Wizualizacja medytacja wizualizacyjna


Wizualizacja
-
Medytacja

wizualizacyjna

Techniki oparte na wizualizacji możemy potraktować zarówno jako etap przygotowujący do "medytacji uważności"  (medytacji polegającej na samej tylko obecności, której zamiast tworzyć coś swoim umysłem, postrzegamy samą istotę naszej uwagi naszej świadomości, czujemy, że jesteśmy, utrzymujemy pełną obecność, przytomność, a zarazem zrelaksowaną, obejmującą wszystko uwagę),
jak i jako etap dopełniający taką esencjonalną medytację pełnej uwagi i obecności

0x01 graphic

W tym drugim przypadku chodzi o to, że pod wpływem regularnego przebywania w stanie obecności (pozostawania w pełni obecnym, będąc jednocześnie zrelaksowanym)
stopniowo rozwija się w nas naturalna zdolność do wizji.
Możemy wtedy jednocześnie utrzymywać zarówno otaczającą nas wizję świata, jak i pojawiające się wizje wewnętrzne i jednocześnie pozostawać w pełni obecnym i zrelaksowanym.

Zazwyczaj jednak ludzi praktykują techniki wizualizacyjne pierwszego typu, a do tych drugich dochodzą z czasem.

 

 Najbardziej popularnymi instrukcjami dotyczącymi wizualizacji są techniki wizualizacyjne stosowane w celach poprawy stanu zdrowia.
Często stosuje się je razem z afirmacjami mającymi na celu zmobilizowanie układu immunologicznego/odpornościowego.
Opiera się to na zasadzie, iż do naszej podświadomości szczególnie mocno przemawiają obrazy.

0x01 graphic


W zasadzie powiedzieć można, że istotna część naszego podświadomego umysłu mitycznego, w którym znajdują się nasze wyobrażenia o pełnionych przez nas i innych rolach w społeczeństwie, składa się właśnie z obrazów.
Dlatego niewątpliwie posługiwanie się wizualizacjami w celu zmobilizowania podświadomości (zarazem układu nerwowego autonomicznego, wegetatywnego), jest bardzo uzasadnione.
W tym przypadku stosuje się wizualizowanie już uzdrowionych organów i całego ciała, przy jednoczesnym utrzymywaniu w psychice radości płynącej z wyzdrowienia. Wszystko to wyzwala wzrost doznawania witalności i mobilizuje układ wegetatywny do uporania się z chorobą. 

 

  

Z kolei Evelyn Monahan zwraca uwagę, że tego typu techniki mogą zarówno polepszyć nasze zdrowie (autorka samodzielnie wyleczyła się tą metoda z ciężkiego paraliżu), jak i wpłynąć korzystnie na przebieg naszego życia. Monahan skupia się tu zwłaszcza na pomocy osobom uzależnionym. W takim przypadku ich bliscy wykonują regularnie wizualizacje osoby, która nie jest już dłużej uzależniona. Towarzyszy temu ogólna radość z uporania się z problemem.

Tego typu przypadki można wytłumaczyć na zasadzie oddziaływania na wzajem na siebie podświadomości innych ludzi.
Kiedy wchodzimy do pokoju osoby pogodnej - nastrój ten udziela nam się, gdy wchodzimy do miejsca gdzie myśli się depresyjnie, lub prowadzi agresywne awantury - możemy wyczuwać panującą tam agresję lub przygnębienie.
Nasza podświadomość (m.in. wrażliwość emocjonalna) odbiera szereg informacji.

 

0x01 graphic

Osoba uzależniona, która czuje się zaakceptowana i dociera do niej jakaś wspierająca energia z otoczenia (inna niż energia litości i ubolewania) może wyzwolić w sobie impuls do bardziej zdecydowanej próby porzucenia uzależnienia.

Inni jeszcze autorzy prezentują metody użycia wizualizacji do konstruktywnego kształtowania swojego życia i pomyślności.
Bez wątpienia praca z obrazami wewnętrznymi może wpływać na nasz umysł roli i korzystnie kształtować go.
Rick Jarow zwraca jednak uwagę, że przy stosowaniu tego typu wizualizacji, które mają kształtować nasze życie powinniśmy w większym stopniu współpracować ze sobą, niż się to niekiedy wykonuje.
Jeżeli przeprowadzamy te wizualizacje zbyt na siłę, to mogą zachodzić jakieś procesy wypierania niektórych treści, co w efekcie nie przyczyni się do zwiększenia się harmonii
w naszym życiu.

 

Interesujące jest spojrzenie na relacje w obrębie technik medytacyjnych buddyzmu mahajany pomiędzy chińską szkołą Chan (Zen), a tybetańską ścieżką tantryczną - Wadżrajaną.

Medytacja Zen zasadniczo nie posługuje się wizualizacją. Posługuje się techniką koncentracji na oddechu, lub punkcie energii w brzuchu, na koanie, a jeszcze bardziej zaawansowanej postaci posługuje się stanem wglądu (vipassana), który jest formą medytacji pełnej obecności i uwagi.
Niekiedy jednak pewni mistrzowie spontanicznie rozwijają w sobie zdolność wewnętrznej wizji, i wtedy jest to wizja, która pojawia się jako rezultat stanu obecności.
Zen zatem zasadniczo koncentruje się na samym jądrze medytacji.

Tybetańska Wadżrajana natomiast posługuje się zarówno esencjonalną medytacją obecności (która tu nazywa się mahamudrą lub dzogaczenpo/atijoga), 
jak i wizualizacją przygotowującą do stanu obecności, oraz wizjąbęcą rezultatem stanu obecności.

W tradycji tej zaawansowani mistrzowie mieli w zwyczaju spisywać swoje wizje, będące rezultatem oczyszczenia zaciemnień umysłu poprzez praktykę medytacji obecności (mahamudry, ati-jogi), a następnie przekazywać je kolejnym swoim uczniom, aby ci swoje zdolności medytacyjne ćwiczyli i doskonalili właśnie na ich wizjach.

