8618


Narrator:

Dawno, dawno temu w małym miasteczku mieszkała pewna dziewczynka. Wszyscy bardzo ją lubili. Była taka ładna i miła, że kiedy szła ulicą wszyscy się do niej uśmiechali.

Mama była z niej bardzo dumna, a babcia tak uwielbiała swoją wnuczkę że nie mogła się nią nacieszyć. Uszyła jej na urodziny czerwony kapturek z falbanką. Dziewczynka tak się cieszyła, że wcale nie chciała go zdejmować . Zdejmowała go tylko do snu dlatego z czasem ludzie zaczęli ją nazywać czerwonym kapturkiem.

Piosenka śpiewa Czerwony Kapturek ( muzyka i słowa zaczerpnięte z pozycji ,,Bajki samo grajki,, Brzechwy)

Pewnego ranka mama zawołała Czerwonego Kapturka

Mama (Iwona)

Córeczko Babcia nam zachorowała,

Trzeba zanieść jej obiad

Ja mam dziś dużo pracy

Czerwony Kapturek (Patrycja)

Nie martw się mamo mogę iść do Babci

Mama (Iwona)

Ale nie zabłądzisz

Czerwony Kapturek (Patrycja)

Pewnie że nie

Trzeba iść ścieżką prosto przez las aż do rzeki

A potem w prawo

Stamtąd już widać polankę i domek Babci

Mama (Iwona)

W lesie są wilki

I łatwo możesz zboczyć z drogi

Czerwony Kapturek (Patrycja)

Nie bój się mamo,

Zaniosę babci obiad i raz dwa będę z powrotem

Narrator:

Mama dała się przekonać.

Spakowała do koszyka bochenek chleba ciepły rosołek i placek z jagodami. Wręczyła koszyk Czerwonemu Kapturkowi i powiedziała

Mama (Iwona)

Pamiętaj

Nie zbaczaj ze ścieżki i

Nie rozmawiaj z nieznajomymi

Czerwony Kapturek (Patrycja)

Dobrze, dobrze

Mama (Iwona)

I uważaj na wilki

Narrator:

Czerwony kapturek biegł ścieżką przez las podskakując i wyśpiewując na cały głos

Gajowy: (Stasiu)

Jak się masz Czerwony Kapturku co robisz sama w lesie

Czerwony Kapturek (Patrycja)

Niosę obiad dla chorej Babci

Gajowy: (Stasiu)

To idź tylko uważaj na wilka

nie rozmawiaj z nim

Piosenka śpiewają ptaki ( muzyka i słowa zaczerpnięte z pozycji ,,Bajki samo grajki,, Brzechwy)

Narrator:

Wiał ciepły wiaterek wszędzie śpiewały ptaki i czerwony Kapturek poczuł się bardzo szczęśliwy Nazbierał poziomek, pobiegł za kolorowym motylem, przyglądał się jaszczurce i nawet nie zauważył kiedy minęło południe. Uznał że czas ruszać w drogę, wziął do ręki koszyczek i wtedy z zarośli wyszedł na drogę wilk. Wilk wcale nie wyglądał jak straszny krwiożerczy potwór .Wyglądał całkiem zwyczajnie a nawet był dość sympatyczny.

Wilk (Marcin)

Jak się masz malutka

dokąd idziesz

Czerwony Kapturek (Patrycja)

Do babci ale nie mogę rozmawiać z nieznajomymi

Wilk (Marcin)

Ja jestem przyjacielem twojej Babci

Mieszka tu nie daleko prawda

Czerwony Kapturek (Patrycja)

Tak

Za rzeką w prawo a potem już

na polance stoi domek

Wilk (Marcin)

Tak, tak to ta sama Babcia

Piosenka śpiewa Wilk ( muzyka i słowa zaczerpnięte z pozycji ,,Bajki samo grajki,, Brzechwy)

Narrator.

Wilk odszedł zadowolony i pomyślał

Boże jakie te dzieci są głupiutkie

Można się wszystkiego od nich dowiedzieć.

Wilk popędził jak strzała do Babci bo był głodny.

Po chwili był już pod domkiem Babci i zastukał

Babcia (Agnieszka)

Kto tam

Wilk (Marcin)

To ja twoja wnuczka

Narrator powiedziała wilk łagodnym głosem

i babcia otworzyła drzwi

Babcia (Agnieszka)

Kim pan jest

Narrator: zapytała zdziwiona Babcia

Wilk (Marcin)

Jestem wilkiem i przyszedłem cię zjeść

Narrator i tak babcia znalazła się w brzuchu wilka

Tymczasem Czerwony Kapturek zbliżał się już do domku babci

Czerwony Kapturek (Patrycja)

Babciu to ja twoja wnuczka

Wilk (Marcin)

Tak wchodź kochanie już na ciebie czekam

Czerwony Kapturek trochę się zdziwił bo babcia nie pocałowała go na powitanie i nie ucieszyła się z kwiatów. Przygotowała babci obiad

Wilk (Marcin)

Daj ten obiad bo jestem bardzo głodna

Czerwony Kapturek (Patrycja)

Babciu masz taki dziwny głos

Wilk (Marcin)

Mam chore gardło i dostałam chrypki

Czerwony Kapturek (Patrycja)

A czemu jesteś taka zła

Wilk (Marcin)

Bo za długo tutaj szłaś

Czerwony Kapturek (Patrycja)

Babciu a czego masz takie duże uszy

Wilk (Marcin)

Żeby cię lepiej słyszeć

Czerwony Kapturek (Patrycja)

A czemu masz takie duże oczy

Wilk (Marcin)

Żeby cię lepiej widzieć

Czerwony Kapturek (Patrycja)

A czemu masz takie duże zęby

Wilk (Marcin)

A żeby cię zjeść

Narrator:

I wilk połknął Czerwonego kapturka.

Był tak najedzony że zasnął

Tymczasem przez las wędrował gajowy

Piosenka śpiewa Gajowy( muzyka i słowa zaczerpnięte z pozycji ,,Bajki samo grajki,, Brzechwy)

nie straszne łowy

Ale cóż to chatka babci stoi postanowił zobaczyć

czy dotarł czerwony kapturek.

Patrzy a tu w chatce babci wilk śpi a w jego brzuchu coś się rusza

A to drań ten wilk

pożarł Babcię i Czerwonego Kapturka

Narrator:

Babcia

Chyba ten Kapturek z czerwonej włóczki na pamiątkę od mojej wnuczki.

A wiecie co się z wilkiem stało.

Wilk pożegnać musiał las i w warszawskim zoo do dziś mieszka.

Dzieci rozdają prezenty dla mam i składają im życzenia

Po uroczystości wszyscy spożywają skromny poczęstunek.

Opracowała Renata Bieś na podstawie bajki

Charlesa Perrault ,,Czerwony Kapturek”



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
8618
8618
Biochemia materialy dla studentow id 8618
8618
8618
8618
8618
pierwsza pomoc porady dla nauczyciela 98 8618
1 PKB i inne mierniki sSLid 8618 pptx

więcej podobnych podstron