Coś o UFO


UFO - wprowadzenie

0x08 graphic


1. UFO
Chyba każdy wie, co to za skrót i on oznacza. Unidenified Flying Object - pojęcie to sformułowano po raz pierwszy w wojskowej agencji "Blue Book" mającej na celu wyjaśnienie fenomenu UFO.. Polskim odpowiednikiem UFO jest: NOL - Niezidentyfikowany Obiekt Latający.
2. Ojciec ufologów
Współtwórcą naukowej formuły zjawiska UFO był jeden z pierwszych ufologów J. Allen Hynek. Była to osoba znana nie tylko jako badacz niezidentyfikowanych obiektów, ale również uznany astronom. Pracował na Uniwersytecie Northwestern Evanston w stanie Illinois. Napisał wiele książek naukowych poświęconych fenomenowi UFO. Przykładem może być bestseller "Spotkanie z UFO" gdzie do problemu podchodzi w sposób niezwykle obiektywny i rzetelny, czyli jak prawdziwy naukowiec. Przez wiele lat pracował dla amerykańskiej agencji "Blue Book" gdzie badał to zjawisko z dużym poświęceniem. Gdy odkrył iż prawdziwym celem tej organizacji jest uspokajanie opinii publicznej a nie dążenie do prawdy podał się do dymisji i zaczął prowadzić badania na własną rękę. Przeszedł do historii jako przodownik ufologii.
3. Bliske spotkania
a) Pierwszego rodzaju Są to zjawiska zwykle o bardzo małym prawdopodobieństwie. Głównie zalicza się tu tzw. światła nocne czyli jasne punkty poruszające po sklepieniu nieba po niezwykłych torach ruchu często o bardzo dużych prędkościach nie osiągalnych dla typowych pojazdów pochodzenia ziemskiego. Można tu też zaliczyć małe obiekty widziane na niebie w dzien.
b) Drugiego rodzaju W tym przypadku mamy najczęściej do czynienia ze zgłoszeniami o największym prawdopodobieństwie. (Należny pamiętać, iż nigdy nie ma 100% pewności, a przynajmniej nigdy nie opublikowano informacji o obserwacji na temat której istniałyby wystarczające dowody potwierdzające z całą pewnością prawdziwość zdarzeń). Obserwacje najczęściej dotyczą obiektów dziennych które widziano z dość bliskich odległości (Obserwator jest w stanie dostrzec kształt obiektu).
c) Trzeciego rodzaju Najbardziej kontrowersyjne obserwacje. Mamy tu do czynienia przede wszystkim ze spotkaniami tzw. pasażerów zwanych też humanoidami.
4. Nie tylko kosmici Istnieje wiele teorii iż "pasażerowie" nie są obcymi formami życia. Według niektórych badaczy mogą to być nawet ludzie przybywający z przyszłości. Były również "wysuwane" śmiałe teorie iż mogą pochodzić z wysoko rozwiniętej cywilizacji mającej swe siedziby na ziemi na przykład gdzieś pod powierzchnia oceanów. Spotkałem się tez podejrzeniami iż UFO może być dziełem tajnej organizacji (może nawet rządowej) mającej na celu przez różnego rodzaju stowarzyszenia ufologiczne oddziaływać na społeczeństwo. Przykładów takich teorii jest mnóstwo dlatego ograniczyłem się do najbardziej znanych.
5. Zakończenie
Jeżeli istnieje pewna teoria na temat jakiegoś zjawiska, a nie ma dowodów na jej obalenie, to należy uznać iż jest prawdziwa nawet, jeśli niema wystarczających dowodów na jej poparcie. W fizyce można spotkać się z wieloma teoriami, które oparte są głównie na przypuszczeniach. Mimo to nie są odrzucane jeśli nie ma dowodów je obalających. Przykładem może być sam fakt jak w ciągu stuleci zmieniały się poglądy o budowie naszego Układu Słonecznego.

UFOczyli Unindentified Flying Object, a po polsku Niezidentyfikowany Obiekt Latający w skrócie NOL jest zjawiskiem ostatnimi czasy bardzo popularnym, pomimo że jest znane od bardzo dawna. Możemy zdefiniować to zjawisko w ten sposób: UFO jest to coś widzianego rzekomo na niebie przez godną zaufania osobę lub osoby, czego astronomowie, meteorolodzy i inni eksperci nie potrafią zidentyfikować na bazie współczesnej wiedzy i ogólnie akceptowanych teorii naukowych. Poniżej jest kilka hipotez próbujących wytłumaczyć pochodzenie UFO. Każda z nich jest wysuwana przez inną grupę ludzi. Która jest najbliższa prawdy - trudno powiedzieć


Hipoteza 1


Wszelkie raporty na temat UFO to oszustwa. To normalne, że wielu ludzi dla sławy, pieniędzy wymyśla rożne bajeczki, ale nie możemy twierdzić, że wszyscy tak robią. Więc zawsze pozostaje drobny ułamek tej grupy ludzi, którzy mówią prawdę. Tylko jak to określić ?

Hipoteza 2


Rzekome UFO to w rzeczywistości samoloty, helikoptery, balony meteorologiczne lub sztuczne satelity Ziemi, których obserwatorzy nie potrafili właściwie zidentyfikować ze względu na brak wykształcenia i doświadczenia. Niestety duża część obserwacji podchodzi pod tę hipotezę. Ale nie wszystkie, bo czy piloci wojskowi lub cywilni są niedoświadczeni ? Jeszcze warto przytoczyć jeden fakt. Wygląd i zachowanie NOLi zmienia się cały czas. Od powolnych, podobnych do cygar NOLi z lat 90-tych do szybkich, wykonujących niesamowite manewry, dyskowatych ostatnich lat. Może to wskazywać, iż obserwatorzy widzą, to co chcą widzieć?

Hipoteza 3


Większość obserwacji UFO, zwłaszcza w nocy, jest rezultatem niezdolności przeciętnego człowieka do zidentyfikowania niektórych ciał niebieskich. Planety lub gwiazdy, zwłaszcza widziane z jadącego pojazdu, mogą wyglądać jak poruszające się nieregularnie i gwałtownie NOLe, zmieniające w dodatku barwę i jasność świecenia. Oczywiście w tej kategorii nie mogą się znaleźć obserwacje dzienne.

Hipoteza 4


Niecodzienne zjawiska atmosferyczne jak np. unoszące się nad moczarami gazy, odbicia i załamania światła na chmurach, a także inwersje temperaturowe, są odpowiedzialne za większość obserwacji wizualnych i radarowych. Jeszcze się próbuje tłumaczyć zjawisko UFO mało znanym zjawiskiem - piorunem kulistym. Ale to nadal nie wyjaśnia wszystkiego.

Hipoteza 5

Osoby, które widzą UFO, to ulegające halucynacji ofiary osobistego stresu psychicznego. Przypadki obserwacji UFO przez wielu świadków, to zjawisko masowej histerii. Fale obserwacji UFO to wynik masowej sugestii i społecznego napięcia. Pomijając wyjątkowo aroganckie sformułowanie tej hipotezy, trzeba przyznać, że wielu obserwatorów jest osobami darzonymi szacunkiem, bez śladów zaburzeń psychicznych.

Hipoteza 6

UFO reprezentują sobą zaawansowaną, tajną technologię, rozwiniętą w odosobnieniu i w tajemnicy przez prywatne stowarzyszenia lub przez indywidualnych szalonych naukowców, dysponujących wybitną wiedzą naukową i techniczną. Biorąc pod uwagę zasięg obserwacji ta organizacja musiałaby mieć naprawdę nieograniczone fundusze. A poza tym trudno by było, aby pozostawała w ukryciu tak długo.

Hipoteza 7

Najpopularniejszym wyjaśnieniem UFO jest hipoteza, że są to pojazdy kosmiczne, zbudowane przez inteligentne istoty, pochodzące z innych planet. Jednak wielu ufologów woli unikać spekulacji związanych z tą hipotezą, dopóki nie zostanie dowiedzione, że UFO nie jest zjawiskiem naturalnym na Ziemi. Ale zważywszy na fakt, że wielu biologów, chemików, astronomów jest przekonana, iż gdzieś tam jest życie, ale to nie znaczy, że jest to UFO.

CECHY OBCYCH

0x08 graphic

Z dostępnych materiałów można wyodrębnić kilka cech obcych :

Tuż po zakończeniu pierwszej wojny światowej pojawiły się pierwsze doniesienia na temat UFO, wtedy też w amerykańskich siłach zbrojnych zapoczątkowano śledztwo, które miało na celu zbadać wiarygodność aktywności obcych na terenie USA. Śledztwo zostało jednak umorzone ponieważ nie odnaleziono żadnych śladów nieprzyjaciela. Obecnie na terenie całego świata istnieje wiele różnych zespołów do badania zgłoszeń o pojawieniu się UFO. Prawie wszystkie zgłoszenia okazały się wierutną bzdurą, choć pewnej liczby przypadków zaobserwowania UFO nie udało się wyjaśnić do dziś. Naukowcy zaś uważają, że odpowiedzialność za udowodnienie ich prawdziwości należą do tych, którzy widzieli tajemnicze obiekty latające. Powoli nasuwają się liczne pytania: dlaczego kosmici mieliby ukazywać się tylko jednej osobie, dlaczego do tej pory nie udało się uchwycić takiego ufoka na fotografii i w końcu dlaczego nigdy nie odnaleziono wiarygodnych świadków. Wokół tych pytań krąży wiele teorii, ludzie bardzo często obarczają winą rząd, który ich zdaniem tuszuje wszystkie sprawy, likwiduje świadków itd. Ile razy dowiadujemy się o istnieniu zdjęć które rzekomo przedstawiają obiekty latające istot spoza naszej planety, a po dokładnym zbadaniu sprawy okazuje się, że zdjęcia zostały spreparowane a ich twórca chciał szybko i skutecznie wzbogacić się na bandzie łatwowiernych fanatyków. Wiele rzekomych niezidentyfikowanych obiektów latających okazało się samolotami lub satelitami, albo też zjawiskami naturalnymi. Światło odbijające się od chmur wywołuje zjawiska wzrokowe, które niedoświadczony obserwator może wziąć za UFO. Identycznie może być odebrany widok deszczu komet i meteorytów, który wielokrotnie w sferze ufomaniaków odbierany był jako zwiastun przybycia istot z poza naszego układu słonecznego. Piorun kulisty i pulsujące wyładowania elektryczne są zjawiskami tak rzadkimi i nieznanymi większości ludzi, że przyjmowane są dziś często za początek inwazji, która się właśnie rozpoczęła. Filmy takie jak: Gwiezdne Wojny, Dzień Niepodległości, Diuna itd. Pobudzają naszą wyobraźnię i oddziaływują na naszą psychikę. Lecz spróbujmy się zastanowić co by było gdyby pewnego dnia zjawili się wśród nas. Przez lata reżyserowie różnych filmów, autorzy wielu książek i inni opisywali w swych dziełach wojnę, śmierć i zagładę ludzkiego gatunku po przybyciu obcych, wpajali nam ich brutalność i chęć niszczenia. Czy my jako gatunek ludzki, w przyszłości gwiezdni podróżnicy, odwiedzilibyśmy planetę na której traktowano by nas jak wrogów. Pomimo wielu teorii na temat istot z innych planet, wielu ludzi którzy nie wierzą w istnienie UFO, dziś najpotężniejsze radioteleskopy próbują wychwycić w kosmosie sygnały od mieszkańców innych planet (S.E.T.I.). Wiemy na pewno, iż one istnieją gdzieś w galaktyce a my jesteśmy od nich oddzieleni tylko barierą czasu którą wkrótce 0x08 graphic
pokonamy.......

Zdjęcie to przedstawia istotę (a raczej część) odnalezioną (podobno) w pokładach łupków. Według pewnych źródeł szkielet tej istoty został wysłany na uniwersytet w Pensylwanii (nie sprecyzowano, na który) przez siły powietrzne w celu przeprowadzenia szczegółowych, a z 0x08 graphic
arazem tajnych badań.

0x08 graphic
Na zdjęciu po prawej widać, że pomiędzy palcami są błony, a jeżeli do tego dodać łuskowatą skórę, to prawdopodobnie stworzenie prowadziło ziemnowodny tryb życia. Można tu przytoczyć bardzo ryzykowną teorię ogłoszoną przez dr Dale Russella w roku 1981, a mianowicie hipotezę "człowieka dinozaura". Hipoteza ta głosi, że załoganci UFO mogą być potomkami bardzo inteligentnych dinozaurów, podobnych do tych, jakie żyły na Ziemi przed milionami lat. Dr. Russell powiedział: "Można założyć, że dinozaury żyły również na innych planetach i z czasem stały się człekopodobne, a także rozwinęły dużą inteligencją potrzebną do podróży międzyplanetarnych."Rysunek po prawej przedstawia hipotetyczny układ kostny ręki.

Katastrofy UFO

0x08 graphic

Oto kilka zdarzeń jakie miały miejsce podczas odwiedzin UFO. Zostały one zrelacjonowane przez naocznych świadków.

Czy UFO istnieje ?

0x08 graphic

Nie zamykajmy swych umysłów przed tym co nowe i nieznane To jedyna droga do wiedzy i postępu UFO - skrót od angielskich słów Unindentified Flying Object (Niezidentyfikowany Obiekt Latający). Skrót ten w powszechnym mniemaniu określa pojazdy pozaziemskie przybywające na Ziemię, natomiast w istocie jego znaczenie jest inne. Są to wszystkie rzeczy zauważone na niebie, które nie dają się zidentyfikować jako znane zjawiska. Duża część z nich po późniejszym badaniu daje się jednak zidentyfikować jako coś znanego: balon, planeta Wenus czy też czasami są zwykłymi oszustwami. Procent niewyjaśnionych zjawisk jest różnie podawany przez różnych ludzi. Jedni mówią ponad 20% a inni 2%. Z tego co mnie wiadomo niewyjaśnionych jest około 10% obserwacji (czyli prawda jak zwykle leży po środku). Te niewyjaśnione obserwacje nazywane są najczęściej "prawdziwymi" UFO. Tak wiec jak widzimy nawet najzagorzalsi przeciwnicy UFO przyznają, że część (2%) obserwacji nie da się wyjaśnić. Zatem UFO rzeczywiście istnieje. Powstaje pytanie: Czy są to nieznane jeszcze zjawiska atmosferyczne lub działalność człowieka, czy też mamy tutaj do czynienia (a ja uważam, że w wielu przypadkach tak jest) z inteligencja pozaziemska. Część dalekich obserwacji być może ma rzeczywiście "ziemskie" wyjaśnienie. Jednak wiele z nich nie może być na pewno wynikiem działalności człowieka (choćby ze względu na osiągi obiektów - daleko przekraczające osiągi ziemskich maszyn) a ze względu na ich zachowanie bardzo trudno mówić o jakimkolwiek zjawisku naturalnym (byłoby to bardzo inteligentne zjawisko atmosferyczne).

Inaczej wygląda sytuacja gdy mamy do czynienia z Bliskimi Spotkaniami I i II stopnia (CE-I CE-II). Tutaj, ze względu na bliska odległość od świadka oraz fizyczne oddziaływanie na otoczenie (CE-II), szansa "ziemskiego" wyjaśnienia zjawiska bardzo maleje, a w wielu przypadkach spada właściwie do zera. Jeśli ktoś nie wierzy w to co tu napisałem, to proponuje, niech weźmie jakąś książkę ufologiczną i sam poczyta jak wyglądają takie obserwacje (choćby tom 3 i 4 "Nieznanych obiektów latających" Lucjana Znicza czy tez "Bliskie Spotkania z UFO w Polsce" Bronisława Rzepeckiego). W ten sposób doszliśmy do najciekawszych spotkań z UFO. Mówię tu o Bliskich Spotkaniach III stopnia (CE-III) a przede wszystkim wzięciach (często określanych jako CE-IV). Zajmijmy się przede wszystkim wzięciami choć to co niżej napisze w dużym stopniu dotyczy tez "zwykłych" CE-III. Tych przeżyć nie można wyjaśnić zjawiskami naturalnymi lub działalnością człowieka. Tu mamy tylko trzy wyjaśnienia: oszustwo, halucynacja lub rzeczywiste przeżycie. Można powiedzieć, że są tylko dwa wyjaśnienia tego zjawiska - oszustwo lub halucynacja - ale:

Jak to się dzieje, że mnóstwo ludzi z różnych krajów, kontynentów, mówiących różnymi językami zmyśla bardzo podobne, w wielu szczegółach identyczne historie? Jak to możliwe? Można powiedzieć "nasłuchali się jednakowych opowieści", ale ich opowiadania zawierają szczegóły o których można przeczytać jedynie w literaturze i czasopismach poświęconych UFO, a większość doświadczających CE-III nigdy się tym nie interesowała, albo świetnie skrywa swoje zainteresowania przed ufologami a to nie jest takie łatwe (doświadczeni ufolodzy mają sporą wprawę w odróżnianiu prawdy od kłamstwa - wszak na tym w dużym stopniu polega rejestracja obserwacji UFO). Poza tym żeby znać pewne szczegóły wzięć o których opowiadają trzeba przeczytać sporo i zadać sobie dużo trudu (m.in. dlatego, że niektórzy ufolodzy np. Budd Hopkins zatajają pewne szczegóły aby potem moc się nimi posłużyć w celu weryfikacji prawdziwośći wzięcia). Większość ludzi zna tylko powszechnie krążące mity (np. mój kumpel spytał się mnie kiedyś "Dlaczego oni (obcy) są zawsze zieloni ?").

ˇ Jak udaje się tym wszystkim ludziom symulować pewne psychiczne następstwa typowe dla wzięć (takie wzięcie to z reguły ogromny szok) ? Jak udaje im się oszukać badających ich psychologów i psychiatrów? Dlaczego przypominając sobie swoje przeżycia pod hipnoza przeżywają bardzo silne emocje (pod hipnozą - wbrew powszechnej opinii - można kłamać, ale nie można symulować tak silnych uczuć)?

ˇ Jeśli to halucynacje to skąd się biorą u normalnych zdrowych ludzi którzy nigdy nie cierpieli na nic takiego, nie są ani alkoholikami ani narkomanami? Dlaczego wielu innych potwierdza historie wziętych opowiadając o obserwacjach UFO czy wręcz obcych istot w miejscu wzięcia i w czasie gdy miało ono miejsce i skąd się biorą fizyczne ślady (np. blizny pojawiające się po wzięciu)? Dlaczego te halucynacje są niemal takie same u często oddzielonych od siebie tysiącami kilometrów zupełnie różnych ludzi i dlaczego jest ich tak dużo? A jeśli nawet to halucynacje (może działa jakąś nie znana nam bliżej siła psychiczna oddziaływująca przy pomocy telepatii na wielka rzesze ludzi z całego świata) to i tak musimy przyznać, że coś się dzieje, coś niewyjaśnianego, czego nie można od tak sobie bagatelizować. To coś ma ogromny zasięg i aby to wyjaśnić musimy się odwołać się do zjawisk nieznanych nauce. Ale ja osobiście uważam, że całe to zjawisko nie ma podłoża psychicznego (Jak chociażby wytłumaczyć fizyczne ślady spotkań ?).

ˇ Jeśli to wymysł to po co ci ludzie zmyślają te opowieści, tworzą złożone spiski (często ich historie są potwierdzane przez innych ludzi), robią sobie blizny na ciele, udają stan psychiczny typowy dla wziętych? Bardzo rzadko maja oni z tego pieniądze (te akurat przypadki są często mało wiarygodne), rzadko również sławę (większość pragnie pozostać anonimowa, a jeśli już ktoś się dowie o ich przeżyciach to najczęściej się z nich naśmiewa) nie mają też innych korzyści. No więc po co to robią, po co się tak trudzą ?

ˇ Wśród wziętych są ludzie z najróżniejszych warstw społecznych, są miedzy innymi ludzie mający wysoką pozycje społeczną, zajmujący ważne prestiżowe stanowiska. Dlaczego wymyślają takie historie ryzykując, że trafią one do gazet (a zawsze może się tak zdarzyć, pomimo ich szczerych chęci pozostania anonimowymi) co może spowodować uznanie ich za wariatów i utratę prestiżu które posiadali, pozycji na którą prawdopodobnie ciężko pracowali ?

O przypadku halucynacji jeszcze nie słyszałem. Przynajmniej u ludzi psychicznie zdrowych, bo są oczywiście wariaci którzy twierdzą, że zostali wzięci i nie wiadomo czy to sobie zmyślili, czy są to halucynacje. Tacy wariaci zdarzają się rzadko i są łatwi do rozpoznania, nawet dla przeciętnego człowieka z ulicy. Częściej zdarzają się oszustwa, ale są one przy bliższym badaniu mało wiarygodne (chyba, że ktoś jest łatwowierny), często nawet głupie, najczęściej są robione dla zysku. Takie historie są drukowane w różnych brukowcach i tylko zaciemniają one całą sytuacje. Co jednak z innymi wzięciami? Żeby podważyć ich wiarygodność trzeba by znaleźć motyw i sposób w jaki ci ludzie oszukali innych, co przy ogromnej części wzięć jest niemożliwe . Większość wziętych to ludzie którzy sami nie bardzo wiedza co się stało. Wiedzą jedynie, że coś zaszło, coś czego nie umieją zaakceptować, wzięcie było dla nich szokiem, nie są w stanie uwierzyć w to co się stało w związku z czym maja problemy z normalnym życiem (to te psychiczne następstwa wzięcia o których wspominałem). Nie szukają rozgłosu czy zysku Chcą jedynie by ktoś ich wysłuchał i pomógł im uporać się z tym, co przeżyli.

Ale o tym raczej nie przeczyta się w gazetach. Można się tego dowiedzieć tylko z poświeconej UFO literaturze i czasopism. Dlatego wielu z tych którzy twierdza, że to wszystko bzdury ma bardzo ograniczona i zafałszowana wiedze o tym zjawisku. Najczęściej opierają się oni na mitach rozprowadzanych przez żerujące na sensacji pisemka drukujące mało wiarygodne czy wręcz głupie historie oraz ludzi o wąskich ograniczonych przez różne dogmaty horyzontach myślowych którzy nie byliby w stanie zaakceptować nawet oczywistych faktów gdyby były sprzeczne z wyznawanym przez nich obrazem świata.

Próby kontaktu z cywilizacjami pozaziemskimi

0x08 graphic

Ludzie już od dawien dawna interesowali się możliwością życia pozaziemskiego. Jednak 30 lat temu zaczęto próbować "nawiązać kontakt" z obcymi cywilizacjami - w kosmos wędrowały kolejne przesłania do kosmitów, zarówno materialne, jak i komunikaty radiowe. Pierwszym listem kosmicznym z Ziemi była paczka jaką pozostawili na Księżycu amerykańscy astronauci. W silikonowym pojemniku znajdowały się następujące przedmioty: posrebrzana taśma z zapisanymi elektronicznie pozdrowieniami od 74 państw świata, lista wszystkich członków Kongresu amerykańskiego oraz ważniejszych urzędników NASA. Na taśmach znajdowały się także przemówienia trzech prezydentów Stanów Zjednoczonych: Kennedy'ego, Nixona i Johnsona oraz (!) fragment kodeksu o nawigacji kosmicznej i powietrznej. 3 marca 1972 roku z przylądka Canaveral wysłana została amerykańska sonda Pioneer 10. Wewnątrz znajdowała się m.in. pozłacana aluminiowa płytka o wymiarach 15x23 cm. Umieszczony został na niej słynny rysunek kobiety i mężczyzny z ręką uniesioną ku górze. Oprócz tego na płytce przedstawiony został schematyczny szkic sondy Pioneer 10 oraz schemat naszego Układu Słonecznego z zaznaczoną Ziemią i zakodowaną w systemie dwójkowym odległością między poszczególnymi planetami a Słońcem. W latach 90-tych za pomocą radioteleskopu w Arecibo na Puerto Rico wysłano telegram w kierunku ławicy Messier 13 w gwiazdozbiorze Herkulesa. Telegram ten zawierał podstawowe informacje o człowieku i o biochemicznych składnikach życia Ziemskiego. Jednak na Ziemi znajdują się także radioteleskopy, których jedną z ról jest prowadzenie ciągłego nasłuchu. Największymi są: powyższy radioteleskop w Arecibo i zbudowany przez NASA radioteleskop na pustyni Mojave w Goldstone. Istnieje także duży szereg mniejszych teleskopów, które również starają się odbierać sygnały z kosmosu. Oto niektóre z odebranych i ujawnionych przekazów: ˇ 15 sierpnia 1977 r.: radioteleskop w Ohio odebrał sygnał pochodzący z gwiazdozbioru Strzelca. ˇ 10 października 1986 r.: radioteleskop w Harvardzie odebrał 40 intrygujących sygnałów z gwiazdozbioru Strzelca. ˇ 14 sierpnia 1989 r.: ten sam radioteleskop odebrał sygnały pochodzące z gwiazdozbioru Panny. ˇ 16 sierpnia 1989 r.: znów ten sam radioteleskop odebrał sygnały, tym razem z gwiazdozbioru Ryb. ˇ 9 maja 1990 r.: radioteleskop w Australii odebrał sygnały pochodzące z gwiazdozbioru Węża. Jednak odbierane były także bardziej intrygujące sygnały, składające się z kilku serii, odbić, odbierane jednocześnie przez kilka radioteleskopów na całym świecie. W dniach 14, 15, 18, 19 i 28 lutego oraz 4, 9, 11, 23 kwietnia 1929 roku kilka radioteleskopów odebrało dziwne sygnały. Podobne wydarzenia miały miejsca również w 1934, 1947, 1949 roku i w lutym 1970 roku. Za każdym razem odbierano serię odbitych sygnałów. Zanalizował do Duncan Lunan. Po nałożeniu na siebie tych sygnałów i wykonaniu obliczeń ustalił, że sygnały te zostały nadane Epsilon Wolarza. Jest to gwiazda odległa od Ziemi o 103 lata świetlne. Jednak Lunan uważa, iż w pobliżu Ziemi znajduje się przekaźnik danych. Stwierdził, że jest nim satelita krążący wokół księżyca od 12600 lat. Ma on zawierać kompletne informacje dla Ziemian m.in. na temat paleontologii, astronomii, fizyki, inżynierii - tej zwykłej jak i genetycznej czy biologii, a nawet teologii, a pokładowy komputer nadaje te sygnały w kierunku Ziemi, o ile tylko satelita jest w korzystnym położeniu względem naszej planety. Lunan twierdzi, że udało mu się rozszyfrować część tych danych. Oto jego interpretacja: "Pochodzimy z układu słonecznego Epsilon Wolarza. Jest to gwiazda podwójna. Żyjemy na szóstej z siedmiu planet, licząc od słońca. Szósta planeta ma jeden księżyc, nasza czwarta ma ich cztery, a pierwsza i trzecia planeta mają także po jednym księżycu. Nasz satelita znajduje się na orbicie waszego księżyca."

UFO - antyteza

0x08 graphic


Czym miałoby być UFO? Dlaczego niektórzy z nas są w stanie uwierzyć w jakichś zielonych (względnie szarych) ludzików? Czy te nasze czasy nie są przewrócone do góry nogami? Z jednej strony negujemy istnienie Boga - mówimy: nie ma go, nie widzę więc nie wierzę, a z drugiej strony ludzie są w stanie uwierzyć wszelkim informacjom na temat niezidentyfikowanych obiektów latających. Toż to paranoja. Bo kiedy istnienie Boga można przypisać raczej do sfery duchowej, to jednak spodki można już tłumaczyć na inne sposoby - także fizyczne.
Istnieje wiele faktów, które UFOlogowie ; przemilczają lub w ogóle nie chcą o nich pamiętać. A zauważcie, że wszystkie te informacje o UFO - bardzo przypominają jakiś ponad narodowy spisek. Oskarża się rządy największych państw, takich jak USA czy dawny ZSRR, o tajną współpracę z obcymi. Niewątpliwie jest to teoria spiskowa. Zakłada istnienie jakichś alienów, którzy to obserwują nas i przeprowadzają swe brudne badania. Na dowód tego przytacza się tysiące najróżniejszych dowodów. Ale zobaczcie sami. Ponad 50% są to falsyfikaty, resztę można wytłumaczyć w sposób naukowy, a pozostałe z tego - powiedzmy nawet 5% jest niewytłumaczalne.
Powiecie - a no właśnie - co z tymi 5%, których żadną miarą nie można wytłumaczyć na nasz rozum. Czy to ma już być dowodem na istnienie UFO i pozaziemskich cywilizacji? No na pewno nie! Ale z innej strony statystyki mówią, że bardzo duża część Amerykanów miała styczność z UFO - czy to wizualną, czy nawet o wiele bliższą. Programy na Discovery zalewają nas falą najprzeróżniejszych historyjek o spotkaniach I, II i III stopnia. Jednak dochodzimy do jednego wniosku. Wierzą w to i przeciwnicy i sympatycy teorii o istnieniu latających spodków. Spisek! Ktoś coś chce przed nami ukryć. Zwolennicy powiedzą, że nie chcą nam dać tej informacji - zaraz dodają, że te wszystkie filmy, książki, audycje radiowe mają nas przyzwyczaić do Obcych. Może więc nie dziś, ale jutro, pojutrze, w następnym pokoleniu pojawią się. Oni są może nawet wśród nas!
Ale czy będąc zwolennikami teorii spisku nie możecie przyjąć innej teorii? Też spiskowej, ale o ile bardziej prawdopodobnej? Niedawno Pentagon przyznał się, że fala zawiadomień o UFO we wcześniejszych latach była związana z testowaniem F117 Stealth. Czy to o czymś nie świadczy? Pewnie możecie nie wierzyć, ale czy to nie jest bardziej prawdopodobne, ze rządowi lepiej jest wmawiać żądnym sensacji ludziom, że UFO istnieje? Pieniądze na badania kosmiczne, obronę itd. Ale to i lepiej, bo każdy nowy model samolotu można testować do woli, a wszystkim wmawiać, że to jakieś UFO. Sami spójrzcie na najnowsze modele samolotów - mają powykręcane kształty. A przecież od projektu do wdrożenia samolotu mija bardzo dużo czasu - latające teraz samoloty były budowane i projektowane w latach 70. To kupa czasu. A w poprzednich latach w dobie Zimnej Wojny taka ochrona jak ulał. Zawsze można powiedzieć Ruskim - to jakieś UFO. Ruskie cwaniaki też gorsze nie były i zaraz naprodukowali informacji o talerzach ; A przecież niektóre modele samolotów były tajne do połowy lat 90. Skąd możecie wiedzieć, czy na przykład USA nie ma więcej takich samolotów, które ujawnią dopiero za 10 lat? A teraz my uważamy to za nowe modele UFO. Takie istnienie obcych jest na rękę rządzącym. Nie muszę chyba Wam tłumaczyć korzyści jakie wynikają z puszczenia takiej plotki. Dochodzi do paranoi, kiedy byle światełko na niebie jest zapowiedzią czegoś nowego - nie poznanego. Wszystkie te pseudo-objawy można łatwiej wytłumaczyć niż od razu sięgać do obcych. Porwania i badania na ludziach tajne testowanie leków, testowanie nowych urządzeń itp. Czy to przez rządy, a może i wielkie korporacje. Przy dzisiejszej technice możliwe jest wszystko. Większość nowych technologii ma najpierw wojsko - te najnowsze zabawki które teraz macie, w jakiś sposób były związane z tajnymi laboratoriami wojskowymi. Skąd wiemy, co oni mają w zanadrzu? Co pojawi się za dziesięć lat? Wszystkie te informacje są utajniane.
Nawet o klonowaniu dowiedzieliśmy się już po fakcie - kiedy Dolly była już dużą owieczką. Kto wie, może już klony ludzi istnieją? Ale to wszystko jest dostępne dzięki ludzkiej wiedzy. Te wszystkie tajemnice powstały bez udziału sił nadprzyrodzonych. Dlaczego chcecie mieszać do tego obcych? Czy dlatego, że jakaś wiara, że religia jest opium dla ludu??? Że chcecie w to wierzyć? A może to wszystko jest opłacalne dla każdej ze stron. Rząd ma wymówki, producenci gadżetów kasę, a ludzie możliwość wiary w coś pozaziemskiego. Dalszych możliwości jest wiele. Oto przylatują Alieny na Ziemię. I mówią nam, że musimy być spokojni, słuchać się władzy itd. Ale kto wie, czy za maską obcego nie zobaczycie twarzy zwykłego człowieka???
Artykuł ten nie wyjawia pełnych poglądów autora, który pisał to z przymrużeniem oka.

0x08 graphic

Wzięcia

0x08 graphic


Wzięcia - tym terminem określa się uprowadzenia ludzi przez tajemnicze istoty przybywające na Ziemie z najprawdopodobniej innego systemu słonecznego (tak przynajmniej twierdzą one same - o ile w ogóle cos o sobie mówią) na swój pojazd najczęściej w celu poddania ich różnego rodzaju badaniom i testom. Tutaj skupie się tylko na wzięciach dokonywanych przez najczęściej spotykane na Ziemi obce istoty zwane "szarakami".
"Szaraki" są istotami humanoidalnymi o niewielkim wzroście (przeciętnie ok. 120cm, chociaż zdarzają się osobniki o wzroście 160cm), szarej skórze i bardzo szczuplej budowie ciała. Maja bardzo dużą bezwłosą głowę i charakterystyczne ogromne całkowicie czarne oczy. Ich usta, nos i uszy są natomiast bardzo małe. Ręce maja nieproporcjonalnie długie i szczupłe, dłonie zakończone 4 palcami. Niewiele o nich wiemy, gdyż same o sobie niewiele mówią. A jeśli już cos mówią, to są to informacje bardzo pokrętne i często wzajemnie sprzeczne. Ich statki posiadają prawdopodobnie atmosferę nieco różną od ziemskiej (wzięci czasami wspominają o jej dziwnym zapachu), ale nadającą się do oddychania przez człowieka - przynajmniej przez pewien czas. Dłuższe przebywanie na statku "szaraków" powoduje późniejsze mdłości, bóle głowy, bezsenność co może być spowodowane właśnie składem atmosfery. "Szaraki" prawdopodobnie posiadają zdolności telepatyczne - tak przynajmniej najczęściej porozumiewają się z wziętymi - ale równie dobrze mogą przy tym korzystać z odpowiednich urządzeń. Wielu wziętym zachowanie "szaraków", bardzo dokładne, metodyczne, bez zbędnych działań przypomina zachowanie termitów lub mrówek. I to jest mniej więcej wszystko co o nich wiemy.
Po opisie "szaraków" przyszła pora na opis typowego wzięcia dokonywanego przez nich. Zazwyczaj wzięty uprowadzany jest więcej niż raz. Pierwsze wzięcie ma miejsce w dzieciństwie a ostatnie najpóźniej w wieku ok. 45 lat. Wzięcia często przechodzą z pokolenia na pokolenie (najpierw uprowadzani są rodzice, potem dzieci, potem dzieci itd.). Pojedyncze wzięcie składa się z kilku etapów:

1.) Pojmanie. Zazwyczaj zdarza się podczas jazdy samochodem lub w domu. Wzięty zauważa UFO lub snop światła, albo tez nieoczekiwanie pojawiają się przy nim obce istoty. Gasną światła, radio, silnik samochodu (jeżeli wzięty znajdował się w samochodzie). Następnie następuje paraliż oraz przetransportowanie go do wnętrza pojazdu. Od tego momentu z reguły zaczyna się luka w czasie. Transport wziętego odbywa się czymś co przypomina windę antygrawitacyjna. Podczas transportu istoty przemawiają do niego próbując go uspokoić.
2.) Badanie. To główna część wzięcia. Po przetransportowaniu na pojazd wzięty zostaje umieszczony na stole (najczęściej przedtem jest rozbierany) i poddawany jest różnego rodzaju badaniom - często niezbyt przyjemnych, przynajmniej od strony psychicznej. Pobierane są próbki krwi i skory, badany jest mózg i system nerwowy. Bardziej bolesne badania są przeprowadzane pod znieczuleniem ( najczęściej, bo zdarza się, że dość bolesne badanie przeprowadzane jest bez znieczulenia ). Charakterystycznym elementem wzięć jest umieszczenie lub usuniecie wszczepu z ciała wziętego. Dokonuje się tego przez nos przy pomocy długiej igły. Wszczep można potem wykryć na prześwietleniu głowy (znajduje się u nasady nosa), a w kilku przypadkach udało się go usunąć i oddać do badań. Jak na razie jednak badania te nie rozstrzygnęły czym one są. Znamy jedynie ich skład chemiczny. Często badania te maja związek z płodnością. Wykonuje się testy płodności (tak to przynajmniej nazywają obcy), Mężczyznom pobiera się próbki spermy, a kobieta wykonuje cos co przypomina laparoskopie (zabieg pobranie jajeczka w celu sztucznego zapłodnienia). Niekiedy kobieta wszczepia się zapłodnione jajeczko a jakieś 3-4 miesiące później usuwany jest płód (ciąża i usuniecie płodu jest w wielu przypadkach potwierdzone przez lekarza, co ciekawe zdarza się to kobieta będącym dziewicami, których błona dziewicza pomimo ciąży i jej późniejszego usunięcia pozostaje niemal nienaruszona !!!). Potem (co najmniej po ok. roku) kobieta jest znowu uprowadzana, ale tym razem nie wykonuje się już badań ale zostaje jej przedstawione dziecko wyglądające jak hybryda ich i naszego gatunku, które ma być (wedle słów "szaraków") jej dzieckiem. Pozwala jej się z nim przebywać ok. 1 - 1,5 godz.. Czasem również mężczyznom przedstawiane są takie istoty mające być ich potomkami. Po badaniu wzięty jest z powrotem ubierany (o ile oczywiście wcześniej był rozbierany).
3.) Rozmowa. Po badaniu istoty czasem trochę rozmawiają z wziętym, odpowiadają na jego pytania, ale ich odpowiedzi są pokrętne i pozbawione szczegółów mogących cos o nich powiedzieć.
4.) Powrót. Następnie następuje przetransportowanie wziętego do miejsca z którego został pojmany. W tym miejscu kończy się luka czasowa (o ile występuje). Tak przebiega typowe wzięcie, chociaż czasem zdarzają się tez wyjątki od reguły np. przypadek Betty Andreasson który jest najdziwniejszym przypadkiem wzięć dokonywanych przez "szaraków", ze wszystkich znanych mi przypadków (szerzej o przypadku Betty Andreasson można przeczytać w książkach R.E.Fowlera "Sprawa Andreassonow" i "Sprawa Andreassonow - faza 2"). Następstwa wzięcia są dwojakiego rodzaju:
ˇ Następstwa fizyczne. Są to zadrapania, rany, krwawienie z nosa, nudności i bóle głowy. Zdarzają się również przypadki pomylenia ubrań przy ubieraniu wziętych gdy było ich kilku naraz. W ciałach wziętych umieszczane są wszczepy (pisałem o tym wcześniej), u kobiet pojawiają się niespodziewane ciąże które potem znikają (o tym tez pisałem).
ˇ Następstwa psychiczne. Przede wszystkim jest to bardzo duży szok. Jest on mniejszy w tych przypadkach, gdy nastąpiło wymazanie wzięcia ze świadomości wziętego. W takim przypadku występuje luka w czasie, niewytłumaczalny lek przed pewnymi miejscami (miejscami wzięcia, jak się potem okazuje), dziwne sny, pragnienie ciągłego przebywania wśród ludzi itp. . Czasami po jakimś czasie wzięty któremu wymazano to wspomnienie przypomina sobie część lub całość swoich przeżyć. Większość przeżyć wymazanych z pamięci można wydobyć przy pomocy regresji hipnotycznej. Szok spowodowany przeżyciem u osób słabszych psychicznie którzy nie otrzymają odpowiedniej pomocy - gdy nikt nie chce ich wysłuchać, a nawet gorzej, narażeni są na śmiech i kpiny może spowodować wpadniecie w jakiś nałóg (narkotyki, alkohol), chorobę psychiczna a nawet samobójstwo.
Pozostaje pytanie: Jaki cel mają wzięcia? Tutaj jesteśmy zdani tylko na domysły. Jednym z tych celów jest, jak się wydaje, hodowla hybryd ich i naszej rasy, jednak nie wiadomo po co to robią. Może chcą np. udoskonalić swoja rasę, a może chodzi o cos innego. Wzięcia niezwiązane z płodnością maja prawdopodobnie za zadanie poznanie organizmów i psychiki wziętych. Być może w celu późniejszego wykorzystania ich w doświadczeniach genetycznych z krzyżówkami, a być może są to jakieś okresowe badania związane z ogólnymi badaniami całej naszej rasy i cywilizacji. Trudno również powiedzieć, jaki jest ich stosunek do nas. Skrytość obcych oraz występujące często rożne przykre następstwa wzięcia mogą sugerować zarówno wrogość jak i obojętność. Niekiedy wydaje się, że są nam nawet przyjaźni (chociaż skryci). Może również jest kilka grup szaraków, z których każda inaczej nas traktuje.

Przesłania do innych cywilizacji

0x08 graphic


Pierwszym "listem kosmicznym" z Ziemi, była poczta, jaką pozostawili na Księżycu lunonauci amerykańscy. W pojemniku wykonanym z silikonu umieszczono następujące przedmioty: na posrebrzanej taśmie z elektronicznym zapisem umieszczono pozdrowienia od 74 szefów różnych państw świata, znalazł się tam także fragment z kodeksu USA o nawigacji powietrznej i kosmicznej, lista wszystkich co ważniejszych urzędników NASA, lista wszystkich członków Kongresu amerykańskiego, przemówienia trzech prezydentów: Kennedy'ego, Johnsona i Nixona.


Znacznie lepiej skonstruowany został następny list wysłany 3 marca 1972 roku z przylądka Canaveral na Florydzie, który wyniosła w przestrzeń kosmiczną amerykańska sonda Pionier 10. Na pozłacanej płytce aluminiowej o wymiarach 15 x 23 cm umieszczono na głównym miejscu postacie kobiety i mężczyzny. Ten ostatni ma rękę wzniesioną do góry, co oznacza uniwersalny gest powitania. Obok tej pary przedstawiono schematyczny szkic Pioniera 10. Ma to sugerować, kto jest jego twórcą. W górnej, lewej części płytki zaznaczono dwa koła, które mają symbolizować dwa atomy wodoru, każdy w innym stanie. Przejściu jednego z tych stanów w drugi towarzyszy zaznaczona emisja kwantu promieniowania radiowego o długości fali 21 cm, która jest nie tylko skalą długości ale i czasu. Stosując miarę wodorową czyli 21 cm, łatwo wywnioskować, że tak przedstawiony wzrost kobiety wynosi 164 cm, zaś mężczyzny 180 cm. W dole plakietki narysowano schemat naszego Układu Słonecznego - odległości między poszczególnymi planetami zaznaczono w systemie dwójkowym wykorzystując tu również owe 21 cm. Strzałka przy trzeciej planecie wskazuje miejsce, z którego wysłany został w przestrzeń międzyplanetarną Pionier 10. Maleńkie znaczki umieszczone nad wizerunkami planet to zakodowane odległości każdej z nich od naszego Słońca. Pionier 10 przebył już długą drogę. W marcu 1976 roku przeciął orbitę Saturna a w roku 1979 osiągnął orbitę Urana odległą od Ziemi o 3 mld km. Dziś mknie poza granicami Układu Słonecznego, kierując się ku gwiazdozbiorowi Byka, do którego dotrze za około 11 mln lat.
16 listopada 1974 roku wykorzystując 300 metrową czaszę największego radioteleskopu w Arecibo na Puerto Rico, wysłano telegram do ławicy gwiazd znanej jako Messier 13, znajdującej się na krańcach Drogi Mlecznej w gwiazdozbiorze Herkulesa. Telegram ten zawiera informacje o człowieku i biochemicznych składnikach życia na Ziemi.
Dwa amerykańskie próbniki typu Voyager posiadają specjalne urządzenie umożliwiające odegranie znajdującej się w nich miedzianej płyty gramofonowej, na której umieszczono zapis odgłosów Ziemi. Są tam: aria "Zaczarowanego fletu" Mozarta, początek "Symfonii losu" Beethovena, jedna z fug Bacha, krótka kompozycja Duke'a Ellingtona a także muzyka orientalna, rosyjska i afrykańska. Ponadto pomruk trzęsienia Ziemi, szum wiatru, szmer deszczu i pogłos ludzkich kroków. Dołączono do tego pozdrowienia w 60 językach. Te same próbniki zabrały ze sobą ponad 100 obrazów ilustrujących różnorodne fragmenty naszego ziemskiego życia.
W 1976 roku wprowadzono na orbitę okołoziemską satelitę o nazwie Lageos. Ma on kształt kuli o średnicy 60 cm wyłożonej maleńkimi lusterkami. Na osi tego satelity znajduje się kolejny list skierowany do obcych cywilizacji. Wykonany jest on z taśmy stalowej, nierdzewnej, o wymiarach 10 x 18 cm. Informacje w nim zawarte wyrażone zostały słowami oraz za pomocą rysunków i liczb w systemie dwójkowym.
Większość uczonych jest przekonana, że pomimo negatywnych wyników poszukiwania cywilizacji pozaziemskich, należy je dalej prowadzić. Należy również wykorzystać każdą możliwość dla przekazania ewentualnym "braciom" wiadomości o nas.

0x08 graphic

Majestic 12

0x08 graphic

Co to w ogóle jest M J -1 2 ?

MJ-12 jest nazwą tajnej grupy kontrolnej. Prezydent Eisenhower powołał do życia pod przewodnictwem dyrektora CIA, Allana Welsha Dullesa, tajny zespół pod nazwą The Jason Society (Jason Scholars). Do kierownictwa zespołu należał m. in. dr Zbigniew Brzezinski (przewodniczący Komisji Trójstronnej w latach 1973-1976) i dr Henry Kissinger (przewodniczący działu naukowego). Organizacja miała za zadanie analizowanie wszelkich informacji, dowodów, technologii, kłamstw, oszustw itp. w celu uzyskania prawdziwego obrazu zjawiska UFO. Z czasem zespół rozrósł się do 32 osób, spośród których 12 najważniejszych członków oznaczono jako MJ-12. MJ-12 ma pełną kontrolę nad całością prac. Cały zespół Jason Society otrzymał numery kodowe J-1, J-2, J-3 itd. aż do J-32. Dyrektor CIA otrzymał kod J-1 i został przewodniczącym MJ-12, która z kolei odpowiada jedynie przed prezydentem USA. MJ-12 prowadzi na szeroką skalę nielegalny handel narkotykami, w celu uzyskania niezbędnych funduszy na działalność organizacji i przy okazji ukryć całą sprawę przed kongresem, i opinią publiczną. Koszty projektu były naprawdę wysokie. MJ-12 poleciła zabić prezydenta Kennedy'ego, kiedy ten postanowił ujawnić całą sprawę o obecności obcych istot na Ziemi. Został zabity przez agenta Secret Service prowadzącego jego samochód, co widać na filmie , który nie został przedstawiony opinii publicznej. Dla MJ-12 został zbudowany specjalny ośrodek w stanie Maryland dostępny jedynie drogą powietrzną. Kompleks jest wyposażony we wszelkie potrzebne do pracy i wypoczynku wygody. Posiada nazwę Country Club. Teren, na którym go zbudowano, został podarowany przez rodzinę Rockeffelera. Aby się tam dostać, trzeba mieć świadectwo zaufania stopnia Ściśle Tajne-Majic.

Domniemany skład grupy MJ-12

0x08 graphic
0x08 graphic

Lloyd V. Berkner (1905-1967)

- naukowiec, pionier badań kosmosu; sekretarz Połączonej Komisji ds. Badań i Rozwoju oraz członek specjalnego komitetu, który z czasem przekształcił się w Grupę Oceny Systemów Broni.

0x08 graphic

Detlev Bronk (1897-1975)

- fizjolog lotniczy, przewodniczący Narodowej Rady ds. Badań oraz Narodowej Akademii Nauk, rektor Uniwersytetu Johna Hopkinsa oraz Uniwersytetu Rockefellera.

0x08 graphic

Vannevar Bush (1890-1974)

- czołowy naukowiec i badacz MIT-u, a następnie Instytutu Carniege; przewodniczący Biura Badań Naukowych i Rozwoju, Połączonej Komisji ds. Badań i Rozwoju oraz Narodowego Komitetu Doradczego ds. Aeronautyki (NACA)

0x08 graphic

James V. Forrestal (1892-1949)

- fizjolog lotniczy, przewodniczący Narodowej Rady ds. Badań oraz Narodowej Akademii Nauk, rektor Uniwersytetu Johna Hopkinsa oraz Uniwersytetu Rockefellera.

0x08 graphic

Gordon Gray (1909-1982)

- wieloletni pracownik wywiadu; Sekretarz Armii; wiele wysokich stanowisk związanych z bezpieczeństwem narodowym w administracji Trumana i Eisenhowera.

0x08 graphic

Roscoe H. Hillenkotter (1897-1982)

- admirał; wywiad marynarki wojennej; szef CIA w latach 1947-1950.

0x08 graphic
0x08 graphic

Hoyt S. Vandenberg (1899-1954)

- generał; zastępca szefa sztabu sił powietrznych USA; drugi szef CIA.(1897-1982)

Jerome Hunsaker 1886-1984)

- inżynier konstrukcji lotniczych, MIT; następca Busha w Narodowym Komitecie Doradczym ds. Aeronautyki .

0x08 graphic

Donald H. Menzel (1901-1976)

- astronom Uniwersytetu Harvarda; ekspert w dziedzinie deszyfracji, zaćmień i propagacji fal radiowych; współpracownik CIA i NSA.

0x08 graphic

Robert M. Montague (1899-1958)

- generał armii; dowódca Wojskowego Centrum Broni Specjalnych w Sandia w stanie Nowy Meksyk.

0x08 graphic

Nathan F. Twining (1897-1982) - generał; szef Dowództwa Zaopatrzenia Lotnictwa; szef sztabu sił powietrznych USA; przewodniczący Połączonych Szefów Sztabów.

0x08 graphic

Sidney W. Souers (1892-1973)

- admirał rezerwy marynarki wojennej; pierwszy szef CI (poprzednika CIA); pierwszy Sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego; konsultant do spraw wywiadu.

*************************
*ŚCIŚLE TAJNE*
*************************


WYŁĄCZNIE DO WGLĄDU

ORYGINAŁ BEZ KOPII

Dotyczy : Raport wprowadzający w sprawie operacji MAJESTIC 12
Przeznaczony dla Prezydenta - elekta Eisenhowera.
Dokument opracowano 18 listopada 1952 roku.
Opracowujący: Admirał Roscoe H.Hillenkoetter (MJ-1)
UWAGA: Niniejszy dokument został przygotowany jedynie jako
wstępne opracowanie i powinien być traktowany jako wstęp do
pełnego planowania sprawozdania z operacji.

***********************************

Operacja MAJESTIC-12 jest ŚCIŚLE TAJNĄ operacją badawczo-rozwojowo-wywiadowczą podlegającą bezpośrednio i wyłącznie prezydentowi Stanów Zjednoczonych. Wykonywanie objętych nią zadań odbywa się pod nadzorem grupy Majestic-12(Majic-12), która została powołana do życia specjalnym, poufnym rozkazem wydanym przez prezydenta Trumana w dniu 24 września 1947 roku na wniosek dr Vannevara Busha i Sekretarza Jamesa Forrestala. W skład grupy Majestic 12 powołano:


Admirał Roscoe H.Hillenkoetter
Doktor Vannevar Bush
Sekretarz James V.Forrestal
Generał Nathan F.Twining
Generał Hoyt S.Vandenberg
Doktor Detlev Bronk
Doktor Jerome Hunsaker
Sidney W.Souers
Gordon Gray
Doktor Donald Menzel
Generał Robert M.Montague
Doktor Lloyd V.Berkner

W wyniku śmierci Sekretarza Forrestala, która nastąpiła 22 maja 1949 roku, powstał wakat, który pozostawał nie obsadzony aż do 1 sierpnia 1950 roku, kiedy to na jego miejsce desygnowano generała Waltera B.Smitha.


*************************
*ŚCIŚLE TAJNE*
**************************

*************************
*ŚCIŚLE TAJNE*
*************************

WYŁĄCZNIE DO WGLĄDU ORYGINAŁ BEZ KOPII

24 czerwca 1947 roku pilot cywilny lecący nad górami Cascade w stanie Waszyngton zaobserwował dziewięć dyskokształtnych pojazdów powietrznych lecących w szyku z dużą prędkością. Mimo, iż nie była to pierwsza znana obserwacja tego typu obiektów, była jednak pierwszą, która spotkała się z szerokim zainteresowaniem środków masowego przekazu. Jej rezultatem były setki relacji mówiących o obserwacji podobnych obiektów. Wiele z nich pochodziło z wysoce wiarygodnych źródeł wojskowych oraz cywilnych. W odpowiedzi na nie, szereg różnych służb wojskowych podjęło próbę ustalenia natury i celów tych obiektów w odniesieniu do bezpieczeństwa narodowego. Przesłuchano wielu świadków i podjęto kilka, zakończonych niepowodzeniem, prób wykorzystania samolotów w celu przechwycenia spodków w locie. W tym czasie reakcja opinii publicznej bliska była histerii. Mimo tych wysiłków niewiele dowiedziano się na temat tych obiektów, aż do chwili gdy pewien farmer doniósł, że jeden z nich rozbił się w odludnym rejonie Nowego Meksyku, w odległości około 120 kilometrów na północny zachód od bazy wojskowych sił lotniczych w Roswell (obecnie Walker Field) 07 lipca 1947 roku rozpoczęła się tajna operacja mająca na celu odszukanie wraku tego obiektu w celu poddania go naukowego badaniu. W trakcie jej trwania zwiad lotniczy odkrył cztery małe człekokształtne istoty, które wypadły z obiektu tuż przed jego eksplozją. Spadły na ziemię w odległości około trzech kilometrów na wschód od miejsca upadku wraku. Wszystkie były martwe i w stanie silnego rozkładu z powodu działań drapieżników oraz mikroorganizmów przez okres około tygodnia, który to upłynął do chwili ich odnalezienia. Specjalny zespół naukowców zajął się zebraniem ciał w celu poddania ich dalszym badaniom. Wrak statku został również przetransportowany w kilka różnych miejsc. Cywilni i wojskowi świadkowie zostali odpowiednio pouczeni, zaś dziennikarzom przekazano odpowiednio spreparowaną wiarygodną opowieść mówiącą o tym, że był to badawczy balon meteorologiczny.

*************************
*ŚCIŚLE TAJNE*
*************************

WYŁĄCZNIE DO WGLĄDU ORYGINAŁ BEZ KOPII

Tajne badania analityczne zorganizowane przez gen Twininga i Dr Busha, działających na mocy osobistego rozkazu Prezydenta, zaowocowaly wstępnym wnioskiem stwierdzającym, że wspomniany dysk był najprawdopodobniej zwiadowczym pojazdem krótkiego zasięgu. To przypuszczenie opierało się przede wszystkim na jego wymiarach i wyraźnym braku dających się zidentyfikować zapasów żywności. Analogiczne badania czterech ciał członków jego załogi zostały przeprowadzone pod kierunkiem dr Bronka. Wstępny wniosek wysunięty przez jego grupę stwierdzał, że mimo ludzkiego wyglądu procesy biologiczne i ewolucyjne, które doprowadziły do rozwoju tych istot, były odmienne od tych, w wyniku których przypuszczalnie powstał człowiek. Zespół dr Bronka zaproponował termin "Pozaziemskie Jednostki Biologiczne" (Extra-terrestial Biological Entities") lub "EBE-y" do określania tych do czasu, kiedy będzie można sformułować bardziej dokładne określenie. Ponieważ jest oczywiste, że pojazdy te nie pochodzą z jakiegokolwiek kraju na Ziemi, sporo energii poświecono na ustalenie miejsca ich pochodzenia oraz sposobu, w jaki się tutaj dostały. Jednym z takich możliwych miejsc jest Mars, choć niektórzy uczeni, a zwłaszcza dr Menzel, uważają, że mamy w tym przypadku do czynienia z istotami spoza naszego układu planetarnego. We wraku znaleziono wiele próbek czegoś, co wydaje się być rodzajem pisma. Wysiłki zmierzające do ich rozszyfrowania spełzły na niczym. Równie nieskuteczne okazały się wysiłki zmierzające do ustalenia sposobu napędu oraz natury i sposobu przekazu energii. Prowadzone w tym kierunku badania utrudniał całkowity brak dających się zidentyfikować skrzydeł, śmigieł, silników odrzutowych bądź innych konwencjonalnych źródeł napędu i sterowania, a także zupełny brak metalowych kabli, przewodów próżniowych oraz rozpoznawalnych elementów elektronicznych. Przypuszcza się, że układ napędowy został całkowicie zniszczony w wyniku eksplozji, która spowodowała katastrofę tego pojazdu.

