„Najstarsze prawa świata” - materiały do egzaminu
Nazwa „prawo starożytnego Bliskiego Wschodu” oznacza prawo istniejące na terenie dzisiejszych państw: Iraku, zachodniego Iranu, Syrii, Jordanii, Libanu, Izraela, Armenii, Turcji, płw. Arabskiego i Egiptu, w okresie od powstania pisma na przełomie IV i III tysiąclecia p.n.e. aż do początków naszej ery. Choć bowiem ostatnie `rdzennie” bliskowschodnie mocarstwo, Persja, upadło w połowie V w. pod ciosami Greków i Macedończyków prowadzonych przez Aleksandra Wielkiego (331), tradycje prawne przetrwały jeszcze kilkaset lat. Ostatnie dokumenty prawne i administracyjne pochodzą z początków pierwszego wieku n.e., ale zarówno pismo klinowe jak i język akadyjski były wciąż używane w pierwszych stuleciach naszej ery.
Często dla określenia prawa obwiązującego na większości tego obszaru (z wyjątkiem Egiptu i Izraela) używa się określenia „prawa klinowe”, ze względu na pismo, jakim spisane została większość dostępnych źródeł - pismo klinowe. Osobno, choć w powiązaniu z prawami klinowymi, bada się prawo starożytnego Izraela, którego głównym źródłem poznania jest Stary Testament, i prawo egipskie, którego dokumenty spisywane były pismem hieroglificznym, hieratycznym i demotycznym w języku egipskim, i które rozwijało się niejako na uboczu reszty bliskowschodniego świata.
Nazwa pisma pochodzi od jego kształtu - klinów wyciskanych w glinie rylcem lub wykuwanych w kamieniu. Nauka zajmująca się badaniem historii obszarów pisma klinowego nazywana jest, od jednego z państw tego regionu, Asyrii, asyriologią
Języki: Językiem najstarszych źródeł jest sumeryjski, szybko jednak, i w znacznie większej ilości pojawiają się w Mezopotamii, a także w Syrii, teksty akadyjskie (najstarszy język semicki). Teksty w języku akadyjskim znajdziemy też w archiwach stolic hetyckiej i egipskiej, gdyż była to swego rodzaju łacina starożytnego bliskiego Wschodu, międzynarodowy język dyplomacji; jest to język większości dostępnych źródeł poznania prawa. Po akadyjsku przestano pisać w Mezopotamii dopiero w pierwszych wiekach naszej ery. Ponadto mamy dokumenty z Azji Mniejszej spisane po hetycku, hebrajską Biblię, a w Egipcie - teksty egipskie.
Źródła prawa
1. Zwyczaj - to podstawowe źródło prawa na całym starożytnym Bliskim Wschodzie; prawo tego obszaru to w znakomitej większości prawo zwyczajowe. Odwołania do prawa zwyczajowego znajdujemy często dokumentach praktyki - zdarza się np., że umowy odsyłają, co do nieuregulowanych w nich kwestii, do „zwyczaju miasta”, „zwyczaju dla córek miasta” itp.
2. Akty normatywne władz, przede wszystkim króla, który z jednej strony stanowił ostatnią instancję sądową, z drugiej był wyrazicielem boskiej sprawiedliwości na ziemi. Król regulował różne dziedziny prawa, gdyż „stanowienie sprawiedliwości” było jedną z jego najważniejszych funkcji. Należy przy tym pamiętać, że nie możemy wprowadzać współczesnego podziału na rozporządzenia, ustawy itp, a nazwa edykt czy dekret ma charakter całkowicie umowny. Królewskie akty prawne mogły dotyczyć:
a. ustroju państwa
b. funkcjonowania administracji.
c. gospodarki, a ściślej mówiąc przywrócenia sprawiedliwości społecznej w obrocie gospodarczym. Do tej kategorii należą tzw. dekrety mišaru - „przywracające sprawiedliwość”, tzn. anulujące pożyczki zaciągnięte pod przymusem ekonomicznym i ich konsekwencje, takie jak np. niewola za długi czy wymuszona sprzedaż nieruchomości.
d. wymiaru sprawiedliwości. Król, rozstrzygając sprawy jako najwyższy sędzia, niekiedy stanowił przy okazji ogólne normy dotyczące budzących wątpliwości kwestii z zakresu prawa sądowego. Być może takie właśnie rozporządzenia były źródłem powstania tzw. kodeksów prawnych - sporządzonych na królewski rozkaz zbiorów praw.
Z obszaru praw klinowych zachowały się następujące zbiory praw: Kodeks Hammurabiego, sporządzony na rozkaz najwybitniejszego z władców epoki starobabilońskiej, prawdopodobnie około 1750 r. p.n.e, dwa wcześniejsze zbiory w języku sumeryjskim (Ur-Nammu, Ur, 2100; Lipit-Ištar, Isin, 1900), mniej więcej współczesny Hammurabiemu zbiór praw z Ešnunny (1770), Prawa Średnioasyryjskie z Aszur w płn Mezopotamii z XI w. (prawdopodobnie kopia XIV-wiecznego oryginału) i Prawa Nowobabilońskie, pochodzące z VII stulecia z Sippar w środkowej Mezopotamii. Z Anatolii (Azja Mniejsza) znane są Prawa Hetyckie, spisane pomiędzy XVI i XII w.
Status tych aktów nie jest jasny, więc nie jest pewne, czy możemy o nich mówić jako o ustawach królewskich, tzn. czy stanowiły one źródło powszechnie obowiązujących norm prawnych. Zdania są podzielone, jednak znaczna część historyków prawa skłonna jest je, a przynajmniej niektóre z nich, za takowe uznać.
