Szukam sponsora


http://fakty.interia.pl/tylko_u_nas/news/szukam-sponsora,886659,3439
 Szukam sponsora
Wielu żakom doskwiera notoryczna pustka w portfelu, przez co nie mogą czerpać szczęścia i cieszyć się w pełni
urokami studenckiej egzystencji. Niektórzy znajdują na to lekarstwo. Zwie się ono sponsoring...
Studia to okres sielanki. Nie tylko nauka, lecz głównie zabawa, nowe znajomości i życiowe doświadczenia
obrazują ten jakże radosny okres w życiu młodego człowieka. Jednak nie zawsze.
Cena wizerunku
Sponsoring jest w Polsce zjawiskiem nowym, jak zresztą większość pojęć mających w swym rodowodzie
podłoże marketingowe czy związane z public relations. W swym absolutnie pierwotnym znaczeniu sponsoring
jest dość oczywisty. Jest to forma promocji, w myśl, której pozytywny obraz sponsorowanego przenosi się na
sponsora, w zamian, za co ten drugi płaci wcale niemałe pieniądze. Sponsorem jest firma lub osoba prywatna,
chcąca promować siebie lub swoje produkty. No i rzecz jasna jest skłonna ponieść określone koszty, by ktoś
sławny, znany i lubiany mu w tym dopomógł reklamując w taki czy inny sposób, a najczęściej marką
lub nazwiskiem, swego dobroczyńcę finansowego i przy okazji umacniać jego wizerunek przyjaciela kultury,
sportu, nauki czy innej dziedziny życia społecznego. Ten prosty mechanizm działa też w życiu codziennym...
Sposób na samotność
Wielu jest bowiem ludzi samotnych, nieszczęśliwych, pochłoniętych do cna swym życiem zawodowym i nie
widzących poza nim świata. Gdzieś między trzydziestką a czterdziestką zdają sobie sprawę, że wprawdzie
portfel pęka im w szwach, garaż pełny jest luksusowych aut, willa za miastem już stoi, ale w życiu kompletna
pustka, bo czasu na relacje międzyludzkie jakoś zabrakło. Taka osoba chętnie przeznaczy lwią część swojego
majątku tylko na to, by bez zbędnych wysiłków móc regularnie przebywać w swym wymarzonym
towarzystwie, płci przeciwnej tudzież własnej. Jest to jak widać swoista transakcja, często podparta nawet
umową. Sowicie opłacany partner czy partnerka zobowiązuje się bowiem zapewnić stosowną asystę, zazwyczaj
podczas oficjalnych spotkań, bankietów czy wizyt w restauracji. Biznesmen będący sponsorem ma, zatem okazję
być ciągle w atrakcyjnym towarzystwie. Dzięki temu poprawie ulega jego wizerunek. z wprawdzie bogatego ale
samotnika staję się częstym bywalcem salonów i zaczyna być postrzegany jako osoba towarzyska i mająca
powodzenie u płci przeciwnej, przez co jeszcze bardziej atrakcyjna dla przedstawicieli swojej grupy
społecznej. a to nie jedyny zysk z tej wymiany. Wzmocnieniu ulega także pozycja sponsora w stosunkach
biznesowych oraz rośnie jego poczucie wartości i samozadowolenie z życia, słowem jego potrzeby społeczne
zostają zaspokojone.
Sposób na zarobek
Druga strona z kolei zyskuje finansowo, przez co może polepszyć swój standard życia. Ponieważ jednak, by móc
liczyć na taką transakcję, spełniać trzeba określone wymogi, prym wśród potencjalnych sponsorowanych wiodą
ludzie młodzi, a zwłaszcza studenci. Są oni, bowiem nie tylko atrakcyjni fizycznie, lecz także posiadają szereg
walorów intelektualnych by móc swobodnie towarzyszyć ludziom bogatym, z reguły dobrze wykształconym
rekinom biznesu. Poświęcając, zatem niewielką w gruncie rzeczy ilość wolnego czasu są w stanie utrzymać
1
się w dużym mieście i zdobyć środki niezbędne by studiować. - Spotykam się z moim sponsorem średnio dwa
razy w tygodniu. Jeżdżę z nim do Warszawy jako osoba towarzysząca podczas różnych bankietów i konferencji.
Nie powiem ile za to dostaję, ale zapewniam, że to kwota wystarczająca by odciążyć znacznie moich rodziców
od płacenia za studia - mówi Ania, studentka z Poznania. Ania nie ma żadnych wyrzutów, iż pracuje jako pani
do towarzystwa. - Mój sponsor jest bardzo miłym człowiekiem i dobrze mnie traktuje, a poza tym płaci.
No i ani razu nie składał żadnych niemoralnych propozycji. Gdyby to się zdarzyło od razu bym zrezygnowała.
Poza tym zawsze przebywamy razem tylko w towarzystwie innych osób, więc to się raczej nigdy nie wydarzy -
dodaje dziewczyna.
Sponsoring czy prostytucja?
Dobry to układ, tym bardziej, iż w naszych realiach sponsoring zaczyna być kojarzony zgoła odmiennie.
Wklepując w googlach frazę "szukam sponsora" można natrafić jedynie na szereg stron o tematyce wyraznie
erotycznej, gdzie panie lub panowie oferują śmiałe usługi niemalże każdego rodzaju. Słowo sponsoring staje się