*************************
*ŚCIŚLE TAJNE*
*************************


WYŁĄCZNIE DO WGLĄDU

ORYGINAŁ BEZ KOPII


Potrzeba uzyskania jak największej ilości dodatkowych informacji dotyczących tych pojazdów odnośnie ich możliwości i celów doprowadziła do powołania do życia w grudniu 1947 roku przedsięwzięcia znanego jako U.S Air Force Project SIGN. W celu zapewnienia bezpieczeństwa kontakt między SIGN'em, a Majestic 12 został ograniczony do dwóch osób z Komórki Wywiadu Dowództwa Zaopatrzenia Lotnictwa. Ich zadanie polegało na przekazywaniu odpowiednimi kanałami pewnego rodzaju informacji. W grudniu 1948 Projekt SIGN przekształcił się w Projekt GRUDGE (URAZA) .Obecnie przedsięwzięcie to jest realizowane pod kryptonimem BLUE BOOK, zaś kontakt utrzymywany za pośrednictwem kierującego nim oficera sił powietrznych. 06 grudnia 1950 roku drugi obiekt, przypuszczalnie podobnego pochodzenia, uderzył z dużą prędkością w rejonie El Indio-Guerrero w pobliżu granicy teksańsko - meksykańskiej przemierzywszy długi odcinek drogi w atmosferze ziemskiej. Zanim na miejsce katastrofy dotarła ekipa poszukiwawcza, pozostałe z obiektu szczątki zdążyły niemal całkowicie się spopielić. To, co pozostało i dało się zebrać, przetransportowano na teren poligonu AEC w Sandia w Nowym Meksyku w celu poddania ich dalszym badaniom. Wynikające z tego implikacje dla Bezpieczeństwa Narodowego mają charakter ciągły z uwagi na to, że motywy i cele tych przybyszy pozostają całkowicie nieznane. Ponadto wzrost działalności zwiadowczej tych pojazdów, który nastąpił w maju i trwał aż do jesieni włącznie tego roku zrodził niepokój, że szykuje się coś groźnego. Właśnie z tego powodu, jak również z oczywistych, międzynarodowych i technologicznych względów oraz z uwagi na uniknięcia za wszelką cenę paniki, Grupa Majestic 12 stoi jednomyślnie na stanowisku, że utrzymywanie tych spraw w ścisłej tajemnicy powinno być kontynuowane bez zmian do czasu utworzenia nowego rządu. Jednocześnie plan awaryjny MJ-1949-04p/78 powinien być utrzymywany w stałej gotowości, na wypadek gdyby zaistniała konieczność ujawnienia się opinii publicznej.

0x08 graphic
INFORMACJA Z ZAKRESU BEZPIECZEŃSTWA PAŃSTWA


WYŁĄCZNIE DO WGLĄDU

<ALIGN="RIGHT"ORYGINAŁ BEZ KOPII

Raport wprowadzający :operację Majestic 12, przygotowany dla prezydenta - elekta DWIGHTA D.EISENHOWERA
18 LISTOPADA 1952

Ostrzeżenie : To jest ściśle tajny , przeznaczony wyłącznie do wglądu, dokument zawierający istotne ze względu na bezpieczeństwo Stanów Zjednoczonych informacje. Dostęp do dokumentu o charakterze wyłącznie do wglądu jest ściśle ograniczony do grona osób posiadających status zaufania stopnia Majestic-12. Powielanie w jakiejkolwiek postaci oraz sporządzanie odręcznych notatek jest ściśle zakazane.


*************************
*ŚCIŚLE TAJNE*
*************************

0x08 graphic

AREA 51

AREA 51

0x08 graphic

czyli najbardziej tajemnicza tajemnica Stanów Zjednoczonych
Co to właściwie jest Area 51 ?? Jest to jedna z kilku białych plam na mapie Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej. Stan Nevada jest zresztą chyba najbardziej utajniony stan USA.W miejscu strzeżonym lepiej od budynku Pentagonu znajduje się duża baza wojskowa S-4.Z tej bazy wyszły projekty programu Gwiezdnych Wojen , F-117 Stealth , niewidzialnego dla radarów myśliwca bombardującego oraz myśliwca szpiegowskiego U2. Wiele osób twierdzi , że w okolic ach tej bazy widziało UFO , zarówno w powietrzu jak i na ziemi. Ostatnio rząd Stanów Zjednoczonych opublikował raport , w którym ponownie zaprzecza istnieniu w bazie S-4 i jej okolicach jakichkolwiek "zielonych ludzików" (zresztą Fox powiedział , "oni są szarzy") , a domniemane ciała kosmitów znajdowane na pustyni , to plastikowe kukły używane do eksperymentów ze skokami spadochronowymi z górnych warstw atmosfery. Amerykanie swoje , a my i tak wiemy jak jest naprawdę. Tyle historii. Sama baza wygląda podobno niepozornie (nie miałem przyjemności widzieć tego na własne oczy) , bo większość instalacji znajduje się kilkanaście metrów pod ziemią. Mieszkańcy okolicznych terenów zrobili na kosmitach niezłe pieniądze. Poczynając od kawiarenek i moteli czerpiących korzyści z szyldów i reklam ("W tym barze jedli kosmici" itp.) , dochodząc do form skrajnych. Można na przykład kupić "oryginalne" części statków kosmicznych lub tego typu fanty. Amatorzy wrażeń mogą się wybrać na wycieczkę do bazy , konkretnie do miejsca , z którego widać bazę przez dobrą lornetkę. Taka przyjemność jest jednak ryzykowna. Mając pecha można trafić na jednego z wielu białych jeepów Grand Cherookee z którego wypadnie na nas grupka uzbrojonych po zęby mężczyzn w mundurach maskujących bez żadnych oznaczeń wojskowych. Takie spotkanie kończy się najczęściej kilkusetdolarowym mandatem, zniszczeniem ewentualnego aparatu fotograficznego lub kamery wideo i odstawieniem na bezpieczną odległość od S-4. Jeżeli jednak nie napotkamy takiego dziwnego patrolu, możemy iść dalej , ale jak poinformują nas wielkie tablice ostrzegawcze możemy zostać zastrzeleni bez żadnego ostrzeżenia , więc chyba nie warto ryzykować, chociaż... Cóż nie pozostaje już nic innego jak tylko wybrać się do Nevady.

Co testowano w Strefie 51 ?

0x08 graphic


Dremland, Groom Lake, Area 51, S-4 to najczęściej używane nazwy bazy lotniczej położonej w Newadzie. Na mapach lotniczych (wojskowych) istnieje ona pod nazwą Restricted Area R-4808IE (zakazana strefa R-4808). Strefa 51 założona została w 1951 roku w której Zakłady Lotnicze Lockhead udoskonalały i testowały samoloty szpiegowskie dla potrzeb CIA. Obszar pod, nad i wokół bazy został zamknięty. Oficjalnie muwiono, że ta baza nie isnieje, dopiero w 1994 roku Amerykańskie Siły Powietrzne potwierdziły jej istnienie. Pracownicy ze Strefy 51 transportowani są samolotem pasażerskim ,,Janet Air Lines".
Każdy pracownik Sterfy 51 posiada TSSC (inaczej zgoda na poznanie tajemnic dotyczących obrony kraju). Wokół bazy znajdują się detektory ruchu, kamery zwykłe oraz na podczerwień, detektory tworzą zygzakowatą sieć szczelnie otaczającą bazę. Na terenie bazy testowane były pojazdy lotnicze, samoloty zbudowane na bazie technologii, która przekraczała wiedzę o co najmniej 20 lat.


Niektóre samoloty testowane w Strefie 51:

  1. U2 - samolot szpiegowski z lat 50-60-tych. Głównym konstruktorem był Kelly Johnson. Produkcji Zakładów Lockhead. Testowany w roku 1954.

  2. SR - Black Bird. Powstał na zlecenie CIA. Po dziś dziń jest najszybszym samolotem świata. Oficjalnie ok. 4 tyś. km/h. Nieoficjalnie ok. 5 tyś. km/h. Samolot ma właściwości słabej widoczności dla radarów. Producentem samolotu były zakłady Lockheda. Testowany w roku 1958 - 66.

  3. F-117A - Nighthawk. Myśliwiec bombowy zbudowany w technologi Stealth. W kształcie przypominającym nałożone na siebie trójkąty. Produkowany przez Lockhead. Rok testowania 1980-82.

  4. A-12 - Awanger 2. Latający trójkąt. Wyprodukowany w dwóch egzęplarzach, nie ma rzadnych pionowych części kadłuba, technologia według której został zbudowany przekracza o 20 lat nasz dzisiejszy stan techniki. Został zaprojektowany i zbudowany przez McDonnel Douglas i General Dynamics. Testowany na początku lat 80-tych.

  5. Dark-Star. Tiger 3. Szpiegowski samolot bezzałogowy. Posiada właściwości Stealh. Posiada zmienna trajektorie optyczną, tz , że z każdego punktu z którego się na niego patrzy wygląda inaczej. Technologia w której został opracowany wyprzedza technike o dziesięciolecia. Prezętacja dokonana została w roku 1995 pod przymusem gdyż samolot miał być pokazany ok. roku 2000. Hakerzy włamali się do komputera jednej z firm produkujących ten samolot i wzięliwszystkie dane dotyczące budowy. Następnie informacje znalazły sie w internecie. Producent Lockhead. Rok testowania 1992-95.

  6. Od niedawna testowany jest prawdopodobnie najnowszy ,,samolot" o nazwie AURORA. AURORA jest supertajnym projektem lotniczym nowej generacji. Projekt ten zużywa tak dużo pieniędzy, że czarne budżety nie wystarczały i oficjalnie poproszono o dodatkowe pieniądze. Według ekspertów nie jest to pojazd lotniczy o znanej nam budowie. Technologia urzyta w tym projekcie jest tak zaawansowana, że nie może pochodzić z ziemskich źródeł. Istnieją jeszcze inne podobne projekty takie jak: NASP (Państwowy Samolot Powietrzno-Kosmiczny) oraz X-30.

0x08 graphic
Spotkania z UFO

0x08 graphic

2 lipca 1947, Roswell, Nowy Meksyk

Na ranczu rozbiło się UFO. Znaleziono ciała czterech bądź pięciu humanoidów. Na mojej stronie znajduje się także obszerniejszy artykuł o tym zdarzeniu.

7 lipca 1948, Meksyk

Katastrofa UFO - jedno ciało humanoida.

6 grudnia 1950 roku, granica Stanów Zjednoczonych z Meksykiem

Na granicy USA i Meksyku po przebyciu długiej drogi w atmosferze rozbił się pojazd kosmiczny. Do czasu przybycia ekipy wojskowej szczątki niemal całkowicie się spopieliły. Pozostałości statku przetransportowano na teren poligonu AEC w Sandia w Nowym Meksyku, gdzie poddano je dalszym badaniom. Możliwe, że w poszukiwaniach brały udział także jednostki wojskowe Meksyku.

Marzec, 1953 rok, samolot DC-6, lot z Wake Island do Los Angeles

Pilot samolotu powiadomił przez radio lotnisko w Los Angeles, że jest atakowany przez 3 świecące kule. Po chwili łączność została przerwana i samolot zniknął wraz z 20 pasażerami i 5-osobową załogą na pokładzie.

koniec kwietnia, 1953 rok, samolot DC-6

W trakcie lotu międzynarodowego samolot rozbił się po spostrzeżeniu niezidentyfikowanych świateł.

24 czerwca 1953 roku, myśliwiec F-94C

Samolot w pełni przygotowany do walki wystartował z Otis Basena przylądku Cod. Miał za zadanie zbadać niezidentyfikowany obiekt namierzony na radarze przez kontrole naziemną. Myśliwiec zbliżył się do niego. Było to jasne światło lecące na wysokości półtora tysiąca stóp w kierunku wschodnim. W chwili gdy jego pilot - kapitan James Suggs - uzbroił działo samolot nagle uległ całkowitej awarii. Myśliwiec zaczął spadać, jednak Suggs zdążył się katapultować. Lecz drugi pilot - porucznik Robert Barkoff zginął, gdy myśliwiec uderzył w ziemię.

25 listopada 1953 roku, myśliwiec F-89

Porucznik Felix Moncla i oficer radiolokacji Robert Wilson wystartowali z Kincros Air Base w celu zestrzelenia spodka zauważonego nad granicą z Kanadą. Obiekt na ekranach radarów przypominał chaotycznie poruszający się punkt. Według meldunków porucznika był to duży statek kosmiczny unoszący się na wysokości ok. 8000 stóp. Jednak po chwili wydarzyło się coś prawie absolutnie niemożliwego. Oficerowie radiolokacji obserwowali na ekranach radarów, jak UFO nagle rusza z prędkością kilkakrotnie większą od prędkości dźwięku w stronę myśliwca. W jednej chwili oba punkty połączyły się w jedno, a zamiast głosu pilotów były tylko jakieś dziwne zakłócenia.

1953 rok

Pilot wojskowego helikoptera doniósł o rozbitym spodku o średnicy około 25 metrów i o ciałach humanoidów wzrostu ok. 120 cm. Wszystkie szczątki wraz z ciałami przewieziono do bazy lotniczej w Longley.

1953 rok

Pilot ujawnił, że widział jak w hangarze bazy Wright Patterson wyładowywano ciała humanoidów leżące w pudłach z lodem. Miały duże głowy, ich wzrost nie przekraczał metra.

16 maja 1962, pojazd Mercury, załoga: Cooper

Cooper przelatując nad Hawajami na specjalnej częstotliwości odebrał głosy rozmawiające w obcym języku. Po dokładnym przebadaniu zapisu rozmowy na taśmie okazało się, że nie był to żaden z ziemskich języków ! Lecąc nad Australią widział olbrzymie UFO, widoczne także z Ziemi.

3 czerwca 1964, pojazd Gemini 4, załoga: McDivitt, White

O mało nie zderzyli się ze srebrzystym cylindrem (jakby cygaro), za którym ciągnął się świecący ogon. Obiekt ten został przez nich sfotografowany.

4 grudnia 1965, pojazd Gemini 7, załoga: Borman, Lovell

Sfotografowali olbrzymie UFO lecące za nimi wraz z jego układem napędowym w czasie gdy leciał za nimi

3 czerwca 1966, pojazd Gemini 9, załoga: Stafford, Cernan

Personel naziemny oraz załoga statku obserwowała UFO towarzyszące członowi załogowemu od samego startu

18 lipca 1966, pojazd Gemini 10, załoga: Young, Collins

Dwa UFO leciały obok członu załogowego. Gdy astronauci zwrócili się do kontroli lotu o sprawdzenie obiektów za pomocą radaru, UFO błyskawicznie zniknęły.

1966 rok

Były oficer wywiadu oświadczył, że w bazie Wright Patterson widział ciała humanoidów znajdujących się w stanie hibernacji, umieszczone w szklanych pudłach. Miały po metrze długości i szarą skórę.

12 września 1966, pojazd Gemini 11, załoga: Gordon, Conrad

Gdy przelatywali nad Madagaskarem zauważyli jakiś dziwny, podłużny obiekt. NASA powiedziała, że to radziecki Proton 3 lecz jak się później okazało znajdował się on w tym czasie w odległości 550 km od tego miejsca !

21 grudnia 1968, pojazd Apollo 8, załoga: Borman, Lovell, Anders

W czasie okrążania Księżyca widzieli UFO. Do ziemi nadano wówczas komunikat : "Stwierdzamy, że św. Mikołaj istnieje naprawdę". Ponadto na częstotliwościach używanych do komunikowania się w przestrzeni kosmicznej usłyszeli jakiś nieznany język !

18-26 maja 1969, pojazd Apollo 10, załoga: Stafford, Young, Cernan

Widziano dwa UFO. Towarzyszyły im w czasie okrążania Księżyca, a także w drodze powrotnej.

16 lipca 1969, pojazd Apollo 11, załoga: Armstrong, Collins, Aldrin

LĄDOWANIE NA KSIĘZYCU

Przed lądowaniem na Księżycu dwa UFO oraz jakiś długi cylinder unosiły się w górze. Kiedy Apollo 11 wylądował wewnątrz krateru, jakieś dwa bliżej niezidentyfikowane pojazdy kosmiczne przysiadły na jego krawędzi a następnie odleciały. Zostały one sfotografowane przez Aldrina. Zdjęć nie opublikowano. NASA była zmuszona zmienić początkowo zaplanowane miejsce lądowania lądownika Eagle, ponieważ odkryto, że w tamtym miejscu znajdują się jakieś poruszające się urządzenia. Oto fragment rozmowy, który został wycięty:

Aldrin:Co to było ? ... do cholery, co to mogło być ?...chciałbym wiedzieć.

Kontrola lotu:Co się tam dzieje ? ... kontrola lotu wzywa Apollo 11...

Aldrin:Te obiekty są ogromne, sir... wprost gigantyczne... jak mi Bóg miły, nie uwierzylibyście ! ... Widzę tam teraz jakieś pojazdy kosmiczne... ustawione w szeregu na krawędzi krateru po tamtej stronie... oni są na Księżycu i obserwują nas.

14 października 1969, pojazd Apollo 12, załoga: Conrad, Gordon, Bean

Obserwatoria astronomiczne na Ziemi obserwowały dwa błyszczące UFO w pobliżu Księżyca, towarzyszące Apollo 12. Później, przed lądowaniem na Ziemi obserwowano UFO z czerwonymi światłami.

7-19 grudnia 1972, pojazd Apollo 17, załoga: Cernan, Evans, Schmitt

Obserwowali UFO będąc jeszcze w pobliżu Ziemi, potem pojawiło się w pobliżu Księżyca, a nawet w drodze powrotnej.

12 maja 1976 roku, Pustynia australijska

Odnaleziono szczątki UFO i ciała 4 humanoidów.

18 stycznia 1978 roku, baza lotnicza w Mc-Guire, New Jersey

Zestrzelono UFO, które uprzednio naruszyło nie używany pas startowy. Ciała humanoidów przetransportowano samolotem należącym do bazy Wright Patterson.

maj 1989 roku, Południowa Afryka

Katastrofa UFO. Istnieje dość prawdopodobne przypuszczenie, że 2 humanoidy z miejsca katastrofy żyły na Ziemi (nie wiadomo jednak jak długo).

Incydent w Roswell

0x08 graphic

Pięćdziesiąt lat temu na jednej z pustyń Stanów Zjednoczonych odbyło się zdarzenie, które mogło wpłynąć na całą rasę ludzką. Wypadek ten początkowo był ogłoszony przez wojska Amerykańskie, lecz później zaprzeczano, że coś takiego ogóle miało miejsce. Stał się on jedną z największych tajemnic Amerykańskich, która jest strzeżona do dzisiaj. Teraz w Stanach Zjednoczonych jest duże poruszenie sprawą Roswell, ponieważ jest szansa, że wszystkie akta zostaną odtajnione! Pomimo, że wydarzenie to zaliczane jest do plotek, lub raczej zdarzeń mało prawdopodobnych i na dodatek nie w pełni udokumentowanych, to należy sądzić, że wydarzyło się ono naprawdę. Wiadomo teraz, że wiele z tych informacji pochodzi z zapisków odnalezionych w bazie wojskowej Roswell. Ponadto, w lipcu 1947 roku w Stanach szczególnie dużo ludzi widziało UFO. To chyba nie był zbieg okoliczności ?! 3 lipca 1947 roku, Mac Brazel, właściciel rancza, jadąc rano, aby sprawdzić swoje stado owiec, zobaczył w jednym z obszarów jego rozległej posiadłości wiele dziwnych szczątków Wykazywały one zdumiewające właściwości fizyczne m.in. były bardzo twarde, a na nich znajdowały się jakieś dziwne napisy, jakby hieroglify. Zabrał parę z nich i pojechał do swego wujka, aby mu je pokazać, a następnie poinformował o tym szeryfa George'a Wilcox'a. Szeryf natychmiast zawiadomił lotnisko wojskowe i pojechał obejrzeć zadziwiające szczątki W ciągu paru godzin na miejsce zdarzenia przyjechało USAF, a gdy zobaczyli szczątki natychmiast zamknęli teren na parę dni i oczyścili go ze wszystkich szczątków, zabierając części wraku i zawożąc je samolotami B-29 do bazy w Roswell. Rankiem 8 lipca 1947 roku pułkownik William Blanchard, komandor grupy 509, mającej siedzibę w Roswell, podał prasie i stacjom radiowym wiadomość, że odnaleziono wrak latającego dysku. Wiadomość ta obiegła szybko całą Amerykę i pojawiła się we wszystkich gazetach. Jednak parę godzin później generał Roger Ramey, komandor 8 grupy z lotniska Fort Worth w Texasie, przekazał opinii publicznej kolejną. Powiedział on, że Blanchard popełnił ogromną pomyłkę i że ten niezidentyfikowany obiekt to był balon atmosferyczny nowej generacji, a nie żadne UFO. A więc co było prawdą? Prawie na 100% można przyjść, że wiadomość Blancharda była prawdziwa. Ci, którzy z nim pracowali mówili, że był on solidnym i poważnym człowiekiem i nie przyniósłby wstydu tak elitarnej grupie 509. Poza tym Ramey przekazując ludziom wiadomość o balonie znajdował się o 400 mil od miejsca katastrofy. Po za tym dzień przed katastrofą, wieczorem, 70 mil od miejsca katastrofy widziano nad stanem Nowy Meksyk przelatujący jasny obiekt w kształcie dysku.

Oczywiście wojsko utajniło wszystko. Członkom grupy 509 zabrano wszystkie szczątki i kazano milczeć. Brazel został przesłuchany i kazano mu zachować milczenie. Także inni wszyscy żołnierze biorący jakikolwiek udział w akcji związanej ze szczątkami mieli zamilknąć na zawsze. Wojsko przekazało prasie oficjalną wiadomość, że to był balon atmosferyczny. Jednak znaleźć się świadkowie, którzy zaprzeczając temu dali dużo do myślenia Najważniejszym chyba był generał Thomas duBose z bazy Forth Worth w Texasie. Przed swoją śmiercią w 1992 r. wyjawił on, że wtedy dostał telefon od rządu mówiący mu, że ma zlikwidować pogłoski na temat UFO i ściągnąć odpowiedzialność z przedstawicieli rządu Niedawno ujawniono również inny fakt - 7 lipca 1947 roku reporter McBoyle chciał przekazać relację z katastrofy w Roswell stacji radiowej w Albuquerque. Informację nadaną teleksem otrzymała Lydia Sleppy. Gdy zaczęła ją nadawać połączenie zostało nagle przerwane, a teleks zaczął przekazywać następującą informację: "UWAGA ALBUQUERQUE: NIE NADAWAĆ! POWTARZAM: NIE NADAWAĆ TEJ WIADOMOŚCI! NATYCHMIAST PRZERWAĆ POŁĄCZENIE!". Jej nadawca nigdy nie został poznany. Gdy w marcu 1975 roku senator Barry Goldwater chciał zbadać szczątki katastrofy w Roswell nie pozwolono mu tego zrobić. Gdy zapytał dlaczego odpowiedziano mu, że sprawa nie może być dyskutowana z osobą postronną, nawet jeśli jest to wyższy urzędnik. Porucznik Jesse Marcel, z 509 grupy bombowej był obecny na miejscu katastrofy. W wywiadzie przeprowadzonym w 1979 r. przez telewizję powiedział "To na pewno nie był balon atmosferyczny, to musiał być samolot, albo jakaś tajna broń...". Zapytany o zdumiewające właściwości znalezionego tworzywa odparł "To nie chciało się palić... było bardo lekkie i cienkie, cieńsze nawet niż folia od opakowania papierosów... Próbowałem przerwać ten materiał - ale nie dało się, próbowaliśmy zrobić w nim dziurę 60 funtowym młotem - nic!". Człowiek ten nie mógł pomylić się w ocenie tego materiału, należał przecież do elitarnej grupy 509. Jego zdaniem ten wrak był "nie z tej ziemi". Generał Arthur E. Exon, który był porucznikiem w Wright Field, w wywiadzie udzielonym w 1990 roku powiedział "Analizy chemiczne, wytrzymałościowe, ciśnieniowe i inne - szczątków

wykazały, że są one na pewno z kosmosu!" "Próbowaliśmy zniszczyć cienkie kawałki 'folii' wielkimi młotami i wiertłami ale to nic nie dało!" W ciągu ostatnich kilku lat przed swą śmiercią w lipcu 1986 roku, profesor Robert Saurbacher, amerykański fizyk, który zajmował wysokie stanowisko w Departamencie Obrony w latach pięćdziesiątych, złamał przysięgę milczenia i opisał z obrazowymi szczegółami, jak rząd USA odnalazł i dotąd przechowuje szczątki kilku rozbitych pojazdów pozaziemskich. Zeznania Saurbachera zgadzały się z zeznaniami pozostałych świadków Według niego metalowy kadłub pojazdu był niezmiernie lekki i bardzo twardy, natomiast panele z instrumentami i inne systemy kontrolne mieszczące się wewnątrz również wykonane zostały z cienkiej, folio podobnej substancji Saurbacher mówił, że wiedzę o istnieniu tych pojazdów, posiada mała grupa ludzi z establishmentu polityczno- -wojskowo-wywiadowczego. Według jego własnych słów, była i jest to najściślejsza tajemnica rządowa w USA, strzeżona nawet bardziej niż dane o bombie wodorowej. Twierdzenia profesora Saurbachera zostały wyśmiane przez agencje rządowe Większość ludzi odniosła wrażenie, że jego tezy są zbyt fantastyczne. Ale czemu człowiek, który zrobił świetną, pełną sukcesów karierę w nauce i biznesie, miałby kalać swą reputacje, fabrykując tak

niezwykłą historię? A teraz ciekawa rzecz. Pan Glenn Dennis udzielił nam informacji o niezwykłym zajściu z 1947 roku. W 1947 roku Dennis był młodym przedsiębiorcą pogrzebowym pracującym dla "Ballard funeral", podpisał on kontrakt na "obsługę" lotniska w Roswell. Dzień po katastrofie odebrał wiele telefonów z biura lotniska. Pytany był o to, czy może załatwić małe około 1,5m metalowe trumny, pytany był też, jak zapobiec zniszczeniu ciał, które były przez jakiś czas na słońcu i deszczu... Glenn Dennis nadal mieszka w Roswell i jest wielce szanowanym biznesmenem. Wszystkie powyższe osoby relacjonujące wydarzenia uważano za godne zaufania. Były one członkami elitarnych grup, które na pewno nie dałyby się łatwo zmylić, ani nie naraziły by swojej grupy na pośmiewisko Teraz coś innego. Na mocy ustawy FOIA (Freedom of Information - prawo wolnego dostępu do informacji) z 1979 roku ujawniono tajne dokumenty sprawy w Roswell. Dokumenty zawierały następujące informacje : - przetransportowaniu szczątków wraz z ciałami do bazy lotniczej Wright Patterson w stanie Ohio ciała humanoidów zostały poddane badaniom przez najlepszych specjalistów z USA. Na polecenie prezydenta wysłano tam również szefa doradców naukowych rządu dr. Vannear Bush. świadczy to o wielkiej wadze przywiązywanej do owych badań. 19 września 1947 roku dotarły wstępne dane. Wynikało z nich, że szczątki prawdopodobnie pochodzą z pozaziemskiego pojazdu krótkodystansowego. 24 września na tajnej naradzie rozpoczęto tajną operację pod kryptonimem "Majestic 12". Badania nabrały tempa. Po oględzinach zwłok humanoidalnych istot naukowcy doszli do wniosku, iż mają one wygląd zewnętrzny podobny do ludzkiego, lecz ich budowa wewnętrzna znacznie różni się od budowy ludzi. Procesy zachodzące w ich ciałach również są odmienne. A oto fragment ich opisu z tych właśnie dokumentów: "Są drobnej budowy, mają nieproporcjonalnie duże głowy z małymi oczami, nie mają włosów (...) ubrane w stroje przypominające kombinezony z szarego materiału syntetycznego. Ponieważ praktycznie istnieje pewność, że pojazd jest pochodzenia pozaziemskiego (...), musi pochodzić z której planety naszego Układu Słonecznego lub też z innego układu słonecznego (...)". W innym miejscu dokumentu z obrad "Majestic 12" wyjaśniono, dlaczego sprawa jest utrzymywana w tajemnicy: "Implikacje dla obrony narodowej wynikają przede wszystkim z całkowitej nieznajomości motywów i intencji przybyszów. Ponadto liczba lotów rozpoznawczych tych obiektów (...) wyraźnie wzrasta, co budzi uzasadnione obawy, iż może się to jeszcze nasilić. Z tych powodów (...) wszyscy członkowie zespołów badających UFO są zdania, że także nowy rząd powinien kontynuować politykę zachowania ścisłych środków bezpieczeństwa". Jednak wiele dowodów wskazuje na to, że incydent w Roswell nie był jedyną katastrofą statku kosmicznego na Ziemi. Prawdopodobnie było ich dużo więcej. W USA (Paradise Valley, Arizona - 1947 ; Aztec, Nowy Meksyk - 1948 ; Kingham, Arizona - 1953 ; Nowy Meksyk - 1962), Francji, Niemczech, Australii, ZSRR. Ich listę uzyskasz na stronie "Wszystko o UFO". Tylko czemu rządy tych wszystkich krajów (nie tylko USA!) tak dokładnie wszystko ukrywały i tuszowały. Ale jednak pojawia się coraz więcej materiałów na temat tej sprawy. Warto na bieżąco śledzić Internetowe artykuły na ten temat, ponieważ sprawa ujawnia się coraz szybciej. Są również nadzieje na ujawnienie wszystkiego ludziom. Miejmy nadzieje, że to nastąpi jak najszybciej. Jednak to tego czasu sami musimy znaleźć odpowiedzi na wszystkie niejasności zawarte w tym tekście

Co naprawdę zdarzyło się w Roswell

0x08 graphic

Rekonstrukcja wydarzeń z Roswell w Nowym Meksyku z roku 1947


1 lipca 1947 roku w miejscowości Corona w Nowym Meksyku w Stanach Zjednoczonych, podczas burzy rozbił się prawdopodobnie "latający spodek". Sprawa ta została nazwana sprawą Roswell (od nazwy najbliższej bazy wojskowej w miasteczku Roswell). Do dziś nikt nie wie co dokładnie się tam zdarzyło. świadkowie tamtych wydarzeń twierdzą , że był to obcy statek kosmiczny , władze wojskowe zaś utrzymują że był to balon meteorologiczny. Zacznijmy jednak od początku.

2 lipca 1947 roku , wieczór , nad miejscowością Corona szalała burza. Na ranchu Foster rozbił się Niezidentyfikowany Obiekt Latający.
3 lipca 1947 rano William 'Mac' Brazel i jego siedmioletnia sąsiadka Dee Proctor znaleźli pozostałości rozbitego obiektu.(Brazel był zarządcą Foster Ranch.). Kiedy odwiózł Dee Proctor do jej rodziców , pokazał im fragmenty wraku. Wszyscy zgodzili się ze sobą, że czegoś takiego nie widzieli nigdy w życiu.
6 lipca 1947 Brazel pokazał znalezione fragmenty szeryfowi stanowemu. Szeryf George Wilcox zatelefonował do Roswell Army Air Field (baza lotnicza) i poinformował o tym majora Jesse'ego Marcela , oficera wywiadu. Marcel przybył do biura szeryfa i obejrzał szczątki. Zameldował o tym swojemu dowódcy , pułkownikowi Williamowi 'Buch' Blanchardowi. Blanchard polecił Marcelowi odzyskanie kogoś z Counter Intelligence Corps (CIC - wywiad wojskowy) i udanie się z nim oraz z Brazelem na miejsce katastrofy. Mieli na dwie ciężarówki załadować ile tylko się da. Chwilę później do biura szeryfa Wilcoxa przybyła żandarmeria wojskowa w celu dostarczenia płk. Blanchardowi pozostawionych tam szczątek pojazdu. Stamtąd ładunek został wysłany do kwatery głównej Dowództwa 8 Grupy Bombowej w Fort Worth , a stamtąd do Waszyngtonu. W międzyczasie Marcel i Sheridan Cavitt z CIC jechali z Mac'em Brazelem na rancho. Noc spędzili w budynkach gospodarczych rancha i od rana rozpoczęli oględziny miejsca katastrofy.

7 lipca 1947Marcel i Cavitt zaczęli ładować resztki pojazdu na ciężarówki. Po załadowaniu samochodu Cavitta , Marcel polecił mu powrót do bazy , on sam miał napełnić swoją ciężarówkę i spotkać się z Cavittem w bazie w Roswell. Marcel zabrał ile zdołał i pojechał do Roswell , po drodze wstąpił do domu i pokazał znalezisko żonie. Tego samego dnia około godziny 16.00 Lydia Sleppy w rozgłośni radiowej KSWS w Roswell chciała dalekopisem przekazać informację o wypadku na Foster Ranch do agencji informacyjnych. Transmisję przerwało FBI.
8 lipca rano , Marcel i Cavitt dotarli do bazy w Roswell dwiema załadowanymi ciężarówkami , przywieźli szczątki wraku. Marcel poleciał z większością wraku do bazy w Fort Worth. W południe pułkownik Blanchard z bazy Roswell polecił podporucznikowi Walterowi Hautowi przekazanie prasie oświadczenia , że wojsko odnalazło resztki rozbitego UFO. Haut był oficerem łącznikowym 509 Grupy Bombowej w Roswell. Dostarczył oświadczenie Frankowi Joyce'owi z rozgłośni radiowej KGFL. Joyce przesłał oświadczenie telegraficznie do biura United Press. 8lipca po południu generał Clemence McMullen zadzwonił z Waszyngtonu do pułkownika (późniejszego generała brygady) Thomasa DuBose w Fort Worth, szefa sztabu Ósmej Grupy Bombowej komandora generała Rogera Ramey. McMullen nakazał DuBose'owi przekazać Ramey'owi aby zdementował informacje o "latającym spodku" i przygotował inną wersję wydarzeń , oraz aby przesłał część wraku natychmiast do Waszyngtonu. Generał Roger Ramey zwołał konferencję prasową w kwaterze głównej Ósmej Grupy bombowej w Fort Worth , gdzie zakomunikował że w Corona rozbił się balon meteorologiczny , a nie UFO. Aby to uwiarygodnić , pokazał prasie szczątki rozbitego balonu meteo . Oczywiście dziennikarze nie pytali dlaczego wojsko tak szybko przetransportowało rozbity balon na miejsce konferencji z odległego Nowego Meksyku , gdzie miała miejsce katastrofa. Jedynie gazety popołudniowe takie jak Chicago Daily News , Los Angeles Herald Express, San Francisco Examiner i Roswell Daily Record zamieściły pierwotną wersję o rozbitym pojeździe kosmicznym. New York Times i Chicago Tribune były wydaniami porannymi i w nich następnego dnia ukazała się wersja zatajająca prawdziwe wydarzenia. W czasie opisanych wydarzeń na Foster Ranch wysłano duże grupy wojska , również Żandarmerię Wojskową , która ograniczała dostęp do tych terenów. Zaczęto szeroko zakrojone poszukiwania i po dwóch dniach znaleziono główny wrak pojazdu a kilka mil dalej znaleziono kilka ciał małych istot człekokształtnych. Wojsko zatrzymało Mac'a Brazela na około tydzień. Widywano go wtedy na ulicach Roswell pod wojskową eskortą. Podejrzenia znajomych Brazela wzbudził fakt , że gdy mijał ich na ulicy , zachowywał się , jakby ich nie rozpoznawał.

Co robiło UFO nad Paryżem ?

0x08 graphic
Na zdjęciu widzimy statki UFO przelatujące nad Paryżem. Zdjęcie zrobiono 30 lutego 1997 roku z restauracji na wieży Eiffla. Statki unosiły się w powietrzu przez około 30 minut. Poruszały się w sposób, który przypominał jakby chęć przekazania jakiejś informacji.
Całość zdarzenia została sfilmowana przez jednego ze świadków na amatorskiej kamerze video. Po odtworzeniu nagrania przez profesora Jean Cloude Van Bleffe stwierdzono, że rzeczywiście UFO swoim ruchem przekazywały nam informację, a okazało się nią być bardzo niecenzuralne słowo.
W historii ufologii nie ma prawie w ogóle przypadków przekazywania nam informacji przez obce cywilizacje właśnie w taki sposób. Albo poprostu ludzie wcześniej nie domyślali się, że takie spotkanie może być próbą przekazania informacji.

Incydent Gdyński

0x08 graphic

Wśród wielu incydentów ufologicznych, które miały miejsce na terenie Polski od 1947 roku, czyli podczas "współczesnej ery NOL", spotykamy się również z takimi, które mimo podjętych prób ich rejestracji, skutecznie wymykają się możliwości ich oceny. Mimo uzyskania informacji na temat ich przebiegu, nie jesteśmy w stanie określić, czy dany przypadek dotyczył zjawisk atmosferycznych względnie związany był z działalnością człowieka, czy też dotyczył "prawdziwego" UFO. Większość z tych wątpliwości dotyczy krótkotrwałych przypadków Nocnych świateł, tym niemniej jednak istnieje również kilka zdarzeń z kategorii Bliskich Spotkań, które wymykają się próbom oceny mimo ich wnikliwej weryfikacji.

Do grupy tej niewątpliwie zaliczyć możemy tzw. "INCYDENT GDYŃSKI".
Jest on częściowo znany niektórym, gdyż był niejednokrotnie opisywany w różnych publikacjach, tym niemniej jednak podawane informacje był dość ogólnikowe. Nie należy się temu dziwić, gdyż z jednej strony do ubiegłego roku nie zajęła się tym przypadkiem żadna organizacja ufologiczna (a minęło już 38 lat od czasu jego zaistnienia!), z drugiej - pewne dane wskazują, że na tym "incydencie" położyło rękę wojsko, co teoretycznie kładzie kres całej sprawie.
Na przypadek ten zwróciłem szczególną uwagę w połowie lat 80-tych, podczas opracowywania z Krzysztofem Piechotą "Katalogu polskich obserwacji NOL" i "Bibliografii polskiej publicystyki ufologicznej". Zacząłem zbierać wszelkie dostępne materiały na ten temat, podjąłem też próby uzyskania większej ilości informacji, znalezienia naocznych świadków, uściślenia miejsca zdarzenia, etc... "Zerowe" efekty nie zrażały mnie, wciąż bowiem podświadomie czułem, że los zetknie mnie z tym zdarzeniem jeszcze niejednokrotnie. Zanim jednak przedstawię jak do tego doszło i jakie informacje udało mi się uzyskać, przypomnę pokrótce co o "incydencie gdyńskim" było wiadome.
Pierwszy sygnał o tym zdarzeniu został zamieszczony w lokalnej gazecie gdańskiej "Wieczór Wybrzeża" (nr 18 z 23.01.1959) Krótka notatka pt. "Latający talerz nad Gdynią" zamieszczona na pierwszej stronie, informowała:
"Dziś rano otrzymaliśmy intrygujący telefon. Gdyński przedstawiciel "Wieczoru" doniósł, że nasi Czytelnicy pp. Włodzimierz i Jadwiga Płonczkier, prac. POSTI w Gdyni o godz. 6.05 rano ujrzeli na niebie od strony północno-zachodniej - latający talerz. Zaobserwowany obiekt był dużych rozmiarów i miał kształt koła. "Talerz" ten był koloru pomarańczowego, jego brzegi zabarwione były na różowo. Po chwili "talerz" znikł za członem domów, nie pozostawiając po sobie żadnych śladów na niebie.
Informację tę podajemy na odpowiedzialność pp. Płonczkier. Jednocześnie prosimy inne osoby, które ewentualnie dostrzegły "talerz" o powiadomienie nas o tym."
Kolejny dzień (WW nr 19 z 24.01.1959) przyniósł następującą notatkę:
"Spodek czy meteoryt? Tajemniczy przedmiot spadł do morza". Informowała ona m.in., że pracownik ZPG, Jan Blok, będący na statku stojącym w porcie przy Nabrzeżu Polskim zauważył: "...zlatujący z nieba jakiś przedmiot sporych rozmiarów. To "coś" zrobiło się czerwone i z szumem spadło w wodę basenu polskiego..."
W następnych dniach "Wieczór Wybrzeża" prezentował kolejne informacje i relacje świadków. Wspomniany już Jan Blok precyzował: "Było to 21 stycznia tego roku, kilka minut po godz. 5 rano. Na "Dąbrowskim" pracowałem przy luku. Nachyliłem się właśnie, na chwilę, by wprowadzić dźwig do ładowni. Kiedy uniosłem głowę poczerwieniało mi w oczach./.../ "Coś" co przeleciało niemal nad moją głową, było dość duże, raczej różowe z rozgałęzioną ognistą krótką smugą. Zanim ochłonąłem - wybaczcie - z przestrachu, ten "dziwoląg" znikł w wodzie."
Jan Roczyński, Tadeusz Mikusiński i czterech ich kolegów, pracowali w tym czasie w ładowni. Samego obiektu więc nie widzieli, słyszeli go jednak. "...dźwięk który dotarł do naszych uszu był... dziwny. Z chrzęstem żelaza i łoskotem pracujących maszyn jesteśmy obyci, ale ten dźwięk przypominał raczej zgrzyt, powstały np. na skutek silnego tarcia dwóch metali. Trwało to krótko, ale wystarczyło, bo wrażenie było silnee.
Z kolei dźwigowy, Stanisław Kołodziejski, widział "świecący przedmiot nieokreślonego kształtu, który zapadł się w głąb basenu płonąc. Jednocześnie bardzo gwałtownie woda zafalowała w tym miejscu."
Drugi dźwigowy, Władysław Kuczyński dodał, że "... to coś było długości ok. metra, raczej półkoliste niż okrągłe, najpierw różowe, potem coraz bardziej czerwieniejące. Woda wytrysnęła do wysokości ok. 1,5 metra."
Notatka prasowa (WW nr 22), z której pochodzą powyższe cytaty informowała ponadto, że "...idący tego dnia do pracy z Orłowa magazynier z magazynu II widział na niebie czerwony przedmiot..." - ten szczegół jest niezwykle istotny i wrócę do niego w dalszej części niniejszego opracowania. Na razie jednak kontynuujmy przegląd notatek z "Wieczoru Wybrzeża".
Informowały one o podjętych przez Redakcję próbach wydobycia owego "przedmiotu" z wody. W tym celu - przy zgodzie i pomocy Kapitana portu - nurek zszedł na dno. Poszukiwania zakończyły się jednak niepowodzeniem, nie będę ich więc szczegółowo opisywał. Wspomnę jedynie, że kolejno zanurzali się: p. Bogdan Karczewski z gdyńskiej Spółdzielni Pracy "Nurek" (WW nr 22), p. Franciszek Boguszewicz z holownika "Tumak" (WW nr 25), wreszcie ekipa nurków Marynarki Wojennej z holownika H-11. I to właśnie ta ekipa coś znalazła (WW nr 30). Co? - tego relacja prasowa nie podawała, stwierdzając jedynie, że "...nurek spostrzegł na dnie coś, co nas wszystkich zaintrygowało", oraz "...sami nie uwierzymy, dopóki nie zobaczymy "tajemnicy" na własne oczy". (A więc ekipa nurków Marynarki Wojennej nie pokazała dziennikarce co znaleziono, zapewne nie informując Jej o szczegółach dotyczących "znaleziska"!)
Kolejna notatka informowała, że był to "obszarpany, opalony odłam metalu", który zawieziono do redakcji, a następnie oddano do Politechniki Gdańskiej, celem dokonania analizy. Była ona druzgocąca - metal o wymiarach 25 na 30 cm i grubości ok. 7,5 mm leżał o wiele dłużej w wodzie, nie mógł więc pochodzić z obiektu, który wpadł do basenu portowego w dniu 21 stycznia!

I to już koniec historii z "Wieczoru Wybrzeża", który po publikacji z analizą przedmiotu przestał zamieszczać informacje na temat "INCYDENTU GDYŃSKIEGO". Z czternastu notatek opublikowanych na przełomie stycznia i lutego 1959 roku w gdańskiej popołudniówce, na uwagę zasługują jeszcze dwie podane tam informacje. Pierwsza z nich stwierdzała, że zainteresowanie "nieznanym przedmiotem", który spadł do basenu portowego, wyrazili (pisemnie) prezes dr Jan Gadomski i przewodniczący sekcji meteorytyki Jerzy Pokrzywnicki z Oddziału Polskiego Towarzystwa Miłośników Astronomii w Warszawie, oraz (osobiście składając wizytę w redakcji) Marian Twardowski z gdyńskiego oddziału PTMA.
Druga natomiast dotyczyła wypowiedzi Krzysztofa Borunia, członka warszawskiego zarządu Polskiego Towarzystwa Astronautycznego, który stwierdził, iż ów obiekt mógł być albo większym meteorytem, albo częścią ostatniego członu rakiety "Atlas", przyznając jednocześnie, że rozpad tego członu obserwowany był 21 stycznia nad Pacyfikiem w okolicach wyspy Guam, łączenie więc tego zdarzenia z upadkiem "czegoś" do basenu portowego w Gdyni jest wątpliwe.
W woli ścisłości dodać należy, iż na temat upadku obiektu do basenu portowego w Gdyni, ukazały się w tym czasie (oprócz publikacji w "Wieczorze Wybrzeża") jeszcze trzy notatki: jedna w "Dzienniku Bałtyckim" (nr 25 z 30.01.1959) i dwie w "Kurierze Polskim" (nr 28 i 32 z 2 i 9 lutego, które jednak nie wniosły do sprawy nic nowego.
Tak wyglądała nasza wiedza na temat "Incydentu Gdyńskiego", a właściwie jego części pierwszej, albowiem zdarzenie to miało ciąg dalszy. Nie wiem kto pierwszy podał tę informację, wydaje mi się jednak, iż byli to Ion Hobana i Julien Weverbergh, którzy w swej książce "UFO za żelazną kurtyną" (UFOs from Behind the Curtain, Souvenir Press Ltd, 1974) podali zadziwiającą informację, o której nie było wzmianki ani w "Wieczorze Wybrzeża", ani w "Dzienniku Bałtyckim" i "Kurierze Polskim".
Opis incydentu zaczęli autorzy od rzeczy już nam znanych, czyli od obserwacji "promienistego obiektu, który wpadł do basenu portowego", dokonanej przez dwóch dokerów portu w Gdyni, odsyłając ewentualnych "niedowiarków" do ówczesnych polskich gazet (co znaczy że znali notatki prasowe z "Wieczoru Wybrzeża"). Tym niemniej, już bez powoływania się na prasę, stwierdzają dalej w tekście, że w kilka dni po upadku obiektu do basenu portowego, strażnicy portowi napotkali dziwną postać płci męskiej, która całkowicie wyczerpana czołgała się po piasku plaży. Istota ta nie mówiła w żadnym znanym języku i była ubrana w dziwny uniform. Część twarzy i włosy miała spalone.
Została ona zabrana do "szpitala uniwersyteckiego", gdzie poddano ją badaniom. Na wstępie okazało się, że nie sposób jej rozebrać, bowiem "uniform" ściśle przylegał do ciała, ponadto był zrobiony z czegoś w rodzaju metalu i nie można go było zdjąć bez użycia specjalnych narzędzi, co w końcu uczyniono z wielkim wysiłkiem. Lekarze odnotowali, że "pacjent" miał wewnętrzne organy zupełnie różne od naszych. "Krwioobieg był dla nich zupełną nowością, a ilość palców u rąk i nóg była różna od naszej". Istota żyła tak długo, dopóki miała na ręce bransoletę. Gdy ją zdjęto - umarła. Jej doczesne szczątki przewieziono w celu dokładnego zbadania do ZSRR.
Niestety, Autorzy nie podają źródła tych niezwykłych informacji, a szkoda, gdyż mogła to być istotna wskazówka dla późniejszych badaczy. O owym "źródle" jeszcze wspomnę, gdyż mimo upływu wielu lat, udało się je zidentyfikować.
Podobne opisy pojawiły się później w innych publikacjach zachodnich (nie wiem jednak czy ich autorzy opierali się na książce Hobany czy też korzystali z innych źródeł), jak np. w książce Guy Tarade "Spodki latające i cywilizacja kosmiczna", na którą powołuje się Z.Blania w cyklu artykułów "Krajobraz UFOlandii" zamieszczony w 1978r. w "Nowej Wsi".
Kolejne pozycje to książka Degaudenzi J.L. "Les OVNI en Union Sovietique", Sachs M., "The UFO Encyclopedia", Corgi Books 1981; Evans H. i Spencer J. "UFOs 1947-1987. The 40-year search for an explanation", rozdział napisany przez Enrique Vincente, "UFOs in the Soviet Union", oraz mojego autorstwa, "UFOs in Poland", Fortean Tomes, London 1987, czy Shuttlewood A. - "The Flying Saucerers", Sphere Books 1976. Celowo wymieniam tę książkę na końcu, chociaż chronologicznie jest ona wcześniejsza, gdyż chyba jako jedyna wymienia ona źródło uzyskanych informacji. Polski przekład ukazał się w obiegu nieoficjalnym w 1984 roku, tłumaczenia St. Klocka z Bogorii. Przytoczę interesujące fragmenty:
"...pewnego wietrznego dnia w styczniu widziano obiekt spadający w porcie w Gdyni, Polska. Chwilę potem znaleziono mężczyznę włóczącego się po plaży w stanie dużego podniecenia. Został zabrany do szpitala na obserwację, bo prawdopodobnie miał nienormalną ilość palców; czy więcej czy mniej nie jest to jasne. Był ubrany w jednoczęściowy strój, który niweczył wszelkie wysiłki obsługi szpitala w kierunku jego zdjęcia. Ostatecznie zdjęto go przy pomocy nożyc metalowych i wtedy okazało się, że wykonany jest z wyjątkowo twardego materiału. Zdjęto też bransoletkę z nadgarstka tej osoby, która zaraz potem zmarła. Sekcja zwłok ujawniła istotne różnice w rozmieszczeniu zarówno wewnętrznych organów jak i systemu krążeniowego, który został opisany jako spirala dookoła ciała. Nieoczekiwanie szpital został opieczętowany przez władze, które ustawiły straż przy wejściu. Po jakimś czasie przyjechała ciężarówka, wyposażona w chłodzący kontener, dokładnie strzeżony. Później ciężarówka ze swym dziwnym ładunkiem odjechała - stosownie do opisów - kontener był adresowany do Moskwy, do instytutu badawczego. W szpitalu wszystko powróciło do normy..."
A.Shuttlewood twierdzi, że historię tę usłyszał od Antoniego Szachnowskiego, prezesa angielsko-polskiego klubu badaczy UFO, który z kolei dowiedział się o tym zdarzeniu od przypadkowo spotkanego w Londynie Polaka, który był członkiem personelu szpitala w Gdyni, gdy ów incydent miał miejsce.
To wszystkie obcojęzyczne źródła informacji o "Incydencie Gdyńskim", chyba że wspomnę o jednozdaniowej wzmiance z artykułu A. Anfiłowa "Katastrofy UFO", opublikowanego w rosyjskiej gazecie "Czetwiertoje izmierenije i NLO" nr 8 z 1996 roku. Teraz kolej na źródła polskie.
Pierwszą wzmiankę na temat znalezienia istoty, którą skojarzono z "incydentem gdyńskim" pojawiła się w jednym z odcinków wspomnianego cyklu "Krajobraz UFOlandii" Zbigniewa Blani, który nosił tytuł "Latające spodki nad Polską", Nowa Wieś 11/78. Zanim jednak ją przedstawię, konieczna jest tu pewna dygresja. Już Ion Hobana w swojej książce opisując "incydent gdyński" podawał datę 21 lutego 1959 r. Błąd ten powtarzali kolejni autorzy zachodni, jak np. M.Sachs, a E. Vincente zakasował wszystkich, podając datę 21 maja! Świadczyło by to o korzystaniu przez wszystkich tych autorów z jednego i tego samego źródła tzn. wszyscy z nich powielali błąd Hobany. Jedynie A. Shuttewood podaje datę styczniową, co uwiarygodnia wersję uzyskania tej informacji od anonimowego Polaka, byłego pracownika szpitala. Powróćmy jednak do artykułu Z. Blani.
Jego treść dowodzi, że autor cyklu próbował dotrzeć do polskich źródeł tej informacji, a korzystał z opracowań zachodnich, o czym może świadczyć następujący fragment tekstu: "...Faktem niepodważalnym jest, że pracownicy stoczni w Gdyni widzieli 21 lutego jakiś obiekt, który zleciał z nieba z ogromną szybkością i wpadł do basenu portowego w niewielkiej odległości od świadków".
Aż dwa błędy w jednym zdaniu, gdyż świadkami nie byli pracownicy stoczni lecz dokerzy portowi, a zdarzenie miało miejsce nie 21 lutego lecz 21 stycznia! Wystarczyło przeglądać notatki z "Wieczoru Wybrzeża", ale widocznie Autor uznał to za zbyt wielki wysiłek... Tym niemniej w dalszej części artykułu, po raz pierwszy w polskiej prasie, mówi się o znalezieniu istoty.
"...Ale najdziwniejsze miało dopiero nastąpić. Wieść bowiem głosi, że kilka dni po upadku do morza nie zidentyfikowanego obiektu, strażnicy portowi odkryli na plaży niezwykłą istotę ubraną w dziwny uniform. Istota ta mówiła w nieznanym języku. Część twarzy i włosy miała spalone. Stwór ten został ponoć zabrany do szpitala, odizolowany i poddany medycznym badaniom. Materiał, z którego sporządzony był "kostium", nie przypominał żadnego ze znanych nam materiałów. Był to - jak się powiada - jakiś rodzaj cienkiego metalu. Podobno istota ta różniła się od nas liczbą palców u rąk i nóg, a system krwionośny był poprzeczny. Kiedy lekarze zdjęli z jej ramienia jakąś opaskę, przestała żyć."
Była to więc pierwsza obszerna wzmianka w polskiej literaturze na temat tego incydentu i przez długi czas ostatnia , aż do roku 1988, kiedy to R. Leśniakiewicz w jednym z odcinków swego cyklu "UFO na granicy", publikowanego w "Granicy" 12 z 4.12.1988 powrócił do sprawy, usiłując zebrać w logiczną całość posiadane informacje. Do tego opracowania napisałem krótkie uzupełnienie, opublikowane w "Granicy" 3 z 5.03.1989, a następnie przedstawiłem "incydent gdyński" (zarówno dane z relacji polskiej prasy i źródeł zachodnich, jak również własne ustalenia) w swej książce "Bliskie Spotkania z UFO w Polsce", "Karat" Tarnów, 1995. I to praktycznie wszystkie źródła opisujące zdarzenie z 1959 roku z portu gdyńskiego.
Jak wspomniałem uprzednio, "INCYDENTEM GDYŃSKIM" zainteresowałem się w połowie lat 80-tych. W sierpniu 1987r. skontaktowałem się z Andrzejem Trepką, czołowym popularyzatorem UFO w Polsce w drugiej połowie lat 50-tych, celem uzyskania bliższych informacji. Niestety bez powodzenia. Wprawdzie znał On sam fakt wpadnięcia "czegoś" do basenu portowego, ale nie rejestrował tego przypadku, nic również nie słyszał na temat "istoty". Jak ustaliłem, autorka notatek prasowych w "Wieczorze Wybrzeża", red. Wanda Odyja (po raz pierwszy podaję Jej nazwisko, chociaż było mi ono znane od dawna lecz używałem określenia "w.o.", gdyż taki podpis widniał przy artykułach w "Wieczorze Wybrzeża". Obecnie czuję się zwolniony z tego obowiązku, gdyż personalia Autorki zostały podane przez redaktor Dorotę Abramowicz w artykule "I pojawił się gość z nieba...", "Wieczór Wybrzeża" nr 213 z 31.10.1996) w tym czasie już nie żyła. Na niczym też spełzły moje próby dotarcia do świadków zdarzenia, których nazwiska były podane w prasie. W 1989 roku udało mi się natomiast uzyskać informacje, iż istnieje "raport wojskowy", w którym jest wzmianka o znalezieniu w Zatoce Puckiej istoty, po upadku do wody jakiegoś obiektu. Niestety moje próby dotarcia do owego obiektu okazały się bezskuteczne. Instytucja, dd której się zwróciłem stwierdziła, że nie posiada takiego materiału, co mnie bynajmniej nie zdziwiło, gdyż wg relacji mego informatora posiadał on klauzulę "tajne"...
Reasumując. Do 1996 roku wiedzieliśmy, że coś wpadło do basenu portowego w Gdyni 21 stycznia 1959 roku, rano ok. godz 5.00-6.00, w kilka dni później znaleziono dziwną istotę na plaży, która została przewieziona do szpitala, gdzie zmarła. Jej szczątki zostały wywiezione do ZSRR.
Nie znaliśmy szczegółów dotyczących wyglądu i trajektorii obiektu, dokładnego miejsca upadku obiektu, a także miejsca znalezienia istoty, do jakiego szpitala ją zawieziono, czy obiekt został odnaleziony, itd... Więcej więc było niewiadomych, niż konkretnych informacji. Tym niemniej jednak w świetle posiadanych informacji można było założyć, iż "incydent gdyński" mógł dotyczyć katastrofy UFO, w związku z czym warto było poświęcić mu więcej czasu i postarać się zebrać większą ilość danych. Trzeba było jednak jechać do Trójmiasta i poszperać osobiście, bo listowne czy telefoniczne próby uzyskania danych były nieskuteczne. Niestety Grupa Badań NOL nie miała w tych okolicach aktywnego współpracownika, a ja przytłoczony nawałem pracy z bieżącymi zgłoszeniami obserwacji NOL, nie byłem wówczas w stanie jechać na Wybrzeże, praktycznie na drugi koniec Polski.
Przełomowym okazał się rok 1996, gdy z jednej strony do grona współpracowników GBNOL dołączyła Anna Milewska z Gdańska, z drugiej natomiast otrzymałem propozycję z Tokio TV City, wzięcia udziału w realizacji filmu telewizyjnego na temat katastrof UFO, w którym zamierzano przedstawić także "katastrofę UFO w Gdyni".
Będąc przekonany, że obiekt na pewno nie był meteorytem czy szczątkiem rakiety, a znalezienie istoty na plaży jest powiązane z upadkiem "czegoś" do basenu portowego, wyraziłem zgodę. Sądziłem bowiem, że pobyt na Wybrzeżu umożliwi uzyskanie nowych informacji, a obecność ekipy telewizyjnej (w dodatku japońskiej) ułatwi dotarcie do danych, będących w posiadaniu różnych instytucji. Wspólnie z Anią przystąpiliśmy do "przygotowania gruntu". Kosztowało nas to wiele czasu i wysiłku, bo szukanie ulotnych informacji po 37 latach, w dodatku praktycznie bez posiadania żadnych konkretnych danych, to przysłowiowe "szukanie igły w stogu siana". Poza tym mieliśmy mało czasu, gdyż ekipa telewizyjna już pakowała walizki. Z tego też względu nie zdążyliśmy załatwić wszystkiego na czas, tym niemniej jednak zrobiliśmy co było możliwe, nie kończąc prac nad tym przypadkiem wraz z odlotem japońskiej ekipy TV, lecz pozostawiając całą sprawę "otwartą" jako, że staliśmy na podatniejszym gruncie i mieliśmy już w planach dalsze poszukiwanie danych. Nie wykraczajmy jednak w przyszłość, koncentrując się na dotychczas uzyskanych danych. Poniżej przedstawiam krótką relację z mojego pobytu wraz z japońską ekipą TV w Gdyni.
Inż. Alojzy Data jest chodzącą encyklopedią Portu Gdyńskiego, nic więc dziwnego, że to właśnie od Niego rozpoczęliśmy nasze poszukiwania świadków, dowodów i potwierdzenia relacji prasowych z 1959 roku. Postępowanie to okazało się ze wszech miar słuszne, gdyż oprócz relacji własnej, dzięki p. Alojzemu uzyskaliśmy adresy dwóch bezpośrednich świadków zdarzenia. Ale po kolei.
Pan Data nie widział osobiście obiektu, słyszał jednak o tym zdarzeniu od kolegów. Wg. jego relacji, przy Nabrzeżu Polskim, na wysokości przedwojennej chłodni, do basenu portowego wpadło "coś", wytrysnęła fontanna wody...
Krótko po tym zdarzeniu, przyjechało z Warszawy "dwóch dżentelmenów" z polecenia ministerstwa żeby ich poważnie potraktować. Legitymowali się oni ponoć pismem Polskiej Akademii Nauk. Wypytywali świadków o przebieg zdarzenia, uczestniczyli także w próbach wydobycia tego "czegoś" na powierzchnię. Nie będę opisywał szczegółowo zasad pracy pogłębiarki i współpracującego z nią sprzętu, ograniczając się do niezbędnego skrótu. Pogłębiarka czerpakiem sięgała dna, a urobek był wysypywany na stojącą obok szlandę, na której zamocowano siatkę, aby zatrzymywały się na niej większe przedmioty. Niczego jednak, co mogło mieć związek z obiektem nie znaleziono.
Od Alojzego Daty udało mi się uzyskać jeszcze jedną, bardzo istotną informację w kontekście posiadanych dotychczas na temat "istoty" znalezionej na plaży. Otóż cały teren portu posiada obudowane nabrzeże, a jedyne miejsce gdzie na brzegu jest piasek to fragment starej plaży, wewnątrz w awanporcie, za falochronem, na terenie objętym jurysdykcją... Marynarki Wojennej! Fakt ten wskazuje jednoznacznie, kim byli owi "strażnicy portowi", o których wspominają źródła zachodnie. Tym niemniej jednak aby się o tym upewnić, zadzwoniłem do ówczesnego komendanta straży portowej, części "cywilnej" (handlowej). Stwierdził On, że nic nie słyszał o znalezieniu na plaży jakiejkolwiek istoty, a gdyby coś takiego miało miejsce, on, jako komendant, musiałby o tym wiedzieć. Dodał także, że na terenie portu handlowego nie ma żadnej plaży, a całość posiada betonowe nabrzeża. Plaża jest natomiast na terenie Marynarki Wojennej, ale ten teren nie leżał w zasięgu jego działalności i kompetencji, lecz dowództwa MW.