Na uwagę zasługuje konstrukcja „kodeksów”. Nie regulują one w sposób wyczerpujący żadnej gałęzi prawa, i z pozoru ich układ pozbawiony jest większej logiki, zaś same przepisy - bardzo kazuistyczne. Typowe sformułowanie paragrafu to: „Jeśli ktoś..... to...” (np. par. 1 Kodeksu Hammurabiego (dalej KH) „Jeśli człowiek oskarża innego człowieka o zabójstwo, ale nie potrafi tego udowodnić, oskarżający zostanie zabity”.). Jednak gdy przyjrzeć się bliżej, da się zauważyć wyraźny schemat konstrukcyjny, polegający na tym, że bierze się pewien przypadek wyjściowy, a następnie w kolejnych paragrafach rozważa jego możliwe warianty - np. par. 134-136 KH - sytuacja żony której mąż dostał się do niewoli poza granicami kraju: par. 134 „Jeśli człowiek został schwytany, a w jego domu nie ma dość zapasów, jego żona może wejść do domu innego; ta kobieta nie będzie podlegać żadnej karze”; par. 135: „Jeśli człowiek zostanie schwytany i w jego domu nie ma dość zapasów, a jego żona przed jego powrotem wejdzie do domu innego i urodzi dzieci, a potem jej mąż powróci i wróci do swego miasta, ta kobieta wróci do swego pierwszego męża; dzieci będą dziedziczyć po swoim ojcu”; par. 136: Jeśli człowiek opuści swoje miasto i ucieknie, a po jego odejściu jego żona wejdzie do domu innego - jeśli człowiek ten potem wróci i pochwyci swoją żonę, ponieważ pogardził swoim miastem i uciekł, żona uciekiniera nie wróci do swego męża”. Stosunkowo łatwo jest także odtworzyć ogólne normy, którymi kierował się ustawodawca, nie potrafiąc ich w sposób generalny sformułować - z jednej strony ochronę kobiety przed nędzą, z drugiej - ochronę niewinnego jeńca, który powracając do miasta, nie powinien stanąć wobec perspektywy utraty rodziny; jednocześnie jednak chroni się interesy majątkowe dzieci z drugiego związku; sytuację zmienia zaś wina „dezertera”; zasada winy jest tu wyraźna, choć nigdzie niesformułowana. Można więc powiedzieć, że ustawodawstwo królewskie ma charakter kazuistyczny, opiera się jednak na dorozumianych normach o charakterze generalnym.
3. Precedensy; prawdopodobnie charakter wiążący miały przynajmniej wyroki sądów królewskich.
.
Prawo karne
1. Źródła poznania
Podstawowym źródłem wiadomości o prawie karnym na starożytnym Bliskim Wschodzie w obszarze praw klinowych są tzw. kodeksy prawne. Dokumentów praktyki, tzn. zapisów procesów karnych, zachowało się niewiele. Powoduje to, że najlepiej znamy prawo karne z tych regionów i epok, z których pochodzą kodeksy, tzn. z Mezopotamii epoki Ur III i starobabilońskiej, Asyrii epoki średnioasyryjskiej i państwa hetyckiego, natomiast bardzo mało wiemy o prawie karnym regionów peryferyjnych, zwłaszcza Syrii.
2. Zasady
a. Nie obowiązywały zasady nullum crimen i nulla poena, ani zasada równości wobec prawa; najlepiej widać to w prawach Hammurabiego, gdzie kary za to samo przestępstwo są różne w zależności od statusu społecznego przestępcy i ofiary.
b. Kary miały tylko częściowo charakter publiczny. W pełni publiczny charakter miały przede wszystkim kary za przestępstwa, bezpośrednio godzące w interesy państwa, przestępstwa przeciwko bogom, bezwzględnie karane śmiercią, gdyż alternatywą była boska zemsta na całej społeczności, czy przestępstwa przeciw królowi i jego urzędnikom. Już w przypadku zabójstwa czy poważnego uszkodzenia ciała osoby prywatnej ofiara (lub jej rodzina) stały przed alternatywą - zemsta (poprzez surową karę wykonywaną przez państwo), czy kompensacja. Niekiedy natomiast, w przypadku przestępstw o charakterze ściśle rodzinnym, decyzja o wymierzeniu kary należała do poszkodowanego - i tak, zdradzony mąż, który przyłapał żonę na gorącym uczynku z kochankiem, miał do wyboru dwie możliwości - żądać jej śmierci, co pociągało też skazanie na śmierć kochanka, bądź przebaczyć, co automatycznie oznaczało królewskie przebaczenie dla kochanka.
d. Mimo że bliskowschodnie prawo nie zna pojęcia winy, w praktyce często właśnie od niej kara była uzależniona. Np. zgodnie z KH kara za nieumyślne spowodowanie śmierci podczas bójki jest zupełnie inna niż za zabójstwo, ale oskarżony musi złożyć przysięgę, że nie zadał śmiertelnego ciosu umyślnie.
c. Kary służyły po pierwsze dokonaniu odpłaty, po drugie - rekompensacie strat poniesionych przez ofiarę; duża ilość przepisów przewiduje kompensację w srebrze lub w naturze (np. nowy niewolnik za „uszkodzonego”). Niekiedy wyraźny jest też cel prewencji (generalnej i indywidualnej), widoczny np. w publicznym wykonywaniu kar i w ich surowości
d. Sprawiedliwa kara to kara, która jak najdokładniej odpowiada popełnionemu przestępstwu. W konsekwencji nie obowiązywała zasada indywidualizacji odpowiedzialności karnej - innymi słowy, nie jest tak, że każdy odpowiada tylko za siebie, a przynajmniej nie tak, jak my to rozumiemy. Najlepszym przykładem są przypadki tzw. talionu per procura, kiedy to za przestępstwo popełnione przez głowę rodziny ponosi jeden z członków tej rodziny. Np. zgodnie z par 230 KH, jeśli budowniczy zbudował dom, który się zawalił, co spowodowało śmierć syna właściciela domu, zabity ma zostać nie budowniczy, lecz jego syn. W przekonaniu mieszkańców Mezopotamii nie było to nawet karanie syna za czyny ojca. Tu karze się bowiem ojca przez zabicie jego syna, po to, by kara miała charakter rzeczywistej odpłaty, tj. aby wyrządzić przestępcy dokładnie takie samo zło, za jakie on jest odpowiedzialny. Syn jest tu z prawnego punktu widzenia po prostu przedłużeniem osoby ojca, a nie osobą odpowiedzialną za jego czyny. Tak naprawdę nie jest w ogóle traktowany jako osoba, ale np. jak oko, które należy wybić komuś, kto wybił oko drugiemu.
