28 (92)


28. Wypowiedzi programowe pozytywizmu i Młodej Polski. Główne instytucje życia kulturalnego i artystycznego w okresie pozytywizmu i Młodej Polski. Geografia życia kulturalnego i literackiego na ziemiach polskich w 2 połowie XIX wieku.

Wypowiedzi programowe - POZYTYWIZM

Ideologiczna dyskusja, nazywana sporem „starej” i „młodej” prasy zapisała się w dziejach literatury wg Tadeusza Bujnickiego i Henryka Markiewicza jako jedno z najgłośniejszych wydarzeń dziennikarskich lat 70. XIX w. Dotyczyła przede wszystkim różnego stosunku do tradycji, religii, nauki, rozbieżnej oceny klas społecznych oraz funkcji literatury i sztuki.

„Starzy” reprezentujący tradycyjne, niechętne wszystkim nowinkom poglądy, zwolennicy szlacheckiego porządku, tradycji „białych dworków” i poddaństwa chłopów skupili się głównie wokół „Biblioteki Warszawskiej”, „Tygodnika Ilustrowanego” i konserwatywnej prasy galicyjskiej („Czas”).

Ich ideowi przeciwnicy, wyznający wzory postępowe demokratycznego światopoglądu mieszczańskiego, krytykujący tradycjonalistyczny i zachowawczy obóz, mający złą opinię o przeszłości, potępiający wady narodowe, które doprowadziły do rozbiorów, a później do klęski powstań: listopadowego i styczniowego - wystąpili przede wszystkim na łamach pisma agresywnego, napastliwego - tygodnika społeczno-kulturalnego „Przegląd Tygodniowy” (1866 - 1904). Publikowali także w tygodnikach „Niwa” oraz „Prawda”.

„Młodych” reprezentował głównie „mistrz polemicznych tekstów” Aleksander Świętochowski - autor znanego manifestu programowego My i wy z 1871 r. Postulował zerwanie z „kurczowym trzymaniem się przeżytków szlachetczyzny, tradycyjnego sposobu życia i gospodarowania” (T. Bujnicki, Pozytywizm, s. 62), a także skupienie się na racjonalizmie, materializmie, propagowaniu idei Darwina, Colta, Milla, czy Spencera. Jego współpracownikami byli Piotr Chmielowski, Julian Ochorowicz, Józef Kotarbiński, Feliks Bogacki, Bolesław Prus oraz Adam Wiślicki (redaktor i wydawca „Przeglądu Tygodniowego”).

We wspomnianym artykule programowym My i wy Świętochowski podkreślił różnice pokoleniowe będące przeszkodą w wyznawaniu tych samych racji. Posługiwał się górnolotnym, ogólnikowym stylem, nie szczędząc swych ideowych antagonistów:

My jesteśmy młodzi, nieliczni, nie rządzący się widokami materialnych korzyści, uwolnieni z obowiązku hołdowania pewnym stosunkom i znajomościom, wypowiadamy swoje przekonania otwarcie, nie lękamy się sądu i kontroli, pragniemy ją rozciągnąć na wszystkich, pragniemy pracy i nauki w społeczeństwie, pragniemy wywołać siły nowe, zużytkować istniejące, skierować uwagę przed, a nie poza siebie - oto nasze wady. Wy jesteście starzy, liczni, krępowani między sobą tysiącem niewidzialnych nici, skradacie się ze swoimi zasadami nieśmiało, żądacie w literaturze spokoju, nieruchomości, każecie wszystkim patrzeć w przeszłość, szanować nawet jej błędy, chcecie, ażeby was, tak jak senatorów rzymskich, była zawsze jedna tylko liczba, ażeby was nikt nie sądził, nikt o nic nie upominał - oto wasza zasługa. Czy idąc tak odmiennymi drogami, możemy się spotkać kiedykolwiek i uszanować wzajemnie swoje cele? Nigdy! Wiemy to - między naszymi obozami popalone mosty, pozrywane groble. (A. Świętochowski, My i wy, „Przegląd Tygodniowy” 1871).

„Młodzi” uważali, że „narody ograniczone w wyborze swego bytu” powinny skupić się na dzieciach i młodzieży, rozwijać ich umiejętności i pogłębiać wiedzę. Dużą wagę przykładano także do pracy nad całą cywilizacją, przez co rozumiano walkę o postęp techniczny, badania przyrodnicze, fundusze na naukę. Pozytywiści propagowali zorganizowanie kampanii przeciw „starym przesądom”, czego ich przeciwnicy nie zamierzali znosić. Jak pisze prasoznawca okresu, „Starzy rewanżowali się młodym na różne sposoby. Nie mogli w warunkach cenzury rosyjskiej oskarżyć ich w prasie o rezygnację z idei niepodległości, ale chętnie widzieli w nich burzycieli tradycyjnej moralności, wręcz nihilistów moralnych, trywialnych materialistów.” (J. Osica, Prasa, radio i telewizja w Polsce. Zarys dziejów, Warszawa 2001, s. 43).

