I.3 „Polityka małych kroków” rządu Ludwika Erharda
Jednym z powodów dążenia liberałów do usunięcia Adenauera ze stanowiska kanclerza było pragnienie zaktywizowania polityki wschodniej w celu wybadania możliwości zjednoczenia Niemiec. Przebieg kryzysu berlińskiego udowodnił nietrafność polityki ignorowania NRD i zasygnalizował konieczność nawiązania kontaktów z krajami socjalistycznymi. Ministrem spraw zagranicznych został Gerhard Schröder (CDU), którego polityka „małych kroków” polegała na utrzymaniu dotychczasowych założeń „doktryny Hallsteina”. Nowością w dotychczasowej polityce RFN było nawiązanie z państwami socjalistycznymi kontaktów gospodarczych i kulturalnych spodziewając się po nich wszczęcia procesu erozji społeczeństw państw socjalistycznych. Nowością w polityce zagranicznej było również odejście od wyłącznego prymatu polityki integracji z Zachodem na rzecz polityki zjednoczenia Niemiec. Właśnie Adenauer upatrywał możliwość osiągnięcia zjednoczenia Niemiec w ramach integracji europejskiej i sojuszu z USA.
Zmieniała się również sytuacja międzynarodowa. Na początku lat 60-tych ukształtował się nowy układ sił w stosunkach między Wschodem i Zachodem. Równowaga w dziedzinie militarnej między ZSRR a USA podważała nadzieje na likwidację ustroju socjalistycznego w poszczególnych państwach. Kryzys kubański z 1962 r. były tego oczywistym dowodem. Z atmosfery ciągłego napięcia, będącego stałym elementem ,,zimnej wojny”, zrodziło się zapotrzebowanie na politykę odprężenia. Równowaga w dziedzinie broni nuklearnej pomiędzy ZSRR i USA uświadomiły politykom amerykańskim możliwość uderzenia odwetowego w następstwie wywołanego konfliktu. W związku z tym zrewidowano założenia strategiczne. Nie rezygnując z polityki odstraszenia i możliwości wykorzystania w różny sposób potencjału nuklearnego, Amerykanie uznali, iż zastosowanie czynnika militarnego nie może prowadzić do sytuacji grożącej totalnym zniszczeniem. USA i żadne z wielkich mocarstw nie zamierzało wywoływać wojny w sprawie Berlina, o czym RFN przekonała się 13 sierpnia 1961 r. Doktryna „elastycznego reagowania” zakładała utrzymanie elementu konfrontacji, rozbudowę potencjału militarnego, jako „wiarygodnego” czynnika odstraszenia, ale równocześnie, przewidywała rozwijanie współpracy z państwami socjalistycznymi, szczególnie ze ZSRR. Współpraca ta była następstwem zarysowującej się równowagi sił, ale głównie wynikała z chęci stworzenia pewnych mechanizmów zabezpieczających przed przypadkowym konfliktem z użyciem broni nuklearnej. Istotnym elementem tej współpracy stawały się porozumienia dotyczące kontroli zbrojeń. Dlatego także prezydenci USA Eisenhower, Kennedy i Johnson oraz mocarstwa zachodnie zaczęli naciskać na RFN, aby podjęły dialog z państwami socjalistycznymi. RFN nie mogła wówczas przedstawiać problemu niemieckiego jako części konfliktu Wschód-Zachód, a także żądać uwzględniania tego problemu również w rokowaniach obu stron. Głównie w tym upatrywano porażkę polityki zagranicznej i niemieckiej Adenauera, który uważał, że tylko polityka w ścisłym sojusz z państwami zachodnimi doprowadzi do zjednoczenia Niemiec i odzyskania ziem na wschodzie.
