Encyklika Centesimus annus
ENCYKLIKA CENTESIMUS ANNUS
OJCA 艢WI臉TEGO JANA PAW艁A II DO CZCIGODNYCH BRACI W EPISKOPACIE DO KAP艁AN脫W I RODZIN ZAKONNYCH DO WIERNYCH KO艢CIO艁A KATOLICKIEGO I WSZYSTKICH LUDZI DOBREJ WOLI W SETN膭 ROCZNIC臉 ENCYKLIKI RERUM NOVARUM
Czcigodni Bracia, Drodzy Synowie i C贸rki, pozdrowienie i Apostolskie B艂ogos艂awie艅stwo!
WPROWADZENIE
1. Stulecie encykliki mojego Poprzednika Leona XIII, zaczynaj膮cej si臋 od s艂贸w Rerum novarum1, zwraca uwag臋 na fakt o wielkim znaczeniu dla wsp贸艂czesnych dziej贸w Ko艣cio艂a, a tak偶e dla mojego pontyfikatu. Istotnie, data og艂oszenia tej encykliki, poczynaj膮c od czterdziestej a偶 po dziewi臋膰dziesi膮t膮 rocznic臋, by艂a zaszczytnie wyr贸偶niana przez uroczyste Dokumenty Papie偶y. Rzec zatem mo偶na, jej historyczn膮 drog臋 wyznacza艂y systematycznie og艂aszane inne pisma, kt贸re przypomina艂y j膮, a jednocze艣nie aktualizowa艂y聽2. Podejmuj膮c t臋 tradycj臋 w stulecie og艂oszenia encykliki, na pro艣b臋 licznych biskup贸w, instytucji ko艣cielnych, o艣rodk贸w studi贸w, przedsi臋biorc贸w i ludzi pracy, kt贸rzy zwracali si臋 do mnie we w艂asnym imieniu i jako cz艂onkowie r贸偶nych stowarzysze艅, pragn臋 przede wszystkim sp艂aci膰 d艂ug wdzi臋czno艣ci ca艂ego Ko艣cio艂a wobec wielkiego Papie偶a Leona XIII i jego "nie艣miertelnego Dokumentu"3. Pragn臋 r贸wnie偶 ukaza膰, 偶e 偶yciodajne soki, obficie p艂yn膮ce z tego korzenia, nie wyczerpa艂y si臋 z biegiem lat, ale wr臋cz przeciwnie, sta艂y si臋 jeszcze bardziej owocne. 艢wiadcz膮 o tym r贸偶nego rodzaju inicjatywy, kt贸re poprzedzi艂y obchody tej rocznicy, towarzysz膮 jej i b臋d膮 realizowane w przysz艂o艣ci - inicjatywy Konferencji Episkopat贸w, organizacji mi臋dzynarodowych, uniwersytet贸w i instytut贸w akademickich, stowarzysze艅 zawodowych oraz innych instytucji i os贸b w wielu krajach ca艂ego 艣wiata.
2. W ramach tych obchod贸w, niniejsza encyklika ma by膰 dzi臋kczynieniem Bogu, od kt贸rego zst臋puje "ka偶de dobro, jakie otrzymujemy, i wszelki dar doskona艂y" (Jk 1, 17), za to, 偶e pos艂u偶y艂 si臋 Dokumentem wydanym przed stu laty przez Stolic臋 Piotrow膮, aby w Ko艣ciele i w 艣wiecie dokona膰 tak wiele dobra i tyle zapali膰 艣wiate艂. Pragn臋 tu upami臋tni膰 encyklik臋 Leona XIII, a zarazem encykliki i inne pisma moich Poprzednik贸w, dzi臋ki kt贸rym zachowa艂a ona aktualno艣膰 oraz si艂臋 oddzia艂ywania, i kt贸re z艂o偶y艂y si臋 na to, co zosta艂o nazwane "doktryn膮 spo艂eczn膮", "nauczaniem spo艂ecznym" czy te偶 "Magisterium spo艂ecznym" Ko艣cio艂a. O wielkim znaczeniu tego nauczania m贸wi膮 dwie encykliki, kt贸re og艂osi艂em w poprzednich latach mojego pontyfikatu: Laborem exercens o pracy ludzkiej i Sollicitudo rei socialis o aktualnych problemach rozwoju ludzi i narod贸w4聽.
3. Obecnie pragn臋 zaproponowa膰 "odczytanie na nowo" encykliki Papie偶a Leona XIII, zach臋caj膮c do "spojrzenia wstecz", to jest na jej tekst, aby sobie u艣wiadomi膰 bogactwo sformu艂owanych w niej fundamentalnych zasad, dotycz膮cych rozwi膮zywania kwestii robotniczej. Ale zach臋cam te偶 do "spojrzenia doko艂a", na "rzeczy nowe", kt贸re nas otaczaj膮 i w kt贸rych jeste艣my - by tak rzec - zanurzeni, a kt贸re znacznie r贸偶ni膮 si臋 od "rzeczy nowych", charakteryzuj膮cych ostatnie dziesi臋ciolecie ubieg艂ego wieku. Zach臋cam wreszcie do "spojrzenia w przysz艂o艣膰", w kt贸rej ju偶 dostrzegamy trzecie tysi膮clecie ery chrze艣cija艅skiej, pe艂ne niewiadomych, ale te偶 wiele obiecuj膮ce. Te niewiadome i te nadzieje wp艂ywaj膮 na nasz膮 wyobra藕ni臋 i zmys艂 tw贸rczy, a jednocze艣nie u艣wiadamiaj膮 nam, 偶e jako uczniowie "jedynego Nauczyciela", Chrystusa (por. Mt 23, 8), mamy obowi膮zek wskazywa膰 drog臋, g艂osi膰 prawd臋 i przekazywa膰 偶ycie, kt贸rym On jest (por. J 14, 6). W ten spos贸b nie tylko zostanie potwierdzona trwa艂a warto艣膰 nauczania encykliki, ale tak偶e ujawni si臋 prawdziwe znaczenie Tradycji Ko艣cio艂a, kt贸ra zawsze 偶ywa i dynamiczna - wznosi si臋 na fundamencie po艂o偶onym przez naszych ojc贸w w wierze, a w szczeg贸lno艣ci na tym, co Aposto艂owie przekazali Ko艣cio艂owi5聽w imi臋 Jezusa Chrystusa, fundamentu, "kt贸rego nikt nie mo偶e zast膮pi膰" innym (por. 1 Kor 3, 11). Leonowi XIII kaza艂a przem贸wi膰 艣wiadomo艣膰 misji nast臋pcy Piotra. Ta sama 艣wiadomo艣膰 kieruje dzi艣 jego nast臋pc膮. Tak jak dla niego i dla innych Papie偶y przed nim i po nim, jest dla mnie natchnieniem ewangeliczny obraz "uczonego w Pi艣mie, kt贸ry sta艂 si臋 uczniem Kr贸lestwa niebieskiego", o kt贸rym Chrystus m贸wi, 偶e "podobny jest do ojca rodziny, kt贸ry ze swego skarbca wydobywa rzeczy nowe i stare" (Mt 13, 52). Skarbcem jest wielki nurt Tradycji Ko艣cio艂a. Niesie on "rzeczy stare", przejmowane i przekazywane od pocz膮tku, i pozwala odczytywa膰 "rzeczy nowe", w艣r贸d kt贸rych 偶yje Ko艣ci贸艂 i 艣wiat. Do takich rzeczy, kt贸re w艂膮czaj膮c si臋 w nurt Tradycji, staj膮 si臋 "stare" i dostarczaj膮 sposobno艣ci i tworzywa do jej wzbogacenia i do wzbogacenia 偶ycia wiary, nale偶y r贸wnie偶 owocna dzia艂alno艣膰 milion贸w ludzi, kt贸rzy pod wp艂ywem nauki spo艂ecznej Ko艣cio艂a starali si臋 czerpa膰 z niej natchnienie dla swego zaanga偶owania w 艣wiecie. Dzia艂aj膮c indywidualnie czy 艂膮cz膮c si臋 na r贸偶ne sposoby w grupy, stowarzyszenia i organizacje, tworzyli oni jakby wielki ruch obrony osoby ludzkiej i ochrony jej godno艣ci, przez co przyczyniali si臋 po艣r贸d zmiennych wydarze艅 dziejowych do budowania spo艂ecze艅stwa bardziej sprawiedliwego, a przynajmniej przeciwstawiali si臋 niesprawiedliwo艣ci i pr贸bowali j膮 ograniczy膰. Celem tej encykliki jest uwydatnienie 偶ywotno艣ci zasad sformu艂owanych przez Leona XIII, kt贸re nale偶膮 do doktrynalnego dziedzictwa Ko艣cio艂a i st膮d - ze wzgl臋du na powag臋 Urz臋du Nauczycielskiego - maj膮 moc wi膮偶膮c膮. Troska pasterska ka偶e mi jednak rozwa偶y膰 r贸wnie偶 niekt贸re zjawiska najnowszej historii. Nie trzeba podkre艣la膰, 偶e uwa偶na analiza dokonuj膮cych si臋 przemian dla rozpoznania nowych potrzeb ewangelizacji, nale偶y do zada艅 pasterzy. Tego rodzaju analiza nie ma jednak na celu formu艂owania s膮d贸w definitywnych, bowiem ze swej natury wykracza poza 艣cis艂y zakres kompetencji Magisterium.
Rozdzia艂 I ZNAMIENNE RYSY ENCYKLIKI RERUM NOVARUM
4. Pod koniec ubieg艂ego stulecia Ko艣ci贸艂 by艂 艣wiadkiem procesu historycznego, kt贸ry si臋 rozpocz膮艂 ju偶 wcze艣niej, ale w艂a艣nie w贸wczas wchodzi艂 w faz臋 szczeg贸lnie delikatn膮. W procesie tym czynnikiem decyduj膮cym by艂 ca艂okszta艂t radykalnych przemian w dziedzinie politycznej, gospodarczej i spo艂ecznej, ale r贸wnie偶 na polu nauki i techniki, a ponadto r贸偶norakie wp艂ywy dominuj膮cych ideologii. Rezultatem tych przemian by艂a - w dziedzinie polityki - nowa koncepcja spo艂ecze艅stwa i Pa艅stwa, a w konsekwencji w艂adzy. Spo艂ecze艅stwo tradycyjne si臋 rozpada艂o i zaczyna艂o si臋 kszta艂towa膰 inne, o偶ywione nadziej膮 nowych swob贸d, ale r贸wnie偶 nara偶one na niebezpiecze艅stwo nowych form niesprawiedliwo艣ci i zniewolenia. W dziedzinie gospodarki, w kt贸rej wykorzystywano odkrycia i zastosowania nauk 艣cis艂ych, kszta艂towa艂a si臋 stopniowo nowa struktura produkcji d贸br konsumpcyjnych. Pojawi艂a si臋 nowa forma w艂asno艣ci - kapita艂 - nowa forma pracy - praca najemna, kt贸rej cech膮 znamienn膮 by艂o to, 偶e uci膮偶liwy rytm produkcji wyznacza艂o jedynie d膮偶enie do zwi臋kszenia wydajno艣ci i pomno偶enia zysku, bez uwzgl臋dniania takich czynnik贸w, jak p艂e膰, wiek czy sytuacja rodzinna zatrudnionych. Praca stawa艂a si臋 w ten spos贸b towarem, kt贸ry mo偶na by艂o swobodnie kupowa膰 i sprzedawa膰 na rynku i kt贸rego cen臋 okre艣la艂o prawo popytu i poda偶y, niezale偶nie od minimum 偶yciowego, koniecznego do utrzymania danej osoby i jej rodziny. Pracownik nie mia艂 nawet pewno艣ci, czy mu si臋 uda sprzeda膰 sw贸j "towar"; by艂 bowiem nieustannie zagro偶ony bezrobociem, kt贸re przy braku opieki spo艂ecznej stawia艂o go przed widmem 艣mierci g艂odowej. Nast臋pstwem tych przekszta艂ce艅 by艂 "podzia艂 spo艂ecze艅stwa na dwie klasy odgrodzone od siebie g艂臋bokim przedzia艂em"6. Na t臋 sytuacj臋 nak艂ada艂y si臋 bardzo wyra藕nie przemiany w dziedzinie polityki. W ten spos贸b zgodnie z dominuj膮c膮 w贸wczas teori膮 polityczn膮 starano si臋 popiera膰 przy pomocy odpowiednich praw lub te偶 przeciwnie, poprzez celowe powstrzymywanie si臋 od jakiejkolwiek interwencji - ca艂kowit膮 wolno艣膰 ekonomiczn膮. R贸wnocze艣nie zaczyna艂a wy艂ania膰 si臋 w formie zorganizowanej i w spos贸b niejednokrotnie gwa艂towny inna koncepcja w艂asno艣ci i 偶ycia gospodarczego, kt贸rej za艂o偶eniem by艂o wprowadzenie nowego systemu 偶ycia politycznego i spo艂ecznego. W kulminacyjnym momencie tego konfliktu, gdy ju偶 z ca艂膮 wyrazisto艣ci膮 ujawni艂a si臋 g艂臋boka niesprawiedliwo艣膰 sytuacji spo艂ecznej w wielu krajach oraz niebezpiecze艅stwo rewolucji, kt贸rej sprzyja艂y koncepcje zwane w贸wczas "socjalistycznymi", Leon XIII og艂osi艂 Dokument, podejmuj膮cy w spos贸b organiczny "kwesti臋 robotnicz膮". Encyklik臋 poprzedzi艂o kilka innych Dokument贸w, zawieraj膮cych przede wszystkim nauczanie o charakterze politycznym, inne z kolei zosta艂y opublikowane p贸藕niej聽7. W tym kontek艣cie wspomnie膰 nale偶y zw艂aszcza encyklik臋 Libertas praestantissimum, kt贸ra zwr贸ci艂a uwag臋 na istotne powi膮zanie wolno艣ci ludzkiej z prawd膮: jest ono tak wa偶ne, 偶e wolno艣膰, kt贸ra by odrzuca艂a wi臋藕 z prawd膮, zmieni艂aby si臋 w samowol臋, a w ko艅cu podporz膮dkowa艂a najni偶szym nami臋tno艣ciom i uleg艂a samounicestwieniu. Sk膮d bowiem wywodz膮 si臋 wszystkie przejawy z艂a, jakim encyklika Rerum novarum pragnie si臋 przeciwstawi膰, je艣li nie z wolno艣ci, kt贸ra w dziedzinie dzia艂alno艣ci gospodarczej i spo艂ecznej odrywa si臋 od prawdy o cz艂owieku? Papie偶 czerpa艂 ponadto natchnienie z nauczania swych Poprzednik贸w, a tak偶e z licznych Dokument贸w biskup贸w, z dorobku naukowego ludzi 艣wieckich, z do艣wiadcze艅 ruch贸w i stowarzysze艅 katolickich i z konkretnych dokona艅 w dziedzinie spo艂ecznej, znamionuj膮cych 偶ycie Ko艣cio艂a w drugiej po艂owie XIX wieku.