e. Znana była odpowiedzialność za podżeganie i pomocnictwo, zwykle taka sama (lub nawet surowsza), jak za samo sprawstwo.
f. Niekiedy pojawia się subsydiarna odpowiedzialność odszkodowawcza władz publicznych; KH w par 23 przewiduje, że jeśli doszło do włamania i nie schwytano włamywacza, okradziony ma oszacować wartość skradzionych nieruchomości „przed bogiem”, czyli zapewne pod przysięgą, a miasto i gubernator wypłacą mu pełne odszkodowanie. Prawdopodobnie kryje się za tą dyspozycją przekonanie, że skoro władze nie wywiązały się ze swego obowiązku schwytania sprawcy, powinny przynajmniej wynagrodzić stratę poszkodowanemu.
Rodzaje kar:
szeroko rozpowszechnione kary pieniężne, będące w istocie kompensacją dla poszkodowanego za poniesione straty
kary cielesne, zwykle na zasadzie talionu bądź odzwierciedlające (wybicie zęba za wybicie zęba równemu sobie; ale już dla niewolnika który uderzył wolnego człowieka - odcięcie ręki); niekiedy mają one charakter hańbiący, jak np. publiczna chłosta
zwykła kara śmierci, niekiedy połączona z karami dodatkowymi, jak np w par 60 Praw z Esznunny, gdzie karą dla niedbałego strażnika, który dopuścił do włamania do pilnowanego domu, jest nie tylko kara śmierci, ale także hańbiący pochówek w miejscu przestępstwa, bez własnego grobu; niekiedy, jak w przypadku zdrady, kara dodatkową była konfiskata mienia Zarówno karę śmierci jak i kary cielesne zwykle można było wykupić, jeśli zgadzała się na to ofiara lub jej rodzina.
kwalifikowana kara śmierci za szczególnie ciężkie przestępstwa - wbicie na pal, spalenie żywcem. O jej zastosowaniu decydowały dodatkowe okoliczności obciążające, sprawiające, że przestępstwo było uważane za szczególnie odrażające. Na przykład zgodnie z par. 25 KH, człowiek, który pomagając sąsiadowi w gaszeniu pożaru okradł go, ma zostać wrzucony do ognia - jasne jest, że za okoliczność obciążającą uważa się wykorzystanie trudnej sytuacji właściciela, który nie dość, że traci majątek w pożarze, zostaje jeszcze okradziony przez nieuczciwego sąsiada.
kara wygnania, np. za kazirodztwo
więzienie, choć jego charakter nie jest jasny; nie do końca wiadomo czy miało ono charakter kary, czy raczej środka zapobiegawczego.
Obrona konieczna i początek:
Zabójstwo lub uszkodzenie ciała dokonane w samoobronie nie było karane. Podobnie działo się, jeśli ofiara sama sprowokowała sytuację w której ucierpiała. Prawa hetyckie stanowią np., że jeśli mężczyzna porwał wolną kobietę, a jej rodzina wyruszyła w pościg, skutkiem czego porywacz zginął, nie powstają żadne roszczenia, bo to on spowodował zaistniałą sytuację, a co za tym idzie - własną śmierć.
Rodzaje przestępstw
Brak wyraźnie określonego podziału przestępstw, bo brak doktryny prawa. Można jednak odtworzyć pewne zasady, którymi kierowali się autorzy zbiorów prawnych, ustalając kary za poszczególne przestępstwa, i, co za tym idzie, stosowany przez nich, choć niewypowiedziany, podział. Kryterium wydaje się być stopień moralnej naganności czynu (bo niekoniecznie winy; w niektórych przypadkach odpowiedzialność ponosiły osoby które dziś uznalibyśmy za całkowicie niewinne):
Wystąpienia przeciw osobom usytuowanym wyżej w hierarchii społecznej:
przestępstwa przeciwko bogom - jak:
bezpośrednie naruszenie boskich interesów: bluźnierstwo, świętokradztwo,
nieposłuszeństwo (np nieprzestrzeganie zasad kultu, złamanie przysięgi złożonej bogu)
praktyki niemiłe bogom - czarownictwo, aborcja, zachowania seksualne odbiegające od uznawanej normy (kazirodztwo, sodomia, niekiedy homoseksualizm).
Wszystkie te przestępstwa powodowały niezadowolenie bogów; znaczna część z nich powodowała także powstanie rytualnej nieczystości, dotykającej nie tylko winnego, lecz także jego rodzinę czy miasto, która już sama w sobie mogła ściągnąć gniew boży. Najcięższe przestępstwa przeciw bogom karane były śmiercią. Surowe kary wynikały z obawy przed reakcja obrażonego boga, który mógł w odwecie sprowadzić zarazę, klęskę głodu czy najazd wroga.
b. przestępstwa przeciw królowi: zdrada, bunt, nieposłuszeństwo, złamanie przysięgi złożonej na imię króla, korupcja urzędników królewskich. Sprawy te były zwykle zastrzeżone dla sądu króla (osobistego), a kara zależała od swobodnego uznania władcy, zwykle jednak była to kara śmierci, w przypadku zdrady połączona z konfiskatą mienia.
c. przestępstwa przeciw sędziom i urzędnikom - zwłaszcza nieposłuszeństwo - karane śmiercią.
d. przestępstwa żony przeciw mężowi - zwłaszcza zdrada małżeńska, zwykle kara zależała w dużej mierze od swobodnego uznania męża, często możliwa była kara śmierci.