Tego typu materiał do ćwiczenia wizualizacji zawiera w sobie dodatkowe błogosławieństwo, ponieważ treść tych wizji pojawiała się u mistrzów, jako rezultat ich zaawansowania w procesie doskonalenia swego umysłu i ducha.
Uczeń zatem dochodził stopniowo do zdolności i biegłości w utrzymywaniu medytacji obecności, m.in. poprzez ćwiczenie się w zadanych wizualizacjach.

Wizualizacja w Jodze Tybetu

 

0x01 graphic

 

 

 

Wizualizacja jest istotnym elementem jogi tybetańskiej. Niekiedy charakteryzuje się, iż istotą tantry (joga tybetańska jest to zasadniczo buddyjska/mahajanistyczna wersja tantry) jest jedność umysłu i wiatru, czyli inaczej umysłu (myśli) i energii (prany).

W praktyce oznacza to, iż w jodze tybetańskiej nie praktykuje się samej wizualizacji, ale jednoczesność wizualizacji i ćwiczeń oddechowych (prany, wiatru, poruszeń energii).

Aby to bardziej przybliżyć skupmy się przez chwilę na takim przykładowym ćwiczeniu wizualizacyjnym: wyobrażamy sobie na wdechu, że wdychamy świetliste tęczowe światło i energię dwoma dziurkami nozdrzy. Światło to porusza się na wdechu w dół do naszego brzucha - schodzi dwoma kanałami bocznymi do punktu pod pępkiem (mniej więcej 4 szerokości palców pod pępkiem, na wysokości rdzenia kręgowego). 
Następnie w tym miejscu te 2 kanały energii i świadomości (prawy i lewy) schodzą się ze sobą - światło wlewa się do Kanału Centralnego i na wydechu przemieszcza się do góry, wychodząc przez nozdrza na zewnątrz. Wydech może zawierać intencję, że dodatkowo wydychamy wszystkie przeszkody w postaci zaciemniającego dymu.

Jak więc widzimy, ćwiczenie to jest jednością umysłu i wiatru (energii, prany) -  z jednej strony robimy wdech i wydech, a z drugiej strony wizualizujemy wdychane świetliste tęczowe światło. 

Najistotniejsza jest świadomość jedności umysłu (świadomości) i wiatru (energii). Tak np. bardzo częstą praktyką w jodze tybetańskiej jest recytacja mantry. Może przy tym istnieć jakiś specjalny rodzaj oddechu (np. oddech kumbaka - zbliżony do technik kundalini jogi), ale nie jest to konieczne. Istotniejsze jest, że gdy powtarzamy mantrę to jest to jakaś forma skupienia naszego umysłu na jednej myśli (mantra jest myślą reprezentującą stan boski) i jednocześnie jesteśmy świadomi swojego oddechu, swojej wewnętrznej energii wyrażającej nasza siłę życia. Osiągamy wtedy jedność świadomości i energii.

 

0x01 graphic

Poniżej przedstawione jest ćwiczenie podane przez mistrza Yutanga Lin. Zawiera ono w sobie także ową zasadę jedności umysłu i wiatru. Schodzenie światła do góry i w dół wyraża zasadę ruchu, wiatru energii; wizualizacja, że wszystkie istoty rozpuszczają się w światło, które porusza się do góry jest funkcją umysłu (wizualizacją, intencją świadomości). Poruszanie się świadomością w górę i w dół po Kanale Centralnym jest zasadą energii. Całość jest jednością świadomości (umysłu) i energii (prany, wewnętrznego wiatru, siły życia).

Rafał Seremet


 

 

Yutang Lin
Wizualizacja podczas śpiewania Mantry Amitabhy:

 

Wizualizacja podczas śpiewania Mantry Amitabhy 

Pełne współczucia ślubowania Buddy Amitabhy obejmują wszystkie istoty zawarte w Dharmadhatu; Amitabha pomaga im w osiągnięciu “Najwyższej Radości Czystej Krainy”, co oznacza powrót do pierwotnie czystej natury Dharmadhatu, używając swej nieograniczonej mocy Buddy. 

Ta wizualizacja podczas śpiewania jego mantry bazuje na powyższym rozumieniu. Przed śpiewaniem mantry wizualizuj w następujący sposób: cała obszar Dharmadhatu jest nieograniczoną niebieską przestrzenią; poniżej znajdują się czujące istoty, przezroczyste i subtelne jak tęcza; niebieskie niebo ponad nimi reprezentuje Dharmakaję Buddy Amithaby (w rzeczywistości, całe Dharmadhatu jest jego Dharmakają, nie tylko część w górze); pojawiasz się jako Nirmanakaja Buddy Amithaby, pusty niczym bańka i przezroczysty niczym tęcza; twój Kanał Centralny jest szerokości małego palca, jest on czerwony z zewnątrz i biały wewnątrz.

 

Podczas śpiewania mantry, wizualizuj w następujący sposób: 

Pierwsza fraza: 

Om - Wszystkie czujące istoty w dole rozpuszczają się w światło, niebieskie niczym niebo. 

Ah Mi De Ła - To niebieskie światło wchodzi przez dolną część twojego Centralnego Kanału i przemieszcza się ku górze. 

Hri (wym.: szri) - Niebieskie światło wychodzi na zewnątrz twojego Centralnego Kanału poprzez szczyt twojej głowy i zlewa się ze światłem Dharmakaji. 

Druga fraza: 

Tak samo jak za pierwszym razem, ale światło staje się jeszcze jaśniejsze. 

Trzecia fraza: 

Om - Wielkie Współczucie i Wielka Duchowa Moc Buddy Amitabhy manifestuje się ponad nami jako niebieskie niczym niebo światło. 

Ah Mi De Ła - Niebieskie jak przestrzeń nieba światło wnika do naszego Kanału Centralnego poprzez szczyt głowy i schodzi w dół do podstawy. 

Hri (wym.: szri) - Niebieskie światło wychodzi z podstawy naszego Kanału Centralnego i świeci ponad wszystkimi czującymi istotami, czyniąc je bardziej świetlistymi. 

Czwarta fraza: 

Tak samo jak w trzeciej, ale światło staje się jaśniejsze. 