Różnice poglądów spowodowały, że do sporu włączyły się inne kręgi, a atmosfera polemik szybko nabrała cech sensacji i skandalu. Choć to raczej nie było zaplanowane, to na przykład „Przegląd Tygodniowy” skorzystał na publikacji artykułu My i wy, zwiększając swój nakład ponad pięciokrotnie. Spór był medialnym wydarzeniem. Głośno komentowany był np. rysunek młodego złodzieja podpisany „mały pozytywista”, a opublikowany w „Kolcach”. „Starzy” na każdym kroku podkreślali złą reputację, młody wiek, „dziką charyzmę” publicystów „Przeglądu Tygodniowego”, opowiadając stale anegdotki o skradzionych, pozostawionych w przedpokoju kaloszach, mimo iż „nie było tam żadnego pozytywisty”.

Konflikt zakończył się dość szybko. Udział miała w tym cenzura, która zaczęła traktować prasowy organ „młodych” bardziej surowo, co - jak pisze Osica - „ograniczyło atrakcyjność jego drapieżnej dotąd publicystyki”. Czas także okazał się nieubłagany. Nie zakończył ekspansji młodopolskich idei, nie zatrzymał procesu starzenia się „młodych”, którzy w ostatnich dwudziestu latach XIX w. trochę się zestarzeli. Spór dotyczący przyszłości nieistniejącej formalnie Polski, choć trwający zaledwie kilka dekad, odegrał jednak ważną rolę w precyzowaniu stanowisk ideowych, doskonaleniu form dziennikarskich i sposobów porozumiewania się z czytelnikiem.

Sarkastyczny atak na egzaltowaną postromantyczną poezję sformułował Świętochowski w artykule Pleśń społeczna i literacka (1873). Odpowiedział mu, nie biorący udziału w dyskusji programowej Adam Asnyk, który w wierszach Daremne żale, Dzisiejszym idealistom (1877) oraz Do młodych (1880), przestrzegał przed szarganiem „przeszłości ołtarzy” i odwoływał się do tradycji romantycznej.

Antoni Pilecki w rozprawce Społeczne znaczenie poezji i współczesne jej stanowisko (1874) wskazywał na ważną rolę trzech wieszczów (Mickiewicza, Słowackiego, Krasińskiego) w kształtowaniu kultury narodowej.

Ważną rolę w literackiej dyskusji nad ideologią nowej epoki odegrał artykuł Piotra Chmielowskiego Utylitaryzm w literaturze (1872), podejmujący kwestię powinności społecznych pisarza-obywatela, wychowawcy narodu.

Eliza Orzeszkowa w artykule Kilka uwag nad powieścią (1866) udowadniała, że powieść jest gatunkiem w pełni odpowiadającym zapotrzebowaniom zarówno współczesnych czytelników, jak i „młodych” pozytywistów (społeczne kwestie równouprawnienia kobiet i asymilacji Żydów podejmowała Orzeszkowa w tekstach Kilka słów o kobietach, O pracy kobiet, O Żydach i kwestii żydowskiej).

Wypowiedzi programowe - MŁODA POLSKA

Na programy literackie Młodej Polski składają się liczne artykuły przybliżające i propagujące ideologię. Czołowymi przykładami są:

Artykuły zawierały oskarżenie „starych” o deprawację młodego pokolenia, wychowywanego w atmosferze lojalizmu i konformizmu wobec zaborcy. Definiując postawę dekadencji autor sugerował, że kształtują ja polityczni oportuniści - potomkowie „targowiczan”. Górski sformułował założenia artystyczne Młodej Polski, sytuujące się w opozycji do pozytywizmu: idealizm filozoficzny w przeciwieństwie do pozytywistycznego materializmu, indywidualizm w miejsce kultu zbiorowości, szczerość wypowiedzi artysty zamiast obiektywnego przedstawiania rzeczywistości. Protestował przeciwko drastycznemu naturalizmowi, opowiadając się za powieścią psychologiczną, nastrojową liryką, operującą symbolami, nawiązując do koncepcji „nagiej duszy” Stanisława Przybyszewskiego, popierał hasła indywidualizmu i swobody twórczej.

Innymi autorami artykułów, w których prezentowano program literacki Młodej Polski byli: Wacław Nałkowski, Maria Komornicka, Cezary Jellenta.