2. Inne poważne przestępstwa (w wysokim stopniu moralnie naganne): zabójstwo, uszkodzenie ciała, zgwałcenie, krzywoprzysięstwo, kradzież.
Ich wspólną konsekwencją było to, że po stronie ofiary (lub jej rodziny) powodowały powstanie alternatywnego uprawnienia - do dokonania zemsty na osobie sprawcy bądź do żądania kompensacji (kompozycji). Wykonanie jednego i drugiego nie było prywatną sprawą uprawnionego, lecz było kontrolowane, a często także regulowane przez sąd, i musiało się mieścić w ramach ustalonych przez prawo. Zasadą było, że przestępstwa te ścigano z oskarżenia prywatnego, a władze publiczne bardzo rzadko interweniowały z urzędu; najczęściej wtedy, gdy ofiara lub jej rodzina nie były w stanie tego uczynić.
3. Drobniejsze przestępstwa - lekkie uszkodzenia ciała, uszkodzenie cudzej własności (w tym cudzego niewolnika, w niektórych przypadkach uwiedzenie wolnej dziewczyny pozostającej pod władzą ojca). Są to czyny w mniejszym stopniu moralnie naganne, popełnione z zaniedbania, zwykle powodujące głównie lub wyłącznie straty materialne. Kary też zwykle są pieniężne, a wynagrodzenie szkód jest ich głównym celem; brak zapłaty mógł jednak prowadzić do niewoli za długi.
Prawo cywilne
Część ogólna
Osoby fizyczne
Społeczeństwa starożytnego Bliskiego Wschodu były silnie zhierarchizowane, a status prawny pojedynczej osoby fizycznej był zdeterminowany przez jej status społeczny, gdyż oczywiście nie obowiązywała zasada równości wobec prawa. Od statusu społecznego zależały nie tylko prawa i obowiązki osoby w sferze prawa cywilnego, ale także w sferze prawa karnego.
Kwestia początku i końca bytu osoby fizycznej pozostaje w zasadzie poza zainteresowaniem bliskowschodnich prawodawców; za oczywistą przyjmuje się zasadę, że początkiem bytu jest żywe urodzenie, końcem zaś śmierć. Niekiedy jednak zdarzały się sytuacje, że ktoś np. zaginął, i trzeba było tę kwestię uregulować. KH reguluję taką sytuację w odniesieniu do kobiety (133-35), która, w wyniku przedłużającej się nieobecności męża, nie ma środków do życia. Nie przeprowadza się wówczas co prawda żadnej procedury uznania za zmarłego, kobieta ta może jednak postąpić tak, jakby jej mąż faktycznie nie żył, tzn. wyjść drugi raz za mąż. Jeśli jednak mąż powróci, odzyskuje swoje prawa i odbiera żonę; chyba że uprzednio „wzgardził swoim miastem i uciekł”; w takim przypadku, zdaniem ustawodawcy, na ochronę bardziej zasługuje drugie małżeństwo, zawarte z porządniejszym człowiekiem.
Zdolność do czynności prawnych
Zależała ona od wielu czynników; można powiedzieć, że większość mieszkańców starożytnego Bliskiego Wschodu miała, z różnych względów, jedynie ograniczoną zdolność do czynności prawnych. Najpoważniejszym, ale nie jedynym ograniczeniem tej zdolności była niewola. W zasadzie pełną zdolność do czynności prawnych miał jedynie wolny mężczyzna będący głową rodziny; w wyjątkowych przypadkach tę pozycję mogła zajmować kobieta, zwykle wdowa lub jedyna córka, dziedziczka ojcowskiego majątku. Co prawda nie możemy w odniesieniu do starożytnego Bliskiego Wschodu mówić o władzy pater familias podobnej do tej jaką znamy ze starożytnego Rzymu, nie dysponował on też prawem życia i śmierci wobec podległych mu członków rodziny, jednak mimo to ich zdolność do czynności prawnych pozostawała ograniczona. Przede wszystkim głowa rodziny mogła dokonywać czynności prawnych wpływających bezpośrednio na status prawny członków rodziny, aż do sprzedania ich w niewolę włącznie (zwykle z powodu długów); w przypadku gdy ojciec rodziny był zadłużony, wierzyciele często traktowali członków jego rodziny jako część jego majątku ruchomego, zajmując ich za długi, co było sposobem wywarcia presji na dłużnika. Członkowie rodziny ponosili też niekiedy konsekwencje popełnionych przez ojca rodziny przestępstw w sytuacjach, gdy prawo przewidywało talion per procura, bądź, np., oprócz kary śmierci dla sprawcy przekazanie jego rodziny w niewolę rodzinie ofiary.
Czynniki wpływające na zdolność do czynności prawnych:
1. Płeć - w większości przypadków, to nie sam fakt bycia kobietą upośledzał prawnie, a fakt bycia czyjąś córką lub czyjąś żoną, podlegały one bowiem władzy ojca lub męża i mogły być przez niego np. zastawione lub sprzedane w niewolę, a ponadto winne mu były posłuszeństwo. Kobieta mogła być właścicielką zarówno ruchomości jak i nieruchomości, wszczynać procesy czy zeznawać w sądzie. Prawo nie zakazywało nawet zamężnej kobiecie zawierania umów, tyle że w praktyce takie umowy pojawiają się bardzo rzadko; jeśli mężatki pojawiają się w obrocie prawnym, to zwykle działając razem ze swoimi mężami. Bardzo rzadko, a w niektórych epokach wcale, kobiety występują jako świadkowie zawieranych umów. Samodzielnie działające kobiety to wdowy, rozwódki, córki-dziedziczki bądź kobiety podejrzanych profesji, jak karczmarka czy prostytutka. Szczególny status miały, zwłaszcza w okresie starobabilońskim, kapłanki wysokiej rangi, z których najważniejsze były nadītum. Uważane za młodsze żony boga, któremu służyły, nadītum Szamasza nie miały prawa wychodzić za mąż ani mieć dzieci, a innych bogów - tylko mieć dzieci, poza tym kapłanki Szamasza zamieszkiwały w klasztorze. Ta grupa kobiet bardzo często pojawia się jako strony rozmaitych umów. Natomiast, jak się wydaje, prawo wyraźnie wykluczało kobiety z pełnienia jakichkolwiek urzędów, z wyjątkiem urzędów kapłańskich.
