukształtowanych, jak również rzeczonych krystalizacji, i wszystkie rezultaty tych procesów łączą się w atmosferach -a poprzez te atmosfery także poza nimi - umożliwiając realizację wspomnianej wymiany substancji" na potrzeby przeogromnego ogólnokosmicznego Trogoautoegokrata.
Eternokrilno jest to pierwotna substancja, która wypełnia cały nasz Wielki Wszechświat i która służy za osnowę zarówno powstawania, jak i wspierania wszystkiego, co istnieje.
Eternokrilno jest nie tylko podstawą wszystkich bez wyjątku małych i dużych kosmicznych skupień, lecz również każde kosmiczne zjawisko zachodzi bądz w trakcie którejś z transformacji tej podstawowej substancji kosmicznej, bądz też w czasie procesów inwolucji i ewolucji różnorodnych krystalizacji lub, jak mówią twoi ulubieńcy, tych elementów aktywnych, które same zawdzięczały i nadal zawdzięczają swe powstanie owej pierwotnej substancji kosmicznej.
Zapamiętaj w tym miejscu, że właśnie dlatego nauka obiektywna mówi, iż wszystko bez wyjątku we Wszechświecie jest materialne".
Ponadto powinieneś wiedzieć, że tylko jedna krystalizacja kosmiczna, występująca pod nazwą wszechobecny Okidanoch", bierze swój początek z trzech świętych elementów świętego Teomertmalogosu", czyli z emanacji Przenajświętszego Słońca Absolut, jakkolwiek ona także wykrystałizowuje się za pomocą Eternokrilno.
Ten wszechobecny Okidanoch lub wszechobecny element aktywny" który wszędzie we Wszechświecie uczestniczy w kształtowaniu się wszystkich, zarówno małych, jak i dużych formacji, jest podstawową przyczyną większości zjawisk kosmicznych, a w szczególności tych zachodzących w atmosferach.
Abyś mógł wyrobić sobie choćby przybliżone pojęcie o wszechobecnym Okidanochu, muszę ci przede wszystkim powiedzieć, że
drugie podstawowe prawo kosmiczne, święte Triamazikamno, składa się z trzech samodzielnych sił, czyli, mówiąc inaczej, to święte prawo przejawia się we Wszechświecie wszędzie i we wszystkim bez wyjątku, przybierając trzy osobne, niezależne postaci.
Te jego trzy postaci istnieją we Wszechświecie pod następującymi nazwami:
pierwsza pod nazwą Święte Twierdzenie"
druga - Święte Zaprzeczenie"
trzecia - Święte Pojednanie".
To dlatego nauka obiektywna formułuje, wśród innych określeń, które odnoszą się do tego świętego prawa i do jego trzech niezależnych sił, także następującą definicję:
Prawo, którego skutki stają się nieuchronnie przyczyną nowych skutków i którego funkcjonowanie zawsze powoduje trzy niezależne, zupełnie przeciwstawne specyficzne przejawy, kryjące się w nim w postaci niewidzialnych i nieodczuwalnych właściwości".
Także nasz święty Teomertmalogos, czyli pierwotna emana-cja Naszego Przenajświętszego Słońca Absolut, już od momentu swego powstania podlega temu prawu i w swych dalszych realizacjach przynosi zgodne z nim rezultaty.
Otóż, mój chłopcze, wszechobecny Okidanoch powstaje pierwotnie wskutek stopienia się tych trzech samodzielnych zasad w jedną w przestrzeni na zewnątrz Przenajświętszego Słońca Absolut, a następnie, podczas swoich kolejnych inwolucji, w miarę przechodzenia przez stopindery" lub środki ciężkości" podstawowego ogólnokosmicznego świętego Heptaparaparszynoch, odpowiednio zmienia się pod względem życiodajności wibracji"
Powtarzam, wszechobecny Okidanoch zawsze obowiązkowo uczestniczy - razem z innymi, określonymi już kosmicznymi krystalizacjami - w dużych i małych formacjach kosmicznych, i to bez względu na to, gdzie we Wszechświecie i w jakich otaczających je warunkach zewnętrznych te formacje powstają.
Owa ogólnokosmiczna unikatowa krystalizacja" lub element aktywny" ma kilka właściwych tylko sobie cech i to te
charakterystyczne cechy wywołują większość zjawisk kosmicznych, w tym również wymienione wcześniej zjawiska, które występują w atmosferach pewnych planet.