5. "Rzeczy nowe", kt贸re mia艂 na my艣li Leon XIII, nie by艂y bynajmniej pozytywne. Pierwszy punkt encykliki opisuje "rzeczy nowe", kt贸rym zawdzi臋cza ona sw贸j tytu艂, w bardzo ciemnych barwach: "Raz zbudzona 偶膮dza nowo艣ci, kt贸ra ju偶 od dawna wstrz膮sa spo艂ecze艅stwami, musia艂a w ko艅cu sw膮 ch臋膰 zmian przenie艣膰 z dziedziny polityki na s膮siednie pole gospodarstwa spo艂ecznego. A nowe post臋py w przemy艣le i nowe metody produkcji, zmiana stosunk贸w mi臋dzy przedsi臋biorcami a pracownikami najemnymi, nap艂yw bogactw do r膮k niewielu przy r贸wnoczesnym zubo偶eniu mas, wzrost zaufania samych pracownik贸w we w艂asne si艂y i - w konsekwencji - 艣ci艣lejsza 艂膮czno艣膰 mi臋dzy nimi, nade wszystko za艣 pogorszenie si臋 obyczaj贸w, sprawi艂y, 偶e walka (spo艂eczna) zawrza艂a"8. Papie偶, a wraz z nim Ko艣ci贸艂, jak te偶 艣rodowiska 艣wieckie stan臋li wobec spo艂ecze艅stwa wewn臋trznie sk艂贸conego; ten konflikt by艂 tym bardziej bezwzgl臋dny i nieludzki, 偶e nie uznawa艂 regu艂 ani norm. By艂 to konflikt pomi臋dzy kapita艂em a prac膮, albo - jak go nazywa encyklika - "kwestia robotnicza". W艂a艣nie na temat tego sporu widzianego w ca艂ej jego ostro艣ci tak, jak si臋 on w贸wczas przedstawia艂, nie omieszka艂 wypowiedzie膰 si臋 Papie偶. Przychodzi tu na my艣l pierwsza refleksja dotycz膮ca dnia dzisiejszego, jak膮 nasuwa lektura encykliki. Papie偶 nie mia艂 w膮tpliwo艣ci, 偶e wobec konfliktu, kt贸ry przeciwstawia艂 cz艂owieka cz艂owiekowi, ka偶膮c im walczy膰 "niczym wilki", jednemu o przetrwanie, drugiemu o bogactwo, powinien zabra膰 g艂os na mocy swego "urz臋du apostolskiego"9, czyli pos艂annictwa otrzymanego od samego Jezusa Chrystusa, kt贸ry poleci艂 mu "pa艣膰 baranki i owce" (por. J 21, 15-17) oraz "wi膮za膰 i rozwi膮zywa膰" na ziemi dla Kr贸lestwa niebieskiego (por. Mt 16, 19). Zamiarem Leona XIII by艂o niew膮tpliwie przywr贸cenie pokoju: wsp贸艂czesny czytelnik nie mo偶e nie dostrzec stanowczego pot臋pienia walki klas, jednoznacznie wyra偶onego przez Papie偶a10. Papie偶 by艂 jednak w pe艂ni 艣wiadomy, 偶e pok贸j buduje si臋 na fundamencie sprawiedliwo艣ci: istotn膮 tre艣ci膮 encykliki jest w艂a艣nie g艂oszenie zasadniczych wymog贸w sprawiedliwo艣ci w 贸wczesnej sytuacji gospodarczej i spo艂ecznej11. W ten spos贸b Leon XIII, id膮c 艣ladami swych Poprzednik贸w, da艂 Ko艣cio艂owi trwa艂y wz贸r post臋powania. Ko艣ci贸艂 mianowicie wypowiada si臋 na temat okre艣lonych sytuacji ludzkich, indywidualnych i wsp贸lnotowych, narodowych i mi臋dzynarodowych, i formu艂uje w ten spos贸b swoje nauczanie, prawdziwy corpus doktrynalny, kt贸ry pozwala mu analizowa膰 zjawiska spo艂eczne, wypowiada膰 si臋 na ich temat i wskazywa膰 kierunki w艂a艣ciwego rozwi膮zywania problem贸w, kt贸re z nich wynikaj膮. W czasach Leona XIII taka koncepcja prawa-obowi膮zku Ko艣cio艂a bynajmniej nie by艂a powszechnie przyj臋ta. Przewa偶a艂a bowiem podw贸jna tendencja: jedna, ukierunkowana na ten 艣wiat i na 偶ycie doczesne, dla kt贸rej wiara mia艂a pozostawa膰 czym艣 obcym, i druga zwr贸cona ku zbawieniu wy艂膮cznie pozaziemskiemu, kt贸re jednak nie o艣wieca艂o i nie kszta艂towa艂o obecno艣ci cz艂owieka na tej ziemi. Stanowiska Papie偶a, wyra偶one w encyklice Rerum novarum niejako nadawa艂o Ko艣cio艂owi "uprawnienia obywatelskie" w zmiennych rzeczywisto艣ciach 偶ycia spo艂ecznego; w p贸藕niejszym okresie prawa te mia艂y jeszcze zosta膰 potwierdzone. Tak bowiem jest, 偶e nauczanie i upowszechnianie nauki spo艂ecznej wchodzi w zakres misji ewangelizacyjnej Ko艣cio艂a i stanowi istotn膮 cz臋艣膰 or臋dzia chrze艣cija艅skiego, poniewa偶 ukazuje jego bezpo艣rednie konsekwencje dla 偶ycia spo艂ecze艅stwa i czyni codzienn膮 prac臋 i walk臋 o sprawiedliwo艣膰 elementem 艣wiadectwa o Chrystusie Zbawicielu. Doktryna ta jest tak偶e 藕r贸d艂em jedno艣ci i pokoju, pomagaj膮cym rozwi膮zywa膰 konflikty, kt贸re nieuchronnie powstaj膮 w dziedzinie gospodarczo-spo艂ecznej. Dzi臋ki niej staje si臋 mo偶liwe prze偶ywanie nowych sytuacji bez poni偶ania transcendentnej godno艣ci osoby ludzkiej w sobie samym i w przeciwnikach oraz wyb贸r w艂a艣ciwych rozwi膮za艅. Zasadno艣膰 takiej formy obecno艣ci Ko艣cio艂a pozwala mi dzi艣, po stu latach, wnie艣膰 wk艂ad w proces kszta艂towania "chrze艣cija艅skiej nauki spo艂ecznej". "Nowa ewangelizacja", kt贸rej wsp贸艂czesny 艣wiat pilnie potrzebuje i kt贸rej konieczno艣膰 wielokrotnie podkre艣la艂em, musi uczyni膰 jednym ze swych istotnych element贸w g艂oszenie nauki spo艂ecznej Ko艣cio艂a, kt贸ry zdolny jest dzisiaj, tak jak za czas贸w Leona XIII, wskazywa膰 s艂uszn膮 drog臋 i podejmowa膰 wielkie wyzwania wsp贸艂czesnej epoki, podczas gdy ideologie trac膮 wiarygodno艣膰. Tak jak w贸wczas, trzeba dzi艣 powt贸rzy膰, 偶e nie ma prawdziwego rozwi膮zania "kwestii spo艂ecznej" poza Ewangeli膮 i 偶e "rzeczy nowe" mog膮 w niej odnale藕膰 swoj膮 przestrze艅 prawdy i odpowiedni fundament moralny.
6. Stawiaj膮c sobie za cel na艣wietlenie konfliktu, kt贸ry wytworzy艂 si臋 mi臋dzy kapita艂em a prac膮, Leon XIII potwierdza艂 podstawowe prawa robotnik贸w. Dlatego kluczowym poj臋ciem w tek艣cie Papie偶a Leona XIII jest godno艣膰 robotnika jako takiego i, z tej samej racji, godno艣膰 pracy, kt贸ra zostaje okre艣lona jako "dzia艂alno艣膰 dla zdobycia 艣rodk贸w wymaganych do zaspokojenia r贸偶nych 偶yciowych potrzeb, a przede wszystkim potrzeby prze偶ycia"12. Wed艂ug Papie偶a, praca ma charakter "osobowy", "poniewa偶 si艂a pracy tkwi w osobie i jest w艂a艣ciwo艣ci膮 osoby, kt贸ra jej u偶ywa i na kt贸rej po偶ytek natura j膮 przeznaczy艂a"13聽. Tak rozumiana praca wchodzi w zakres powo艂ania ka偶dej osoby; co wi臋cej, w swojej pracy cz艂owiek wyra偶a si臋 i realizuje. Jednocze艣nie praca ma wymiar spo艂eczny, z uwagi na sw贸j wewn臋trzny zwi膮zek zar贸wno z rodzin膮, jak i z dobrem wsp贸lnym, poniewa偶 "bez wahania mo偶na powiedzie膰, i偶 praca robotnik贸w jest jedynym 藕r贸d艂em bogactw pa艅stw"14. Temat ten zosta艂 przeze mnie podj臋ty i rozwini臋ty w encyklice Laborem exercens15. Inn膮 wa偶n膮 zasad膮 jest niew膮tpliwie prawo do "w艂asno艣ci prywatnej"16. O przypisywanym temu prawu znaczeniu 艣wiadczy cho膰by ilo艣膰 miejsca, kt贸r膮 encyklika mu po艣wi臋ca. Papie偶 jest w pe艂ni 艣wiadom, 偶e w艂asno艣膰 prywatna nie jest warto艣ci膮 absolutn膮, i g艂osi jasno zasady koniecznej komplementarno艣ci, a tak偶e uniwersalnego przeznaczenia d贸br ziemi17聽. Z drugiej strony jest prawd膮, 偶e m贸wi膮c o w艂asno艣ci prywatnej, Papie偶 mia艂 na my艣li przede wszystkim posiadanie na w艂asno艣膰 ziemi18. Nie oznacza to jednak, 偶e przytoczone racje przemawiaj膮ce za ochron膮 w艂asno艣ci prywatnej, czyli potwierdzaj膮ce prawo do posiadania tego, co konieczne do rozwoju w艂asnej osoby i rodziny - niezale偶nie od tego, jak膮 konkretn膮 form臋 to prawo mo偶e przyj膮膰 - straci艂y dzisiaj sw膮 warto艣膰. Nale偶y to raz jeszcze z naciskiem stwierdzi膰 zar贸wno wobec przemian, jakie si臋 dokonuj膮 na naszych oczach w systemach, zdominowanych przez kolektywn膮 w艂asno艣膰 艣rodk贸w produkcji, jak te偶 wobec zjawiska rosn膮cego ub贸stwa, czy m贸wi膮c 艣ci艣lej, pozbawienia w艂asno艣ci prywatnej, kt贸re wyst臋puj膮 w r贸偶nych cz臋艣ciach 艣wiata, r贸wnie偶 tam, gdzie panuj膮 systemy oparte na uznaniu prawa w艂asno艣ci prywatnej. Wspomniane przemiany i utrzymuj膮ce si臋 ub贸stwo wymagaj膮 g艂臋bszej analizy tego problemu, kt贸rej zostanie po艣wi臋cona osobna cz臋艣膰 tego Dokumentu.
7. Razem z prawem do w艂asno艣ci encyklika Leona XIII potwierdza r贸wnie偶 inne niezbywalne prawa w艂a艣ciwe osobie ludzkiej. W艣r贸d nich na pierwsze miejsce wysuwa si臋 tak ze wzgl臋du na ilo艣膰 po艣wi臋conego mu miejsca, jak i wag臋, jak膮 Papie偶 mu przypisuje, "naturalne prawo cz艂owieka" do zak艂adania prywatnych stowarzysze艅, oznaczaj膮ce przede wszystkim prawo do tworzenia stowarzysze艅 zawodowych przedsi臋biorc贸w i robotnik贸w czy te偶 samych robotnik贸w19. Mo偶na tu 艂atwo dostrzec racj臋, dla kt贸rej Ko艣ci贸艂 broni i aprobuje tworzenie zrzesze艅, kt贸re powszechnie s膮 nazywane zwi膮zkami zawodowymi; nie czyni tego bynajmniej ze wzgl臋d贸w ideologicznych ani te偶 ulegaj膮c sposobowi my艣lenia w kategoriach klasowych, lecz w艂a艣nie dlatego, 偶e chodzi tu o naturalne prawo istoty ludzkiej, kt贸re wyprzedza jej integracj臋 w spo艂eczno艣膰 polityczn膮. Istotnie, Pa艅stwo nie mo偶e "zabroni膰 ich zak艂adania", gdy偶 "Pa艅stwo istnieje nie po to, by niszczy膰 prawo natury, ale by je chroni膰; dlatego Pa艅stwo, zakazuj膮c tworzenia takich stowarzysze艅, podwa偶a艂oby w艂asne swoje podstawy"20. Wraz z tym prawem, kt贸re - nale偶y to podkre艣li膰 - Papie偶 wyra藕nie przyznaje robotnikom, czy, zgodnie ze swoim j臋zykiem, "proletariuszom", r贸wnie jasno s膮 uznane prawa do ograniczenia liczby godzin pracy, do nale偶nego odpoczynku i do odmiennego traktowania dzieci i kobiet21, je艣li chodzi o rodzaj i czas pracy. Bior膮c pod uwag臋 to, co przekaza艂a nam historia na temat dopuszczalnej w贸wczas, a przynajmniej nie wykluczanej prawnie procedury zatrudniania, nie przewiduj膮cej 偶adnych gwarancji ani co do godzin pracy, ani co do warunk贸w higienicznych 艣rodowiska, ani te偶 nie uwzgl臋dniaj膮cej wieku i p艂ci kandydat贸w do pracy, surowo艣膰 u偶ytych przez Papie偶a sformu艂owa艅 staje si臋 zrozumia艂a. "Ani sprawiedliwo艣膰, ani uczucie ludzko艣ci - pisze on - nie pozwalaj膮 wymaga膰 takiej pracy, by umys艂 t臋pia艂 od zbytniego trudu, a cia艂o upada艂o od zm臋czenia". Nawi膮zuj膮c za艣 do umowy zmierzaj膮cej do nadania mocy prawnej tego rodzaju "stosunkom pracy", stwierdza w spos贸b jeszcze bardziej precyzyjny: "W ka偶dej umowie o prac臋 mi臋dzy pracodawc膮 a pracownikiem mie艣ci si臋 w spos贸b mniej lub bardziej wyra藕ny" troska o odpowiedni odpoczynek "tak d艂ugi, jak d艂ugiego czasu trzeba na odzyskanie si艂 zu偶ytych na prac臋". Po czym ko艅czy: "By艂aby niegodziw膮 umowa przeciwna"22聽.