2. Wiek - oczywiście dla uzyskania zdolności do czynności prawnych konieczne było osiągnięcie pełnoletniości, jednak źródła nie podają wyraźnie, w jakim wieku miało to miejsce, prawdopodobnie decydowało osiągnięcie fizycznej dojrzałości lub zdolność do pracy. Z prawnego punktu widzenia znacznie istotniejsza była pozycja zajmowana w rodzinie - podporządkowana lub zwierzchnia, a wyjście spod władzy ojca nie zależało bezpośrednio od osiągnięcia odpowiedniego wieku; wiek był ważny o tyle, że ojciec dorosłych synów mógł zdecydować się na wydzielenie im majątku, wyzwalając ich tym samym spod swojej władzy. Natomiast jeśli głową rodziny była wdowa, najczęściej (chyba że testament ojca uregulował to inaczej), traciła tę pozycję w momencie osiągnięcia dorosłości przez dzieci. Zdarzało się niekiedy, że ojciec rodziny chciał zabezpieczyć przyszłość żony, bądź niepodzielność gospodarstwa, na okres po osiągnięciu pełnoletniości przez dzieci. Było to możliwe poprzez nadanie jej w testamencie statusu „matki i ojca” domostwa, i zastrzeżenie, że dzieci mają jej być posłuszne aż do jej śmierci i że do tego czasu nie wolno im także żądać działu spadku, pod groźbą utraty udziału spadkowego.
3. Pochodzenie społeczne - niewątpliwie status społeczny miał istotne znaczenie w całej historii starożytnego Bliskiego Wschodu, ale, w przeciwieństwie np. do stanowych społeczeństw średniowiecznej Europy, sytuacja ta znalazła niewielkie odzwierciedlenie w znanym nam prawie.
4. „Obywatelstwo” - chodzi o przynależność do określonej jednostki polityczno-administracyjnej, z która wiązały się konsekwencje prawne. Bycie „obywatelem” oznaczało bycie wolnym mieszkańcem danego miasta/państwa, w opozycji do cudzoziemców. Wolno urodzeni uzyskiwali obywatelstwo z mocy prawa, niewolnicy, cudzoziemcy i inni mogli je uzyskać z woli władcy. Podstawową konsekwencją prawną bycia „obywatelem” stanowiło podleganie ochronie prawnej na mocy lokalnego prawa; cudzoziemiec takiej ochronie nie podlegał, chyba że wynikała ona z umowy międzynarodowej z krajem jego pochodzenia bądź na mocy specjalnego rozkazu królewskiego, przyznającego cudzoziemcowi status rezydenta, dający równy z obywatelami dostęp do lokalnych sądów. Drugą istotną konsekwencją bycia obywatelem było posiadanie pewnych praw politycznych, nieprzysługujących cudzoziemcom, w szczególności prawo uczestnictwa w samorządowych organach zarządzających miastami, a zwłaszcza w zgromadzeniu miejskim, obejmującym, jak się wydaje, wszystkich wolnych obywateli miasta.
5. Wolność/niewola - pełnię praw mieli jedynie wolni mieszkańcy miast i wsi. Należy jednak pamiętać, że nie można porównywać niewolnictwa na starożytnym Bliskim Wschodzie z niewolnictwem np. w Rzymie lub w Grecji, a ponadto między wolnymi i niewolnikami istniał cały szereg sytuacji pośrednich, jak np. osoby oddane w zastaw za długi.
Niewolnicy - należy odróżnić niewolników za długi i z głodu oraz zwykłych.
Niewolnictwo za długi i głodowe było plagą na Bliskim Wschodzie; ludzie często oddawali siebie lub swoje dzieci w niewolę, kiedy np. w wyniku klęski nieurodzaju nie byli w stanie spłacić wcześniej zaciągniętych długów; zdarzało się też, że w zamian za spłatę długu oddawano się w niewolę temu kto te długi spłacił.
Niewolnictwo „z głodu” dotyczyło przede wszystkim dzieci, rzadziej dorosłych. W okresach wojny i nieurodzaju zwykle gwałtownie rośnie liczba umów na mocy których ludzie sprzedają swoje dzieci w niewolę „aby przeżyły” czy „aby miały co jeść”. Takie działania, które nam wydają się okrutne czy wręcz nieludzkie, mają jednak swoją drugą stronę - często kupowanie w ciężkich okresach cudzych dzieci nie było wyzyskiem, a wręcz przeciwnie - działalnością charytatywną, ratowaniem dzieci które inaczej by umarły, i jednocześnie pomocą finansową dla ich rodziców. Pokazują to np. dokumenty z z Emar w Syrii, w II połowie II tysiąclecia. W jednym z tych tekstów rodzice sprzedają swoje dzieci, włącznie z niemowlęciem przy piersi, w czasie „głodu i wojny” bogatemu kapłanowi. Imię jednego z tych dzieci odnaleziono w późniejszym tekście, jako pisarza, a więc członka miejskiej elity. Innymi słowy - kapłan nie kupił dzieci po to by np. zmuszać je do ciężkiej pracy, ale dał im znakomite wykształcenie i zapewnił dobrą pozycję społeczną.