W tej wizualizacji zjednoczone są: Wielkie Współczucie (współczujące ślubowania Buddy dotyczące zbawienia wszystkich czujących istot), Wielka Moc (bezgraniczne zasługi Buddy w możliwościach oczyszczania karmy czujących istot), oraz Wielka Mądrość (powrót do oryginalnej, pierwotnej czystej natury Dharmadhatu). 

Przemieszczanie się światła Dharmakaji w dół i w górę uczyni ciało praktykującego uspokojonym i opanowanym, rozluźnionym i rześkim; poza tym pomoże to w otwarciu Kanału Centralnego. Praktyka ta wykorzystuje pogląd o jedności Dharmadhatu aby pomóc rozwinąć Kanał Centralny. 

Praktyka ta zawiera jednoczesne śpiewanie mantry i wykonywanie wizualizacji, jednak nie jest konieczne, abyś śpiewał mantrę głośno. 
Podczas jej wykonywania, kiedy wejdziesz w głęboki medytacyjny stan, możesz wtedy zaprzestać śpiewania, a nawet wizualizowania. Po prostu pozwól wtedy pojawić się Dharmadhatu i naturalnie w tym pozostawaj. 

Czerwiec 21, 1990
Yutang Lin

 

 

0x01 graphic

Kalu Rinpocze
         
        Wizualizacja Czenrezig 

 fragmenty wykładu zatytułowanego MAHAMUDRA 

Forma będąca przedmiotem medytacji zwana jest po tybetańsku damtzik sempa, co oznacza aspekt symboliczny, aspekt łączenia, powiązania. 

Dzięki praktyce z wyobrażeniem świętej formy Czenrezika, a więc z jego symbolicznym aspektem, można osiągnąć urzeczywistnienie i doświadczenie najwyższego aspektu - mądrości. 
W nim przejawia się współczucie wszystkich Buddów. 

Tą drogą stopniowo dochodzi się do przeżycia jedności tych dwóch aspektów - symbolicznego wyobrażenia i przejawiającego się w nim współczucia wszystkich Buddów. 
W ten sposób otrzymujemy błogosławieństwo Czenrezika, wpływ jego duchowej mocy. 

Na ogół wszystkie widziane formy uważamy za coś stałego i namacalnego. Wszystkie słyszane dźwięki uważamy za coś rzeczywistego. 
Wszystkie myśli powstające w naszym umyśle traktujemy jako rzeczywiste, istniejące same w sobie. 

Z powodu takiego nastawienia, które wynika z uważania wszystkiego za realne i stałe, doświadczamy wszelkich trudności i cierpień w cyklu samsarycznej egzystencji. 
O takim nastawieniu możemy myśleć jak o chorobie. To ona sprawia, że cierpimy w kole cyklicznej egzystencji. 

Jest jednak na nią lekarstwo, a jest ono trojakie, stosowane na trzech poziomach: ciała, mowy i umysłu, co odpowiada formie, dźwiękom i myślom wraz z uczuciami. 

W tej technice wszystkie widziane formy uważa się za jednoistność formy i pustki; 
w omawianym przypadku znaczy to, że wszystkie formy są formą Czenrezika. 
Wszystkie słyszane dźwięki traktujemy jako mowę Czenrezika 
- po tybetańsku dra tong, jednoistność dźwięku i pustki. 

Wszystkie myśli i uczucia powstające w umyśle traktujemy jako jednoistność mądrości i pustki /inaczej zwanej otwartością/. 

Tą drogą dochodzimy do postrzegania trzech poziomów jako oczyszczonych. 
Trojaka technika, dzięki której wszystkie formy postrzegamy jako formy Czenrezika, wszystkie dźwięki jako jego mowę a wszelkie myśli jako jego myśli, jest bardzo szybkim i skutecznym sposobem urzeczywistnienia Mahamudry. 

Ponadto zawsze stosuje się także technikę dzog rim, fazę spełnienia, w której stopniowo rozpuszczamy przedmiot medytacji w taki sposób, że zewnętrzny świat zostaje wchłonięty w naszą własną formę, która jest formą Czenrezika, nasza forma Czenrezika zostaje wchłonięta w sylabę w sercu, sylaba ta z kolei rozpuszcza się stopniowo w pustkę - otwartość, w której spoczywamy bez żadnej mentalnej koncepcji, nie tworząc żadnych wyobrażeń. 

Technika ta jest bardzo szybkim sposobem urzeczywistnienia Mahamudry - natury umysłu. 
Tybetańskim odpowiednikiem sanskryckiego słowa Mahamudra jest
ciagja cien po - cztery sylaby, z których każda ma swoje znaczenie. 

Pierwsza z tych sylab - cia jest symbolem otwartości - pustki. Druga sylaba, gja, jest interpretowana symbolicznie jako "nie wykraczanie poza", co oznacza, że wszystkie zjawiska w samsarze i nirwanie nie wykraczają poza ów podstawowy stan otwartości - pustki, w którym zawierają się wszelkie zjawiska samsary i nirwany. 
Jest to taka świadomość, która nie opuszcza podstawowego stanu pustości. Rozmaite praktyki stosowane w Dharmie, praktyki wstępne /nondro/, medytacje z tworzeniem mentalnych wyobrażeń /kje rim/, medytacyjne spełnienia /dzog rim/, medytacja uspokojenia umysłu /po tybetańsku szi ne, w sanskrycie siamatha/, medytacja wglądu bezpośrednio w naturę umysłu /po tybetańsku lhak tong, w sanskrycie wipasjana/, medytacje życzliwości i współczucia, medytacje pustki, wszystkie z nich są umiejętnymi sposobami prowadzącymi nas ku ostatecznemu urzeczywistnieniu Mahamudry. 

Ktoś, kto posiada wybitne zdolności, może urzeczywistnić Mahamudrę bez żadnych szczególnych praktyk, bez konieczności praktykowani nondro, nie praktykując niczego, co uważane jest za przygotowanie do takiego urzeczywistnienia. 

Jeśli umysł osoby o wybitnych właściwościach jest zrównoważony, jeśli ma ona silną wiarę i zaufanie do swego Lamy, wtedy Lama może wskazać jej wprost naturę umysłu, a osoba taka może ją natychmiast urzeczywistnić. Lecz takie przypadki są bardzo, bardzo rzadkie. 