Chociaż wszechobecny element aktywny" ma, jak powiedziałem przed chwilą, kilka jemu tylko właściwych cech, to do naszej obecnej rozmowy wystarczy, jeśli zapoznamy się jedynie z dwiema z nich.
Pierwsza właściwość polega na tym, że w momencie, gdy dochodzi do stężenia jakiejś nowej jednostki kosmicznej, wszechobecny element aktywny" ani nie łączy się w całości z taką nową formacją, ani też nie przekształca się cały w jakimś określonym i odpowiednim punkcie - jak to się dzieje z każdą inną krystalizacją kosmiczną we wszystkich wspomnianych formacjach kosmicznych - lecz zaraz po tym, gdy w swej niezmienionej postaci przeniknie cały do danej jednostki kosmicznej, ulega tam temu, co zwie się Dżartkłom" to znaczy rozpada się na trzy podstawowe zasady, którym zawdzięcza swoje pierwotne powstanie, i następnie te trzy zasady, każda z osobna, doprowadzają w tej kosmicznej jednostce do niezależnej koncentracji trzech nowych, odrębnych i odpowiednich formacji. W ten sposób w chwili powstania każdej takiej nowej formacji wszechobecny element aktywny" tworzy zródła ewentualnego przejawu jej własnego świętego prawa Triamazikamno.
Trzeba jeszcze koniecznie zaznaczyć, że we wszystkich formacjach kosmicznych te oddzielne zródła tak długo istnieją i mogą funkcjonować, zapewniając postrzegalność oraz dalszą użyteczność - w celu odpowiednich realizacji - owej szczególnej właściwości wszechobecnego elementu aktywnego" jak długo istnieje dana jednostka kosmiczna.
Dopiero po całkowitym zniszczeniu takiej jednostki te święte zródła świętego Triamazikamno, usytuowane we wszechobecnym elemencie aktywnym Okidanoch" z powrotem się scalają i przekształcają w Okidanocha, tym razem jednak nacechowanego wibracjami, które mają już inną jakość życiodajności".
A co się tyczy drugiej osobliwości wszechobecnego Okidanocha, która tak samo jest tylko jemu właściwa i którą powinniśmy
teraz wyświetlić ze względu na temat naszej rozmowy, to będziesz mógł ją zrozumieć dopiero wówczas, gdy poznasz pewne podstawowe kosmiczne prawo drugiego stopnia, które istnieje we Wszechświecie pod nazwą święte Aieioiuoa"
To kosmiczne prawo mówi, że w dowolnej dużej i malej formacji, która wchodzi w bezpośredni kontakt z emanacjami czy to Słońca Absolut, czy to jakiegoś innego słońca, pojawia się proces zwany czynieniem wyrzutów" w trakcie którego każda część będąca rezultatem jednej ze świętych zasad świętego Triamazikam-no oburza się" i krytykuje" niestosowne wcześniejsze percepcje, a także terazniejsze przejawy innej części swej całości - części powstałej z rezultatów innego świętego zródła tego samego podstawowego świętego kosmicznego prawa Triamazikamno.
Również wszechobecny element aktywny Okidanoch" podlega temu świętemu procesowi Aieioiuoa, czyli czynieniu wyrzutów".
Ów element aktywny - dopóki wokół całej jego obecności manifestuje się bezpośrednie działanie świętego Teomertmalogo-su albo emanacji jakiegoś zwykłego słońca - rozpada się w trakcie tego świętego procesu na swoje trzy pierwotne części i te części egzystują potem praktycznie niezależnie; kiedy zaś to bezpośrednie działanie ustaje, one ponownie się scalają i istnieją jako jedna całość.
Sądzę, że warto w tym miejscu zasygnalizować ci pewien zauważony przeze mnie interesujący fakt, który wiąże się z dziwacz-nością psychiki zwykłych istot trójmózgowych tej przypadłej ci do gustu planety i dotyczy ich spekulacji naukowych".