8. Nast臋pnie Papie偶 m贸wi o innym prawie robotnika jako osoby. Jest to prawo do "s艂usznej p艂acy", o kt贸rej nie mo偶e decydowa膰 "wolna umowa" stron, "tak, 偶e pracodawca wyp艂aciwszy um贸wion膮 p艂ac臋, tym samym czyni zado艣膰 swoim obowi膮zkom i do niczego ju偶 nie jest obowi膮zany"聽23. Ingerencja Pa艅stwa - m贸wiono w贸wczas - nie mo偶e dotyczy膰 okre艣lania tych um贸w, lecz jedynie zapewnia膰 wype艂nienie zawartych w nich wyra藕nie warunk贸w. Tego rodzaju koncepcja stosunk贸w mi臋dzy pracodawcami a robotnikami, czysto pragmatyczna i podyktowana 艣cis艂ym indywidualizmem, jest w encyklice poddana surowej krytyce, jako sprzeczna z podw贸jn膮 natur膮 pracy, uznanej za fakt osobowy i konieczny. Je艣li bowiem praca, jako fakt osobowy, jest obj臋ta przys艂uguj膮cym ka偶demu prawem do rozporz膮dzania w艂asnymi zdolno艣ciami i si艂ami, to jako konieczno艣膰 jest zdeterminowana przez spoczywaj膮cy na ka偶dym powa偶ny obowi膮zek zachowania 偶ycia. "Z tego to obowi膮zku wywodzi si臋 - ko艅czy Papie偶 - prawo do zabiegania o rzeczy potrzebne dla utrzymania 偶ycia, kt贸rych ubogiemu dostarczy膰 mo偶e tylko p艂aca otrzymana za prac臋"24. P艂aca musi wystarcza膰 robotnikowi na utrzymanie siebie i swojej rodziny. "Je艣li pracownik zmuszony konieczno艣ci膮 albo z obawy przed sytuacj膮 jeszcze gorsz膮 zgadza si臋 na niekorzystne dla siebie warunki, bowiem zosta艂y one narzucone przez w艂a艣ciciela warsztatu czy przedsi臋biorstwa i chc膮c nie chc膮c musz膮 by膰 przyj臋te, jest to oczywistym gwa艂tem, przeciwko kt贸remu g艂os podnosi sprawiedliwo艣膰"25. Da艂by B贸g, by tych s艂贸w napisanych w czasach rozkwitu tzw. "dzikiego kapitalizmu" nie trzeba by艂o dzisiaj powtarza膰 z t膮 sam膮 surowo艣ci膮. Niestety wci膮偶 jeszcze dzi艣 mo偶na spotka膰 takie umowy mi臋dzy pracodawcami i robotnikami, w kt贸rych nie bierze si臋 pod uwag臋 najbardziej elementarnych zasad sprawiedliwo艣ci dotycz膮cych zatrudnienia nieletnich, zatrudnienia kobiet, liczby godzin pracy, stanu higienicznego pomieszcze艅 i s艂usznego wynagrodzenia. Dzieje si臋 to za艣 mimo mi臋dzynarodowych Deklaracji i Konwencji w tym zakresie26聽i wewn臋trznych praw pa艅stwowych. "W艂adzy publicznej" Papie偶 przypisywa艂 "艣cis艂y obowi膮zek" zadbania o dobrobyt pracownik贸w, gdy偶 nieczynienie tego stanowi pogwa艂cenie sprawiedliwo艣ci, a co wi臋cej, nie waha艂 si臋 tu m贸wi膰 o "sprawiedliwo艣ci rozdzielczej"聽27.
9. Do tych praw Leon XIII dodaje jeszcze jedno, r贸wnie偶 zwi膮zane z po艂o偶eniem robotnik贸w. Ze wzgl臋du na jego znaczenie pragn臋 je tu przypomnie膰. Chodzi o prawo do swobodnego wype艂niania obowi膮zk贸w religijnych. Papie偶 m贸wi o nim w kontek艣cie innych praw i obowi膮zk贸w robotnik贸w, pomimo powszechnej tak偶e w jego czasach tendencji do traktowania pewnych kwestii jako spraw nale偶膮cych wy艂膮cznie do sfery prywatnej. Stwierdza on konieczno艣膰 odpoczynku w dni 艣wi膮teczne, aby cz艂owiek m贸g艂 kierowa膰 swoje my艣li ku dobrom niebieskim i oddawa膰 nale偶n膮 cze艣膰 Bo偶emu Majestatowi28. Tego prawa, zakorzenionego w przykazaniu, nikt nie mo偶e pozbawia膰 cz艂owieka: "nikomu nie wolno zniewa偶a膰 bezkarnie godno艣ci ludzkiej, do kt贸rej si臋 sam B贸g z wielkim szacunkiem odnosi", a zatem Pa艅stwo winno zapewni膰 robotnikowi mo偶liwo艣膰 korzystania z tej wolno艣ci29. S艂usznie w tym jasnym stwierdzeniu nale偶y widzie膰 zal膮偶ek zasady g艂osz膮cej prawo do wolno艣ci religijnej, kt贸re p贸藕niej sta艂o si臋 przedmiotem licznych uroczystych Deklaracji i Konwencji mi臋dzynarodowych30, jak te偶 znanej Deklaracji Soborowej i mojego wielokrotnie powtarzanego nauczania聽31. W zwi膮zku z tym musimy zada膰 sobie pytanie, czy obowi膮zuj膮ce systemy prawne, a tak偶e praktyka panuj膮ca w spo艂ecze艅stwach uprzemys艂owionych skutecznie zapewniaj膮 dzisiaj korzystanie z tego podstawowego prawa do odpoczynku 艣wi膮tecznego?
10. Innym wa偶nym zapisem bardzo pouczaj膮cym dla naszych czas贸w, jest koncepcja stosunk贸w pomi臋dzy Pa艅stwem a obywatelami. Encyklika Rerum novarum poddaje krytyce dwa systemy spo艂eczno-ekonomiczne: socjalizm i liberalizm. Socjalizmowi po艣wi臋ca cz臋艣膰 pierwsz膮, w kt贸rej zostaje potwierdzone prawo do w艂asno艣ci prywatnej. Liberalizmowi za艣 nie po艣wi臋ca specjalnego rozdzia艂u, ale - co zas艂uguje na uwag臋 - przeprowadza jego krytyk臋, gdy podejmuje temat obowi膮zk贸w Pa艅stwa32. Nie mo偶e si臋 ono ogranicza膰 do "starania o dobro cz臋艣ci obywateli", to znaczy tych, kt贸rzy s膮 bogaci i 偶yj膮 w dobrobycie, a "zaniedbywa膰 reszt臋", stanowi膮c膮 niew膮tpliwie przewa偶aj膮c膮 wi臋kszo艣膰 spo艂ecze艅stwa; w przeciwnym razie zostaje naruszona zasada sprawiedliwo艣ci, kt贸ra nakazuje odda膰 ka偶demu to, co mu si臋 nale偶y. "Chroni膮c za艣 prawa poszczeg贸lnych os贸b, Pa艅stwo winno mie膰 w spos贸b szczeg贸lny na wzgl臋dzie maluczkich i biednych. Warstwa bowiem bogatych, dostatkami obwarowana, mniej potrzebuje opieki Pa艅stwa; klasy natomiast ubogie, pozbawione ochrony, jak膮 daje maj膮tek, szczeg贸lniej tej opieki potrzebuj膮. Dlatego Pa艅stwo powinno bardzo pilnym staraniem i opiek膮 otoczy膰 pracownik贸w najemnych, stanowi膮cych masy ludno艣ci biednej"聽33. Przytoczone teksty zachowuj膮 i dzi艣 swoj膮 warto艣膰, zw艂aszcza w obliczu nowych form ub贸stwa istniej膮cych w 艣wiecie, tak偶e dlatego, 偶e zawieraj膮 stwierdzenia niezale偶ne od jakiejkolwiek okre艣lonej koncepcji Pa艅stwa czy jakiej艣 konkretnej teorii politycznej. Papie偶 potwierdza elementarn膮 zasad臋 ka偶dej zdrowej organizacji politycznej, to znaczy takiej, w kt贸rej jednostki, im bardziej s膮 bezbronne w danym spo艂ecze艅stwie, tym bardziej winny by膰 podmiotem zainteresowania i troski innych, a zw艂aszcza interwencji w艂adzy publicznej. Tak wi臋c zasada, kt贸r膮 dzi艣 nazywamy zasad膮 solidarno艣ci, i kt贸rej aktualno艣膰 zar贸wno w porz膮dku wewn臋trznym ka偶dego Narodu, jak i w porz膮dku mi臋dzynarodowym przypomnia艂em w encyklice Sollicitudo rei socialis34聽, jawi si臋 jako jedna z fundamentalnych zasad chrze艣cija艅skiej koncepcji organizacji spo艂ecznej i politycznej. M贸wi o niej wielokrotnie Leon XIII, nazywaj膮c j膮 - podobnie jak filozofia grecka - "przyja藕ni膮"; Pius XI u偶ywa tu niemniej znamiennego okre艣lenia: "mi艂o艣膰 spo艂eczna", za艣 Pawe艂 VI, w艂膮czaj膮c do tego poj臋cia wielorakie wsp贸艂czesne wymiary kwestii spo艂ecznej, m贸wi o "cywilizacji mi艂o艣ci"35.
11. Ponowne odczytanie encykliki w 艣wietle wsp贸艂czesnej rzeczywisto艣ci pozwala w艂a艣ciwie oceni膰 sta艂膮 trosk臋 Ko艣cio艂a i uwag臋, jak膮 po艣wi臋ca tym kategoriom os贸b, kt贸re zosta艂y w spos贸b szczeg贸lny umi艂owane przez Pana Jezusa. Tre艣膰 Dokumentu jest doskona艂ym 艣wiadectwem ci膮g艂o艣ci istnienia w Ko艣ciele tak zwanej "opcji preferencyjnej na rzecz ubogich", okre艣lonej przeze mnie jako "specjalna forma pierwsze艅stwa w praktykowaniu mi艂o艣ci chrze艣cija艅skiej"36. Encyklika o "kwestii robotniczej" jest zatem encyklik膮 o ubogich i o przera偶aj膮cych warunkach, w jakich na skutek nowego i cz臋sto gwa艂townego procesu uprzemys艂owienia znalaz艂y si臋 ogromne rzesze ludzi. Tak偶e dzisiaj w r贸偶nych cz臋艣ciach 艣wiata podobne procesy przemian gospodarczych, spo艂ecznych i politycznych poci膮gaj膮 za sob膮 to samo z艂o. Je艣li Leon XIII apeluje do Pa艅stwa, by zgodnie z zasadami sprawiedliwo艣ci zosta艂y polepszone warunki 偶ycia ludzi ubogich, czyni to w s艂usznym przekonaniu, 偶e zadaniem Pa艅stwa jest czuwanie nad dobrem wsp贸lnym i troska o to, by wszystkie dziedziny 偶ycia spo艂ecznego, nie wy艂膮czaj膮c gospodarki, przyczynia艂y si臋 do urzeczywistniania go, respektuj膮c s艂uszn膮 autonomi臋 ka偶dej z nich. Jednak偶e nie znaczy to, 偶e zdaniem Papie偶a wszystkie rozwi膮zania kwestii spo艂ecznej winny pochodzi膰 od Pa艅stwa. Przeciwnie, podkre艣la on niejednokrotnie konieczno艣膰 ograniczenia interwencji Pa艅stwa oraz jego charakter instrumentalny, jako 偶e jednostka, rodzina i spo艂ecze艅stwo s膮 w stosunku do niego wcze艣niejsze, Pa艅stwo za艣 istnieje po to, by chroni膰 ich prawa, bynajmniej za艣 nie po to, by je t艂umi膰37. Trudno nie zauwa偶y膰 aktualno艣ci tych rozwa偶a艅. Do wa偶nego problemu ogranicze艅 zwi膮zanych z natur膮 Pa艅stwa wypadnie jeszcze powr贸ci膰; tak wymienione tu punkty, jak zreszt膮 wiele innych zawartych w encyklice wskaza艅, s膮 艣ci艣le zwi膮zane z kontynuowanym przez Ko艣ci贸艂 nauczaniem spo艂ecznym, a tak偶e ze zdrow膮 koncepcj膮 w艂asno艣ci prywatnej, pracy, procesu gospodarczego, rzeczywisto艣ci pa艅stwa, a przede wszystkim samego cz艂owieka. Inne tematy zostan膮 om贸wione w dalszym ci膮gu tego Dokumentu przy rozpatrywaniu niekt贸rych aspekt贸w wsp贸艂czesnej rzeczywisto艣ci. Trzeba jednak ju偶 teraz wyra藕nie sobie u艣wiadomi膰, 偶e tym, co stanowi w膮tek i w pewnym sensie my艣l przewodni膮 encykliki i w og贸le ca艂ej nauki spo艂ecznej Ko艣cio艂a, jest poprawna koncepcja osoby ludzkiej, jej niepowtarzalnej warto艣ci, p艂yn膮cej st膮d, 偶e cz艂owiek jest "jedynym na ziemi stworzeniem, kt贸rego B贸g chcia艂 dla niego samego"38. Uczyni艂 go na sw贸j obraz i podobie艅stwo (por. Rdz 1, 26), obdarzaj膮c niezr贸wnan膮 godno艣ci膮, kt贸r膮 niejednokrotnie podkre艣la encyklika. Istotnie bowiem opr贸cz praw, kt贸re cz艂owiek nabywa w艂asn膮 prac膮, istniej膮 takie, kt贸re nie maj膮 zwi膮zku z 偶adnym wykonanym przeze艅 dzie艂em, lecz wywodz膮 si臋 z jego zasadniczej godno艣ci jako osoby.
