- Pozwoli pan jeszcze herbaty, senatorze? - - zapytał Zonden,
zrywając się od stołu.
- Nie, dziękuję — odparł Hoffman. — A może dolać komuś z państw
Creedman uniósł szklankę.
Porucznik Zondervein wziął ją i podszedł do drzwi.
- Sprawdzę, co z pierwszym daniem — powiedział.
Hoffman rozłożył serwetkę i zatknął ją sobie za kołnierzyk.
- Styl mafijny - - powiedział. - - Wystarczy jednak jedno zdj^
z tłustą plamą na krawacie i człowiek jest skończony. Więc jakie jest menu
Elvin?
— Kurczęta — odparł Ewing.
- Nie będzie się nam po nich odbijało?
— Mam nadzieję, że nie, sir.
- Pieczone czy smażone?
— Pieczone.
- Widzi pan, panie Creedman? Proste jedzenie. A dla doktora Morelan-
da? — zapytał, zwracając się do Ewinga.
— Słucham, sir? — zapytał Ewing.
Hoffman nadal się uśmiechał, ale oczy mu się zwęziły, nieomal zniknęły.
- Doktor Moreland jest wegetarianinem, kapitanie. Wydaje mi się, że
powiedziałem o tym przez radiotelefon.
Tak, sir, mamy jarzyny.
Jarzyny. Świeże?
Mam nadzieję, sir.
- Mam nadzieję — powtórzył Hoffman. — Doktor Moreland odżywia
się bardzo zdrowo — a przynajmniej jadał tak dawniej. Przypuszczam, że to
się nie zmieniło. Bili?
— Zjem cokolwiek — zapewnił Moreland.
- Idziesz z postępem, Bili. Właściwa dieta, gdy inni zapychają sobie
żyły. Wyglądasz wspaniale. Nadal grywasz w brydża?
Nie.
Nie? Ile razy zdobyłeś mistrzostwo, dziesięć, piętnaście?
Po twoim wyjeździe nie grałem ani razu, Nicholas.
Naprawdę? — zdziwił się Hoffman i spojrzał po nas. — Bili był
wspaniałym brydżystą — miał fotograficzną pamięć i zachowywał kamienni
twarz. My byliśmy zwykłymi amatorami, ale dzięki niemu rozgrywaliśmy
bardzo ciekawe turnieje, prawda, Bili? Naprawdę to zarzuciłeś? Pamiętasz,
jak grywaliśmy w klubie w Saipan?
Moreland tylko potrząsną! głową.
- A ktoś z państwa grywa? — nie dawał za wygraną Hoffman. —
rozegralibyśmy partyjkę po kolacji?
Cisza.
- O, tak, to wspaniała gra. O wiele lepsza niż szachy. Liczą
umiejętności i szczęście w kartach.
112
Wrócił Zondervein, niosąc martini dla Creedmana. Za nim weszło dwóch
narzy popychając barek z zakąskami.
Me'on zaw'mety w plastry szynki.
Dia doktora Morelanda porcja bez mięsa — zadysponował Hoffman.
Szynka miała smak kiełbasy z puszki. Melon był za słodki i mączasty.
Gladys powiedziała nam, że Hoffman był smakoszem, ale właściwie
ależałoby go określić mianem żarłoka. Rzucił się na jedzenie z wielkim
nntuzjazmem, wyjadł złocisty miąższ melona do czysta, pozostawiając samą
tórkę i trzykrotnie dolewając sobie wody.
S — Tatuś pisał do pana — powiedziała Pam. — Otrzymał pan jego listy?
_- Tak, otrzymałem — odparł Hoffman. — Dwa listy, prawda? Czy jnoże wysłałeś więcej?
__ Dwa.
__ Czy uwierzysz, że dotarły do mnie dopiero teraz? Właściwie tylko ten drugi dotarł do mnie bezpośrednio. Może dzięki temu, że na kopercie aż trzy razy napisałeś do rąk własnych. W każdym razie ogromnie się z nich ucieszyłem. Przeczytałem odsyłacze do pierwszego listu i zacząłem poszukiwać bibliografii. W końcu znalazłem coś w podręcznym słowniku pod hasłem ,ekologia". Prawdopodobnie odpowiedź na pierwszy list otrzymasz za jakieś dwa lub trzy miesiące. Gdzie dostałeś taką szynkę, Elvin? Na pewno nie u Smithwooda ani Parmy.
— Poprzez kantynę generalską — odparł Ewing. — Zgodnie z pana
instrukcjami, sir.
Hoffman spojrzał na niego ciężkim wzrokiem.
Skąd jest ta szynka, poruczniku? — Ewing zwrócił się do Zonderveina.
Nie jestem pewien, sir.
Dowiedz się od intendenta. Zanim senator nas opuści.
Tak, sir. Już idę do kuchni...
Nie — zaprotestował Hoffman. — To bez znaczenia. — Widzi pan,
Tom, jadamy skromnie.
Jeżeli życzy pan sobie niezłej wyżerki, zapraszam do siebie, senatorze.
Sam pan gotuje?
Uwielbiam gotować. Mam wspaniały przepis na wołowinę — Creed-
man uśmiechnął się do Morelanda. — Ja jestem mięsożerny.
Macie dość mięsa na wyspie? — zapytał Hoffman.
Jakoś sobie radzę. Wszystko zależy od pomysłowości.
A ty, Pam? Lubisz gotować?
Nie bardzo.
Ja umiem robić wyłącznie suchary. Według przepisu mojej prababci —
, proszek do pieczenia, sól, cukier, tłuszcz z bekonu.
Jak długo tu zostaniesz? — zapytał Moreland.
Jutro wyjeżdżam.
Zakończyłeś przegląd Stanton?
Zaledwie go zacząłem.
113