G. Zengota: Szkoda by mi było zmieniać barwy klubowe
2011-11-08 14:03:26 Mateusz Ślemp sport.zgora.pl / Radio Zachód
Sezon 2011 fatalnie zaczął się dla Grzegorza Zengoty. 9 marca podczas treningu zawodnikStelmet Falubazu Zielona Góra groźnie upadł na tor i złamał kość udową. Złamanie kości okazało się bardzo skomplikowane a lekarze zapowiadali długotrwałe leczenie. Zengi w tegorocznym sezonie stracił dużą część rozgrywek DMP.
Wychowanek zielonogórskiego klubu jest jednym z zawodników, którzy nie mają ważnego kontraktu z Stelmet Falubazem Zielona Góra. W miniony czwartek żużlowiec spotkał się z prezesem zielonogórskiego klubu Robertem Dowhanem w celu omówienia swojej przyszłości w Zielonej Górze. Zengota ze względu na limity KSM może mieć problem, aby załapać się do składu drużyny na sezon 2012. - Z Grzegorzem spotkaliśmy się w miniony czwartek. On zna sytuację w klubie, wie, że przez zamieszanie regulaminowe i jego KSM ciężko kogokolwiek dopasować, bo albo w miejsce istniejącego składu będziemy mieli dwóch zawodników z KSM do 5, albo jednego mocnego i wtedy już Grzegorz nie mieści się w składzie. Jak dalej będzie i jak dalej potoczą się losy? Nikt nikomu nie zamyka drogi. Grzegorz ma od nas zapewnienie, że jest widziany w Falubazie, natomiast dzisiaj nie gwarantuję żadnemu z zawodników miejsca w składzie, stałej obecności. Liczy się predyspozycja, umiejętności i wynik sportowy, bo jesteśmy klubem sportowym i dla nas wynik jest najważniejszy - powiedział portalowi sport.zgora.pl prezes Robert Dowhan.
- Z tego, co dowiedziałem się po spotkaniu z prezesem to może być dla mnie miejsce w zespole, ale może też tego miejsca nie być. Musimy się wstrzymać do kolejnego spotkania. Nie ukrywam, że ja będę obstawał za tym, że jeżeli nie będę miał tego miejsca w Zielonej Górze, to chciałbym znaleźć sobie miejsce, gdzie będę mógł startować. Będę szukać klubu, w którym będę mógł się rozwijać. Jak nie będę mieć zagwarantowanych startów w Zielonej Górze to ciężko mówić o swojej przyszłości, bo to jest droga do tego, żebym szybko zakończył karierę, a ja tego bym nie chciał. Będę szukał drużyny, w której będę mógł się rozwijać. Daliśmy sobie z panem prezesem czas do 20 listopada. Nie ukrywam, że to już jest troszeczkę późno. Drużyny mogą już pozamykać składy. Będę rozmawiał i jeżeli gdzieś się porozumiem i będę miał te miejsce w drużynie to dla mnie w tym momencie jest najważniejsze. Szkoda by mi było zmieniać barwy klubowe, bo jednak w Zielonej Górze się wychowałem i to jest mój klub, moje miasto, ale muszę patrzeć na to ze swojej perspektywy, nie z perspektywy klubu. A moja perspektywa jest taka, żeby jak najwięcej jeździć, a jeżeli w Zielonej Górze nie będę mógł tego robić to niestety nie będę mógł zostać - powiedział na antenie Radia Zielona Góra Grzegorz Zengota.