Rozdzia艂 II KU "RZECZOM NOWYM" NASZYCH CZAS脫W
12. Rocznica encykliki Rerum novarum nie zosta艂aby nale偶ycie upami臋tniona, gdyby zabrak艂o odniesienia jej do sytuacji dzisiejszej. Sama zreszt膮 tre艣膰 Dokumentu sk艂ania do rozwa偶enia go pod tym k膮tem, jako 偶e zawarty w nim opis sytuacji historycznej oraz przewidywania okaza艂y si臋 w 艣wietle tego, co nast膮pi艂o p贸藕niej, zaskakuj膮co trafne. Potwierdzi艂y to w szczeg贸lno艣ci wydarzenia ostatnich miesi臋cy roku 1989 i pierwszych miesi臋cy roku 1990. Wydarzenia te oraz radykalne przemiany, kt贸re po nich nast膮pi艂y, mo偶na zrozumie膰 jedynie na tle wcze艣niejszych sytuacji, kt贸re by艂y poniek膮d konkretnym i instytucjonalnym urzeczywistnieniem przewidywa艅 Leona XIII i coraz bardziej niepokoj膮cych sygna艂贸w dostrzeganych przez jego nast臋pc贸w. Papie偶 przewidzia艂 bowiem wszystkie negatywne konsekwencje - polityczne, spo艂eczne i gospodarcze - ustroju spo艂ecze艅stwa proponowanego przez "socjalizm", kt贸ry wtedy istnia艂 jako filozofia spo艂eczna i jako ruch mniej lub bardziej zorganizowany. Mo偶na by si臋 dziwi膰, 偶e Papie偶 rozpocz膮艂 krytyk臋 proponowanych rozwi膮za艅 "kwestii robotniczej" od "socjalizmu", kiedy nie wyst臋powa艂 on jeszcze, jak to nast膮pi艂o p贸藕niej, w kszta艂cie silnego mocarstwa, dysponuj膮cego wszelkiego rodzaju 艣rodkami. Da艂 on jednak w艂a艣ciw膮 ocen臋 niebezpiecze艅stwa, jakie stanowi艂a dla mas n臋c膮ca propozycja rozwi膮zania - tyle偶 prostego, co radykalnego - 贸wczesnej kwestii robotniczej. Trafno艣膰 tej oceny mo偶na dostrzec szczeg贸lnie wyra藕nie, gdy si臋 rozwa偶y, jak straszliwej niesprawiedliwo艣ci doznawa艂y w贸wczas rzesze proletariackie w krajach od niedawna uprzemys艂owionych. Trzeba tu podkre艣li膰 dwie rzeczy: z jednej strony ogromn膮 przenikliwo艣膰 Papie偶a, pozwalaj膮c膮 dostrzec z ca艂膮 ostro艣ci膮 rzeczywiste po艂o偶enie proletariuszy - m臋偶czyzn, kobiet i dzieci; z drugiej strony nie mniejsz膮 zdolno艣膰 przewidzenia ca艂ego z艂a, jakie mia艂o przynie艣膰 rozwi膮zanie, kt贸re pod pozorem odwr贸cenia sytuacji ubogich i bogatych w rzeczywisto艣ci dzia艂a艂o na szkod臋 tych, kt贸rym obiecywa艂o pomoc. Lekarstwo mia艂o si臋 w ten spos贸b okaza膰 gorsze od samej choroby. Wskazuj膮c istot臋 wsp贸艂czesnego sobie socjalizmu w zniesieniu w艂asno艣ci prywatnej, Leon XIII si臋gn膮艂 do sedna zagadnienia. Warto raz jeszcze odczyta膰 z uwag膮 jego s艂owa: "Socjali艣ci, wznieciwszy zazdro艣膰 mniemaj膮, 偶e dla usuni臋cia przepa艣ci mi臋dzy nimi znie艣膰 trzeba prywatn膮 w艂asno艣膰, a zast膮pi膰 j膮 wsp贸lnym posiadaniem d贸br materialnych (...). Przez t臋 przemian臋 (...) spodziewaj膮 si臋 uleczy膰 obecne z艂o (niesprawiedliwy podzia艂 bogactw i n臋dz臋 proletariatu). (...) To jednak nie rozwi膮偶e trudno艣ci, a samej klasie robotnik贸w przyniesie w rezultacie szkod臋. Pogl膮d ten jest ponadto niesprawiedliwy; zadaje bowiem gwa艂t prawnym w艂a艣cicielom, psuje ustr贸j pa艅stwa i do g艂臋bi wzburza spo艂ecze艅stwo"39. Nie mo偶na by艂o lepiej ukaza膰 szk贸d, jakie mia艂 wyrz膮dzi膰 tego rodzaju socjalizm, staj膮c si臋 systemem pa艅stwowym, znanym p贸藕niej pod nazw膮 "socjalizmu realnego".
13. Pog艂臋biaj膮c obecnie refleksj臋 oraz nawi膮zuj膮c do tego, co zosta艂o powiedziane w encyklikach Laborem exercens i Sollicitudo rei socialis, musimy doda膰, 偶e podstawowy, b艂膮d socjalizmu ma charakter antropologiczny. Rozpatruje on bowiem pojedynczego cz艂owieka jako zwyk艂y element i cz膮stk臋 organizmu spo艂ecznego, tak 偶e dobro jednostki zostaje ca艂kowicie podporz膮dkowane dzia艂aniu mechanizmu ekonomiczno-spo艂ecznego; z drugiej strony utrzymuje on, 偶e dobro jednostki mo偶na urzeczywistni膰 nie uwzgl臋dniaj膮c jej samodzielnego wyboru i niezale偶nie od przyj臋cia przez ni膮 w spos贸b indywidualny i wy艂膮czny odpowiedzialno艣ci za dobro czy z艂o. Cz艂owiek zostaje w ten spos贸b uto偶samiony z pewnym zespo艂em relacji spo艂ecznych, a jednocze艣nie zanika poj臋cie osoby jako samodzielnego podmiotu decyzji moralnych, kt贸ry podejmuj膮c je, tworzy porz膮dek spo艂eczny. Skutkiem tej b艂臋dnej koncepcji osoby jest deformacja prawa, kt贸re okre艣la zakres wolno艣ci cz艂owieka, a tak偶e sprzeciw wobec w艂asno艣ci prywatnej. Cz艂owiek bowiem, pozbawiony wszystkiego, co m贸g艂by "nazwa膰 swoim" oraz mo偶liwo艣ci zarabiania na 偶ycie dzi臋ki w艂asnej przedsi臋biorczo艣ci, staje si臋 zale偶ny od machiny spo艂ecznej i od tych, kt贸rzy sprawuj膮 nad ni膮 kontrol臋, co utrudnia mu znacznie zrozumienie swej godno艣ci jako osoby i zamyka drog臋 do tworzenia autentycznej ludzkiej wsp贸lnoty. Z chrze艣cija艅skiej koncepcji osoby wyp艂ywa natomiast w spos贸b konieczny w艂a艣ciwa wizja spo艂ecze艅stwa. Wed艂ug Rerum novarum i ca艂ej nauki spo艂ecznej Ko艣cio艂a, wyrazem spo艂ecznej natury cz艂owieka nie jest jedynie Pa艅stwo, ale tak偶e r贸偶ne grupy po艣rednie, poczynaj膮c od rodziny, a ko艅cz膮c na wsp贸lnotach gospodarczych, spo艂ecznych, politycznych i kulturalnych, kt贸re jako przejaw tej偶e ludzkiej natury posiadaj膮 - zawsze w ramach dobra wsp贸lnego - sw膮 w艂asn膮 autonomi臋. To w艂a艣nie nazwa艂em "podmiotowo艣ci膮" spo艂ecze艅stwa, kt贸ra wraz z podmiotowo艣ci膮 jednostki, zosta艂a unicestwiona przez "socjalizm realny"40. Je艣li zapytamy dalej, sk膮d bierze si臋 ta b艂臋dna koncepcja natury osoby i "podmiotowo艣ci" spo艂ecze艅stwa, musimy odpowiedzie膰, 偶e pierwszym jej 藕r贸d艂em jest ateizm. Odpowiadaj膮c na wezwanie Boga, zawarte w samym istnieniu rzeczy, cz艂owiek u艣wiadamia sobie sw膮 transcendentn膮 godno艣膰. Ka偶dy cz艂owiek winien sam da膰 t臋 odpowied藕, kt贸ra jest szczytem jego cz艂owiecze艅stwa, i 偶aden mechanizm spo艂eczny czy kolektywny podmiot nie mo偶e go zast膮pi膰. Negacja Boga pozbawia osob臋 jej fundamentu, a w konsekwencji prowadzi do takiego ukszta艂towania porz膮dku spo艂ecznego, w kt贸rym ignorowana jest godno艣膰 i odpowiedzialno艣膰 osoby. Ateizm, o kt贸rym mowa, jest zreszt膮 艣ci艣le zwi膮zany z o艣wieceniowym racjonalizmem, kt贸ry pojmuje rzeczywisto艣膰 ludzk膮 i spo艂eczn膮 w spos贸b mechanistyczny. Zostaje w ten spos贸b zanegowana najg艂臋bsza intuicja prawdziwej wielko艣ci cz艂owieka, jego transcendencja wobec 艣wiata rzeczy oraz napi臋cie, jakie odczuwa on w swoim sercu pomi臋dzy pragnieniem pe艂ni dobra a w艂asn膮 niezdolno艣ci膮 do osi膮gni臋cia go, przede wszystkim za艣 zostaje zanegowana wynikaj膮ca st膮d potrzeba zbawienia.
14. Te ateistyczne korzenie decyduj膮 te偶 o wyborze 艣rodk贸w dzia艂ania w艂a艣ciwym dla socjalizmu, kt贸ry zostaje pot臋piony w Rerum novarum. Mamy tu na my艣li walk臋 klas. Papie偶 nie zamierza oczywi艣cie pot臋pia膰 ka偶dej i jakiejkolwiek formy konfliktowo艣ci spo艂ecznej: Ko艣ci贸艂 dobrze wie, 偶e w historii nieuchronnie powstaj膮 konflikty interes贸w pomi臋dzy r贸偶nymi grupami spo艂ecznymi i 偶e wobec nich chrze艣cijanin musi cz臋sto zaj膮膰 stanowisko zdecydowane i konsekwentne. Encyklika Laborem exercens jednoznacznie uzna艂a pozytywn膮 rol臋 konfliktu, gdy jest on przejawem "walki o sprawiedliwo艣膰 spo艂eczn膮"41; ju偶 w encyklice Qadragesimo anno czytamy: "Walka klas bowiem, je艣li si臋 z niej wykluczy gwa艂ty i nienawi艣膰 w stosunku do drugiej strony, przemienia si臋 powoli w szlachetne wsp贸艂zawodnictwo, oparte na d膮偶eniu do sprawiedliwo艣ci"42. Tym, co zostaje pot臋pione w walce klas, jest raczej idea konfliktu nie ograniczonego 偶adnymi wzgl臋dami natury etycznej czy prawnej, kt贸ry odrzuca poszanowanie godno艣ci osoby w drugim cz艂owieku, a w nast臋pstwie i w sobie samym; taki konflikt wyklucza zatem wszelkie rozs膮dne porozumienie, a jego celem nie jest ju偶 og贸lne dobro spo艂ecze艅stwa, ale korzy艣ci okre艣lonej grupy spo艂ecznej, kt贸ra stawia w艂asny interes ponad dobro wsp贸lne i d膮偶y do zniszczenia wszystkiego, co jej si臋 przeciwstawia. Jest to, jednym s艂owem, przeniesiona na p艂aszczyzn臋 wewn臋trznej konfrontacji pomi臋dzy grupami spo艂ecznymi doktryna "wojny totalnej", kt贸r膮 militaryzm i imperializm owej epoki narzuca艂y w dziedzinie stosunk贸w mi臋dzynarodowych. Doktryna ta, d膮偶膮c do znalezienia w艂a艣ciwej r贸wnowagi pomi臋dzy interesami r贸偶nych Narod贸w, zast臋powa艂a doktryn臋 bezwzgl臋dnego d膮偶enia do w艂asnej przewagi poprzez zniszczenie si艂膮 oporu przeciwnika dokonywane wszelkimi 艣rodkami, nie wy艂膮czaj膮c k艂amstwa, terroru wobec ludno艣ci cywilnej, broni masowego zniszczenia (kt贸r膮 w艂a艣nie w tamtych latach zaczynano projektowa膰). Walka klas w znaczeniu marksistowskim oraz militaryzm maj膮 zatem te same korzenie: ateizm i pogard臋 dla osoby ludzkiej, kt贸re daj膮 pierwsze艅stwo zasadzie si艂y przed zasad膮 s艂uszno艣ci i prawa.
15. Encyklika Rerum novarum przeciwstawia si臋 upa艅stwowieniu 艣rodk贸w produkcji, kt贸re uczyni艂oby z ka偶dego obywatela jeden z tryb贸w machiny Pa艅stwa. R贸wnie zdecydowanie poddaje krytyce koncepcj臋 Pa艅stwa pozostawiaj膮cego dziedzin臋 gospodarki ca艂kowicie poza zasi臋giem swego zainteresowania i oddzia艂ywania. Niew膮tpliwie istnieje sfera uzasadnionej autonomii gospodarki, w kt贸r膮 Pa艅stwo nie powinno ingerowa膰. Ma ono jednak obowi膮zek okre艣lania ram prawnych, wewn膮trz kt贸rych rozwijaj膮 si臋 relacje gospodarcze, i w ten spos贸b stworzenia podstawowych warunk贸w wolnej ekonomii, kt贸ra zak艂ada pewn膮 r贸wno艣膰 pomi臋dzy stronami, tak 偶e jedna z nich nie mo偶e by膰 na tyle silniejsza od drugiej, by j膮 praktycznie zniewoli膰43. W tej dziedzinie encyklika Rerum novarum wskazuje drog臋 w艂a艣ciwych reform, kt贸re przywr贸ci艂yby pracy jej godno艣膰 wolnej dzia艂alno艣ci cz艂owieka. Wymagaj膮 one przyj臋cia odpowiedzialno艣ci przez spo艂ecze艅stwo i pa艅stwo, przede wszystkim w celu obrony pracownika przed widmem bezrobocia. Historycznie zosta艂o to urzeczywistnione na dwa prowadz膮ce do zbie偶nych rezultat贸w sposoby: przez polityk臋 gospodarcz膮, maj膮c膮 na celu zapewnienie r贸wnowagi wzrostu i stworzenie warunk贸w pe艂nego zatrudnienia oraz przez ubezpieczenie spo艂eczne bezrobotnych i polityk臋 przekwalifikowania zawodowego, kt贸ra u艂atwia przep艂yw pracownik贸w z sektor贸w przechodz膮cych kryzys do innych, rozwijaj膮cych si臋 pomy艣lnie. Spo艂ecze艅stwo i Pa艅stwo winny ponadto gwarantowa膰 taki poziom zarobk贸w, by wystarcza艂y one na utrzymanie pracownika i jego rodziny, a tak偶e pozwala艂y na gromadzenie pewnych oszcz臋dno艣ci. Nale偶y zatem dok艂ada膰 stara艅, by doskonali膰 umiej臋tno艣ci i uzdolnienia pracownik贸w i w ten spos贸b czyni膰 ich prac臋 coraz lepsz膮 i bardziej wydajn膮; ale potrzeba te偶 nieustannej czujno艣ci i odpowiednich praw, by wyeliminowa膰 haniebne zjawiska wyzysku, przede wszystkim wzgl臋dem pracownik贸w najs艂abszych, imigrant贸w czy 偶yj膮cych na marginesie spo艂ecznym. Niezmiernie wa偶na w tej dziedzinie jest rola zwi膮zk贸w zawodowych, kt贸re zawieraj膮c kontrakty, ustalaj膮 doln膮 granic臋 zarobk贸w i warunki pracy. Wreszcie zagwarantowa膰 trzeba respektowanie "ludzkiego" czasu pracy i odpoczynku, a tak偶e prawa do wyra偶ania w艂asnej osobowo艣ci w miejscu pracy, przy czym w 偶aden spos贸b nie mo偶e by膰 naruszona wolno艣膰 sumienia pracownika czy jego godno艣膰. R贸wnie偶 tutaj przypomnie膰 nale偶y rol臋 zwi膮zk贸w zawodowych, nie tylko jako instrumentu pertraktacji, ale r贸wnie偶 jako "miejsca" wyra偶ania podmiotowo艣ci pracownik贸w. S艂u偶膮 one rozwijaniu autentycznej kultury pracy i pomagaj膮 pracownikom uczestniczy膰 w spos贸b w pe艂ni ludzki w 偶yciu przedsi臋biorstwa聽44. Do osi膮gni臋cia tych cel贸w Pa艅stwo winno si臋 przyczynia膰 zar贸wno bezpo艣rednio, jak i po艣rednio. Po艣rednio i zgodnie z zasad膮 pomocniczo艣ci, stwarzaj膮c warunki sprzyjaj膮ce swobodnej dzia艂alno艣ci gospodarczej, kt贸ra mog艂aby zaofiarowa膰 wiele miejsc pracy i 藕r贸de艂 zamo偶no艣ci. Bezpo艣rednio i zgodnie z zasad膮 solidarno艣ci, ustalaj膮c w obronie s艂abszego pewne ograniczenia autonomii tych, kt贸rzy ustalaj膮 warunki pracy; a w ka偶dym przypadku zapewniaj膮c minimum 艣rodk贸w utrzymania pracownikowi bezrobotnemu45. Encyklika i nauka spo艂eczna z ni膮 zwi膮zana wp艂yn臋艂y na wielorakie przemiany, jakie dokona艂y si臋 na prze艂omie XIX i XX wieku. Wp艂yw ten odzwierciedlaj膮 liczne reformy wprowadzone w dziedzinie opieki spo艂ecznej, emerytur, ubezpieczenia od chor贸b i zapobiegania wypadkom w ramach wi臋kszego poszanowania praw ludzi pracy46.