Różnica między ludźmi o wybitnych zdolnościach, ludźmi o zdolnościach średnich i ludźmi o niskich zdolnościach nie polega na tym, że ktoś jest silny lub słaby, bogaty albo biedny. Wszystko zależy od tego, czy w poprzednich żywotach zbieraliśmy pozytywną karmę i posiedliśmy mądrość. 
Jeśli stało się tak, wtedy odradzamy się z wybitnymi zdolnościami i jasną percepcją. 

Nie uzbierawszy pozytywnej karmy, odradzamy się ze zdolnościami średnimi lub małymi. Co mamy na myśli mówiąc, że ktoś posiada wybitne zdolności? Oznacza to kogoś, kto z natury obdarzony jest mądrością i inteligencją, pozwalającą mu na pochwycenie znaczenia głębokich nauk już w momencie ich usłyszenia. 
Bez względu jak złożone i głębokie byłyby te nauki, taka osoba może natychmiast pojąć ich sens, ich dogłębne znaczenie. Ma ona także takie cechy, jak naturalna dobroć i współczucie dla wszystkich czujących istot, wrodzone zaufanie i wiara w swego Lamę i Trzy Klejnoty oraz wiele energii i wytrwałości w wykonywaniu praktyk. 

Kiedy te wszystkie cechy spotkają się, mówimy o kimś, kto ma wybitne zdolności. Kiedy otrzymujemy nauki Mahamudry, jest to jednocześnie praktyka medytacyjna. Powinniśmy doświadczać nauk jednocześnie z ich wysłuchiwaniem. 

Rozpoczynamy od zwrócenia uwagi na umysł, od analizowania umysłu. Co nazywamy umysłem? Co myśli? Co przeżywa wszystko, czego doświadczamy? To właśnie należy przebadać by rozstrzygnąć czy to posiada jakiekolwiek własne cechy. Skąd pochodzi umysł? Skąd przychodzą myśli, które powstają w umyśle? Gdzie przebywają? Dokąd odchodzą? Czy umysł ma kolor? Czy ma kształt lub formę, czy nie? Czy ma rozmiar? 
Badamy to wszystko. 

Tradycyjnie medytacje te wykonuje się przez pewien określony czas - dni, tygodnie albo nawet miesiące. Następnie bada się umysł kiedy nie ma w nim myśli, gdy po prostu spoczywa on nie działając. 
Technicznie nazywamy to "umysłem w stanie spoczynku", "spoczywaniem umysłu". Są też okresy gdy umysł jest pobudzony, gdy się porusza, gdy zachodzą w nim dynamiczne wydarzenia, ruch. 

Badamy więc dwie fazy aktywności umysłowej - fazę pasywną, spoczynkową i fazę aktywną - pobudzoną. Robimy to by rozstrzygnąć, czy są one czymś innym, czy też są tym samym. Jeżeli są czymś innym - na czym to polega? 
Zwracamy też uwagę na obserwatora - tego, który wie, który jest świadom umysłu i w stanie spoczynki, i w ruchu. Sprawdzamy, czy obserwator - ten świadomy składnik jest tym samym co umysł, czy też jest czymś innym. Medytujemy tak przez pewien czas, analizując rozmaite aspekty własnej sytuacji mentalnej. 

Wszystkie z tych technik stosowane są w bliskim kontakcie z Lamą, z którym można omówić własne postępy w medytacji. Wykonawszy praktyki, przychodzimy do swojego Lamy i opowiadamy mu o szczególnych doświadczeniach, przeżyciach albo urzeczywistnieniach. Jego zadaniem jest ukazanie uczniowi, które z nich są wartościowe, a które nie. Które są oznaką postępu, a które wiodą na manowce. 

W ten sposób dzięki bliskiemu związkowi nauczyciela z uczniem ten drugi może osiągnąć pełne zrozumienie i całkowite urzeczywistnienie Mahamudry. 
Taka sytuacja jest idealna. 

Faktycznie nie jest to takie proste, ponieważ Lamowie stale podróżują, uczniowie zaś mają wiele pracy, przez co nie są w stanie stosować nauk w ten najbardziej bezpośredni sposób. Z tego powodu konieczne jest dziś podawanie nauk w formie znacznie skondensowanej, prędko. Obecnie ludzie muszą urzeczywistnić Mahamudrę w krótkim czasie między powrotem do domu z pracy a włączeniem telewizora. 

Można też medytować rano po wstaniu z łóżka, w krótkim okresie przed pójściem do pracy. Wiele już słyszeliśmy o umyśle. Aby to zrozumieć, musimy zdać sobie sprawę z czegoś, co dotyczy samej natury umysłu. Mówimy o nim, że jest pusty. 
Oznacza to, że nie ma on formy, nie ma barwy, nie ma kształtu, nie ma jakichkolwiek wyróżniających go cech. 

Możemy go nazwać pustym. Ale umysł jest nie tylko pusty. Jest także świetliście przejrzysty. To nie to samo co jasność czy świetlistość słońca, księżyca lub światła elektrycznego. 
To raczej potencjalna zdolność umysłu do doznawania i doświadczania wszystkiego, szczególna właściwość, która sprawia, że umysł może postrzegać wszystko, co tylko w nim powstaje. 
Określamy ją jako świetlistą przejrzystość. 

Oto przykład: leży przed nami kawałek owocu; prosty akt doświadczania go przed nami, bycia go świadomym, jest wynikiem istnienia świetlistej przejrzystości. Gdyby umysł nie miał jej w sobie, nie bylibyśmy w stanie doświadczać tego kawałka owocu. Zdolność ta jest wynikiem istnienia świetlistej przejrzystości umysłu. 

Jest jeszcze trzeci aspekt natury umysłu, znany jako nieograniczoność. Skoro już jesteśmy świadomi kawałka owocu przed nami, w umyśle rozwijają się dalsze myśli: jest ładny, smacznie wygląda, chcę go zjeść itd. Na podstawie pierwotnego doświadczenia, jakim było postrzeżenie owocu, w umyśle powstają rozmaite myśli. 
Wszystkie z nich pojawiają się w sposób niczym nie ograniczony, nie napotykając na przeszkody. 