Niestety nie udało się nam uzyskać żadnych danych w Dowództwie Marynarki Wojennej. Rzecznik prasowy stwierdził, że są potrzebne specjalne zezwolenia ze Sztabu Generalnego, aby można było wejść na teren owej plaży, nie było też nikogo, kto mógłby z nami porozmawiać na temat zdarzeń z 1959 roku

Ograniczyliśmy się więc do wykonania dokumentacji i sfilmowania Nabrzeża Polskiego i basenu portowego (Kapitan Portu nie stawiał żadnych przeszkód, chociaż po drugiej stronie wejścia do portu handlowego znajduje się port Marynarki Wojennej), a następnie przeprowadziliśmy rozmowy z dwoma bezpośrednimi świadkami obserwacji wpadnięcia obiektu do wody.

Pan S.K. miał w 1959 roku 30 lat i pracował wówczas jako dźwigowy. Owej nocy z 20-go na 21 stycznia pracował na nocnej zmianie i znajdował się na Nabrzeżu Polskim w kabinie dźwigu portowego, pracując przy załadunku "Dąbrowskiego". Wg Jego relacji była godzina około 2.00 gdy będąc zwrócony kabiną w stronę basenu, nagle zauważył obiekt w kształcie i wielkości 200 litrowej beczki, koloru "czerwonego jak ogień", który lecąc prawie pionowo, wpadł do wody. W chwili zauważenia obiektu, znajdował się on na wysokości ok. 100 m nad taflą wody. Jego szybkość była olbrzymia, tak że obserwacja trwała bardzo krótko - ok. 2 sekund. Tym niemniej siedząc w kabinie na szczycie dźwigu (ok. 30 metrów nad ziemią) zdążył on dostrzec, że obiekt swą przednią część miał gładką i zaokrągloną, natomiast boki i tył były "postrzępione", otoczone ogniem. Szerokość obiektu określił na około 1 metr natomiast długość na około 1,5 metra. Spadł on do wody prawie w idealnym pionie, z lekkim skosem, wpadając do basenu portowego za "Dąbrowskim", w odległości około 150 metrów od Nabrzeża Polskiego, bliżej Nabrzeża Rotterdamskiego (ok. 70 m). Lecąc obiekt rozświetlał okolicę "czerwoną poświatą". Gdy zanurzył się w wodzie, "...chlupnęło i zrobiło się ciemno, nic nie było widać, tylko trochę taka para, przez moment tylko para unosiła się na powierzchni wody...". świadek stwierdził ponadto, że słyszał lekki szum dobiegający od strony obiektu gdy ten leciał i nieco większy, gdy obiekt uderzył w wodę. Potwierdził także fakt późniejszych poszukiwań w wodzie, przeprowadzonych przez nurków.

Trochę więcej szczegółów podał drugi świadek, J.R. Wówczas w nocy znajdował się na "Dąbrowskim", zajęty załadunkiem na statek bekonu. Nie pamięta dokładnie, która była godzina, wokół było jeszcze całkiem ciemno, ale bliżej wschodu słońca, niż północy. Akurat wyszedł z ładowni i był na pokładzie, gdy zauważył , że "od strony morza" (S-O) nadlatuje jakieś światło, w kolorze zbliżonym do ognia, które pojawiło się nagle na niewielkiej wysokości zza nadbudówki statku i po krótkim locie wpadło do basenu portowego, w odległości około 150 metrów od Nabrzeża Polskiego. Szybkiemu przelotowi obiektu ("...to był moment...") towarzyszył głośny dźwięk - "...taki zgrzyt był, jakby blachę o blachę tarł...", świst, oraz krwistoczerwona jasność, która nagle znikła, gdy obiekt zanurzył się w wodzie. W tym momencie zachwiało silnie statkiem, co spowodowało zaniepokojenie kolegów pracujących w ładowni i pytania o przyczynę. (Tu należy dodać, że mimo iż nie widzieli oni obiektu, słyszeli świst i ów zgrzyt.)

Mimo krótkiego czasu trwania obserwacji, świadek dostrzegł, że obiekt miał kształt jakby "elipsy" o długości około 2 m. Spadał on ostrym łukiem, znikając w wodzie basenu po 2-3 sekundowej obserwacji. Natychmiast też znikła "poświata" i zrobiło się ciemno.

Powyższą obserwację J.R. prowadził razem z lukowym J.B. Niestety nie mieszka on w Gdyni i nie udało się nam do niego dotrzeć. Tym niemniej jednak znam adres i spróbuję w najbliższym czasie uzyskać od tej osoby dalsze dane na temat "incydentu gdyńskiego".

Ostatnią rozmowę przeprowadziliśmy z panem A., zawodowym wojskowym, który wprawdzie nie był bezpośrednim świadkiem powyższego zdarzenia, ale podał w rozmowie interesujące dane. Na początku lat 80-tych korzystał służbowo ze zbiorów Biblioteki Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Lotniczych w Dęblinie, gdy pewnego dnia w Jego ręce wpadł ciekawy materiał. Był to około 150 stronicowy maszynopis, oprawiony w białą tekturę i stąd jego nazwa "biała księga", jaką nadał mu oficer – nie posiadający ani autora, ani tytułu, nie jest też pewne czy posiadał "numer ewidencyjny" (katalogowy). Tym niemniej wyraźnie zaznaczona na nim była klauzula "TAJNE". "Księga" ta zawierała opisy kilkudziesięciu przypadków obserwacji NOL dokonanych na terenie Polski przez... pilotów wojskowych. I właśnie wśród nich była niewielka wzmianka na temat "incydentu w Zatoce Puckiej".

"...opisane było, że miał miejsce przypadek wodowania czy katastrofy jakiegoś obiektu, który został zatopiony w Zatoce Puckiej. Po poszukiwaniach wyłowiono... tylko tutaj nie pamiętam czy wyłowiono obiekt z tą postacią, ale wiem że było stwierdzenie, że wyłowiono istotę człekopodobną, nie określono to jako człowieka, w każdym razie była wzmianka, że podobieństwo było bardzo duże do człowieka /.../ Wygląd zewnętrzny był bardzo zbliżony, natomiast była wzmianka, że dowodem który przesądził o tym, że to nie był człowiek, były badania robione w którymś za szpitali. /.../ Między innymi pamiętam dokładnie, było stwierdzenie, że posiadał inny układ krwionośny, zbudowany bardzo regularnie, czyli na zasadzie kwadratu. Czyli tak, jakby naczynia krwionośne przebiegały wzdłuż i w poprzek. /.../ Była również wzmianka, że osobnik ten przetrzymywany jest w inkubatorze od dość długiego czasu i nasi naukowcy-lekarze nie są w stanie stwierdzić, czy żyje czy nie żyje, dlatego, że nie było żadnych oznak życia biologicznego, natomiast również organizm nie ulegał rozpadowi. Po prostu był jakby w śpiączce. /.../ Nasuwa się tu pytanie o wiarygodność "białej księgi". Czy przedstawiała ona informacje "własne" Wojsk Lotniczych, czy też np. opisywała relacje oparte na notatkach prasowych, książkach itp. (np. powyższy opis dotyczący "istoty" mógł być oparty na informacjach zawartych w książce I. Hobany, czy też fragmencie artykułu Z. Blani). Oficer A. stwierdził, że "...ten materiał był przechowywany w kancelarii tajnej, z klauzulą "tajne" i praktycznie nikomu nie był udostępniony" On zaś otrzymał go dzięki szczęśliwemu zbiegowi okoliczności i jak powiedział "Księga" jest "jednym z najbardziej wiarygodnych źródeł". Zgadzam się całkowicie z powyższą opinią i uważam, że powyższy opis nie był powtórzeniem jakiegokolwiek publikowanego oficjalnie "źródła", gdyż żadne z tych, które znam nie wspomina nic o pobycie istoty w inkubatorze i o "śpiączce".

To już wszystkie ustalenia, które poczyniliśmy w trakcie realizacji filmu. W TV japońskiej miał on być emitowany 19 grudnia 1996 r., natomiast czy i kiedy pojawi się w Polsce? Śmiem sądzić, że nie ma co na to liczyć, znając Polską TV. Niewątpliwie wyjazd do Gdyni był wielce owocny, gdyż udało uzyskać się nowe dane i uściślić znane już szczegóły. Co możemy więc stwierdzić?

21 stycznia 1959r. wczesnym rankiem miało miejsce w Gdyni dziwne zdarzenie. Do Basenu Polskiego wpadł jakiś obiekt o "elipsoidalnym kształcie", który najwyraźniej uległ jakiejś awarii. Należy raczej wykluczyć hipotezę, iż był to meteoryt, gdyż świadkowie relacjonowali, że jego przednia, idealnie półkolista część była widoczna spoza "ogniowej poświaty", czego u meteorytów raczej się nie stwierdza. Obiekt leciał najprawdopodobniej z kierunku południowo-wschodniego (zauważmy, że był on obserwowany przez jednego ze świadków z Orłowa, które znajduje się na południe od portu; ten kierunek podał też J.B., oraz pośrednio W.K. Wprawdzie relacja pp. Płonczkier może sugerować, że obiekt leciał z północnego-zachodu, ale zauważmy, że notatka prasowa stwierdza jedynie "...ujrzeli na niebie od strony północno-zachodniej...",czyli obiekt mógł lecieć z pd-wsch, ale jeżeli został zauważony w ostatniej fazie lotu, zaobserwowano go w pn-zach. części nieba. Niestety pp. Płonczkier rozmowy nie przeprowadzono.) i chcąc zminimalizować skutki upadku, "wybrał" wodowanie. Być może nie mógł już skręcić bardziej na wschód, w stronę Zatoki Gdańskiej, i w tej sytuacji wybrano akwen wodny znajdujący się blisko lądu licząc na to, że "załoga" przeżyje upadek? Nie wiemy jak było, możemy tylko przypuszczać bądź fantazjować. Tym niemniej relacje świadków wskazują, że lecący na niewielkiej wysokości obiekt, nagle skręcił prawie pionowo w dół nad Basenem Polskim i zanurzył się w wodzie.

Również słyszany w trakcie przelotu dźwięk jak i sam opis "zanurzenia" z efektami towarzyszącymi, nie wskazuje na meteoryt. Przy rozmiarach 3 na 1,5 metra (przyjęto te wartości, gdyż w trakcie rozmowy stwierdzono, że S.K. ma skłonności do "pomniejszania wielkości" - np. długość Nabrzeża Polskiego określił na około 500 m, gdy w rzeczywistości ma ono ponad 1000 m), efekty musiałyby być inne. Wyglądało to raczej na "wśliznięcie się do wody" niż na bezwładny upadek.

Te, oraz inne fakty mogą skłaniać nas do przypuszczenia, iż mógł to być NOL, który uległ awarii. A jeśli przypuszczenie to jest słuszne, musiał on być kierowany przez inteligentną "załogę". Powstaje więc pytanie, ile osób liczyła załoga i co się z nią stało?

Częściowa odpowiedź znajduje się w źródłach zachodnich, oraz "białej księdze", tajnym raporcie Marynarki Wojennej, którego istnienia możemy się jak na razie jedynie domyślać, jak również w pamięci bezpośrednich i pośrednich świadków, którzy "mieli doczynienia" z istotą (istotami).

Źródła zachodnie jednoznacznie wiążą upadek obiektu ze znalezieniem "istoty" na pobliskiej plaży "w jakiś czas później". Chociaż czas ten nie jest określony, wydaje się, iż musiało to nastąpić w dniach 21, 22 najpóźniej 23 stycznia. W trakcie pobytu z TV Tokio w Gdyni ustaliliśmy przypuszczalne miejsce znalezienia owej istoty (wspomniałem już o tym) - niewielki piaszczysty fragment starej plaży znajdujący się na terenie Marynarki Wojennej, odległy od miejsca upadku obiektu do wody o ok. 1 kilometr. Jest to jedyne w okolicy upadku miejsce, w którym istota mogła bez wysiłku "wyjść z wody na brzeg". W innych miejscach było to niemożliwe ze z względu na o wiele większą odległość, jak również fakt, że są to już plaże znajdujące się poza terenem portu, dostępne ludności, a więc wzmiankowani w źródłach zachodnich "strażnicy portowi" nie mieliby tam czego szukać. Istotę musiano znaleźć na terenie portu, a poza ową "starą plażą" całe pozostałe nabrzeże jest obudowane betonem na wysokość kilku metrów od tafli wody, co uniemożliwia wydostanie się z wody na ląd. W tej sytuacji nie ma nic dziwnego w tym, że ranną istotę w stanie skrajnego wyczerpania znaleziono właśnie w owym miejscu, a Marynarka Wojenna nie miała problemów z utajnieniem tego faktu. Wszystko działo się na terenie wojskowym, gdzie wstęp osobom cywilnym jest zabroniony, a strażnicy Marynarki Wojennej (a nie "portowi") którzy znaleźli "istotę", zapewne zostali - jak powiedział mój informator - "poinstruowani o konieczności milczenia".

Istota została przewieziona do szpitala - którego? - nie jest to pewne. W grę wchodzą dwa z nich: Szpital Marynarki Wojennej w Gdańsku-Oliwie i Szpital Morski w Gdyni- Redłowie. Można by dodać jeszcze wspomniany przez źródła zachodnie "szpital uniwersytecki", ale której placówki zdrowia dotyczyło to określenie, nie wiadomo. Każdy z tych szpitali posiada swoje "za" i "przeciw". Bardziej logiczne byłoby przewiezienie istoty do szpitala MW, ale może z nieznanych powodów zdecydowano przewieźć ją do Szpitala Morskiego, będącego bliżej portu ?

Jak pamiętamy, A.Shuttlewood wspomniał że "szpital został opieczętowany przez władze, które ustawiły straż przy wejściu..." W listopadzie 1996 roku otrzymałem informacje od jednego z mieszkańców Gdyni "...sprawa UFO w porcie gdyńskim była głośna, oraz ufonauty w szpitalu na Redłowie, to co wiem to rzeczywiście mieli takiego pacjenta, ale wszystko było pod czujnym okiem UB...". List ten potwierdził wcześniejszą relację innej mojej respondentki, której znajomy twierdził, że widział fakt otoczenia szpitala przez funkcjonariuszy wojska i UB... Czyżby to więc był ten szpital?

Próbowałem sprawdzić w archiwach szpitalnych, w księgach przyjęć pacjentów, czy istnieje jakiś ślad, ale bez rezultatu. Szpital Miejski otwarto dopiero

w połowie roku 1959, w Morskim - jak poinformowano mnie telefonicznie – w interesującym mnie okresie nie przyjęto żadnego pacjenta "NN", archiwum szpitala Marynarki Wojennej znajduje się w Wejherowie, gdzie niestety do tej pory nie dotarłem. Sprawa pozostaje więc otwarta, o ile w ogóle istnieje jakiś ślad.

Istota - pacjent mógł być przyjęty do szpitala na badania bez jakiegokolwiek wpisu do ksiąg.

I ostatni "problem", na który chciałbym zwrócić uwagę, związany z informacjami w "białej księdze". Relacja w niej zawarta wspomina, że w Zatoce Puckiej wyłowiono istotę, lub obiekt z istotą. Czy opis ten dotyczy "incydentu gdyńskiego", czy też innej katastrofy UFO? Sądzę jednak, że "incydent w Zatoce Puckiej" i "incydent gdyński" to jedno i to samo zdarzenie. Nie czytałem "białej księgi", nie wiem więc na ile precyzyjne były informacje dotyczące innych spotkań z NOL. Wydaje mi się jednak, iż była ona opracowana w formie "informacyjnej", skrótowo przedstawiając poszczególne przypadki i nie podawała dokładnych lokalizacji, dat, czasów trwania, etc. Autor (autorzy?) nie był zainteresowany podaniem dokładnego miejsca zdarzenia - port gdyński, Basen Polski - uważając, że "Zatoka Pucka" będzie wystarczającym, nie zdradzającym "tajemnicy wojskowej".

Pojawia się jednak niezgodność. Otóż bowiem wg relacji zachodnich, istotę znaleziono na plaży, natomiast "biała księga" według oficera A. wspomina o wyłowieniu z wody istoty, lub też obiektu z istotą! Różnica znacząca, gdyż jeśli raport wspominał o wyłowieniu istoty, można przyjąć, że jest to zniekształcone określenie faktu znalezienia istoty na plaży, natomiast jeśli wyłowiono obiekt z istotą, wówczas znaczyłoby to, że załoga obiektu składała się z dwóch osób! Jedna z nich zginęła na miejscu, drugiej udało się wydostać z rozbitego obiektu i dopłynąć do plaży, gdzie została znaleziona przez strażników. Jak było naprawdę? - to kolejne pytanie bez odpowiedzi.

A moglibyśmy je mnożyć w nieskończoność. Czy lecący obiekt był obserwowany przez Wojska Obrony Powietrznej Kraju? Czy znaleziono i wydobyto obiekt? A jeśli tak, to co się z nim stało? W czyich rękach jest dokładny raport na temat tego zdarzenia, Lotnictwa czy Marynarki? Bo musi on istnieć, relacja zamieszczona w "białej księdze" jest tylko krótkim streszczeniem. Kto prowadził badania tego przypadku, kto przeprowadzał autopsje istoty? Czy żyją jeszcze "Ci, którzy wiedzą..."?

O tym, że istnieje grupa osób, która "wie", miałem możliwość przekonać się, próbując ustalić w jaki sposób Ion Hobana dowiedział się o tym zdarzeniu. Był on przecież pierwszym, który podał tą wiadomość. Nie miałem możliwości spotkać się z Nim osobiście, poprosiłem jednak rumuńskiego ufologa Gyorgy Mandicsa, aby spróbował ustalić źródło "przecieku". Hobana mówił o tym niechętnie, stwierdził jedynie, iż informacje uzyskał na pewnym spotkaniu, w którym uczestniczył, od jednego z pracowników polskiego MSW. Jakie to było spotkanie, kim był ów pracownik? - nie wiadomo...

I to praktycznie wszystko co wiemy do tej pory i co możemy napisać o "INCYDENCIE GDYŃSKIM". "Coś" wpadło do basenu portowego, czego mimo poszukiwań nie znaleziono (jak twierdzi oficjalna wersja). Czy jednak faktycznie nie znaleziono? Spójrzmy na notatki prasowe w "WW" mówiące o znalezieniu czegoś, co później okazało się małym kawałkiem metalu i spróbujmy zanalizować relacje mówiące o obserwacji wpadającego dużego bądź co bądź obiektu z jednej strony i ekscytacje znalezienia małego (25 na 30 cm) kawałka metalu z drugiej. Coś tu nie gra. Czy nie znaleziono wówczas faktycznie "czegoś", tylko "zamknięto usta" dziennikarzom? Czy też może "obiekt" wydobyto już wcześniej, zanim podjęto "oficjalne poszukiwania"? Może kiedyś się dowiemy, podobnie jak może kiedyś zostanie ujawniony raport dotyczący znalezienia istoty, wyników badań...Może...

Może być również i tak, że cała powyższa historia jest tylko wymysłem, produktem ludzkiej fantazji. Upadek zwykłego meteorytu, ubarwiony i uzupełniony przez fikcyjną relacje Hobany -fantasty, pobudził ludzką wyobraźnię i stworzył legendę o katastrofie "latającego spodka" w Gdyni. Może. Dopóki jednak nie będziemy tego pewni, opierając się na dotychczas znanych faktach mamy prawo przypuszczać, że 21 stycznia 1959 roku w Gdyni zdarzyło się coś niezwykłego, coś co zostało otoczone zasłoną milczenia i tajemnicy, czy wręcz niebytu. A ci, którzy znają prawdę - milczą...

______________________________________________________

UFO nad Piłą

0x08 graphic

Coś się wtedy działo na pilskim niebie. Od 2 do 7 kwietnia 1997 obserwowano na nim dziwne zjawiska.

Mielęcin (7 kwietnia 1997 około 21:00)

Henryka Waśkiewicz wyszła na podwórze zebrać rozwieszone pranie. Nagle między konarami drzew, prawie na dachu miejscowej szkoły, ujrzała to coś...

Pani Henryka zawołała dzieci i męża, który był akurat w piwnicy.

Chciała dzwonić do sąsiadów, ale bała się, że zanim się dodzwoni, to "coś" zniknie.- Wszyscy, całą rodziną, staliśmy i patrzyliśmy, jak świeci. Powiedziałam mężowi, by wsiadł na rower i pojechał zobaczyć co to jest. Zanim dotarł do pól - zniknęło. Po prostu po pięciu, może po dziesięciu minutach zgasło. Później przyszła do nas znajoma i mówiła, że też to widziała. U męża w pracy powiadomili natychmiast, że oglądali podobną rzecz w Tucznie. Ktoś stwierdził, że to wieża z Rusinowa (nadajnik telewizyjny), ale ona świeci całkiem inaczej. Widzę ją przecież każdego dnia.

Monika Lewandowska z Piły (właścicielka biura pośrednictwa nieruchomości)

W poniedziałek pojechała w interesach do Mirosławia Ujskiego. W drodze powrotnej zobaczyła na niebie dziwną rzecz.

Wracałam o godzinie 21.00. W samochodzie byli ze mną jeszcze dwaj panowie Kurzątkowscy. Wyjechaliśmy drogą z Mirosławia Ujskiego i skręciliśmy w lewo, na drogę do Ujścia. Po lewej stronie nad horyzontem zobaczyłam bardzo żółte, wielkie światło. Byłam przekonana, że to jakiś komin w Ujściu i nic nie powiedziałam, ale jeden z panów się obrócił i zapytał:

Mieliśmy przed sobą dwie potężne kule, które poruszyły się zaraz trzy mniejsze - opowiada pani Monika. - Nie umiem określić jak to wyglądało wymiarowo. Zmieniało kształt. Nagle pod tymi kulami pojawiła się jeszcze następna mała kula, skierowana w dół. Gdybyśmy wiedzieli, że to tak szybko zniknie, byśmy się zatrzymali, ale dojeżdżaliśmy do tej serpentyny w Ujściu i kierowca trochę przyspieszył. Później światła się rozciągnęły w bok, zniżyły do horyzontu i zniknęły. To nie był samolot ani gwiazda, bo jeszcze chwili tak naiwnie powiedziałam: "o jejku, może ta kometa kształt zmieniła albo coś z nią się stało". Ale mężczyźni mi na to: "Pani, gdzie kometa. Kometa jest tam. Spojrzałam - faktycznie, na swoim miejscu. Jestem głęboko przekonana, że to był jakiś obiekt latający. A te światła robiły wrażenie, jakby schodziły na ziemię.

Tydzień wcześniej podobne zjawisko zaobserwowano w Margoninie. Wojciech Burzyński (komendant OSP Margonin)
- To było w piłkarską środę, drugiego kwietnia. Wróciłem z pracy do domu, postawiłem samochód przed garażem i zobaczyłem "coś". Na niebie było siedem czerwono-pomarańczowych punktów złożonych w łuk skierowany wierzchołkiem do góry. Punkty świeciły ze 20-30 sekund. Później widziałem, jak dwie kule oderwały się, ale na łuku pozostawało nadal siedem. Oddalały się w kierunku Chodzieży, a później zgasły. Krótko potem dwie kule, które wcześniej się odłączyły i zniknęły, ponownie zaświeciły. Były znacznie dalej od miejsca, w którym widziałem je uprzednio. Kiedy powiedziałem o wszystkim w domu, rodzina ryknęła śmiechem. Rano poszedłem do pracy i się zaczęło. Wpadł do mnie kolega z nowiną: Wojtku, co ja wczoraj widziałem...

W poniedziałek, siódmego kwietnia, ponownie na niebie pojawiły się te kule. Wróciłem akurat z pracy. Nacisnąłem na klakson w aucie. Wybiegł syn, bo myślał, że zapomniałem klucza do garażu. I pokazałem mu...

O racjonalne wyjaśnienie zjawisk w Ujściu i Margoninie pokusił się jeden z pracowników chodzieskiego szpitala.

- Takie światła były widziane w Chodzieży już rok temu. Według mnie domniemane UFO to prawdopodobnie silna lampa, którą ma właściciel wytwórni papieru toaletowego przy ul. Ofiar Gór Morzewskich w Chodzieży, pan Ryszard Jagiełło. Czasem ją włącza. Ona ma to do siebie, że posiada kilka takich reflektorów - punktowców.

Ryszard Jagiełło (właściciel wytwórni papieru toaletowego)

- Czy miałem włączoną lampę ? Tak. Działa na fotokomórkę. Automatycznie się zapala i automatycznie gaśnie. Daje ona bardzo silne światło, które widać na 15 kilometrów. To pewnie było to, a ludzie od razu myślą o niestworzonych rzeczach. Zaboboniarze.

No dobrze. Załóżmy, ze w Ujściu i Margoninie widziano światła lampy. Ale przecież dziwne kule pokazywały się jeszcze w innych miejscowościach naszego województwa znacznie oddalonych od Chodzieży: między innymi w Trzciance, Rychliku, Smolarni, Straduniu, Kruszykach koło Łobżenicy Sławianowie, Gościjewie koło Rogoźna, Brokęcinie (gm. Okonek), Mielęcinie, Tucznie, Wałczu oraz w województwie poznańskim i konińskim...

Kierowca (który podróżował wtedy trasą ze Szczecinka do Piły, widział dziwny obiekt, wiszący nad drzewami.- Po kilkunastu sekundach kule zniknęły. Nie miałem pojęcia, co to było. Wpadłem w panikę. Tym bardziej, ze mój samochód nagle zaczął się dziwnie zachowywać. Tak, jakby jakaś siła chciała go zepchnąć do rowu...

Jak podało Biuro Prasy i Informacji MON, od I do 20 kwietnia na poligonie w Drawsku Pomorskim trwają ćwiczenia pod kryptonimem "Rhino Drawsko". Przyjechało na nie około 4 tys. holenderskich żołnierzy, wyposażony m.in. w samoloty T16. Poinformowano nas, że w czasie ćwiczeń nie będzie używana prawdziwamunicja tylko symulatory świetlne mogłyby wyglądać właśnie tak... Wojsko utrzymuje, że nie odnotowało na swoich radarach żadnych tajemniczych obiektów, a obserwowane na niebie zjawiska maja związek z wykonywanymi lotami w ramach ćwiczeń nad poligonem w Nadarzycach.

Łatwiej byłoby w to uwierzyć, gdyby kule pojawiały się tylko nad miejscowościami przypoligonowymi, a tak przecież nie było. Z Margonina na przykład do najbliższego poligonu jest około 150 kilometrów.

Wojciech Burzyński (komendant OSP Margonin)

Autor inż. Mamoń

UFO nad Opolszczyzną ?

0x08 graphic


- Czy pan zajmuje się UFO - słyszę w słuchawce głos młodego człowieka przedstawiającego się jako dziennikarz z "Nowej Trybuny Opolskiej".
- Tak, słucham.
- Mieliśmy telefony min. ze wsi Gierałcice, że wiele osób widziało niezwykłe obiekty wietlne na nocnym niebie. Jutro tam będziemy.
Wieś Gierałcice 10.05.1997 r. godz. 23.30 Opowiada jej mieszkaniec Szczepan Mały:
-

Pół godziny przed północą wyszedłem od brata i wracam do domu. Słyszę dziwny śpiew ptaków. Mieszkam na wsi od dziecka a tu po raz pierwszy coś takiego słyszę, jakby wrona przekształciła się w słowika, albo tak jakby słowik krakał. Dziwi mnie to, ale idę ścieżką, noc. W pewnym momencie dochodzę do swojej stodoły a tu w jednej chwili nienaturalnie jasno się zrobiło. Podnoszę głowę do góry, autentycznie, obiekt z bajek dla dzieci nade mną. Strach, przerażenie. Był blisko, może kilkadziesiąt metrów. Miałem taką latarę porządną, świecę na niego. Dziwna rzecz, obiekt się cofnął za dach stodoły. Ucieszyłem się. Przywidziało mi się, jestem zmęczony. Rozluźniam się.... a to wraca. W tym momencie doznałem szoku, zacząłem uciekać ile sił w nogach. Żona, gdy to zobaczyła, w krzyk. Ludzie UFO, UFO!
Słuchamy tych relacji będąc pod wrażeniem szczerości wypowiedzi świadków nocnych wydarzeń z przed kilku dni. Zbieramy informacje od wszystkich dostępnych osób, część z nich zgadza się wypełnić i podpisać imienne ankiety. Jest nas z Wrocławia trzech: Krzysztof Sokolnicki, Jacek Syty i ja. Wszystko nagrywamy.
Świadków nie brakuje. Trzy rodziny mieszkające obok siebie opisują na ogół podobnie, oceniany na ok. 50 metrów średnicy, obiekt w kształcie dwóch połączonych talerzy, widoczny na niebie w postaci kilkudziesięciu ułożonych w ten kształt punktowych jasnych świateł. Tak opisali go: wspomniany Szczepan Mały i jego żona Jadwiga; sąsiedzi zza płotu, Marian Zieliński i jego sędziwi rodzice; dalej kolejne domostwo i Michał i Joanna Frączek. Z nad stodoły, gdzie zobaczono ten obiekt po raz pierwszy, przeniósł się on nad drzewa stojące wzdłuż szosy i manewrował nad nimi przez ok. 1,5 godziny. Pan Mały zrobił mu 8 zdjęć aparatem automatycznym, ale po wywołaniu filmu, właśnie na tych 8 klatkach nie doszło do żadnego naświetlenia negatywu. Zresztą podobna sytuacja miała miejsce tego samego wieczoru nad Namysłowem, gdzie inny świadek robiąc zdjęcia podobnego obiektu, też otrzymał nie naświetloną kliszę. Posłuchajmy relacji świadków:

Marian Zieliński. Mężczyzna w średnim wieku, wykształcenie średnie, obudzony przez sąsiadów ok. 24.00. W ankiecie pisze, że były idealne warunki atmosferyczne, bezwietrzne, czyste niebo. Obiekt obserwował pod kątem 25 - 30 stopni z odległości 100-200 metrów przez ok. 30 min.
- Jeszcze byłem zaspany, wie pan. Słyszałem zgrzyty, gdy ten obiekt znikał a jak się pojawiał to nic nie było słychać. Tylko ptaszki tak dziwnie śpiewały, tak jak w dzień, ale pies to ani jeden nie szczekał. Joanna Frączek, lat 32, wykształcenie zawodowe:
- Z mojego podwórka widać było jeszcze drugi obiekt. Wyglądał jak lejek od butelki ze szpicem do dołu. Nie były to wyraźne rysy, tylko rozjaśnienia. Poruszał się bardzo powoli, gdy ten drugi, większy robił to szybciej. Oglądaliśmy z mężem te światła, gdzieś do 0.30. Później poszliśmy spać. Nazajutrz mieliśmy w rodzinie komunię. Niektóre z tych osób zwróciły uwagę, że tego dnia niebo było jakieś inne, widać było jakieś dziwne, jakby bordowe i czerwone chmury. Pan Zieliński mówi, że nigdy w życiu takich nie widział. Świadkowie pytani o kolory niezidentyfikowanego obiektu nie byli do końca zgodni. Widać było pewną bezradność w ich opisie. Widziano piękny niebieski kolor, również fiolet i róż. Czegoś takiego ludzie Ci jeszcze nie widzieli. Tak wyglądały kółka, których ok. 50 tworzyło elipsowaty kształt na niebie. Pani Jadwiga Mały postrzegała te kule jako jasno-mleczne.. Wszyscy natomiast zgodnie mówili o szumie, który ten obiekt emitował.Po drugiej stronie szosy jest dom nad którym krążyło tamtej nocy UFO. Rozmawiamy z matką i jej dziećmi w wieku szkolnym. Proszą nas, aby nie podawać ich nazwisk. Jedna z nich uczyła się do matury. Mówi, że za oknem coś się działo, czuła jakąś energię, ale bała się podejść do okna. Rano wszyscy domownicy obudzili się z bólem głowy. Bezpośrednio nic nie widzieli, ale po przekonywujących relacjach sąsiadów na poważnie wzięto strach córki. Tym bardziej, że 6 lat wcześniej syn gospodyni wpadł z podwórka do domu z krzykiem, że jakaś świetlista kula podleciała do niego, gdy stał przed domem. Rok wcześniej prawie cała rodzina obserwowała z okna domu dziwny jasny obiekt, który unosił się nad lasem w odległości ok. 500 metrów od nich. W prawdziwe osłupienie wpadliśmy, gdy gospodyni pokazała nam dziwnie "opalone" rośliny doniczkowe stojące na ganku przed wejściem do domu. Wcześniej tego nie zauważyła i teraz zaczęła kojarzyć to z nieznanym obiektem, który miał zawisnąć nad ich domem. Naprawdę, trudno podejrzewać, że ludzie Ci sami oblali te liście jakimiś chemikaliami. To niewątpliwie mogłoby być fizycznym śladem obecności jakiegoś dziwnego promieniowania kwalifikując ten przypadek jako II stopień spotkań z UFO. Tym bardziej, że pojawił się drugi artefakt w postaci powykrzywianych prętów anteny telewizyjnej stojącej na dachu państwa Małych. Dwa tygodnie później odkrywają oni jej powyginane ramiona. Jeszcze jedna pani z Gierłacic pamięta, że coś podobnego było nad wsią prawdopodobnie w 1979 roku. Jej córka nie bardzo mogła sobie przypomnieć szczegółów tamtego epizodu.
Namysłów i Ligota. Ta sobotnio-niedzielna noc przyniosła podobne wrażenia ludziom z innych miejscowości. W Ligocie Książęcej rozmawialiśmy z 6 osobami, w tym dwójką dzieci, które obserwowały o tej samej mniej więcej porze podobny świetlisty obiekt. Poruszał się on w ten sam sposób co w Gierałcicach. Niebo było czyste, obiekt był bardzo dobrze widoczny. Świadkowie mówią, że światła te obracały się wokół własnej osi i nad domostwami wykonywały ruch owalny jakby świadomie demonstrując swoją obecność.
W Namysłowie Józef Rusyn wraz z kolegą tego samego wieczoru obserwował godzinę wcześniej poruszające się po elipsie UFO. To właśnie on zrobił wspomniane zdjęcia, które podobnie jak w Gierałcicach nie wyszły. Mieliśmy również wiele podobnych doniesień telefonicznych, których do tej pory nie udało się jeszcze zweryfikować. Sprawa nie kończy się na nocy z 10 na 11 05. br. Manifestacje UFO nad Opolszczyzną trwały przez cały czerwiec.

U F O w Biblii.

0x08 graphic


Do napisania tego tekstu skłoniła mnie jak najbardziej lektura Pisma Świętego, a konkretnie jednego jego fragmentu.Wspomniany fragment to
Księga Ezechiela. Mój kolega twierdził, że tam znajdę chyba najstarszy dostępny opis pojawienia się UFO. Oczywiście na początku puknąłem się w czoło (pewnie tak jak Ty, szanowny Czytelniku w tej chwili), ale obecnie nie jestem już tak sceptycznie nastawiony jak na początku. Mówiąc szczerze to im więcej razy czytam ten fragment tym mniej wiem, co mam o nim sądzić.
Przejdźmy jednak do rzeczy.

A rzeczy te są w istocie bardzo ciekawe. Dla wygody zamieszczam tu fragmenty Księgi Ezechiela, na których oprę swą wypowiedź. Zacznę może od pierwszych słów proroka. Bardzo dokładne i skrzętne podanie daty wydarzenia świadczy o tym, że Ezechiel był człowiekiem skrupulatym, który przywiązywał wagę do szczegółów, a także był obdarzony umiejętnością dostrzegania szczegółów oraz fenomenalną wręcz pamięcią. Dla wątpiących proponuję przeczytanie obszernego fragmentu opisującego świątynię przyszłości. Jest to też człowiek szczery, który wyraźnie rozgranicza fakty od tego, czego pewien nie jest. Świadczą o tym pojawiające się wstawki "wyglądało na", "jakby" a z drugiej strony przytaczne bez zająknięcia wymiary wspomnianej świątyni. Są to dla mnie bardzo ważne cechy kronikarza.

Temu właśnie perfekcyjnemu wręcz kronikarzowi ukazała się "chwała Pana". Tak przynajmniej zinterpretował to Ezechiel. I tak ja to bym zinterpretował, gdyby nie mój kolega, który zaproponował mi troszkę inne spojrzenie na tą sprawę. Po pierwsze bardzo dziwny jest sposób, w jaki "chwała Pana" się pojawia (Ez 1,4). O ile można sobie wytłumaczyć pojawienie się ognia, płomienia i blasku to dziwi mnie, że Pan musiał przybywać wzbudzając wiatr (no może jeszcze można sobie wytłumaczyć) oraz pojawiający się polerowany kruszec. Skąd ten kruszec? I dlaczego polerowany. W innych wypadkach Bóg pojawiał się jako coś ożywionego a to jest jedyny przypadek,który znam, gdzie Bóg miałby nagle być zamknięty w krysztale. A gdybyśmy tak spróbowali zinterpertować to jako lądowanie statku kosmicznego? Przecież wszystko się zgadza. Pojawiłby się obłok dymu, wiatr i błysk no i polerowany kruszec możnaby przypisać do kadłubu statku. Wyobraźmy sobie taką sytuację. Ze statku-matki stojącego na orbicie odrywa się lądownik, który ma do wypełnienia jakieś zadanie. Wchodzi on w atmosferę i używając silników odrzutowych hamuje tuż nad ziemią. Teraz powinien mieć jakieś systemy pozwalające mu poruszać się po powierzchni planety. Czytajmy dalej.

Ezechiel przedstawia dość dokładny opis tego, co mu się ukazało. Należy jednak z góry zauważyć, że opisuje on to co widzi, używając do tego języka swojej epoki. Nie należy się więc dziwić, że moja intepretacja będzie dość niecodzinna. Musimy przyjąć do wiadomości, że człowiek próbując opisać coś, czego nie zna i widzi po raz pierwszy używa do opisu znanych sobie porównań. To tak jakby nam kazano opisać amortyzatory bezwładnościowe staktu międzygwiezdnego. Ludzie (jako rasa) wiedzą jaka powinna być ich funkcja, ale nie mają zielonego pojęcia jak powinny wyglądać. Gdyby teraz w tej chwili wylądował przed nami statek kosmiczy i wpuszczeni do środka potem opisywalibyśmy go to mówiąc o "takich dziwnych walcach z takimi małymi brodawkami wokół" (na przykład) mówilibyśmy o wspomnianych amortyzatorach nawet o tym nie wiedząc. Kilkaset lat później ktoś mógłby się z nas śmiac - jakie walce, toż to zwykłe, standardowe amortyzatory, jakie ma na wysposażeniu każdy statek. To dokłdanie to samo, co spotkało Indian północnoamerykańskich. Oni myśleli, że strzelby mają magiczną moc, bo zabijają na odległość.

Wracając jednak do tekstu, to mamy tu całkiem dokładny opis tego, co jak sądzę przy odrobinie wyobraźni oraz mając na uwadze poprzednie moje spostrzeżenia, można uznać za statek kosmiczny. Ezechiel zobaczył cztery żywe istoty, pośród których znajdowała się chwała Pana. Należy więc przypuszczać, że te cztery istoty były rozmieszczone wmiarę regularnie wokół centrum obiektu. To, co dla Ezechiela jest żywymi istotami dla mnie wygląda raczej na cztery nogi, na których miał oprzeć się statek, po wylądowaniu. Do takiej interpetacji skłania mnie to, że po pierwsze stopa (jedna u każdej) lśniła jak brąz, co raczej nie jest spotykane u istot żywych, a po drugie każda z tych istot miała przy stopie koło. Istoty te posiadały również skrzydła. Co prawda w poźniej Ezechiel będzie o nich (istotach) mówił "cherubowie" to mnie nie wydaje się, że to były anioły. Po pierwsze anioł jest zwykle wyobrażany na podobieństwo człowieka i nie posiada czterch twarzy a po drugie... No właśnie. Proponuję zwrócić uwagę na fakt, że Ezechiel kilkukrotnie (w całej księdze) podkreśla fakt, że ich skrzydła się nawzajem dotykałty. Rzeczywiście w przyrodzie jest to zjawisko dość niespotykane. Zwykle pomiędzy skrzydłami ptaki mają jeszcze tułów. Proszę sobie natomiast przypomnieć jak jest zbudowane śmigło helikoptera lub samolotu. Dwa stykające się ze sobą skrzydła, czyż nie? Zastanawiające jest jescze to, że wzdłuż tułowia istoty miały jeszcze coś na kształt dwóch kolejnych skrzydeł, którymi przykrywały swoje ciało. Jak dla mnie można to wytłumaczyć w dość prosty sposób. Podejrzewam, że nie ma śmigła, które przeżyłoby wejście statku kosmicznego w atmosferę. Delikatna konstrukcja by się po prostu spaliła. Te dodatkowe skrzydła mogły być po prostu osłonami termicznymi dla skrzydeł właściwych.

Zastanawiający jest też sposób, w jaki używane były owe skrzydła. Jeśli mieliby to być aniołowie to poinniśmy słyszeć lekki szum i spokojne poruszanie skrzydłami, jeżeli w ogóle anioł jest materialny i potrzebuje aerodynamiki aby utrzymać się nad ziemią. Tymczasem istoty Ezechiela przy poruszaniu się powodują straszliwy hałas. Konkretnie hałas ten jest powodowany przez skrzydła. Rzeczywiście, śmigłowce nie należą do najcichszych maszyn. Wydaje mi się, że wspomniany lądownik, o ile to jego zobaczył Ezechiel, jako system napędowy nad powierzchnią planety używał systemu czterech wirników napędzanych silnikami spalinowymi (niżej wyjaśnie dlaczego) a do hamowania przy wchodzeniu w atmosferę oraz do wychodzenia z niej silników odrzutowych. Proszę przypomnieć sobie jak wygląda lądujący śmigłowiec. Wirnik powoli przestaje się kręcić, zanika siła nośna na łopatkach, które w końcu wyginają się do dołu. Prawda? A czy mógł o tym wiedzieć człowiek współczesny Ezechielowi? Wydaje się, że nie. A jednak widział, bo Ezechiel wyraźnie mówi, że gdy istoty stanęły opuściły swoje skrzydła. Nie złożyły jak to zwykły czynić ptaki, tylko opuściły do dołu, jak to mają w zwyczju śmigłowce.

Teraz wróćmy na moment do kół. Były one dokoła pełne oczu. Wydaje się dziwne? Nie, to jest normalne i wręcz można się było spodziewać podobnej odpowiedzi. Koła są wykonane z czegoś podobnego do chryzolitu, czyli przypominały (zapewne fakturą i kolorem) kamień. Teraz proszę przez chwilę pomyśleć. Jeżeli ktoś konstruuje lądownik statku międzygwiezdnego, to powinien zaprojektować go tak, aby można nim było wylądować na wszystkich możliwych rodzajach gruntu. Do tego nie nadaja się koła wykonane z gładkiego kamienia, choćby dlatego, że nie maiałyby one odpowiedniej przyczepności. Należałoby wyposażyć je w coś, co pozwalałoby im się poruszać w różnym terenie. Na przykład szerokie koła pokryć gumowymi wypustkami. No i mamy nasze oczy dokoła kół.

Przyznaję, że do mojej teorii nijak nie pasują cztery twarze Cherubów. Konkretnie to potrafię dopasować do wyglądu domniemanego lądownika tylko jedną. Chodzi o to, że istoty te miały z tyłu twarz orła. Dziwne? Nie. Śmigła musiały być przecież czymś napędzane. Zapewne silnikami spalinowymi. To proszę przypomnieć sobie jak wygląda gondola takiego silnika na przykład w samolocie. Czy nie jest ona wydłużona do tyłu, aby uzyskał odpowiednie parametry aerodynamiczne? Jest. Podobnie wydłużona jak dziób orła.

Przejdźmy teraz do opisu tego, co było ponad czterema istotami. Ezechiel zobaczył tam sklepienie, błyszczące "jak niesamowity kryształ". Cóż to takiego? Przyznaję, że nie wiem. Wiem natomiast, że ogień pojawiający się wewnątrz tego sklepienia, pomiędzy czterema istotami mógłbyć dyszą silnika odrzutowego tego statku. Zauważmy, że ogień szumiał nawet wtedy, gdy wyłączyły się wirniki. Silników odrzutowych nie wyłączano więc na czas poruszania się nad powierzchnią planety. To, co zobaczył Ezechiel nad sklepieniem pozostaje dla mnie tajemnicą. Po pierwsze nie mógł on tego zapewne zbyt dokładnie widzieć, bo jak sam napisał gdy tylko zobaczył chwałę Pana natychmiast padł na twarz. Po drugie w tym fragmencie wyjątkowo często pojawiają się stwierdzenia "z wyglądu jak" i "jakby", co świadczy o tym, że prorok nie mógł opisać tego, co widzał lub miał pewne problemy z interpretacją. Zauważyć jednak można, że ogólne zarysy są dość zbieżne z tym, czego można by oczekiwać według tej teorii. Powyżej sklepienia polerowany kruszec - czyli tłumacząc na dzisiejsze po prostu kadłb statku. Niżej ogień z dysz silników odrzutowych.

Do tej pory posługiwałem się tylko i wyłącznie opisem obiektu, który pojawił się na Ziemi i został opisany w rozdziałe 1 tej księgi. Lecz rówinie ciekawe są fragmenty z rozdziału 3. Tak naprawdę to trzy wersy z tej części przekonały mnie najbardziej (Ez 3,12-14). Co tam znajdujemy. Otóż Ezechiel opisuje jak to chwała Pana porwała go i przeniaosła do odległego miasta. Cóż, rzeczywiście Bóg potrafi czynić cuda i nikt w to nie wątpi. Ten jednak cud nosi wszelkie znamiona podróży najnormalnejszym statkiem powietrznym. Analizujmy te trzy wersy dokładnie. Wers 12 to suche stwierdzenie, że chwała Pana podniosła proroka a następnie oderwała się od ziemi. I nic w tym nie byłoby dziwnego, gdyby nie straszliwy łoskot, który jest przy tym powodowany. To dla mnie jest dziwne. Gdyby to Pan chiał przenieść proroka na dużą odległość to raczej nie powinien wzbudzać tak wielkiego hałasu i straszyć i tak już przerażonego Ezechiela. Kolejny wers (13) wyjaśnia nam co było przyczyną tego straszliwego hałasu. Powodowały go skrzydła oraz toczące się koła. Rzeczywiście jakjuż wspomniałem żadna maszyna napędzna śmigłami nie jest cicha i przy starcie, gdzie potrzebne jest uzyskanie dużej siły nośnej, powodują wybitnie wiele "łoskotu". Podobnie z kołami, które tocząc się po zapewne nierównym gruncie musiały jakieś dźwięki wydawać. Szczerze wątpię, czy niematerialne istoty jak Bóg lub anioły musiały koniecznie używać aż tak technicznych środków, aby oderwać się od ziemi i udać w z góry opisne miejsce. Powtórzę również po raz kolejny, że nie za bardzo widzę jakąkolwiek istotę żywą czy też metafizyczną, która miałaby się poruszać używając do tego celu kół zamiast stóp.

Jednak najciekawszy jest wers 14. W nim to Ezechiel czyni dwie bardzo ciekawe uwagi. Po pierwsze Ezechiel po starcie znalazł się w "zaprawianym goryczą podnieceniu ducha". Przypomnijmy sobie, że śmigła musiały być czymś napędzane. Na przykład silnikami spalinowymi. Czy teraz ten gorzki odór, który poczuł Ezechiel nie mógłby być po prostu spalinami? Oczywiście, bo spaliny mają właśnie smak, który najlepiej jest chyba określić jako gorzki. I tu pojawia się silny argument na potwierdzenie przedstawianej przeze mnie tezy. Po pierwsze Ezechiel nie mógł wiedzić, że przy unoszeniu się w powietrze musi następować spalanie paliwa i wydzielać się spaliny. On po prostu opisał to, co widział. A z tego wynika, że widział materialny obiekt napędzany silnikami spalinowymi. We wspomnianym wersie pojawia się również bardzo wyraźny ślad wskazujący na to, że obiekt, który uniósł Ezechiela był jak najbardziej materialny i więcej miał wspólnego z prawami fizyki niż z metafizyką. Proszę sobie przypomnieć co dzieje się, gdy ruszamy szybko samochodem. Siła bezwładności wciska pasażerów w fotele. Jest to normalne. Ale czy mógł o tym wiedzieć człowiek z epoki Ezechiela? Raczej nie, gdyż wtedy nic nie posiadało przyspieszenia na tyle dużego aby efekt ten był zauważalny. Jednak Ezechiel wyraźnie o tym wspomina. Chodzi tu o tę rękę Pana, która mu tak ciążyła. Ciążenie to było prostym wynikiem dużego przyspieszenia z jakim poruszał się pojazd. Ponieważ jednak Ezechiel nie mógł sobie tego inaczej wytłumaczyć, to napisał o ręce Pana.


Mam nadzieję, że to co napisałem powyżej kogoś zainteresowało. Szerze przyznaję, że sam nie jestem w stu procentach pewien, co zobaczył na górze Kebar Ezechiel.

Wiem z pewnego źródła, że tą sprawą dokładnie zajmował się Daeniken w którejś ze swoich książek. Nie wiem tylko w której, ale na pewno nie są to "Wspomnienia z przyszłości" bo tam zamieszczona jest tylko półstronicowa wzmianka.

Awaria UFO sprzed 12 tysięcy lat ?

0x08 graphic

W latach 1937/38 chiński archeolog Chi PU-Tei zorganizował ekspedycję do jednego z bardziej odległych regionów górskich Chin. Region ten położony na pograniczu chińsko-tybetańskim nosi nazwę Payenk-Ara-Ulaa. Góry wznoszą się tu na wysokość ponad 5000 metrów. W rejonie tym istnieją ślady ludzkich osad pochodzących z czasów prehistorycznych.

W kilku pieczarach skalnych tego regionu archeolodzy odkryli precyzyjnie wytyczone groby szeregowe. Znaleziono w nich szkielety licznych stworzeń, których wzrost (poniżej 1,30 metra) był znacznie niższy od przeciętnego wzrostu mieszkańców naszej planety. Istoty te posiadały wąskie ramiona i cienkie kończyny. Głowa natomiast była nieproporcjonalnie duża w stosunku do reszty ciała. Dawne legendy z tego właśnie regionu opowiadają o niskch i żółtych istotach, które zstąpiły z chmur i z powodu swojej odmienności, a wręcz brzydoty były ścigane, atakowane i bezlitośnie tępione przez żyjące w tych okolicach szczepy. Wiek znalezionych szkieletów oceniono właśnie na 12 tysięcy lat.

Prawdziwą sensację wzbudziły jednak nie znalezione szkielety, lecz znajdujące się przy zmarłych kamienne krążki. Miały one centymetr grubości i trzydzieści centymetrów średnicy. W środku znajdował się okrągły otwór, od którego do krawędzi biegły spiralne, podwójne rowki. Pomiędzy rowkami wygrawerowane były znaki przypominające rodzaj pisma. Dopiero jednak w 1962 roku udało się te znaki odczytać. Hieroglify opowiadają o tragedii jaka spotkała kilku kosmicznych rozbitków. Dotarli oni (według zapisków) na trzecią planetę systemu słonecznego. Podczas lądowania statki uległy uszkodzeniu w niedostępnych rejonach górskich. Remont niemożliwy był z powodu braku materiałów i koniecznej infrastruktury. Rozbitkowie zmuszenie więc byli osiąść w obcym dla nich świecie, gdzie spotykali się z agresją ze strony plemion tubylczych.

Kamiennymi krążkami zainteresowali się naukowcy z Moskwy, którym udostępniono kilka egzemplarzy. Analiza chemiczna wykazała wyraźną obecność kobaltu. Metal ten stosowany jest obecnie w stopach chromu, w produkcji stali, w przemyśle do utwardzania specjalnych narzędzi. Dodany do kamiennych krążków miał zapewne służyć ich utwardzeniu. Oprócz kobaltu stwierdzono również obecność aluminium i krzemu, które mogły według przypuszczeń badaczy tworzyć coś w rodzaju magnetycznej ścieżki. Naukowcy zwrócili uwagę, że krążki podłączone do oscylografu, wibrowały z niezwykle wysokimi częstotliwościami, tak jakby zawierały bardzo silny potencjał elektryczny albo jakby kiedyś poddane były działaniu bardzo silnego pola elektrycznego.