Podczas moich wielowiekowych obserwacji oraz badań ich psychiki - które wykazały, że ich nauka", osiągająca periodycznie, jak wszystko inne tam, wyższy lub niższy stopień doskonałości, narodziła się niemal od samego ich powstania - kilkakrotnie miałem okazję stwierdzić, że chociaż w różnych okresach pojawiło się, a następnie znowu obróciło wniwecz wiele milionów trójmózgowych istot nazywanych uczonymi" to z wyjątkiem pewnego Chińczyka imieniem Czun-Kil-Tez" o którym pózniej szczegółowo ci opowiem, nigdy żadnej z nich nie przyszła do głowy myśl, że
między dwoma kosmicznymi zjawiskami nazywanymi przez nie emanacją" i promieniowaniem" istnieje jakakolwiek różnica.
Żaden z tych uczonych od siedmiu boleści" nie domyślił się, że różnica między tymi dwoma kosmicznymi procesami jest dokładnie taka sama jak ta, którą nasz czcigodny Mułła Nasr Eddin wyraził w sposób następujący:
One tak są do siebie podobne, jak broda słynnego angielskiego Szekspira i nie mniej słynny francuski armaniak".
Abyś mógł lepiej zrozumieć zjawiska zachodzące w atmosferach, a także to wszystko, co wiąże się ogólnie z wszechobecnym elementem aktywnym" musisz wiedzieć i zapamiętać, że w okresach, gdy pod wpływem świętego procesu Aieioiuoa w Okidano-chu zachodzi Dżartkłom, czasowo uwalnia się z niego odpowiednia ilość czystego - czyli w ogóle niewymieszanego - Eternokrilno, która obowiązkowo przenika do każdej formacji kosmicznej i niejako służy do scalania wszystkich elementów aktywnych danej formacji; potem zaś, kiedy trzy podstawowe części Okidanocha już się połączą, czyste Eternokrilno znowu występuje w nim w początkowej proporcji.
Teraz musimy poruszyć, oczywiście znowu tylko pokrótce, następującą kwestię: Jaki związek ma wszechobecny element aktywny Okidanoch" ze zbiorczą obecnością wszystkich istot, a także jakie kosmiczne rezultaty dzięki niemu powstają?
Powinniśmy rozpatrzyć tę kwestię głównie dlatego, że ujawni ona pewien rażący fakt, który pozwoli ci jeszcze lepiej zrozumieć, czym różnią się odrębne układy mózgów istot, a mianowicie układy zwane jednomózgowym" dwumózgowym" i trójmózgowym"
W pierwszej kolejności powinieneś wiedzieć, że generalnie każda lokalizacja kosmiczna zwana mózgiem" formuje się z tych krystalizacji, w których tworzeniu - zgodnie ze świętym Triama-zikamno - zasadą twierdzącą jest ta czy inna odpowiednia święta siła podstawowego świętego Triamazikamno, umiejscowiona we wszechobecnym Okidanochu. 1 to poprzez te lokalizacje dokonują się w obecnościach istot dalsze urzeczywistnienia owych świętych sił.
Kiedyś w przyszłości osobno wyjaśnię ci proces powstawania w obecnościach istot odpowiednich mózgów istnieniowych, a tymczasem powiem ci tylko parę słów o rezultatach, jakie, posługując się tymi mózgami, uzyskuje wszechobecny Okidanoch.
Wszechobecny element aktywny Okidanoch przenika do obecności istot za pomocą trzech rodzajów pokarmu istnieniowego.
A dzieje się tak dlatego, że, jak już ci mówiłem, ten sam Okidanoch nieodzownie uczestniczy również w tworzeniu wszelkich substancji, które służą za pokarm istnieniowy, i stąd zawsze jest w nim obecny.
Tak więc, mój chłopcze...
W danym wypadku podstawową cechą wszechobecnego Okidanocha jest to, że ulega on procesowi Dżartkłom w obecności istot niezależnie od kontaktu z emanacjami jakiegoś dużego kosmicznego skupienia, a czynnikami warunkującymi taki proces w obecnościach istot są albo rezultaty świadomie spełnianych przez te istoty partkdołgpowinności - o których pózniej szczegółowo ci opowiem - albo proces samej Wielkiej Przyrody, który istnieje we Wszechświecie pod nazwą realizacja kerkulnonarna" i polega na czerpaniu wymaganego całokształtu wibracji dzięki zdolności przystosowywania się".
Ten ostatni proces zachodzi w istotach bez żadnego udział1 ich świadomości.
