Proces ewolucji polskiej prezydentury po 1989r polegał na zmianach kompetencji prezydenta, jego pozycji ustrojowej co wynikało z wprowadzanych ustaw zasadniczych i nowelizacji do nich, a także sposobie jego wyboru ( Jaruzelski wybory pośrednie, od Wałęsy wybory powszechne i bezpośrednie) . Każdy z kolejnych prezydentów sprawował urząd w nieco innym reżimie politycznym co wpływało na zakres jego uprawnień.
Prezydent pojawił się ponownie w polskim systemie politycznym w 1989 roku. Przy okrągłym stole zdecydowano, że do konstytucji z 1952 roku ponownie zostanie wpisany Senat i prezydent. Ten drugi uzyskał stosunkowo duże kompetencje. PZPR ustaliła z opozycją że Sejm wybierze na to stanowisko Wojciecha Jaruzelskiego. Tak się rzeczywiście stało - chociaż - co ciekawe przeciwko Jaruzelskiemu głosowała część posłów PZPR i tzw. partii satelickich, a autor stanu wojennego uzyskał stanowisko de facto dzięki głosom „Solidarności". Jaruzelski, mając świadomość słabości swojego mandatu nie wykorzystywał dużych kompetencji dawanych mu przez znowelizowaną konstytucję. 19 września 1990 roku przesłał do marszałka Sejmu projekt ustawy konstytucyjnej skracający jego kadencję oraz wprowadzający do porządku konstytucyjnego wybory powszechne Prezydenta RP. Wg Raciborskiego okres rządów Jaruzelskiego to system parlamentarno-gabinetowy.
Prezydent ( Jaruzelski ) miał prawo weta ustawodawczego, które mogło być uchylone przez Sejm większością 2/3. Mógł także rozwiązać parlament, jeśli w terminie 3 miesięcy nie powoła rządu, nie przyjmie budżetu lub uchwali ustawę lub uchwałę uniemożliwiającą prezydentowi wykonywanie jego konstytucyjnych uprawnień. Zarządzał wybory, był zwierzchnikiem sił zbrojnych, występował z wnioskiem do Sejmu o powołanie lub odwołanie prezesa Rady Ministrów i NBP, mógł zwoływać w sprawach szczególnej wagi posiedzenia Rady Ministrów i im przewodniczyć itd.
22 grudnia 1990 roku po pierwszych w historii Polski powszechnych wyborach prezydenckich głową państwa został Lech Wałęsa.
Wałęsa, posiadający ogromny mandat zaufania społecznego zmierzał do wprowadzenia w Polsce systemu prezydenckiego. Według Raciborskiego na okres rządów Wałęsy przypada system z elementami semiprezydencjalizmu a potem słaby prezydencjalizm. Wykorzystywał wszystkie uprawnienia stworzone z myślą o gen. Jaruzelskim - obsadzał wbrew premierom resorty siłowe, korzystając z rozdrobnienia Sejmu I kadencji kreował kolejne rządy, starał się również przeciągnąć na swoją stronę armię. Jego niekonwencjonalne zachowania, a także pewność siebie granicząca z butą sprawiły, że w 1995 roku Wałęsa przegrał walkę o kolejną kadencję z Aleksandrem Kwaśniewskim. Decydująca była telewizyjna debata, po której na wyciągniętą w jego kierunku przez Kwaśniewskiego rękę Wałęsa odparł: „panu to bym nawet nogi nie podał". Słowa te zostały zarejestrowane i wyemitowane przez telewizję.
Zmiana w uprawnienia po wprowadzeniu Małej Konstytucji :
zawężenie możliwości przedterminowego rozwiązania Sejmu (znika z konstytucji zapis
"podjęcie przez Sejm uchwały uniemożliwiającej Prezydentowi wykonywanie jego konstytucyjnych uprawnień")
prawo Prezydenta do zwoływania i przewodniczenia Radzie Ministrów
prawo Prezydenta do opiniowania ministrów MSZ, MSW i MON
Ograniczenie uprawnień prezydenta w odwołaniu premiera oraz dokonywaniu zmian w Rządzie.
Kwaśniewski miał już znacznie mniejsze kompetencje niż Wałęsa. W czasie jego kadencji weszła w życie nowa konstytucja (przygotowana przez komisję kierowaną wcześniej prze Kwaśniewskiego- ważną instytucją stało się weto prezydenckie, powstał organ Rada Gabinetowa o charakterze opiniodawczym), która ograniczała władzę prezydenta pozbawiając go m.in. prawa do rozwiązywania parlamentu (oprócz sytuacji kryzysowych) oraz obsadzania resortów siłowych. Kwaśniewski dysponował jednak silnym wetem oraz pewnymi uprawnieniami w zakresie polityki zagranicznej. Na okres kadencji rządów Kwaśniewskiego przypada według Raciborskiego reżim parlamentarny ( 1997-2001) i od 2001 r rozchwiany parlamentaryzm. W odróżnieniu od Wałęsy Kwaśniewski stworzył model prezydentury bezkonfliktowej - starał się nie angażować w bieżące sprawy polityczne, natomiast eksponował swoją rolę przy sukcesach międzynarodowych Polski (wstąpienie do NATO, zbliżenie z UE). W rezultacie, mimo licznych wpadek (dziwna niedyspozycja w Charkowie, bezprawne posługiwanie się tytułem magistra, przedrzeźnianie papieża) już w I turze wygrał wybory w 2000 roku. Druga kadencja miała kształt podobny do pierwszej, choć Kwaśniewski nieco bardziej uwikłał się w politykę wewnętrzną wchodząc w konflikt z konkurentem w SLD - Leszkiem Millerem.
W 2005 roku Kwaśniewski nie mógł już starać się o kolejną kadencję. Początkowo wydawało się, że mimo kryzysu lewicy Kwaśniewskiego zastąpi w pałacu inny lewicowy polityk - Włodzimierz Cimoszewicz. Ten jednak, wobec oskarżeń skierowanych pod jego adresem przez byłą współpracowniczkę Annę Jarucką (chodziło m.in. o fałszowanie oświadczeń majątkowych) wycofał się z wyborów. W czasie kampanii okazało się, że największym poparciem cieszą się kandydaci prawicowi - Donald Tusk i Lech Kaczyński. Ostatecznie, w II turze wyborów lepszy okazał się ten drugi - kandydat PiS uzyskał 54 procent głosów. 23 grudnia 2005 roku Kaczyński został zaprzysiężony na prezydenta.