16. Reformy te zosta艂y w cz臋艣ci zrealizowane przez Pa艅stwa, ale w walce o ich przeprowadzenie wa偶n膮 rol臋 odegra艂a dzia艂alno艣膰 Ruchu robotniczego. Zrodzony jako reakcja 艣wiadomo艣ci moralnej na niesprawiedliwo艣膰 i krzywd臋, rozwin膮艂 on szerok膮 dzia艂alno艣膰 zwi膮zkow膮 i reformistyczn膮, woln膮 od ideologicznych mrzonek, a bli偶sz膮 codziennym potrzebom ludzi pracy; w tej sferze jego wysi艂ki 艂膮czy艂y si臋 cz臋sto z wysi艂kami chrze艣cijan, zmierzaj膮cymi do polepszenia warunk贸w 偶ycia pracownik贸w. P贸藕niej ruch ten zosta艂 w pewnej mierze zdominowany w艂a艣nie przez ideologi臋 marksistowsk膮, przeciwko kt贸rej wyst臋powa艂a encyklika Rerum novarum. Reformy te by艂y te偶 wynikiem nieskr臋powanego procesu samoorganizowania si臋 spo艂ecze艅stwa; wytworzy艂 on skuteczne mechanizmy solidarno艣ci, dzi臋ki kt贸rym mo偶liwy sta艂 si臋 wzrost gospodarczy w wi臋kszym stopniu respektuj膮cy warto艣ci osoby. Trzeba tu przypomnie膰 r贸偶norodn膮 dzia艂alno艣膰, podejmowan膮 tak偶e przez wielu chrze艣cijan, a zwi膮zan膮 z zak艂adaniem sp贸艂dzielni wytw贸rczych, spo偶ywc贸w oraz sp贸艂dzielni kredytowych, z rozwijaniem o艣wiaty ludowej i kszta艂cenia zawodowego, z tworzeniem eksperymentalnych form udzia艂u w 偶yciu przedsi臋biorstwa i ca艂ego spo艂ecze艅stwa. Spojrzenie w przesz艂o艣膰 ka偶e nam wi臋c dzi臋kowa膰 Bogu za to, 偶e wielka encyklika nie pozosta艂a bez odd藕wi臋ku w sercach ludzkich i sk艂oni艂a do dzia艂ania na rzecz dobra bli藕nich. Tym niemniej trzeba uzna膰, 偶e zawarte w niej profetyczne or臋dzie nie zosta艂o w ca艂o艣ci przyj臋te przez ludzi tamtych czas贸w i to w艂a艣nie sta艂o si臋 przyczyn膮 wielkich nieszcz臋艣膰.
17. Czytaj膮c encyklik臋 w kontek艣cie ca艂ego bogatego nauczania Papie偶a Leona XIII47zauwa偶amy, 偶e ukazuje ona w istocie rzeczy konsekwencje w dziedzinie gospodarczo-spo艂ecznej b艂臋du maj膮cego szerszy zasi臋g. B艂膮d ten - jak ju偶 powiedzieli艣my - kryje si臋 w koncepcji ludzkiej wolno艣ci oderwanej od pos艂usze艅stwa prawdzie, a zatem r贸wnie偶 od obowi膮zku poszanowania praw innych ludzi. Tre艣ci膮 wolno艣ci staje si臋 w贸wczas mi艂o艣膰 samego siebie posuni臋ta a偶 do wzgardzenia Bogiem i bli藕nim, mi艂o艣膰, kt贸ra prowadzi do bezgranicznej afirmacji w艂asnej korzy艣ci i nie daje si臋 ograniczy膰 偶adnymi nakazami sprawiedliwo艣ci48聽. Ten w艂a艣nie b艂膮d doprowadzi艂 do skrajnych konsekwencji w serii tragicznych wojen, kt贸re wstrz膮sn臋艂y Europ膮 i 艣wiatem mi臋dzy rokiem 1914 a 1945. 殴r贸d艂em tych wojen by艂 militaryzm i agresywny nacjonalizm oraz zwi膮zane z nimi formy totalitaryzmu, a tak偶e walka klas, konflikty wewn臋trzne i ideologiczne. Bez straszliwego 艂adunku nienawi艣ci i uraz, naros艂ego wskutek tak licznych niesprawiedliwo艣ci w stosunkach mi臋dzynarodowych oraz wewn膮trz poszczeg贸lnych Pa艅stw, nie by艂yby mo偶liwe wojny tak okrutne, anga偶uj膮ce energie wielkich Kraj贸w, podczas kt贸rych nie cofni臋to si臋 przed pogwa艂ceniem naj艣wi臋tszych praw ludzkich, zaplanowano i zrealizowano zag艂ad臋 ca艂ych Narod贸w i grup spo艂ecznych. Przypomnijmy tu w szczeg贸lno艣ci Nar贸d 偶ydowski, kt贸rego straszliwy los sta艂 si臋 symbolem aberracji, do jakiej mo偶e doj艣膰 cz艂owiek, gdy zwr贸ci si臋 przeciwko Bogu. Jednak偶e nienawi艣膰 i niesprawiedliwo艣膰 opanowuj膮 ca艂e Narody i popychaj膮 je do dzia艂ania tylko w贸wczas, gdy s膮 uwierzytelniane i organizowane przez ideologie, kt贸re opieraj膮 si臋 na nich, zamiast na prawdzie o cz艂owieku49. Encyklika Rerum novarum przeciwstawi艂a si臋 ideologiom nienawi艣ci i ukaza艂a drog臋 eliminacji przemocy i uraz poprzez sprawiedliwo艣膰. Oby pami臋膰 owych straszliwych wydarze艅 kierowa艂a dzia艂aniami wszystkich ludzi, a w szczeg贸lno艣ci rz膮dz膮cych Narodami w naszych czasach, w kt贸rych inne niesprawiedliwo艣ci podsycaj膮 nowe nienawi艣ci i gdy rodz膮 si臋 ju偶 nowe ideologie s艂awi膮ce przemoc.
18. Co prawda, od roku 1945 na kontynencie europejskim bro艅 zamilk艂a; jednak trzeba pami臋ta膰, 偶e prawdziwy pok贸j nigdy nie jest wynikiem zwyci臋stwa militarnego, ale zak艂ada przezwyci臋偶enie przyczyn wojny i autentyczne pojednanie mi臋dzy Narodami. Tymczasem istniej膮ca przez wiele lat w Europie i w 艣wiecie sytuacja by艂a raczej nieobecno艣ci膮 wojny, ani偶eli autentycznym pokojem. Po艂owa kontynentu znalaz艂a si臋 pod rz膮dami dyktatury komunistycznej, druga za艣 po艂owa, zagro偶ona tym samym niebezpiecze艅stwem, organizowa艂a system obrony przed nim. Liczne Narody, trac膮c mo偶liwo艣膰 decydowania o sobie, zostaj膮 zamkni臋te w d艂awi膮cych granicach imperium, d膮偶膮cego do zniszczenia ich pami臋ci historycznej i wiekowych korzeni ich kultury. W konsekwencji tych przemoc膮 dokonanych podzia艂贸w ogromne masy ludzi zostaj膮 zmuszone do opuszczenia swej ziemi i s膮 przymusowo deportowane. Szalony wy艣cig zbroje艅 poch艂ania zasoby konieczne do rozwoju gospodarki wewn臋trznej oraz do pomocy Krajom najubo偶szym. Post臋p naukowy i technologiczny, kt贸ry powinien przyczyni膰 si臋 do dobrobytu cz艂owieka, zostaje przekszta艂cony w narz臋dzie wojny: nauka i technika s膮 wykorzystywane do produkcji broni wci膮偶 doskonalonych i coraz bardziej niszcz膮cych, r贸wnocze艣nie za艣 od ideologii, b臋d膮cej wynaturzeniem autentycznej filozofii, 偶膮da si臋 doktrynalnych usprawiedliwie艅 dla nowej wojny. Wojna jest nie tylko oczekiwana i przygotowywana, ale w wielu cz臋艣ciach 艣wiata rzeczywi艣cie wybuchaj膮 walki, prowadz膮ce do ogromnego rozlewu krwi. Logika blok贸w i imperi贸w, pi臋tnowana w Dokumentach Ko艣cio艂a, a ostatnio w encyklice Sollicitudo rei socialis50, sprawia, 偶e spory i konflikty, pojawiaj膮ce si臋 w krajach Trzeciego 艢wiata, s膮 systematycznie podsycane i wykorzystywane dla stwarzania trudno艣ci przeciwnikowi. Grupy ekstremistyczne, usi艂uj膮ce rozwi膮zywa膰 te spory zbrojnie, z 艂atwo艣ci膮 znajduj膮 polityczne i militarne poparcie, otrzymuj膮 bro艅 i wojenne przeszkolenie, gdy tymczasem ci, kt贸rzy zabiegaj膮 o znalezienie rozwi膮za艅 pokojowych i humanitarnych, z poszanowaniem s艂usznych interes贸w wszystkich zainteresowanych stron, pozostaj膮 osamotnieni i cz臋sto padaj膮 ofiar膮 przeciwnik贸w. Prowizoryczny charakter pokoju, kt贸ry nast膮pi艂 po drugiej wojnie 艣wiatowej, stanowi艂 tak偶e jedn膮 z g艂贸wnych przyczyn militaryzacji wielu kraj贸w Trzeciego 艢wiata, tocz膮cych si臋 tam bratob贸jczych walk, szerzenia si臋 terroryzmu i coraz bardziej barbarzy艅skich 艣rodk贸w walki polityczno-militarnej. Nad ca艂ym wreszcie 艣wiatem zawis艂a gro藕ba wojny atomowej, kt贸ra mo偶e doprowadzi膰 do zag艂ady ludzko艣ci. Nauka, u偶yta do cel贸w militarnych, oddaje w r臋ce nienawi艣ci podsycanej przez ideologie, narz臋dzie rozstrzygaj膮ce. Ale wojna mo偶e prowadzi膰 nie do zwyci臋stwa jednych i przegranej drugich, lecz do samob贸jstwa ludzko艣ci. Nale偶y wi臋c odrzuci膰 wiod膮c膮 do niej logik臋 oraz sam膮 koncepcj臋, wed艂ug kt贸rej walka zmierzaj膮ca do zniszczenia przeciwnika, sprzeczno艣膰 interes贸w i wojna to czynniki rozwoju i post臋pu historii51. 艢wiadome odrzucenie tej koncepcji niezawodnie prowadzi do za艂amania si臋 zar贸wno logiki "wojny totalnej", jak i logiki "walki klas".
