Drzewa w marszu
Mówi się, że drzewa są nieruchome. A jednak drzewo nie jest przykute do mjejsca, lecz na swój sposób maszeruje, posuwa się krok za krokiem.
Możliwość posuwania się i zarazem nieśmiertelność zapewniają mu nasiona.
Rozsiewane przez wiatr, porywane w dalekie krainy nurtem strumieni i rzek, niesione przez ptaki lub zwierzęta, których sierści się czepiają, nasiona lasu kiełkują i wschodzą w różnych stronach świata.
Umierają gałęzie, pień i korzenie, lecz drzewo żyje dalej, wieczne w swoich nasionach.
Nie użalajmy się nad naszymi instytucjami, które się chwieją, i nad pękającymi ścianami domów. Może po prostu wysłużyły już swój czas.
Chodzi o to, aby nasiona rozsypane zostały szeroko. W języku Ewangelii nasieniem jest słowo Boże rzucone w dobrą glebę, ono bowiem „przyniesie owoc w cierpliwości'".
Ilekroć ktoś z ludzi - dziecko, mężczyzna, starzec, zdrowy czy chory, analfabeta czy uczony, jakakolwiek istota ludzka spotyka Boga żywego w Jezusie Chrystusie, zapala się światło, które będzie błyszczało wiecznie.
„A słowo Pańskie rozszerzało się, wzrastała też bardzo liczba uczniów..." - napisano w Dziejach Apostolskich (6, 7).