Gdyby nieograniczoność nie była właściwością umysłu, nasze działanie, wynikające z pierwotnego doświadczenia, nie byłoby możliwe; nie bylibyśmy zdolni do przypominania sobie, do myślenia wynikającego z pierwotnego spostrzeżenia. 
To właśnie nazywamy nieograniczonością umysłu. 

A zatem badając naturę umysłu widzimy, że ma ona trzy aspekty: nieograniczoność, świetlistość i pustość. Nie są one oddzielne od siebie, stanowią natomiast trzy aspekty tej samej, jednej natury umysłu. 
Bardzo często nazywa się ją sanskryckim słowem
tathagatagarbha , co można przetłumaczyć jako nasienie albo kwintesencja Przebudzenia. 

Kto potrafi rozpoznać, urzeczywistnić i bezpośrednio doświadczać natury Buddy, która jest samą naturą umysłu, ten jest Przebudzony i Oświecony. 
Kto nie potrafi rozpoznać tego stanu umysłu, który jest jego potencjałem, jego najwyższą możliwością, ten popada w zamęt i pomieszanie, podlega cierpieniu w samsarze - kole uwarunkowanej egzystencji. 

Różnica między Buddą a zwykłą czującą istotą, między istotą nieprzebudzoną a Przebudzonym, polega właśnie na tym, czy podstawowa natura umysłu została rozpoznana, czy nie. 
Rozpoznanie, urzeczywistnienie podstawowej natury umysłu jest konieczne, ponieważ wskutek takiego urzeczywistnienia dokonuje się Przebudzenie. 

Całą praktykę Dharmy, każdy jej element i każdą technikę w niej stosowaną możemy uważać za sposób osiągnięcia ostatecznego urzeczywistnienia natury umysłu. Proces ten można rozpoznać na poziomie fizycznym, co jest bardzo praktyczne. 
Powiada się, że jeśli przyjmiemy odpowiednią postawę ciała, wpłynie to korzystnie na wrażenia powstające w umyśle i będzie przyczyniać się do najwyższego spełnienia. 

Dlatego pierwszym krokiem w praktyce medytacyjnej jest przyjęcie właściwej pozycji ciała, dla której najistotniejsze jest utrzymanie wyprostowanego pionowo tułowia. 
Tybetańczycy, wzorem Buddy Siakjamuniego, siedzą ze skrzyżowanymi nogami, co zwane jest pozycją wadżry. 

Ludzie Zachodu, którym materialnie wiedzie się lepiej, i którzy dysponują wieloma zręcznymi środkami, zaopatrzyli nas w krzesła. Możemy więc stosować tzw. pozycję Maitrei - Buddy, Który Ma Przyjść. Przedstawia się go bowiem siedzącego na krześle. 
Zachowujcie wyprostowaną postawę, w której tułów jest utrzymany w pionie, a mimo to rozluźniony. Także umysł powinien być zrelaksowany. 

Gampopa powiedział, że woda która nie jest wzburzona, poruszona ani zamieszana, pozostanie przejrzysta. To pouczenie dotyczące medytacji oznacza, że konieczne jest zrelaksowanie umysłu, a nie przymuszanie go lub utrzymywanie w nadmiernym napięciu. 
Tym sposobem umysł spocznie stopniowo w szczęśliwości. 

Medytując, nie powinniśmy podążać za myślami o przeszłości, za tym co przedtem powstało w umyśle, ani za tym, co kiedyś zrobiliśmy. Podobnie - nie powinniśmy oddawać się przewidywaniom, żywieniu nadziei, myśleniu "muszę to przemyśleć, muszę to w przyszłości zrobić". 
Powinniśmy tylko pozwolić umysłowi spocząć w chwili teraźniejszej, zupełnie swobodnie, bez zajmowania się przeszłością i przyszłością, przytomni i dokładnie obecni w teraźniejszości. 

Nie jest konieczne skupianie uwagi lub koncentrowanie się na czymkolwiek na zewnątrz ciała, w świecie zewnętrznym. Nie jest też konieczne zajmowanie się czymkolwiek wewnątrz, jakimkolwiek wewnętrznym doświadczeniem. 
Niech umysł tylko spocznie w swoim naturalnym stanie, takim jakim jest, w teraźniejszości, bez jakichkolwiek forteli, bez czegokolwiek nienaturalnego. 

Kiedy medytujemy, pozwalając umysłowi spocząć w stanie, który po tybetańsku zwie się rang bap, czyli "umysł taki, jakim jest", nie powinniśmy starać się go kontrolować, ani czynić zeń przedmiotu medytacji. Otwartości - pustki nie powinniśmy uważać za coś, nad czym trzeba medytować. Umysł nie jest czymś, czego trzeba by pilnować. 
Pozwalamy mu tylko spocząć, takiemu jakim jest, w jego naturalnym stanie. 

W takiej medytacji nie zaleca się zakłócania strumienia świadomości ani poddawanie go naciskowi. Należy tylko pozwolić naturalnej inteligencji, przytomności umysłu trwać w uważności i dokładności. 
Gdy tak medytujemy, umysł staje się pusty i świetliście przejrzysty. Doświadczamy braku świadomości, że coś zachodzi w umyśle. Jest tylko jego świetliście przejrzysta natura. 

To, czego doświadczamy, zwiemy pustą naturą albo pustą istotą umysłu. Kiedy doświadczamy przejrzystości umysłu, nie powinien on popaść w zamroczenie lub otępienie. 
Nie jest też konieczne obserwowanie czy też wymuszone bycie świadomym pustki i świetlistości umysłu. Istnieje naturalna inteligencja, naturalna przytomność umysłu, która jest po prostu świadoma. Jest nagą świadomością doświadczenia. 
Taka naturalna, podstawowa inteligencja umysłu jest tym, co odpowiada jego nieograniczoności. 

Doświadczamy zatem zasadniczej pustej otwartości umysłu, jego świetlistej przejrzystości, istnieje także naga świadomość albo inteligencja, która postrzega tę sytuację, postrzega naturę umysłu, 
To ona jest nieograniczonością umysłu. 