W obu wypadkach, zaraz po tym, jak Okidanoch przenika do obecności istoty i ulega tam procesowi Dżartkłom, każda z jego części składowych scala się z percepcjami owej istoty, które w danej chwili - zgodnie z powinowactwem wibracji" - odpowiadają tej części, a następnie skupia się we właściwej lokalizacji, czyli w odpowiednim mózgu.
Takie fuzje noszą nazwę istnieniowych impulsakri"
Ponadto trzeba zauważyć, że owe lokalizacje lub mózgi istot służą im nie tylko jako aparaty do transformacji odpowiednich substancji kosmicznych na potrzeby przeogromnego ogólnokos micznego Trogoautoegokrata, ale również jako środki pozwalające im na świadome doskonalenie się.
I właśnie ten ostatni cel zależy od jakości istnieniowych im-
pulsakri", które gromadzą się lub, mówiąc inaczej, osadzają w odpowiednich mózgach istnieniowych.
Co się tyczy jakości istnieniowych impulsakri", to można znalezć wśród bezpośrednich przykazań naszego wszechobejmu-jącego nieskończonego nawet specjalne przykazanie, którego bardzo ściśle przestrzegają wszystkie trójmózgowe istoty naszego Wielkiego Wszechświata, a które brzmi:
Zawsze strzeż się takich percepcji, które mogłyby zbrukać czystość twoich mózgów".
Możliwość osobistego doskonalenia się istot trójmózgowych wynika z faktu, że w ich zbiorczej obecności zlokalizowane są trzy centra lub mózgi istnieniowe, w których po tym, jak wszechobecny Okidanoch ulega procesowi Dżartkłom, osadzają się i uzyskują możność dalszej, już samodzielnej realizacji trzy święte zasady świętego Triamazikamno.
Otóż chodzi właśnie o to, że przez świadome i zamierzone wypełnianie partkdołgpowinności istnieniowych istoty dysponujące tego rodzaju trójmózgowym układem mogą wykorzystać na potrzeby swej obecności trzy święte siły wszechobecnego Okida-nocha - uwolnione przez Dżartkłom - i doprowadzić tę obecność do stanu zwanego sekronułancaknym" czyli mogą stać się takimi Indywiduami, które mają własne święte prawo Triamazikamno i tym samym możliwość świadomego przyswajania, a także oblekania w swych zbiorczych obecnościach całej owej świętości", która, nawiasem mówiąc, sprzyja urzeczywistnieniu w kosmicznych jednostkach funkcjonowania obiektywnego lub Boskiego Rozumu.
Ale całe zło, mój chłopcze, kryje się akurat w tym, że te interesujące cię trójmózgowe istoty, które mają siedlisko na planecie Ziemia, także dysponują w sobie, do chwili ich ostatecznego zniszczenia, takimi trzema samodzielnymi lokalizacjami lub mózgami istnieniowymi, za pomocą których, w celu odpowiedniej dalszej realizacji, zachodzi osobno transformacja trzech świętych zasad świętego Triamazikamno - zasad, które te istoty mogłyby
wykorzystać do własnego doskonalenia. Całe nieszczęście polega właśnie na tym, że z powodu nieprawidłowych, stworzonych przez nie same warunków zwykłej egzystencji istnieniowej owe możliwości zawsze idą na marne.
Warto zauważyć, że u trój mózgowych istot powstających na planecie Ziemia mózgi istnieniowe są umiejscowione w tych sa-mych częściach ciała planetarnego co u nas, a mianowicie:
1. Mózg, który Wielka Przyroda przeznaczyła do skupiania i dalszego urzeczywistniania pierwszej świętej siły świętego Triamazikamno zwanej Świętym Twierdzeniem" znajduje się w głowie.
2. Drugi mózg, który ma za zadanie przekształcać i krystalizować drugą świętą siłę świętego Triamazikamno, czyli Święte Zaprzeczenie" rozmieszczony jest w ich zbiorczych obecnościach tak jak u nas, czyli wzdłuż całych pleców, w obrębie tego, co nazywa się kręgosłupem".
3. Natomiast jeśli chodzi o miejsce skupienia, które służy za zródło przejawu trzeciej świętej siły świętego Triamazikamno, Świętego Pojednania" to u tamtejszych istot trójmózgowych zewnętrzna forma tego mózgu istnieniowego w ogóle nie przypomina naszej.