Dalsze losy kamiennych krążków okryte są tajemnicą. Porozrzucane po wielu chińskich muzeach, podczas chaosu rewolucji kulturalnej zniknęły w ich magazynach. Czyżby wnioski nasuwające się z przekładów były tak niebezpieczne, że znalezisko zostało rozproszone po całym kraju ? Nieznany jest również los egzemplarzy wypożyczonych do Moskwy. Również raport chińskiej grupy naukowców badającej cenne znalezisko, zniknął w czasie niesławnej pamięci rewolucji kulturalnej. Być może, że kamienne krążki czekają gdzieś na swojego kolejnego odkrywcę.

Napęd statków UFO

0x08 graphic

Thomas Towsend Brown urodził się w 1905 roku w stanie Ohio i interesował się podróżami kosmicznymi oraz czymś co dzisiaj nazywamy elektroniką. Szczególnie zainteresowało go promieniowanie X. W swoim doświadczeniu stwierdził, ze lampa Coolidge'a za każdym razem, gdy była włączana lekko drgała, tak jakby coś ją pchnęło. Bardzo go to zainteresowało.
Okazało się, ze promienie X nie maja z tym nic wspólnego. Odpowiedzialność za to zjawisko ponosi wysokie napięcie. Gdy to ustalił, przystąpił do serii eksperymentów.

Jego odkryciem zainteresował się dr Biefeld. Profesor i jego uczeń wspólnie odkryli zasadę zwaną "efektem Biefelda-Browna". Zasada ta mówiła, ze kondensator poddany działaniu wysokiego napięcia
przejawia tendencje do ruchu w kierunku jego bieguna dodatniego. Nastąpił bardzo trudny okres, podczas którego przerwał badania, lecz już w 1944 ponownie je rozpoczął. Wówczas narastała częstotliwość obserwacji NOLi, które przykuły uwagę Browna Był przekonany, że jego odkrycie jest kluczem do rozwiązania zagadki napędu NOL'i.

W roku 1952 przeniósł się do Cleveland i rozpoczął przedsięwzięcie pod kryptonimem "Winterhaven". W wyniku badań udało mu się zwiększyć siłę udźwigu Grawitora do tego stopnia, ze mógł się wznieść w powietrze. Nauka lat 90 uznaje istnienie związku pomiędzy elektrycznością i grawitacją.

Pogłoski mówią, że rząd USA korzystając z odkrycia Browna oraz własnych osiągnął znaczny sukces w tej dziedzinie (obszar 51).
Powróćmy do doświadczeń Browna. Przy odpowiedniej konstrukcji i napięciu rzędu kilowoltów dyskokształtne powietrzne folie samoistnie unosiły się w powietrze, wydając delikatne buczenie
i emanując niebieskawa poświatę.

W 1953 udało mu się zademonstrować lot dyskoksztaltnego pojazdu o średnicy 60 cm. Po kołowym torze o średnicy 6 metrów, pojazd osiągał prędkość 18 km/h. Do kolejnego doświadczenia użył trzech dysków o średnicy 90 cm., które poruszały się kołowej orbicie o średnicy 15 metrów. Parametry ich lotu były tak niezwykle, ze informacje na ten temat utajniono.
Kolejne doświadczenia przeprowadzał w Europie, gdzie odkrył, ze dyski w próżni są bardziej wydajne, a przykładając większe napięcie można uzyskać większą siłę nośna i prędkość. Przy zastosowaniu dwustu tysięcy woltów dyski osiągały prędkość kilkuset mil na godzinę! Wówczas nastąpiła seria zdarzeń, które spowodowały, ze musiał zakończyć swe doświadczenia. Od polowy lat 70 aż do śmierci w 1985r pracował nad projektem "Xerxes", którego celem było ustalenie, czy promieniowanie grawitacyjne jest przyczyna powstawania napięć elektrycznych występujących w niektórych substancjach krystalicznych, które posiadają niezwykle własności dielektryczne.
Uważał, ze jeżeli jest możliwe modyfikowanie pola grawitacyjnemu dzięki dużemu napięciu,
to możliwy jest i proces odwrotny. Odkrył, ze opór właściwy pewnych dielektryków o dużej gęstości pod wpływem słońca, gwiazd i temperatury ulega zmianom oraz, ze potrafią wytwarzać samoistne napięcie! W wyniku doświadczeń uzyskano napięcia do 1 wolta (np. barek tytanu lub
hawajski granit). Jeżeli przynajmniej jedna z tych dziwnych rzecz, które łatają w Nevadzie,
jest urządzeniem opartym na efekcie Briefelda-Browna, to resztę planety czeka ogromna
niespodzianka, kiedy zostanie odsłonięta zasłona kryjąca te tajemnice. Niewykluczone, ze dziwna metaliczna folia znaleziona w miejscu katastrofy UFO w 1947 w stanie Nowy Meksyk w pobliżu Roswell, była częścią napędu wykorzystującego efekt Biefelda-Browna.

Kończąc, należy podkreślić, ze tego rodzaju napęd posiadałby cechy charakterystyczne dla obiektó
w zwanych UFO.

Loty kosmiczne a UFO

0x08 graphic

Gdy człowiek zaczął latać w kosmos,spotkał tam nie zidentyfikowane obiekty latające.Znacznie więcej spotyka się ich w przestrzeni kosmicznej niż w atmosferze okołoziemskiej.To potwierdza tezę,że są to obiekty pozaziemskie.Są dowodem przedsięwzięć skierowanych ku Ziemi przez te istoty.
Dowody obecności NOL'i w kosmosie dostarczył matematyk,fizyk Maurice Chatelain-konstruktor statku kosmicznego Apollo i były szef działu łączności NASA w czasie misji Apollo.Z raportów Chatelaina opartych na "źródłach wewnętrznych" wynikało,że w latach 60-ych (wtedy tam pracował) meldunki o spotkaniach z UFO zawsze były cenzurowane,wygładzane,lekceważone i ignorowane przez NASA.Właśnie dlatego nigdy nie docierały do publicznej wiadomości.Amerykańscy astronauci,którzy zakończyli służbę wojskową,nadal milczą.Pozostają nam relacje Chatelaina na temat tego,co zdarzyło się w kosmosie,na powierzchni Księżyca.Obrazuje to poniższa tabela.

Nazwa statku kosmicznego

Data

Załoga

Incydent z UFO lub z ciałem kosmicznym

Mercury

16 maja 1963

Cooper

Podczas przelotu nad Hawajami zarejestrował na taśmie rozmowę w innym języku.Po zbadaniu zapisu stwierdzono,że nie jest to język "ziemski".Przelatując nad Perth w Australii zobaczył NOL,który dostrzegły także naziemne stacje radarowe.

Gemini IV

3 czerwca 1964

McDivitt-White

Lecąc nad Hawajami omal nie zderzyli się ze srebrnym cylindrem,który zostawiał po sobie świetlistą smugę.Sfotografowali go.

Gemini V

21 sierpnia 1965

Cooper-Conrad

Srebrne jajo mające zielone światła leciało za kapsułą,późniejją wyprzedziło.Widziane z tyłu miało kształt dysku.

Gemini VII

4 grudnia 1965

Borman-Lovell

Zrobili zdjęcia ogromnego UFO,który leciał za kapsułą.

Gemini IX

3 czerwca 1966

Stanford-Cernan

Od chwili startu kapsule towarzyszyło jej wiele UFO.Widziane było przez ludzi na ziemi i załogę kapsuły.

Gemini X

18 lipca 1966

Young-Collins

Dwa UFO leciały za kapsułą,później zniknęły.Następnie pojawił się duży obiekt,który nie był planetą ani planetoidą.

Gemini XI

12 września 1966

Gordon-Conrad

Lecąc nad Madagaskarem zauważyli długi obiekt.Zdaniem NASA był to radziecki Proton 3,ale on w chwili obserwacji oddalony był o 350 mil od kapsuły.

Gemini XII

11 listopada 1966

Lovell-Aldrin

Zauważyli dwa UFO lecące w odległości pół mili koło kapsuły.Sfotografowali je.

Apollo VIII

21 grudnia 1968

Borman-Lovell-Anders

Okrążając Księżyc zauważyli kilka NOLi mających kształt dysków.Słyszeli rozmowy prowadzone w nieznanym języku.

Apollo X

18-26 maja 1969

Stafford-Young-Cernan

Zauważyli dwa UFO lecące za kapsułą podczas okrążania Księżyca i lotu powrotnego.

Apollo XI

16 lipca 1969(lądowanie na Księżycu)

Armstrong-Collins-Aldrin

Zanim wylądowali na Księżycu,wisiały nad nimi dwa NOLe i długi cylinder.Kiedy znaleźli się we wnętrzu krateru,na jego krawędzi pojawiły się dwa UFO.Aldrin sfotografował je,ale zdjęcia nie zostały opublikowane przez NASA.

Apollo XII

14 listopada 1969

Conrad-Gordon-Bean

W pobliżu Księżyca kapsule towarzyszyły dwa NOLe,jaskrawo świecące.W drodze powrotnej widziano duże UFO mające czerwone światła.

Apollo XVII

7-19 grudnia 1972

Cernan-Evans-Schmitt

Widzieli UFO między Ziemią a Księżycem.

Od razu rzuca się w oczy fakt,że UFO pojawiały się w gromadach,przeważnie po dwa. Astronauci ze statku Apollo XI w czasie pięciodniowego lotu na Księżyc przeżyli coś niezwykłego.Potwierdzeniem jest to,że centrum NASA zmuszone było dokonać zmiany miejsca lądowania modułu Eagle,gdyż odkryto,że w ustalonym miejscu "roiło się" od jakiegoś żelastwa kosmicznego.Dowód ?Poniżej fragment rozmowy,jaką udało się nagrać pewnej anonimowej osobie.Rozmowa toczy się między pułkownikiem Edwinem "Buzz" Aldrinem i stacją kontrolną NASA przed lądowaniem na Księżycu 20 lipca 1969 roku.

0x08 graphic

ALDRIN :Co to było? Co to było,do diabła? To wszystko,co chcę wiedzieć.

0x08 graphic

STACJA KONTROLNA:Co się tam dzieje...? Wzywam Apollo XI...
ALDRIN : Te maleństwa; były olbrzymie,sir...gigantyczne...O Boże,nie uwierzyłby pan.Melduję.że są tu inne statki kosmiczne,uszeregowane po drugiej stronie krawędzi krateru.Oni wpatrują się w nas z Księżyca.

UFO a rząd USA

0x08 graphic


Oficjalne zainteresowanie USA zjawiskiem UFO zaczęło się we wrześniu 1947. Wtedy właśnie ATIC (Centrum Technicznego Wywiadu Lotniczego) powołał do życia tzw. Projekt Sign (Znak). Moim zdaniem projekt ten był niczym innym jak tylko próbą wyciszenia wrzawy jaka narosła wokół latających spodków (wtedy jeszcze nie używano nazwy UFO). Powstał on po 3 miesiącach od słynnej obserwacji Kennetha Arnolda 24 czerwca 1947 która była początkiem współczesnej "ery UFO" oraz ok. 2 miesiące po katastrofie w Roswell, kiedy to baza wojskowa do której przewieziono szczątki obiektu który się tam rozbił stwierdziła, że był to łatający spodek (czyli pojazd pozaziemski). Informacja ta trafiła do radia i gazet, ale następnego dnia została zdementowana (na rozkaz Pentagonu). Podano, że nie był to łatający spodek ale balon meteorologiczny! Skupmy się jednak na projekcie Sign. Początkowo projekt ten działał jak powinien. Zbierał raporty dotyczące UFO i obiektywnie je analizował starając się znaleźć jakieś ich wyjaśnienie. Tak było do lutego 1949 kiedy to Projekt Sign zmienił się w Projekt Grudge (Uraza). Teraz zamiast badać raporty obiektywnie wszystko było oceniane pod katem nieistnienia UFO, a wszystkie obserwacje z których można było wyciągnąć inne wnioski były odrzucane. Do projektu przyszli nowi ludzie. Część starych dostosowała się do nowego sposobu działania. Ci którzy nie chcieli tego zrobić musieli opuścić projekt. Projekt Grudge rozpoczął kampanie która miała położyć kres wszelkim obserwacja UFO. W prasie zaczęły się ukazywać artykuły mające przekonać społeczeństwo, że wszystkie obserwacje UFO to tylko "halucynacje", "mistyfikacje" lub " nie rozpoznane powszechnie znane obiekty". Pierwszym z nich był artykuł Sidneya Shalleta, będący jednocześnie pierwszym oficjalnym raportem sil powietrznych na temat UFO. Po nim przyszły kolejne artykuły. Oczekiwano, że ludzie po przeczytaniu takich artykułów zapomną o UFO i obserwacje się skończą. Jednak skutek był odmienny od zamierzonego. Fala obserwacji UFO zamiast zmaleć tylko przybrała na sile. Spowodowały one jeszcze jedno. Ludzie zaczęli się zastanawiać czy siły powietrzne mówią prawdę o UFO? A może chcą tylko zatuszować i utajnić cala sprawę. Wielu rożnych dziennikarzy zaczęło zbierać informacje na własną rękę. Już pod koniec 1949 roku zaczęły się ukazywać artykuły zaprzeczające temu co twierdziły siły powietrzne. Pierwszy był artykuł w "True" który sugerował, że UFO pochodzą z kosmosu. Siły powietrzne usiłowały zdyskredytować ten artykuł ale nic z tego nie wyszło. Pod koniec 1949 władze ogłosiły, że zamknęły Projekt Grudge i wkrótce potem ukazał się raport z działalności projektu zwany Raport Grudge. Podsumowując go można stwierdzi, że raport w ten czy inny sposób wyjaśnił 77% obserwacji UFO, natomiast o pozostałych 23% stwierdził, że nie można ich obecnie wyjaśnić, ale na pewno jakoś da się to zrobić bo latających spodków nie ma. Na tym zamknęła się działalność pierwszej oficjalnej grupy powołanej w USA do badania UFO. Jednak już niedługo uruchomiono następny projekt mający badać te zjawisko. A oto jak do tego doszło. Jak już wspomniałem ludzie nadal obserwowali UFO pomimo tez głoszonych przez siły powietrzne. Raporty na ten temat nadal napływały również do Projektu Grudge. Projekt ten w zasadzie istniał nadal chociaż tak naprawdę nic nie robił. I byłoby tak nadal gdyby nie pewna obserwacja z 12 września 1951. Nie będę jej tu przytaczał (jest opisana w książce "Raport w sprawie UFO" Edwarda J. Ruppelta z której tez pochodzi duża część podanych tu informacji) ale oprócz Projektu Grudge trafiła ona również do Waszyngtonu i wywołała zainteresowanie szefa Wywiadu Sil Powietrznych gen. Cabella. Wkrótce potem szef ATIC dostał telefon. Generał Cabella chciał aby ktoś z ATIC wyjaśnił ta sprawę. Chciał mieć wyczerpujący raport. Obserwacja zajął się por. Cummings. Po zakończeniu dochodzenia które zresztą nie trwało długo udał się do Waszyngtonu aby tam zdać raport.
Wyniki dochodzenia przedstawił on na naradzie w której wzięli udział gen. Cabell, cały jego sztab i przedstawiciel Republic Aircraft Company który reprezentował grupę ważnych przemysłowców i naukowców. Narada trwała 2 godziny. Pod jej koniec gen. Cabell poprosił por. Cummingsa aby przedstawił przebieg badań UFO przez ostatnie 1,5 roku. Wtedy por. Cummings powiedział generałowi prawdę, że cały projekt badań UFO jest martwy i przedstawił szczegółowo stosunek ATIC do tej sprawy. Jego wypowiedź wywołała prawdziwa burze której skutkiem była reorganizacja Projektu Grudge. Wkrótce został on przemianowany na Projekt Blue Box (Niebieskie Pudełko) a jego szefem został Edward J. Ruppelt (wspomniany wcześniej autor "Raportu w sprawie UFO"). Projekt Blue Box istniał dłużej niż Projekt Sign (potem Grudge) i działał od 1953 do 1969. Przez pierwsze lata projekt prowadził obiektywne naukowe badania UFO lecz później jego metody zaczęły przypominać Projekt Grudge.
W 1953 roku działała jeszcze jedna grupa zwana Zespołem Robertsona. Grupa ta została powołana przez CIA i składała się z 5 naukowców. Oficjalny raport z jej działalności był podobny w wymowie do raportu Grudge. Ale wróćmy do projektu Blue Box. Do jego zamknięcia przyczynił się raport tzw. Komitetu Condona (nazwa utworzona od nazwiska jego szefa dr Edwarda Uhlera Condona). Utworzenie Komitetu było odpowiedzią na szum jaki prasa uczyniła wokół pewnej obserwacji w Michigan oraz na zainteresowanie Kongresu USA ta sprawa (W 1966 Komisja Wojskowa Izby Reprezentantów rozpoczęła przesłuchania w sprawie obserwacji UFO).
Już od początku utworzenia Komitetu Condona było jasne, że Komitet chce za wszelka cenę udowodnić, że żadnych UFO nie ma i że to wszystko bzdura. Projekt skupił się na takich obserwacjach które były łatwe do wyjaśnienia, mistyfikacjach oraz głupich historyjkach opowiadanym przez rożnych maniaków, pomimo tego, że w latach działania Komitetu (66-68) było również wiele innych, ciekawych, nie dających się tak łatwo wyjaśnić obserwacji. Jak stwierdził w późniejszym wywiadzie znany uczony dr Allen Hynek kiedy odwiedził siedzibę Komitetu na początku jego działalności, widział, jak Bob Low koordynator projektu wypisywał na tablicy wnioski końcowe raportu który miał powstać dopiero za dwa lata!
Taka a nie inna filozofia projektu doprowadziła do odejścia z niego wielu ludzi którzy nie chcieli się pogodzić ze stronniczym nienaukowym podejściem Komitetu do sprawy UFO. Komitet opublikował raport końcowy w listopadzie 1968. Jego wnioskiem końcowym napisanym osobiście przez dr Condona było stwierdzenie, że nie istnieją żadne dowody potwierdzające tezę, że którykolwiek z UFO jest pojazdem pozaziemskim oraz, że dalsze badania UFO są bezcelowe. Zaleca on siłom powietrznym przerwanie Projektu Blue Box co zostało zrobione w grudniu 1969.
Wkrótce wielu ludzi związanych z badaniem UFO doszło do wniosku, że rząd coś ukrywa, że Projekt Blue Box i jemu podobne służyły jedynie za parawan dla innych organizacji zajmujących się badaniem tego zjawiska. W 1975 roku powołując się na znowelizowana Ustawę o Wolności Informacji, Ground Saucer Watch zażądała od CIA udostępnienia jej egzemplarza Raportu Zespołu Robertsona. CIA ujawniła raport stwierdzając jednocześnie, że Zespół Robertsona był jedyna grupa w CIA zajmująca się badaniem UFO. GSW nie chciała w to uwierzyć. W trzy i pół roku później po długotrwałym procesie CIA przyznała się do tego, że prowadziła badania UFO przed i na długo po okresie działalności Komitetu Robertsona, oraz ujawniła ponad 900 stron dokumentów dotyczących tego zjawiska. W wyniku gromadzenia dowodów przeciwko CIA, GSW odkryła, że badaniem UFO zajmowała się również Narodowa Agencja Bezpieczeństwa (NSA). Na zadanie ujawnienia posiadanych przez nią informacji NASA oświadczyła, że w żaden sposób nie interesowała się tym zjawiskiem co okazało się nieprawda.
W wyniku kolejnego przewlekłego procesu NSA przyznała się do posiadania 239 dokumentów dotyczących UFO. Sad zezwolił na ujawnienie tylko dwóch z nich ze względu na bezpieczeństwo narodowe !!! . W latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych różne organizacje ufologiczne doprowadziły ogółem do ujawnienia ok. 3000 stron tajnych dokumentów dotyczących UFO. Ich treść wskazuje, że różne agencje rządowe Stanów Zjednoczonych już od dawna interesują się UFO, gromadzą na ten temat materiały, że działania te miały i nadal maja pomimo ujawnienia części dokumentów wysoki stopień tajności i traktowane są jako bardzo ważne oraz, że celowo bagatelizowano w mediach sprawę UFO, aby odwrócić od niego uwagę społeczeństwa.
Na koniec mała uwaga: wydawać by się mogło, że tylko USA interesuje się UFO ale to nieprawda. Rządy wielu innych krajów również prowadza badania tego zjawiska w miej lub bardziej tajny sposób, ale przynajmniej mnie nie są one znane tak dobrze jak te prowadzone w USA. Również u nas w Polsce istnieje grupa - działająca przy lotnictwie wojskowym - badająca zjawisko USA.

Czy Armia Czerwona posiada NOLa ????

0x08 graphic

W grudniu 1997 roku, niezidentyfikowane obiekty latające pojawiły się w pobliżu rosyjskiej stacji orbitalnej "MIR" oraz nad kosmodromem Bajkonur. Jak podała Polska Agencja Prasowa, oświadczenie na ten temat złożył rosyjski kosmonauta Aleksandr Baładin. Na łamach dziennika "Komsomolskaja Prawda" Baładin stwierdził, że Rosji zgromadzono wystarczająco dużo danych, by można było przystąpić do naukowych studiów nad zjawiskiem UFO. Do niedawna, informacje dotyczące UFO napływały do nas przede wszystkim z Zachodu. Nie znaczy to jednak, że w Europie Wschodniej i Azji nie obserwowano przelotów tajemniczych obiektów. Po prostu, przepływ danych na temat pozaziemskich obiektów latających obwarowany był na tych terenach jeszcze ściślejszymi ograniczeniami, niż - na przykład - w Stanach Zjednoczonych. Dopiero więc po społeczno-politycznych przemianach "bloku wschodniego", jakie dokonały się w latach 90, zaczęto w miarę otwarcie mówić o obserwacjach UFO. Również Rosjanie ujawnili wiele informacji na ten temat. A że nie jest to dla Rosji temat nowy, świadczy choćby fakt, iż w 1971 roku rządy USA i ZSRR zawarli pakt o wymianie informacji dotyczących UFO i jednoczesnym utrzymywaniu tajemnicy przed innymi krajami. Owo porozumienie wiązało się zapewe z napiętą sytuacją polityczną w czasie zimnej wojny". Tak przynajmniej sądził brytyjski eks-pilot, lord Kimber. 18.01.1979 roku, w trakcie referatu ,ogłoszonego na zamkniętym posiedzeniu brytyjskiej Izby Lordów, Kimrley stwierdził: "W moim przekonaniu, że głównym motywem podpisania (paktu) była chęć uniknięcia pomyłkowego zidentyfikowania UFO jako rakiety zgłowicą atomową. Tak więc, Rosjanie traktowali UFO nader poważnie. I nie bez przyczyny, gdyż.w ciągu ostatniego półwiecza nie raz mieli do czynienia z niezidentyfikowanymi obiektami latającymi. 5 czerwca 1980 roku, kosmonauci z Sojuza T 2 (załoga w składzie: Aksjonow i Małyszew) zaobserwowali ogromny, długi na 500 metrów, statek kosmiczny nieziemskiego pochodzenia. Aksjonow i Małyszew zrobili fotografie pojazdu obcych, o czym poinformowali centralę lotów na półwyspie Bajkonur. Oczywiście, zdjęcia te nie trafiły do prasy. Poza załogą Sojuza T 2, o dostrzeżeniu UFO w pobliżu radzieckich statków orbitujących wokół Ziemi meldowali również kosmonauci Fieokistow, Jegorow i Komarow ze statku Wostok-1 (12 października 1964 roku) oraz pierwsza kobieta w kosmosie, Walentina Tiereszkowa (16 czerwca 1963 roku). Informacje takie przekazali też kosmonauci z Sojuza T 15, Kazin i Sołowiow (13 marca 1986 roku). Ostatnimi czasy, rosyjscy wojskowi ujawniają dotąd tajne informacje o UFO. W jednym z numerów rosyjskiego tygodnika "Argumenty i Fakty", wypowiedział się na ten temat generał-major rosyjskiego lotnictwa, Wasilij Aleksjejew W trakcie wywiadu stwierdził on, że niezidentyfikowane latające pojazdy pokazywały się w miejscach wzmożonej aktywmności wojskowej, związanej na przykład z transportowaniem specjalnych ładunków. W niektórych jednostkach nauczono się nawet prowokować pojawianie się UFO i nawiązywać z nimi kontakt". Aleksjejew, podobnie jak wspomniany już kosmonauta Aleksander Baładin, nawiązywał do naukowych badań nad pozaziemskimi pojazdami. Oświadczył na przykład: "Znany mi jest przypadek, kiedy to pracownicy jednego z instytutózv naukowo-badawczych odbywali lot z okolic Moskzvy na Syberię. Mieli tam poprowadzie śledztwo w sprawie pewnej katastrofy lotniczej. Natychmiast po przylocie na miejsce naukowcy ci sporządzili raport. Opisali w nim spotkanie z UFO. Obiekt ten towarzyszyl ich samolotowi w trakcie przelotu". Jak twierdzi generał-major Aleksjejew, badacze obserwowali obiekt, rysowali go w różnych pozycjach, notowali swoje spostrzeżenia, prowadzili też pomiary czasu. Tak więc, obserwacja przybrała jak najbardziej naukowy charakter. Konkludując swą wypowiedź, generał-major oświadczył, iż UFO to pojazdy przedstawicieli innych cywilizacji. Istnieje wiele danych potwierdzających fakt, iż rosyjscy naukowcy badają UFO. Coraz częściej badacze zza naszej wschodniej granicy potwierdzają istnienie pozaziemskich pojazdów. A raczej coraz rzadziej jemu zaprzeczają. Jeszcze w 1983 roku, prof. Georgij Barenblatt i prof. Andriej Monin kategorycznie twierdzili, iż UFO to tylko plamy gazów i aerozoli unoszących się w powietrzu. Doszli do tego wniosku po badaniach granic poszczególnych warstw atmosfery ziemskiej, prowadzonych przez prof. Helenę Tichomirową z Akademii Nauk ZSRR. Jednakże już w roku 1997, badacze rosyjscy wypowiadali na temat UFO odmienne opinie. Pułkownik dr Marina Popowicz jest pilotem-oblatywaczem, a także członkinią komisji ds. badania UFO przy Rosyjskiej Akademii Nauk. Poza tym, to żona generała Pawła Popowicza, jednego z pierwszych radzieckich kosmonautów, biorącego udział w wielu projektach kosmicznych. Pani pułkownik Popowicz oświadczyła publicznie, że "KGB i MON są w posiadaniu wrakózw latających talerzy, które uległy awariom nad terytorium ZSRR. Nie wyjaśnia jednak, jakie były przyczyny awarii UFO - wady technologiczne pojazdów Obcych czy może rakietowe ataki wojsk radzieckich, przypuszczane na pozaziemskie obiekty. Według ufologów, ta druga hipoteza nie jest bezpodstawna. Jak podaje badacz tematu kontaktów z Obcymi i UFO - Arnold Mostowicz - "26 sierpnia (1983) okrągly, plaski obiekt pojawil się nad ściśle strzeżoną i otoczoną tajemnicą wojskową bazą okrętów podzwodnych w miejscowości Wentspils, nad Morzem Baltyckim (Litwa). (...) w pogoń wysłano sześć myśliwcózv typu MIG z rozkazem zmuszenia obiektu do lądowania. Kiedy MIGi znalazły się blisko NOL-a, zalogi otrzymały z dołu rozkaz wystrzelenia przeciwko intruzowi rakiet. Wszystkie te rakiety utknęły jednak wewnątrz samolotówi wybuchly. Pięć samolotów spadło na ziemię. Natomiast szósty, prowadzony przez Michaila Anisomozwa, zderzył się ze ściganym obiektem i również runął na ziemię. Jego pilot katapultowal się i przeżył". Losy niezidentyfikowanego obiektu pozostają nieznane. Podobnie jak losy UFO przelatujących w okolicach bazy radzieckich wojsk rakietowych na Kamczatce. Niezidentyfikowane obiekty latające obserwowano tam podczas ćwiczebnych ostrzałów, prowadzonych przez wojsko. Jak podaje raport podpisany przez dowódcę bazy: 26 lipca 1988 roku dziwna kula o jasnych zarysach była widoczna na krótką chwilę przed wystrzeleniem rakiety. Taka sytuacja powtórzyła się w nocy z 9 na 10 września 1988 roku - tym razem NOL pojawił się na 5 minut przed odpaleniem pocisku rakietowego. Była to srebrna kula o (subiektywnej) wielkości Księżyca. NOL polecial za rakietą. Wiadomo jednak, że na terenie byłego ZSRR miały miejsce katastrofy pojazdów pozaziemskich. W 1986 roku, w okolicach Dalnigorska, położonego niedaleko Władywostoku, doszło do takiego właśnie zdarzenia. Według świadków wypadku, na miejscu zdarzenia natychmiast znalazła się grupa naukowców i przeprowadziła badania szczątków UFO. Podobno znaleziono drobne fragmenty nieznanego tworzywa, z którego zbudowany był obiekt. Władze radzieckie oficjalnie nie potwierdziły tego wypadku. Przypuszczalna katastrofa statku pozaziemskiego miała też miejsce na Ukrainie, w okolicach Charkowa, 15 maja 1994 roku. Informacje o niej podał znany astronom, Aleksiej W Archipow Przelot oraz upadek niezidentyfikowanego obiektu były obserwowane przez wielu świadków, w tym pięciu pracowników naukowych Obserwatorium Astronomicznego Uniwersytetu Charkowskiego. Miejsce upadku zlokalizowano w odległości 40 km od Charkowa, w okolicy wioski Ochoczie. Tam też ekspedycja badawcza z OAUC odnalazła krater o średnicy 4 metrów i głębokości 1,5 metra. Szef grupy naukowej, dr Władimir A. Zachożaj, oświadczył: "Znaleźliśmy okolo 10 kg metalicznej substancji w kole o promieniu 40-6O m od centrum wybuchu. Las byl powalony w promieniu 10 m, a spalone drzewa były poranione przez odłamki. (...) Wstępne analizy chemiczne wykazują niemożliwą kompozycję pierioiastków: ilość żelaza jest większa, co oczywiste, niż w przypadku spadków jakiś urządzeń kosmicznych w rodzaju sztucznych satelitów". Wśród odnalezionych szczątków obiektu Archipow rozpoznał fragment rury o długości 50 cm i grubości 2-3 cm, ze śladami ognia na jej powierzchni. Członkowie ekspedycji stwierdzili też, że nie była to eksplozja żadnej bomby, pocisku czy miny. Czy więc nastąpiła w wyniku upadku pozaziemskiego pojazdu ? Na razie, sprawę tę okrywa tajemnica. Podobnie zresztą jak wydarzenia związane z odkryciem dokonanym w 1976 roku, w pobliżu rzeki Waszka w ZSRR. Odnaleziono tam metaliczny szczątek, prawdopodobnie w fragment wraku UFO. Miał cylindryczny lub pierścieniowaty kształt, średnicę 105 cm i reagował iskrzeniem na wszelkie zmiany ciśnienia. Fragmenty znaleziska przesłano do różnych radzieckich instytutów na- ukowych, między innymi do Wszechzwiązkowego Instytutu Geofizyki i Geochemii Jądrowej oraz do Instytutu Stali i Stopów im. W. I. Wernadskiego. Na koordynatora badań wyznaczono dra Władimira Fomienkę; członka Wszechzwiązkowego Komitetu do spraw Zjawisk Anomalnych. W roku 1985 ogłoszono wyniki prac wstępnych. "Na podstawie rentgenowskiej i elektronowej analizy strukturalnej wysunięto przypuszczenie, że obiekt wykonano z mieszaniny proszków o różnych strukturach krystalicznych, spośród których najmniejsze skladały się z zaledwie kilkuset atomów. Naukowcy ustalili, że przedmiot wykonano około 30 lat przed jego znalezieniem, czyli - mniej więcej - w roku 1946. W swym raporcie podkreślili, iż w tym czasie technologie związane z metalami ziem rzadkich były jeszcze na Ziemi pra- wie nieznane". Jeszcze bardziej kontrowersyjną informację podaje jedno z nieoficjalnych źródeł. Otóż, wiosną 1990 roku, grupa archeologów z Estońskiej Akademii Nauk odkryła w okolicach Tallina niezwykły obiekt. Był on okrągły, o średnicy 20 m, wykonany przypuszczalnie z metalu. Znajdował się w ziemi, na głębokości 6 metrów Próbowano go od- kopać, ale bezskutecznie. Fiaskiem za- kończyły się także próby wycięcia z obiektu kawałków metalu. Odkrywcy obiektu są pnekonani, że jest to pojazd kosmiczny Obcych, który uległ awarii lub został "zaparkowany" i zamasko- wany ziemią. Dalsze prace nad znalezi- skiem uległy podobno wstrzymaniu, ponieważ obiekt tkwi pod zabytkowym budynkiem. Jakiekolwiek działania grożą zawaleniem się budowli i pogrzebaniem odnalezionego UFO.

Księga Ezechiela

0x08 graphic

1 Prorocka wizja chwały Pana

  1. W trzydziestym roku, w czwartym miesiącu, piątego dnia tego miesiąca, gdy byłem wśród wygnańcow nad rzeką Kebar, otworzyły się niebiosa i miałem widzenie Boże.

  2. Piątego dnia tego miesiąca - był to piąty rok od uprowadzenia króla Jojachina do niewoli -

  3. Doszło słowo Pana Ezechiela, syna Buziego, kapłana, w ziemi chaldejskiej nad rzeką Kebar, a ręka Pana spoczęła tam na nim

  4. I spojrzałem, a oto gwałtowny wiatr powiał z północy i pojawił sie wielki obłok, płomienny ogień i blask dokoła niego, a z jego środka spośród ognia lśniło coś jakby błysk polerowanego kruszcu.

  5. A pośród niego było coś w kształcie czterech żywych istot. A z wyglądu były podobne do człowieka,

  6. Lecz każda z nich miała cztery twarze i cztery skrzydła.

  7. Ich nogi były proste, a stopa ich nóg była jak kopyto cielęcia i lśniły jak polerowany brąz.

  8. Pod ich skrzydłami z czterech stron były ludzkie ręce; a te cztery żywe istoty miały twarze i skrzydła.

  9. Ich skrzydła nawzajem sie dotykały; ich twarze nie obracały się, gdy się posuwały, każda posuwała się wprost przed siebie.

  10. Ich oblicza wyglądały u wszystkich czterech z przodu jak twarz ludzka, z prawej strony jak twarz lwa, z lewej strony jak twarz wołu, a z tyłu jak twarz orła.

  11. Takie były ich oblicza. A ich skrzydła były rozpostarte ku górze; u każdej dwa nawzajem sie dotykały, a dwa przykrywały ich ciała.

  12. Każda posuwała się wprost przed siebie; szły tam, gdzie Duch chciał, aby szły, a posuwajac się nie obracały się.

  13. A pośrodku miedzy żywymi istotami było coś jakby węgle rozżarzone w ogniu, z wyglądu jakby pochodnie; poruszało się to pomiędzy żywymi istotami. Ogień wydawał blask, a z ognia strzelały błyskawice.

  14. A żywe istoty biegały tam i z powrotem jak błyskawice.

  15. A gdy spojrzałem na żywe istoty, oto na ziemi obok każdej ze wszystkich czterech żywych istot bylo koło.

  16. A wyglad kół i ich wykonanie były jak chryzolit i wszystkie cztery miały jednakowy kształt; tak wyglądały i tak były wykonane, jakby jedno koło było w drugim.

  17. Gdy jechały, posuwały sie w czterech kierunkach, a jadąc nie obracały się.

  18. I widziałem, że wszystkie cztery miały obręcze, wysokie i straszliwe, i były dokoła pełne oczu.

  19. A gdy żywe istoty posuwały sie naprzód, wtedy i koła posuwały się obok nich, a gdy żywe istoty wznosiły się ponad ziemię, wznosiły się i koła.

  20. Szły tam, gdzie Duch chciał, aby szły, a koła wznosiły sie wraz z nimi, gdyż w kołach był duch żywych istot.

  21. Gdy te szły, szły i one, a gdy te stanęły i one stanęły; a gdy te wznosiły się ponad ziemię, wtedy i koła wznosiły się wraz z nimi, gdyż duch żywych istot był w kołach.

  22. Nad głowami żywych istot było coś w kształcie sklepienia, błyszczącego jak niesamowity kryształ, rozciągniętego w górze nad głowami.

  23. A pod sklepieniem były rozpostarte ich skrzydła, nawzajem sie dotykające; każda żywa istota miała dwa skrzydła, którymi przykrywała swoje ciało.

  24. A gdy posuwały się, slyszłem szum ich skrzydeł jak szum wielkich wód, jak głos Wszechmocnego, jak hałas tłumu, jak wrzawa wojska; a gdy stanęły opuściły swoje skrzydła.

  25. I było słychać szum znad sklepienia, które było nad ich głowami.

  26. A nad sklepieniem, nad ich głowami, było coś z wyglądu jakby kamień szafirowy w kształcie tronu; a nad tym, co wyglądało na tron, u góry nad nim było coś z wyglądu podobnego do człowieka.

  27. A wyżej, ponad tym, co wyglądało na jego biodra, widziałem jakby błysk polerowanego kruszcu, z wyglądu jak ogień wewnątrz niego, a w dół od tego, co wyglądało na jego biodra, widziałem coś, co wyglądało na ogień i wokoło niego blask.

  28. Jak wygląda tęcza, która pojawia sie na obłoku, gdy pada deszcz, tak wyglądał wokoło blask tego, co pojawiło się jako chwała Pana; gdy ją ujrzałem, upadłem na twarz. I słyszlem głos tego, który przemówił.

3 Prorok strażnikiem Izraela

  1. Potem Duch podniósł mnie; i słyszalem za sobą potężny łoskot, gdy chwała Pana podniosła się ze swego miejsca.

  2. A był to szum skrzydeł żywych istot, gdy sie nawzajem dotykały, oraz turkot kół tuż przy nich, potężny łoskot.

  3. A duch podniósł mnie i porwał z sobą. I szedłem w zaprawionym goryczą podnieceniu ducha, a ręka Pana mocno mi ciążyła.

  4. I przybyłem do Tel-Abib do wygnańców mieszkających nad rzeką Kebar, i przebywałem tam osłupiały siedem dni wśród nich.

Biblia świadkiem odwiedzin ?

0x08 graphic

Zastanówmy się nad pewnym (na razie hipotetycznym) zdarzeniem. Otóż przed paru tysiącami lat na Ziemię przybywa obca, zaawansowana cywilizacja. Zakłada na tej planecie, w miejscach niedostępnych, bazy, obserwuje zachowanie tubylców. Nawiązuje z nimi kontakt i stara się ukierunkować ich rozwój. Jaka jest reakcja ówczesnych Ziemian? Z pewnością są przekonani o wylądowaniu bogów. Ze strachem wykonują wszelkie polecenia. Widząc to, Obcy postanawiają nie ujawniać swego prawdziwego oblicza. Pod postacią "Wszechmogącego Boga" przekazują informacje, konieczne do rozwoju cywilizacji. Starają się zwalczać wszelkie konflikty i katastrofy. Chronią ludzi przed niewłaściwymi zachowaniami. Jednak selekcjonują ich również i wybierają tylko jednostki odpowiadające konkretnym wymaganiom (na przykład umożliwiające prawidłowy rozwój).

Chciałbym teraz przedstawić dowody na to, iż taka sytuacja miała rzeczywiście miejsce na Ziemi. Dużo wydarzeń zostało subiektywnie opisanych w "Starym Testamencie". Aby w pełni zrozumieć co widzieli starożytni musimy być świadomi ich poziomu rozwoju. Nie możemy dokładnie interpretować opisów, które w dzisiejszych czasach wyglądałyby zupełnie inaczej. Spotykamy się tu z zetknięciem dwóch kultur o bardzo różnych poziomach rozwoju. Podobne zjawisko miało miejsce na Ziemi w momencie kolonizacji Ameryki, Afryki czy Australii. Dotyczyło dużo mniejszej różnicy rozwoju cywilizacji, a i tak białych ludzi wzięto za bogów. Jak by na przykład zareagował człowiek z XV wieku, a co dopiero jaskiniowiec, na widok samolotu, telewizora, czy innych przedmiotów, z którymi my spotykamy się na codzień? Z pewnością uznałby je wszystkie za działanie tajemniczych sił. Jak to trafnie ujął Artur C. Clarke: "Wysoko rozwinięta technika niczym nie różni się od magii".

"Bogowie" podróżowali po Ziemi różnymi pojazdami. Prawdopodobnie w środku przebywały jakieś istoty. Jednak aby nie budzić podejrzeń wśród Ziemian nie wychodziły z nich. Możliwe, że były podobne do nas. Pojazdy latające uważano natomiast za jakieś niebiańskie stworzenia. Traktowano je jako istoty żywe, w postaci których objawiał się "Bóg". Bardzo dokładny opis takiej maszyny przedstawił Ezechiel:

Patrzyłem, a oto wiatr gwałtowny nadszedł od północy, wielki obłok i ogień płonący (oraz blask dokoła niego) a z jego środka [promieniowało coś] jakby połysk stopu złota ze srebrem, (ze środka ognia). Pośrodku było coś, co było podobne do czterech istot żyjących. (...) Każda z nich miała po cztery twarze i po cztery skrzydła. Nogi ich były proste, stopy ich zaś były podobne do stóp cielca; lśniły jak brąz czysto wygładzony. Miały one pod skrzydłami ręce ludzkie po swych czterech bokach. Oblicza (i skrzydła) owych czterech istot - skrzydła ich mianowicie przylegały wzajemnie do siebie - nie odwracały się, gdy one szły; każda szła prosto przed siebie (...) skrzydła ich były rozwinięte ku górze; dwa przylegały wzajemnie do siebie, a dwa okrywały ich tułowie. Każda posuwała się prosto przed siebie; szły tam, dokąd duch je prowadził; idąc nie odwracały się.
W środku pomiędzy tymi istotami żyjącymi pojawiły się jakby żarzące się w ogniu węgle, podobne do pochodni, poruszające się między owymi istotami żyjącymi. Ogień rzucał jasny blask i z ognia wychodziły błyskawice. Istoty żyjące biegały tam i z powrotem jak gdyby błyskawice.
Przypatrzyłem się tym istotom żyjącym, a oto przy każdej z tych czterech istot żyjących znajdowało się na ziemi jedno koło. (...) a wszystkie cztery miały ten sam wygląd i wydawało się, jakby były wykonane tak, że jedno koło było w drugim. (...) Obręcz ich była ogromna; przypatrywałem się im i oto: obręcz u tych wszystkich czterech była pełna oczu wokoło. A gdy te istoty żyjące się posuwały, także koła posuwały się razem z nimi, gdy zaś istoty podnosiły się z ziemi, podnosiły się również koła. (...) Gdy szły, słyszałem poszum ich skrzydeł jak szum wielu wód, jak głos Wszechmogącego, odgłos ogłuszający jak zgiełk obozu żołnierskiego; natomiast gdy stały, skrzydła miały opuszczone.

(ks. Ezechiela 1, 4-24)

Czy tekst ten nie przypomina do złudzenia opisu współczesnego helikoptera, połączonego z lądownikiem kosmicznym o napędzie rakietowym? Jak wiadomo pojazdowi takiemu towarzyszy "obłok" dymu, silny podmuch "wiatru" i "ogień płonący" u wylotu komory spalania. Od razu rzuca się w oczy olbrzymi hałas jaki towarzyszy poruszaniu się tych "istot". Zarówno śmigło helikoptera, jak i silnik odrzutowy wytwarzają huk "jak głos Wszechmogącego". Interesujący jest również szczegół dotyczący skrzydeł. Jak wiadomo helikopter po wylądowaniu opuszcza płaty śmigła. Ezechiela zadziwiła budowa podwozia maszyny. Musiał to być jakiś szczególny rodzaj do lądowania na różnych podłożach. Zaznaczone jest też, że "istoty" poruszały się niezwykle szybko we wszystkich kierunkach. Warto zwrócić uwagę, iż Ezechiel był pod wrażeniem "objawienia". Dlatego też opisy, wychwalające cudowność "istot", są niekiedy przesadzone i wzbogacone dodatkowymi atrybutami.

Czy Bóg potrzebowałby do objawiania się jakichkolwiek pojazdów? Po co "ten, który jest" miałby gdziekolwiek przylatywać zamiast po prostu tam się pojawić. Fragment ten dowodzi, iż nie miało tu miejsca żadne objawienie. Ezechiel widział pojazd kosmiczny, którego budowy ani działania z pewnością nie mógł zrozumieć. Dopiero dzisiaj możemy wyciągnąć z opisu odpowiednie wnioski.

Interesujący wydaje się opis zniszczenia Sodomy i Gomory. Dwaj "aniołowie" przybyli do grzesznego miasta, zapowiadając Lotowi jego zniszczenie. Jego znajomi potraktowali to jako żart. Uwierzył jedynie Lot, któremu przybysze kazali uciekać wraz z rodziną i szukać bezpiecznego schronienia. Wszystko wydaje się logiczne. Mam jednak parę istotnych dowodów na to, iż nie była to ingerencja Boga. Po pierwsze dlaczego "aniołowie" ze zniecierpliwieniem poganiali Lota:

Gdy już zaczęło świtać, aniołowie przynaglali Lota, mówiąc: "Prędzej, weź żonę i córki, które są przy tobie, abyś nie zginął z winy tego miasta". Kiedy zaś on zwlekał, mężowie ci chwycili go, jego żonę i dwie córki za ręce - Pan bowiem litował się nad nimi - i wyciągnęli ich, i wyprowadzili poza miasto. A gdy ich już wyprowadzili z miasta, rzekł jeden z nich: "Uchodź, abyś ocalił swe życie. Nie oglądaj się za siebie, ale szukaj schronienia w górach, bo inaczej zginiesz!".

(ks. Rodzaju 19, 15-17)

Czyżby "Wszechmogący Bóg" musiał trzymać się konkretnych ram czasowych? Przecież jako istota najwyższa nie jest uzależniony od czasu ani przestrzeni. Tymczasem tutaj "aniołowie" wyraźnie się spieszą, jakby chodziło o minuty. Wygląda na to, iż katastrofa miała zajść niezależnie od "Boga". Możliwe również, że jakieś odliczanie zostało przez niego zapoczątkowane i obcy nie byli w stanie zatrzymać go. Według mnie miasto zostało zniszczone przez jakąś broń masowego rażenia. "Aniołowie" przestrzegali Lota, aby się nie oglądał się i skrył w górach. Dlaczego? Jak wiadomo skały mogą zatrzymać promieniowanie. Żona Lota nie posłuchała i odwróciła się, co prawdopodobnie oznacza, że wychyliła się zza osłony. Zamieniła się w "słup soli" czyli została poddana działaniu fali uderzeniowej i promieniowania. Hipotezę ową potwierdza inny fragment, dotyczący "krajobrazu" po interwencji przybyszów:

Abraham, wstawszy rano, udał się na to miejsce, na którym przedtem stał przed Panem. I gdy spojrzał w stronę Sodomy i Gomory i na cały obszar dokoła, zobaczył unoszący się nad ziemią gęsty dym, jak gdyby z pieca, w którym topią metal.

(ks. Rodzaju 19, 27-28)

Widok do złudzenia podobny do skutków działania bomby atomowej. Podkreślono tu wysoką temperaturę jaka panowała w okolicy miejsca eksplozji. "Gęsty dym" był prawdopodobnie pozostałością po wyparowanych przedmiotach. Zostały też zniszczone wszelkie rośliny i istoty żyjące. Z jakichś nieznanych przyczyn "bogowie" chcieli zniszczyć miasta. Być może usiłowali udowodnić swoją "boskość" i pokazać jaka kara czeka ludzi, którzy przeciwstawią się przykazaniom.

Zainteresował mnie także opis arki przymierza. Uważam, że "naród wybrany" został poprowadzony przez istoty pozaziemskie. "Bóg" dał Izraelitom zadziwiająco dokładne wskazówki sposobu wykonania arki:

I uczynią arkę z drzewa akacjowego; jej długość będzie wynosiła dwa i pół łokcia; jej wysokość półtora łokcia i jej szerokość półtora łokcia. I pokryjesz ją szczerym złotem wewnątrz i zewnątrz, i uczynisz na niej dokoła złote wieńce. Odlejesz do niej cztery pierścienie ze złota i przymocujesz je do czterech jej krawędzi: dwa pierścienie do jednego jej boku i dwa do drugiego jej boku.

(ks. Wyjścia 25, 10-12 i dalsze)

Dalszy opis jest równie szczegółowy. Powstaje pytanie dlaczego "Bogu" potrzebna jest taka dokładność. Przecież do składania ofiar i modlitwy nie byłoby konieczne wykonywanie ołtarza z taką precyzją. Jednak "Bóg" podkreśla jeszcze:

Uważaj zaś pilnie, aby go wykonać według wzoru, jaki zobaczyłeś na górze.

(ks. Wyjścia 25, 40)

Wygląda na to, że konstrukcja miała jakiś inne przeznaczenie. Można wyciągnąć interesujące wnioski.

Tam będę się spotykał z tobą i sponad przebłagalni i spośród cherubów, które są ponad Arką Świadectwa, będę z tobą rozmawiał o wszystkich nakazach, które dam za twoim pośrednictwem Izraelitom.

(ks. Wyjścia 25, 22)

Czyżby Arka była nadajnikiem, za którego pośrednictwem "Bóg" porozumiewał się z Mojżeszem? Jak wiadomo była ona często otoczona iskrami. Zostały przekazane dokładne wskazówki dotyczące przenoszenia i sposobu ubioru ludzi, którzy ją trzymali. Natomiast podczas transportu na rozkaz Dawida, (Druga Księga Samuela, 6) Uzza niechcący dotknął Arki i upadł porażony. Wynika z tego, że była ona naładowana elektrycznością. Złote płytki tworzyły kondensator, a cheruby pełniły funkcję magnesu. W ten sposób powstał jakiś rodzaj głośnika radiowego. Dokładny opis budowy można odnaleźć w "Biblii".

To na razie wszystko. Przy okazji zamieszczę jeszcze inne fragmenty, popierające powyższą teorię.

(Cytaty pochodzą z "Biblii Tysiąclecia", wydanie III)

0x08 graphic

Autor artykułu: Krzysztof Ulaczyk

Porwanie państwa Hillów

0x08 graphic

W nocy z 19 na 20 września 1961 roku Betty i Barney Hill powracali z urlopu w Kanadzie do rodzinnego Portsmouth w stanie New Hampshire. Byli oni małżeństwem mieszanym. Betty była biała i miała 40 lat, natomiast Barney był czarny i miał 38 lat, pracował na poczcie. Jechali oni autostradą stanową nr 4, tzw. "Daniel Webster Highway". Przed północą na południe od Lancaster, w południowo-zachodnim sektorze nieba, Barney ujrzał jakby gwiazdę. Noc była pogodna, świecił księżyc i jedni z wielu tysięcy światełek nie było by niczym dziwnym, gdyby nie zachowywało się w dość szczególny sposób.
Obiekt poruszał się raz wolniej, raz szybciej, rozjaśniał się, ciemniał. Na początku Barney pomyślał, że są to światła pozycyjne niewielkiego prywatnego samolotu albo śmigłowca. Pokazał go żonie. Oboje oglądali "wariackie światło". Nagle światło zmieniło swoje położenie i zaczęło lecieć w kierunku samochodu. Betty przestraszyła się, ale Barney uspokoił ją mówiąc, że lotnik wykręca akrobacje.
Podczas dalszej jazdy Betty ujrzała przez lornetkę "kolorową wstęgę" wewnątrz "jakby kuli". Barney zwolnił i zaczął jechać środkiem szosy. Nigdzie nie było widać innych samochodów. Nagle UFO nadleciało bezszelestnie nad samochód, a następnie przemieściło się nieco ku lewej stronie drogi. Zdarzyło się to na południe od Franconia Notch i Indian Head w Białych Górach, 2,3 mili na północ od North Woodstock.
Barney mówił później że objekt "miał wysokość od ośmiu do dziesięciu pięter", wyglądał jak naleśnik, unosił się nad ziemią. Barney zatrzymał samochód, ale nie zgasił silnika ani nie wyłączył świateł. Dziwny objekt znajdował się w odległości 120 m od samochodu. Barney wysiadł, wciąż święcie przekonany, że jest przypadkowym świadkiem doświadczalnego lotu prototypu samolotu wojskowego. Żona podała mu lornetkę.
Teraz UFO przemieściło się z jednej strony drogi na drugą. Barney nie wierzył własnym oczom. Niesamowity obiekt sunął powoli i bezgłośnie w kierunku samochodu. Ujrzał wyraźnie lśniącą wstęge z jakby okienkami , za nimi zaś pięć do jedenastu postaci, z których kilka było czymś zajęte, inne przyglądały się małżeństwu. Barney patrzył przez lornetkę powtarzając bezwiednie: "Nie wierzę! To niemożliwe!".
Im bardziej pojazd zbliżał się do samochodu, tym więcej szczegółów można było rozpoznać. Małżonkowie widzieli że nieznane istoty za "oknami" mają na sobie jakby "lśniące czarne mundury i czapki z daszkiem". Ich stroje wyglądały jak "lśniąca skóra", postacie poruszały się precyzyjnie nie okazując jakichkolwiek emocji.
Barney stał kilka metrów od samochodu. Betty, siedząca w środku, zawołała: "Wracaj!". UFO było tak blisko że wypełniało całe pole widzenia lornetki. Po drugiej stronie "okna" Barney ujrzał postać patrzącą mu w oczy i kierującą nań nieokreślony przedmiot. Poczuł instynktownie że to dowódca. Ogromne oczy i dziwna twarz obcego tak go przeraziły, że opuścił lornetkę. Obiekt znajdował się w odległości 25m.
W końcu Barney zrozumiał że nie ma to nic wspólnego z lotnictwem USA. Wpadł w panikę. Krzycząc "Chcą nas złapać!" , rzucił się do samochodu. Betty nie przyjmowała do wiadomości istnienia UFO. Barney wrzucił jedynke i ruszył jak szalony.
Około 45 km na południe od Indian Head, na wysokości Ashland Betty Hill po raz pierwszy zapytała męża: "Wierzysz w UFO?". Barney trochę uspokojony odpowiedział "Nie rozśmieszaj mnie!To było UFO!". Prawie w tej samej chwili usłyszeli dziwny dźwięk nakładający się na wibrację samochodu. Było to ciągłe "piiip, piiip". Potem dźwiękł ucichł, aby zabrzmieć znowu, ale w innym rytmie: "p-i-i-p--p-i-i-p, pip, pip, pip". Siedzący za kierownicą Barney próbował dostrzec UFO. Potem poprosił żonę, żeby wyjrzała przez okno. Betty nie zobaczyła nic. Barney zawołał aby spojrzała jeszcze raz. Ale Betty nic nie dostrzegła-nawet gwiazd. Betty powiedziała: "Nic nie ma. Nad nami jest całkiem ciemno!". "pip" dochodziło z dachu samochodu, auto wpadło w dziwne drgania...
Chwilę później w samochodzie zrobiło się cicho. Barney zaczął zastanawiać się, gdzie są? Zdawało mu się, że spał, że był gdzie indziej. Ale przecież cały czas siedział za kierownicą. W światłach samochodu pojawił się drogowskaz "Concord-17 mil". "Przynajmniej wiemy gdzie jesteśmy"- westchnęła Betty. Uspokoili się. Przeżyli spotkanie z UFO, ale nie chcieli o tym mówić. Wszystko było takie nieprawdopodobne i abstrakcyjne. Betty poczuła chęć na filiżankę kawy, ale wszystkie przydrożne knajpki były pozamykane. Zdziwiła się bo znała kilka otwartych zawsze do drugiej.
Minęli Concord, mówili niewiele. Barney skręcił na droge nr 4 do Portsmouth. Gdy jechali przez miasteczko, zaczynały ćwierkać ptaki, brzask rozświetlał domy. Małżonków zdziwił fakt że oboje mieli zepsute zegarki. Przyjechawszy do domu spojrzeli na zegar w kuchni. Wtedy zrozumieli że zgubili po drodze 2 godziny i 35 mil.
Pijąc kawe w kuchni zaczęli sobie opowiadać o wydarzeniu. Po zetknięciu z UFO usłyszeli "pip-pip" przez następne 45km nie wiedzieli, co się z nimi dzieje. Ale oboje widzieli znak "Concord-17 mil".
Małżonkowie postanowili nie mówić nikomu o zdarzeniu. Barney, pracujący na poczcie, obawiał się, że ludzie będą się z niego śmiać. Może w ciągu kilku tygodni uda się znaleźć jakieś wytłumaczenie dla tego niebiańskiego pojazdu.
Przez kilka następnych dni nie rozmawiali o zdarzeniu. Zmienili się. Barney popatrywał tępo przed siebie, miał trudności z koncentracją, coś go gryzło, wciąż kazało myśleć o nocnej przygodzie. Betty nocą często spoglądała z obawą w niebo, w domu zamykała wszystkie drzwi. Jej pogodny nastrój ustąpił miejsca niepewności. Do tego oboje dręczyły dręczyły koszmarne sny. Kiedy Barneya coraz częście zaczął boleć żołądek zgłosili się do kliniki w Exeter, do swojego domowego lekarza. Ten skierował ich po kilku wizytach do dr. Duncana Stephensa. Dopiero jemu małżonkowie opowiedzieli o nocnej przygodzie. Kiedy po roku nie było żadnej poprawy, dr Stephens zaproponował ściągnięcie na konsultacje swojego kolegi, znanego bostońskiego psyhiatry dr. Benjamina Simona. Dr Simon był autorem nowej, specjalistycznej terapii, która uczyniła go sławnym. Dzięki zastosowaniu hipnozy udało mu się uwolnić większość swoich pacjentów od natrętnych myśli.
Terapia u dr. Simona trwała pół roku. Lekarz zapytał pacjentów, czy zgadzają się poddać hipnozie. Przyjmował Betty i Barneya osobno, a ich wypowiedzi nagrywał na magnetofon. Porównanie wypowiedzi potwierdziło prawdziwość przeżycia tego samego z dwóch różnych punktów widzenia. Hillom powoli wracała pamięć.
Wiosną 1967 roku Hillowie znów poddali się hipnozie. Hipnotyzerem był dr Simon ,a pytania zadawał im Allen Hynek.