19. W chwili jednak zako艅czenia drugiej wojny 艣wiatowej 艣wiadomo艣膰 takiego rozwoju sytuacji dopiero zaczyna si臋 kszta艂towa膰, a tym, co absorbuje uwag臋, jest rozprzestrzenienie si臋 komunistycznego totalitaryzmu na ponad po艂ow臋 Europy i inne obszary 艣wiata. Wojna, kt贸ra powinna by艂a przywr贸ci膰 wolno艣膰 i odbudowa膰 prawa narod贸w, zako艅czy艂a si臋 nie osi膮gn膮wszy tych cel贸w; co wi臋cej, sytuacja wielu narod贸w, zw艂aszcza tych, kt贸re najbardziej ucierpia艂y, wyra藕nie pozostaje z owymi celami w sprzeczno艣ci. Mo偶na powiedzie膰, 偶e sytuacja ta spotka艂a si臋 z r贸偶nymi reakcjami. W niekt贸rych krajach i w pewnych dziedzinach podj臋to konstruktywny wysi艂ek odbudowy po zniszczeniach wojennych spo艂ecze艅stwa demokratycznego, rz膮dz膮cego si臋 sprawiedliwo艣ci膮 spo艂eczn膮, kt贸ra pozbawia komunizm rewolucyjnego potencja艂u w postaci wyzyskiwanych i uciskanych rzesz ludzkich. Pr贸by te polegaj膮 zwykle na staraniach o utrzymanie mechanizm贸w wolnego rynku, zapewnienie - poprzez stabilno艣膰 pieni膮dza i pewno艣膰 stosunk贸w spo艂ecznych - warunk贸w sta艂ego i zdrowego rozwoju gospodarczego, kt贸ry ludziom pozwala w艂asn膮 prac膮 budowa膰 lepsz膮 przysz艂o艣膰 dla siebie i dla swych dzieci. R贸wnocze艣nie kraje te staraj膮 si臋 o to, by mechanizmy rynkowe nie sta艂y si臋 jedynym punktem odniesienia dla 偶ycia spo艂ecze艅stwa i d膮偶膮 do poddania ich kontroli spo艂ecznej, kt贸ra by urzeczywistnia艂a zasad臋 powszechnego przeznaczenia d贸br ziemi. Stosunkowo liczne mo偶liwo艣ci pracy, istnienie solidnego systemu ubezpiecze艅 spo艂ecznych i przysposobienia zawodowego, wolno艣膰 zrzeszania si臋 oraz skuteczna dzia艂alno艣膰 zwi膮zk贸w zawodowych, zabezpieczenie w przypadku bezrobocia, 艣rodki zapewniaj膮ce demokratyczny udzia艂 w 偶yciu spo艂ecznym w tym kontek艣cie sprawiaj膮, 偶e praca przestaje by膰 "towarem", i zapewniaj膮 godne jej wykonywanie. Istniej膮 te偶 inne si艂y spo艂eczne i nurty ideowe, kt贸re przeciwstawiaj膮 si臋 marksizmowi, tworz膮c systemy "bezpiecze艅stwa narodowego", zmierzaj膮c do drobiazgowej kontroli ca艂ego spo艂ecze艅stwa dla uniemo偶liwienia infiltracji marksistowskiej. Stawiaj膮c bardzo wysoko i zwi臋kszaj膮c si艂臋 Pa艅stwa, maj膮 one ustrzec spo艂eczno艣ci przed komunizmem, jednak czyni膮c tak, nara偶aj膮 si臋 na powa偶ne ryzyko zniszczenia tej wolno艣ci i tych warto艣ci osoby ludzkiej, w imi臋 kt贸rych nale偶y mu si臋 przeciwstawia膰. Inn膮 jeszcze praktyczn膮 form臋 odpowiedzi na komunizm stanowi spo艂ecze艅stwo dobrobytu albo spo艂ecze艅stwo konsumpcyjne. D膮偶y ono do zadania kl臋ski marksizmowi na terenie czystego materializmu, poprzez ukazanie, 偶e spo艂ecze艅stwo wolnorynkowe mo偶e doj艣膰 do pe艂niejszego ani偶eli komunizm zaspokojenia materialnych potrzeb cz艂owieka, pomijaj膮c przy tym warto艣ci duchowe. Je偶eli w rzeczywisto艣ci prawd膮 jest, 偶e ten model spo艂eczny uwydatnia niepowodzenie marksizmu w swoich zamiarach zbudowania nowego i lepszego spo艂ecze艅stwa, to r贸wnocze艣nie, na tyle na ile odmawia moralno艣ci, prawu, kulturze i religii autonomicznego istnienia i warto艣ci, spotyka si臋 z marksizmem w d膮偶eniu do ca艂kowitego sprowadzenia cz艂owieka do dziedziny ekonomicznej i zaspokojenia potrzeb materialnych.
20. W tym samym okresie dokonuje si臋 rozleg艂y proces "dekolonizacji", w wyniku kt贸rego liczne kraje uzyskuj膮 lub odzyskuj膮 niepodleg艂o艣膰 i prawo do swobodnego samostanowienia. Jednak偶e w chwili formalnego odzyskania pa艅stwowej suwerenno艣ci kraje te cz臋sto rozpoczynaj膮 dopiero budowanie autentycznej niepodleg艂o艣ci. W rzeczywisto艣ci bowiem decyduj膮ce dziedziny gospodarki pozostaj膮 jeszcze w r臋kach wielkich przedsi臋biorstw zagranicznych, kt贸re nie chc膮 w trwa艂y spos贸b wi膮za膰 si臋 z rozwojem goszcz膮cego je kraju; nawet polityka znajduje si臋 pod kontrol膮 obcych si艂, podczas gdy w granicach Pa艅stwa 偶yj膮 obok siebie grupy plemienne, kt贸re nie po艂膮czy艂y si臋 jeszcze w jedn膮 autentyczn膮 wsp贸lnot臋 narodow膮. Ponadto brakuje ludzi kompetentnych, zdolnych do kierowania w spos贸b profesjonalny, uczciwy i w艂a艣ciwy funkcjonowaniem aparatu pa艅stwowego, brak r贸wnie偶 os贸b umiej膮cych wydajnie i odpowiedzialnie kierowa膰 gospodark膮. W tej sytuacji wielu uwa偶a, 偶e marksizm m贸g艂by by膰 jakby kr贸tsz膮 drog膮 do zbudowania narodu i pa艅stwa, i st膮d rodz膮 si臋 r贸偶ne odmiany socjalizmu o specyficznym charakterze narodowym. W ten spos贸b w wielu r贸偶norodnych ideologiach mieszaj膮 si臋 s艂uszne wymogi narodowego wyzwolenia, rozmaite formy nacjonalizmu i militaryzmu, zasady zaczerpni臋te ze starych tradycji ludowych, niejednokrotnie zgodne z chrze艣cija艅sk膮 nauk膮 spo艂eczn膮, a tak偶e poj臋cia marksistowsko-leninowskie.
21. Trzeba wreszcie przypomnie膰, 偶e po drugiej wojnie 艣wiatowej i jako reakcja na jej okrucie艅stwa upowszechni艂a si臋 偶ywsza 艣wiadomo艣膰 praw cz艂owieka, co znalaz艂o wyraz w r贸偶nych Dokumentach mi臋dzynarodowych52聽i - mo偶na powiedzie膰 - w wypracowaniu nowego "prawa Narod贸w", w co Stolica Apostolska wnios艂a sw贸j trwa艂y wk艂ad. Punktem oparcia dla tego procesu sta艂a si臋 Organizacja Narod贸w Zjednoczonych. Wzros艂a nie tylko 艣wiadomo艣膰 prawa jednostek, ale i praw narod贸w, a jednocze艣nie lepiej zrozumiano konieczno艣膰 dzia艂ania na rzecz przywr贸cenia powa偶nie zachwianej r贸wnowagi pomi臋dzy r贸偶nymi strefami geograficznymi 艣wiata, co w pewnym sensie przenios艂o centrum kwestii spo艂ecznej z p艂aszczyzny narodowej na mi臋dzynarodow膮53. Konstatuj膮c z zadowoleniem post臋py tego procesu, nie mo偶na jednak przemilcze膰 faktu, 偶e ca艂o艣ciowy bilans r贸偶nego rodzaju poczyna艅 politycznych, maj膮cych na celu wspieranie rozwoju, nie zawsze jest pozytywny. Ponadto Organizacji Narod贸w Zjednoczonych dot膮d si臋 nie uda艂o wypracowa膰 skutecznych 艣rodk贸w, kt贸re w miejsce wojny by艂yby w stanie rozwi膮zywa膰 konflikty mi臋dzynarodowe. Wydaje si臋, i偶 jest to najpilniejszy problem, kt贸ry wsp贸lnota mi臋dzynarodowa musi jeszcze rozwi膮za膰.
Rozdzia艂 III ROK 1989
22. Na tle opisanej tu sytuacji w 艣wiecie, kt贸ra zosta艂a ju偶 obszernie przedstawiona w encyklice Sollicitudo rei socialis, mo偶na doceni膰 znaczenie nieoczekiwanych i wiele obiecuj膮cych wydarze艅 ostatnich lat. Ich punktem kulminacyjnym by艂y niew膮tpliwie wydarzenia roku 1989 w krajach Europy 艣rodkowej i wschodniej, ale obejmuj膮 one okres d艂u偶szy i szerszy horyzont geograficzny. W ci膮gu lat osiemdziesi膮tych stopniowo upadaj膮 w niekt贸rych krajach Ameryki 艁aci艅skiej, a tak偶e Afryki i Azji, dyktatorskie rz膮dy ucisku; inne Kraje podejmuj膮 trudny, ale owocny proces przechodzenia ku formom politycznym bardziej sprawiedliwym i zapewniaj膮cym obywatelom pe艂niejszy udzia艂 w 偶yciu kraju. Wa偶nym, a nawet decyduj膮cym czynnikiem tego procesu by艂a dzia艂alno艣膰 Ko艣cio艂a w obronie i dla umocnienia praw cz艂owieka: w 艣rodowiskach, kt贸re znalaz艂y si臋 pod silnym wp艂ywem ideologii, gdzie przynale偶no艣膰 do okre艣lonej grupy zaciera艂a 艣wiadomo艣膰 powszechnej ludzkiej godno艣ci, Ko艣ci贸艂 g艂osi艂 z prostot膮 i moc膮, 偶e ka偶dy cz艂owiek - niezale偶nie od osobistych przekona艅 - nosi w sobie obraz Boga, a zatem zas艂uguje na szacunek. Z takim stanowiskiem identyfikowa艂a si臋 cz臋sto znaczna wi臋kszo艣膰 Narodu, co prowadzi艂o do poszukiwania form walki i rozwi膮za艅 politycznych bardziej uwzgl臋dniaj膮cych godno艣膰 osoby. Z tego procesu historycznego wy艂oni艂y si臋 nowe formy demokracji, kt贸rych kruche jeszcze struktury polityczne i spo艂eczne pozwalaj膮 偶ywi膰 nadziej臋 na przemiany, cho膰 obci膮偶one s膮 hipotek膮 wielu jaskrawych niesprawiedliwo艣ci i krzywd, a tak偶e zrujnowan膮 gospodark膮 i g艂臋bokimi konfliktami spo艂ecznymi. Dzi臋kuj膮c wraz z ca艂ym Ko艣cio艂em Bogu za 艣wiadectwo, niejednokrotnie heroiczne, jakie liczni Pasterze, ca艂e wsp贸lnoty chrze艣cija艅skie, poszczeg贸lni wierni i inni ludzie dobrej woli sk艂adali w tych trudnych warunkach, modl臋 si臋, aby wspiera艂 On wszystkie wysi艂ki zmierzaj膮ce do budowania lepszej przysz艂o艣ci. Odpowiedzialno艣膰 za to spoczywa nie tylko na obywatelach poszczeg贸lnych kraj贸w, ale na wszystkich chrze艣cijanach i ludziach dobrej woli. Chodzi o to, by ukaza膰, 偶e z艂o偶one problemy tych narod贸w mo偶na rozwi膮za膰 metod膮 dialogu i solidarno艣ci, a nie walk膮 czy wojn膮 zmierzaj膮c膮 do zniszczenia przeciwnika.
23. W艣r贸d licznych przyczyn upadku system贸w ucisku niekt贸re zas艂uguj膮 na szczeg贸lne przypomnienie. Decyduj膮cym czynnikiem, kt贸ry da艂 pocz膮tek zmianom, by艂o niew膮tpliwie pogwa艂cenie praw pracy. Nie mo偶na zapomina膰, 偶e zasadniczy kryzys ustroj贸w, kt贸re chc膮 uchodzi膰 za form臋 rz膮d贸w czy wr臋cz za dyktatur臋 robotnik贸w, rozpocz膮艂 si臋 wielk膮 akcj膮 protestu, podj臋t膮 w Polsce w imi臋 solidarno艣ci. Rzesze robotnik贸w pozbawi艂y prawomocno艣ci ideologi臋, kt贸ra chce przemawia膰 w ich imieniu, a czerpi膮c z w艂asnego trudnego do艣wiadczenia pracy i ucisku odnalaz艂y czy niejako odkry艂y na nowo poj臋cia i zasady nauki spo艂ecznej Ko艣cio艂a. Zas艂uguje dalej na podkre艣lenie fakt, 偶e do upadku tego "bloku", czy imperium doprowadza prawie wsz臋dzie walka pokojowa, kt贸ra pos艂uguje si臋 jedynie broni膮 prawdy i sprawiedliwo艣ci. Podczas gdy marksizm uwa偶a艂, 偶e jedynie zaostrzaj膮c sprzeczno艣ci spo艂eczne, mo偶na je rozwi膮za膰 poprzez gwa艂towne starcie, to walka, kt贸ra doprowadzi艂a do upadku marksizmu, poszukuje wytrwale wszelkich dr贸g pertraktacji i dialogu, daje 艣wiadectwo prawdzie, odwo艂uje si臋 do sumienia przeciwnika i usi艂uje rozbudzi膰 w nim poczucie wsp贸lnej ludzkiej godno艣ci. Wydawa艂o si臋, 偶e porz膮dkiem europejskim, kt贸ry wy艂oni艂 si臋 z drugiej wojny 艣wiatowej i zosta艂 usankcjonowany przez uk艂ady ja艂ta艅skie, mog艂a wstrz膮sn膮膰 jedynie kolejna wojna. Tymczasem zosta艂 on przezwyci臋偶ony wysi艂kiem ludzi, kt贸rzy nie uciekali si臋 do przemocy, za艣 odmawiaj膮c konsekwentnie ust膮pienia przed pot臋g膮 si艂y, zawsze umieli znale藕膰 skuteczne formy 艣wiadczenia o prawdzie. Taka postawa rozbroi艂a przeciwnika, gdy偶 przemoc musi si臋 zawsze usprawiedliwia膰 k艂amstwem, przybiera膰 fa艂szywe pozory obrony jakiego艣 prawa czy odpowiedzi na czyj膮艣 gro藕b臋聽54. Nie przestaj臋 dzi臋kowa膰 Bogu, 偶e wspar艂 ludzkie serca w czasie tej trudnej pr贸by i prosz臋 Go, aby ten przyk艂ad by艂 na艣ladowany w innych miejscach i w innych okoliczno艣ciach; by ludzie nauczyli si臋 walczy膰 o sprawiedliwo艣膰 bez uciekania si臋 do przemocy, wyrzekaj膮c si臋 walki klas w sporach wewn臋trznych i wojny w konfliktach mi臋dzynarodowych.