Powinieneś wiedzieć, że u pierwszych tamtejszych istot trójmózgowych ów mózg mieścił się w tej samej części ich ciała planetarnego co u nas i miał taką samą formę zewnętrzną; ale z wielu powodów, które pojmiesz sam w toku moich dalszych opowieści, Wielka Przyroda stopniowo była zmuszona ów mózg przeobrazić i nadać mu tę formę, jaką ma on u nich obecnie.
W tamtejszych współczesnych istotach trójmózgowych ten mózg istnieniowy, zamiast znajdować się w jednej wspólnej masie, jak to się dzieje w obecnościach wszystkich innych trójmózgowych istot naszego Wielkiego Wszechświata, rozbity jest na części i każda taka część ulokowana jest zgodnie z własnym specyficznym funkcjonowaniem" w innym miejscu ich ciała planetarnego.
Chociaż forma zewnętrzna tego centrum istnieniowego rozprzestrzenia się na wiele różnych miejsc, to jednak wszystkie jego
poszczególne funkcje są odpowiednio połączone ze sobą i ta rozproszona całość wciąż może funkcjonować dokładnie tak, jak powinna.
Warto zauważyć, że najwięcej poszczególnych lokalizacji tego mózgu znajduje się w tej części ich planetarnego ciała, gdzie ów mózg istnieniowy powinien normalnie się znajdować, to znaczy w okolicy klatki piersiowej.
Te oddzielne lokalizacje występujące w ich zbiorczej obecności one same zwą zwojami nerwowymi" a ogół takich znajdujących się w okolicy klatki piersiowej zwojów nazywają plexus solaris".
Tak więc, mój chłopcze, Okidanoch również w obecności twoich ulubieńców podlega procesowi Dżartkłom i każda z jego trzech świętych zasad niezależnie łączy się z innymi krystalizacjami kosmicznymi w celu odpowiednich realizacji. Ale skoro oni sami - głównie z powodu wspomnianych nienormalnych warunków egzystencji istnieniowej, które stopniowo ustanowili - już zupełnie przestali wypełniać partkdołgpowinności istnieniowe, to z trzech świętych zródeł wszystkiego, co istnieje, tylko zródło zaprzeczenia" przeobraża się, służąc ich własnej obecności.
Krystalizacje, które powstają w ich obecnościach z pierwszej i trzeciej świętej zasady, idą niemal w całości na potrzeby ogólno-kosmicznego procesu trogoautoegokratycznego i tylko krystalizacje drugiej części wszechobecnego Okidanocha, mianowicie Świętego Zaprzeczenia, są wykorzystywane do oblekania ich własnej obecności; to dlatego obecność większości z nich składa się jedynie z ciała planetarnego, wskutek czego oni sami dla siebie giną raz na zawsze.
Jeśli zaś chodzi o te wszystkie cechy, które są właściwe tylko wszechobecnemu i wszechprzenikającemu elementowi aktywnemu Okidanoch, a także o wywoływane przez nie rezultaty, to będziesz mógł je w pełni zrozumieć dopiero wtedy, gdy zgodnie z obietnicą wyjaśnię ci w miarę dokładnie podstawowe prawa Stworzenia i Wspierania Świata.
A tymczasem opowiem ci o pewnych doświadczeniach poznawczych związanych z tą wszechobecną krystalizacją kosmiczną, przy których sam byłem obecny.
Uprzedzam cię jednak, że świadkiem tych eksperymentów
byłem nie na przypadłej ci do gustu planecie Ziemia, lecz na planecie Saturn, i że przeprowadzali je nie twoi ulubieńcy, lecz pewna trójmózgowa istota, która przez prawie cały czas mojego zesłania do tego układu słonecznego była moim autentycznym przyjacielem i o której niedawno obiecałem ci opowiedzieć bardziej szczegółowo.
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
Pan Wolodyjowski Rozdzial 17Rozdział 17 (tł Kath)The Elite Kiera Cass, Rozdziały 17 i 18 (tł DD TT)P C and Kristin Cast Dom Nocy Ujawniona (Revealed) rozdział 17Rozdział 17Rozdział 17Rozdział 17 Zmiany fizyczne i umysłowe w okresie późnej dorosłościWings of the wicked rozdział 17Siderek12 Tom I Część III Rozdział 17Rozdział 17 Niespokojny dzieńRozdział 17 W snachwięcej podobnych podstron