Podczas trwania transu hipnotycznego Barney powiedział, że UFO zmieniło kolor, z pojazdu wysunęła się jakby "rampa". Dwie nieznane istoty o wielkich oczach, niewielkich otworach nosowych i małych ustach pomogły mu wysiąść z samochodu. Barney bał się, lecz był odprężony. Obcy poprowadzili go przez "rampę" do dziwnych drzwi. Kiedy zamknął oczy osoba mówiąca z angielskim akcentem powiedziała że nie ma się czego obawiać, że nic mu się nie stanie. Wewnątrz UFO nadal miał zamknięte oczy. Czuł, że obce istoty go obmacują. Położono go na stole i przewracano. Słyszał, że do pomieszczenia weszło wiele istot, które rozmawiały posługując się nieznanymi głoskami. Ktoś wyjął Barneyowi proteze z ust. Czyjaś ręka ścierała skóre z ramienia Barneya. Obmacano mu oczy, uszy i czubki palców. Dotykano mu pępka i genitaliów. Poczuł też że wbito mu igłe w podbrzusze.
Potem ktoś próbował założyć mu z powrotem buty. Barney zszedł ze stołu. "Było mi lekko, bo wiedziałem, że wszystko mam już za sobą". Dwie obce istoty sprowadziły go po rampie, gdzie Barney otworzył oczy. Ujrzał swój samochód (miał zgaszone światła, choć Barney pamiętał że ich nie wyłańczał). Wszedł on do samochodu i usiadł na kluczu do zmiany kół (wcześniej go tam nie było). Położył klucz na podłodze i ujrzał idącą Betty, która usiadła na fotelu obok Barneya.
Pod działaniem hipnozy Betty przypomniała sobie, że odzywała się tylko jedna istota. Mówiła z obcym akcentem. "Tam była rampa, prowadzili Barneya obok mnie po rampie. Powiedziałam: 'Co z nim robicie, przyprowadźcie go do mnie z powrotem'." Istota zobcym akcentem odpowiedziała: "On ma na imię Barney?". Potem wyjaśniła że niemogą wejść razem do środka, bo wszystko trwało by za długo. Barney czuje się dobrze, a jak badanie się skończy, oboje wrócą do samochodu. Betty powiedziała że widziała jak Barneya z zamkniętymi oczami wprowadzono do środka. Później i ją zaprowadzono do środka i posadzono na wygodnym białym krześle. Do pomieszczenia weszło wiele nieznanych istot, które oglądały ją ze wszystkich stron. Ich skóra była szarawa, dowódca miał czarne ubranie z materiału przypominającą skórę. Betty bała się oczu obcych istot. Oczy te były wielkie i czarne. Oto wypowiedź Betty:
"Pomieszczenie było okrągłe, przywodziło na myśl naleśnik albo tort weselny. Mało potężny filar nośny w centrum. Do środka weszła istota mówiąca po angielsku oraz jeszcze jedna, niosąca jakieś dziwne urządzenie. Myślałam że jest to aparat fotograficzny z obiektywem o wielkich soczewkach. Myślałam nawet, że będą mnie fotografować. Potem ten którego nazwałam 'lekarzem', wziął coś przypominającego nóż do listów i zaczął mnie tym drapać po ręku. Potem kawałeczki mojej skóry zapakowali w coś - jakby w przezroczysty celofan".
Betty pamiętała, że położono ją na stole diagnostycznym, a "lekarz" wbił jej w pępek bardzo cienką igłę. Poczuła ból, zaczęła płakać. Wtedy dowódca przyłożył jej ręke do oczu i ból natychmiast ustąpił. Istoty rozmawiały ze sobą, ale Betty nie potrafiła określić, jak długo.
Na koniec nieznane istoty opuściły pomieszczenie - pozostała tylko jedna, mówiąca po angielsku. Betty zrozumiała, że badane już się skończyło, poczuła się lżej i troche pewniej - powiedziała do istoty, że w domu na pewno nikt nie uwierzy w to, co tu przeżyli, jeżeli nie będzie miała czegoś na dowód. Obcy zapytał ze śmiechem co by chciała wziąć? Betty wskazała na niewielką płytkę, wyglądającą jak okładka książki pokryta znakami dziwnego pisma. W tym momencie znowu wszedł "lekarz" trzymając na palcach protezę Barneya. Próbował też wyjąć zęby Betty, ale mu się to nie udało, bo nie miała protezy.
Później Betty zapytała istote mówiącą po angielsku, skąd przybyła - istota pokacała jej trójwymiarową mapę nieba z wieloma punktami i świecącymi kulami. Niektóre były połączone liniami różnej grubości. Obcy powiedział Betty że częścią tego systemu jest również Słońce. Betty nie miała zielonego pojęcia, gdzie go szukać. Istota stwierdziła nieco sarkastycznie, że nie warto nawet mówić Betty, skąd przybywają, skoro nie potrafi określić pozycji Słońca. Widząc masę punkcików na mapie nieba Betty zapytała, co oznaczają większe i mniejsze kule, połączone liniami. Obcy powiedział nieco zarozumiale, że grubsze linie to drogi handlowe, cieńsze oznaczają trasy doświadczalne.
Potem obcy znów zaczęli o czymś rozmawiać, po czym istota mówiąca po angielsku stwierdziła lakonicznie, że Betty mósi koniecznie o wszystkim zapomnieć. Betty upierała się, krzyczała, w końcu powiedziała, że zrobi wszystko, żeby nie zapomnieć o niczym, co tu widziała. Poza tym jest przecież wielu ludzi ważniejszych od niej. Ofiarowała się nawiązać z nimi kontakt. Ale obcy nie zgodzili się na to. W końcu Betty została wyprowadzona z UFO. Poszła do samochodu stojącego w świetle księżyca.


Betty utrzymywała w swojej relacji, że jedna z istoy pokazała jej "mapę nieba" z wieloma punktami. Wśród gwiazdozbiorów Betty ujrzała 15 większych i mniejszych kul, połączonych liniami. W hipnotycznym transie sprecyzowała, że mapa była "trójwymiarowa" i że wydawało jej się, że "patrzy przez okno". Kule były "czerwonawe i świeciły". Mimo trójwymiarowości mapa nieba była "płaska". Kto widział hologram, wie o co chodzi.
Betty, która stała nieruchomo mniej więcej 90cm od mapy, ocenia, że miała ona "trzy stopy szerokości i dwie wysokości". Gdyby się poruszyła, ujrzałaby holograficzny wycinek mapy z innej perspektywy. Uważna obserwatorka nie spostrzegła na mapie żadnych skupisk materii gwiezdnej, jak na przykład nasza Droga Mleczna. Zapamiętała za to czerwone kule połączone liniami. Betty:"Nie było współrzędnych ani siatki". Jedna z istot powiedziała Betty, że Słońce jest "częścią składową układu ciał niebieskich połączonych liniami", ale Betty nie wiedziała, która z kul symbolizuje Słońce.


Oto fragment seansu hipnotycznego, w którym brali udział: doktor Simon, dr Hynek i dr Fuller:

DR SIMON: Dobra, więc cofamy się w czasie do waszego powrotu znad Niagary i tej przygody z niezidentyfikowanym obiektem latającym. Zatem uprowadzony was, czy nie?
BARNEY: Mam wrażenie, że zostałem uprowadzony.
DR SIMON: Czy zostałeś uprowadzony?
BARNEY: Tak. Nie chcę uwierzyć, że zostałem uprowadzony, więc mówię, iż mam wrażenie, bo w ten sposób łatwiej zaakceptować mi fakt, którego nie chcę zaakceptować.
DR SIMON: Co sprawia, że ci łatwiej?
BARNEY: Powiedzieć, że mam wrażenie.
DR SIMON: Rozumiem. A dlaczego jest ci w tej sprawie ciężko?
BARNEY: Bo to taka niesamowita historia. Gdyby ktoś inny powiedział mi, że przydarzyło mu się coś takiego, nie dał bym wiary, a osobiście piekielnie nie lubię, kiedy oskarża się mnie o coś, czego nie popełniłem i wiem, że tego nie popełniłem.
DR SIMON: A co ci się znowu takiego zarzuca?
BARNEY: Nie wierzy mi się, że coś zrobiłem, a ja wiem, że to zrobiłem.
DR SIMON: Dobrze, załóżmy, że po prostu wchłonąłeś w siebie sen Betty.
BARNEY: To by mi się podobało.
DR SIMON: Podobało by ci się; więc może jest prawdą?
BARNEY: Nie...
BARNEY: (krzyczy): Nie chcę, żeby to na mnie zakładali! Nie chcę, żeby mnie dotykali!
DR SIMON: W porządku, w porządku. Nie dotykają cię teraz, wcale nie dotykają. Dajmy temu spokój.
Teraz będzie z wami mówić pan Hynek, może również pan Fuller, a wy będziecie wypełniać ich polecenia tak, jakby pochodziły ode mnie. Dopóki jesteście pogrążeni w transie, będziecie odpowiadać na wszelkie pytania i wypełniać wszelkie instrukcje, podane przez nas trzech. Potem jednak będziecie odpowiadać tylko mnie.
HYNEK: Barney, przypomnisz sobie wszystko wyraźnie, a ja chcę, byś mi powiedział, co się dzieje; właśnie usłyszałeś bip-bip-bip; powiedz, jak to brzmiało, a potem odprężycie się oboje i opowiecie, co się dzieje, kiedy jedziecie tą drogą.
BARNEY: Betty, tam... jest tam, Betty! O Boże to szaleństwo. Jadę przez most... nie jestem na Szosie 3. O Boże! O Boże, O Boże! (Barney ciężko oddycha). Och, nie wierzę. Ludzie na drodze. Nie wierzę. Nie jadę dalej. Tego nie może tu być. To księżyc.
DR SIMON: Mów dalej Barney. Wszystko sobie dokładnie przypomnisz... dokładnie.
BARNEY: Wysiadam z wozu, idę drogą w strone lasu. Pomarańczowa poświata; coś tam jest. O rany, gdybym tylko miał pistolet, gdybym tylko miał broń (podniecony, przejęty rozpaczą ton głosu). Wchodzimy po rampie. Chętnie bym komuś przyłożył, ale nie mogę. Chcę kogoś walnąć, a nie mogę. Moje nerwy... muszę uderzyć... muszę uderzyć! Właśnie zadudniło mi pod stopami, jestem w korytarzu. Nie chcę iść. Nie wiem gdzie Betty. Nie stała mi się krzywda; nie uderzę, ale uderzę, jeśli wyrzącą mi krzywde. Jestem odrętwiały. Nie mam czucia w palcach. Mam drętwe nogi. Leżę na stole!
DR SIMON: Już w porządku. Tu możesz przerwać. Leżysz na stole, ale jesteś spokojny i rozruźniony i będziesz odpoczywać, dopóki nie powiem "Słuchaj, Barney". Przez chwilę nie będziesz słyszał tego, co mówię. Betty, co się dzieje?
BETTY: Jedziemy... Barney naciska hamulec, pisk, bardzo ostro skręca w lewo. Nie wiem dlaczego to robi. Zabłądzimy w lesie. Bierzemy zakręt.(pauza) Barney próbuje uruchomić wóz... nie zapala. Podchodzą do nas w tym lesie. Jest coś takiego w tym pierwszym... Jestem przerażona, muszę wysiąść z samochodu, uciekać, skryć się w lesie...
DR SIMON: Przestań, Betty, przestań na chwilę. Nie chcesz słyszeć, niczego, co powiem.
(Następuje przerwa, podczas której dr Simon usiłuje uspokoić krzyczącego z rozpaczą Barneya. Na koniec ponownie zwraca się do Betty).
DR SIMON: Betty, teraz możesz mnie słyszeć.
BETTY: Tak.
DR SIMON: Mów dalej.
BETTY: Chcę wysiąść z samochodu, uciekać, ukryć się w lesie...
HYNEK: Czy widziałaś kiedyś coś choćby odrobinę podobnego?
BETTY: Nie.
HYNEK: Czy oświetlał to księżyc? Czy widziałaś jednocześnie księżyc?
BETTY: Noc była bardzo księżycowa. Nie było tak jasno, jak w dzień, lecz widziałam wyraźnie. To było na ziemi i miało jakby obręcz na obwodzie.
HYNEK: Wspierało się na nogach, czy też spoczywało nisko na ziemi?
BETTY: Obręcz znajdowała się nieco nad ziemią i byłaspuszczona rampa.
HYNEK: Jakiego to było rozmiaru, Betty? Porównaj pod względem wielkości do jakiegoś przedmiotu.
BETTY: Próbuje się zastanowić...
HYNEK: Na przykład wagon kolejowy. Czy to było większe, czy też miejsze niż wagon kolejowy?
BETTY: Nie potrafię sobie wyobrazić rozmiaru wagonu kolejowego. Powiedziałabym, że gdyby wylądowało na tej ulicy... zastanówmy się, sięgałoby od frontonu tego domu aż za tamten garaż.
HTNEK: Co myślałaś, przybliżając się do tego coraz bardziej i bardziej?
BETTY: Żeby uciec, gdyby to było możliwe.
HYNEK: A dlaczego nie mogłaś umknąąć?
BETTY: Bo chyba nie mogłam. Ja.. ich człowiek był obok mnie. Powtarzałam tylko "Barney, Barney, obudź się". zapytał mnie, czy on ma na imię Barney. Nie odpowiedziałam, bo pomyślałam sobie, co go to obchodzi. I kiedyśmy... zobaczyłam to... wiedziałam, że zechcą, byśmy weszli do środka. Nie chciałam wejść. Powtarzałam im, że nie wejdę... że nie chcę. A on powiedział, żebym weszła, bo chcą przeprowadzić kilka prostych testów, a kiedy ja skończą, będe mogła wrócić do samochodu.
HYNEK: Czy powiedzieli ci, skąd pochodzą?
BETTY: NIe.
HYNEK: Jakiego rodzaju dźwięki wydawali?
BETTY: To było... jak słowa... takie dźwięki, jak słowa.
HYNEK: Angielskie słowa?
BETTY: Nie.
HYNEK: Ale je rozumiałaś?
BETTY: Tak.
HYNEK: Jak to możesz wytłumaczyć?
BETTY: To było... jedyne, co mi przychodzi do głowy... jak nauka francuskiego.
HYNEK: Nauka francuskiego?
BETTY: Tak.
HYNEK: Czy sądzisz, że to był francuski?
BETTY: Nie, ale jak nauka francuskiego. Kiedy człowiek pierwszy raz słyszy francuskie słowo, myśli o nim po angielsku.
HYNEK: Rozumiem. Więc słyszałaś te słowa w jakimś języku, ale rozumiałaś je tak, jakby były wypowiedziane po angielsku. Mam słuszność?
(Doktor Simon dotknął głowy Betty).
DR SIMON: DOtykam twojej głowy, będziesz odpoczywać, rozluźniać się i nie usłyszysz nic, dopóki ponownie jej nie dotknę. Nic więcej nie usłyszysz, Barney, teraz możesz mnie słyszeć, masz doskonałe samopoczucie i jesteś odprężony. Powiedziałeś ostatnio, że wszedłeś do tego pojazdu, tak?
BARNEY: Tak.
DR SIMON: Wprowadzili cię do środka i ułożyli na stole, prawda?
BARNEY: Tak.
DR SIMON: I mówili do ciebie, nieprawdaż?
BARNEY: Tak.
DR SIMON: Powiedz nam, jak mówili; odpowiadaj w tej kwestii doktorowi Hynekowi.
HYNEK: Czy widziałeś, jak otwierają usta? A jeśli tak, to jak szeroko?
BARNEY: Widziałem, że ich usta się poruszały.
HYNEK: Spróbuj powiedzieć, jakie wydawali dźwięki, jeśli przypominały one cokolwiek ci znanego. Może jakieś zwierzę wydaje podobne dźwięki.
BARNEY: Nie.
HYNEK: Jakie były te dźwięki?
(Barney jęczy)
HYNEK: Co o nich myślałeś, jeśli w ogóle wówczas myślałeś?
BARNEY: Myślałem, że gdybym tylko mógł unieść pięści...
HYNEK: Myślałeś tak leżąc na stole?
BARNEY: Tak. Chciałem walczyć. Nie wiedziałem, gdzie jest Betty, lecz ilekroć usiłowałem się poruszyć, uspokajało mnie to jaskrawe światło w głowie.



4 sierpnia 1969 roku Mariorie Fish spotkała się z Betty Hill. Później posługując się katalogiem gwiazd pani Fish ustaliła reguły:

  1. Na mapie nieba widzianej przez Betty Hill zaznaczono "drogi handlowe" i "drogi badawcze". Poruszając się tymi drogami po Wszechświecie istoty pozaziemskie badałyby najpierw układy słoneczne leżące najbliżej.

  2. Olbrzymy, białe karły i bardzo młode gwiazdy nie są celem podróży.

  3. Jeśli ktoś leci do gwiazdy określonego rodzaju, to oznacza, że się nią interesuje.

  4. Ponieważ na mapie Betty Hill znajdowało się tylko 15 punktów, z których jeden symbolizował Słońce, to w najlepszym wypadku cały ten wycinek nieba miał 55 lat świetlnych.

  5. Ponieważ istoty pozaziemskie docierały do Układu Słonecznego i były podobne do ludzi, to ich ojczysty układ słoneczny musi leżeć w obrębie pasma, w którym może rozwinąć się forma życia podobna do ludzkiej. Dotyczy to wszystkich typów gwiazd od F-8 do K-5.(Słońce jest typem G-2 i mieści się w tym paśmie).

  6. Na mapie nieba Betty dwie duże kule znajdowały się jedna za drugą i były połączone wieloma liniami. Można przyjąć, że jedna z tych kul symbolizowała ojczysty układ nieznanych istot.


Stosując się do powyższych ustaleń pani Fish eliminowała kolejne gwiazdy. Wszystko zaczęło do siebie pasować: odległość pomiędzy poszczególnymi gwiazdami, całościowy trójwymiarowy obraz, trzy gwiazdy tworzące w lewym dolnym rogu trójkąt równoramienny i dwie "gwiazdy główne", leżące jedna za drugą i połączone wieloma liniami. Przypadek był wykluczony. Oto zidentyfikowane gwiazdy:

Nazwa

Klasyfikacja

Nazwa

Klasyfikacja

Dzeta 2 Reticuli

G-1

Dzeta 1 Reticuli

G-2

83 Eridani

G-5

Słońce

G-2

Tau Ceti

G-8

108 Piscium

K-1

54 Piscium

K-0

Gliese 67

G-2

Tau 1 Eridani

F-6

Kappa Fornacis

G-1

Gliese 95

G-5

Gliese 86.1

K-2

Gliese 59

K-0

Gliese 86

K-0

Alpha Mensae

G-5


Wszystkie te gwiazdy, mieszczące się w klasyfikacji warunkującej powstanie życia podobnego do ludzkiego, leżą w obszarze o średnicy 55 lat świetlnych. W jego środku znajduje się Ziemia. Betty Hill na mapie naszkicowała układ gwiazd przypominający trójkąt równoramienny. Gwiazdy te pierwszy raz wymieniono w pracy Gliesego (twórca katalogu gwiazd) z 1969. Przedtem poza nim samym i kilkoma astronomami nikt nie wiedział o tym układzie. Betty Hill naszkicowała mapę pięć lat przed opublikowaniem katalogu Gliesego! Wypowiedź Allana Hyneka:
"To wszystko jest fascynujące i niewyjaśnialne. W latach 1961-1964 żaden astronom na świecie nie wiedział o trójkącie nakreślonym przez zahipnotyzowaną Betty Hill jako geometryczny układ gwiazd". W latach 1973-1974 mapą Betty Hill zajmowali się niezależnie od siebie Frank B. Salisbury z Uniwersytetu Utah oraz David R Saunders z Uniwersytetu Chikagowskiego. Pomijając drobne różnice, efekt ich badań był identyczny jak pani Majrorie Fish.



Na podstawie książek:
--"Ufo niewyjaśniona zagadka" Alana Hyneka
--"Dzień w którym przybyli Bogowie" Danikena

Prośba ufonauty o wodę

0x08 graphic



W trakcie swoich wypraw badawczych w maju 1977 roku poznałem pewnego inżyniera, który opowiedział mi o przygodzie, która przytrafiła mu się w roku 1951 w Republice Południowej Afryki niedaleko Kapsztadu. Początkowo nie chciał mi o tym mówić, ale po moich usilnych namowach zgodził się. W obecności kilku świadków przysłuchujących się naszej rozmowie, którą nagrywałem na magnetofonie, musiałem dać mu słowo honoru, że nie ujawnię jego nazwiska. W związku z tym nazwę go tu inicjałami „HM”.

Człowiek ten jest brytyjczykiem i czasie naszej rozmowy był zatrudniony na terenie Hiszpanii w ramach pewnego ważnego przedsięwzięcia technicznego w stolicy jednej z prowincji.

Przez ostatnie dwadzieścia lat pracował jako specjalista od oprzyrządowania. Jedną z jego specjalności było projektowanie i wykonawstwo automatycznych pilotów dla lotnictwa. Obecnie, jak już wspomniałem, pracuje w jednej z hiszpańskich firm zajmujących się rozwojem wysoko zaawansowanych technologii.

Oto, co powiedział o tamtym zdarzeniu:
HM: Pracowałem wtedy dla firmy Contactor należącej do British Rheostatie Company. Razem z żoną mieszkaliśmy w niewielkim mieście Paarl położonym niedaleko Kapsztadu. Chyba jakieś 30 kilometrów, o ile się nie mylę. Było to chyba wiosną 1951 roku. Moja żona jeździła wówczas używanym małym francuskim samochodem, bardzo przydatnym do jazdy po Kapsztadzie. Żeby się zbytnio nie rozwodzić, przejdę od razu do rzeczy. Któregoś dnia, po kilku dniach nieużywania go, stwierdziliśmy, że jego akumulator jest rozładowany. Jeszcze tego samego wieczoru gdzieś między dziewiętnastą a dwudziestą trzecią gruntownie przejrzałem go. Było już ciemno, kiedy doprowadziłem go do jako takiego stanu. Zrobiłem trochę porządku i poszedłem umyć ręce zamierzając doładować akumulator innym razem. W chwilę potem zmieniłem jednak zamiar. W pobliżu naszego domu znajdowało się dość strome zbocze. Postanowiłem zjechać nim samochodem w dół i w ten sposób uruchomić go, a potem pojeździć trochę po okolicy, aby podładować akumulator. I tak zrobiłem. Wsiadłem do samochodu i pojechałem w kierunku góry „Draakensteen” położonej w odległości od dziesięciu do dwunastu kilometrów od miejsca, z którego wyruszyłem. Mój pomysł był bardzo prosty: dojechać do niewielkiego płaskowyżu położonego blisko szczytu góry, a następnie wrócić do domu. Przejażdżka tą trasą była w zupełności wystarczająca do naładowania akumulatora. Około dwudziestej trzeciej piętnaście byłem już na górze. Ruch na drodze był w tym czasie prawie zerowy. Miejsce, w którym się teraz znajdowałem, było położone na wysokości około trzystu metrów nad poziomem morza i miało kształt płaskowyżu, który z jednej strony ograniczony był stromym, urwistym zboczem góry. Noc była księżycowa i pamiętam, jak ogromny cień góry pokrywał dużą część płaskowyżu. Jego zacieniona część silnie kontrastowała z oświetloną. Właśnie ruszyłem w drogę powrotną, kiedy zobaczyłem machającego do mnie ręką człowieka. Pokazywał mi, abym podjechał do niego, co też zrobiłem...

JJB: Skąd się tam wziął?

HM: Wyszedł z zacienionej części płaskowyżu, a dokładniej spod samego podnóża urwiska góry. Zatrzymałem samochód i zapytałem go, co się stało. Podszedł do samochodu i zapytał: „Czy ma pan wodę?” Odpowiedziałem, że nie mam, z wyjątkiem tej, która jest w chłodnicy. Usłyszawszy moje słowa, spojrzał na mnie zaniepokojony i dodał: „Wie pan, potrzebujemy wody”. Widząc po jego twarzy, jak bardzo jej potrzebował, zaproponowałem mu podwiezienie go do pobliskiego potoku, który przecinał nieco poniżej drogę. Słysząc to, zapytał mnie: „Jak daleko jest ten potok?” Odparłem, że niedaleko, jakieś pół kilometra, i że jest to górski potok. Dodałem, że woda w nim jest bardzo dobra, ponieważ spływa prosto góry, która wznosi się nad nami. Ten argument chyba go ostatecznie przekonał.

JJB: W jakim języku mówił do pana ten człowiek?

HM: Po angielsku, ale z dziwnym akcentem.

JJB: Jakiego rodzaju?

HM: Nie bardzo potrafię go określić. Jak pan wie w Republice Południowej Afryki mieszka wiele narodowości: Afrykanerzy, Niemcy, Holendrzy, Francuzi, Malajowie, Chińczycy, Hindusi i wiele innych. Wszyscy oni z wyjątkiem Anglików i rdzennej ludności afrykańskiej mówią po angielsku z różnym akcentem w zależności od swojego rodzimego języka. Akcent tego człowieka był dziwny, ale inaczej niż tamte. Tak więc zaprosiłem go do samochodu. Wsiadł i ruszyliśmy w kierunku potoku.

JJB: O czym rozmawialiście w czasie jazdy?

HM: Praktycznie o niczym. Zapytałem go, czy ma jakiś pojemnik na wodę. Odpowiedział, że nie. „W porządku” – powiedziałem – „ja mam bańkę na olej, która może się nadać”. Jego odpowiedź była krótka: „Będzie dobra”. Przybyliśmy nad potok i razem wypłukaliśmy, a następnie napełniliśmy ją wodą. Potem wróciliśmy samochodem w miejsce, gdzie spotkałem tego człowieka. Zatrzymałem się w pewnej odległości od podnóża góry i wówczas nieznajomy wskazał w kierunku zacienionej strefy, mówiąc: „Tam, proszę, tam!” Chciał, abym podjechał bliżej podnóża góry. Kiedy wjechaliśmy w cień i moje oczy przywykły do większej ciemności, dostrzegłem przed sobą dziwny obiekt.

JJB: Stał z dala od drogi?

HM: Tak, mniej więcej sto metrów od niej, wewnątrz cienia rzucanego przez górę.

JJB: Jak wyglądał ten obiekt i jaka była jego średnica?

HM: Był dość duży. Miał średnicę od dziesięciu do piętnastu metrów. Nie był zbyt wysoki. Myślę, że od ziemi do górnego wierzchołka miał ze cztery metry. W dolnej części widać było oświetlony otwór i stopnie, które jak się w chwilę potem przekonałem, prowadziły do jego wnętrza. Widząc to, stanąłem jak osłupiały.

JJB: Wszedł pan do niego, do środka?

HM: Tak, ten człowiek zaprosił mnie do niego.

JJB: Jak pan zereagował na to zaproszenie?

HM: Cóż, nie będę ukrywał, że bałem się. Nic nie odpowiedziałem. Zachowałem się jak osoba okazująca nieufność. Człowiek ten jednak nalegał, zapraszając mnie przyjaznym gestem. W końcu złamałem się i wszedłem do środka idąc przed nim.

JJB: I co pan tam zobaczył?

HM: Wnętrze obiektu było okrągłe i przebywali w nim czterej inni mężczyźni. Jeden z nich leżał wyprostowany. Nieznajomy wyjaśnił mi, że mieli mały wypadek i ten leżący doznał poparzeń. Powiedziałem, że chciałbym mu się przyjrzeć, ale nieznajomy nie zgodził się i powiedział mi, że mam się nie ruszać z tego miejsca, w którym stałem. Zrobiłem, jak mi kazał, i stałem nieruchomo obok wejścia.

JJB: Jak wyglądało wnętrze tego obiektu?

HM: Był okrągłe i dookoła niego biegły prostokątne bulaje, pod nimi zaś znajdowało się coś w rodzaju ławy.

JJB: Jak wysokie było to pomieszczenie?

HM: Wystarczająco wysokie, aby można było poruszać się w nim w wyprostowanej pozycji. Wszyscy ci ludzie byli niżsi ode mnie. Mieli od metra i pięćdziesięciu do metra i sześćdziesięciu centymetrów wzrostu. Sufit zaczynał się mniej więcej od górnej krawędzi bulajów i wznosił się w górę niczym kopuła. W środku pomieszczenia znajdowało się kilka dźwigni podobnych do tych, za pomocą których przestawia się tory kolejowe. Wystawały z niewielkiej kwadratowej powierzchni i miały około metra długości. W górnej części zakończone były czymś w rodzaju „widelca” przypominającego wyglądem zakończenia dźwigni ręcznych hamulców w starych samochodach.

JJB: Ile ich tam było?

HM: Dokładnie nie wiem. Być może osiem w dwóch rzędach. Jedyne, co mogę powiedzieć, to to, że wszystkie one wychodziły z wnętrza obiektu. Widziałem wyraźnie prostokątne szczeliny, w których tkwiły. Po drugiej stronie pomieszczenia znajdowało się coś w rodzaju stołu. Ale to nie był stół... Wyglądem przypominał pulpit sterowniczy, z tym że nie było na nim żadnych przyrządów. Tego typu rzeczami zajmuję się zawodowo, więc może być pan pewny, że przyjrzałem mu się uważnie. Inną rzeczą, która zwróciła moją uwagę, było oświetlenie.

JJB: Dlaczego?

HM: Ponieważ nigdzie nie było widać jego źródła. Wyglądało, jakby emanowało ze ścian, sufitu, dosłownie zewsząd.

JJB: Jakiego było koloru?

HM: Bardzo białe.

JJB: Co robiła załoga?

HM: Ten, który mi towarzyszył, postawił bańkę obok pozostałych czterech i podszedł do mnie.

JJB: Czy rozmawiali ze sobą?

HM: Nie sądzę. Co więcej, kiedy wszedłem do środka, żaden z pozostałych czterech nawet na mnie nie spojrzał. Byli zajęci udzielaniem pomocy poparzonemu, który jak już powiedziałem, leżał na ławie biegnącej przez całe pomieszczenie wzdłuż jego obwodu. Kiedy nieznajomy stanął obok mnie, zapytałem go, czy nie potrzebują lekarza. Odrzekł, że nie, po czym zapytał mnie dla odmiany, czy jest coś, czego chciałbym się dowiedzieć. „Oczywiście” – odparłem.

JJB: I o co pan go zapytał?

HM: Powiedziałem, że będąc inżynierem specjalizującym się w konstrukcji oprzyrządowania, jestem zdziwiony nie widząc u nich żadnego pulpitu sterowniczego ani przyrządów nawigacyjnych. Zapytałem go, na jakiej zasadzie porusza się ich pojazd. „Gdzie są silniki?” – zapytałem. „Nie mamy żadnych silników” – odparł. Słysząc to, zapytałem: „Zatem w jaki sposób nim kierujecie?” W odpowiedzi wskazał na dźwignie i powiedział: „Mamy inny system napędu. Anulujemy działanie grawitacji. W ten sposób właśnie się wznosimy”.

JJB: Pytał go pan o jakieś szczegóły z tym związane?

HM: Tak, zapytałem go, jak pokonują grawitację. Odpowiedział, że używają bardzo ciężkiej cieczy, która krąży w przewodzie. W ten sposób tworzą pole magnetyczne... To jest w pewnym sensie zbliżone do tego, co my robimy za pomocą elektromagnesów, tyle że oni zamiast elektryczności używają tej cieczy.

HM: Zapytałem go o nią. Wyjaśnił mi wówczas, że „to jest bardzo ciążka ciecz”. Z miejsca pomyślałem o rtęci... W międzyczasie kontynuował swoje wyjaśnienia. W jakiś sposób była ona przemieszczana z prędkością zbliżoną do prędkości światła. A tym samym do prędkości rozchodzenia się impulsu elektrycznego. Odrzekłem: „Ale to przecież jest niemożliwe do uzyskania wewnątrz przewodu”. „Jest” – odparł. – „To proste. Kiedy ta ciecz opuszcza przewód, w tym samy czasie wpływa do niego z drugiej strony. W ten sposób jej względna prędkość jest nieskończona...” Tak więc opierając się na tym systemie i kilku „magnesach”, które nie są na Ziemi znane, te istoty potrafią przemieszczać się z ogromnymi prędkościami i są w stanie pokonywać grawitację.

JJB: Czy pytał pan jeszcze o coś?

HM: Tak. Zapytałem ich, skąd pochodzą?

JJB: I co odpowiedział?

HM: Wskazał na gwiazdy i powiedział: „Stamtąd”. Próbowałem dowiedzieć się od niego, z której części nieba pochodzą, ale wciąż powtarzał: „Stamtąd”. Potem nagle zmienił temat, co zrozumiałem, że nie chce więcej o tym rozmawiać. Po jakichś piętnastu, dwudziestu minutach rozmowy pokazał mi uprzejmie wyjście, dając mi do zrozumienia, że moja wizyta dobiegła końca. Więc wyszedłem. Zszedłem w dół i oddaliłem się od obiektu.

JJB: Jak pan myśli, ile minęło czasu od chwili, gdy spotkał pan tego człowieka?

HM: Mniej więcej około czterdziestu pięciu minut. To były, może mi pan wierzyć, najdziwniejsze minuty w moim życiu.

JJB: Czy ten obiekt pozostał tam, kiedy pan odjeżdżał?

HM: Tak. Następnego dnia wróciłem w tamto miejsca, myśląc, że to wszystko było jakimś dziwnym snem. Znalazłem tam bardzo dziwne ślady. Poza tym była jeszcze sprawa bańki, której teraz nie miałem...

Dla HM to przeżycie (podobne do wielu innych, jakie przytrafiły się innym ludziom) jest czymś, co na zawsze utkwiło mu w pamięci. Jak mi powiedział:

— Gdyby to był sen, dawno bym już o nim zapomniał. To było coś innego niż sen. Nadal pamiętam to, jak gdyby zdarzyło się dzisiaj, ze wszystkimi szczegółami...

Kiedy zapytałem go o wygląd tych pięciu ludzi, powiedział:

— Wszyscy oni ubrani byli tak samo. Ich strój przypominał fartuchy laboratoryjne sięgające aż za kolana przepasane w talii pasem. Były w kolorze beżowym.

JJB: Ile mógł mieć lat ten mężczyzna, który rozmawiał z panem?

HM: Był trochę starszy od pozostałych. Wyglądał na jakieś czterdzieści lat.

JJB: Jak wyglądała pozostała część ich ubrań?

HM: Nie bardzo pamiętam, ponieważ wyglądała dość normalnie. Pod spodem mieli spodnie, a na nogach buty. Gdyby w ich stroju było coś nienormalnego, z pewnością zwróciłoby to moją uwagę.

JJB: Jak wyglądały ich twarze?

HM: Nie zauważyłem w nich niczego dziwnego. No, może ich czoła były trochę wyższe...

JJB: A włosy?

HM: Były niezbyt długie. I takie same u wszystkich. Nie były czarne. Powiedziałbym, że miały kolor kasztanowy. Jak już powiedziałem, w ich wyglądzie nie było niczego dziwnego.

JJB: Czy byli dobrze zbudowani?

HM: Nie, raczej szczupli. Ich ręce wyglądem były bardziej zbliżone do rąk kobiecych.

JJB: Czy mieli brody?

HM: Nie. Nie, nie mieli bród. To ciekawe. Wyglądali, jak gdyby one im w ogóle nie rosły.

JJB: Czy poruszali się normalnie?

HM: Tak, całkowicie normalnie. Jak już powiedziałem, nie było w nich niczego, co w jakiś sposób zwróciłoby moją uwagę.

* * *

Tak w skrócie przedstawia się ta niezwykła historia. Pragnę zaznaczyć, że ów inżynier nigdy przedtem nikomu jej nie opowiadał. Wykształcenie i doświadczenie zawodowe tego człowieka przydało jej dodatkowej wartości, ponieważ potrafił w tym krótkim czasie, w jakim przebywał wewnątrz tego obiektu zapamiętać wiele istotnych szczegółów. Co ciekawe, opisany przezeń jego system napędowy znalazł wiele lat później potwierdzenie w innych relacjach z tego typu bliskich spotkań. Nie zdziwiłbym się zbytnio, gdyby okazało się, że wielkie mocarstwa skierowały pewne fundusze na skonstruowanie podobnych napędów, bazując na tego typu opisach.

Juan Jose Benite

Nie zamykajmy swych umyslow przed tym co nowe i nieznane
To jedyna droga do wiedzy i postepu

0x08 graphic

Tuz po zmroku 12 sierpnia 1953 roku stacja radarowa Dowodztwa Obrony Powietrznej Kraju usytuowana w bazie sil powietrznych Ellsworth polozonej na wschod od Rapid City otrzymala telefon z miejscowego centrum selekcji informacji Korpusu Obserwacji Naziemnej. Pewna obserwatorka z Black Hawk polozonego 15 km na zachod od Ellsworth doniosla o wyjatkowo jasnym swietle znajdujacym sie nisko nad horyzontem w polnocno-wschodniej czesci nieba. Owa stacja penetrowala zachodnia czesc nieba wspoldzialajac z mysliwcem F-84 odbywajacym patrol cwiczebny, ale kiedy otrzymali te informacje zmienili obszar penetracji na polnocno-wschodni kwadrant. W miejscu, ktore wskazala obserwatorka radar namierzyl nieznany obiekt. Oficer, ktory pelnil tej nocy sluzbe, analizowal echo tego obiektu przez kilka minut. Wiedzial, jak wygladaja echa wywolane przez warunki atmosferyczne, lecz to echo "mialo wyrazny ksztalt i bylo bardzo jasne". Z jego ruchu wynikalo, ze obiekt przemieszcza sie ale bardzo wolno. Poprosil o podanie mu wysokosci i radarzysta obslugujacy radar wysokosciowy sprawdzil swoj ekran. Ow obiekt znajdowal sie na nim rowniez i z pomiarow wynikalo, ze leci na wysokosci 4800 metrow.

Oficer dyzurny zadzwonil do centrum selekcj informacji z prosba o skontaktowanie go z owa obserwatorka. Zrobili jak prosil, i przez kilka minut oficer dyzurny i obserwatorka porownywali swoje obserwacje dotyczace polozenia NOLa. W pewnym momencie, w srodku zdania, obserwatorka nagle zamilkla i po chwili powiedziala podekscytowana: "Zaczyna sie poruszac... przesuwa sie na poludniowy zachod w kierunku Rapid".

Oficer dyzurny spojrzal na ekran radaru i zobaczyl, ze echo zaczyna coraz szybciej przemieszczac sie we wskazanym przez obserwatorke kierunku. Zawolal do dwoch swoich ludzi, aby wybiegli na zewnatrz i rzucili na to okiem. Po sekundzie lub dwoch odkrzykneli, ze widza duze niebieskie swiatlo lecace w kierunku Rapid City. Oficer spojrzal na ekran radaru i zobaczyl, ze jego echo rownierz przesuwa sie w tym kierunku. W czasie kiedzy centrum selekcji informacji, obserwatorka i obsluga stacji radarowej wymienialy miedzy soba informacje na temat polorzenia NOLa, NOL zatoczyl szeroki luk wokol Rapid City i wrocil na swoje pierwotne miejsce na niebie.

Wtedy oficer dyzurny wezwal pilota mysliwca F-84, z ktorym prowadzili poprzednio wspolne cwiczenie, i powiedzial mu, aby przygotowal sie do przechwycenia. Polecil mu skierowac sie na poludnie i okrazyc baze, a nastepnie podal mu wspolrzedne swiatla, ktore nadal znajdowalo sie na wysokosci 4800 metrow. w tym samym czasie pilot spostrzegl je. Zatoczyl luk i kiedy zblizyl sie do niego na odleglosc ok. 5 km, ruszylo z miejsca. Zarowno oficer, obserwatorka jak i pilot dostrzegli je w tym samym momencie. Teraz nie bylo juz watpliwosci, ze obserwuja ten sam obiekt.

Kiedy NOL ruszyl w koncu z miejsca, szybko nabral predkosci i zaczal sie wznosic kierujac sie na polnoc, ale pilot mysliwca siedzial mu juz na ogonie. Zauwazyl, ze swiatlo staje sie coraz jasniejsze i wezwal oficera dyzurnego stacji radarowej, aby mu o tym powiedziec. Oficer odpowiedzial mu w ten sam sposob, co poprzednio: "Widzimy to na ekranie".

Istniala pewna odleglosc, ktorej mysliwiec nie mogl pokonac. Oficer powiedzial mu, ze wygladalo to tak, jakby z napedem NOLa byl sprzezony automatycznie radar ostrzegawczy. Kiedy cos zblizalo sie za bardzo do niego, NOL automatycznie przyspieszal i oddalal sie. Ta odleglosc wynosila caly czas okolo 5km.

Poscig przesuwal sie na polnoc w ciemna noc, gdzie nie bylo widac swiatel Rapid City i bazy. Kiedy NOL i mysliwiec oddalili sie na polnoc na odleglosc okolo 200km, pilot sprawdzil stan paliwa i stwierdzil, ze musi wracac.

Zarowno NOL, jak i mysliwiec znikneli z ekranu radaru. Po kilku minutach mysliwiec pojawil sie znowu - wracal do bazy. W odleglosci od 15 do 25 kilometrow lecial w slad za nim NOL.

W czasie kiedy NOL i mysliwiec wracali w kierunku bazy, oficer dyzurny stacji radarowej otrzymal telefon ze stacjonujacej w tej bazie eskadry odrzutowych mysliwcow przechwytujacych. Pelniacy dyzur piloci slyszeli rozmowe prowadzona z pilotem mysliwca za posrednictwem swojej radiostacji i nie mogli w nia uwierzyc. Jeden z nich zadzwonil do stacji radarowej i skomentowal to slowami: "Odbilo tam komus na gorze, czy co?" - po czym dodal, ze na pasie startowym stoi gotowy do lotu mysliwiec F-84 i ze jeden z pilotow - weteran II wojny swiatowej i wojny koreanskiej - chce obejrzec ten latajacy spodek z bliska. Oficer dyzurny odparl krotko: "W porzadku niech startuje".

W ciagu minuty lub dwoch mysliwiec znalazl sie w powietrzu i oficer dyzurny zaczal naprowadzac go na swiatlo. Pilot mysliwca dostrzegl je od razu i ruszyl w jego kierunku. Swiatlo ponownie zaczelo sie oddalac wznoszac do gory, tym razem jednak bardziej na polnocny wschod. Pilot podazyl w slad za nim i w krotkim czasie znalazl sie nad nim, mimo iz poczatkowo to ono bylo nad nim w pozycji usytuowanej pod katem 30 stopni w stosunku do poziomej linii wzroku pilota. Pilot skierowal w dol dziob samolotu, aby uzyskac wieksza predkosc, lecz wkrotce powtorzyla sie ta sama historia, co z poprzednim samolotem - jak tylko przekroczyl odleglosc 5 kilometrow dzielaca go od NOLa, NOL oddalil sie gwaltownie przyspieszajac.

Mimo iz pilot widzial swiatlo i slyszal oficera dyzurnego stacji radarowej, ktory mowil mu, ze jest nad nim i na przemian zbliza sie i oddala od niego, nadal nie mogl uwierzyc i sadzil, ze musi byc na to wszystko jakies proste wyjasnienie. Wylaczyl wszystkie swiatla i stwierdzil, ze nie jest to odbicie zadnego ze swiatel samolotu. Pomyslal, ze to moze odbicie jakiegos swiatla z ziemi. Zakolysal wiec samolotem, ale polozenie zagadkowego swiatla nie zmienilo sie. Pomyslal nastepnie, ze to gwiazda. Wybral trzy jasne gwiazdy znajdujace sie blisko niego i pztrzyl uwaznie co sie bedzie dzialo. NOL przesuwal sie w stosunku do nich. "Coz" - skonstatowl - "jesli to jest rzeczywisty obiekt, to moj radar powinien takze wykazac jego obecnosc". Wlaczyl zatem swoj celownik radarowy i po kilku sekundach zablyslo na nim czerwone swiatlo, oznaczajace, ze cos rzeczywistego i stalego znajduje sie przed nim. Zaraz tez ogarnal go strach. Kiedy potem rozmawial z E.J.Ruppeltem stwierdzil, ze spotkal w swojej karierze w powietrzu niejednego ME-109, FW-190 i ME-262 nad Niemcami oraz MIG-15 na Korea, ale zaden z tych samolotow nie przestraszyl go tak, jak to duze jasne niebieskobiale swiatlo. Zapytal oficera dyzurnego stacji radarowej czy moze przerwac poscig.

Tym razem swiatlo juz nie powrocilo.

Kiedy jego echo zniknelo z ekranu radaru, kierowalo sie w strone Fargo w Polnocnej Dakocie, w zwiazku z czym oficer dyzurny zadzwonil do tamtejszego centrum selekcji informacji i zapytal, czy maja jakies doniesienia o niezidentyfikowanych swiatlach. Nie mieli.

Po kilku minutach zadzwonili jednak. Oswiadczyli, ze posterunki obserwacyjne usytuowane wzdluz polnocno-wschodniej linii kilkanascie kilometrow na zachod od Fargo doniosly im wlasnie o szybko przemieszczajacym sie, jasnym niebiesko-bialym swietle.

Mimo gruntownych badan obserwacji tej nie udalo sie wyjasnic.

Obserwacja pochodzi z ksiazki
"Raport w sprawie ufo" Edwarda J. Ruppelta

Wszczepy

0x08 graphic

0x08 graphic
0x08 graphic

Czy istoty pozaziemskie są tylko biernymi obserwatorami tego, co dzieje się na Ziemi, czy też posuwają się dalej, prowadząc eksperymenty na ludziach. Większość spotkań z UFO sugeruje to pierwsze, ponieważ UFO z reguły znikają szybko i nie ośmielają się zbytnio podchodzić do ludzi. Jednak są dowody i świadkowie, dzięki którym możemy opowiedzieć się za tą drugą wersją. Wszystko prawdopodobnie zaczęło się od porwania na pokład statku kosmicznego małżeństwa Barneya i Betty Hillów. Z ich relacji wynikało, że obce istoty pobrały od Betty jajeczko, zaś od jej męża nasienie. Od tamtej pory takich historii zanotowano mnóstwo. Wszystkie były do siebie bardzo podobne, mówiły o różnorakich badaniach i wszczepianiu elementów do ucha bądź do mózgu. Jednak pierwszą osobą, która to zeznała, była właśnie Betty Anderson. Podczas jednego z seansów hipnotycznych zeznała, że obce istoty wyciągnęły igłą z jej nosa maleńką kuleczkę pokrytą drobnymi kolcami. Zaś podczas innego seansu opowiedziała, że wkładano jej do nosa długą, srebrną igłę. Podejrzenie wszczepienia do mózgu podobnego urządzenia dotyczy także wielu innych uprowadzonych. Wszczepy były wprowadzane na 2 sposoby: przez nos oraz przez ucho.
Specjalizujący się w badaniu uprowadzeń Amerykanin Budd Hopkins stwierdza, że dysponuje informacjami o jedenastu przypadkach dokonania wszczepu, które wszystkie badał osobiście. Kolejni badacze opisują inne, bardziej lub mniej przkonujące, wypadki domniemanych implantów tkwiących w ludzkich głowach. Najczęściej mówi się o maleńkich kuleczkach mierzących dwa-trzy milimetry średnicy, wprowadzonych przez nos lub ucho "ofiary" za pomocą długich igieł.
Według Raymonda Fowlera jednemu z uprowadzonych -Bobowi Luci coś dziwnego wypadło mu z ucha i Fowler był przekonany, że to implant. Dał go ponoć do przebadania jednemu ze swoich znajomych Davidowi Pritchardowi ze słynnej uczelni technicznej Massachusetts Institute of Technology(MIT), ale mimo że minęło od tej pory kilka lat, jakoś nie może się doprosić wyników. świadczy to o ukrywaniu tych badań przez rządy krajów, podobnie jak wiele innych spraw związanych z UFO.
Było także inne ciekawe zdarzenie, również dokładnie ukryte, nie wiadomo przez kogo. Wydarzyło się to w jednym ze szpitali w Oxford w Wielkiej Brytanii. Wydział genetyki tegoż szpitala przygotowywał preparat do chromosowego, rutynowego badania płynu owodniowego jednej z pacjentek. Oglądając pre- parat pod mikroskopem lekarze odkryli pośród nich zdumiewający przedmiot: Mikroskopijną płytkę. Obiekt ten wprawił lekarzy w zdumienie, gdyż nigdy z niczym takim się nie zetknęli, a ponieważ wyglądał on jawnie sztucznie zaczęli podejrzewać, że może to być jakieś superzminiaturyzowany komputer. Ale jakich niebywale małych rozmiarów!! Tajemnicza płytka została sfotografowana razem z chromosomami, również widocznymi na zdjęciu, i ma ona porównywalne z nimi rozmiary. Długość płytki wynosi zaledwie 10 mikronów. Komputer o rozmiarach1/100 milimetra, to z punktu widzenia ziemskiej technologii czysta magia. Zaintrygowani sprawa zagadkowej płytki, próbowaliśmy uzyskać jakieś dodatkowe, a przede wszystkim zdobyć fotografie, ale okazało trudniejsze niż myśleliśmy. Okazało się, że szpital przekazał to gdzieś, ale oczywiście nic nikomu nie wiadomo.
Ale jednak udało się w końcu zdobyć wszczep i dokładnie go zbadać. Badanie przeprowadzono w Mississauga w prowincji Ontario, w Kanadzie, 6 styczna 1995 roku:
Wszczep o średnicy ok. 1 mm ma ciemny kolor i jest wykonany z tytanu, krzemu i glinu. Stwierdzono także niewielkie ilości żelaza, potasu, wapnia, siarki, sodu i chloru. Pochodził z organizmu osoby porwanej i został z niego usunięty w 1989 roku. Od tego czasu przechowywany był w przezroczystym plastikowym pojemniku. Wszczep znajdował się w tylnej części lewego ucha "ofiary". Trzy główne pierwiastki, z których zbudowany był implant. Chyba nie przypadkowo mają one wiele wspólnego. Glin posiada zwartą siatkę sześcienną, w podobną sieć swoją strukturę przekształca tytan w temperaturze powyżej 800 stopni. Krzem wykorzystywany jest w przewodnikach i półprzewodnikach. Glin jest znakomitym przewodnikiem, tytan w postaci tytanianu baru może być używany jako dwustronny przewodnik energii dźwiękowej i elektrycznej. Miałoby to związek z zeznaniami osoby, z której ciała usunięto ten wszczep. Słyszała ona przez wiele lat sygnały przypominające alfabet Morsea. Wszystkie trzy główne pierwiastki są odporne na korozje. Krzem łączy się z siarką i można go wykorzystywać również w stopach z glinem. Glin i tytan są kowalne i ciągliwe i często wykorzystywane w przemyśle lotniczym oraz przy produkcji statków kosmicznych. Siarka ma również postać krystaliczną w stanie stałym. Tytan i siarka są składnikami meteorów. Te liczne podobieństwa wskazują na to, że element ten mógł być nadajnikiem bądź odbiornikiem.
Gdy zapytano Antonia Fernandeza, specjalistę ds. jakości technicznej w kanadyjskiej filii należącej do koncernu Matsushita Electric firmy Panasonic, do czego może służyć urządzenie składającej się głównie z glinu tytanu i krzemu, Fernandez stwierdził, że takie małe urządzenie "mogło być przetwornikiem służącym do transmisji sygnałów". Tak więc implant ten mógł być rzecze wiście przekaźnikiem. Zadając to pytanie, uważano, aby nie uczynić najdrobniejszej wzmianki na temat "wszczepów" oraz "UFO".

0x08 graphic

Artykuł na podstawie TsiSoft.

Szaraki

0x08 graphic


System planetarny, z którego pochodzą
Zeta 2 Reticuli Planeta, z której pochodzą: Zeta Reticuli IV
Aktywność na Ziemi : porwania, eksperymenty, zmiany genetyczne ludzi i zwierząt, budowanie
Ślady na Ziemi:
Ciała czterech lub pięciu z nich zostały odnalezione niedaleko Roswell, Nowy Meksyk w 1947 roku, przez Amerykańskie Siły Powietrzne, jeden z szaraków prawdopodobnie żył do 1952 roku. Przypuszcza się, że US Air Force podpisało 'kontrakt' z przedstawicielami szaraków - oni mogli badać ludzi, przeprowadzać testy itp., Amerykanie mieli za to dostęp do ich technologii (np. Stealth). Ciała szaraków przetrzymywane są w Obszarze 51 (area 51), Groom Lake, Nevada, USA.
Wygląd: niscy, humanoidalni, wzrost pomiędzy 100-140cm. Skóra koloru szarego, elastyczna. Pod mikroskopem przypomina skórę kameleona, jest jakby pokryta meszkiem. Są chudzi, ręce długie i nieproporcjonalne do reszty ciała (sięgające kolan), u ręki cztery palce, długie paznokcie, między palcami cieniutka błonka. Bardzo duża głowa, długa szyja, brak włosów, bezkształtny nos, duże czarne oczy typu orientalnego, bez źrenic, głęboko ulokowane, bardzo małe usta bez warg, prawdopodobnie nie pełniące żadnej roli. Brak również zębów, a w miejscu uszu mają jakieś szczeliny. Nie stwierdzono obecności organów płciowych! !.
Budowa wewnętrzna: Rząd USA przeprowadzał autopsję jednego szaraka w Roswell i zna dokładnie ich budowę anatomiczną. Ich organy wewnętrzne nie mają nic wspólnego z ludzkimi. W ich ciele znajduje się bezbarwny płyn, być może pełniący rolę krwi. Nie stwierdzono w nim jednak czerwonych krwinek, limfocytów ani hemoglobiny. W ciałach szaraków nie znaleziono przewodu pokarmowego, jelit ani układu trawiennego. Ich rolę muszą pełnić prawdopodobnie jakieś inne narządy, nie znane ludziom.
Najnowsze wiadomości:
20 września 1996 układ Zeta 2 Reticuli został odkryty przez astronomów Cochrana i Hatzesa. Od tego czasu jest bardzo starannie ukrywany przed ludźmi, nie jest umieszczany w encyklopediach astronomicznych.
I
nne informacje: porozumiewają się telepatycznie.