24. Drugim czynnikiem kryzysu jest niew膮tpliwie niesprawno艣膰 systemu gospodarczego, kt贸rej nie nale偶y rozpatrywa膰 jedynie jako problemu technicznego, ale raczej nale偶y widzie膰 w tym nast臋pstwo pogwa艂cenia praw cz艂owieka do inicjatywy, do w艂asno艣ci i do wolno艣ci w dziedzinie ekonomicznej. Z tym aspektem nale偶y z kolei po艂膮czy膰 wymiar kulturowy i narodowy: nie mo偶na zrozumie膰 cz艂owieka, analizuj膮c jedynie jego aktywno艣膰 gospodarcz膮, tak jak nie mo偶na go okre艣li膰 tylko na podstawie jego przynale偶no艣ci klasowej. Zrozumienie cz艂owieka jest bardziej wyczerpuj膮ce, gdy widzi si臋 go w kontek艣cie kultury, poprzez j臋zyk, histori臋 i postawy przyjmowane wobec podstawowych fakt贸w egzystencjalnych, takich jak narodziny, mi艂o艣膰, praca, 艣mier膰. Osi膮 ka偶dej kultury jest postawa cz艂owieka wobec najwi臋kszej tajemnicy: tajemnicy Boga. Kultury poszczeg贸lnych narod贸w s膮 w istocie rzeczy r贸偶nymi odpowiedziami na pytanie o sens osobistej egzystencji: gdy to pytanie zostanie uchylone, kultura i 偶ycie moralne Narod贸w ulegaj膮 rozk艂adowi. Dlatego walka w obronie pracy zosta艂a spontanicznie po艂膮czona z walk膮 o kultur臋 i prawa narodowe. Prawdziw膮 jednak偶e przyczyn膮 tych "rzeczy nowych" jest pustka duchowa wytworzona przez ateizm, kt贸ry pozostawi艂 m艂ode pokolenia bez drogowskaz贸w, a nierzadko doprowadza艂 do tego, i偶 w nieustannym poszukiwaniu w艂asnej to偶samo艣ci i sensu 偶ycia odkrywa艂y one na nowo religijne korzenie kultury swych narod贸w oraz sam膮 osob臋 Chrystusa, jako adekwatn膮 egzystencjalnie odpowied藕 na pragnienie dobra, prawdy i 偶ycia, obecne w sercu ka偶dego cz艂owieka. Poszukiwanie to czerpa艂o energi臋 ze 艣wiadectwa ludzi, kt贸rzy w trudnych warunkach i po艣r贸d prze艣ladowa艅 pozostali wierni Bogu. Marksizm zapowiada艂, 偶e wykorzeni potrzeb臋 Boga z serca cz艂owieka, ale rzeczywisto艣膰 dowiod艂a, 偶e nie da si臋 tego dokona膰, nie zadaj膮c gwa艂tu ludzkiemu sercu.
25. Wydarzenia roku 1989 s膮 przyk艂adem zwyci臋stwa woli dialogu i ducha ewangelicznego w zmaganiach z przeciwnikiem, kt贸ry nie czuje si臋 zwi膮zany zasadami moralnymi: s膮 zatem przestrog膮 dla tych, kt贸rzy w imi臋 realizmu politycznego chc膮 usun膮膰 z areny politycznej prawo i moralno艣膰. Nie ulega w膮tpliwo艣ci, 偶e walka, kt贸ra doprowadzi艂a do przemian roku 1989, wymaga艂a wielkiej przytomno艣ci umys艂u, umiarkowania, cierpie艅 i ofiar. W pewnym sensie zrodzi艂a si臋 ona z modlitwy i z pewno艣ci膮 by艂aby nie do pomy艣lenia bez nieograniczonego zaufania Bogu, kt贸ry jest Panem historii i sam kszta艂tuje serce cz艂owieka. 艁膮cz膮c w艂asne cierpienia za prawd臋 i za wolno艣膰 z cierpieniem Chrystusa na Krzy偶u, cz艂owiek mo偶e dokona膰 cudu pokoju i uczy si臋 dostrzega膰 w膮ska nieraz 艣cie偶k臋 pomi臋dzy ma艂oduszno艣ci膮, kt贸ra ulega z艂u, a przemoc膮, kt贸ra chce je zwalcza膰, a w rzeczywisto艣ci je pomna偶a. Nie mo偶na jednak pomija膰 niezliczonych uwarunkowa艅, w kt贸rych urzeczywistnia si臋 wolno艣膰 pojedynczego cz艂owieka: to prawda, 偶e wp艂ywaj膮 one na wolno艣膰, ale nie determinuj膮 jej do ko艅ca; u艂atwiaj膮 albo utrudniaj膮 korzystanie z niej, ale nie mog膮 jej zniszczy膰. Lekcewa偶enie natury cz艂owieka, stworzonego dla wolno艣ci, jest nie tylko niedozwolone z punktu widzenia etycznego, ale i praktycznie niemo偶liwe. Gdzie organizacja spo艂ecze艅stwa ogranicza czy wr臋cz eliminuje sfer臋 wolno艣ci, przys艂uguj膮cej obywatelom, tam 偶ycie spo艂eczne ulega stopniowemu rozk艂adowi i zamiera. Ponadto cz艂owiek stworzony do wolno艣ci nosi w sobie ran臋 grzechu pierworodnego, kt贸ry stale poci膮ga go ku z艂u i sprawia, 偶e potrzebuje on odkupienia. Nauka ta jest nie tylko integraln膮 cz臋艣ci膮 chrze艣cija艅skiego Objawienia, ale ma r贸wnie偶 du偶膮 warto艣膰 hermeneutyczn膮 gdy偶 pozwala zrozumie膰 ludzk膮 rzeczywisto艣膰. Cz艂owiek d膮偶y do dobra, ale jest r贸wnie偶 zdolny do z艂a; potrafi wznie艣膰 si臋 ponad swoj膮 dora藕n膮 korzy艣膰, pozostaj膮c jednak do niej przywi膮zany. Porz膮dek spo艂eczny b臋dzie tym trwalszy, im w wi臋kszej mierze b臋dzie uwzgl臋dnia艂 ten fakt i nie b臋dzie przeciwstawia艂 korzy艣ci osobistej interesowi spo艂ecze艅stwa jako ca艂o艣ci, a raczej szuka膰 b臋dzie sposob贸w ich owocnej koordynacji. W istocie, tam gdzie indywidualny zysk jest przemoc膮 zniesiony, zast臋puje si臋 go ci臋偶kim systemem biurokratycznej kontroli, kt贸ry pozbawia cz艂owieka inicjatywy i zdolno艣ci tw贸rczej. Gdy ludzie s膮dz膮, 偶e posiedli tajemnice doskona艂ej organizacji spo艂ecznej, kt贸ra eliminuje z艂o, s膮dz膮 tak偶e, i偶 mog膮 stosowa膰 wszelkie 艣rodki, tak偶e przemoc czy k艂amstwo, by j膮 urzeczywistni膰. Polityka staje si臋 w贸wczas "艣wieck膮 religi膮", kt贸ra 艂udzi si臋, 偶e buduje w ten spos贸b raj na ziemi. 呕adnego jednak wyposa偶onego w organizacj臋 polityczn膮 spo艂ecze艅stwa, kt贸re posiada w艂asn膮 autonomi臋 i prawa55, nie mo偶na nigdy myli膰 z Kr贸lestwem Bo偶ym. Ewangeliczna przypowie艣膰 o dobrym nasieniu i chwa艣cie (por. Mt 13, 24-30. 36-43) uczy nas, 偶e jedynie B贸g mo偶e oddziela膰 tych, kt贸rzy nale偶膮 do Kr贸lestwa, od tych, kt贸rzy nale偶膮 do Z艂ego, i 偶e tego rodzaju s膮d b臋dzie mia艂 miejsce na ko艅cu czas贸w. Roszcz膮c sobie prawo do formu艂owania tego s膮du ju偶 teraz, cz艂owiek stawia siebie na miejscu Boga i sprzeciwia si臋 Jego cierpliwo艣ci. Dzi臋ki ofierze Chrystusa na Krzy偶u zwyci臋stwo Kr贸lestwa Bo偶ego dokona艂o si臋 raz na zawsze, niemniej jednak chrze艣cijanin musi walczy膰 z pokusami i z si艂ami z艂a. Dopiero na ko艅cu dziej贸w Pan powr贸ci w chwale na s膮d ostateczny (por. Mt 25, 31) i ustanowi nowe niebiosa i now膮 ziemi臋 (por. 2 P 3, 13; Ap 21, 1), dop贸ki jednak trwa czas, w sercu ludzkim wci膮偶 toczy si臋 walka pomi臋dzy dobrem a z艂em. Nauczanie Pisma 艢wi臋tego o losach Kr贸lestwa Bo偶ego nie pozostaje bez zwi膮zku z 偶yciem spo艂eczno艣ci doczesnych, kt贸re - zgodnie z tym okre艣leniem - istniej膮 w czasie i w konsekwencji znamionuje je niedoskona艂o艣膰 i przemijalno艣膰. Kr贸lestwo Bo偶e obecne w 艣wiecie, nie b臋d膮c ze 艣wiata, o艣wieca porz膮dek spo艂eczno艣ci ludzkiej, a energie 艂aski przenikaj膮 go i o偶ywiaj膮. W ten spos贸b mo偶na lepiej zrozumie膰 potrzeby spo艂ecze艅stwa godnego cz艂owieka, naprawi膰 wypaczenia, zach臋ca膰 do odwa偶nego dzia艂ania w s艂u偶bie dobra. Do tego dzie艂a przepajania duchem Ewangelii rzeczywisto艣ci ludzkich powo艂ani s膮, razem ze wszystkimi lud藕mi dobrej woli, chrze艣cijanie, a w szczeg贸lny spos贸b 艣wieccy56聽.
26. Wydarzenia roku 1989, kt贸re rozgrywa艂y si臋 g艂贸wnie w krajach wschodniej i 艣rodkowej Europy, maj膮 znaczenie uniwersalne, poniewa偶 ich pozytywne i negatywne konsekwencje dotycz膮 ca艂ej rodziny ludzkiej. Nast臋pstwa te nie maj膮 charakteru mechanicznego ani fatalistycznego, stanowi膮 raczej okazje, w kt贸rych ludzka wolno艣膰 mo偶e wsp贸艂pracowa膰 z mi艂osiernym planem Boga dzia艂aj膮cego w historii. Pierwsz膮 z owych konsekwencji by艂o w niekt贸rych krajach spotkanie pomi臋dzy Ko艣cio艂em a ruchem robotniczym, zrodzone z reakcji o charakterze etycznym i wyra藕nie chrze艣cija艅skim na sytuacj臋 powszechnej niesprawiedliwo艣ci. Przez okres oko艂o stu lat, z powodu przekonania, 偶e aby skutecznie walczy膰 z uciskiem, proletariat musi przyswoi膰 sobie teorie materialistyczne i ekonomistyczne, ten偶e ruch robotniczy cz臋艣ciowo znalaz艂 si臋 pod przemo偶nym wp艂ywem marksizmu. Gdy marksizm znalaz艂 si臋 w kryzysie, zacz臋艂y wy艂ania膰 si臋 spontaniczne formy 艣wiadomo艣ci robotniczej, kt贸re wyra偶aj膮 偶膮danie sprawiedliwo艣ci i uznania godno艣ci pracy, zgodnie z nauk膮 spo艂eczn膮 Ko艣cio艂a57. Ruch robotniczy w艂膮cza si臋 w szerszy ruch ludzi pracy i ludzi dobrej woli na rzecz wyzwolenia osoby ludzkiej i afirmacji jej praw; ogarnia on wiele kraj贸w i nie zamierzaj膮c tworzy膰 opozycji wobec Ko艣cio艂a katolickiego, patrzy na艅 z zainteresowaniem. Kryzys marksizmu nie oznacza uwolnienia 艣wiata od sytuacji niesprawiedliwo艣ci i ucisku, z kt贸rych marksizm, traktuj膮c je instrumentalnie, czerpa艂 po偶ywk臋. Tym, kt贸rzy dzisiaj poszukuj膮 nowej autentycznej teorii i praktyki wyzwolenia, Ko艣ci贸艂 ofiarowuje nie tylko sw膮 doktryn臋 spo艂eczn膮 i w og贸le nauk臋 o osobie ludzkiej, odkupionej przez Chrystusa, lecz tak偶e swoje konkretne zaanga偶owanie i pomoc w zwalczaniu upo艣ledzenia spo艂ecznego i cierpienia. W niedawnej przesz艂o艣ci szczere pragnienie, by opowiedzie膰 si臋 po stronie uci艣nionych i by nie znale藕膰 si臋 poza biegiem historii, doprowadzi艂o licznych wierz膮cych do szukania na r贸偶ne sposoby niemo偶liwego do znalezienia kompromisu mi臋dzy marksizmem a chrze艣cija艅stwem. Tera藕niejszo艣膰, przezwyci臋偶aj膮c wszystko to, co w owych pr贸bach by艂o skazane na niepowodzenie, sk艂ania do potwierdzenia warto艣ci autentycznej teologii ca艂o艣ciowego wyzwolenia cz艂owieka58. Rozwa偶ane z tego punktu widzenia wydarzenia 1989 roku s膮 r贸wnie wa偶ne dla kraj贸w 艣rodkowej i wschodniej Europy, jak i dla kraj贸w tzw. Trzeciego 艢wiata, poszukuj膮cych drogi swego rozwoju.
27. Drugie nast臋pstwo dotyczy Narod贸w Europy. Liczne niesprawiedliwo艣ci indywidualne i spo艂eczne, obejmuj膮ce regiony i narody, pope艂nione zosta艂y w latach, kiedy panowa艂 komunizm, a tak偶e wcze艣niej; nagromadzi艂o si臋 wiele nienawi艣ci i uraz. Istnieje realne niebezpiecze艅stwo, 偶e po upadku dyktatury wybuchn膮 one na nowo, powoduj膮c powa偶ne konflikty i rozlew krwi, je艣li zabraknie postawy moralnej i 艣wiadomego wysi艂ku, by dawa膰 艣wiadectwo prawdzie, jak to mia艂o miejsce w czasach minionych. Nale偶y 偶yczy膰 sobie, by nienawi艣膰 i przemoc nie zatriumfowa艂y w sercach tych zw艂aszcza, kt贸rzy walcz膮 o sprawiedliwo艣膰, i aby wszystkich przenika艂 duch pokoju i przebaczenia. Trzeba jednak podejmowa膰 konkretne dzia艂ania zmierzaj膮ce do stworzenia b膮d藕 umocnienia mi臋dzynarodowych struktur, kt贸re w przypadku konflikt贸w mi臋dzy narodami s膮 w stanie interweniowa膰 i proponowa膰 s艂uszne rozstrzygni臋cia, zapewniaj膮c poszanowanie praw ka偶dego z nich, osi膮gni臋cie sprawiedliwego porozumienia i pokojowego uk艂adu, szanuj膮cego prawa innych. To wszystko jest niezb臋dne dla narod贸w europejskich, ze sob膮 z艂膮czonych wi臋zi膮 wsp贸lnej kultury i tysi膮cletniej historii. Trzeba podj膮膰 ogromny wysi艂ek moralnej i gospodarczej odbudowy kraj贸w, kt贸re odesz艂y od komunizmu. Bardzo d艂ugo wypaczeniu ulega艂y nawet najbardziej elementarne stosunki gospodarcze, a podstawowe cnoty zwi膮zane z dziedzin膮 偶ycia gospodarczego, takie jak prawdom贸wno艣膰, wiarygodno艣膰 i pracowito艣膰, zosta艂y wykorzenione. Konieczna jest cierpliwa odbudowa materialna i moralna, podczas gdy tymczasem wyczerpane d艂ugotrwa艂ymi wyrzeczeniami Narody domagaj膮 si臋 od rz膮dz膮cych natychmiastowych i namacalnych rezultat贸w: dobrobytu i odpowiedniego zaspokojenia ich s艂usznych aspiracji. Upadek marksizmu naturalnie poci膮gn膮艂 za sob膮 daleko id膮ce skutki w tym, co wi膮偶e si臋 z podzia艂em globu ziemskiego na zamkni臋te wobec siebie i zazdro艣nie rywalizuj膮ce 艣wiaty. Ja艣niej ukaza艂 realn膮 wsp贸艂zale偶no艣膰 narod贸w oraz to, 偶e ludzka praca ze swej natury powinna narody jednoczy膰, a nie dzieli膰. Pok贸j i pomy艣lno艣膰 bowiem s膮 dobrami, kt贸re nale偶膮 do ca艂ego rodzaju ludzkiego, i nie mo偶na korzysta膰 z nich w spos贸b w艂a艣ciwy i trwa艂y, je偶eli s膮 osi膮gane i u偶ywane kosztem innych lud贸w i narod贸w, z pogwa艂ceniem ich praw, czy pozbawieniem ich dost臋pu do 藕r贸de艂 dobrobytu.