W okresie rządów Erharda nie doszło do spodziewanego zwrotu w polityce wschodniej RFN. Jeszcze w okresie urzędowania Adenauera na stanowisku kanclerza, gdy ministrem spraw zagranicznych został Gerhard Schröder doszło do zawarcia umów handlowych z Polską (7 marca 1963 r.), Węgrami (9 marca 1963 r.), Rumunią (17 października 1963 r.), Bułgarią (6 marca 1964 r.) oraz nieco później — z powodu kontrowersji wokół nieważności Układu Monachijskiego z 1938 r. — z CSRS (3 marca 1967 r.). Umowy doprowadziły do utworzenia misji handlowych w tych państwach. Powyższe porozumienia wyrażały, z jednej strony, interesy zachodnioniemieckich kół gospodarczych, a z drugiej, stworzyły rządowi RFN możliwości utrzymywania kontaktów politycznych bez konieczności zmiany doktrynalnych założeń polityki wschodniej.
Zmianie uległy stosunki RFN z Jugosławią zerwane w 1957 r. Wyraźny nacisk w tym celu na rząd RFN dały USA, które obawiały się jeszcze większego zbliżenia radziecko-jugosłowiańskiego. Układ handlowy RFN z Jugosławią zawarto 16 lipca 1964 r.
Nawiązanie bliższej współpracy gospodarczej między USA a Rumunią wpłynęło na zmianę postawy RFN. Minister spraw zagranicznych Schröder oświadczył 21 maja 1965 r., że stosunki dyplomatyczne z państwami socjalistycznymi mogłyby być podjęte tak samo, jak zostały podjęte ze ZSRR. Schröder wyjaśniał, że celem polityki wschodniej powinno być nawiązanie jak najliczniejszych kontaktów w różnych dziedzinach.
Tymczasem „doktryna Hallsteiana” przestała być skutecznym orężem zapewniającym sobie uległość partnerów w stosunkach międzynarodowych. Coraz bardziej zaczęła przysparzać więcej problemów niż pożytku jeszcze za czasów Adenauera. Jej ujemne skutki ujawniły się nie tylko wyłącznie w sprawach europejskich, ale również w stosunkach jakie panowały na Bliskim Wschodzie. W 1960 r. doszło do zawarcia tajnego porozumienia między RFN i Izraelem w sprawie dostaw niemieckiej broni dla izraelskiej armii. Porozumienie zawarli w Nowym Jorku Adenauer i premier Izraela Ben Gurion. Porozumienie nie zostało zawarte na piśmie, ale o całej sprawie dowiedziała się zachodnioniemiecka gazeta „Frankfurter Rundschau” i opublikowała sprawę. Kraje arabskie, a zwłaszcza Egipt - największy wróg Izraela - zagroził, że wstrzyma się z kupnem broni z RFN i nawiąże stosunki dyplomatyczne z Berlinem Wschodnim. 24 lutego 1964 przewodniczący Rady Państwa NRD Ulbricht złożył wizytę w Egipcie i nawiązał stosunki konsularne. Kanclerz Erhard zdecydował się na przerwanie pomocy gospodarczej dla Egiptu i nawiązanie stosunków dyplomatycznych z Izraelem, co nastąpiło 13 maja 1965 r. Doprowadziło to do zerwania przez wszystkie państwa arabskie, z wyjątkiem Maroka, Tunezji Libii, stosunków dyplomatycznych z RFN. Zarysowała się możliwość uznania NRD przez liczne państwa Trzeciego Świata. Dotychczas NRD uznawało tylko 13 (łącznie z Jugosławią) państw socjalistycznych.
Kryzys w stosunkach z państwami arabskimi ujawnił fakt, że polityka izolowania NRD na arenie międzynarodowej nie pozostawiała pola manewru. Polityka taka miała poprzez szantaż wymusić na innych państwach uznanie RFN jako jedynego reprezentanta narodu niemieckiego. Tymczasem sztywne trzymanie się tej linii spowodowało, że przy niekorzystnej sytuacji międzynarodowej to właśnie RFN byłaby narażona na szantaż i izolację.