0x08 graphic

Wzięcia - pomoc czy wyzwolenie

0x08 graphic


Wzięcia to termin określający porwanie (uprowadzenie) człowieka ( jedną osobę lub czasami kilka osób) przez istoty obce i czasowe przetrzymywanie go na pokładzie swego pojazdu latającego, a także i w innych miejscach na Ziemi lub poza nią . Miejscami tymi są najprawdopodobniej bazy obcych na Ziemi, bazy kosmiczne, inne planety a może nawet miejsca w innym wymiarze czasowo-przestrzennym, innym świecie (istnieją teorie o wielowymiarowości czasoprzestrzeni i istnieniu światów równoległych, które mogą z nami sąsiadować nie będąc przez nas postrzeganymi). Celem wzięć jest najczęściej przeprowadzanie badań i oględzin oraz eksperymenty biologiczno-genetyczne z człowiekiem jako materiałem doświadczalnym. Podczas niektórych wzięć dochodzi do pobierania ludzkich komórek rozrodczych, manipulacji z płodem u kobiet poprzez sztuczne wywoływanie ciąży i odbieranie czy wykradanie tego płodu w dość wczesnej fazie jego rozwoju.
Podejrzewać można ( na podstawie relacji świadków), że za pomocą technologii biologiczno-genetycznej obcych tworzone są tzw. hybrydy czyli istoty o cechach pośrednich między ludzkimi i obcymi. Podczas zwykle nieprzyjemnych i w gruncie rzeczy przymusowych obdukcji, nierzadko wpływających później negatywnie na zdrowie ofiary wzięcia (dolegliwości fizyczne, bóle, a także stresy, nerwice, depresje wskutek przeżytego szoku) , dochodzi też do umieszczania w ciele ofiar (najczęściej w głowie ) implantów, czyli małych wszczepów, których funkcje jak można przypuszczać, służą późniejszemu lokalizowaniu, monitorowaniu (kontroli) i być może umożliwiają następne planowane wzięcia .W wielu przypadkach wzięci przeżywali nie jedno, lecz kilka uprowadzeń w odstępach np. kilku lat. Podczas wzięcia jednostki ludzkie są więc traktowane często na takich zasadach, na jakich my traktujemy na Ziemi zwierzęta doświadczalne, stosując środki obezwładniające, paraliżujące itp. Wybrani lub przypadkowi ludzie są porywani często z własnych łóżek ( co należy rozumieć dosłownie, gdyż porwania dokonywane są często w nocy z wykorzystaniem niepojętych dla nas technik ), a ufonauci stosują techniki obezwładniania poprzez użycie odpowiednich urządzeń lub innych sposobów oddziaływania na system nerwowy człowieka ( oddziaływanie mentalne, telepatyczne) w celu spowodowania czasowego paraliżu fizycznego, a także czasowego wyłączania świadomości, wymazywania wspomnień przeżycia z pamięci. Ludzie wzięci najczęściej prawie nic nie pamiętają. Możliwość dokładniejszego poznawania przebiegu porwania daje hipnoza, którą stosuje się do badania ciekawszych przypadków i która odpowiednio stosowana w seansach hipnotycznych pozwala zwykle stopniowo odblokować pamięć u ofiar uprowadzeń posiadających wcześniej tylko szczątkowe wspomnienia wyraźnie jednak wskazujące na możliwość aktywnego kontaktu z UFO i jego załogą. Czasami zdarzają się ludzie, którzy świadomie pamiętają dość dużo. Można też podejrzewać, że duża liczba wziętych, a może nawet większość nie pamięta nic i niestety nie będą mogli przekazać informacji badaczom i naukowcom zajmującym się badaniem i analizą tych fenomenów.
Typowy przebieg porwania człowieka przez istoty obce można w skrócie przedstawić następująco: Ofiara może być "zaatakowana" w różnych miejscach, najczęściej podczas snu lub odpoczynku w nocy, podczas jazdy samochodem a także pracy czy pobytu w polu czy w lesie. UFO pozostawia wówczas niekiedy w rejonie wzięcia fizyczne ślady przyziemnienia lub lądowania. W wielu wypadkach można podejrzewać wcześniejsze oddziaływanie mentalne obcych na wybraną ofiarę przyszłego spotkania , aranżowanie odpowiedniej dogodnej sytuacji. Mamy więc do czynienia z demonstracją możliwości sterowania zachowaniem człowieka poprzez technikę czy umiejętność prawdopodobnie psychicznego, telepatycznego oddziaływania na podświadomość. Uprowadzenie pozostawia często w pamięci ofiary wspomnienie widoku obiektu latającego, światła lub świateł, istot humanoidalnych. Uprowadzana osoba jest paraliżowana tak, że nie może wykonywać normalnych ruchów a czasem pozbawiana jest świadomości. Przenoszona jest do statku powietrznego w stanie świadomym lub nieświadomym , przy czym w razie zachowania świadomości transport pozostawia nierzadko wspomnienie unoszenia się, nieważkości, lewitacji często w strumieniu światła. Tego rodzaju doznania mogą pojawiać się i w późniejszych fazach wzięcia. Następnie porwana osoba budzi się na pokładzie UFO leżąc lub unosząc się nad podłużnym stołem wokół którego widzi istoty humanoidalne zajęte badaniami jej ciała. Często nawiązuje się wówczas kontakt telepatyczny ( rozmowa) między obcymi a ofiarą. Badanie często jest związane z następującymi później operacjami, podczas których pobierane SA próbki tkanek , zwykle skóry, pobierane są komórki rozrodcze, natomiast w głowie a także w okolicach kręgosłupa umieszczane są wszczepy. Operacje te dokonywane są zwykle za pomocą długich igieł a implanty wprowadzane są do głowy poprzez otwory nosowe, ucho czasem oko. Badania i operacje pozostawiają często wyraźne ślady fizyczne i blizny . W czasie uprowadzenia obce istoty nierzadko przekazują ofierze jakieś informacje, które później zwykle są zapominane, choć nie jest to regułą. Obcym czasem zależy na tym, by określone i kontrolowane informacje zostały przekazane ludziom. Mają one często formę posłania, ostrzeżenia dla ludzkości. Informacje te dotyczą samych obcych, a także ludzi i np. przyszłości Ziemi. Znamienne jest częste przekazywanie informacji o zagrożeniu cywilizacji ludzkiej , przyszłych katastrofach i kataklizmach, a więc wizje apokaliptyczne. Czasami podczas wzięć niektórzy porwani doznają szczególnych przeżyć nie tylko fizycznych, ale i duchowych. Może dojść do przeżyć natury religijnej (teofania). Wydaje się, że obcy dopasowują formę przekazu i posłania do natury, psychiki, wykształcenia i religijności świadka. W kilku przypadkach osoby wzięte opisywały zjawisko opuszczenia swego własnego ciała fizycznego przez pierwiastek duchowy, ciało astralne , czy duszę. Ofierze wzięcia po przelocie statkiem powietrznym ( kosmicznym ) mogą być pokazane dziwne miejsca nie z ziemskiego świata, a czasem miejsca podobne do tych znanych na Ziemi np. laboratoria. Ofiara jest odstawiana z powrotem , choć nie zawsze w to samo miejsce z którego ją uprowadzono. Po porwaniu często przez jakiś czas ( czasem nawet kilka lat) w otoczeniu świadka i w jego obecności występują dziwne zjawiska o paranormalnym charakterze. W kilka godzin po wzięciu świadek zazwyczaj pamięta niewiele. Jednak pewne wspomnienia przeżycia mogą nie dawać ofierze spokoju przez całe lata. Bardzo charakterystyczną cechą wzięć jest to, że osoba uprowadzona po powrocie ma odczucie zagubionego czy utraconego czasu w odniesieniu do określonej sytuacji lub czynności. Po dziwnym przeżyciu, które ją spotkało, zwykle początkowo nie kojarzonego z UFO (np. w czasie jazdy samochodem ) brakuje jej godzinę , dwie czy więcej ( może być kilka godzin a zdarzało się nawet kilka dni). Po wyjeździe np. samochodem na trasę, której przebycie normalnie zajmuje powiedzmy godzinę przybywa do celu np. po trzech godzinach nie mając na to żadnego wytłumaczenia i nie mając świadomości, co się z owym brakującym czasem stało. Uprowadzenie z jadącego samochodu i odstawienie z powrotem jest tak wykonywane, że wzięty zachowuje świadomość ciągłości jazdy, choć w pamięci mogą pozostać niejasne wspomnienia lub odczucie czegoś dziwnego i niezrozumiałego, co miało miejsce podczas podróży.( Niekiedy występują też tzw. wspomnienia maskujące, których celem jest zatarcie prawdziwych wspomnień). Nierzadko podczas badania osób, które przeżyły uprowadzenia okazuje się, że podobne przypadki mieli ich rodzice czy dziadkowie. To wskazuje na długofalowe zainteresowanie obcych jedną linią genetyczną. Związane jest to być może z realizacją długofalowych badań i eksperymentów lub planów na Ziemi i względem ludzi. Jaki jest np. cel tworzenia hybryd z wykorzystaniem ludzkiego materiału genetycznego? Czy obcy tworzą nową rasę, czy może istoty, które mają zastąpić ludzi, a może tworzą roboty , siłę roboczą do wykonywania zadań na Ziemi? Może też pomagają sobie "odświeżając" czy wzmacniając swoje zdegenerowane ciała? Jakie mają wobec ludzi plany? Różne przekazy, informacje, posłania kierowane do ludzi w wymuszanych i przeprowadzanych potajemnie i zwykle bez świadków kontaktach służą chyba uspokojeniu ofiary, i raczej stanowią dezinformację i kamuflaż. Obcy często wmawiają porwanemu, że będzie miał w przyszłości do spełnienia ważną misję, że sami działają w celu pomocy ludziom a także straszą wspomnianymi już apokaliptycznymi wizjami przyszłości. Toteż ich działania muszą budzić conajmniej obawy, a tym bardziej , że jawią się w naszym życiu jako intruzi lub nadzorcy traktując nas instrumentalnie. Statystyka pokazuje, że wzięci to przeważnie ludzie, którzy nie mieli żadnej wiedzy czy pojęcia o UFO i istotach pozaziemskich, często ludzie prości o skromnym wykształceniu. Natomiast to co przekazują jest opisem, którego raczej nie mogli sobie sami wymyślić , gdyż podają fakty i szczegóły weryfikowalne naukowo często dopiero po kilku lub nawet kilkudziesięciu latach ( przekazy z dziedziny astronomii, technologii, genetyki itp.) wskutek rozwoju ziemskiej nauki i technologii i w obliczu najnowszych odkryć np. astronomicznych. Podwyższa to bardzo wiarygodność świadków wzięć. Trzeba tu dodać, że wzięcia są dokonywane prawdopodobnie przez kilka ras istot obcych, wśród których przodują tzw. szaraki. Jednocześnie liczbę ras obcych inteligencji odwiedzających Ziemię szacuje się dzisiaj na ok. 100. Niepokoić może fakt, ze liczba wzięć w ostatnich latach stale zwiększa się, a więc zapotrzebowanie na "materiał ludzki" wzrasta co dla ofiar oznacza zwykle strach, szok, choroby i nierzadko zrujnowanie życia. Czy jest to związane ze zbliżającymi się kataklizmami , katastrofami czy wojnami lub innymi zagrożeniami, a wzięcia wykonywane są w interesie człowieka , raczej wątpić należy. Wizje apokaliptyczne raczej służyć mogą straszeniu i wymuszaniu uległości. Ludzie nie mają jednak na razie możliwości obrony przed technologią i działaniami znacznie bardziej zawansowanych technologicznie cywilizacji pozaziemskich. Ponadto ludzkość jeszcze nie dorosła do zaakceptowania i zrozumienia ,że nie jest we Wszechświecie sama i ze istnieją inne formy inteligentne, które na dodatek od dawna Ziemie odwiedzają i obserwują a także prawdopodobnie wpływają na ludzkość, jej historię, kulturę, religię, politykę w sposób niekoniecznie dla nas zbawczy. Omawiany tutaj, często lub najczęściej występujący rodzaj kontaktów z obcą cywilizacją ( wzięcia), świadczy o konsumpcyjnym podejściu niektórych obcych społeczności do ludzi. To tłumaczy też fakt nieujawniania się, brak kontaktu oficjalnego, jawnego. Ponadto prawdopodobnie Obcy nie są zainteresowani kontaktem oficjalnym z ludźmi, być może byłoby to trudne dla ludzi pozostających prawdopodobnie daleko w tyle w swym rozwoju intelektualnym, duchowym, technologicznym. Nasza cywilizacja jest bardzo młoda, rozwój techniczny liczy zaledwie kilkaset lat. Ludzie czynią próby porozumienia się np. z delfinami, ale okazuje się, że nawiązanie z nimi stosunków oficjalnych czy dyplomatycznych nie jest możliwe. Nie ma wspólnych platform porozumienia. Pozostaje natomiast możliwość konsumpcyjnej eksploatacji populacji delfinów, tak jak i innych zwierząt. Wzięcia nie są jedyną formą kontaktów z innymi cywilizacjami, na szczęście dochodzi do zbliżeń, w których człowieka traktuje się bardziej partnersko. Są to również wzięcia, w których nie ma jednak tak drastycznych elementów, jak opisane wcześniej. Są to też przypadki kontaktowców, ludzi którzy ponoć są w stałym kontakcie z pewną obcą cywilizacją przekazującą im pewne informacje, posłania. Znanym i opisanym przypadkiem jest Postać Billy Meiera ze Szwajcarii i jego kontakt z cywilizacją zamieszkującą planetę znajdującą się w gromadzie gwiazd zwanych Plejadami. Na koniec należy podkreślić, że zbadano już dużą ilość przypadków wzięć, a wyniki badań i relacje z zeznań świadków opisywane są w wielu książkach wydawanych przeważnie w krajach zachodnich. Kilka książek spośród liczącej setki jeśli nie tysiące pozycji listy przetłumaczonych i wydanych zostało w Polsce przez Agencję "Nolpress" z Białegostoku, wydawcę kwartalnika " UFO" ( Patrz strona informacyjna). W książkach tych można znaleźć opisy bardziej znanych przypadków wzięć jak np. wzięcia Antonio Villas Boas ( 1957 ), Barney i Betty Hill ( 1961 ), Betty Ann Andreasson ( 1967 ), Herbert Schrimer ( 1967 ), Charles Hickson i Calvin Parker ( 1973 ) , Travis Walton (1975 ), Kathie Davis ( 1983 i inne lata ),Whitley Strieber ( 1985 i inne lata ) i inne przypadki.Już kilkaset przypadków wzięć doczekało się publikacji. Zgłoszonych, zarejestrowanych ale nie zawsze zbadanych przypadków wzięć jest znacznie więcej, szacuje się ich ilość na kilka tysiecy. Wiadomo też, że duży procent wziętych (prawdopodobnie wiekszość ) nie zgłasza swych przeżyć bo boi się reakcji otoczenia , lub nie kojarzy swych problemów z UFO ze względu na sceptycyzm i niewiedzę, a wreszcie część posiada całkowitą blokadę pamięci zaistniałych zdarzeń. Można się spotkać z szacunkami , że liczba wzięć w skali świata jest już rzędu setek tysięcy.

0x08 graphic

National UFO Reporting Center -
January 95 Reports

0x08 graphic

1/1/95 0:02

Pacific Grove, CA

Rept. that local police had pursued a strange obj., and incident was "hushed up." (Facts unclear)

1/1/95 19:50

Warm Beach, WA

Woman witnessed a red "ball" from her home near beach. Object flew off suddenly.

1/1/95 22:00

Shelton, WA

CA woman visiting daughter witness discs and triangular ships over Squaxin Island in Puget Sound. Dramatic.

1/1/95 22:45

Anaheim, CA

Man witnessed a motionless point of light, which then began moving to north and disappeared from sight.

1/2/95 6:25

New Port Richey, FL

Man witnesses huge, "coin shaped" orange object. Accelerated very fast and streaked off "like lightning."

1/3/95 4:45

Tewksbury, MA

Woman heard noise, went outside, and witnessed tremendously bright light. Burst into multiple objects.

1/3/95 5:00

Gladstone, OR

Woman witnessed triangular ship w/ white & blue lights. She & neighbors witnessed 5 ships. Reported mil. jets in area.

1/3/95 18:00

Marysville, WA

Young man sees large triangular ship w/ blue & white lights moving slowly in night sky. Streaks off to north.

1/3/95 20:49

Redmond, WA

Experienced ufologist reports seeing large, round, white light that moved across sky. Saw 2 other small obj..

1/3/95 21:55

Seattle, WA

Couple sees "meteor" streak from south to north, but turned suddenly. Very fast.

1/3/95 23:45

Salinas, CA

Young woman witnessed "string of lights" for 15 min. in overcast sky. Winked off, then back on several times.

1/4/95 0:54

Rodney, MI

Mother & daughter witness approx. 10 triangular obj. hovering in sky, beaming lights to ground. Calls 911.

1/4/95 21:55

Noxen, PA

Young man hears, then witnesses, strange ship at treetop level travel north over town of Noxen. Good rept.

1/5/95 9:50

Seattle, WA

MUFON member witnesses very bright light during daylight hours for 5 sec.. Appears 2nd time, disappears.

1/5/95 17:30

Evart, MI

Mother & son witness very bright light while driving. Stop car. Obj. splits into two "headlights," approaches car.

1/5/95 21:00

Shelby, MT

USAF officer at Malmstrom AFB relays sighting rept. from Shelby, MT. Two obj. which moved silently.

1/6/95 0:15

Warm Beach, WA

Two women observe a strange "rope" of light, with a brightly lighted sphere of light attached. Good photo!

1/6/95 17:30

Glendo, WY

Mother and son witness large, glowing craft maneuver and descend into cloud. Pursued by mil. aircraft.

1/7/95 5:00

Makapiu Point, HI

Man and wife observe bizarre hump-backed, triangular object hover over sea. Had opaque windows. Humming.

1/7/95 15:00

Malmstrom AFB, MT

Second call to Malmstrom AFB reported regarding sighting.

1/7/95 17:30

McMinnville, TN

TN Emer. Man. Agency reports UFO-related flash/explosion near McMinnville, TN. 8-page fax from sheriff's office. Fed. agents.

1/8/95 4:00

Enterprise, MS

A woman video tapes two bright objects, which hovered in the sky, then rose and disappeared from sight.

1/8/95 23:00

Horton, MI

Young boy and friend witness red light in sky near home. Went to get parents, light extinguished.

1/9/95 3:30

Marion, NY

Young girl sees bright light streaming through bedroom window. Sees 4' humanoid & weird lights in yard.

1/9/95 19:00

Pt.Charlotte, FL

Woman, husband, and son witnessed oval object w/ hundreds of lights on it. Est. 1/2 size of shopping mall!!

1/9/95 23:55

Memphis, TN

Mother, daughter, and friend witness 4-5 objects over school yard. Objects hovered, then streaked off. Silent.

1/10/95 7:15

Riverside, CA

Man sees seven very bright, golden lights descend from sky, hover, and move strangely. Quickly streaks to W.

1/11/95 7:00

Seatac, WA

Airline empl. reports seeing Hughes-type helicopter near SeaTac Airport. 300-500' (est.) alt.. Unusual location.

1/12/95 0:45

Snohomish, WA

Four adults witness bright, multi-colored object moving above thin overcast. Suddenly flared, then disappeared.

1/12/95 22:00

Olalla, WA

Woman reports objects seen streaking overhead over preceding two weeks. Multiple sightings.

1/14/95 22:00

Beaverton, OR

Mother & daughter witness strange shafts of green light that appear to move around clouds. Second sighting.

1/15/95 2:30

McKinleyville, CA

Man went outdoors, witnessed approx. 50 blue and green, pulsating objects moving in the storm clouds. Good rept.

1/15/95 12:00

Gorham, ME

Man called to enquire about all the strange sighting that had been reported in his area during recent past.

1/15/95 21:00

Morton, WA

Woman reports 2 craft fly over house. Strange events taking place in town w/ paramilitary activities.

1/15/95 23:43

Poulsbo, WA

Police officer on patrol witnesses triangular pattern of three lights. They rotate twice, then depart west.

1/16/95 0:20

Renton, WA

Young man sees very brightly lighted object streak across the sky and disappear behind a stand of trees.

1/17/95 4:30

Bend, OR

Woman observes three strange objects hovering in morning sky for 73 minutes. Very bright lights. Good rept.

1/17/95 22:45

Anchorage, AK

Empl. of KRUA radio station at Univ. of AK calls to report multiple UFO reports 2245 hrs. 17JA95 over inlet.

1/17/95 23:07

Seattle, WA

Woman reports unusual blue lights. (Probably lights on neighbor's radio antenna, she later reported.)

1/17/95 23:45

Moorehead, MN

Man, wife, and two police officers observe two red lights in night sky. Obj. followed a small aircraft.

1/18/95 19:00

Grangeville, ID

Woman reports dramatic "meteor shower" over northern Idaho.

1/18/95 19:30

Deer Lodge, MT

Anonymous call regarding alleged multiple UFO sighting reports between Fairfield and Deer Lodge for 1 hour.

1/19/95 19:20

Richland, WA

Woman and daughter witness very bright green light hovering in sky. Descends slowly and disappears.

1/20/95 19:40

Branford, CT

Man witnesses "very bright orange-red" object streak down out of the sky and disappear. No explosion!

1/21/95 5:45

Portland, OR

Man out walking during early morning observes three very colorful objects in southwest sky. They move.

1/21/95 21:50

Seymour, TN

A man and his fiancee witnessed gigantic triangle hovering in the night sky. Red & blue belly lights. Good rept.

1/22/95 3:00

Tonasket, WA

Man awakened on farm by noise from animals. Sees huge, square object hovering. Tries to shoot. Physiological effects, upset.

1/22/95 17:50

Vienna, VA

U.S. Dept. of Energy empl. w/ wife & son witness two green spheres, joined by "gold light," streak overhead.

1/22/95 20:00

Seattle, WA

Man witnesses triangular obj. w/ dull, or "subdued" lights streak overhead.

1/22/95 21:45

Renton, WA

Man and two sons driving south on I-405 near S-curves witness two pairs of very bright, motionless lights.

1/23/95 6:15

Seattle, WA

Man calls to report he & wife witnessed metallic disc hovering just above Pug. Sound. Streaks off. (No 2nd call)

1/23/95 23:42

Ladysmith, WI

Rusk Co. Sheriff's office reports officer's observation of hovering light in SE sky. (Possible star?)

1/24/95 4:42

Lebanon, TN

A woman and daughter witnessed 2 large ships, and a cluster of white ships. Clamshell in shape. TEMA rept..

1/24/95 21:00

Midlands, TX

Father and son witness "tube filled with tiny lights" streak W to E overhead. 20 sec. sighting. Witnesses.

1/24/95 21:15

San Angelo, TX

Man witnesses " yellow string of lights" streak from horizon to horizon in 8-9 sec. 7 or 8 objects in group.

1/25/95 15:23

Joyce, WA

Woman repts. possible sighting, which may have involved local police cordoning off area. Red lights in sky.

1/26/95 19:00

West South Port, ME

Woman in darkened, rural beach property saw object hovering over ocean, rise, dart, descend and disappear.

1/26/95 19:00

Concrete, WA

Seattle City Light empl. reports several strange lights, which "bob" below horizon, then reappear.

1/27/95 6:26

Seatac, WA

Two witnesses see red blinking and solid white light moving over the Cascade Mountains.

1/28/95 10:53

Burbank, CA

Two tennis players witness very bright object streak across sky at high altitude. No visible wings. Good rept.

1/30/95 20:00

Jacksonville, FL

Man and wife observe three strange lights over Jacksonville that fly to southeast and fade out suddenly.

1/30/95 20:00

Olympia, WA

Young father calls to report his 3-yr. old daughter keeps talking about lizard men w/ red eyes outside BR window.

1/30/95 20:29

Harrisburg, PA

County Emergency Agency supervisor receives call regarding triangular ship, seen to emit three beams of light.

1/31/95 2:00

Spanaway, WA

Woman reports witnessing silver flashing object below clouds.

1/31/95 19:32

Alexandria, LA

FAA/Houston reports sighting by crews of two airliners 60 miles NW of Alexandria, LA. Lights move suddenly.

1/31/95 20:07

Mason, MI

Airport manager calls to rept. receipt of bizarre UFO rept. from woman in nearby town.

1/31/95 20:10

Eaton Rapids, MI

A mother, her children, neighbors, and an aunt witness a huge "X-shaped" object fly E to W overhead.

National UFO Reporting Center -
February 1995 Reports

0x08 graphic

2/1/95 12:00

Ft. Lewis, WA

Prof. mech./pilot w/ daughter witness bright green light w/ tail descend westbound into Ft. Lewis. 2nd sightng of same.

2/1/95 20:01

Memphis, TN

Wife witnessed bright, blue light approaching very rapidly. Turned very suddenly. Within 200 yds of witnesses.

2/2/95 4:00

Seatac, WA

Two young men report 1 red light, 3 white lights in tight pattern over Cascade Mtns. Good rept.

2/2/95 19:15

Denmark, WI

Many witness strange craft streaking in night sky. Descended vertically very fast, hovered. Reptd. U.S. jets in pursuit. Bizarre.

2/2/95 20:00

Eastport, MI

Retired NASA eng. sees large, white, bright obj. descend very fast to SSW. Emitted "vapors." Called Langley AFB.

2/2/95 20:10

Traverse City, MI

4 children report seeing disc above them; bathed them in white light. Missing time, clothes. Other observers. Dramatic.

2/2/95 23:00

Shady Grove, OR

Man and wife witness very bright, moving light over ridge to southwest. Flashing green & red lights. Good rept.

2/3/95 21:30

Romulus, MI

Two young males rept. seeing "WW II" style bomber fly overhead at treetop level. (Facts muddled.)

2/3/95 23:25

Fontana, CA

8 adults witness five lights in northern sky for 20 min. Police report similar calls. Good report; sincere.

2/4/95

New Orleans, LA

New Orleans FAA ATRR called to say that they had received a UFO report from a caller.

2/4/95

Redondo Beach, CA

Woman reports witnessing "round, white thing." (Facts unclear.)

2/4/95 4:37

Prescott, AZ

Man reports obj. w/ red, blue, and green lights. ( Possible twinkling star.)

2/4/95 15:05

Lynnwood, WA

Woman from aviation family witnessed bizarre bright obj. above comm. airliner. Extended sighting. Good rept.

2/4/95 17:33

Lewiston, MT

USAF officer calls to relay report from couple who witnessed bright white light, w/ red & blue lights.

2/4/95 18:45

Lewiston, MT

Man & wife witness bright white light w/ red & blue lights. Moves slowly.

2/4/95 19:00

Chimacum, WA

Man reports four lights now sitting still. (Agrees they probably are advertising lights.)

2/4/95 19:10

Pt. Hadlock, WA

Man reports witnessing 4 "white & circular lights" in the western sky. (Advertising lights?)

2/5/95

Atlanta, GA

Comm./mil. (C-141) pilot reports "jumble" of very bright lights. Approached his pos., crossed road, departed. Good rept..

2/5/95 1:30

Greensville, NC

Woman and friend witnesses "striped, square" ship streak towards them while driving home. Followed them. Good rept..

2/6/95

Bloomington, IL

Two truckers stop trucks, witness 3 "vertical slashes of light" beside highway. Both alarmed. Dramatic sighting.

2/6/95

Boulder, CO

NCAR Librarian calls for UFO data. Preparing report for faculty & res. staff & wanted data.

2/6/95 18:28

Little Rock, AR

Woman reports seeing multiple strange obj., in pairs, hover and fly very fast. Reports USAF F-16's in area at time.

2/6/95 19:30

Nine Mile Falls, WA

Man & wife witness 3 lights streaking across sky for 5 min.. Pursued by mil. aircraft. Dramatic sighting.

2/7/95

Raymond, WA

Woman witnesses object. (Facts unclear.)

2/7/95

Seattle, WA

Seattle Times reporter calls about Quilcene sighting on 07FE95. No article published.

2/7/95 4:55

Quilcene, WA

Bangor Facility empl. witnesses 6 strange lights over Quilcene, WA, on way to work. 20 sec. sighting. Good report.

2/7/95 16:30

Renton, WA

Young man northbound on I-405 at S-Curves sees green ball of light streak straight down. Good report.

2/7/95 20:35

Tacoma, WA

Work crew on railrodad loading dock witness approx. 9 obj. in loose formation streaking north. Good sighting.

2/7/95 21:10

Shawnee, OK

College student walking to restaurant observes two red lights moving overhead.

2/7/95 23:00

Tidewater, OR

Mother & son witness "star," which began to move, first north, then south. No radar contact reported.

2/8/95

Tillamook, OR

Woman witness very bright red, white, and blue light south of town. "Like triangle."

2/8/95 5:30

N. Bend, WA

Young couple witness very bright "diamond" w/ lights on multiple occasions. Other reports from same area.

2/8/95 18:32

Renton, WA

Woman reports that son & playmates witness large, black circular craft. Multiple sightings. (Facts unclear.)

2/9/95

Huntington Beach, CA

Reporter for Orange County newspaper calls to enquire about sighting reports in area. Many calls reported.

2/9/95

Auburn, ME

Girl reports sighting strange object. ( Facts unclear.)

2/9/95 17:40

Anaheim, CA

Man calls to rept. two sightings in Anaheim on two sequential days. Sightings reptd. by many witnesses & local newspaper.

2/9/95 19:00

Vancouver, WA

Woman witnesses 3 very bright lights east of I-5. Maneuvered in sky instantaneously. Green & white.

2/9/95 19:00

Vancouver, WA

Man repts. seeing bright lights over I-5 and east. ( Put in contact w/ other observers.)

2/10/95

Oregon City, OR

Woman & daughter witness strange, large cloud formation. Daughter saw an actual object in cloud.

2/10/95

Seattle, WA

Woman, out walking dog, sees bright bluish light rise from Pug. Sound, turn, then zip off. No sound. Good rept.

2/10/95

Billings, MT

Police dept. calls to report several sighting reports.

2/10/95 20:30

Cannon Beach, OR

Man in motel room sees "flash of red light in eyes." Sees bright light in room. Sees bright "star" below overcast to south.

2/12/95 0:45

Elisabethtown, KY

Family members witness 5 lights in sky hover, "jump," then disappear. Several nights. TV coverage.

2/12/95 6:25

McKinleyville, CA

Man sees two delta-shaped "aircraft," w/ lights blinking in sequence. Within 400 yards. Police cars nearby.

2/12/95 21:00

El Cerrito, CA

Young woman reports red streak passing east to south over Lawrence Livermore facility.

2/12/95 22:30

Gustavus, AK

Boatload of young fisherman witness very large, orange obj. It returns their light signal, then zips off.

2/13/95 22:15

Cheboygan, MI

Bizarre "aircraft" w/ 8-12 flashing lights flies silently over man's vehicle, turns, flies north. Many other sightings.

2/14/95 23:28

Chico, CA

Woman calls to report that 3 children reported seeing "round, alien ship" overhead, w/ yellow, orange, red, white lights.

2/15/95 3:58

Nashville, TN

Man saw strange light move slowly across sky, stop, then streak off. 10 second sighting.

2/15/95 4:40

Fair Oaks, NY

Woman witnessed very bright white light w/ strange "shadow" around it. Moved very slowly.

2/15/95 21:00

Santa Rosa, CA

Woman sees bright flash, then witnesses large, iridescent, "sparkly" obj. streak north. Not meteorite.

2/15/95 21:00

Liberal, KS

Man reports witnessing "neon light" hovering in southern sky. Obj. shoots off & disappears.

2/16/95

Sacramento, CA

CA Hwy Patrol Office of Res. & Planning calls to request info. about UFO Rept. Center.

2/16/95

Johnson City, TN

Founder/director of U.S.UFO Info. & Res. Cntr. calls. Proposes collaboration w/ Nat. UFO Rept. Cntr.

2/16/95 19:26

Albuquerque, NM

Man calls to report large disc witnessed by occupants of 7 cars 40 mi. NW of Albuquerque. Streaks off fast.

2/16/95 23:10

Kalamazoo, MI

Former artillery officer witnesses 4-5 ships streaking E to W south of city. Flash w/atmospheric boom 5 hrs. earlier. Good rept.

2/16/95 23:15

PawPaw, MI

Man & wife awakened by immensely loud roaring sound. See 5 bizarre craft hovering nearby in formation! Good rept..

2/16/95 23:45

Kalamazoo, MI

Man report seeing multiple objects moving east (!). Watches them for five minutes. (See other sightings above.)

2/16/95 23:45

Des Plaines, IL

FAA Regional Office calls to confirm multiple sighting reports received on previous evening.

2/17/95 22:30

Seatac, WA

Very responsible woman rept. seeing a white "ball of light" descend, hover, move south. 2/3 dia. of full moon.

2/18/95 12:00

Vantage, WA

Young rock climber repts. town of Vantage closed by police. He and partner had seen hovering obj. N of town.

2/18/95 18:00

Warren, IL

Woman w/ kids see 3 "space shuttle" type craft hover, streak. Eject smaller objects (!). Many witnesses. Good rept.

2/18/95 21:00

Kalamazoo, MI

Man calls to rept. his mother saw strange light in sky. Details sketchy.(No follow-up call.)

2/19/95 0:05

Fargo, ND

Red light seen over Fargo below clouds. Hovered for 10 min., faded, flashed, slowly moved east. Seen twice.

2/19/95 0:15

Mountlake Terrace, WA

Man repts. seeing 4 circular dots of light in a row, connected by "streak of light." Color of "static electricity."

2/19/95 3:00

Whiteman AFB, MO

USAF officer calls to report receipt of UFO report from citizen in vicinity of base. ( Facts unclear.)

2/19/95 19:00

Seattle, WA

Nat. UFO Center Director makes 3 hour appearance on national radio program. Multiple calls follow for 2 days.

2/19/95 19:00

Fenton, MI

Man repts. moving obj. w/ strange lights moving E to W. Hovered below overcast (?).

2/19/95 22:00

Phoenix, AZ

Indep. UFO investigator calls to introduce self. Is tracking Holland, MI, 08MR94 sighting w/ radar contacts.

2/20/95 13:00

Albuquerque, NM

Retired Sandia Labs. engineer calls seeking plans for building UFO detector.

2/20/95 18:00

Warren, IL

2nd sighting report of 6 strange objects hovering over town. Looked like space shuttle. Many witnesses.

2/21/95 1:10

Lake Tahuyeh, WA

MUFON member reports gigantic, black ship passes NNE over house at 5 mph. 20 min sighting. Good rept.

2/21/95 3:00

Sprague River, OR

Man was going to bed and noticed "moving star." Object appeared large, and was dipping and weaving. Disappeared

2/21/95 19:00

Lynnwood, WA

Man repts. seeing very large, very bright object pass overhead. Moving E, then turns to NE. 2nd sighting.

2/21/95 19:00

Council Bluffs, IA

Young man sees 3 solid lights; pulls off highway. Sees gigantic, gray triangle w/ "archways." Good rept, excellent drawing.

2/21/95 20:30

Colville Reservation, WA

Colville Police Disp. repts. "blue, shimmering thing" observed. Then it "blew up," and disappeared.

2/21/95 21:30

Yakima, WA

Man sees bright light approaching; prominent in night sky. Splits into 3 lights, 1 white, 2 red. Drifts off.

2/22/95 1:15

St. Louis, MO

Police off. sees strange "plate" streaking over city. 50-100yds length. Strange glow. "Inch worm" type flight. Excellent rept.

2/22/95 2:30

Woodinville, WA

Woman lets dog out, sees whole street illuminated "like daylight." Sees slanting shaft of light. Bizarre!

2/22/95 5:36

Vancouver, WA

Multiple witnesses, newspaper article about green obj streaking to north. Many calls to media.

2/22/95 5:37

Seattle, WA

Multiple calls regarding green obj. streaking NNW from Renton to Paine Field. Low alt. (?) One witness repts. it hovered.

2/22/95 5:45

Mill Creek, WA

Woman observed bizarre, stationary blue-green light for 2-3 min. Disappeared suddenly.

2/22/95 20:00

Kent, WA

MUFON member repts. strange contrails in sky over Kent.

2/22/95 23:00

Auburn, WA

Woman repts. very bright obj. in S sky. Brighter than star. Not visible 23FE95.

2/23/95

Seattle, WA

Multiple calls continue to come in regarding green fireball that flew from Portland to Seattle 22FE95 @ 0537 hrs. No sonic boom.

2/23/95 0:05

Tacoma, WA

Mother & son witness strange lighted obj. in S sky. Moved relative to trees. Slowly rose & disappeared.

2/23/95 18:20

Snohomish, WA

Man, wife, & grandson witness elongate obj. E of Rte. 9. Boy identifies it as "spaceship." Serious report.

2/23/95 21:00

El Centro, CA

Man repts. multiple sightings of "huge boomerang," and obj. in formation neat El Centro MCAS over 2 days.

2/23/95 22:00

Lexington, KY

Woman, radio DJ witness gray "barrel-like" obj., red light in center. Dog barked, acted strangely for 2 days.

2/23/95 22:00

Redding, CA

Woman repts. hearing very loud noise outside house, sees huge, bizarre, black "helicopters." Strange!

2/24/95 20:45

Fernley, NV

Woman repts. 2 sightings of red light hovering. Turns white. For some reason, 4-yr. old daughter frightened by sighting.

2/24/95 23:00

Cam Highway(?), HI

Woman repts. multiple lighted obj. moving over ocean to NW. Prior sightings, as well.

2/24/95 23:45

Mercer Island, WA

Woman repts. a bright, stationary light in N sky, 2-3 deg. above horizon. Red, blue, white. (Star?)

2/25/95 20:20

Portland, OR

Man repts. strange green light behind clouds. Seemed to generate "ripple" effect in atmosphere.

2/26/95 20:00

Tallassee, TN

FAA empl. & pilot reports seeing triangular ships w/ bizarre lights. Over mountainous country.

2/26/95 21:00

Stanwood, WA

Multiple witnesses observe 2 white lights near Camano Island. Moved. MUFON member followed up.

2/26/95 23:30

Mt. Vernon, WA

Man repts. strange light in SW sky, 30 deg. above horizon. (Twinkling star?)

2/27/95 12:00

Harrisonburg, VA

Mennonite College instructor reports UFO flap is in process in that area of VA.

2/27/95 19:59

Mukilteo, WA

Man sees very bright light descend vertically, very fast. Appears to descend to ground level beyond tree line.

2/28/95 5:00

Electric City, WA

Man repts. seeing large, silver sphere in morning sky. Military-type jet flew toward it.

2/28/95 19:00

Harrisonburg, VA

Journalist calls seeking information regarding recent multiple sightings near Harrisonburg, VA.

2/28/95 22:00

Eastgate, WA

Woman witnessed strange, blinking light in SW sky. It simply winked out suddenly.

National UFO Reporting Center -
March 1995 Reports

0x08 graphic

3/1/95 21:00

Sedalia, MO

Woman, neighbor see huge, bright lighted "cigar" ship w/ windows. Drifted over farm, rose vertically. Good rept.

3/2/95 22:30

Redmond, WA

Young man witnesses constant red light, with quick-flashing light on bottom. Does loops and random maneuvers.

3/4/95 16:32

Folsom, NJ

Woman reports past sighting of bright, neon-green obj. shooting across sky. Repts. other sighting 04FE95.

3/6/95 0:55

Columbus, OH

Two men in car hear weird, "jet" sound. See 8-9 white objects in formation. Zigzagged across sky.

3/6/95 19:00

Hilltop, NJ

Young boy reports seeing oval-shaped object w/ "lots of lights. (Got tel. # from I. Asimov book.)

3/6/95 19:45

Mountain City, TN

Wife & husband see obj. projecting beam of light down to ground. Illuminated trees. Rose & flew off.

3/6/95 22:09

Ft. Bragg, CA

Mother & children witness 3 lights in a line. Children reported it was a circle w/ a dome on top, & lights.

3/6/95 23:30

Burley, WA

Woman witnesses a subdued "arc of light" move slowly across sky to ground level. Saw helicopter later.

3/7/95 4:00

Tucumcari, NM

Man at mile marker 337 on I-40 sees strange light in distance descend to horizon. No tail or explosion.

3/7/95 5:30

Bellevue, WA

Young man & woman witness 6-8 orange lights flying SW in clear sky. Winked out. Type of flight unusual.

3/7/95 19:20

Portland, OR

Woman sees four bright lights moving across sky, w/ red, flashing light on tail. Loud sound. Flew south.

3/7/95 21:25

Portland, OR

Man witnessed four lights on dark ship, w/ red blinking light on tail. Heard sound like "blimp." Other repts.

3/8/95 5:45

Ammon, ID

Mother reports children approached by circular obj. w/ lights. Directly overhead. Telepathic msg. reported.

3/8/95 22:00

Byron Center, MI

Couple witnessed yellowish light descend into woods near house. Recurring sightings since 1979.

3/8/95 23:00

Lake Jackson, TX

Woman reports very colorful, flickering object in sky. Possible twinkling star.

3/9/95 21:00

Plant City, FL

Two young brothers report bizarre object giving off "blue lines" of light.

3/10/95 20:45

Portland, OR

Man witnessed bright obj. "like ice cream cone" streak across sky above city in arc path. F-16's reported.

3/11/95 3:00

Chesapeake, VA

Man witnessed orange triangular obj. w/ light in center pass overhead. Surrounded by 20 red obj.. Very high.

3/11/95 19:30

Las Vegas, NV

Four children witness saucer close to ground. ( Uncertain about some facts.)

3/11/95 20:00

Ft. Wayne, IN

Mother & two sons followed strange obj. "hanging in sky" for 20 min. Obj. did not seem to move. Sons scared.

3/11/95 21:45

Show Low, AZ

Young man & girlfriend witnessed strange red lights motionless in sky near Snowflake, AZ. Reptd. to police.

3/12/95 20:30

Leavenworth, KS

Mil. empl. blinded by flash, then sees four diamond-shaped ships. Three hours of missing time.

3/12/95 21:00

Norfolk, VA

Four adults witness "star" that moved to the northern sky. May have been other tiny objects around it.

3/12/95 23:30

Avondale, AZ

Woman witnessed two flashing lights, then five lights. Moved across sky in bizarre manner.

3/12/95 23:41

Columbia, SC

Driver & passenger witness "triad of extremely bright lights" in perfectly triangular pattern. Lights faded.

3/13/95 18:30

Seattle, WA

Man witnessed yellow, flickering light to west, viewed from Queen Anne Hill. Approached him, then departed.

3/14/95 21:07

Seattle, WA

Man reports a bright blue obj. that streaked to north below the overcast. Very bright, very fast.

3/14/95 21:08

Seattle, WA

Man witnessed bright, blue-green light streak S to N in eastern sky. Bigger than star. Very fast.

3/14/95 21:08

Seattle, WA

Man & son witness blue-green ball streak S to N in eastern sky. Son frightened by observation.

3/14/95 21:10

Wenatchee, WA

Man & wife driving north toward Burch Mtn. see blue-green obj. streak to NW. Low on horizon.

3/14/95 21:10

Seattle, WA

MUFON member (Ph.D. engineer) witnesses flash, blue streak north of Seattle.

3/14/95 21:45

North Judson, IN

Man reports strange, allegedly UFO-related sighting. (Facts unclear; no return call.)

3/14/95 21:45

N. Judson, IN

Man reports sighting. ( Facts unclear; no return call.)

3/14/95 22:05

Fontana, CA

Nine adults witnessing 6-8 objects moving in western sky. Shaped like arrow, then square. Many 911 reports.

3/15/95 21:30

Cannis City, FL

Two males walking on railroad tracks see luminous, white disc descend from clouds, level out, turn, streak north.

3/15/95 22:30

Grain Valley, MO

Man reports 4 strange objects in night sky. They appear to be beaming light down at the ground. Alarmed.

3/15/95 22:30

Jefferson City, MO

MO Hwy. Patrol officer & 2 other officers witness blue-green, bright light hovering. Winked out. Good rept..

3/15/95 22:30

Jefferson City, MO

2nd MO Hwy Patrol officer calls, confirms sightings and many UFO calls prior evening.

3/15/95 22:30

St. Louis, MO

Radio news clearinghouse calls regarding sighting on 03/15/95. Hundreds of calls received.

3/15/95 22:32

Litchfield, IL

Young woman, boyfriend witness hovering blue-green object very close. Obj. headed east. Vague confusion after sighting. .

3/15/95 22:40

Collinsville, IL

St. Louis resident calls to describe sighting over IL. Blue-green obj., slow flight, luminous, white tail.

3/15/95 23:00

Gainesville, FL

Woman saw "twinkling, flashing object" streak north.

3/15/95 23:17

Vienna, VA

Retired senior comm. pilot, wife, & daughter (comm. pilot) see obj. streak vertically down in western sky.

3/15/95 23:25

Fairmont, WV

Woman witnessed egg-shaped obj. in cloud of green light streak overhead. Trailing edge yellow. Very, very fast

3/15/95 23:28

S. Greensburg, PA

Woman witnesses large ball of bright white light flying NW to SE. Turns blue, vanishes instantly. Silent.

3/15/95 23:32

Jackson, TN

Man sees blue-green obj. hover below overcast for 45 sec.. Streaks off, leaving veil of red sparks.

3/16/95

Molalla, OR

Young woman on rural road witnesses strange, bright obj.. Round on top, pointed on bottom.

3/16/95 23:45

Toledo, OH

Woman & son witness strange, flashing, multi-color lights to west of home. Tried to photograph, streaked off.

3/17/95 16:00

Lockwood, NV

Woman repts. sighting of disc, which landed, leaving burning circle in grass. Claimed U.S. Agents present.

3/17/95 19:40

Flint, MI

Five FAA controllers see 4 pulsing "clouds" of red light. Objects dart, zigzag, return light signal. Many 911 calls received.

3/17/95 22:00

Evington, VA

Woman sees "star" approach, stop, descend, move forward, disappear. Other multiple sightings near Lynchburg.

3/17/95 23:30

Boulder Creek, CA

Young man & girlfriend hear very strange humming, whining sound pass above their rural cabin. Alarmed.

3/18/95 21:49

Bakersfield, CA

Man sees light in sky w/ binocs. Obj. moved across sky rapidly, stopped, reversed dir., descended. Streaked.

3/18/95 21:49

Bakersfield, CA

Man repts. sighting over Bakersfield. (Facts unclear; no return call.)

3/19/95 19:30

Mobile, AL

Woman w/ children & neighbor see dark obj. fly overhead, land on lawn. Flashing lights in house next day. F-16's.

3/19/95 20:00

Jacksonville, FL

FAA Shift Supervisor relays rept.--Woman reported large obj. close to ground, hovering. ( No follow up call.)

3/19/95 20:31

Patricia, TX

Woman repts. dramatic sighting. (Facts unclear; no return phone call.) Event was emotionally disturbing.

3/22/95 5:10

Bedford, VA

Man, co-workers witness strange, amber light darting fast in morning sky. Faded and reappeared three times.

3/22/95 17:30

Redmond, WA

MUFON member & husband witness 2 very bright lights, apparent size of Jupiter, move W to S.

3/22/95 21:30

Everett, WA

Three Boeing employees on break see "low star" move, change color, become green triangle in SW sky. Good rept.

3/23/95 1:30

Hwy. 18, WA

Man & friend witness bright obj. descend through clouds, "pulling clouds with it." Hovered within 75 yds.. Bright lights.

3/23/95 21:23

Spokane, WA

MUFON investigator reports sighting near Mica Peak. Multi-colored obj. flying erratically. No radar contact.

3/23/95 22:00

Lake Havasu, AZ

Five adults see very bright cylinder (or saucer??) in clear night sky. Multiple colors. Called 911.

3/23/95 22:25

Flint, MI

Multiple FAA controllers experience 3rd sighting: 19FE, 17MR, 23MR. Obj. returned light signal; no radar sig.

3/24/95 1:27

N. Dade, FL

Man at work witnessed a bright white light rise vertically, hover, then shoot off w/blue streak. Dramatic.

3/24/95 5:00

Las Vegas, NV

FAA/Joshua Approach repts. UFO sighting report from comm. pilot enroute to Las Vegas in Metroliner at 19,000'.

3/24/95 5:00

Las Vegas, NV

Oakland FAA calls to rept. UFO sighting rept. from comm. pilot returning from Las Vegas.

3/25/95

Grover Beach, CA

Man reports numerous sightings over prior two months. (Report not inconsistent w/ twinkling stars.)

3/25/95

Monterey, CA

"911" Emer. Dispatch operator reports sighting report from citizen in Torro Park, CA.

3/25/95 17:00

Seattle, WA

Woman repts. daylight sighting of bright, silver "helmet-shaped" obj. in E sky. 2nd similar obj. approached it, streaked E!

3/25/95 18:20

Ft. Wayne, IN

Woman witnessed large, dark, smokey obj. hanging in sky. She followed it in car for 15 min. Winks out.

3/25/95 19:00

Burien, WA

Woman repts. dimly lit, round object flying across night sky very fast. Not airplane or satellite; very familiar w/ night sky.

3/25/95 22:30

Redmond, WA

Man reports two strange aircraft pass overhead. Lights were rotating around axis in horizontal orientation.

3/25/95 23:10

Auburn, WA

Man & wife witness vertical streak of white light descend from sky. Very fast. South of Auburn.

3/25/95 23:10

Salinas, CA

Man & wife hear approaching "thumping" sound. See two bright red, pulsing triangles in sky fly from NW.

3/26/95 17:37

Scottsdale, AZ

Man sees cluster of 8x obj. over city. Different colors. Two obj. eject brown, circular obj.

3/27/95 21:50

Harmony, ME

Retired ship captain reports strange light to NE. (Later writes to confirm obj. is star.)

3/27/95 22:00

Florence, OR

Man calls to rept. lengthy sighting over city. Sends newspaper article. Reported by many to local police.

3/27/95 23:00

San Francisco, CA

UFO author/investigator calls to rept. article re "meteor shower" on evening of 03/27/95 in SFO newspaper.

3/28/95 0:36

(Deleted), AK

Person reports "clump of fog" circles car six times, changing shape each time. Hovered. 2nd ship on ground. Dramatic.

3/29/95 1:31

Ventura, CA

Man reports three brightly lighted obj. over mtns. Move erratically, then fly west very fast. Calls 911.

3/29/95 10:45

Laguna Beach, CA

Man reports disc-shaped obj.. Hovered, moved to east, then streaked straight up. Like obj. seen in Mexico.

3/29/95 14:36

Rainsville, AL

Man repts. seeing 2 glowing orange globes, "size of VW," in distance over highway. Later sees wedge-shape craft near truck.

3/29/95 20:15

Elma, WA

Police detective/MUFON investigator repts. alleged sighting by multiple witnesses. Begins investigation. (Star later confirmed)

3/29/95 20:35

Jacksonville, FL

Woman reports bright, "neon-like" light, which moved, got brighter, ascended vertically very fast.

3/29/95 23:54

Mt. Ranch, CA

Man sees bizarre, solid light pass directly overhead.

3/30/95

Ft. Wayne, IN

Woman reports seeing long, cigar-like ship, w/ smokey color. (Facts unclear.)

3/30/95

Honolulu, HI

Young woman reports yellow lights in formation over ocean. Several other similar sightings in recent past.

3/30/95 4:45

Eugene, OR

Man reports strange flash of light struck hood of his car. No sighting of object.

3/30/95 19:30

Warren, MI

Man calls to report woman's sighting. She had seen bright light 1-2 miles away; dims, then splits into 6 obj.

3/30/95 23:32

Murphy, NC

Woman and grandson witness large, oval, brightly lighted obj. W of Murphy, NC. Similar sighting 03/28/95 @8pm

3/31/95 0:50

Ballard, WA

Woman & housemate see bizarre, flashing lights in W sky. Projects light patterns on wall of bedroom. Good rept.

3/31/95 21:45

Placerville, CA

Ex-USAF/aerospace empl.(ret.) sees very bright, pure white light descend vertically. Extraordinary sighting. Good rept.

National UFO Reporting Center -
Aprill 1995 Reports

0x08 graphic

4/1/95 5:30

Costa Mesa, CA

Teacher repts. 14-yr. old photog. stud. photographs strange obj. that appeared black, white, red, elongate.

4/1/95 21:00

Mountlake Terrace, WA

Mother repts. young son witnessed, frightened by saucer in evening sky while playing w/ friends. Luminous tail.

4/2/95 10:20

Knoxville, TN

MUFON State Dir./TN calls to request information about UFO sightings/explosion over TN on 01/07/95. Investigating incident.

4/2/95 23:25

Smith River, CA

Family reports strange lights to west over water.

4/3/95 2:00

Bakersfield, CA

Woman & boyfriend witness 3x strange obj., "sheet of green, laser" light. Project beams of light to ground.

4/3/95 10:30

Haslett, MI

Young boy witnesses two discs 50-60' from home. Takes polaroid photo of one w/ smoke trail. Good photo.

4/4/95 23:50

Folsom, NJ

Woman repts. stationary light in sky, which dims when aircraft pass by.

4/5/95 1:00

Bakersfield, CA

Young man repts. stationary, bright, colorful light in E sky. (Possible star)

4/5/95 21:45

Boyertown, PA

Young woman sees bizarre green, white, & red "stick," which rotates 90 deg., expands laterally. Good rept.

4/6/95 0:58

Burlington, NJ

Man & wife witness orange, "dirty yellow" cigar-shaped obj. above W horizon. Passed behind tree, faded out.

4/7/95 21:00

Boulder, CO

College stud. sees 3 objs. in formation pass directly overhead. Very fast. Covers 120 deg. in 7 seconds.

4/10/95 1:30

Apple Valley, CA

Man woman witness white light descend from sky to low altitude, turn blue, streak off.

4/10/95 2:25

Tajunga, CA

Woman witnesses big ball of white light descending in E sky. Size of full moon. NBC newsman reported, also.

4/10/95 2:25

Goleta, CA

Anonymous caller repts. bizarre white ball of light seen descending to S of Goleta. (Rept. from commo. cntr.?)

4/12/95 21:45

Richmond, VA

Multiple witnesses to huge black ship, which hovers over basketball court. Within 30' of ground. Seen again 21JN & 10JL95.

4/13/95 12:00

Pottstown, PA

Journalist from Pottstown (PA) Mercury calls to request information about multiple sightings in area.

4/13/95 23:07

West Memphis, TN

Memphis FAA controller relays sighting rept.--- Man sees green "roman candle" descend to ground, streak north.

4/13/95 23:07

Brooklyn, AR

Witness repts. huge, brilliantly bright triangle passes overhead. Lit up area, hovered, turned, streaked off.

4/13/95 23:08

Brooklyn, AR

Memphis FAA 2nd rept. Two men witness huge, blindingly bright obj. streak overhead. Splits into 2 w/smoke tails.

4/14/95 1:02

Jonesboro, AR

Man visiting from CA witnesses large, very bright obj. streak overhead. Luminous tail; illuminated interior of car & trees.

4/14/95 21:00

Tacoma, WA

Amateur astronomer repts. sighting peculiar, blinking obj in eastern sky w/ telescope. (Time & date uncertain).

4/14/95 22:00

Boston, MA

Man repts. strange green glow, which lit up sky and moved dramatically across sky. Witnessed 3, then 4 objs. Strobed effect.

4/15/95 19:30

Earlville, PA

Young man repts. daylight sighting of egg-, or cigar-, shaped silver object. (See other sightings from Phila./Pottstown PA.)

4/16/95 1:10

Woodinville, WA

Woman (prior caller) repts. 3x12' rectangular section of driveway illuminated from above. Similar to her incident 22FE95.

4/16/95 20:30

Medford, MA

Man witnessed 2 rectangular "lights" that looked like "strips of green light." He watched 2 sets of them pass across sky.

4/16/95 21:25

Carrollton, GA

GA Hwy. Patrol relay rept from Sandhill, PA, area. One observer repts. strange obj. headed in direction of Atlanta.

4/16/95 21:45

Villa Rica, GA

GA Hwy. Patrol dispatch repts. trooper observed advertising blimp for video company in area of prior report.

4/16/95 22:10

Tacoma, WA

Man repts. witnessing two "grayish-white" discs flying S to N apparently above clouds. Flight was steady, non-erratic.

4/18/95 20:30

Leesport, PA

Teen w/ friends witness two large, orange lights hovering. Objs. descend, move away. 1/4 diameter of full moon.

4/18/95 22:34

Gilbertsville, PA

14-yr. old youth w/ friends witness very bright, white, oval light in NE sky. (Facts unclear)

4/19/95 0:30

New Smyrna Beach, FL

Man witnesses four strange lights in formation in NW sky. 2 lights were bright & large; 2 were dull & smaller. Disappeared

4/19/95 19:30

Pembrook Pines, FL

While stopped at traffic signal, woman sees "blimp" in W sky. Obj. started moving, then suddenly diminished in size. Bizarre.

4/19/95 19:58

Clovis, CA

Woman witnesses obj. like "round planet w/ rings" in NW sky, which then moved very fast to E sky. Daughter witnesses obj.

4/19/95 21:44

Binghamton, NY

Man witnesses cluster of objects "like arrows" streaking overhead at (apparently) high altitude. Called FAA office to rept.

4/19/95 21:45

Richmond, VA

Family & 12 athletes witness huge, black disc w/ dome in center. Very close. Returns on second occasion.

4/19/95 22:19

Augusta, ME

ME State Police relay rept. of huge, fluorescent object reported by caller in Augusta.

4/20/95 0:02

Fargo, ND

Female student w/ friend witness huge red light in sky. 2 others witness. Obj pulsated, started to flicker. Winked out.

4/20/95 23:20

Watauga, TX

Man repts. obj. fly overhead W to E. Looked like 4 lights in a square pattern, blue in front, 3 white lights on other corners.

4/21/95

Hansville, WA

Woman repts. multiple sightings of object with blue lights streaking overhead above her residence. (Facts unclear)

4/21/95 23:00

Newport, OR

While looking at stars, man sees "satellite." 2nd obj. streaks up to 1st, merges w/ it. Then, 3rd obj. streaks up to 2 others.

4/21/95 23:49

Oregon, IL

Younth & friend witness saucer-shaped obj. w/ dome pass overhead. 2 lights on each side, red in front, strobe behind red.

4/22/95

Danville, IL

Woman (77 yrs.) repts. witnessing strange obj. ascending "like jet plane" near Danville airport. Bizarre object.

