Związek Pruski i inkorporacja Prus
Związek pruski został założony w 1440 roku w skutek niezadowolenia z istniejącego stanu rzeczy, mianowicie ucisku strony krzyżackiej. Powstał na wzór pro polskiego Związku Jaszczurczego z 1397 roku. Zorganizowanie takiego związku wiązało się z coraz silniejszym pragnieniem polskiej szlachty by odzyskać ujście Wisły i włączenia się w wielki handel bałtycki. Już w latach 30 XV wieku rozpoczął się wywóz zboża z Kujaw, Mazowsza i Małopolski Wisłą, a z Wielkopolski odrą a także drewna do zachodnioeuropejskich stoczni które kwitły w związku z rozwinięciem się żeglugi na Adriatyku. Od roku 1441 zaczęły się rządy mistrza Konrada von Ehrlichshausena które zahamowały nieco politykę łączenia się Prusy z polską. Polityk ten umiejętnie wykorzystywał sprzeczności między stanami, faworyzując szlachtę nadawszy jej prawa analogiczne do praw szlachciców polskich, wygrał także niechęć małych miast do większych. Jednak wraz z dojściem do władzy jego bratanka - Ludwika - i idąca za nią rywalizacja pomiędzy frakcjami krzyżackimi a także wzrost nadużyć i zwiększenie podatków kazało związkowcom znów stanąć w gotowości. Z kolei wzrost aktywności związkowców skłonił krzyżaków do podjęcia ostrzejszych kroków. W 1453 uzyskali od cesarza zgodę na likwidację związków i surowe represje wzglądem związkowców. Było to bezpośrednim powodem wypowiedzenia posłuszeństwa Zakonowi przez jego poddanych wybuchu zbrojnego powstania, które opanowało większość zamków krzyżackich. Związek przeprowadził już dużo wcześniej rokowania z królem Kazimierzem i po wybuchu powstania wysłała od Krakowa uroczyste poselstwo, które w marcu tego roku uzyskało akt inkorporujący ziemie Prus i Pomorza do korony oraz nadania tym ziemiom szerokiego samorządu politycznego i przywilejów gospodarczych. Jednocześnie polska wypowiedziała zakonowi wojnę, która pierwotnie rokowała nadzieje na szybki koniec i osiągnięcie pełnego sukcesu przez stronę polską, tym bardziej ze w samych Prusach przeciwko związkowcom broniło się tylko kilak punktów. Jednak w każdej chwili można się było spodziewać pomocy materialnej i posiłków ze strony rycerstwa europejskiego. Ostatecznym zniszczeniem zakonu miało być wyruszenie pospolitego ruszenia, które to obozując w Cerekwicy wymusiło na królu wydanie kolejnego przywileju. Tak więc król na czele szlachty ruszył pod Chojnice gdzie starł się z oddziałami dowodzonymi przez Bernarda Szuborskiego. Mimo pierwotnej przewagi wojsk polskich nie udało się tego stanu rzeczy utrzymać, pomimo że sam Szumborski został wzięty do niewoli. Jednakże niekarność szlachty i lepsze przygotowanie taktyczne strony krzyżackiej przechyliło szale na stronę wroga. Zupełna klęska wojsk królewskich zrównała się w czasie z niepowodzeniami związkowców w walkach o Malbork. Zakon w ciągu następnego roku zdołała odzyskać większość utraconych terenów. Kolejny zjazd pospolitego ruszenia - w Nieszawie -zakończył się rozszerzeniem przywilejów cerekwickich na całą Polskę. Niepowodzenia na polu walki kazały zmienić organizację wojskową z pospolitego ruszenia na armię zaciężną, wymagało to jednak dużych nakładów finansowych. Jako że najbogatszymi wówczas A miastami były Gdańsk, Elbląg i Toruń można tu szukać uzasadnienia wydania przez Kazimierza przywileju dla tych miast. Kłopoty finansowe nie dotyczyły jedynie strony polskiej - np. Malbork został wykupiony z rąk nieopłaconych zaciężnych żołnierzy Zakonu. Tak czy inaczej póki co szala zwycięstwa przechylała się raczej w stronę zakonu. Sytuację zmieniły dopiero zwycięstwa Piotra Dunina pod Święcinem a także wygrana bitwa morska, kiedy to statki polskie starły się z flota niemiecką płynącą na odsiecz zakonowi. W październiku 1446 roku doszło do zawarcia pokoju w Toruniu, którego kompromisowe rezultaty były wynikiem wielkiego wyczerpania obu stron. Polska odzyskała dawne Pomorze Gdańskie i Gdańsk, ziemię chełmińską i michałowską, warmińskie księstwo biskupie oraz Malbork i Elbląg. Wszystkie te ziemie zwane były odtąd Prusami Królewskimi. Pozostała cześć państwa ze stolicą w Królewcu - Prusy Zakonne - stała się lennem polski. Wielki Mistrz wszedł do rady królewskiej a Polacy mogli wstępować do zakonu. Prusy królewskie dostały szeroki samorząd terytorialny, własny sejmik generalny i gwarancje dotyczące miejscowego pochodzenia urzędników państwowych.