12 maja 1965 r. Schröder po raz pierwszy dokonał rewizji „doktryny Hallsteina”, dopuszczając możliwość nawiązanie stosunków dyplomatycznych z państwami socjalistycznymi, które z NRD stosunki takie miały „od urodzenia”. RFN nadal odmawiał uznania NRD i terytorialnego status quo.
Schröder w 1965 r., miał nadzieje, że państwa socjalistyczne wobec, których RFN nie ma żadnych roszczeń terytorialnych i nie mogą mieć żadnych roszczeń wobec RFN nawiążą z nim stosunki dyplomatyczne. Na ten aspekt zwracał uwagę ekspert CDU/CSU w dziedzinie polityki zagranicznej E. Majondca, twierdząc, że polityka umacniania niezależności państw Europy Środkowej i Wschodniej musi być skierowana przeciwko Moskwie. W ten sposób można było pobudzić narodowe interesy tych państw, ale także spowodować rozluźnienie ich więzów ze ZSRR.
Wyrazem tych planów były wydarzenia z 17-26 maja 1966 r. kiedy wizytę w RFN złożył rumuński minister handlu zagranicznego Gheorge Cioara, 5-7 września rewizytował go w Rumuni minister gospodarki Kurt Schumacher. Rumunia była państwem, które we wspólnocie socjalistycznej najbardziej dążyła do usamodzielnienia się od ZSRR, dając temu wyraz dwa lata później kiedy odmówiła wzięcia udziału w inwazji wojsk Układu Warszawskiego na Czechosłowację.
W zachodnioniemieckiej opinii publicznej zaczęła się zmieniać podejście do Polski. Było to możliwe dzięki coraz bardziej przychylnemu stanowisku ludzi, którzy kształtują opinie społeczeństwa zachodnioniemieckiego, tj.: dziennikarze, publicyści, pisarze, kręgi akademickie, duchowni. Wyrazem tych zmian stał się memorandum z Trybingi z 24 lutego 1962 r., gdzie ośmiu czołowych świeckich przedstawicieli Kościoła protestanckiego wyraziło pogląd, że uznanie granicy na Odrze i Nysie jest warunkiem normalizacji stosunków z Polską i pozostałymi państwami wschodnioeuropejskimi. 1 października 1965 r. został opracowany memoriał Izby Odpowiedzialności Publicznej Niemieckiego Kościoła Ewangelickiego, który nosił tytuł: Sytuacja wypędzonych a stosunek narodu niemieckiego do jego sąsiadów wschodnich. Synod Niemieckiego Kościoła Ewangelickiego poparł tę inicjatywę i zaakceptował treść memoriału. Memoriał miał treść umiarkowaną i wyrażał pogląd, że ludzie mają prawo do stron rodzinnych i do samostanowienia o swoim losie. Prawo do tego mają zarówno Niemcy wypędzeni z „byłych ziem niemieckich”, jak i Polacy zamieszkujący obecnie te ziemie. Memoriał stwierdzał, że prawo do ojczyzny jest podporządkowane prawu jednostek ludzkich i narodów do egzystencji. Biskupi Kościoła ewangelickiego zdają sobie sprawę z tego, że Ziemie Zachodnie i Północne Polski stanowią warunek egzystencji 9 mln Polaków. Jednak w memorandum zastrzeżono, że decyzję w sprawie granic może powziąć dopiero przyszły rząd ogólnoniemiecki. Jednak nie można usprawiedliwiać odroczenie na czas nieokreślony kwestii granicy polsko-niemieckiej. Duchowni ewangeliccy wyrażali pogląd, że przywrócenie dawnego stanu posiadania Niemiec nie jest możliwe, ponieważ zagroziłoby to istnieniu Polski.