zatem jawnie synonimem prostytucji w dość luksusowym wydaniu, z wizytą domową i każdym rodzajem
seksu w ofercie. i tutaj brylują również ludzie młodzi, nierzadko wykształceni, którzy w ten sposób zarabiają na
życie. Wyceniają oni średnio swoje ciało na 200 zł za każdą godzinę rozkoszy i zamiast nazywać rzecz po
imieniu stosują dość popularny zamiennik - sponsoring. Jak piszą autorzy portalu esponsor.pl:  Same usługi
seksualne trudno uznać za sponsoring, wynikająca z nich wzajemność w małym stopniu jest podobna do
schematów ustalonych przez marketing. Chociaż niejedna osoba zaangażowana w sponsoring, odnajdując
pewne cechy patologiczne z praktyki jego stosowania i egzekwowania praw sponsora, może się nie zgodzić,
nazywając wiążący układ prostytucją. Jednak to nazbyt daleko idąca metafora . Owszem, istnieją tak zwane call
girls, które w szerokim wachlarzu swych propozycji często pełnią usługi wybitnie sponsoringowe. Lecz jedynie
jako dodatek, nadal bowiem wykonują najstarszy zawód świata.
Marketing rządzi światem
Jakkolwiek by na to nie patrzeć użycie słowa sponsoring nie jest pozbawione podstaw. I to nader oczywistych.
Sponsoring po prostu dobrze brzmi, a już na pewno lepiej niż prostytucja. Wygodniej jest nazywać się
sponsorowaną lub sponsorowanym niż zwykłą "dziwką". Jednak na takiej terminologii najbardziej zależy
pośrednikom w powyższych usługach, w głównej mierze stronom internetowym. Jakby to wyglądało,
gdyby szanujący się portal internetowy zachęcał do prostytucji ludzi młodych w swoich serwisach
randkowych i matrymonialnych? Lepiej jest wykorzystać elementy skutecznego marketingu, gdyż w coraz lepiej
rozwiniętej branży erotycznej chętnie ponosi się koszty na szeroko zakrojone działania z pogranicza
reklamy i public relations. Należy odróżniać sponsoring właściwy od innych jego form, jedynie
wykorzystujących wspomnianą nazwę do promocji usług o zupełnie innym charakterze. Tak czy inaczej młodzi
ludzie, borykający się z problemami finansowymi, coraz chętniej sięgają po narzędzia  sponsoringowe ,
rozumiane przez nich wedle własnego uznania, wykorzystując przy tym współczesny marketing oraz
pierwotne instynkty człowieka. Kwestia oceny moralnej tego zjawiska pozostaje sprawą indywidualną.
Studenci, ludzie przecież inteligentni, wchodzą w relacje sponsoringowe najczęściej z przymusu. Bo przecież na
brak towarzystwa w postaci rówieśników narzekać nie mogą. Ale są również tacy, którzy to lubią. 
Dzięki spotkaniom ze sponsorami mogę poznawać nowych, ciekawych ludzi i spędzać z nimi swój czas.
Pociąga mnie towarzystwo z wyższych sfer - mówi Dagmara z Wrocławia. - To szansa by tam móc zaistnieć -
2
kontynuuje z uśmiechem, po czym dodaje, podkreślając swoje zdrowe podejście do sponsoringu:  Ale proszę
sobie nie myśleć, ja tylko towarzyszę sponsorom, nigdy nie oferuję im innych usług. Ten błędnie rozumiany
sponsoring zupełnie mnie nie interesuje . Przeglądając ogłoszenia zwane sponsoringowymi a noszące
znamiona prostytucji również można odnieść wrażenie, iż nie wszystkie panie i panowie
są w desperacji z powodu skromnych finansów. Wiele z nich wyraznie poszukuje nowych doznań i doświadczeń
na wiadomej płaszczyznie, co tym bardziej świadczy o celowym użyciu terminu sponsoring we wspomnianych
wcześniej celach marketingowych. Tak czy inaczej sponsoring pozwala zarobić. I to niejednokrotnie dużo.
Decydując się jednak na wymianę usług za pieniądze trzeba najpierw ustalić, czego chce druga strona.
By przypadkiem nie zostać wplątanym w świadczenie usług wybitnie niemoralnych! Chociaż za niemoralny
uznaje się również sponsoring właściwy. Mogąc wynająć osobę na każdą okazję człowiek zamyka
się w sobie i przestaje odczuwać potrzebę zdrowych relacji z innymi ludzmi, tych samych, których poprzez
sponsoring szukał. Zdając sobie sprawę z faktu, iż w razie potrzeby pobycia w towarzystwie wystarczy sypnąć
groszem, przestaje szukać prawdziwych, bezinteresownych przyjaciół. i tutaj koło się zamyka! A przecież
sponsorowany niekoniecznie interesuję się tym, iż, być może nieświadomie, krzywdzi drugą osobę! Zatem czy
nawet zdrowy sponsoring jest tak do końca moralny, nawet w biznesowym znaczeniu tego słowa?
3


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
szukam
Kiedy zaczyna sie AA Czyli sponsoringi tradycje
Sponsorówki
Szukam nauczyciela i mistrza
M Zielinska Legalne formy sponsoringu
Sponsorowanie Jak je rozumiem

więcej podobnych podstron