Spoczywanie w stanie, w którym trzy aspekty umysłu doświadczane są w taki właśnie sposób, jest tym, co nazywa się medytacją. Mówienie o tym to tylko słowa. Tylko dźwięki słów. Można je traktować jako jednoistność dźwięku i pustki /po tybetańsku dra tong/. 

Pozostało nam jeszcze urzeczywistnienie podstawowej natury umysłu, jego otwartości. Dlatego medytujmy teraz razem, pozwalając umysłowi spocząć w jego własnej, zasadniczej naturze, bez żadnego wysiłku. 
Niech nasze ciało spocznie wygodnie, prężnie wyprostowane. Niech umysł trwa w stanie nagiej przytomności, bez wysiłku, bez czegokolwiek nienaturalnego. 

Pozwólmy tylko umysłowi spocząć w tej świetlistej przejrzystości. Ponieważ nie mamy dużego doświadczenia w praktyce medytacyjnej, nie jest możliwe medytowanie w ten sposób przez dłuższy czas. Ciągle powstają myśli i emocje, które poddają umysł wzburzeniu, pobudzają go. Nie powinniśmy jednak zmuszać się do odrzucania ani tamowania myśli, które pojawiają się w umyśle. 

Nie powinniśmy też ulegać im, podążać za nimi, gdy powstają. Lepiej pozostać czujnym, dokładnie świadomym tego, co powstaje w umyśle, doświadczać powstających myśli, ale nie podążać za nimi. Dzięki temu zaczynamy postrzegać myśli jako bańki na powierzchni wody albo jak tęczę na niebie. 

Tak samo, jak bańki zostają znów wchłonięte przez wodę, a tęcza rozpuszcza się w niebie, tak też cokolwiek powstaje w umyśle, w naturalny sposób znów zostaje uwolnione, powracając do jego prawdziwej natury. Kto potrafi pozwolić umysłowi spocząć w stanie świetlistej przejrzystości, przestrzenności, pustki i otwartości, w której obecna jest także naga przytomność tego doświadczenia, świadomość natury umysłu; kto potrafi bez rozproszenia spocząć w tym stanie, ten jest bardzo bliski urzeczywistnienia Mahamudry. 

Jeśli umiemy tak medytować, regularnie, codziennie, tak często jak możemy i tak długo jak możemy, wtedy stopniowo rozwinąwszy tę medytację dotrzemy do jasnego urzeczywistnienia pustej, świetliście przejrzystej natury umysłu i niczym nie ograniczonej możliwości powstawania w nim zjawisk. 
Umysł będzie się stawał coraz czystszy, a medytacja rozwijać się będzie coraz bardziej i bardziej. Jeśli umiemy tak medytować, to myśli i doświadczenia, powstające w naszym umyśle, nie będą ani dobroczynne, ani szkodliwe. Będą podobne falom na powierzchni wody. 
Z niej się wyłaniają i znów w nią są wchłaniane. 

Myśli i emocje powstają w umyśle i z powrotem wchłaniane są w umysł. Powstają z pustki i znów zostają wchłonięte lub rozpuszczone w pustkę. Jeżeli potrafimy tak medytować, wtedy to co powstaje w umyśle, nie przedstawia żadnej trudności. 

 

Zasadniczo praktyka Mahamudry jest bardzo prosta. Nie ma w niej nic skomplikowanego, nic trudnego. Żadnego wyobrażania, żadnych ćwiczeń, żadnych fizycznych uciążliwości w rodzaju pokłonów; właściwie nie ma w niej nic do roboty. Tylko pozwalamy umysłowi spocząć w jego naturalnym stanie, takiemu jakim jest, bez wysiłku, bez jakiegokolwiek napięcia. Tak oto Mahamudra jest bardzo prosta. 

 

Czcigodny Kalu Rinpocze jest wybitnym nauczycielem wywodzącej się z Tybetu z buddyjskiej szkoły Kagyu (Szangpa Kagyu). 
Oryginał angielski wykładu: zbiór nauk KALU RIMPOCHE, THE CRYSTAL MIRROR, Kagyu Thubten Choling, New York 1982, 
fragmenty zaczerpnięto z tłumaczenia Tomasza Lipińskiego

 

0x01 graphic

Lama Anagarika Govinda

ZNACZENIE MANTRYCZNEJ SYLABY HRI



Mantryczna sylaba HRI posiada naturę płomienia. Zawiera ona jego cieplo, intensywnosc, ruch w góre, sile promieniowania i barwe. Jest swietym dzwiekowym symbolem Amitabhy, którego kolor jest czerwony i którego miejsce w mandali Dhjanibuddów znajduje sie na zachodzie, w miejscu zachodu slonca i godziny medytacji (skt. Upasana *), gdy praca dnia jest dokonana, a spokój wypelnia swiat. Zewnetrzna aktywnosc zostaje wyciszona i ustepuje miejsca wewnetrznej. Umysl uwalnia sie z wiezów ziemskich trosk i wznosi sie do duchowej krainy Amitabhy, krainy symbolizowanej przez Sukhawati (tyb. Dewaczen), siedzibe szczesliwosci.

Podczas medytacji zachodzacego slonca, medytujacy wizualizuje sobie promieniujaca, gleboka czerwien Amitabhy, która rozplomienia sie miloscia i wspólczuciem dla wszystkich czujacych istot, i gdy owo promieniowanie oplywa i wypelnia sadhake (praktykujacego), otwieraja sie platki lotosu jego serca i w glebokim oddaniu powtarza on mantre: "OM AMITABHA HRI" (wymowa tybetanska: "OM AMI DEWA HRI".

Poprzez OM rozszerza sie caly wszechswiat (dzwiek "O" jest wszechobejmujacym, a zawarty w nim ruch porównany jest do otwierania sie ramion), jak gdyby pragnal uczynic miejsce dla nieograniczonego (skt. amita) swiatla (skt.abha), którym jest Amitabha. W HRI jednak roznieca wznoszacy sie plomien inspiracji i oddania, poprzez który uczestniczy w istotnej naturze Amitabhy. Nic nie mogloby wyrazic tego lepiej, jak poruszajaca serce modlitwa Milarepy: 


"Panie, z kraglego slonca twojej laski,
swiecily jasne promienie swiatla
i otworzyly w pelni platki lotosu mego serca,
który rodzi sie z wiedzy,
dzieki któremu ciagle od nowa jestem z toba zwiazany:
Dlatego czcic ciebie pragna poprzez ustawiczna medytacje.
Racz udzielic mi swego blogoslawienstwa w moim
Powaznym wysilku,
Aby dobro jedynie spotykalo wszystkie istoty.
Ani jedno poruszenie mego ciala nie bedzie swieckim
Celom sluzylo odtad,
Poniewaz cialo, mowe i serce poswiecam
Jedynemu celowi: Stanowi Buddy."