Erhard 10 listopada 1965 r. oświadczył, że Niemcy prawnie istnieją nadal w granicach z 1937 r., dopóki nowy rząd ogólnoniemiecki „nie uzna innych granic”. W oświadczeniu kanclerz podtrzymał założenia „doktryny Hallsteina”. Jednak pojawiały się pewne sygnały o możliwości zmian w dotychczasowej polityce zagranicznej RFN. 17 stycznia 1966 r. minister do spraw przesiedlonych Johann-Baptist Gradl (CDU) powiedział, że Niemcy prawdopodobnie za cenę zjednoczenia RFN z NRD będą musiały poczynić pewne ustępstw terytorialne na rzecz Polski. Była to pierwsza taka wypowiedź przedstawiciela rządu RFN, w której zasugerowano, że może być mowa o innych granicach niż te z 1937 r.
Dialog pojednania polsko-niemieckiego wyszedł ze strony polskiego Kościoła Katolickiego. Arcybiskup wrocławski Bolesław Kominek opracował list pasterski pt. Orędzie biskupów do ich niemieckich braci w Chrystusowym urzędzie pasterskim, który po kilku poprawkach został zaakceptowany przez prymasa Polski Stefana Wyszyńskiego i episkopat polski. List został wręczony 18 listopada 1965 r. niemieckim biskupom w Rzymie podczas II Powszechnego Soboru Watykańskiego. W liście polscy biskupi zaapelowali o zrozumienie stanowiska polskiego w sprawie granic. W orędziu polscy biskupi napisali: udzielamy wybaczenia i prosimy o wybaczenie.
Odpowiedź niemieckich biskup na list polskich biskupów z 5 grudnia 1965 r. była bardziej powściągliwa i nie wyrażała się w tak odważnej formie, jak uczynili to ewangelicy. List niemieckich biskupów ograniczał się do woli pojednania, ale nie dotknął sprawy granic.
25 marca 1966 r. rząd RFN wystosował do wszystkich państw świata notę zapewniającą o jego pokojowych zamiarach i wyrażającą gotowość uczestnictwa w powszechnym rozbrojeniu. Rząd RFN nie zdobył się na wysunięcie propozycji ustanowienia stosunków dyplomatycznych na bazie uznania granicy na Odrze i Nysie Łużyckiej, nadal twierdząc, że Rzesza Niemiecka istnieje w granicach z 1937 r., a zmiany terytorialne może zaakceptować tylko rząd ogólnoniemiecki na konferencji pokojowej. Rząd zachodnioniemiecki chciał oprzeć normalizację stosunków z państwami socjalistycznymi w oparciu o wyrzeczenie się siły we wszelkich sporach, przemilczając całkowicie kwestie regulacji granic.
Polska w odpowiedzi z 29 kwietnia na notę z rządu RFN, uzależniała normalizację stosunków polsko-zachodnioniemieckich od zaakceptowania przez RFN warunków wstępnych jakimi były uznanie polskich granic na zachodzie i północy oraz zaprzestanie izolacji NRD na arenie międzynarodowej.
Wobec braku możliwości zmiany stanowiska rządu polskiego rząd Erharda od połowy 1966 r. zaczął nastawiać się na osiągnięcie porozumienia z Rumunią, Węgrami i Bułgarią, licząc, że być może te państwa nie będą stawiać warunków wstępnych, tj. uznania status quo w Europie. W ten sposób izolowane NRD i Polska, miały być podatniejsze na żądania zachodnioniemieckie.
W stosunku do NRD rząd Erharda chciał nadal ją izolować. Chciał przy obejściu „doktryny Hallsteina” zastosować „teorię podwójnych kleszczy” opracowaną przez prof. Zbigniewa Brzezińskiego (tzn. izolacji NRD z dwóch stron). Polegała ona, na izolowaniu NRD nie tylko przez państwa zachodnie, ale także przez państwa wschodnie poprzez normalizację stosunków z tymi państwami socjalistycznymi, które nie mają interesu w uznawaniu NRD i będą chciały wyrwać się spod hegemoni ZSRR.
