Medytacja przy kominku.
Wycisz splątanie myśli. Usiądź gdzieś blisko ognia.
Ogrzej stopy i słonie.
Pozwól, niech jasny płomień rozświetli Twoje oczy
Rozproszy smutek i lęk.
Siedzisz wygodnie twój kręgosłup jest prosty.
oddychasz równo, spokojnie, bardzo spokojnie,
Życiodajna prawda wypełnia Twoje ciało.
Zamykasz oczy
Przed Tobą złoty krąg kominka
Bezpieczny, jasny i ciepły.
Przed Tobą palące się rwa.
Wchodzisz w tę jasność
Powoli wyciągasz dłonie.
Czujesz to ciepło.
Płynie przez palce do nadgarstków.
Płynie przez ręce aż do serca.
Ogarnia całe ciało.
Stoisz w kręgu kominka.
Patrzysz jak płonie pień brzozy.
Czujesz żywiczy zapach drewna
i słodki od palonej kory dym.
Słuchasz jak trzaska i skrzypi.
Długie jęzory ognia.
Rysują w Twoich myślach las.
Patrzysz na białe brzozy.
Mówisz cicho, cichutko,
-ogniu co mieszkasz w drzewie
ogrzej mnie, oczyść
wypal całe zło