4/22/95 0:30

Louisville, KY

Woman repts. shiny object, that suddenly got bright, then dimmed, as it moved across sky. Became crescent shaped, winked out.

4/22/95 1:05

Oregon City, OR

Woman repts. two objects in proximity; witnessed two nights sequentlially in same part of sky. (Possible stars??)

4/22/95 15:00

Milpitas, CA

Former U.S.Navy gunner's mate witnesses "light beige disc" streak overhead. Est. 60' wide, 10' tall; velocity 1500 mph! Good rept.

4/22/95 17:15

Portland, OR

Woman in hammock witnesses brightly lighted "red ball" descend from sky, fly into garage! Ascends, flies to 2nd obj. in sky.

4/22/95 21:44

Bakersfield, CA

Anonymous caller repts. strange, multi-colored lights in SW sky; appears to move. Will call next night after looking at sky.

4/22/95 22:37

Seattle, WA

2 univ. stud. see dramatic "meteor" in S sky, then witness chevron of lights "like kite" in same area of sky. Zig-zags off!

4/22/95 23:49

Oregon, IL

Local police relay rept. from youth, who had reported seeing saucer-shaped obj. w/ dome and marker lights.

4/23/95 3:45

99 mile Exit/I-5, WA

Truck driver repts. witnessing "elongate triangle, almost transparent" in morning sky. Traversed 60 deg. of sky quickly.

4/23/95 21:30

Bradenton, FL

Man & wife witness "Armada of bright objs," streak across sky in formation. Fly SE. Very unusual. Not meteors!

4/23/95 21:30

Hickory Corners, MI

Woman hears strange, loud humming overhead, which ceases, then starts again. Looks up, sees multiple strange lights.

4/24/95 22:14

Beaver Creek, OR

Five witnesses rept. observing strange light in eastern sky. Saw it on 21FE and 22FE, as well. (Possible star?)

4/25/95 2:30

Grape Creek, IL

Two youth witness flash in sky, then "vapor trail" streaking down. Witness green strobe, "like lightning," in woods nearby.

4/25/95 12:30

Portland, OR

Man, lying on bed, sees very bright ball of light enter apt.. Could feel heat from obj., felt paralyzed. Loud humming above

4/25/95 15:15

Brooklyn, OH

Man report strange, machined metallic sphere in backyard. Calls later to rept. that son, a metallurgist, had left it there.

4/29/95

Spokane, WA

Young woman & boyfriend witness "galaxy" of lights on other side of Pend Oreille River. Rept. strange creature. (Facts unclear)

4/30/95 11:55

Mt. City, TN

Computer engin. repts. strange conversation re UFO's w/ USAF officers at Patrick AFB, FL. They used (seemingly) covert names.

4/30/95 20:55

San Diego, CA

Father & son, fishing, witness bizarre flashing light, which moved across sky, increased height. Bizarre through binoculars.

4/30/95 22:00

Riverview, FL

Man & wife witness multiple, multi-colored objects, some of them "large." Neighborhood dogs barking wildly. (Facts unclear.)

National UFO Reporting Center -
June 1995 Reports

0x08 graphic

6/1/95 4:00

Carson City, NV

Man (frmr. mil. pilot) looks SW from bathroom window, sees 5-6 bright objs. in cluster, "like galaxy of stars." Neighbor sees same.

6/2/95 20:12

Hillsboro, OR

Man repts. "huge" flaming obj. w/ enormous flaming tail descend at 60 deg. below horizontal. Obj. appeared to burn out.

6/3/95 3:00

Gardendale, LA

Woman repts. witnessing 5 strange ships. One very large, at "treetop level." One appeared to be in trouble. Witnesses reptd.

6/3/95 22:12

Marysville, WA

Exper. UFO investigator, husband, driving S on I-5 witness prominent "red ball." Obj. splits, white light appears. Both wink out.

6/3/95 23:30

Olympia, WA

MUFON/WA member reports brief TV news report re "Project Dark Star," a mil. proj. re "disc shaped craft" under development.

6/3/95 23:53

Goldsboro, NC

Man repts. two sightings minutes apart. Sees very bright light, "like meteor," streaking to NE. Sees minutes later going SE.

6/4/95

Addison, TX

Man repts. extremely bizarre obj. streaking across sky. No visible wings, or means of propulsion.

6/6/95 21:45

Oroville, CA

Woman's voice repts. 4 objects over home in rural area. (Facts unclear--no return call; phone disconnected 2 days later.)

6/7/95 21:00

Albany, CA

Man observes bizarre, rectangular obj. "w/ barber poles w/ bulbs on the ends" sticking out of opposite ends.

6/8/95 23:45

Fresno, CA

Two calls in rapid sequence regarding multiple objects streaking north (?) over city. (Sincere repts., no follow-up written repts.)

6/9/95 0:10

Fontana, CA

Man witnesses 2 lights 15 deg. apart in SE sky. Orange color, round when viewed with binoculars. Police rept. no other calls.

6/9/95 21:53

Arlington, WA

Husband, wife, and child witness a bizarre, conical-shaped obj., white w/ tinge of green, move across sky. "Bigger than moon."

6/10/95 18:00

El Paso, TX

Man & wife, 2 hours' drive W of El Paso on Hwy 10, witness black, round object just above ground. Obj. rises, goes behind hill!

6/10/95 23:20

Glade Spring, VA

Woman, children, and grandmother witness 4 bizarre, bright green "stars" hovering nearby. Suddenly got brighter, streak off.

6/11/95

Seattle, WA

Anonymous caller repts. sighting 4 ufo's in NNE sky, 45 deg. above horizon. (No other facts reptd. No return tel. #.)

6/11/95

Cleburne, TX

Prof. photographer & nearby golfers witness bizarre, cigar-shaped obj., w/ metallic appearance, in sky. 5 min. of video.

6/11/95

Sharon, MA

Man witnessed "tablet shaped obj., like stubby aspirin," with dull, metallic surface, descend, follow military jets. Good rept.

6/11/95 17:15

Tacoma, WA

3 adults witness "white balloon" to south. Then witness 3 triangular-shaped objects nearby. They slowly drift into clouds.

6/11/95 19:20

Modesto, CA

Young man & girlfriend, returning from hike, witness bright, white light in western sky. It flashed, then simply "winked out."

6/11/95 19:30

Farmington, UT

FAA Controller calls to relay sighting report of "shiny, round object" witnessed on 11JN95 over Ogden, UT.

6/11/95 19:30

Ogden, UT

Golfer observes round, silver-gray obj. size of small car moving across face of mtn. Flies up 3 ravines, ascends, disappears.

6/11/95 22:00

Fairfield, CA

Family of 3 driving home on Rte. 680 observe bright purple flash overhead, that "lit up half the sky." (Ed: Probable elect. arc.)

6/11/95 23:00

Downey, CA

Man reports very bright body just below the moon. (Possible planet?)

6/11/95 23:50

Puyallup, WA

Man reports bright object "at 7 o'clock position" from moon. (Possible planet?)

6/12/95

Wichita, KS

Man calls on behalf of person, who has had possible involvement w/ strange creatures. Directed to investigators.

6/12/95 0:15

San Francisco, CA

Man reports bright object "at 7 o'clock position from moon." (Possible planet?)

6/12/95 23:26

Ft. Wayne, IN

Man reports "bright object with flashing color" in southern sky. (Possible planet?)

6/13/95 21:25

Tulare, CA

Woman repts. strange obj. w/ 3 bright red "laser-like" lights, which flickered in irregular pattern. Called local police, FAA.

6/14/95 1:35

Ann Arbor, MI

Woman & friend witness "green ball of light" streak across sky, descend below overcast, & stop. Hovered, streaked off. Good rept.

6/14/95 21:40

Miami, FL

Two young men witness a round, "cloudy white obj., 5 times diameter of brightest star," move from E to W overhead.

6/17/95

Toledo, OH

Woman concerned by 4 indentations and burn mark on blacktop patio. (CUFOS investigates. Prob. due to deck chairs.)

6/18/95 21:45

Fall River, MA

Two men driving on Rte. 195 witness bizarre obj. hover overhead. Brightly lighted, "size of DC-9 w/ 60 deg. sweep to wings."

6/19/95 22:00

Adair Co., IA

2 young men experience multiple sightings of bizarre, bright obj., which hover, streak, & land. Very bizarre; good report.

6/19/95 23:45

Cottonwood, CA

Two boys report witnessing 2 bizarre yellowish-white objects fly overhead. Reported to local sheriff's office.

6/21/95 0:56

Cameron, MO

Emer. crew w/ police witness bright obj. streak overhead, descend. Pursue on foot. 3 youth exp. obj. very close. Exclnt rept.

6/21/95 21:30

Oregon City, OR

Couple witness multiple round, or oblong, lights in night sky. Positioned in circle. Seen to move south to north, then reverse course.

6/22/95 13:30

Raton, NM

Two men installing TV dish witness strange obj. in clear sky. No visible wings, exhaust; silent. Very good view. Obj. drifted off.

6/23/95 0:01

Monroe, WA

Two family members witness "red ball" fly across sky. Felt vibrations.

6/24/95 0:10

Kirkland, WA

Young boy repts. witnessing strange light overhead at his residence. (Facts unclear; no follow-up rept.)

6/24/95 14:30

Snoqualmie, WA

Young man driving E on I-90 witnesses streamlined, delta-shaped obj. streak across clear, blue sky. Excellent rept.

6/24/95 21:52

Florence, AL

Man & son witness "round, green object, like circle inside circle" streak across sky, disappear. Very clear view. Good rept..

6/24/95 22:30

Farmingdale, NY

Young man & wife see blue flash, then small disc hovering over their truck, but below overcast. Pursued it on foot. Good rept.

6/24/95 22:45

Sibley Co., MN

Older woman alerted by barking dogs. Sees multiple bizarre, bright, colored spheres floating across farmyard. 2nd sighting.

6/25/95

Portland, OR

Man reports seeing bizarre sighting while aboard Flight #725 enroute from Denver to Portland.

6/25/95 16:22

Tumwater, WA

Five young adults witness strange "point of light" in clear, blue sky. Moves slowly. Obj. responds to flashes w/ mirror. Good rept.

6/25/95 19:00

Batesburg, SC

Young man witnesses "very shiny obj., like egg" in N sky. Very bright, silver light. (Former mil., very familiar w/ aircraft.)

6/25/95 19:30

Hastings on Hudson, NY

Woman witnesses dark, round obj. overhead w/ "flailing appendages." Moved slowly across sky. Seemed to follow her.

6/25/95 22:45

Sioux Falls, SD

UFO investigator relays rept.: his son and other children rept. witnessing 4-5 red objs. 4 miles W of city. Two objs. seen to land.

6/27/95 12:00

Cherry Hill, NJ

Dentist witnesses small black dot very high in sky. Accelerates (against wind), streaks out of sight. Other witnesses.

6/27/95 21:30

Endicott, NY

Man, driving down long driveway, sees bright light directed at his house. Witnesses bright light in sky. Obj. streaks off.

6/28/95 21:45

New Providence, NJ

Dentist witnesses large craft w/ 15-20 windows or lights. Light beamed at ground; whooshing sound. Excellentt report.

6/28/95 22:20

Irving, TX

Man driving S to Oakville sees obj. w/ tiny lights on bottom, flashing light on top moving N, suddenly reverse course. Good rept.

6/28/95 22:25

Tacoma, WA

Man repts. two white lights, "like a star," move overhead to SE, fade from sight. Same thing next night. (Possible satellites??)

6/28/95 23:00

Lisbon, ME

Young man looking out window sees very bright "star" drifting slowly across sky. Calls police. Two witnesses.

6/29/95

Klamath Falls, OR

Man repts. bright obj. overhead, "brighter than Jupiter." Moves slowly to SE, enters haze at 15' K, disappears from view.

6/30/95

Pt. Angeles, WA

Man repts. multiple sightings of up to 10 bright objects streaking overhead during 26-30JN95. Very bright, solid lights "like stars."

National UFO Reporting Center -
July 1995 Reports

0x08 graphic

5/2/95 12:00

Memphis, TN

Woman reports that her grandfather, an American Indian, tells tribal stories very similar in nature to UFO reports.

5/3/95 0:54

Reno, NV

Man reports up to nine bizarre, white objects flying strangely overhead. (Calls 2nd time to report they are birds.)

5/3/95 4:05

Amsterdam, NY

Prof. trucker repts. sighting disc while driving on I-90. Was very bright, white light. Could see disc & dome. Good rept.

5/6/95 14:00

Huntington, NY

Woman repts. strange obj. in daytime sky. Looked like face of clock w/ cross-bars, "like hands of clock." Drifted off behind trees.

5/6/95 23:30

Lebanon, OR

Woman repts. seeing two large, bright objects, like "funnels of light," in eastern sky from top of Snow Peak.

5/7/95 1:30

Gresham, OR

Man repts. very clear sighting of a very bright disc, below clouds flying from SW sky. Made zig-zag movements, flew off.

5/7/95 4:25

Cannon, NH

Woman momentarily "blinded" by bright flash of light directed at her face. She & husband witness thin disc, streaks off FAST.

5/7/95 12:20

Massilon, OH

Young woman & friend witness bizarre, red disc fly north in front of their car. Engine failed, radio acted strangely. Disappeared.

5/7/95 23:45

Seattle, WA

Man calls regarding sighting of triangular ship he witnessed over Univ. of Washington campus. (Reported in l993.)

5/9/95 21:10

Vista, CA

Man repts. witnessing circular disc, 1/2 diam. of moon, moving very slowly across sky to W. Stopped, disappeared.

5/10/95 3:00

Columbia, MO

Man repts. sons bizarre sighting of small humanoid creature in back yard. Reptd. in Acteon Journal, St. Louis UFO newsletter.

5/11/95 0:15

Palm Desert, CA

Man repts. two "stars" that appear to be moving erratically. (Possible twinkling star, except for reported motion of objects.)

5/12/95

Edwards AFB, CA

Senior USAF officer calls to confirm existence of National UFO Reporting Center. Expressed surprise; requests information.

5/12/95 0:15

Carmichael, CA

Man repts. "red thing" near North Star. Obj. seems to illuminate clouds. Called Sacramento Sheriff's office.

5/12/95 2:00

Madison, WI

University of Wisconson students observe strange boot-like object in sky over Lake Mendota

5/12/95 7:30

Starkey, OR

Experienced logger repts. three very bright lights in morning sky. Middle one rises, accelerates into distance; others follow!

5/12/95 22:50

Duarte, CA

Young woman repts. triangular ship suspended in SE sky, three smaller lights below larger object. Objs. fly off.

5/13/95 20:25

Tampa, FL

Man looks at disc of moon w/ binoculars. Sees bright, round "dot" move very fast across face of moon. Convincing rept.

5/13/95 21:30

Neah Bay, WA

Man & woman camped on shore witness flashing, pyramid-shaped obj. w/ multiple flashing lights. Radiated beams of light.

5/13/95 21:40

Framingham, MA

Woman repts. triangular ship flies overhead, stops, hovers. Simply "winked out." Object very bright. First sighting for her.

5/14/95 0:54

Dayton, OR

Man reports witnessing "diamond shaped" object in sky. (Facts incomplete.)

5/14/95 20:37

Silver Beach, NY

Woman repts. eight people observing very large obj.--1/2 diameter of full moon--visible in western sky. Moves to south.

5/15/95

McKenzie, TN

Man calls to rept. cattle mutilations in county (On Hwy. 22?). Helicopters reported, sheriff's office involved, newspaper articles.

5/15/95 10:30

Portland, OR

Man repts. seeing silver flash, then sees silver, shiny craft w/ thin fuselage, but no wings! Drifted off, disappeared from sight.

5/15/95 12:30

W. Chicago, IL

Woman repts. stationary obj. in sky. Looks round, possibly reflecting sunlight. Started moving, then "just disappeared."

5/15/95 16:15

N. Seattle, WA

Woman gets very good view of bizarre obj. moving across sky very fast. Second sighting over Seattle in recent months.

5/16/95 4:00

Hillsborough, NJ

Local police relay sighting rept.: Citizen repts. sighting of two round, bizarre objects in sky near town.

5/16/95 22:45

Lake Oswego, OR

Woman sees bizarre disc outside house. Looked like "red/orange circle w/ blurred edges."

5/18/95 18:30

Middletown, CT

Police Dept. calls to relay report. (Telephone line suddenly goes dead. No return call.)

5/18/95 19:30

Las Vegas, NV

Woman repts. obj. that descended vertically, moved left & right, surrounded by "sparks." Very fast. Multiple witnesses.

5/19/95 9:55

W. Salem, OR

Man w/ two brothers witness 7-8 discs at high altitude. One obj. larger than others. Multiple calls to 911; MUFON investigating.

5/19/95 22:15

Mt. Jackson, VA

Woman repts. witnessing 3 saucer-shaped object over neighbor's house. They looked like "ball of fire." Deputy also witness.

5/19/95 22:30

Federal Way, WA

Man (PhD) & 2 sons, driving N on I-5, witness delta-shaped craft, w/ sequentially pulsating red lights around edge fly N, descending..

5/21/95 19:30

Phoenix, AZ

Man southbound on I-17 100 miles N of Phoenix sees large "disc " on ground w/ structure on top. "Fireball" over city next a.m..

5/21/95 21:45

Woburn, MA

Man driving on N on I-93 w/ wife & friend witness bizarre obj. w/ 2 red/2white lights. Hovers, then flies over car.

5/21/95 23:20

Fox Chapel, PA

Son & father witness a brightly lighted "inverted salad bowl" w/ smaller obj. darting to & from it; objs. merged, descnd, rose, dpartd.

5/23/95 5:20

Brawley, CA

Man, former military & familiar w/ aircraft, witnesses "stingray-like" craft w/ lights fly directly overhead. Bizarre object!

5/23/95 22:50

Woodland, ME

Woman, husband, police officer, & sec. guard witness 2 objs., one large & white, one smaller, red & green. 8 windows in big one!

5/24/95 21:00

E. Aurora, IL

Anonymous male caller repts. very bizarre obj. sighted in sky from Farnsworth (?), IL. (No details).

5/24/95 22:15

Jeannette, PA

Woman witnesses 2 motionless lights near horizon, then saw dark "mass" around them. Lights went in circle, descend behind trees.

5/24/95 22:35

Brentwood, TN

Young boy (14 yrs.), mother, & friend witness large, white obj., size of moon fly almost overhead

5/25/95

Pueblo, CO

Denver FAA relays rept. from comm. aircraft: Crew sees obj. zigzag at Mach 4 (!) on collision avoidance radar (TCAS)@36'K. alt.

5/25/95

Silverdale, WA

Young woman calls to rept. witnessing "Pegasus-like" obj. w/ "flapping wings." (No other calls).

5/26/95 22:45

Vinton, LA

Young man witnesses very bright "star" flying north very fast, "1/2 speed of falling star." Obj. stopped, suddenly disappeared.

5/27/95 0:30

Arlington, WA

2 men witness "blue meteorite" descend at 45 deg. very fast. Obj. had very small tail, "like flame from Space Shuttle." Good rept.

5/27/95 0:54

Tacoma, WA

Man (anon.--Boeing empl., former USAF) repts. witnessing 4 lights, "like balls of light," streaking in night sky, silent. Bizarre.

5/27/95 2:00

Hialiah, FL

Man & fiancee witness bizarre obj. that looked "like lampshade" hovering in sky. Very bright w/ circulating lights, little windows.

5/28/95

St. Louis, MO

Man repts. multiple sightings of bizarre lights over city. Multiple calls. Sees them w/ telescope. (No other reports.)

5/28/95 23:35

Bellev ue, WA

Two men witness momentary blue-green flash come through SW-facing window. They both jumped from seats & rushed to window.

5/28/95 23:35

Shelton, WA

Woman witnesses dramatic, bright "comet-like" obj. descending rapidly to N. Was dark area between head & tail.

5/28/95 23:35

Eagle Creek, OR

Comm. pilot/ATP (14k hrs.) witnesses large, extremely bright, flaming obj. descend steeply in W sky. Dramatic. Good rept.

5/29/95 2:04

Fairfield, CA

Mother repts. her son witnessed big, blue light come up to his window, awakened him. Departed rapidly "like blue streak."

5/29/95 2:30

Jamestown, CA

Two men witness obj. overhead which illuminates vehicle with bright blue flash. Bluish glow lasted for 3-4 seconds. Bizarre!

5/29/95 4:00

Auburn, WA

Man awakes, decides to go outside to smoke. Sees two objects in sky, which "shoot" beams of light down to the ground.

5/30/95 4:45

Byron, MN

Man witnesses birght obj. in E sky. It moves "strangely, fast," approached second "star," rose very quickly, disappeared. Alarmed.

National UFO Reporting Center -
July 1995 Reports

0x08 graphic

8/1/95 22:10

Tacoma, WA

Woman and landlord witness "two boxes connected at one corner" drifting north. Faint reddish color. Witness alarmed by sighting.

8/1/95 22:45

Seattle, WA

Woman, cousin, and neighbors witness large, very bright obj. descend rapidly in SW sky. "1/2 size of moon." Large tail, left trail.

8/2/95 13:30

Stanwood, WA

MUFON member captures streaking disc, or "cigar," on video tape. Obj. appears to transform into sphere. Convicing tape.

8/2/95 19:34

Deming, NM

Man sees TV coverage of obj. over Salida, CO (27AU95). He and many other bus riders W of Deming, NM, saw same object!

8/2/95 22:35

Lynnwood, WA

Couple witness a large blue-green obj. streak downward in eastern sky. Looked "like comet, w/ tail." Expected explosion, but none.

8/3/95 23:00

Aurora, CO

Mother & daughter hear strange "rattling" sound. Witness small saucer-shaped craft descend "like feather." Red & yellow lights.

8/4/95 1:00

Hazel Dell, WA

Man reports witnessing strobe light in sky, then go dim. (Tumbling satellite?)

8/4/95 1:15

Bellevue, WA

Two men witness "round object w/ flame trail" descend out of sky. Color was "white w/ slight fire color." Very large.

8/4/95 2:05

Lynnwood, WA

Man witnesses 5 very luminous, "crescent-moon shapes" pass overhead.

8/4/95 2:40

Vancouver, WA

Son wakes mother; both witness clump of bright, white lights overhead in formation. "Like clump of stars." Obj. streaks off.

8/4/95 20:00

Shelton, WA

Man witnesses strange "green flash, about the size of a nickel." Flash may have had a "white outline."

8/4/95 21:35

Sacramento, CA

Woman watching satellite, sees small, round ball moving across the sky. Ran around corner of bldg. to follow obj., but was gone.

8/4/95 22:30

Crescent Lake, WA

Several family members witness very peculiar flashing, lights in night sky overhead. Yellowish, white color. Zigzagged, disappeared.

8/4/95 23:00

Santa Rosa, CA

Man reports witnessing unusual object against mountains to E of city. (Facts unclear)

8/4/95 23:15

Bothell, WA

MUFON member observes w/ binoculars "ivory-colored object, wingless" descend into trees in vicinity of FEMA facility.

8/5/95 21:30

Woodland, WA

Husband & wife witness strange, bright light in night sky. Other reports in area for same night. (Facts unclear.)

8/5/95 23:15

Woodland, WA

Woman & daughter witness strange, very bright, green obj. streak in E sky. "As big as moon." Seen twice by others previous week.

8/6/95 0:00

Redwood, CA

Couple witness very bright light in W sky descend, disappear from sight. Appeared to have multiple different, discrete colored lights.

8/6/95 4:00

Lacey, WA

Woman awakend from deep sleep "by explosion." Saw flash of bright light in "upper right part of bedroom window." Couldn't move.

8/6/95 18:45

Bakersfield, CA

Many individuals report multiple objects in formation moving, zigzagging in sky above city. Had red, green, & white lights.

8/6/95 20:50

Bakersfield, CA

Couple witness very bright obj. streak overhead to SW horizon. 1/4 size of moon. Very fast. White in center, yellow fringe.

8/6/95 21:57

Moosehead Lake, ME

USAF crew chief (ret.) & 2 nephews witness huge cigar-shaped obj. move across sky from E to W. Had strange, triangular lights.

8/6/95 22:30

Kalamazoo, MI

Two women driving 15 miles SE of city, encounter huge disc hovering almost motionless. Red, white, blue lights. Pain, marks on skin.

8/6/95 23:45

Bakersfield, CA

Young man reports large obj. moving over city, dips below trees nearby, changes colors. Other smaler objects nearby.

8/7/95 0:30

Bakersfield, CA

Boy reports seeing two large bjects w/ red, green, and white lights maneuvering overhead, making sudden sharp turns.

8/7/95 12:00

Bakersfield, CA

Bakersfield Californian (newspaper) publishes front-page photo of peculiar flaming disc w/ trailing tail. No explanation provided.

8/7/95 23:00

Berthid, CO

Father & son witness multiple stationary red, green, white lights in sky. Then witness six more. (Facts incomplete. Possible stars.)

8/8/95 0:40

Portland, OR

Woman witnesses round, black, disc-shaped craft rise out of Pier Park (?). Looked "like obsidian." Dark, but reflected street lights.

8/8/95 4:00

Clearwater, FL

Two men fishing witness "meteor shower>" Then see multiple objects streaking, maneuvering very fast. Approach boat. Men alarmed.

8/8/95 21:30

Oregon City, OR

Former U.S.Army officer (Ph.D.) reports strange cluster of lights, "like Christmas lights," moving overhead. Neighbor sees object.

8/8/95 22:40

Clinton, MO

Son wakes mother to observe peculiar pulsing red, blue, yellow lights positioned in row. Obj. appears to eject colored light.

8/8/95 23:00

Tucson, AZ

Man witnesses "blimp w/ reddish & yellow lights" in sky SW of Tucson. (Detailed data not provided.)

8/9/95 21:25

Fresno, CA

Couple witness multiple red/purple globular objects, "the size of cantaloups," moving across yard! Witnessed 10 objects at once!

8/10/95 21:45

Oakland, CA

Couple out walking witnes "round, strange black spot" to left of moon. Suddenly approaches. Square on bottom, dome on top. "Bounces."

8/11/95 1:32

Beaverton, OR

Woman sees large bluish-white light streaking below clouds. Suddenly turns right, disappears from sight.

8/11/95 4:00

Puyallup, WA

Man went outside to smoke, witnesses peculiar light pass overhead very fast. Appeared to move south, but suddenly turned.

8/11/95 8:40

Sacramento, CA

Multiple cars reported to stop on I-80 to witness oblong, silver obj. to east. Sunlight glinting off obj. 20 witnesses. Streaks off.

8/12/95 1:00

Ft. Myers Beach, FL

Woman witnesses "meteor shower" over G. of Mex.. Minutes later, sees very bright light streak overhead at very low altitude.

8/12/95 21:25

Bellevue, WA

Young woman reports seeing 2 strange green lights in western sky. Drifts north

8/12/95 21:34

Naples, FL

Man witnesses peculiar, bright obj. streak horizontally from NW to SE. Called FAA, no pilot reports. Obj. had "round, bright head."

8/12/95 21:43

Seattle, WA

Woman w/ 2x neighbors witness peculiar green lights in, or above, clouds. At one point, lights appeared to become a bright beam.

8/12/95 23:56

Lancaster, WA

FAA employee reports two stationary radar returns over Lancaster. USAF radar confirms returns. Multiple visual sightitings of 2 obj..

8/13/95 5:00

Putman, CT

Young woman repts. seeing a disc streak overhead very fast. Solid light in center, blinking lights around edge. Called police.

8/13/95 16:50

Redmond, WA

Young artist witnesses "round, oval-shaped object" moving across sky very fast from S to E. Peculiar lights on nose & tail.

8/13/95 21:05

Martinez, CA

Mother & son witness a bright body moving overhead relatively fast. Larger than star. Color was "auburn yellow." Other repts. alleged.

8/13/95 22:00

Gig Harbor, WA

Man w/ father-in-law witness a "pulsating object" move across sky from S to N. 15 minutes later, witness similar object

8/13/95 22:00

Ft. Dick, CA

Woman observes one, 2nd, then 3rd bright red objects appear in night sky, maneuver, then suddenly disappear. "Shadows" underneath them

8/13/95 23:10

Coon Valley, WI

Couple see a "bright blue, flickering light" through clouds. Assert it definitely is moving. (Possible celestial body?)

8/14/95 5:30

Federal Way, WA

Man sees pecular green light w/ "comet-like" tail streak from W to E 70 degrees above S horizon. 3x size of Venus. Very bright.

8/14/95 10:30

Snoqualmie Pass, WA

Computer engineer driving on Rte. I-90 witnesses unusual silver, metallic descending rapidly in distance. (Possible A-6E aircraft?)

8/14/95 20:50

Martinez, CA

Young man reports witnessing "yellow object" moving in sky. (Facts limited and unclear.)

8/14/95 21:40

Tacoma, WA

Two men witness obj. moving across clear sky. Appeared to change course overhead from NE to E.

8/15/95 4:30

Tacoma, WA

Woman & friend witness "yellowish, whitish triangular object" suddenly appear in morning sky. "Popped out of nowhere." Just disappears

8/15/95 5:15

Arcadia Shores, WA

Woman witnesses a "quite large ball of light, almost the size of the moon," streaking across southern sky. Obj. was round, no tail.

8/15/95 5:28

Vashon Island, WA

Former U.S.Army pilot/policeman witnesses blue-green disc streak from W to E in S sky. Below clouds. Illuminates them. Exclnt. rept.

8/15/95 5:29

Fife, WA

Bus. owner witnesses "bluish-white ball of light" streaking W to E in S sky. Orange tail, gave off sparks. Very fast. Horiz. flt.

8/15/95 21:30

Crescent City, CA

Woman & daughter, walking from garage to house, witness sudden yellow streak pass overhead. Daughter was frightened.

8/16/95 23:00

Williston, VT

Man witnesses flash of light in room, looks outside. Sees an "almond-shaped" obj. in western sky. Motionless at first, moves.

8/16/95 23:00

Sumner, WA

Woman woke up in middle of night, witnesses four bright lights in two formations. It alarmed her for some reason.

8/17/95 19:45

South Park, WA

Man witnesses "white spot" flying in formation directly above landing 747 a/c. Obj. suddenly streaked off.

8/17/95 20:00

N. Highland, CA

Woman, son, & neighbor witness distinctly red "point of light" move across sky.

8/17/95 20:45

McKenzie, ND

Husband & wife witness strange, red beam of light streams through screened window of mobile home. 10-12" wide. Alarmed.

8/17/95 23:00

Granite, WA

Woman, son, and neighbor witness "large, oval-shaped bright, magenta light" below clouds. Light blinked on and off 3 times in 2 sec.

8/18/95 1:00

Kearney, MO

Woman repts. witnessing unusual, very bright lights, "like airplane lights," in vicinity of Smithville, MO. Had blinking lights, too.

8/18/95 15:00

Salt Lake City, UT

Father & son witness peculiar, silver-colored obj. moving N to S in daylight sky. Moved very slowly.

8/19/95 1:15

Forest Lake, MN

Man wakes up w/ 2 strange cuts on cheek. Recalls recurring dream. Calls sheriff's office.

8/19/95 21:00

Hayworth, IL

Man reports 4 peculiar lights in night sky, return on second night. (Possible stars?)

8/20/95 10:55

Beaverton, OR

Father & daughter witness strange obj. high in sky which "looked like a parachutist drifting." Obj. moved east, then west, disappeared

8/20/95 13:45

Colonial Beach, VA

Man and fiance' witness cigar shaped craft that disappears.

8/20/95 21:35

Culver City, CA

Woman hears peculiar roaring sound, goes outside and witnesses "triangular craft" fly overhead.

8/20/95 23:00

Holly, WA

Daughter, very upset, wakes mother. Both witness yellow light descend into nearby field. Two guard dogs very upset.

8/20/95 23:00

Shapleigh, ME

Mother & daughter witness strange, bright lights, which appear to be moving relative to background stars. (Facts incomplete.)

8/21/95 0:30

Dowling, MI

Woman witnesses two lights in clear night sky. Colors were red, white, green, and blue. Moved slowly across sky. (Possible stars?)

8/21/95 2:00

LaCrosse, WI

Trucker witnesses "big, orange ball" flying directly toward from the south. Obj. suddenly "split into 5 pieces," disappeared.

8/21/95 20:35

Tacoma, WA

Man witnesses "blue-green object" streaking from the eastern sky to the SE.

8/21/95 21:00

Laporte, WA

Several children report to their father that they witnessed "red star" streak across sky.

8/21/95 21:55

Olathe, KS

3 carloads of young people witness red light hovering over corn field. Then see a large, gray, domed obj. hovering nearby.

8/22/95 21:30

Phoenix, AZ

Multiple witnesses see obj., "like missle w/ yellow fire shooting out back," pass directly overhead. Obj. appeared to eject something.

8/22/95 21:45

Prescott, AZ

Father & son witness strange obj. streak across sky "in clump of cloud." Seconds later, they crest hill, obj. is gone, no clouds vis.

8/22/95 22:00

Bothell, WA

Man witnesses peculiar craft "with vertical stabilizer," which suddenly streaks off. Wife witnessed same obj. from different position.

8/22/95 22:15

Fontana, CA

Man, 20 neighbors, see prominant orange obj. moving across clear sky. Zigzags, swirls, disappears from sight, reappears as white.

8/22/95 22:17

Fontana, CA

Woman hears "thump" on roof, goes outside, sees bright orange orb above house! Obj. moved "chaotically." Multiple witnesses.

8/22/95 23:25

Tempe, AZ

Woman, 6 miles E of Tempe, sees 3 obj. plummet very fast toward ground. Perform incredible maneuvers, rise back into sky.

8/23/95 16:35

Puyallup, WA

Young woman driving to work sees "mushroom-shaped" obj. w/ ring around it streak over hwy. Sees 2nd obj.. Scared, unable to work!

8/23/95 20:35

Anaheim, CA

Mother & son witness bizarre obj., "the size of a football," hovering in sky. They pursue it in truck for some reason. Both alarmed.

8/23/95 21:00

Upland, CA

Man reports seeing object in sky "with lights going around it." (Facts incomplete and unclear.)

8/23/95 23:50

Louisville, KT

Mother & daughter witness "donut-shaped" obj. beside highway. Pick up male friend at destination, return to sighting location. Scared.

8/24/95 21:00

Battle Creek, MI

Older woman reports witnessing "a square thing w/ a lot of lights" that descended out of night sky. (Facts incomplete.)

8/25/95 0:39

Monticello, WA

Physicist (Ph.D) repts. seeing "gigantic light, size of moon, w/ green tint" 10 degrees above W horizon. Streaked from N to S.

8/25/95 0:40

Adamsville, PA

Mother, daughter, friend witness huge, lighted ball streak overhead. "Turned whole sky blue." Flew N to S. Size of full moon.

8/25/95 0:40

Edinboro, PA

Group of 5 youth witness huge, extremely bright obj. streak from N to S. Obj. descends through clouds, accelerates, levels out. Alarm.

8/25/95 0:40

Cleveland, OH

Man witnesses 3-4 extraordinarily bright flashes above horizon in eastern sky. Thinks nuclear power station exploded. Upset.

8/25/95 0:40

Greesburg, PA

Experienced UFO investigator calls to report receipt of multiple calls regarding bright obj. that had just passed N to S over W PA.

8/25/95 1:30

Breezewood, PA

Prof. race car driver encounters bizarre, bright blue object hovering above ground in lonely valley. Obj. strobes blue, green, streaks

8/25/95 15:00

Kansas City, KS

Man calls to report AP news wire report regarding object over W Pennsylvania. Report appears to contain multiple technical errors.

8/25/95 20:00

Helena, MT

Woman & children at family reunion witness unlighted, round obj., "colored like pearl," pass overhead against wind. See 3 more later.

8/25/95 20:30

Bothell, WA

Woman driving on Redmond-Woodinville Hwy hears strange buzzing noise, then sees peculiar blue light, bigger than moon, going N.

8/25/95 22:00

Sarasota, FL

Man repts. seeing "elliptical, solid object" descend through clouds. Was not plane, had no wings. Obj. darted "all over the place."

8/25/95 23:00

Crescent City, CA

50-60 people witness several peculiar objects to W maneuvering over water. Call goes out over CB radio net regarding objects.

8/26/95 10:00

Salida, CO

Young man witnesses, videos peculiar disc, "w/ double level row of windows," hovering north of city. Multiple witnesses, TV coverage.

8/26/95 15:42

Provo, UT

UFO investigator witnesses bright, silver/white object approach over nearby mountains in approx. 5 seconds, hover for 2-3 minutes.

8/26/95 20:00

Inyo Co., CA

Inyo Co. Sheriff's office relays UFO rept.. Person reported "large, green & yellow, oblong object" flying east.

8/26/95 21:15

Auburn, WA

Woman, son, 3 men witnessed object w/ "4 bright lights, 1 big red light underneath," suddenly appear in night sky. It rose, streaked.

8/26/95 23:00

Williston, ND

Man, wife, and 2 adults witness peculiar, bright white light pacing their car on highway. Two other lights appear, move around sky.

8/26/95 23:30

Dade Co., FL

Metro Dade Police relay UFO report. (No follow-up call from observer.)

8/26/95 23:45

Phoenix, AZ

Man witnesses a "blue, spherical object go across the sky slowly." Obj. was below clouds. Slightly smaller than full moon.

8/27/95 4:00

Los Angeles, CA

Man repts. large "ball of fire" descending at 45 deg. angle. Descended behind mountains 6-7 mi. distant. Prominant tail. Ejected obj.

8/27/95 13:10

Medford, OR

Man repts. seeing a strange, metallic obj. "with no protuberances, but w/ dome in center," pacing a landing C-130 aircraft. Disappears

8/27/95 21:00

Lost Lake, OR

Man & wife witnessed "line of 8-9 lights in a row." Center light(s) blinked on and off. Lights then spreak out across sky. Strange.

8/27/95 21:30

Oregon City, OR

Family capmped 20 miles S of Mt. Hood witness strange object streak 50 degrees across sky. Other observers in campground.

8/28/95 1:50

Mass City, MI

Woman sees a "pecular light w/ a strange shadow." No sound. Repts. that State Patrol received multiple reports.

8/28/95 2:30

Castle Rock, CO

Man repts. seeing "a slender object, with a string of lights across body." As wide as a full moon. Observed w/ binocs. Very unusual.

8/28/95 10:45

Burbank, CA

Woman reports seeing bizarre "white orb" in sky. As big as an aircraft. Appeared to be "moving sideways." Called police, USAF.

8/29/95 5:50

Boise, ID

Man repts. sighting bright white light streaking E to W 60 deg. above S horizon. 1/3 diameter of full moon. 2nd sighting by others.

8/29/95 21:45

La Habra, CA

Man sees 2 triangle hovering in night sky. They dim, get brighter. (All facts not available.)

8/29/95 21:45

Inglewood, CA

Woman reports observing peculiar light flashing white, green, blue. Sees same object 2 days later.

8/30/95 5:30

Fresno, CA

Woman calls to report sighting of very bright red object rising in western sky. (Rocket from Vandenburg AFB??)

8/30/95 5:35

Travis AFB, CA

USAF sgt. reports sighting "small round light, then a gap, then a long trail of fire behind it" in western sky. Front of obj. white.

8/30/95 5:40

Bakersfield, CA

Man reports very brilliant, red object rising in western sky. (Rocket??)

8/31/95 20:30

Randolph, NJ

Young girl repts. seeing cigar-shaped craft w/ very bright lights, big round light in front, hovering above tops of nearby trees.

8/31/95 21:50

Mukilteo, WA

Six adults witness multiple bizarre objects near Paine Field. Objects hovered, jumped suddenly, disappear. Emitted yellow light.

National UFO Reporting Center -
July 1995 Reports

0x08 graphic

9/2/95 23:00

New York, NY

Two males leaving concert in Central Park witness strange moving light close to E. horizon. Moved very precisely, turned, vanished.

9/3/95 22:30

Virginia Beach, VA

Man & wife witness twinkling light to east. It "drifted left, moved, then disappeared." (Possible star?)

9/4/95 22:30

Colorado Springs, CO

Man repts. witnessing a "bright star" in night sky, with white, red, green, blue colors. Began to move, then suddenly disappeared.

9/5/95

Mercer Island, WA

Young woman repts. seeing large object--"10 times the size of an airplane"--above. (Facts unconfirmed. No written rept.)

9/5/95 23:00

Boise, ID

Three adults witness what appears to be "a straight line of 5-7 lights" hovering motionless in sky. Definite, distinct colors.

9/8/95 6:35

Portland, OR

Man relays radio repts. about large, bright object, "diameter of full moon," seen over W OR. Vis. through overcast, beeping sound!

9/9/95 19:05

Lake Oswego, OR

Man sees w/ binocs. motionless, white obj.. Suddenly disappears then reappears in other part of sky. Red, metallic in appearance.

9/9/95 22:50

Silverdale, WA

Man outside smoking witnesses 3 "dull orange" circular craft streak overhead to west. Each approx. 1/4 diameter of full moon.

9/10/95 12:35

Las Vegas, NV

Man, wife, son witness tiny, milk-white sphere hovering in cloudless sky. Streaks off to NW. 15 min. later see silver disc overhead.

9/10/95 22:00

Auburn, WA

Young woman sees "black boomerang w/ dim lights" descend in sky. Then, she w/ 5 friends, see triangular ship w/ 5 lights hovering.

9/11/95 16:25

Salt Lake City, UT

FAA controller, 5 airline employees witness 6 very bright objects streaking N to S in western sky. No radar returns.! Exclnt report!!

9/11/95 22:15

Las Vegas, NV

Man repts. bright, multi-colored obj. in NW night sky. Disappeared while he was in house.

9/11/95 23:23

Whitefish, MT

Man & wife witness cluster of lights move along hor. to NE near Salish Mtn. Obj. suddenly "fires" 4 " bolts of light" at mtn. twice.

9/11/95 23:30

New London, CT

FAA controller repts. seeing extremely bright "meteor" streak almost straight down to southern horizon. "Prob. visible over L. Isl."

9/12/95 8:58

Leadville, CO

Several adults, waiting for tourist bus, witness 2 tiny metallic-looking objects in daytime sky. Objs. suddenly streak off to W & NE.

9/12/95 10:21

North Haven, CT

Woman observes bizarre object hovering motionless in cemetary. Looked like "large, bright red bicycle helmut w/ speckles on it."

9/12/95 21:15

W. New Brunswick, NJ

Woman sees "yellow orange disc" streak overhead as she exits NJ Turnpike at Exit 15E. Obj. larger in appearance than full moon.

9/12/95 23:50

Orangeburg, NY

Young couple witness "yellowish white" disc approach their location on remote mtn. top. Streaks off, returns w/ 2nd smaller obj.!

9/13/95 0:10

Corpus Christie, TX

Man out walking sees bizarre obj., w/ pulsing red light on top, beaming light on house! Obj. was approx. 1/2 block distant.

9/13/95 0:20

Tallahassee, FL

Two men witness "large white disc, w/ slight yellow tinge, larger than full moon," move slowly across sky to S, turn. Halo around it.

9/13/95 0:30

Missoula, MT

Man reports witnessing at least 15-20 strange looking objects streaking silently overhead.

9/13/95 1:39

Superior, AZ

Night watchman at Magna Mine reports motionless, multi-colored obj. in night sky. (Possible star?)

9/13/95 4:25

Midvale, UT

Man witnesses multi-colored obj. moving relative to nearby stars. Appeared to have two smaller objects on each side of it.

9/13/95 5:05

Potter Valley, CA

Woman suddenly awakens at dawn and witnesses bright red "dot" hovering outside her window. Suddenly got larger, moved to N.

9/13/95 22:33

Silverdale, WA

Man feels urge to go outside house. Briefly sees formation of 4 "bright, pale orange" objects streak overhead very fast to N horizon.

9/14/95 3:55

Mason, MI

Woman sees small, white light--"like a giant lightning bug"--move along wind row of trees. Very bizarre.

9/14/95 5:05

Potter Valley, CA

2nd similar sighting. Woman sees a large, bright red/orange disc, followed by blinking sphere, streak by window 2nd day in row.

9/14/95 19:00

Clairton, PA

Young woman w/ 4 friends see obj. streak out of the sky, stop, and hover in N sky. Larger than sun; orange & yellow.

9/14/95 20:40

Columbus, NB

Man steps outside house to smoke, see obj. extending out over edge of roof. Sees bizarre obj. w/ solid, hazy lights streak off.

9/14/95 21:40

Douglas, AZ

Young woman returning from church w/grandmother witness strange obj. w/ "flashing lghts going in circles." Cell phone had static.

9/15/95 10:25

Redmond, WA

Young man w/ 2 co-workers witness tiny, distinctly white round disc drifting slowly toward NE. Flew in dir. 90 deg. to winds.

9/15/95 15:00

Seattle, WA

7 witnesses on Phinney Ridge see 4-6 tiny metallic "cigars" hovering, moving, ascending in cloudless sky. Dramatic sighting!

9/15/95 22:00

New York City, NY

Woman reports many passengers aboard St. Isl. ferry witnessed huge craft rise from, roil water! Good report; under investigation.

9/15/95 22:05

New York City, NY

Senior med. care exec. calls to discuss events re 09/15/95 sighting in NYC harbor. Many other responsible witnesses found.

9/15/95 22:45

Corvallis, MT

Young couple witness strange "white light w/ 2 red lights" pass overhead. Object made several sharp turns, flies strangely.

9/16/95 21:15

Seattle, WA

Man repts. large "vee-shaped boomerang w/ fluorescent light on leading edge" pass slowly overhead. Estimated 500' altitude.

9/16/95 23:15

Merlin, OR

Woman relays report of some type of UFO sighting in town. (Limited facts.)

9/17/95 0:30

Colorado Springs, CO

Man reports witnessing a gray colored "flying-wing" shaped craft flying silently overhead. Moved at steady pace.

9/17/95 20:00

Richardson, TX

2 young men tossing football on high sch. grounds witness approx. 15-20 bizarre obj. in stormy sky. Some hovered, others moved.

9/18/95 4:10

Alturas, CA

Two brothers pull off highway to rest during all-night drive. One remembers experiencing strange, sharp buzzing sound; confused.

9/18/95 4:20

Wilcox, AZ

Man sees oblong, white/yellow obj. streak by his car, leaving a thin "contrail." Flew toward Wilcox, turned right, flew toward Mex.

9/18/95 18:40

N. Kingston, RI

Young man from Univ. of RI calls to report seeing small dot in sky that "does loop-dee-loops, blinks." Had little tail behind it.

9/18/95 20:55

Seattle, WA

Woman repts. a strange light passes overhead at extremely high speed. Flew totally silently, left an "after image" in the sky.

9/18/95 21:45

Kansas City, KS

Man reports seeing multiple, "see through" objects racing around sky. Claimed many calls made to local TV. (Adv. lights!)

9/19/95 5:57

Stanford, CA

Woman out walking sees "round object w/ ring oriented vertically around it." Appeared in E sky, passed overhead to hor. in 30 sec..

9/19/95 22:46

Johnson City, TN

Bizarre, complex sighting of multiple objs. near Tri-City Airport. Bell-shaped, hovered, maneuvered strangely. Shot light at ground!

9/19/95 23:43

Humbolt, CA

USNavy Ch. Petty Off. repts. seeing "red orb under Jupiter." Obj. moved right, then left, then zipped off at very fast rate.

9/20/95 3:30

Reno, NV

Man, wife, 3 relatives witness "rounded, saucer-shape" obj. overhead. Flashing white & colored lights. Moved like "bouncing ball."

9/20/95 21:00

Puyallup, WA

Man repts. seeing obj. "w/ long tail, several football fields long." Left bright, broad trail in night sky.

9/20/95 23:30

Black Shear, GA

Multiple, bizarre craft reported by local law enforcement officers. UFO researchers saw same objects from 30 mi. away.

9/21/95 21:00

Concordia, KS

Cloud Co., KS, Sheriff's office reports "2 circular spheres, w/ revolving center," had been obtained from citizen. Many other callers.

9/21/95 23:00

Seattle, WA

OR citizen on Space Needle sees 3 "dull orange lights" fly overhead. Objects performed some unusual movement in formation.

9/22/95

Virginia Beach, VA

Man repts. object flew overhead, giving off "gold specks." Several neighbors witnessed event, several alarmed by it.

9/22/95 21:30

Redmond, WA

Two young girls out walking, hear dogs barking, then see bizarre craft hovering nearby. Then see 4 others. Round, large, w/ lights.

9/22/95 23:30

Lake Charles, LA

Man & son witness 3 bright, "neon red" objects flying overhead in tandem formation. Objs. suddenly maneuver to form triangle.

9/23/95

Washington Co., OR

UFO investigator reports that his brother, a UFO skeptic, had reported seeing, with 2nd witness, a UFO within 150' of him.

9/23/95 15:45

Lake Oswego, OR

Man reports seeing peculiar flashing light above house in daytime sky. Observed "black disc overgarage."

9/24/95

Maple Valley, WA

Woman witnesses a "ball, a bright light, floating across sky." It "zigzagged, faded, shot straight up."

9/24/95 20:25

Boise, ID

Woman calls to report seeing large, triangular-shaped, black mass hovering, moving slowly. Son sees same thing from diff. loc..

9/24/95 20:45

Scappoose, OR

Three young people witness a triangular-shaped craft hovering nearby. Craft had 2 white lights, 1 red. Maneuvered slowly.

9/24/95 23:00

Lynnwood, WA

Man reports seeing bright light to west of Lynnwood. (Detailed facts not taken.)

9/25/95 6:01

Salt Lake City, UT

FAA controller reports seeing bright red/orange obj. streaking E to W in S sky 20 deg. above horizon. Left straight,glowing trail.

9/25/95 15:45

Lake Oswego, OR

Man reports witnessing "black disc" above his garage. Obj. was "flipping. (Same person reports other sightings on other dates.)

9/25/95 20:00

Flushing, MI

Man, wife, and son witness same obj.seen night before. With binoculars, obj. looks emerald, red, and brown.

9/25/95 21:18

Flushing, MI

Man hears dog barking, goes outside, sees a bright "falling star." Looked like "a spider dropping on a string." (See 26SE95.)

9/25/95 22:50

Polson, MT

Radio DJ reports seeing an object "strobing blue & red" in eastern sky.

9/25/95 23:00

Ronan, MT

Woman & fiance' witness strange light in E sky. Was visible at 0610 hrs. same day. (Not vis. in same area of sky next night.)

9/28/95

Copley, PA

Man reports 2 "white UFO's w/ red & green spinning lights" hovering N & NW of Allentown, PA.

9/28/95 21:00

Napa, CA

Woman repts. seeing obj. hovering in sky to W of Napa. Claims "it blew up into 5 pieces." Obj. turquoise, w/ tower. (Unconfirmed.)

9/28/95 21:50

Las Vegas, NV

Young woman witnesses "neon green & yellow" object zigzagging overhead. Dog very agitated, would not leave house.

9/29/95 12:50

San Francisco, CA

Woman sees a bright white object hovering steadily in daytime sky. 1/5 size of moon. Suddenly got smaller. (Was soap bubble in sky.)

9/29/95 19:00

Sacramento, CA

Man reports object with white & red lights "very close to sun and moon." (??) (Detailed facts not available.)

9/29/95 19:30

Manchester, ME

Man & son driving on I-95 see strange, stationary light, then 2nd streaks up. First obj. approaches car. Son recalls details of ship.

9/29/95 19:30

Manchester, ME

Mother calls to report that her son would not go to bed "until he had drawn in detail the interior of ship" he had seen that night.

9/30/95 13:30

N. Providence, RI

Man reports seeing cluster of 3 objects, "like white balloons," pacing airliner in N sky. Objs. disappear, return. Change color,shape

9/30/95 23:00

Anderson, IN

Young woman repts. seeing "4 very bright lights." Objs. hovered, then streaked off. (Caller failed to leave phone #.)

9/30/95 23:10

Troy, ME

Man repts. obj. in night sky w/ flashing red, green, white lights. Repts. than 4 of objects suddenly "came together." (Facts unclear.)

National UFO Reporting Center -
July 1995 Reports

0x08 graphic

10/1/95 12:00

Iowa City, IA

Man witnesses 2 "white" aircraft rendezvous at high altitude, fly toward bizarre obj. approaching very fast. Obj. "sparkled."

10/1/95 14:00

Lake Oswego, OR

Man reports brief sighting of peculiar white object in daytime sky. (See later sighting on same day.)

10/1/95 16:30

Lake Oswego, OR

Man reports witnessing 2 "diamond-shaped objects overhead. (Second sighting on same day.)

10/1/95 21:00

Vacaville, CA

Young woman, several family members witness peculiar orange disc hovering over neighbor's house. Within 100 ft. (est.).

10/1/95 22:30

Piedmont, CA

Woman repts. "big disc the size of a volleyball, very bright like a landing light, w/ a green tinge on top," flew over house to N.

10/1/95 22:30

Austin, TX

Man reports wife went out to empty trash, disappears for 90 min., returns disoriented and acting strangely.

10/2/95 0:20

Santa Rosa, CA

Woman goes out to smoke, witnesses overhead "something flapping its wings, like a pteradactyl." Obj. flew NW. Had blue lights.

10/2/95 1:40

Boling Brook, IL

Woman witnesses "orange or yellow arrow-shaped" obj. moving slowly to W. Had one light on either side of craft.

10/2/95 10:15

N. Providence, RI

Man witnesses "small white dot, that came out of clouds." Was slow-moving, white, w/ "red on tail."

10/2/95 16:08

Garberville, CA

Employee from KMUD radio station calls regarding sighting(s) over northern CA during previous night.

10/2/95 19:50

Farmington, MN

Man witnesses very small, VERY bright light descending rapidly in NE sky. Approx. 1/10 diameter of moon.

10/3/95 23:15

Volinda, CA

Woman & 4 neighbors witness "bright red light moving slightly across the sky."

10/4/95 22:30

Seattle, WA

Woman calls to report a "UFO" in southern sky. Flashing red, blue, green lights; stationary. (Possible star?)

10/5/95 10:00

Chinley, AZ

Member of military (active) witnesses bizarre "metallic, rectangular" obj. hover over desert. Sees 4 times! Pursued by 11 aircraft!

10/5/95 19:00

N. Las Vegas, NV

Young woman goes outside, see group of teenage girls looking as sky. Large cigar-ship w/ bright lights hovering in sky. Other rpts.

10/6/95 19:00

Puyallup, WA

Man witnesses "small whitish, blue-green ball" pass overhead, flying to east.

10/7/95 19:15

W. Valley City, UT

Young woman & boyfriend witness "a black obj,...a round black disc w/ a dome," move slowly overhead. Suddenly disappeared.

10/7/95 20:15

Muskegon, MI

Man reports peculiar lights circling his residence. (Probable advertising lights.)

10/7/95 20:17

Wolf Lake, MI

Woman repts. "4 to 6 UFO's going in circle, coming together" near her house. Was alarmed by "sighting." (Prob. advertising lights.)

10/8/95 18:00

Phoenix, AZ

Young man in back of p/u truck, witnesses "flaming red/orange" obj. to W, near Luke AFB. Flares, dims, rises vert., winks out.

10/9/95

Iowa City, IA

Man repts. witnessing "flash, followed by a classic UFO, w/ a tailfin at back." Red color on top half of tailfin. Became triangular.

10/10/95 17:05

Puerto Rico, PR

Woman calls regarding fiance who is having peculiar "flash back" recall of alien type creatures. Directed to investigator.

10/10/95 19:45

Milwaukee, WI

Man on Hwy 43 SW of Milwaukee sees large, bright blue light streak by his car, descend, turn, cross road ahead, strobe. Bizarre!

10/10/95 22:40

Oakland, CA

Woman repts. bright light in NW sky, suddenly approaches her, flies slowly overhead. Swept wings, 2 blurry lights either side.

10/11/95 18:30

Brooklyn, NY

Young man, mother witness watch strange red obj. 45 deg. above horizon w/ binocular. Obj. suddenly fades, disappears from sight.

10/11/95 20:00

Huntington, WV

Young man & grandfather see a "large, orange, round or oval" obj. move along horizon very fast, hover, move erratically. Bizarre!

10/13/95 5:50

Crescent City, CA

Woman goes outside to retrieve paper, sees "some lights" hovering above ocean. White lights turn red, begin zigzagging, stopped.

10/13/95 20:00

Tacoma, WA

Woman repts. 5-6 "rocket ship-shaped things, w/sparks flying out back end," flying down vert.out of the night sky. Good rept.

10/14/95 13:25

Des Moines, WA

Man repts."long silver obj., seemed to roll, alternated from silver to gray." Had a "red glow" near tail, released gold/yellow sparks.

10/14/95 22:30

Spokane, WA

Empl. of KREM-TV calls regarding multiple sightings of bright green object w/ orange tail reported by multiple callers.

10/14/95 22:30

Troy, MT

Two women witness green obj, "size of full moon," fly directly toward them, descend from SE. Illuminated trees on top of mtn..

10/14/95 22:30

Sand Point, ID

Man calls to report multiple witnesses to "green fireball" over WA, ID, MT. Very strange object!