Rozrózniajaca madrosc (skt. pratjawekszna - dzniana) Amitabhy jest madroscia wewnetrznej wizji (skt. dhjana). Innymi slowy, nie jest to intelektualna analiza, czy rozróznianie, lecz calkowite i bezstronne uswiadomienie sobie róznorodnych form zycia i zjawisk, widzianych od strony jednosci lezacej u podstaw wszystkiego.

Znaczenie takiego uswiadomienia i towarzyszace mu poznanie, ze zróznicowanie jest równie wazne jak jednosc, poniewaz sie wzajemnie warunkuja, staje sie zrozumiale poprzez manifestacje Amitabhy na plaszczyznie indywidualnosci i aktywnosci, gdzie pojawia sie on jako Awalokiteswara (tyb. Czenrezig), w którym promienie jego niezmierzonego swiatla zostaja przeksztalcone w niezliczone pomocnicze ramiona i wyciagniete rece. Na kazdej dloni pojawia sie "oko Madrosci", aby pokazac, ze upaja (celowe narzedzie lub srodek, sila milosci i wspólczucia) musi byc zawsze powiazana z transcendentna madroscia - pradznia. Jedynie w taki sposób moze byc Awalokiteswara przewodnikiem i pomocnikiem wszystkich tych, którzy daza do wyzwolenia.

I tak nalezy to pojac, gdy bidza mantra HRI - porównywalna do zywego, rozwijajacego sie nasionka - rosnie i rozwija platki na plaszczyznie indywidualnosci i aktywnosci, w formule: OM MANI PADME HUM (tyb. OM MA NI PE ME HUNG), której Awalokiteswara jest klejnotem (MANI) urzeczywistnianym w lotosie (PADME) serca, zwanego tez anahata czakra.

Innymi slowy, HRI jest kwintesencja OM MANI PADME HUM, jest nasionkiem, z którego wyrasta ta mantra, i z która zostaje ponownie zintegrowana. Dlatego dodaje sie na ogól HRI do mantry OM MANI PADME HUM.

Jest zrozumiale samo przez sie, ze wyzej wymieniona interpretacja nie wyczerpuje znaczenia tej mantry, poniewaz kazda mantra jest wielostronna i moze byc zastosowana na róznych plaszczyznach doswiadczenia i na tym wlasnie polega jej wartosc i twórcza sila.

Na pierwszej plaszczyznie musimy uwzglednic jedynie wartosc wibracji i jej psychologiczne asocjacje. Na drugiej plaszczyznie chodzi o interpretacje slowa, o ile taka moze zostac w ogóle ustalona, oraz o duchowe i tradycyjne asocjacje mantry. Na trzeciej plaszczyznie musimy ustalic kreacyjna, wzglednie ewokacyjna wartosc mantry, która zalezna jest od specyficznego doswiadczenia inicjacyjnego we wznioslej chwili przekazu mocy (skt. abhiszeka).

Na koncu nalezy uwzglednic stale rozwijajaca sie i poglebiajaca duchowa wartosc mantry, która przezywana jest przez sadhake podczas praktyki i doswiadczenia rozwijajacej sie sadhany.

W takiej sadhanie mantra zajmuje rózne wymiary i wywoluje rózne umyslowe wyobrazenia i obrazy wizyjne, w zaleznosci od zastosowania mantry, czy to w uniwersalnym obszarze Dharmakaji, czy Sambhogakaji - obszarze twórczej medytacji i duchowej szczesliwosci; lub Nirmanakaji - obszarze aktywnosci i przemiany, zarówno ciala jak i umyslu.

Ponadto w przypadku sylaby "zarodkowej' czyli bidza, musimy uwzglednic stosunek czy zwiazek w jakim te sylaby sa uzyte, poniewaz podobnie jak w przypadku symboli chemicznych i ich kombinacji, tworza one szczególne znaczenie. Dlatego te sylabe HRI mozemy omówic tutaj jedynie w powiazaniu z wymienionymi uprzednio pierwszymi dwoma plaszczyznami.

H jest dzwiekiem witalnej zasady, dzwiekiem oddechu, owym symbolem wszelkiego zycia. R jest dzwiekiem ognia, którego sylaba zarodkowa jest RAM. I posiada najwieksza intensywnosc, najwyzsza wibracje, zajmuje najwyzsze miejsce w dzwiekowej skali samoglosek i reprezentuje dlatego najwyzsza duchowa aktywnosc i zróznicowanie. Wymówiony z przydechem odglos (skt. wisarga), który opisujemy przez H nie posiada zadnej wartosci dzwiekowej i uzywany jest w jezyku tybetanskim jedynie jako napisany symbol (dwa male kola za blokiem sylab), który pozostaje nie wypowiadany. Symbol ten odróznia sylabe zarodkowa od slowa uzywanego na co dzien i podkresla jej mantryczny charakter.

HRI oznacza doslownie "zaczerwienic sie" (czyli przyjac kolor Amitabhy), wzglednie "wstydzic sie". W palijskiej Abidhamie HRI zajmuje trzecie miejsce na liscie zbawiennych lub cudownych (skt. sobhana) czynników swiadomosci, bezposrednio po ufnosci w wierze (skt. saddha) i uwadze (skt. sati). Jesli zanalizujemy psychologiczne zródlo uczucia, wzglednie wewnetrznej zdolnosci wstydu, to odkryjemy, ze bazuje ono na najszlachetniejszej wlasciwosci charakteru, a mianowicie na wrodzonym poczuciu wartosci i odpowiedzialnosci. Jest to jedno z najdziwniejszych i najsubtelniejszych zjawisk, gdzie dzialaja najglebsze moce ludzkiego ducha, niezalezne od naszych pragnien, naszej woli i naszego intelektu, wywolujac fizyczne reakcje (np. zmiane krazenia krwi), wymykajace sie naszej kontroli.