Ośrodki życia literacko - artystycznego

Głównymi ośrodkami życia literacko-artystycznego skupiającymi twórców były redakcje gazet oraz kawiarnie. Miejsca te stały się ośrodkami życia towarzyskiego, artystycznego, kulturalnego w najszerszym znaczeniu tego słowa. Ważnymi miastami na „intelektualnej mapie kraju” stały się nazywany przez Boya-Żeleńskiego „lewobrzeżnym Paryżem” Kraków, Lwów (w Warszawie po klęsce powstania styczniowego panowała nadal napięta sytuacja), a także Zakopane, które w Młodej Polsce zrobiło swoista karierę. Przybywali tu najznakomitsi twórcy, dla których miasto było źródłem natchnienia, stolicą mody, wzorem krajobrazu, tematem sztuki, azylem od brudu i szarzyzny miasta. Piewcą Zakopanego stali się: Tetmajer, Kasprowicz, Miciński, Witkiewicz (najpierw ojciec, później syn), Żeromski.

Do najważniejszych kawiarni młodopolskich należały krakowski „Paon” oraz „Zielony Balonik”. Trochę bardziej mrocznymi miejscami, skupiającymi Cyganów (artystów) były krakowska knajpa „U Michalika i Turlinskiego”, krakowski dworzec główny , „U Sauera” w Rynku, lwowski lokal „Roma”, kawiarnia „Sztuka”.

„Kulturowym i towarzyskim mitem epoki” (określenie Andrzeja Zawadzkiego) była bohema, nazywana inaczej cyganerią, skupiającą literatów i artystów, wyznających stworzony przez siebie, można rzec - autorski - styl życia, ubierania się, manier, stojących w opozycji do ogólnie akceptowanych norm. Istniała w każdym z większych ośrodków kontynentu: w Berlinie, w Rzymie, w Monachium.

Swój opór wobec zakłamania mieszczaństwa, przeciwko codzienności, zwykłości, płytkości, sztampie, obłudzie moralnej, której symbolem był filister, wyrażała w noszeniu czarnych cylindrów, paleniu cygar, wielogodzinnym przesiadywaniu w zadymionej kawiarni. Czołowymi przykładami Cyganów-buntowników łamiących wszelkie reguły obyczajowe była wielka trójka francuskich poetów. Zarówno Baudelaire, Verlaine, jak i Rimbaud przyczynili się do powstania mitu poete audit, czyli poety przeklętego, samotnego, wyobcowanego, odrzuconego.

Artur Hutnikiewicz bardziej przybliża obyczajowość i codzienne życie twórców, nazywanych współcześnie geniuszami, mesjaszami, czy największymi odkryciami swej epoki. Mimo prowadzenia nocnego życia, licznych skandali obyczajowych, twórcy ci pozostawili jednak wiekopomne dzieła.

Innym mitem epoki był ekscentryczny dandys - traktujący otoczenie, nie dorastające mu do pięt, z arystokratyczną wyższością. Słowo to definiuje Władysław Kopaliński w Słowniku wyrazów obcych i zwrotów obcojęzycznych - dandy(s): elegant, wytworniś, galant, strojniś, modniś, goguś (…). Nikt tak doskonale nie symbolizuje tego typu jak angielski skandalista , powieściopisarz, dramaturg i poeta pochodzenia irlandzkiego - Oskar Wilde. Autor głośnej powieści Portret Doriana Graya o homoseksualnym podtekście. Swoje życie traktował jak dzieło sztuki, powiedział nawet: „powinieneś być jak dzieło sztuki albo przynajmniej ubierać się w dzieła sztuki”. Wszystko postrzegał w kategorii estetyki, wyznawał ideę „sztuki dla sztuki”, uwolnionej od jakichkolwiek powinności względem społeczeństwa. Głosił radykalny indywidualizm i egotyzm jednostki, nie przyznając tradycyjnej moralności czy altruizmowi najmniejszej szansy na przetrwanie.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Kosci, kregoslup 28[1][1][1] 10 06 dla studentow
Ch 28 Pelites
PR CYW PR ROP WYKLAD 28
28 Subkultury medialne i internetowe
28 poniedziałek
Psychiatria W4 28 04 2014 Zaburzenia spowodowane substancjami psychoaktywnymi
28 Zjawiska towarzyszące bombardowaniu ciała stałego elektro
2001 08 28
28 Wykłady z Zarządzania Strategicznego
28
MIKROBIOLOGIA JAMY USTNEJ, WYKŁAD 3, 28 03 2013
28 407 pol ed02 2005
000 Alfabetyczny indeks zawodów do KZiS (Dz U 28 08 14,poz 1145)st 22 12 2014
Foliogram nr 28 (II)
28 9 11
03 28 szczegółowy sposób postępowania z olejami odpadowymi
laboratorium artykul 2010 01 28 Nieznany

więcej podobnych podstron