Szansa na czystsze plaże w Sopocie
Mikołaj Chrzan
2009-03-26, ostatnia aktualizacja 2009-03-27 11:23
W Zatoce Gdańskiej zatopione zostaną rury o długości 300 metrów.
Tak woda z sopockich potoków "ominie" kąpieliska
Fot. Damian Kramski / AG
Dzisiaj wody z sopockich potoków wpadają do Zatoki Gdańskiej bezpośrednio na plaży - każdy, kto nią choć raz spacerował, kojarzy charakterystyczne obudowane betonem rury.
To właśnie tymi rurami spływa do morza deszczówka, która wcześniej zmywa miejskie ulice, niosąc zanieczyszczenia i pogarszając jakość przybrzeżnej wody.
Choć sopockie kąpieliska spełniają podstawowe standardy (co roku sanepid zezwala kąpać się na całej długości plaży w kurorcie), urzędnicy - wykorzystując unijne środki - postanowili zadbać o nie jeszcze bardziej.
Ich pomysł jest taki: wody z potoków należy wyprowadzić rurami w głąb Zatoki Gdańskiej, dalej od brzegu.
Projekt wzbudził kontrowersje. Prof. Marcin Węsławski z Instytutu Oceanologii PAN przekonywał, że inwestycja nie ma sensu.
Jego zdaniem zanieczyszczona woda będzie wypływać na powierzchnię i znoszona wiatrem wróci na plaże Sopotu czy Gdańska.
Urzędnicy bronili jednak tej koncepcji, tłumacząc, że dalej od plaży cyrkulacja wód w Zatoce Gdańskiej jest większa i deszczówka z potoków - wymieszana ze słoną wodą - nie będzie już w żaden sposób oddziaływała na kąpieliska.
Konsorcjum dwóch gdańskich firm - Hydrobudowy i PRCiP - pracuje nad projektem od grudnia 2008 r.
W kwietniu (dokładny termin uzależniony jest od pogody) czeka nas najbardziej efektowna część operacji - zatapianie rur.
Zostaną ułożone w poprowadzonych po dnie zatoki wykopach o głębokości kilku metrów, w dwóch miejscach - na wysokości Zdroju św. Wojciecha (niedaleko biurowca Hestii) i w pobliżu mola.
Długość rurociągów: 360 i 330 metrów.
- To skomplikowana operacja, bo rurociągi zatapiane są w wykopie w całości.
Trzeba uważać, by robić to precyzyjnie, bo w innym przypadku może dojść do połamania rur.
Oczywiście w czasie pracy musi być dobra pogoda: nie może być zbyt silnego wiatru i falowania - mówi Zbigniew Barański, prezes PRCiP.
Zapewnia, że jego firma ma doświadczenie w podobnych przedsięwzięciach: - Zatapialiśmy już rurociąg o długości około 3 km, którym odprowadzona jest w głąb Zatoki Gdańskiej woda z Oczyszczalni Wschód.
Po zatopieniu rur na plaży prowadzone będą prace wykończeniowe i porządkowe, trzeba m.in. "naprawić" wydmy, które zamieniły się w plac budowy.
- Planujemy, że cała inwestycja zakończy się w połowie czerwca - mówi Kazimierz Wojtkiewicz, szef działu kanalizacji deszczowej w sopockim Zarządzie Dróg i Zieleni.