Czym jest owa niepojeta tajemnicza sila? Jest to wewnetrzny glos, moralne prawo (skt. dharma) w nas, glos sumienia, wewnetrznej wiedzy (skt. bodhi), tzn. nie intelektualnej, lecz intuicyjnie - spontanicznej wiedzy, dzieki której postepujemy wlasciwie, nie oczekujac nagrody, czy przywilejów. Jest to wiodaca zasada i cnota Bodhisttwy, który dziala nie bedac zwiazany z rezultatami swoich czynów (skt. karma), poniewaz zrezygnowal z owoców swojego dzialania, poswieciwszy sie oswieceniu wszystkich istot, bez wzgledu na swoja wlasna pomyslnosc. I tak porównac go mozna do Slonca, które swieci w ten sam sposób grzesznikom, co swietym, jest on jednym z tych, którzy urzeczywistnili sie w HRI madroscia wewnetrznej wizji Amitabhy.

To moze wystarczyc, aby wstepnie wyjasnic wewnetrzne znaczenie sylaby HRI. Lecz podobnie jak napisana partytura nie jest w stanie przekazac emocjonalnego czy duchowego wrazenia sluchania lub wykonywanej muzyki, tak samo dzwiekowy symbol mantry i jego dzwiekowa analiza nie moga oddac przezycia inicjowanego, ani ujawnic doglebnego skutku, który wywoluje ona podczas dlugotrwalej praktyki (skt. sadhany).

Aczkolwiek pierwszy bodziec pochodzi od guru, poprzez jego przekaz mocy (skt. abhiszeka), a ile potrafi przy tym przenikac, zalezy od jego wlasnego urzeczywistnienia oraz od przygotowania i zdolnosci do przyjecia inicjowanego, to pózniej chodzi o to, czy i jak dalece zdolny jest sadhaka podtrzymac mantre zywa i przemienic ja w praktyke. Ktos na przyklad moze znac wzór na otrzymanie energii atomowej, ale jesli nie wie jak zrealizowac to praktycznie - nie potrafi jej wytworzyc.

Mantra nie posiada sily z siebie, lecz jest jedynie srodkiem koncentracji. Kieruje i wyznacza sily i zdolnosci, które jako takie moga zaistniec w jednostce, ale teraz znajduja sie poza jej zwyklym zasiegiem.

Mantra, podobnie jak koan opiera sie kazdej racjonalizacji, lecz w stosunku do koanu ma ona te zalete, ze prowadzi równomiernie do bezposredniego doswiadczenia, a nie jak w przypadku koanu, gdzie trzeba pozostawic przypadkowi to, czy doswiadczenie takie dojdzie do skutku. Kazda mantra posiada takze specyficzny kierunek, który prowadzi sadhake w coraz glebsze obszary swiadomosci, niezaleznie od tego czy osignal on czy nie, najwyzsze urzeczywistnienie. A co jeszcze istotniejsze - nie moze nigdy wprowadzic w blad, poniewaz nie dazy do rozwiazania jakiegos problemu, lecz do usuniecia przeszkód i zahamowan, rozwiazania wezlów (skt. grantha), w które jak w sieci zlapalismy sie swiadomie lub nieswiadomie, poprzez nasze pragnienia, nasze opinie i kumulujace sie nastepstwa naszych przywiazan.

Kazda mysl tworzy nowa mysl i kazda odpowiedz wywoluje nowe pytania. Jedynie wtedy, gdy uspokoja sie nasze mysli, a nasza swiadomosc uzyska ponownie stan czystego oswiecenia i odczuwania, otwieraja sie bramy wielkiego misterium ducha i pelnia sil realizacji splywa na nas. Dlatego guru moze dokonac rytów inicjacyjnych i przekazu mocy jedynie wtedy, gdy owa sile nagromadzil w sobie podczas trudnych lat praktyki i nawet jeszcze wtedy spedzi on wiele dni i nocy w glebokiej medytacji, nim wykona jakikolwiek z owych rytów.

Jedynie ten, który mial szczescie doswiadczyc takiej fizyczno - duchowej przemiany jaka dokonuje sie w guru przed naszymi oczyma, moze przeczuwac co oznacza i jak jest mozliwe przeniesc na innych cos ze szczescia i inspiracji z obszaru znajdujacego sie poza wszelkimi slowami: obszaru Buddów, obszaru Oswiecenia. * Nota red.:
Pisownia wyrazów sanskryckich w nawiasach została uproszczona i spolszczona.

Tłumaczenie artykułu: 
KARMA DARGYE 
WARSZAWA 1981



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Wizualizacja Słupa Energii, Medytacja
Uwolnienie sie od podatnosci na cudze presje, AFIRMACJE,WIZUALIZACJE, MEDYTACJE, uwalnianie od lęków
Relaks, Medytacja i Wizualizacja
GMap MVT dedykowany back end dla potrzeb wizualizacji zjawisk meteorologicznych w środowisku Go
Ernst Gombrich Obraz wizualny
spr 2 - wizualizacja, ☆☆♠ Nauka dla Wszystkich Prawdziwych ∑ ξ ζ ω ∏ √¼½¾haslo nauka, mechanika płyn
Lab. mech. płynów-Wizualizacja opływu walca w kanaliku, Mechanika Płynów pollub(Sprawozdania)
Antropologia Wizualna, Etnologia i antropologia kulturowa, Antropologia wizualna, Opracowania
Wizualizacja Przeplywu – Krytyczna Liczba Reynoldsa
kod wizualny
Jak stworzyc system identyfikacji wizualnej firmy
Od kultury wizualnej do teologi Nieznany
Antropologia wizualna organizacji z podkre leniami
Konecki socjologia wizualna(1)
RELAKSACJE, wizualizacje, wizualizacje
Przewodnik po Pomocy wizualnej Oceny Utraty krwi w krwotokach polozniczych
Instrukcja wizualizacji struktur krystalicznych za pomocą DSV

więcej podobnych podstron