Sprawa uznania - choćby w pośredni sposób - NRD powracały przy kolejnych próbach wysuwania planów uczynienia Europy Środkowej strefą bezatomową. Plan taki wystosował Władysław Gomułka (tzw. plan Gomułki) 29 lutego 1964 r., a który był znacznie skromniejszy w różnych swych wariantach od planu Rapackiego (1958). Bonn krytycznie oceniło przedłożony projekt, twierdząc, że zagraża on równowadze w Europie. Negatywna odpowiedź Bonn nie opierała się jednak na krytyce poszczególnych elementów planu, lecz wynikała z uzależnienia jakiejkolwiek regulacji dotyczącej bezpieczeństwa europejskiego od postępów w kwestii niemieckiej. Wcześniej Schröder starał się być bardziej giętki, co ujawniło się podczas zażartych negocjacji w sprawie układu o zakazie prób jądrowych. Schröder bronił tu pragmatycznego kursu i uważał, że fakt, iż dokument podpisze NRD, nie jest tak ważny, aby z tego powodu należało układ odrzucić.
Przyjęcie Ministerstwa Spraw Zagranicznych przez Schrödera w listopadzie 1961 r., wybudowanie krótko przedtem muru berlińskiego, a także polityka USA zorientowana na globalne odprężenie, doprowadziły do „polityki ruchu”, która po zmianie na stanowisku kanclerza w październiku 1963 r. zyskiwała coraz to nowe możliwości działania, ale nie oznaczała żadnej spektakularnej zmiany w bońskiej polityce wobec Europy Wschodniej. Lata rządów Erharda nazwano też „latami bez orientacji” i „braku fantazji w polityce zagranicznej”. Można odnieść wrażenie, że polityka rządu Erharda wobec takich państw socjalistycznych jak Polska i Czechosłowacja spowodowała pogorszenie się stosunków z tymi państwami. Jednak jej jedyną zaletą był fakt, że coraz bardziej mówiono o problemach polityki wschodniej, wymieniano poglądy oraz stanowiska w samej RFN i na scenie międzynarodowej, czego Adenauer poprzednio unikał.
Liberałowie z FDP i Socjaldemokraci z SPD doszli do wniosku, że sprawę zjednoczenia Niemiec można posunąć naprzód tylko przez porozumienie z państwami socjalistycznymi, uznanie granicy na Odrze i Nysie Łużyckiej oraz NRD jako drugiego państwa niemieckiego. FDP i SPD wiedziały, że trzeba wybrać pomiędzy sprawą zjednoczenia Niemiec lub zachowanie jedności narodowej czy też sprawą walki o granice z 1937 r. Dla tych dwóch partii jedyną realną i możliwą do zrealizowania w tamtych czasach polityką była kwestia utrzymania „jedności niemieckiej”. Miała ona przygotować w przyszłości zjednoczenie RFN z NRD bez ziem za Odrą i Nysą.
FDP wywoławszy zatarg z Erhardem w sprawie podatków, wycofała się z jego rządu 27 października 1966 r. 30 listopada kanclerz Erhard podał się do dymisji.
J. Krasuski, Historia RFN, Warszawa 1987, s. 431. P. Dobrowolski, Zachodnioniemiecka myśl polityczna a pokojowe współistnienie i odprężenie, Warszawa 1980, ss. 94-95; J. Sobczak, Polityka wschodnia w okresie rządów Erharda, Warszawa 1971, s. 10-11 i 18-19.