10/14/95 22:30

Dayton, WA

Several young people witness "lime-green, glowing sphere" descend from W to E in N sky, disappear below hor. Other repts.

10/14/95 22:30

Madison, WI

Co. emerg. dispatch relays sighting of "pointed, oval obj." by family of 4. When bright light dimmed, "spikes sticking out" visible.

10/14/95 23:20

Abilene, KS

Man sees very large "three fingers wide" obj move slowly across sky from N to SW. Had 4 lights in triangular pattern. Faint hum.

10/15/95 18:15

Godfrey, IL

Man & 2 sons witness, pursue in car, strange obj. in rural area. Was size, approx. color of moon. Odd shape, haze. "Winked out."

10/16/95 5:57

Scofield Barracks, HI

Soldier reports seeing a "stationary obj. to S, w/ red & blue flashing lights." Still clearly visible even after sun has risen.

10/17/95 20:45

Miami, FL

FAA controller relays UFO sighting reported by "crew" of aircraft 15 miles SE of Lakeland FL. Vortac. Did not show on a/c radar.

10/17/95 21:15

Mergas, GA

Several people witness "4 little red lights" move across sky. They darted erratically, moved fast. Some yellow light present, too.

10/17/95 21:38

Crescent City, CA

Man witnesses strange white, oval-shaped light being pursued by 2 fast aircraft. Very high, fast. Obj dramatically outpaced a/c.

10/18/95 18:45

Grass Lake, MI

Man & wife witness "large white luminous ball w/ bright blue tail" descend from W to E in N sky. Moved very rapidly. Good rpt.

10/19/95

Vancouver, WA

Man rpts hearing on "Mutual Network News" of bizarre UFO landing, interaction, in Malaysia. (See Bangkok News early JN95!)

10/19/95 5:30

Rocky Point, WA

Woman repts. being awakened by strange "whine, like a jet." Went outside, saw bizarre delta-shaped craft. Obj. changed shape!

10/19/95 9:15

Vancouver, WA

Fed. empl. (pilot & a/c mech.) w/ 2 co-workers witness 2 metallic discs approach from E sky below contrails, turn, streak. Exclnt.

10/19/95 19:15

Beaverton, OR

Man's dog suddenly starts acting very bizarrely, threatens to bite him. He takes dog outside, witnesses bizarre light hover, leave.

10/22/95 2:30

Bessemer, AL

Man, wife, 2 children, driving down long hill, see bizarre cluster of lights, "like Christmas tree in the sky." Multiple witnesses.

10/22/95 19:35

Auburn, CA

Young girl w/ friends witness bizarre "triangle w/ 3 red, dim lights," streak across sky. Strobed bright light. Scared, nauseous.

10/23/95 21:30

Johnson City, TN

Young couple witness 2 "huge" objects pass overhead. Had no wings, 20 lights (est.) per side. Very visible; "hummed." Good rpt.

10/24/95 2:00

Hollister, CA

Man calls to relay sighting of "very large white light in sky." Obj. developed "tail like comet." Other observers. Called police.

10/25/95 16:55

Brunswick Co., ND

Sheriff's office calls to rept. that deputy, 20 mi. SSE of Wilmington, is looking at peculiar, bright white, strobing light.

10/27/95 20:28

Pr. of Wales Isl., AK

Man rpts very large, circular obj passing slowly across N sky from W to E to horizon. Dia. of full moon! Burning material ejected.

10/27/95 21:23

Siletz, OR

Woman & 3 witnesses rpt stat. obj flashing white, green, red lights. Zigzags dramatically. (Reptd. 02NO95 obj. not visible in sky.)

10/28/95 1:30

Greenwood, CA

Man & wife see very bright obj do "loop" then see 3 more objs. Got other witnesses, saw 11 objs! Seemed to "shoot at each other."

10/28/95 20:00

Auburn, WA

Woman repts. a "white, round meteor," viewed from Rte. 64. Viewed to north approx. 25 deg. above horizon.

10/29/95 21:40

Kodak, TN

Man & wife witness very bizarre obj. moving erratically in sky. "It looked like an airplane, but it wasn't (one.)" 1 blinking light.

10/29/95 21:40

Ellisville, MO

Woman repts. "4 lights, then 6 lights, look like bright street lights in the sky." Criss-crossing, dancing motion. (Adv. lights?)

10/30/95 23:30

Seattle, WA

Woman rpts peculiar bright obj. in NW sky, 45 deg. above horizon. (Reported 02NO95 obj. was not present on subsequent nights.)

10/31/95 19:00

Tacoma, WA

Woman sees extremely bright, "fuschia-pink" ball of light settle into neighbor's field! Light reflected off truck; dog stared at it.

10/31/95 20:45

Start Up, WA

Woman witnessed apparently round obj. w/ 7 lights on rim, alternating red & white. Lights gave impression they were "circling."

10/31/95 21:10

Tacoma, WA

Man sitting in hot tub sees "satellite" in E sky. Obj. suddenly accelerated dramatically, made zigzag turns, departed very fast.

10/31/95 22:05

W. Hartford, CT

Passenger in car noticed "haze" that appeared to be divided into 3 "sections" w/ bright light in center. Changed shape, became disc.

National UFO Reporting Center -
July 1995 Reports

0x08 graphic

11/1/95 0:15

Bothell, WA

Exp. UFO investigator, MUFON member, witnesses very bright bluish/white flash of light that lit living room. Descended rapidly.

11/1/95 11:40

Manson, WA

Man repts. 2 "guys in scuba divers suits w/ wrap-around glasses" in his apt.. "Photographed" man w/ "flashlights." Through wall!

11/1/95 21:45

Sedro Woolley, WA

Husband & wife see peculiar colorful, stationary obj. to E, over Alger Mtn.. (Possible star??)

11/3/95

Albany, NY

Man repts. witnessing triangular shaped craft pass overhead on NO 03, 04, & 05. Illuminated clouds; changed shape!

11/3/95 14:17

Maryland Hts., MO

Woman notices "tiny little shiny obj." in daytime sky. It suddenly drops to horizon in approx. 10-15 sec., disappears from sight.

11/3/95 22:25

Belmont, CA

Woman witnesses a "round, fluorescent gree ball of fire" descend out of night sky & disappear behind hills to S. Long, fiery tail.

11/3/95 23:00

Colton, CA

Woman observes peculiar "red star" in N sky. Viewed it w/ coworkers. Obj. finally moved off and disappeared from sight.

11/3/95 23:06

W. Seattle, WA

Woman repts. pecular small obj. in morning sky, "like a bright star." Then it began to move, rose up, drifted south. Red beacon vis.

11/4/95

Brockton, MA

Man reports witnessing "bright light coming through the trees." He goes to window, sees peculiar "long tube" pass over his house.

11/4/95 11:53

Chelan, WA

Software engin. repts. very bright, peculiar orange "fireballs" to the SSE of his home. Similar sighting in same area 28OC95.

11/4/95 23:45

Alfalfa, OR

Young man (MUFON trainee) & girlfriend witness a "straight, triangular beam of light" projected down (?) from cloudy sky.

11/5/95 0:00

Lexington, KY

Young man in state of excitement calls to report a "big ball of light" had circled him as he walked along RR tracks. Missing time(?).

11/5/95 21:45

Champaigne, IL

Woman & 9-yr. daughter heard "sirens" then noticed obj. sitting above nearby trees. Looked "like Xmas lights." Followed them.

11/5/95 23:20

Mascoutah, IL

Nurse returning home sees "bright white light shoot over her truck, straight ahead (of her)." Upset. Possible phy. effect on car.

11/6/95 0:15

St. Augustine, FL

Anon. rpt. of bizarre obj. that "looked like the Shuttle" moving S to N across sky, 20 deg. in 20 sec.. Visible exhaust plume. Bright.

11/6/95 0:20

Tampa, FL

Woman & husband witness "extremely brilliant white light w/ pink & blue" in the E sky. Appeared to eject obj. Changed shape.

11/6/95 20:45

Lebanon, OR

Mother (39 yrs.) & son witness bizarre, very brightly lighted disc hovering over rural road. Moved extraordinarily suddenly, fast!

11/7/95 23:10

Rockland, CA

Woman repts. witnessing obj. in sky that "looks like star." Reptd. to move slightly, fade. She drove to open field to view. (Star?)

11/8/95 19:00

Pilot Rock, OR

Two brothers witness cluster of 4 bizarre blue-white lights ahead on highway. Strange effects. Drove 98.7 miles on 2 gal. gas.

11/10/95 19:50

Beaverton, OR

Family returns from restaurant and notice "emerald green beam" of light going horizontally over their home. Beam ended abruptly.

11/10/95 21:00

Eilmsport, PA

PA Emer. Man. Agency relays report from citizen regarding "UFO sighting." (Established 19NO95 they were advertising lights.)

11/10/95 23:25

Auburn, WA

Man experienced 15 sec. power outage in Enumclaw, then witnesses major blue, then green flash south of Auburn. 50 deg. of sky.

11/11/95 1:15

Eugene, OR

Three adults hear a strange noise, see a strange "star" to W. Obj. does gyrations, then streaks N. 10 min. later, they see 3 more.

11/11/95 18:25

Rock Island, WA

Man on Hwy 28 sees extremely bright obj. "shoot across windshield," blow up into many fragments when it entered cloud of fog.

11/11/95 19:00

Solvang, CA

Two young women driving to party encounter a large cylindrical-shaped obj. "w/ a lot of lights on it." Drifted slowly, streaked.

11/11/95 21:45

Kirkland, WA

Woman on cruise boat sees large obj. w/ 8-10 strange red lights, passes overhead N to S, dips, rises vert. out of sight! No sound.

11/12/95 21:00

Las Vegas, NV

Woman repts. two stationary, "colorful," lights to W & NW of her position. (Description not inconsistent w/ twinkling stars.)

11/13/95 0:15

Birmingham, AL

Man standing outside sees what looks like "shooting star." Obj. split into 3 lights, "like isosceles triangle," shot across sky to SE

11/13/95 19:50

L. Oswego, OR

Woman repts. three peculiar green beams of light overhead. (MUFON investigator reptd. was probably laser-based adv. light.)

11/14/95 18:30

American Canyon, CA

Woman and daughter witness w/ binoculars 2 strange lights in sky. Flashing white, red, green. (Not inconsistent w/ twinkling star.)

11/14/95 18:45

Midway, GA

Mother notices "aircraft" over Midway River, suddenly "engine noise" seem to slow. She & kids see 2 "mushroom shaped" craft.

11/15/95 3:00

Green Co., TN

FAA empl. relays facts of written rept. Man and woman encounter 3 bizarre ships that hovered over them on Hwy. 70.

11/16/95 17:18

Simsbury, CT

Woman & friend (pilot) see very large blazing yellow/orange "comet" streak horiz. E to W, explode. Changed course, dropped vert.!

11/16/95 21:40

Elk Grove, CA

Woman outside smoking sees bizarre craft "w/ red lights" pass silently overhead. When she peered around house, was gone.

11/17/95 0:30

Tacoma, WA

Young man repts. he returned home from store, neighborhood boys excited about strange obj. that had just passed overhead.

11/17/95 22:20

Sector 18, NY

FAA Boston Cntr. relays 2 rpts: 2 comm. jetliner crews rept very bright light, green tail, pass by them on N side very fast. Close.

11/17/95 22:20

Basking Ridge, NJ

Young man, while driving N, witnesses dramatic white fireball to east streak N to S. Sees similar red streak N to S in W sky!

11/17/95 22:20

Orange, VT

Woman witnesses multiple red, radiant objs. hovering over her mountaintop farm, then immense white flash. Objs. streaked S (?).

11/17/95 22:25

Lower Nazareth, PA

Woman witnesses huge, triangular-shaped ship, covered w/ bizarre lights, "like traffic lights." Very dramatic sighting.

11/17/95 22:26

Yarmouth, ME

Young man reports huge, bright white light, "w/ green wake," pass overhead very fast. Other witnesses stopped cars.

11/17/95 22:27

York, ME

Father, son, & many bystanders witness incredible "starlike" obj. w/ "white aura, long green tail," STREAK FAST from NE to SW.

11/17/95 22:30

Fall River, MA

Young woman saw extremely bright white light with green tail streak toward the south. No sound.

11/17/95 23:00

Seattle, WA

Man repts. witnessing peculiar red and blue flashes over Seattle. One flash filled 180 deg. of sky w/ red light. Observed an orb.

11/17/95 23:00

Arlington, WA

MUFON member relays multiple reports about people who witnessed "pink and blue flashes" same night as sightings over Seattle.

11/17/95 23:00

Seattle, WA

Young woman repts. witnessing multiple "flashes of red and blue light" in and above the clouds. Were to the NE of Capitol Hill.

11/17/95 23:30

Seattle, WA

2nd Seattle Univ. student calls to report remarkable "pink and " blue flashing lights in, or above the clouds.

11/17/95 23:30

Seattle, WA

Young woman in Seattle Univ. dormitory sees bizarre, pronounced red, pink, blue intense, multiple flashes of light in clouds to east.

11/17/95 23:30

Seymour-J.AFB, NC

Duty sergeant rpts multiple calls from citizens regarding 1 or more (?) objects hovering, maneuvering near USAF base. Radar neg.

11/17/95 22:35

Biddeford, ME

Man leaves work at hospital, encounters large "plate-shaped obj. w/ 3 multi-color rings around it." Obj crossed road, rose vert.

11/18/95 0:00

Orlando, FL

Woman repts. bizarre "half circle" obj. in sky to SE. Projects ray downward! Something appeared to "fall" from the main object.

11/18/95 1:15

Muskegon, MI

Woman repts. daughter encountered intensely bright red, triangular obj. sitting on side of road. Obj. rose, disappeared suddenly.

11/18/95 15:08

Seattle, WA

Nat. UFO Rpt. Ctr. phones AP & UPI wire services. They have no info re 17NO95 sightings; express no desire to inspect data.

11/18/95 17:40

Mojave, CA

Woman repts. 2 objs., "big and small," hovering in clear sky to SW. Lights appear to blink or strobe. Other witnesses.

11/19/95 0:26

Framingham, MA

Young woman repts. seeing w/ friends a large, round, bright obj. overhead. Filled car w/ green light. "Pains in head."

11/19/95 17:30

Phoenix, AZ

Woman, grandson, and several other witnesses rept. approx. 10 shiny objs. maneuvering, reflecting sunlight overhead. Streaked off.

11/19/95 18:00

Trenton, IA

Young man hunting sees two peculiar bright lights hovering in sky, "like planets." Suddenly they flashed, changed color, moved.

11/19/95 18:30

Redding, CA

Woman in car facing E saw very bright, bizarre obj. streak horizontally from L to R. Head was blue, tail was yellow, orange, red.

11/19/95 18:30

Carson City, NV

Woman calls after dramatic sighting of "a red streak of light, w/ blue in middle" moving SE to NW. Width "as thick as my thumb!"

11/19/95 18:35

Placerville, CA

MUFON investigator relays rept. of multiple sightings of bizarre "meteor." Multiple newspaper articles.

11/19/95 18:37

Redding, CA

Father w/ children witness orange ball of light bob above trees. Suddenly witness streak of white light w/ green tail" finger wide.

11/19/95 20:45

Holton, KS

Youth w/ friend pursue on Hwy. 16 "triangular thing in sky, w/ yellow, blue, and green" lights. Obj. turned abruptly, flew north.

11/19/95 21:50

Olathe, KS

Family repts. a stationary obj. in night sky that is flashing red, blue, silver. Appears to rotate. (Not inconsistent w/ star.)

11/19/95 23:06

Virginia Beach, VA

Mother heard high-pitch whine pass over house. Daughter witnessed large circular craft w/ multiple circular whitish, yellow lights.

11/20/95 6:15

Belle Fourche, SD

MUFON State Dir. relays rpt: Postal empl. heading W on highway witnesses very large white w/ green tail streak vert. to horizon.

11/20/95 13:42

Tampa, FL

Nursery owner repts. peculiar ring of flattened grass on his property. Grass had been killed earlier w/ spray, but was matted down.

11/20/95 19:12

Sumter, SC

Woman repts. her husband had just witnessed two bizarre ships, "a round one, and a long torpedo-shaped obj.," pass overhead.

11/20/95 20:25

Federal Way, WA

Woman, friend, observe very large obj. in sky w/. bizarre lights. Stationary at first, then began to drift to W. No sound.

11/20/95 21:50

Bremerton, WA

Woman reports witnessing peculiar lights in W sky, which suddenly disappeared from sight. Lights "looked round."

11/21/95 18:00

Peyton, CO

Young man&mother; 2 intensely bright white lights, side by side, moving erratically across sky. Green flashes, sonic

11/21/95 22:00

Memphis, TN

Woman & neighbor witness bizarre obj. pass overhead. Obj. had long wings, "like a glider," w/ 8-9 lights on each. It folded wings!!

11/22/95 19:45

Woodland, CA

Mother reported her son had become very agitated after witnessing a strange craft outside his bedroom. Disc w/ "fluttering" sound.

11/22/95 20:03

Haltbro, PA

Woman reported witnessing a cluster of "gold cigars." Passed overhead very fast. Objs. were thicker in center. Distinctly gold.

11/24/95

Comanche Co., OK

Man calls to relay reports of multiple cattle mutilations in Comanche, Telman, & Grady Counties. 7 calves in 1 rpt. News articles.

11/25/95 0:42

Wishkah River, WA

Experienced MUFON investigator/law officer relays rpt that woman, son witnessed bizarre bright light, green beam near home.

11/25/95 20:01

Woodland, CA

Two young boys witness 2 bright, white oval objs. streak to E, then to NE below the clouds. Objs. were very bright.

11/27/95 23:00

Ft. Morgan, CO

Woman reports a very bright, colorful, stationary object "below the Belt of Orion." (Possible flickering star??)

11/28/95 21:00

Palm Springs, CA

FAA employee calls regarding a shimmering, very colorful, stationary light in the eastern sky. (Twinkling star??)

11/28/95 21:30

Bellevue, WA

Software engin. witnesses "stripe" of green light in N/S orientation across sky above scudding clouds. (Adv. laser light rptd. 28NO.)

11/29/95 16:40

Antelope Valley, CA

Man on Hwy. 14 sees two bright objs. w/ trails behind them flying slowly along a parallel course. Larger becomes black dot.

11/29/95 19:05

Redding, CA

Woman witnesses bright "star" in NW sky which suddenly splits into two lights. 1 descends to hor., other rises vert., disappears.

11/29/95 21:28

Glen Ellen, CA

Woman calls to rept. that her son & husband had seen a huge obj. w/ 3 red flashing lights. "Shape of sub on Seaquest TV program."

11/30/95 22:35

Howell, NJ

Man saw 2 lights, apparently coming directly toward him, then a 3rd appeared, forming a triangular shape. Hovered nearby, faded.

National UFO Reporting Center -
July 1995 Reports

0x08 graphic

7/1/95 22:30

Ocean Shores, WA

Group of 9 watch bright white light hover, maneuver rapidly, above Pacific Ocean. Obj. moved rapidly; descended to ocean.

7/2/95 23:15

Winnemucca, NV

Man, while out feeding horses, sees red light streak E to W across S sky. Obj. simply "fizzles out" suddenly. Reptd. on radio.

7/3/95 0:30

Glendale, AZ

Woman repts. multiple red bright lights hovering, maneuvering "over the mountains." Objects reptd. to ascend "pretty fast."

7/3/95 10:30

Inspiration Pt., CA

Family of 5 witness peculiar "silver, sparkling shape" shoot across highway. Shape was like "flattened sphere."

7/4/95 21:30

Orlando, FL

5 witnesses report 3 yellow oval lights the size of venus passing over Orlando. Faster than aircraft but slower than shooting star.

7/7/95 15:00

Canada, BC

Woman on flight from AK to Seattle sees bizarre, metallic-looking cylinder pass under aircraft wing. Exclnt written rept..

7/7/95 23:59

Aurora, IL

Man repts. object streaks overhead to SE horizon.

7/9/95 23:00

Versailles, MO

USAF officer relays report re 5 bizarre ships seen hovering over field w/ strange creatures underneath.

7/9/95 23:00

Versailles, MO

Multiple witnesses observe huge triangular ship, surrounded by four disc-shaped ships, w/ up to 50 bizarre creatures underneath!

7/10/95 21:50

Bonanza, OR

Woman witnesses four very bright yellow lights appear, then disappear sequentially. (Note: Was military flares over local airport.)

7/11/95 22:30

Fircrest, WA

Young woman witnesses 2 objects, "shaped like diamonds," pass overhead, fly west. "Shimmering" appearance. No sound.

7/14/95 22:10

Seattle, WA

Multiple calls received regarding strange obj. over Pug. Sound. (Note: King Co. Airport Sec. Police rept. MIG-17 doing aerobatics.)

7/15/95 7:10

Auburn, WA

Woman witnesses bizarre metallic cylinder, 12" tall, 4" wide (est.) hovering just above ground! Obj. was 130' from her position.

7/15/95 15:20

Seattle, WA

Man repts. seeing round, metallic obj. flying through sky NNE of Green Lake. Turns south, disappears to south.

7/15/95 15:20

Seattle, WA

Man witnesses a round, metallic-appearing obj. fly south, then turn east. Disappeared to east.

7/16/95 1:40

Santa Ana, CA

Man & wife witness very bizarre aerial display of 10-20 white lights. (Probable Disneyland laser display practice.)

7/16/95 12:15

Macon, GA

Man & wife witness bright orange disc streak over Hwy 78. Flipped on edge, turned white, shot south. Size of full moon.

7/16/95 15:00

Cherry Hill, NJ

Dentist, 2 lifeguards, and others see same black dot that had been seen 3 wks. earlier. (See 27JN95 event.)

7/19/95 0:30

Birmingham, AL

Woman & son encounter 3 "double sets of headlights" hovering in sky. Moved to left of car; silhouette visible. Shot beam of light.

7/19/95 1:30

Sacramento, CA

Sqare obj w 3 white lights and blue nose light seen by residents of neighborhood. Caused houses to shake.

7/19/95 22:40

Pacific, WA

Man sees bizarre cluster of 5 lights in straight line. Center 3 strobed. Obj. moves north, dips below trees. Turned w/o banking.

7/20/95 1:00

Ballard, WA

Woman repts. seeing obj. w/ red & green flashing lights fly east over Pug. Sound, turn south. Obj. was huge, very fast.

7/20/95 2:15

Pt. Orchard, WA

Daughter wakes parents, all 3 witness bizarre craft w/ colored lights hover nearby. Chased w/ car. Obj. zigzags, disappears.

7/20/95 21:32

Vista, CA

Mother & son see 4 pairs of paired lights hovering motionless in formation. 5th craft streaks up, hovers. Near Camp Pendleton.

7/20/95 22:25

Renton, WA

Man (pilot, astronomer) witnesses very bright obj. moving fast across sky. Disappeared from sight behind trees.

7/20/95 23:00

Bellevue, WA

Young man & girlfriend see strange, round obj. hovering outside apt.. Feel peculiar sensations when they walk outside on porch.

7/22/95 10:30

Santa Clara, CA

Tennis inst. & 2 others witness 4 tiny metallic-looking cylinders maneuvering dramatically overhead. Looked white, blue, red.

7/22/95 20:00

Redding, CA

Sixteen people witness 4 bizarre cigar-shaped, metallic-appearing objects fly slowly S to N over home. No wings, tail, or engines.

7/22/95 20:00

Springfield, IL

Man & mother report small, glowing, cigar-shaped obj. moving slowly across sky. Accelerated suddenly, streaked off.

7/23/95 23:00

Snake River, ID

12 passengers on tour boat see "manta ray" pass directly overhead. Delta-shaped wings appeared "to ripple." Strange black color.

7/24/95 3:00

Olympia, WA

Group of 5 (?) people witness "shooting star" streak across sky, then stop. Second "star" began to move. (Not all facts clear.)

7/24/95 22:30

Arlington, IL

Man repts. seeing "whole sky light up." Flash appeared to be from very high up, very bright, stationary, and cast shadows.

7/25/95 9:35

Ocate, NM

4 observers view 2 point of light above horizon moving erratically up and down. Darted off very rapidly. Miltary aircraft buzzed.

7/25/95 15:00

W. Seattle, WA

Woman repts. seeing highly reflective, small obj. maneuvering in sky. Appeared "to have energy around it."

7/25/95 20:30

Marion, SD

Woman w/ nephew & niece witness "long, white thing w/ a red tail" streak from E to S horizon. It was shaped like rocket.

7/25/95 23:15

Sappello, NM

Point of light dimmed and then brightened. Moved erratically up down and around. Zig-zagged across sky, descended fast.

7/26/95 22:30

Mason City, IA

Woman repts. seeing peculiar star zigzagging across sky. Fifth sighting in a week.

7/27/95 1:00

Belleville, IL

Man repts. seeing "silver cylinder" moving in sky. (Facts not complete.)

7/27/95 13:52

Beaverton, OR

Woman repts. hovering light over nearby field. Hovered, changed colors, moved very slowly. Later, saw 5 lights in formation.

7/27/95 21:30

Riverside, CA

Man repts. seeing peculiar bright, white light, apparently hovering over mountains to east. Descended, then rose up.

7/27/95 23:20

Rochester, NY

Two men driving on major hwy. witness a strange triangle overhead w/ red, green, & yellow lights directly overhead. Flew slowly.

7/28/95 0:01

Bakersfield, CA

Man & neighbor witness bright, white light maneuveririg erratically in sky overhead. Bigger than star, he thought.

7/28/95 0:10

Belmont, CA

Man & wife rept. strange, moving light in sky. Looks like "three headlights in a row." Not an airliner or helicopter, they report.

7/28/95 0:15

Folsom, CA

Woman repts seeing circular craft with "kidney-bean shaped, soft amber lights." Flew over house. Called Folsom Police.

7/28/95 3:45

Seattle, WA

Man repts. several sightings of very rapidly moving lights & dark bodies overhead. Reflect city lights off ventral sides.

7/28/95 14:00

Racine, WI

Man & wife witness bizarre, very bright, silver-looking disc in clear sky. Obj. was joined suddenly by two identical craft.

7/28/95 23:10

Clarksville, VA

Woman repts. sighting disc-shaped obj. w/ flashing red & green lights. Stationary. (Possible twinkling stars?)

7/29/95 2:00

Parshallville, MI

Man & neighbor witness sudden bright flash on very clear night, followed by "contrail" rising vertically. Disappears from sight.

7/29/95 13:52

Puyallup, WA

Man & son witness a small, round, brown object high in sky. Hovered in place, accelerated suddenly, and flew north.

7/29/95 21:30

Wilkes-Barre, PA

Two men witnes peculiar bright flash in sky, followed by 4 beeps. Then witness object streaking across sky, turns, flashes.

7/29/95 22:30

Culver City, CA

Woman sits outside to witness aircraft. Sees a large "triangular-shaped obj. w/ pastel lights on edge" pass slowly overhead.

7/29/95 22:30

Portland, OR

MUFON investigator reports her mother witnessed four discs in formation over Portland.

7/30/95 0:10

San Fernando, CA

Man repts. multiple sightings of strangely lighted craft hovering, then streaking overhead in clear sky. Some w/ subdued lights.

7/30/95 1:06

Bolivia, NC

NC Emer. Commo.Cntr. repts. 2 police officers reporting strange lights in sky near Goose Creek area.

7/30/95 22:00

Newtown, CT

Man & wife witness two sightings of an obj. moving across sky very fast.

7/30/95 22:00

Baltimore, MD

Woman repts. seeing strange, bright obj. moving back & forth, moving in circles. Streaks to north out of sight.

7/30/95 22:05

Highpoint, NC

Man sitting on lawn hears obj. pass overhead very fast. Distinct humming tone. Repts. it sheared limb off tree.

7/30/95 22:45

San Fernando, CA

Second call from two men witnessing multiple craft streaking across sky. Obj. are disc-shaped, w/ blue & red lights on edge.

7/31/95

Trenton, NJ

NJ Division of Aviation relays seemingly credible UFO report from NJ citizen.

7/31/95 23:45

Morris Plains, NJ

Dentist, neighbor, 3 police observe bizarre, bright light flying wing-shaped craft "w/ red, green, & white bubbles." Exclnt rept.

Hitlerowska broń V-7

0x08 graphic


Niemieccy inżynierowie i naukowcy w latach trzydziestych prowadzili prace nad "tajemniczą technologią", która łamałaby dotychczasowe prawa fizyki. Podczas II wojny nadano nazwę Wunderwaffe - cudowna broń, która maiła przechylić szalę zwycięstwa na ich stronę.
Źródła niemieckie (Gerard Burde) mówią, że nawiązano kontakt z wysoko rozwiniętą cywilizacją z układu Aldebarana i miało to miejsce przed drugą wojna światową. Według różnych źródeł do takiego kontaktu miało dojść w Kołobrzegu lub w Sudetach, lecz bardziej prawdopodobne jest, że do owego spotkania doszło w Sudetach choćby dlatego, że w miejscu zwanym Hexenplatz, wielu mieszkańców widziało NOL-e w postaci kul ognistych i nocnych świateł. W latach 1936-44 należało do Ewy Braun, kochanki Adolfa Hitlera.W całej sprawie kluczową rolę pełniły tajne organizacje o charakterze mistycznym. Burde twierdzi, że hitlerowski latający talerz powstał z duchowej aryjskiej inspiracji stowarzyszeń takich jak: Iluminatów Bawarskich, Organizacji Vril . Organizacje te studiowały tajne teksty w poszukiwaniu pradawnej wiedzy tajemnej. Organizowano ekspedycje naukowe w rejony Bliskiego Wschodu, Tybetu, Ameryki Południowej. Nie można wykluczyć, że ekspedycje naukowe dotarły do zawartych w sanskryckich pismach opisów maszyn latających. Inna z hipotez mówi o katastrofie w 1937 lub 1938 roku koło Czernicy.
Miał to być obiekt typu kulistego który po przelocie nad Czernicą spadł na teren pobliskiego majątku krewnych Ewy Braun. Wkrótce z garnizonu jeleniogórskiego sciągnięto oddziały SS, które otoczyły teren katastrofy i zabezpieczyły przewiezienie obiektu do Jelenie Góry. Świadkowie mieli zostać zmuszeni do milczenia. W celu zbadania wraku sprowadzono w krótkim czasie trzech fizyków jądrowych. Jednym z najbardziej tajnych projektów III Rzeszy były latające talerze określone symbolem V-7 które Hitler nazwał prawdopodobnie "cudowną bronią".

W 1934 roku powstał statek o średnicy 5 metrów, który uniósł się w powietrze i nazywał się Vril-2. Cecha charakterystyczną było to, że podczas lotu jego powierzchnia emitowała poświatę podobną do obserwowanych pojazdów UFO. Rozpoczęto również pracę nad wersjami bojowymi statku Vril - 1, który był uzbrojony w działka 30 mm i karabiny maszynowe. Oblot tego statku odbył się w zimie 1942 roku.
Bardzo ważnym urządzeniem ujawnionym przez źródła niemieckie był "Dzwon" (Die Glocke) który wchodził w skład zespołu napędowego. Z materiałów wynika, że "Dzwon" miał być drobną choć bardzo ważną częścią większego systemu napędowego.
Urządzeniem zasilającym dla wszystkich statków Haunebu był zestaw połączonych silnych elektromagnesów generatora Van de Graafa i rodzaj sferycznego dynama Marconiego zawierającego kulę wirującej rtęci. Urządzenie wytwarzało pole elektrograwitacyjne i zostało nazwane "Tachyonatorem Thule". Nad wynalazkiem tym pracował Hans Coler oraz von Franz Haid z zakładów Siemens - Schucker oraz labolatorium AEG Telefunken.
W dawnych zakładach Zeppelina prowadzono prace nad budową cygarowatej stacji kosmicznej ,,Andromeda" o dł. 105 metrów, którą rzekomo zbudowano w roku 1943. Do dziś zachował się jeden z takich planów.

Budowa dzwonu

0x08 graphic


Budowa "Dzwonu":
Urządzenie przypominało kształtem dzwon. Był to cylinder umieszczony w trakcie pracy pionowo, górna część posiadała zaokrąglenie w kształcie kopuły, zaś dolna stanowiła okrągłą podstawę. Obudowa wykonana była z materiału dielektrycznego. Wysokość 2-2,5 metra. Średnica 1,5-1,8 metra.


Przed każdą próbą uruchomienia dzwonu w jego wnętrzu umieszczano coś w rodzaju podłużnego ceramicznego pojemnika o ściankach osłoniętych warstwą ołowiu o grubości 3 cm. Pojemnik wypełniany był dziwną złocistą metaliczną substancją o odcieniu fioletowym i zachowującą w temperaturze pokojowej konsystencję lekko ściętej galarety. Pojemnik miał długość ok 1 do 1,5 m. Tajemnicza substancja nosiła kryptonim IRR XERUM 525 lub IRR SERUM 525. W jej skład wchodziły tlenki toru i berytu.
Jak wiadomo uruchomienie dzwonu wiązało się z dużym niebezpieczeństwem promieniowania, które było przyczyną rozwiązania pierwszego zespołu badawczego na przełomie maja i czerwca 1944 roku, w związku ze śmiercią pięciu z siedmiu prowadzących go naukowców. Później podczas przeprowadzanych badań cały personel badawczy usuwano na odległość 150, 200 metrów stosując gumowe kombinezony ochronne oraz kaski charakteryzujące się dużymi czerwonymi szybami z przodu.

W trakcie badań w pobliżu dzwonu ustawiano zestawy organizmów żywych np.: jaszczurki, myszy, szczury, żaby, owady, ślimaki. Ustawiano także szereg roślin: mchy, paprocie, bluszcze, oraz substancje organiczne: białko, krew, mięso, mleko. Podczas badań odkryto, że na wszystkich w/w formach tworzyły się nieokreślone formy krystaliczne. Szczególnym zmianom ulegały rośliny zielone, w pierwszej fazie obejmującej do ko. 5 godzin po zakończeniu badań następowało ich bielenie lub szarzenie, rozkład lub zanik chlorofilu. Taka roślina przez okres utajnionych zmian rzędu tygodnia żyła normalnie. Następnie następował nagle błyskawiczny rozkład do postaci mazistej. Projekt badawczy podzielony został na dwa segmenty, od stycznia 1942 roku do sierpnia 1943 nosił kryptonim "Thor". A następnie "Chronos".

Ośrodki badawczo - rozwojowe i poligony V7

0x08 graphic


Jednym z głównych ośrodków badań nad V-7 był kompleks znany pod kryptonimem ,,Riese" (,,olbrzym") który znajdował się w Górach Sowich w Sudetach. Badania prowadzono w podziemiach starego zamku w Książu koło Wałbrzycha. Miejsce prac ukryte było przed rozpoznaniem lotniczym, otoczone trzema szczelnymi pierścieniami żołnierzy SS. Z ujawnionych w ostatnim czasie planów niemieckich wynika, że baza obiektów V-7 miała zostać zbudowana głęboko pod ziemią w górach, a kompleks ,,Riese" był pod tym względem wyjątkowy chociaż by dla tego, że występowały tam pokłady uranu, które mogły być wykorzystywane do produkcji paliwa jądrowego dla latających dysków! Do budowy kompleksu ,,Riese" wykorzystano siłę roboczą z obozu Gross-Rosen. Niemcy testowali V-7 na różnych poligonach tj. W Karkonoszach (w rejonie Przełęczy Karkonoskiej), w Górach Kaczawskich (rejon Mniszkowa koło Jeleniej Góry). Badania dr. Milosa Jesensky`ego wskazują jeszcze na rejon Pragi, Hodonina, Chebu, Hontiansych, na terenie Niemiec i terenie byłej Czechosłowacji. Istniały poligony morskie V-7 w okolicach Ustki, Królewca i Władysławowa, można przytoczyć zdarzenie z NOL-em 18 lipca 1943 roku w rejonie Gdyni-Babich Dołów. Swiadkiem zdarzenia był francuz S.Teau, który napotkał wbity w wydmę dysk z wieżyczką. Pilot kobieta gestami kazała mu odkopać zasypaną część dysku. A po jego odkopaniu odleciała w kierunku Władysławowa. Prawdopodobnie był to

Istnieje relacja świadków która mówi iż w pobliżu zamku Książa obserwowano loty obiektu z kulistą szklaną kabiną i poruszającym się wokół niej poziomo pierścieniem.
Istnieją doniesienia, że Niemcy zbudowali lotniskowiec ,,Graf Zeppelin" który był dostosowany do przyjmowania i bazowania na swoich pokładach dysków. Wskazują na to poszukiwania sowieckiego wywiadu wojskowego GRU. W roku 1945 kiedy doszło do zdarzenia z NOL-ami w Świnoujściu. W wyniku przesłuchania świadków zdarzenia oficerowie GRU wyjaśnili iż NOL-e były prawdopodobnie wypuszczone z pokładu niemieckiego lotniskowca.
W 1947 roku wzdłuż wybrzeży Chile i Falklandów wyruszyła ekspedycja dowodzona pod rozkazami admirała Berda w kierunku Antarktydy. W skład ekspedycji wchodził lotniskowiec z innymi okrętami i 4 tysiącami żołnierzy. Oficjalnie mówiono, że miano przeprowadzać prace geologiczne, które miały trwać 8 miesięcy. Nieoficjalnie za zadanie ekspedycja miała potwierdzić czy znajdują się tam przetransportowane przez Uboty pod koniec wojny V-7(ok. 30 Ubotów wypłynęło z bazy w Kołobrzegu w kierunku Antarktydy). Hipoteza ta jest o tyle uzasadniona, że w 1938 roku z rozkazu Goringa Niemcy wysłali ekspedycje na Antarktydę z lotniskowcem. Odkryto tam 6 tysięcy kilometrów kwadratowych lądu i gór bez lodu którą nazwali Nową Szwabią (Neuschwabeneland). Wyprawa admirała Berda po 8 tygodniach i stracie kilku samolotów opuściła Antarktydę.

Ściśle tajne badania

0x08 graphic


Generał brygady Arthur Exon (obecnie na emeryturze) miał za sobą trzysta wylatanych godzin w lotach bojowych podczas drugiej wojny światowej. Po wojnie dostał przydział do Dowództwa Zaopatrzenia Materiałowo-Technicznego Lotnictwa (później baza Wright-Patterson), a w 1964 roku został dowódcą bazy w wywiadach dla Keyina Randle'a i Donalda Schmitta, autorów dwóch książek o incydencie w Roswell, Exon potwierdził, że te niezwyczajne szczątki z Nowego Meksyku zostały potajemnie przewiezione do Wright Field, a szef laboratorium wyznaczył specjalny zespół do ich zbadania. Będąc w owym czasie podpułkownikiem, Exon miał do czynienia z niektórymi szczątkami.
Przeprowadzono rozmaite testy naukowe, w tym także "analizy chemiczne, próby wytrzymałości na zgniatanie, wyginanie itp." - powiedział Randle'owi i Schmittowi.
Przyniesiono to także do oceny materiałowej [Niektóre fragmenty] można było z łatwością rozcinać lub zmieniać [...] inne natomiast były bardzo cienkie i niewiarygodnie mocne, nie dawały się rozbić ciężkimi młotkami. [...] Do pewnego stopnia były elastyczne [...] niektóre zaś kruche, ale twarde jak diabli, inne znów jak folia, ale za to mocne. [...] Metal i inne substancje nie były znane nikomu, z kim rozmawiałem. Cokolwiek znaleźli, ja się nigdy o tym nie dowiedziałem. Paru chłopaków uważało, że to może pochodzić z Rosji, ale przeważnie sądzono, że z kosmosu.
Exon przypuszczał, że niektóre szczątki były nadal przechowywane w bazie lotniczej Wright-Patterson, najprawdopodobniej w Sekcji Zagranicznych Technologii (obecnie Narodowe Centrum Wywiadu Lotniczego). Co ciekawsze, dowiedziałem się z poufnego źródła, że jakieś włókno poddano procesowi analitycznemu zwanemu "odwrotną inżynierią", mającemu doprowadzić do rozpoznania składu tych nieznanych substancji.
Nie podpisana notatka, z uwagą " Ściśle tajne, przeznaczone tylko dla adresata", która wpadła w ręce badacza Timothy'ego Coopera, rzuca nieco światła na wstępne badania pozyskanego materiału. Przypuszczalnie napisana przez kontradmirała Roscoe'a Hillenkoettera, dyrektora Centrali Wywiadu, i skierowana do Komitetu Połączonych Wywiadów, zawiera następujące stwierdzenie:
Obecnie główna partia materiału jest zabezpieczana w hangarach Laboratorium Badań Marynarki na poligonie White Sands w bazie Sandia (Projekt Specjalny Sił Zbrojnych) w Alamogordo AAF oraz w Zakładach Medycznych Badań Lotniczych w Randolph Field w Teksasie [...] Badacze w Centrum Badań i Rozwoju Sił Powietrznych w Wright Field wykorzystują aparaturę badawczą i nowe laboratorium biologiczne do realizacji programu...

autor: Timothy Good

Raport lotnictwa

0x08 graphic


We wrześniu 1994 roku resort sił powietrznych ujawnił dwudziestotrzystronicowy Report of Air Force Research Regarding the "Roswell lncident", zanim odkryło by go GAO w materiałach udostępnionych w lipcu 1995 roku kongresmanowi Schifftowi. Raport kończył się stwierdzeniem, że balon z programu Mogul oraz znajdujące się na nim instrumenty stały się najprawdopodobniej przyczyną pogłosek o katastrofie latającego spodka:
Siły powietrzne nie odnalazły ani też nie opracowywały informacji, że "Incydent w Roswell" był związany z NOL-ami. Wszelkie dostępne materiały, choć bezpośrednio nie dotyczą Roswcll, wskazują na to, że najprawdopodobniej wrak znaleziony na ranczu Brazela był jedną z formacji balonów Mogul. [...] Ponadto wydaje się, że pułkownik Blanchard i major Marcel nieco się pośpieszyli z wnioskami, meldując o odkryciu "latającego dysku". W rzeczywistości bowiem w owym czasie nikt nie wiedział na pewno, co określenie to oznacza, jako że używano go zaledwie od kilku tygodni.
Podobnie w oficjalnych meldunkach z tamtego okresu nic nie wskazywało na to, że w tym rejonie miały miejsce jakieś operacje wojskowe czy służb bezpieczeństwa, spowodowane odkryciem pierwszych śladów materialnych lub obecności istot z innego świata. Powojenna armia amerykańska (jak również obecna) nie miała środków do szybkiej identyfikacji, pozyskiwania, koordynacji, utajniania i natychmiastowego minimalizowania skutków społecznych takiego zdarzenia. Twierdzenie, że to robiła, nie pozostawiając choćby cienia dowodów na papierze przez czterdzieści siedem lat, jest nieprawdopodobne...
Niezależnie od faktu, że najważniejsze dokumenty wojskowe z tego okresu zostały nielegalnie zniszczone [patrz dalej] - co uniemożliwiło odnalezienie "choćby cienia dowodów na papierze" - wydaje się raczej dziwne, że podczas dochodzenia prowadzonego przez lotnictwo nie przesłuchano większości spośród kilkunastu żyjących jeszcze świadków z kręgów wojskowych i cywilnych ( na przykład generała brygady Arthura Exona czy Glenna Dennisa). Zapewne w przewidywaniu krytycznych reakcji wobec takiego zaniedbania, raport stwierdza, co następuje:
Osoby, które zgłosiły się z nazwiska i złożyły oświadczenia, uczyniły to zapewne w dobrej wierze, ale wskutek upływu czasu błędnie interpretowały dawne wydarzenia. W archiwach wojskowych nie można znaleźć choćby jednego dokumentu wskazującego na to, że lotnictwo uczestniczyło w jakichkolwiek operacjach pozyskiwania "obcych" ciał czy w utajnianiu faktów...
Co ciekawsze, kiedy powstawał ten raport, Karl Pflock opublikował swój własny. Na podstawie przeprowadzonych badań wnioskował, że szczątki z rancza Brazela, które pierwotnie uznano za "latający dysk", były prawdopodobnie wrakiem balonu z programu Mogul; równocześnie jednak nastąpił inny wypadek w pobliżu, który spowodował katastrofę obcego pojazdu, a [Siły Powietrzne Wojsk Lądowych USA] odkryły tam ciała trzech obcych istot. Jednakże lotnictwo nie dysponuje żadną informacją potwierdzającą, że ten niewiarygodny wypadek w ogóle miał miejsce...
Niniejszy dokument jest ostatecznym raportem na temat wydarzeń w Roswell, przeznaczonym zarówno dla GAO, jak i dla innych zainteresowanych stron.
Wprawdzie raport opublikowała Sekcja Kontaktów z Mediami, ale jego autorem był pułkownik Richard Weaver szef nadzoru i bezpieczeństwem w Specjalnym Urzędzie Śledczym Sił Powietrznych- agencji, która zajmuje się kontrwywiadem i dezinformacją i od dawna interesuje się NOL-ami.
W ogłoszonym w połowie 1994 roku raporcie pułkownika Weavera przywiązuje się szczególną wagę do wysokiej pozycji i autora w Urzędzie Sekretarza Sił Powietrznych, czyn w sekretariacie departamentu. Biuro Weavera składa meldunki do sekretarza wyłącznie za pośrednictwem zastępcy sekretarza do spraw administracyjnych (SAF-AA). Pułkownik Weaver był zastępcą SAF-AA do spraw bezpieczeństwa i dochodzeń (SAF-AAZ), co właśnie w raporcie napisano. Tak więc SAF-AAZ zajmuje poczesne miejsce w strukturze Wydziału Sił Powietrznych. SAF-AAZ jest komórką szczególną i z tego względu, że sekretariaty dwóch innych wydziałów ( Wojsk Lądowych i Marynarki Wojennej) nie posiadają podobnych lub równorzędnych komórek.
W Pentagonie SAF-AAZ zajmuje pokój nr 5D972, piętro wyżej nad biurem sekretarza, a po sąsiedzku z Radą Naukową Sił Powietrznych (SAB) która podlega bezpośrednio sekretarzowi i szefowi sztabu lotnictwa. SAB po raz pierwszy odbył naradę w sprawie NOL-i w 1948 roku. W latach 1948-1964 w SAB pełniło pięć osób w jakiś sposób związanego z problematyką NOL-i : doktor Detlev Bronk, generał porucznik James Doolittle, doktor H. P. Robertson, doktor H. P. Robertson, doktor George E. Valley jun. i doktor Theodore von Karman.
Skład zespołu SAF-AAZ także jest interesujący. Oprócz pułkownika Weavcra (którego w 1994 roku zastąpił podpułkownik Eric Patterson) jego członkami byli: asystent programów specjalnych i nadzoru (prawdopodobnie Programy Specjalnego Dostępu, czyli wspomniany w raporcie SAP); dwóch funkcjonariuszy bezpieczeństwa (jeden pracownik cywilny, jeden z Narodowej Organizacji Bezpieczeństwa); dwóch pracowników administracyjnych (jeden z Narodowej Organizacji Bezpieczeństwa i jeden lotnik), dwóch pracowników planowania specjalnego (obaj oficerowie sił powietrznych). W żargonie wojsk lotniczych określenie" specjalne planowanie" jest eufemizmem mającym na celu wprowadzenie w błąd" podobnie jak "organizacja rozpoznania" planów i operacji (nie mylić z operacjami psychologicznymi PSYOP). Specjaliści od planowania przygotowują i śledzą skuteczność operacji zmylenia przeciwnika, które zazwyczaj wspierają walkę i inne działania wojenne. Specjalne planowanie obejmuje dywersyjne, zmyłkowe i fałszywe manewry, wyposażenie i informacje w celu wprowadzenia w błąd wroga i jego wywiadu podczas operacji wojennych. Organizacja rozpoznania jest przedłużeniem działań mylących na szerszą, czyli strategiczną, skalę, z pewnością nie ograniczającą się wyłącznie do działań wojennych.
Zgodnie z zakresem obowiązków specjalistów do spraw planowania w SAF-AAZ, jeden planuje, drugi zaś ocenia skutki. Dwa pozostałe sekretariaty służb wojskowych nie zatrudniają specjalistów w tej dziedzinie. W świetle raportu zaprzeczającego, jakoby prowadzono badania nad NOL-ami w ogóle, a nad Incydentem w Roswell w szczególności, dziwne się wydaje, że SAF-AAZ zwraca na siebie uwagę jako na jedną z placówek zajmujących się badaniem NOL-i, co jest bezprecedensowym zjawiskiem. Raport Weaycra to kiepsko spreparowany dokument, mający na celu obrócenie wniwecz wyników dochodzei1ia przeprowadzone przez GAO.

autor: Timothy Good

UFO nad pustynią Kalahari

0x08 graphic


W dniu 7 maja 1989 r. dwa myśliwce RPA zestrzeliły nad pustynią Kalahari tarczowaty obiekt latający, który zachował się w nienaruszonym stanie wraz z dwoma żywymi członkami pozaziemskiej załogi. Wiadomośc ta pochodzi z tajnego sprawozdania opracowanego przez wydział specjalny (DSIR) lotniczej służby wywiadowczej (DAFI). Adresatem tego dokumentu była komisja działająca pod kryptonimem "Illuminated Nine" - grupa specjalna powołana na wzór zespołu powstałego w 1947 r. po zestrzeleniu UFO w Roswell w stanie Nowy Meksyk. A oto jaki przebieg miało samo zdarzenie, o którym mowa w raporcie.
O godzinie 13.45 czasu GMT do kwatery głównej marynarki w Kapsztadzie nadszedł meldunek z morksiej fregaty "SA Tafelberg" o pojawieniu się na ekranie radaru niezidentyfikowanego obiektu, lecącego z prędkością 10 421 km/godz. w kierunku północno- zachodnim, w stronę lądu. O 13.52 nieznany pojazd wszedł w przestrzeń powietrzną RPA. Próby nawiązania kontaktu radiowego nie dały żadnego rezultatu. Baza lotnicza Valhalla nakazała więc podjęcie pościgu dwóm mysliwcom przechwytującym Mirage F II G. Obekt zareagował nagłą zmianą kursu i zwiększeniem prędkości. O 13.59 dowódca eskadry złożył meldunek o zlokalizowaniu pojazdu i ostrzelaniu go z ekperymentalnego działa Thor-2. Obiekt został trafiony, mimo to kontynuował dalej lot. Po chwili wydobył się z niego jasny błysk. O 14.02 eskadra zameldowała o jego spadaniu z szybkością 1000 m/min. W chwile potem obiekt zderzył się z ziemią pod kątem 25 stopni i rozbił się na pustyni Kalahari w odległości 80 km od granicy z Bostwaną. Wysłany oddział ratowniczy stwierdził, że w miejscu wypadku powstał krater o głebokości 12 m i średnicy 150 m. W ścianie krateru tkwił srebrzysty obiekt w kształcie tarczy. Obiekt został przeniesiony do strefy bezpieczeństwa jednej z baz lotniczych. Ślady wypadku zostały zatarte. Według wyżej wspomnianego raportu w pojeździe znajdowały się dwie istoty humanoidalne. W dniu 23 czerwca 1989 r. obiekt został przetransportowany do do bazy lotniczej Wright Patterson w Dayton w Ohio.
Musimy pogodzić się z tym, że zjawiska niezidentyfikowanych obiektów latających nie da się wyjaśnić przy pomocy obecnej wiedzy naukowej. Jeżeli są to istotnie pozaziemskie statki kosmiczne, to nie należy oczekiwać, że uda się je harmonijnie włączyć do naszego stosunkowo ograniczonego zasobu wiedzy o świecie materialnym i psychologii. Im większy dystans dzieli je od nas, tym ostrożniej muszą postępować. Ludzie także zachowują szczególną ostrożność, gdy mają do czynienia z obcymi.
W ściśle tajnym memorandum z 21 listopada 1950 r., skierowanym do Ministra Komunikacji Kanady znalazły się następujące uwagi:

Pod określeniem "mała grupa" dra Vannevara Busha krył się oczywiście projekt "Majestic 12", prowadzony przez dyrektora CIA admirała Roscoe Hillenkoettera i dra Busha.

Autor : Mirosław Stasica

Dochodzenie zarządzone przez Kongres

0x08 graphic


W marcu 1993 roku, uzbrojony w liczne świadectwa, kongresman Steven Schiff (pierwszy okręg wyborczy, Nowy Meksyk) postanowił wszcząć
oficjalne dochodzenie w sprawie incydentu w Roswell. Będąc prawnikiem z wykształcenia i podpułkownikiem w Lotniczej Gwardii Narodowej w Nowym Meksyku, rozpoczął od listu do sekretarza obrony, Lesa Aspina, domagając się pisemnego raportu i pełnej informacji od Pentagonu o naturze szczątków znalezionych w Roswell w lipcu 1947 roku a także o działaniach podjętych przez rząd. List pozostał bez odpowiedzi.
Ponowna interpelacja zaowocowała odpowiedzią z kongresowego biura współpracy z Departamentem Obrony, kierującą kongresmana do Archiwum Narodowego pod pretekstem, że tam właśnie znajdują się akta programu Blue Book. Ale w aktach tych nie ma żadnych dokumentów o Roswell.
W wywiadzie, który wraz z Lawrence'em Moore'em zarejestrowaliśmy w biurze kongresmana Schiffa dla uzupełnienia dokumentacji, usłyszeliśmy. "Sądziłem że na moje rutynowo złożone pytanie uzyskam odpowiednią zgodnie z normalnie stosowaną procedurą. Jednakże odpowiedzą, jaką otrzymałem, nie była bynajmniej rutynowa to znaczy odesłano mnie do innej agencji, nie proponując nawet pomocy. [...] Przyznam szczerze, że oczekiwałem przynajmniej odrobiny grzeczności ze strony agencji rządowej. Nie pamiętam, aby kiedykolwiek tak po prostu zbyto pytanie byle czym".
W październiku 1993 roku Schiff postanowił rozpracować tę sprawę z rewidentem księgowym Charlesem Bowsherem, szefem Głównego Urzędu Rachuby (GAO) w Kongresie. Po kilku dniach do Schiffa zadzwonił inspektor GAO (specjalista do spraw wojska i wywiadu), którego wyznaczono do tego przypadku.
Dochodzenie GAO od samego początku napotykało trudności. Pułkownik Larry Shockley, dyrektor planowania i operacji w sekretariacie kongresowego biura współpracy z Departamentem Obrony, bezustannie powtarzał inspektorowi GAO. "To nie jest wasza sprawa".
W 1994 roku Schiffpowiedział nam:
Wcale nie chciałem dowodów, że to były istoty pozaziemskie. Jest przecież możliwe, że chodziło o balon meteorologiczny. Gdyby zaś nie był to balon, wówczas zastanawiałbym się, czy to nie jakieś urządzenie testowane na pobliskim poligonie rakietowym w White Sands. Wokół tej sprawy narosło tyle znaków zapytania, że nawet ktoś, kto nie wierzy w odwiedziny istot pozaziemskich, nie uzna tego incydentu za wypadek balonu meteorologicznego. Jak wynika z oświadczeń świadków, cokolwiek to było, zostało odnalezione [...] i pilnowane przez uzbrojonych strażników. A zapewne nikt nie uwierzy, że zwykły balon meteorologiczny jest transportowany specjalnym samolotem przez uzbrojoną straż.
Kongresmanowi Schiffowi nie chodziło o to czym te szczątki naprawdę były, lecz za co je uznały agencje rządowe. Powiada: "Myślę, że każdy ma prawo zwrócić się do rządu o udostępnienie dokumentów, chyba że w grę wchodzą specjalne względy bezpieczeństwa, na podstawie których można zabronić w nie wglądu".

autor: Timoty Good

1

44



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Czy amerykańscy astronauci widzieli UFO
COS
Bliskie spotkania UFO z samolotami, =- CZYTADLA -=, UFOpedia
Utwardzanie wydzieleniowe stopów aluminium, WAT, LOTNICTWO I KOSMONAUTYKA, WAT - 1 rok lotnictwo, co
ŚLADEM MISTRZÓW CZASU, Tajemnice wszechświata. 2012 oraz UFO, Nibiru 2012
Gdy coś we mnie umiera, Fan Fiction, Dir en Gray
niezależne media, PARAPSYCHOLOGIA, UFO, KOSMOS, niewyjaśnione
Wegetarianska Tortilla, Coś do czytania, Kulinaria
Zrób coś dla siebi1, scenariusze
Rząd niszczy tajne archiwa poświęcone UFO, W ஜ DZIEJE ZIEMI I ŚWIATA, ●txt RZECZY DZIWNE
ergonomia-praca- poprawiona, WSZiB w Poznaniu Zarządzanie, 3 rok zarządzanie 2009-2010 i coś z 1 i 2
77 Uzasadnic cos 3 id 45973 Nieznany (2)
cos wspanialego porcja bzdur
03 Coś o fluorze czego nie przeczytasz w codziennej prasie
Leibniz Dlaczego istnieje raczej cos niz nic
kiedy coś buduję to z kolegą współpracuję
chodzi o to aby atmosfera w klasie miała coś dobrego z rodziny godzina wychowawcza kl 5
lewitacja, lewitacja i coś tam
Jak motywowac do leczenia, psychologia coś

więcej podobnych podstron