Te dwa rodzaje niewoli ustawały przede wszystkim w wyniku wykupu. Drugi sposób zakończenia niewoli za długi i niewoli głodowej to umorzenie długów, które prawo przewidywało w dwóch przypadkach (oczywiście oprócz mało prawdopodobnego umorzenia przez wierzyciela z dobroci serca). Art. 117 KH przewiduje, że członek rodziny dłużnika sprzedany przez niego w niewolę z powodu długów powinien odzyskać wolność po upływie 3 lat; prawdopodobnie w konkretnych przypadkach decydował o tym sąd. Ponadto co jakiś czas władcy wydawali edykty mišaru umarzające długi; powodowały one również wyzwolenie osób które znalazły się z powodu tych długów w niewoli. Także taki dekret nie działał automatycznie, specjalnie powołana komisja ustalała, czy w danym przypadku zachodziły przesłanki do jego zastosowania.
Druga kategoria to tzw. zwykli niewolnicy. Należały tu przede wszystkim osoby urodzone w niewoli, jako dzieci dwojga niewolników lub pana i niewolnicy (tym ostatnim przysługiwały jednak większe prawa, w szczególności prawo do wyzwolenia po śmierci pana, zgodnie z KH). Ponadto potencjalnymi niewolnikami byli jeńcy wojenni; uważano ich za należących do króla. Niewola mogła też być karą, zarówno za przestępstwa jak i mogła mieć charakter kary umownej. Np. wiele umów adopcji przewiduje, że jeśli adoptowany jednostronnie wypowie umowę, adoptujący może go sprzedać jako niewolnika.
W przypadku zwykłej niewoli sposobem jej zakończenia było przede wszystkim wyzwolenie dokonane przez właściciela. Wyzwolenie takie było formalnym, uroczystym aktem, najczęściej połączonym z dokonaniem pewnych czynności symbolicznych, jak namaszczenie głowy niewolnika olejem. Często było ono zresztą dokonywane z zastrzeżeniem, że były niewolnik będzie opiekował się panem aż do jego śmierci, i dopiero potem może swobodnie odejść. Jeśli wyzwoleniec nie wykonał takiej umowy, nie powodowało to unieważnienia jego wyzwolenia, jednak zwykle zastrzegano wysokie kary umowne, i konieczność ich zapłaty mogła prowadzić do ponownego popadnięcia w niewolę, tym razem za dług. Zdarzało się też często wyzwolenie niewolnika połączone z jego adopcją; w takim przypadku obowiązek opieki wynikał ze statusu dziecka, a w akcie adopcji zastrzegano np. karę umowną polegającą na popadnięciu w niewolę w razie niewywiązywania się z tych obowiązków.
Zdolność niewolników do czynności prawnych była ograniczona, nie byli jej oni jednak całkowicie pozbawieni, zaś mimo że w zasadzie prawo traktowało ich jak rzeczy, właściciel nie miał nad nimi pełnej władzy, obejmującej także pozbawienie życia. Ponieważ niewolnik stanowił własność swojego pana i część jego majątku, można go było sprzedać, zastawić, wynająć czy odziedziczyć. Dotyczy to również niewolników za długi, choć oni byli niejako obciążeni prawem odkupu, mającym charakter prawa rzeczowego, skutecznego wobec każdego kolejnego właściciela, i chronieni byli prawnie przed sprzedażą za granicę. W umowach sprzedaży niewolników zwykle umieszczano rękojmię za wady fizyczne (na wypadek gdyby w określonym czasie ujawniła się ukryta choroba bądź niewolnik okazał się skłonny do ucieczek), jak również za wady prawne, gdyby okazał się być obciążony prawami osób trzecich.
Ponieważ niewolnik sam stanowił przedmiot prawa własności, co do zasady nie mógł być właścicielem. Mógł być jednak posiadaczem wydzielonego mu przez pana peculium; był to majątek wydzielony przez pana faktycznie, a nie prawnie, którym niewolnik mógł, jeśli pan się na to zgodził, samodzielnie i na własny rachunek zarządzać; zgromadzony przez niego majątek wracał jednak po jego śmierci do właściciela. Niewolnicy mogli też być posiadaczami innych niewolników. W związku z tym niewolnik mógł zawierać umowy na własny rachunek.
Niewolnicy mieli także zdolność prawną i do czynności prawnych w zakresie prawa rodzinnego. Niewolnicy mogli zawierać małżeństwa, zarówno między sobą jak i z osobami wolnymi, za zgodą pana. Prawa męża niewolnicy przeważały nad prawami właściciela do niewolnicy przede wszystkim w sferze seksualnej - tu pierwszeństwo miało wyłączne prawo męża.
Forma czynności prawnych - oczywiście ta kwestia nigdzie nie jest uregulowana w kompleksowy sposób, natomiast widać wyraźnie, że przeważającą formą czynności prawnych była forma ustna, a wszelkie dokumenty praktyki spisane są jak protokoły czynności dokonanych ustnie,
Prawo rzeczowe
Na starożytnym Bliskim Wschodzie nie tylko nie istniała teoretyczna konstrukcja własności; w języku akadyjskim brak nawet takiego pojęcia, nie istnieje w nim również termin odpowiadający współczesnemu pojęciu „właściciel”.
O podziałach rzeczy możemy wnioskować przede wszystkim z różnic, jakie występują w ich traktowaniu w dokumentach praktyki prawnej. Widoczny jest przede wszystkim podział na nieruchomości i rzeczy ruchome, do których zaliczano niewolników (choć nazw tych nigdy się nie używa) - znacznie surowszy jest reżim prawny stosowany przy obrocie nieruchomościami, a także znacznie większe ograniczenia nałożone na ich alienację. Ponadto widać, że dokumenty praktyki obejmują tylko niektóre typy rzeczy ruchomych; są to przede wszystkim niewolnicy i zwierzęta; pozostałe niewątpliwie były również przedmiotem obrotu, ale umowy zawierano ustnie.