P. Dobrowolski, Zachodnioniemiecka myśl polityczna a pokojowe współistnienie i odprężenie, Warszawa 1980, s. 69-70
J. Sobczak, Polityka wschodnia w okresie rządów Erharda, Warszawa 1971, s. 12.
E. Cziomer, Polityka zagraniczna RFN. Uwarunkowania-cele-mechanizm decyzyjny, Warszawa 1988, s.75.
Wyrazem tego stał się między innymi układ z 17 września 1964 roku w sprawie uczestnictwa Jugosławii w niektórych organach Rady Wzajemnej Pomocy Gospodarczej (RWPG)
J. Krasuski, Historia RFN, Warszawa 1987, s. 433.
J. Krasuski, Historia RFN, Warszawa 1987, s. 434.
M. G. Dönhoff, Kanclerze Republiki Federalnej Niemiec jakich nie znamy, Warszawa 1999, ss. 143-144.
J. Krasuski, Historia Niemiec, Wrocław 2002, s. 562.
M. G. Dönhoff, Kanclerze Republiki Federalnej Niemiec jakich nie znamy, Warszawa 1999, s. 144.
J. Krasuski, Historia RFN, Warszawa 1987, s. 434; E. Cziomer, Miejsce ZSRR w polityce zagranicznej RFN, Poznań 1988, s. 107.
Droga Niemców do ponownego zjednoczenia Państwa 1949-1990, Poznań 1991, s. 34. zob. J. Sobczak, Polityka wschodnia w okresie rządów Erharda, Warszawa 1971, s. 19-22.
J. Krasuski, Historia RFN, Warszawa 1987, s. 434.
J. Sobczak, Polityka wschodnia w okresie rządów Erharda, Warszawa 1971, s. 42.
D. Bingen, Polityka Republiki Bońskiej wobec Polski. Od Adenauera do Kohla 1949-1991, Kraków 1997, s. 90. J. A. Hanber, J. Misztal, Kościół katolicki i ewangelicki w RFN wobec pokoju i idei zjednoczenia Niemiec, Opole 1990, s. 90-92.
J. Krasuski, Historia RFN, Warszawa 1987, s. 437; J. A. Hanber, J. Misztal, Kościół katolicki i ewangelicki w RFN wobec pokoju i idei zjednoczenia Niemiec, Opole 1990, s. 93-95; J. Sobczak, Polityka wschodnia w okresie rządów Erharda, Warszawa 1971, s. 43-45.
J. Sobczak, Polityka wschodnia w okresie rządów Erharda, Warszawa 1971, s. 54-55.
J. Krasuski, Historia RFN, Warszawa 1987, s. 437.
Zob. W. Kalicki, Ostatni jeniec wielkiej wojny. Polacy i Niemcy po 1945 roku, Warszawa 2002, ss. 243-297.
Źródło: W. Kozub-Ciembroniewicz, J. M. Majchrowski, Najnowsza historia polityczna Polski. Wybór źródeł, cz. VI (1956-1970), Kraków 1994, ss. 94-101.
D. Bingen, Polityka Republiki Bońskiej wobec Polski. Od Adenauera do Kohla 1949-1991, Kraków 1997, s. 91; J. Sobczak, Polityka wschodnia w okresie rządów Erharda, Warszawa 1971, s. 48-49.
P. Dobrowolski, Zachodnioniemiecka myśl polityczna a pokojowe współistnienie i odprężenie, Warszawa 1980, ss. 94-95.
J. Krasuski, Historia RFN, Warszawa 1987, s. 440.
P. Dobrowolski, Zachodnioniemiecka myśl polityczna a pokojowe współistnienie i odprężenie, Warszawa 1980, ss. 95-96.
D. Bingen, Polityka Republiki Bońskiej wobec Polski. Od Adenauera do Kohla 1949-1991, Kraków 1997, s. 89.
D. Bingen, Polityka Republiki Bońskiej wobec Polski. Od Adenauera do Kohla 1949-1991, Kraków 1997, ss. 83-84.
D. Bingen, Polityka Republiki Bońskiej wobec Polski. Od Adenauera do Kohla 1949-1991, Kraków 1997, ss. 82-83.
J. Krasuski, Historia RFN, Warszawa 1987, s. 440.
Zob. J. Sobczak, Polityka wschodnia w okresie rządów Erharda, Warszawa 1971, s. 28-39.
J. Krasuski, Historia Niemiec, Wrocław 2002, s. 562.
9