28. Dla niekt贸rych kraj贸w Europy rozpoczyna si臋 w pewnym sensie dopiero teraz prawdziwy okres powojenny. Radykalna reorganizacja gospodarki do niedawna skolektywizowanej stwarza problemy i wymaga wyrzecze艅 por贸wnywalnych z tymi, kt贸re po drugiej wojnie 艣wiatowej podj臋艂y kraje zachodniej Europy dla dokonania w艂asnej odbudowy. W obecnej trudnej sytuacji inne narody powinny solidarnie wspiera膰 by艂e kraje komunistyczne. Oczywi艣cie, one same musz膮 si臋 sta膰 pierwszymi tw贸rcami w艂asnego rozwoju; trzeba jednak im to w spos贸b racjonalny umo偶liwi膰, co z kolei wymaga pomocy innych kraj贸w. Zreszt膮, aktualne trudno艣ci i niedostatek s膮 skutkiem historycznego procesu, w kt贸rym kraje te by艂y cz臋sto przedmiotem, a nie podmiotem, a zatem ich sytuacja nie jest wynikiem wolnego wyboru czy pope艂nionych b艂臋d贸w, lecz narzuconego przemoc膮 ci膮gu tragicznych wydarze艅 historycznych, kt贸re uniemo偶liwi艂y im p贸j艣cie drog膮 gospodarczego i obywatelskiego rozwoju. Pomoc ze strony innych kraj贸w, zw艂aszcza europejskich, kt贸re uczestniczy艂y w tej samej historii i ponosz膮 za ni膮 odpowiedzialno艣膰, jest wymogiem sprawiedliwo艣ci. Le偶y to jednak r贸wnie偶 w interesie Europy i s艂u偶y jej og贸lnemu dobru. Europa bowiem nie b臋dzie mog艂a 偶y膰 w pokoju, je艣li pojawiaj膮ce si臋, jako nast臋pstwo przesz艂o艣ci, r贸偶nego rodzaju konflikty zaostrz膮 si臋 na skutek gospodarczego chaosu, duchowego niedosytu i rozpaczy. Ta potrzeba nie mo偶e jednak prowadzi膰 do os艂abienia wysi艂k贸w podejmowanych w celu niesienia pomocy i wsparcia krajom Trzeciego 艢wiata, znajduj膮cym si臋 cz臋sto w jeszcze wi臋kszym niedostatku i ub贸stwie59. Konieczny b臋dzie nadzwyczajny wysi艂ek uruchomienia zasob贸w, kt贸rych 艣wiatu jako ca艂o艣ci nie brakuje, dla wzrostu gospodarczego i wsp贸lnego rozwoju, przy jednoczesnej rewizji skali warto艣ci i priorytet贸w, na kt贸rych opieraj膮 si臋 decyzje gospodarcze i polityczne. Olbrzymie zasoby stan膮 si臋 dost臋pne dzi臋ki rozwi膮zaniu wielkich struktur militarnych, utworzonych na wypadek konfliktu mi臋dzy Wschodem i Zachodem. Mog膮 si臋 one okaza膰 jeszcze wi臋ksze, je艣li si臋 uda wprowadzi膰 skuteczne, alternatywne w stosunku do wojny sposoby rozwi膮zywania konflikt贸w, a nast臋pnie upowszechni膰 zasad臋 kontroli i redukcji zbroje艅 r贸wnie偶 w krajach Trzeciego 艢wiata, stosuj膮c odpowiednie 艣rodki przeciwko handlowi broni膮聽60. Przede wszystkim jednak b臋dzie musia艂 znikn膮膰 ten typ mentalno艣ci, kt贸ra ubogich - ludzi i narody - traktuje jako ci臋偶ar i jako dokuczliwych natr臋t贸w, roszcz膮cych sobie pretensje do u偶ytkowania tego, co wytworzyli inni. Ubodzy domagaj膮 si臋 prawa do uczestnictwa w u偶ytkowaniu d贸br materialnych i chc膮, aby wykorzystano ich zdolno艣膰 do pracy w budowaniu 艣wiata sprawiedliwszego i szcz臋艣liwszego dla wszystkich. Pod藕wigni臋cie ubogich jest wielk膮 szans膮 dla moralnego, kulturalnego, a tak偶e gospodarczego wzrostu ca艂ej ludzko艣ci.
29. Rozwoju nie nale偶y ponadto pojmowa膰 w znaczeniu wy艂膮cznie gospodarczym, ale w sensie integralnie ludzkim61. Jego celem nie jest tylko zr贸wnanie poziomu 偶ycia wszystkich narod贸w z poziomem, kt贸ry dzi艣 osi膮gn臋艂y kraje najbogatsze, ale tworzenie solidarn膮 prac膮 偶ycia bardziej godnego, konkretne przyczynianie si臋 do umocnienia godno艣ci i rozwoju uzdolnie艅 tw贸rczych ka偶dej poszczeg贸lnej osoby, jej zdolno艣ci do odpowiedzi na w艂asne powo艂anie, a wi臋c na zawarte w nim Bo偶e wezwanie. Szczytem rozwoju jest zatem mo偶liwo艣膰 korzystania z prawa-obowi膮zku szukania Boga, poznawania Go i 偶ycia zgodnie z tym poznaniem62聽. W ustrojach totalitarnych i autokratycznych zosta艂a doprowadzona do ostateczno艣ci zasada pierwsze艅stwa si艂y przed rozs膮dkiem. Zmuszono cz艂owieka do poddania si臋 艣wiatopogl膮dowi narzuconemu si艂膮, a nie wypracowanemu przez wysi艂ek w艂asnego rozumu i korzystanie z w艂asnej wolno艣ci. Nale偶y t臋 zasad臋 odwr贸ci膰 i uzna膰 w ca艂o艣ci prawa ludzkiego sumienia, zwi膮zanego tylko prawd膮, czy to naturaln膮, czy te偶 objawion膮. Uznanie tych praw stanowi pierwsz膮 zasad臋 wszelkiego porz膮dku politycznego prawdziwie wolnego聽63. T臋 zasad臋 trzeba potwierdzi膰 z wielu powod贸w: a. dlatego, 偶e wyst臋puj膮ce w r贸偶nych formach totalitaryzm i autokratyzm nie zosta艂y jeszcze ca艂kowicie przezwyci臋偶one, a nawet istnieje niebezpiecze艅stwo, 偶e od偶yj膮 na nowo: wymaga to wyt臋偶onej wsp贸艂pracy i solidarno艣ci wszystkich kraj贸w; b. dlatego, 偶e w krajach rozwini臋tych prowadzi si臋 niekiedy przesadn膮 propagand臋 warto艣ci czysto utylitarnych, rozbudzaj膮c instynkty i niepohamowan膮 ch臋膰 natychmiastowego zaspokojenia wszystkich pragnie艅, co utrudnia uznanie i poszanowanie hierarchii prawdziwych warto艣ci ludzkiej egzystencji; c. dlatego, 偶e w niekt贸rych krajach pojawiaj膮 si臋 nowe formy fundamentalizmu religijnego, kt贸ry w spos贸b zawoalowany czy nawet otwarcie uniemo偶liwia mniejszo艣ciom wyznaniowym pe艂ne korzystanie z przys艂uguj膮cych im praw obywatelskich czy religijnych, utrudniaj膮c im udzia艂 w 偶yciu kulturalnym, ograniczaj膮c prawo Ko艣cio艂a do przepowiadania Ewangelii i prawo ludzi s艂uchaj膮cych tego przepowiadania do przyj臋cia go i nawr贸cenia si臋 do Chrystusa. 呕aden autentyczny post臋p nie jest mo偶liwy bez poszanowania naturalnego i pierwotnego prawa cz艂owieka do poznania prawdy i kierowania si臋 ni膮 w 偶yciu. Z prawem tym wi膮偶e si臋 inne, b臋d膮ce jego zastosowaniem i pog艂臋bieniem, mianowicie prawo do odkrycia i przyj臋cia w spos贸b wolny Jezusa Chrystusa, kt贸ry jest prawdziwym dobrem cz艂owieka64聽.
Przypisy
2聽PIUS XI, Enc. Quadragesimo Anno (15 maja 1931): AAS 23 (1931), 177-228; PIUS XII, Or臋dzie radiowe z 1 czerwca 1941: AAS 33 (1941), 195-205; JAN XXIII, Enc. Mater et Magistra (15 maja 1961): AAS 53 (1961), 401-464; PAWE艁 VI, List Apost. Octogesima adveniens (14 maja 1971): AAS 63 (1971), 401-441.
4聽Enc. Laborem exercens (14 wrze艣nia 1981): AAS 73 (1981), 577-647; Enc. Sollicitudo rei socialis (30 grudnia 1987): AAS 80 (1988), 513-586.
5聽Por. 艢W. IRENEUSZ, Adversus haereses, I, 10, 1; III, 4. 1; PG 7, 549 n.; 855 n; S. Ch. 264, 154 n.; 211, 44-46.
7聽Por. np. LEON XIII, Enc. Arcanum divinae sapientiae (10 lutego 1880): Leonis XIII P.M. Acta II, Romae 1882, s. 10-40; Enc. Diuturnum illud (29 czerwca 1881): Leonis XIII P.M. Acta, II, Romae 1882, s. 269-287; Enc. Libertas praestantissimum (20 czerwca 1888): Leonis XIII P.M. Acta, VIII, Romae 1889, s. 212- 246; Enc. Graves de communi (18 stycznia 1901): Leonis XIII P.M. Acta, XXI, Romae 1902, s. 3-20.
11聽Por. tam偶e, opis warunk贸w pracy, antychrze艣cija艅skie stowarzyszenia robotnicze, s. 110 n.; 136 n.
30聽Por. Powszechna Deklaracja Praw Cz艂owieka; Deklaracja o wykluczeniu wszelkich form nietolerancji i dyskryminacji ze wzgl臋du na religi臋 czy przekonania.
31聽Por. SOB脫R WAT. II, Dekl. o wolno艣ci religijnej Dignitatis humanae; JAN PAWE艁 II, List do przyw贸dc贸w Pa艅stw (1 wrze艣nia 1980): AAS 72 (1980), 1252-1260; Or臋dzie na 艢wiatowy Dzie艅 Pokoju 1988: AAS 80 (1988), 278-286.
34聽Por. Enc. Sollicitudo rei socialis, 38-40, ss. 564-569; por. te偶 JAN XXIII, Enc. Mater et Magistra, s. 407.
35聽Por. LEON XIII, Enc. Rerum novarum, s. 114-116; Pius XI, Enc. Quadragesimo anno, III, s. 208; PAWE艁 VI, Homilia na zako艅czenie Roku 艢wi臋tego (25 grudnia 1975): AAS 68 (1976), 145; Or臋dzie na 艢wiatowy Dzie艅 Pokoju 1977: AAS (1976), 709.
44聽Por. Enc. Laborem exercens, 20, s. 629-632; Przem贸wienie do Mi臋dzynarodowej Organizacji Pracy (OIT) w Genewie (15 czerwca 1982): Insegnamenti V /2 (1982) s. 2250- 2266; PAWE艁 VI, Przem贸wienie do tej偶e Organizacji (10 czerwca 1969), AAS 61 (1969), 491-502.
47聽Por. Enc. Arcanum divinae sapientiae (10 lutego 1880); Leonis XIII P.M. Acta, II, Romae 1882, s. 10-40; Enc. Diuturnum illud (29 czerwca 1881): Leonis XIII P.M. Acta, II, Romae 1882, s. 269-287; Enc. Immortale Dei (1 listopada 1885): Leonis XIII P.M. Acta, V Romae 1886, s. 118-150; Enc. Sapientiae Christianae (10 stycznia 1890): Leonis XIII P.M. Acta, X, Romae 1891, s. 10-41; Enc. Quod Apostolici muneris (28 grudnia 1878): Leonis XIII P.M. Acta, I, Romae 1881, s. 170-183; Enc. Libertas praestantissimum (20 czerwca 1888): Leonis XIII P.M. Acta, VIII, Romae 1889, s. 212-246.
52聽Por. Powszechna Deklaracja Praw Cz艂owieka z 1948 roku; JAN XXIII, Enc. Pacem in terris N s. 291-296; Akt Ko艅cowy Konferencji Bezpiecze艅stwa i Wsp贸艂pracy w Europie (KBWE) Helsinki 1975.
56聽Por. JAN PAWE艁 II, Adhort. apost. Christifideles laici (30 grudnia 1988), 32-44: AAS 81 (1989) 431-481.
58聽Por. KONGREGACJA DS. NAUKI WIARY Instrukcja o chrze艣cija艅skiej wolno艣ci i wyzwoleniu, Libertatis conscientia (22 marca 1986); AAS 79 (1987), 554-599.
59聽Por. Przem贸wienie w siedzibie Rady Konferencji Episkopatu Afryki Zachodniej z okazji X rocznicy "Apelu w sprawie Sahelu" (Ouagadougou, Burkina Faso, 29 stycznia 1990); AAS 82 (1990), 816-821.
61聽Por. Enc. Sollicitudo rei socialis, 27-28, s. 547-550, PAWE艁 VI, Enc. Populorum progressio, 43-44, s.278 n.
63聽Por. Akt z Helsinek i Porozumienie z Wiednia; LEON XIII, Enc. Libertas praestantissimum, s. 215-217.