Nabycie własności:
- przeniesienie własności - następowało przede wszystkim w drodze sprzedaży, ale niekiedy także zamiany i darowizny.
- dziedziczenie.
Powszechnie przyjmuje się, że na starożytnym Bliskim Wschodzie własność przechodziła na nabywcę w momencie zapłaty ceny, natomiast dla przejścia własności nie było konieczne wydanie rzeczy.
Jak się wydaje, nie było co do zasady możliwe nabycie własności od nieuprawnionego. Ilustrują to przepisy KH; zgodnie z nimi, jeśli ktoś nabył rzecz która okazała się skradziona, musi oddać ją właścicielowi. Przysługuje mu jedynie roszczenie odszkodowawcze do sprzedawcy. Podobnie było zapewne w przypadku nieruchomości. W odniesieniu do tych ostatnich, szczególny sposób ochrony dobrej wiary nabywcy zawierają prawa średnioasyryjskie, przewidujące procedurę obligatoryjnego publicznego ogłaszania sprzedaży nieruchomości, z oznaczeniem terminu zawitego, po którym nie można już było zgłaszać do tej nieruchomości żadnych roszczeń, a dobra wiara nabywcy była chroniona przez państwo.
Właściciel mógł utracić swoje prawo na rzecz państwa, poprzez konfiskatę i wywłaszczenie, pierwsze mające charakter kary, drugie dokonywane przez władze zapewne dla celów użyteczności publicznej i za odszkodowaniem.
Współwłasność
Jedną z najczęstszych przyczyn powstawania współwłasności było dziedziczenie. Po śmierci ojca rodziny, jeśli zmarł nie pozostawiając testamentu, spadkobiercy pozostawali do czasu dokonania podziału spadku jego współwłaścicielami. Podobna sytuacja miała miejsce, gdy w testamencie ojciec mianował nową głowę domu (najczęściej swoją żonę) i zabronił dzielenia spadku aż do jej śmierci. Źródłem współwłasności mogła być jednak także czynność prawna, przede wszystkim umowa sprzedaży. Zdarza się stosunkowo często, że kilka osób (zwykle, choć nie zawsze, są to bracia), kupuje razem jedną nieruchomość. Źródłem współwłasności mogła być prawdopodobnie również czynność pod tytułem darmym.
Charakter współwłasności - była to najprawdopodobniej współwłasność w częściach ułamkowych, a w przypadku, gdy w umowie nie sprecyzowano wyraźnie wysokości udziałów, były one równe. Udziałem we współwłasności można było rozporządzać, także bez zgody współwłaścicieli. Zniesienie współwłasności następowało bądź w drodze umowy, bądź sądowego podziału majątku.
Ochrona własności - nie wiemy, czy istniały jakieś specjalne roszczenia służące ochronie własności, natomiast zachowało się, z różnych okresów, sporo protokołów procesów, przede wszystkim o bezprawne pozbawienie posiadania, wytoczonych przez właścicieli. Jak się wydaje, ciężar dowodu spoczywał wówczas zwykle na osobie która zajęła nieruchomość- musiała udowodnić że miała do niego prawo, wynikające np. z faktu, że właściciel nieruchomości był pozostającym w zwłoce dłużnikiem tej osoby.
Zachowały się także teksty dokumentujące przypadki powództwa o ustalenie prawa własności; tam gdzie istniał kataster, odwoływano się do niego, tam gdzie go nie było, ustalano prawa stron przy pomocy innych środków dowodowych, przede wszystkim świadków i dokumentów (np. świątynnych rejestrów finansowych).
Prawa zastawnicze
Zastaw na osobach
Ustanawiany był albo razem z zawarciem umowy pożyczki, albo osobno, po jej zawarciu, w odrębnym dokumencie. Dłużnik mógł zastawić swoich niewolników, swoją żonę, dzieci, innych podlegających mu członków rodziny, jak również siebie samego. Znano zarówno zastaw z dzierżeniem jak i bez dzierżenia. W pierwszym przypadku wierzyciel od razu przejmował posiadanie osoby będącej przedmiotem zastawu, w drugim - był do tego uprawniony jedynie w razie zwłoki dłużnika. Zastaw bez dzierżenia był jednak znacznie rzadszy. Zastaw z dzierżeniem był to zwykle zastaw antychretyczny, tzn. wierzyciel miał prawo użytkowania przedmiotu zastawu, czyli wykorzystania pracy zastawionej osoby. Praca tej służyła spłaceniu odsetek od kapitału, który dłużnik musiał spłacić w całości, aby zastaw wykupić.
Wygaśnięcie zastawu następowało przede wszystkim wraz z wygaśnięciem wierzytelności, którą zabezpieczał, tzn. jeśli dłużnik spłacił pożyczkę.
Zastaw na nieruchomościach
Podobnie jak zastaw na osobach, mógł być z dzierżeniem lub, rzadziej, bez dzierżenia; w tym drugim przypadku zapewne poprawniej byłoby, przez analogię do polskiego prawa, mówić o hipotece. Zdarzały się też przypadki zastawienia przez dłużnika całego swojego majątku, wtedy był to zawsze zastaw bez dzierżenia. W przypadku nieruchomości, zwłoka dłużnika zwykle powodowała skutek w postaci nabycia przez wierzyciela własności przedmiotu zastawu, ale często miało to miejsce, tak jak w prawie średnioasyryjskim, nie automatycznie, ale po przeprowadzeniu odpowiedniego postępowania.
Zastaw na ruchomościach
Jest on najrzadziej poświadczony w dokumentach (z wyjątkiem zastawu na niewolnikach, ale oni byli w przypadku oddania zastaw lub sprzedaży za długi traktowani przez prawo raczej jak ludzie niż jak rzeczy, czego dowodzi np. zawarta w KH ochrona prawna sprzedanej za długi niewolnicy, która urodziła swemu panu dzieci). Podstawowym przedmiotem zastawu były zwierzęta, zdarzały się też niekiedy meble. Wydaje się jednak, że w większości przypadków dla ustanowienia zastawu na ruchomości ograniczano się do zawarcia umowy ustnej.
