„Alkoholizm a przestępczość w Polsce”
Alkoholizm jest to choroba powstająca w skutek nadużywania napojów alkoholowych; w znaczeniu szerszym - jest to całokształt ujemnych następstw, wynikających z nadużywania alkoholu dla jednostki i społeczeństwa. Alkoholizm nie jest czymś nowym; znany był od bardzo dawna i zawsze stanowił problem socjalny dla kolejnych pokoleń.
W Polsce najwięcej pije się na wsiach, na terenach północno-wschodnich, czyli w rejonach największego bezrobocia. Piją zwłaszcza ludzie biedni, robotnicy, bezrobotni, bezdomni. Alkohol traktują jako znieczulacz na beznadziejną rzeczywistość. W takich środowiskach niejednokrotnie wszelkie działania ludzi podporządkowane są zdobyciu alkoholu. Niektórzy mieszkańcy podlaskich wsi sprzedają zbierane czy kradzione drzewo, aluminium, makulaturę, żeby zebrać na tanie wino. Inni okradają kieszenie czy mieszkania obywateli, by zdobyć pieniądze, lub bezpośrednio napadają na sklepy monopolowe.
Widomym jest iż podniesiona akcyza na spirytus używany do produkcji tanich win powoduje, że ich cena wzrosła. Nic więc dziwnego, że akcyzowany alkohol przegrywa wojnę z przemycanym. Oblicza się, że co trzeci litr wypijanego na wschodzie kraju alkoholu pochodzi z przemytu. Ten alkohol to wielki luksus dla uzależnionych, choć jest to jedynie spirytus techniczny, nawet nie oczyszczony.
Alkohol jest źródłem wielu wykroczeń i przestępstw, więc warto się zastanowić czego ludzie w nim szukają. Zazwyczaj piją, gdyż poprawia im to nastrój, lecz również dlatego, iż wspólne picie stanowi bardzo popularny sposób nawiązywania i umacniania kontaktów międzyludzkich. Gdy codzienna rzeczywistość wydaje się zbyt szara i monotonna, rośnie potrzeba rozmowy z drugim człowiekiem, pocieszenia, a także chęć by choć przez chwilę przeżyć coś innego, odmienionego. Alkohol i narkotyki zapewniają iż ujrzymy świat kolorowo i fantastycznie, choć tylko przez moment.
Młodzi ludzie piją, gdyż szukają akceptacji, ze strony rówieśników („...piją wszyscy, piję i ja...”) Chcą pokazać, że istnieją, chcą zwrócić na siebie uwagę. Alkohol dodaje im odwagi i pewności siebie, popisują się przed kolegami, pokazują „na co ich stać”, zaczepiają przechodni, wszczynają bójki, wyładowują agresję na niewinnych ludziach.
Akty przemocy maja miejsce także w rodzinach. W Polsce ok. 3-4 mln ludzi żyje w rodzinach, w których z powodu alkoholu dochodzi do przemocy, zaniedbań, ubóstwa i demoralizacji. Alkoholik wyżywa się psychicznie i fizycznie na domownikach, tak więc alkoholizm dotyka bezpośrednio także ich, pozostałych członków rodziny. Współuzależnienie nie oznacza, że bliscy alkoholika piją razem z nim. Najczęściej to ludzie, którzy w szkodliwy dla siebie sposób dostosowali się do patologicznej sytuacji domowej: starają się przyjmować ją jako najzupełniej normalną, są zastraszeni, podporządkowują się zmiennym nastrojom uzależnionego.
Obliczono, że co trzeci wypadek samochodowy w Polsce spowodował pijany kierowca. Wśród ofiar również wiele było nietrzeźwych. Widać więc wyraźny wpływ alkoholu na umysł człowieka. Opóźnione reakcje kierowcy i brak wyobraźni i trzeźwości w myśleniu w czasie poruszania się poboczem u pieszych, doprowadziły do wielu nieszczęśliwych i tragicznych wypadków.
Po okresie intensywnego wzrostu spożycia alkoholu w okresie 1989/92 w następnych latach nastąpiło statystyczne zahamowanie tendencji wzrostowej. W 1995r. pojawiła się nawet możliwość lekkiego obniżenia wysokości oszacowań spożycia alkoholu przeliczanego na jednego mieszkańca. Z informacji dotyczących wyników ogólnopolskich badań wynika, że oficjalnie konsumpcja alkoholu nieco się obniżyła i szacować można ją na poziomie 7-9 litrów 100% alkoholu na mieszkańca kraju (w latach 1992/93 spożycie szacowano na poziomie 10-11 litrów 100% alkoholu). Obecnie Polska znajduje się w trzeciej dziesiątce krajów o najwyższym stopniu spożycia alkoholu. Nie oznacza to, że poziom krajowego spożycia alkoholu można uznać za stosunkowo niski. W dalszym ciągu średnie spożycie napojów spirytusowych sytuuje Polskę w światowej czołówce. Szacuje się iż w Polsce żyje ok. 700 tys. nałogowych alkoholików, a około 1,8 osób nadużywa alkoholu. Ponad 300 tys. ludzi rocznie ląduje w miejskich izbach wytrzeźwień.
Alkoholizm to jeden z najbardziej szkodliwych czynników rodzących przestępczość i jej sprzyjającym. Leży on głównie u podstaw czynów opierających się na przemocy i sile. Pod jego wpływem popełnianych jest od wielu lat ponad 37% ogółu przestępstw, przy czym w kategorii zabójstw, zgwałceń i rozbojów wskaźnik ten sięga 80%. W stanie nietrzeźwym znajduje się prawie 70% ofiar wskazanych przestępstw.