Zobowiązania
Na starożytnym Bliskim Wschodzie większość umów zawierana była ustnie; to co do nas dotrwało w formie pisemnej to ślady zaledwie znikomej części obrotu prawnego obejmującego 3000 lat. Tabliczka miała bowiem tylko walor dowodowy, była protokołem zawartej wcześniej ustnie umowy. Tak więc co do zasady, dla powstania zobowiązania z kontraktu wystarczyła ustna czynność prawna dokonana w obecności świadków.
Można wskazać dwa podstawowe źródła zobowiązań. Powstawały one poprzez ustną, zestandaryzowaną umowę zawartą w obecności świadków. Drugie źródło zobowiązań to jednostronna, uroczysta przysięga, z chwilą złożenia rodząca jednostronne zobowiązanie po stronie przysięgającego.
Zasadnicze rodzaje umów: sprzedaż, zamiana, darowizna, przechowanie, najem, pożyczka (często z zastawem), poręczenie, spółka, umowa o pracę. Ponadto istniały umowy nieznane w dzisiejszym prawie: dotyczące stanu cywilnego - umowy małżeńskie, konkubinatu, adopcji, oddania w niewolę; umowy pomiędzy sprawcą przestępstwa a jego ofiarą, ustalające zastępczą karę za przestępstwo.
Cechą charakterystyczną bliskowschodnich umów są bardzo niekiedy surowe kary umowne za niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania. Obok zawrotnych często kar finansowych (np. 1000 szekli srebra w umowach z Emar w Syrii), przewiduje się kary cielesne, okaleczające (np. wlanie roztopionego ołowiu do ust), z karą śmierci włącznie. Jest przedmiotem sporu, czy były one rzeczywiście egzekwowane.
Sprzedaż: zwykle stosowany reżim prawny był odmienny w przypadku nieruchomości, i ruchomości, do których w tym przypadku zaliczano niewolników. Cechą charakterystyczną umów sprzedaży jest częste występowanie, zwłaszcza przy sprzedaży nieruchomości, różnego rodzaju czynności symbolicznych, symbolizujących przeniesienie własności lub fikcyjne wejście nabywcy do rodziny zbywcy, jak np. przekazanie grudki ziemi czy rytualny posiłek wspólnie spożywany przez strony. Znano instytucję rękojmi sprzedawcy, zarówno za wady fizyczne jak i prawne. Rękojmię za wady fizyczne stosowano przede wszystkim w odniesieniu do niewolników, ustanawiając odpowiedzialność zbywcy, jeśli w ciągu 30 dni po zawarciu umowy okazało się, ze niewolnik cierpi na epilepsję, lub też jeśli niewolnik okazał się skłonny do ucieczki. Rękojmię za wady prawne ustanawiano zarówno w odniesieniu do nieruchomości jak i rzeczy ruchomych; zwykle zobowiązywała ona zbywcę do „oczyszczenia” nabywcy w razie gdyby osoba trzecia zgłosiła roszczenia do rzeczy, czyli do wystąpienia zamiast nabywcy w ewentualnym procesie, a razie konieczności - do zapłaty kompensacji uprawnionemu. W razie zaś udanej ewikcji zbywca zobowiązany był zapłacić nabywcy odszkodowanie. Ponadto wydaje się, że w niektórych porządkach prawnych, np. w okresie staroasyryjskim, sprzedaż rzeczy obciążonej prawami osoby trzeciej bez poinformowania o tym nabywcy uważano za równoznaczną z kradzieżą, i dlatego niektóre umowy nakładają na zbywcę ciężkie kary okaleczające na wypadek udanej ewikcji. Częsta klauzulą, zwłaszcza w przypadku sprzedaży nieruchomości i ludzi w niewolę z powodu długów jest prawo odkupu, zwykle zastrzeżone bezterminowo dla zbywcy i członków jego rodziny, ewentualnie prawo pierwokupu dla tychże. W niektórych epokach umowa sprzedaży kończy się uroczystą przysięga zbywcy lub obu stron, że nie będą w przyszłości podważać zawartej umowy; przysięga taka występuje zamiennie z karami umownymi za zgłaszanie roszczeń, równie surowymi jak kary za niewykonanie zobowiązania. Niekiedy niewzruszalność umowy była chroniona przez państwo, tak jak to czyni prawo średnioasyryjskie w odniesieniu do sprzedaży nieruchomości; istniał tu publiczny rejestr zawieranych umów, w którym przechowywano jedną kopię wszystkich zawartych umów sprzedaży nieruchomości. Dodatkowo moc wiążącą umowy wzmacniały często klątwy skierowane na wszystkich, którzy by ją podważali, typu „niech bogowie zniszczą jego i jego potomstwo, a dom jego niech zostanie zburzony”. Umowa sprzedaży, podobnie jak wszystkie inne, zawierana była w obecności świadków, którymi często byli ludzie powiązani ze stronami; na obszarach peryferyjnych (np. w Syrii) byli to często sam król i członkowie jego rodziny, bądź wysocy urzędnicy.
Prawo małżeńskie
Małżeństwo poprzedzały zaręczyny. Była to umowa zawierana między rodzinami, za której zerwanie groziły kary. Narzeczony obowiązany był zapłacić ojcu dziewczyny terhatum - ustaloną wcześniej sumę, najczęściej w srebrze. Od momentu dokonania tej zapłaty do momentu faktycznego przejścia pod władzę męża (zapewne przez przeprowadzkę do jego domu, wypowiedzenie odpowiednich uroczystych formuł bądź skonsumowanie małżeństwa), dziewczyna miała status żony wobec osób trzecich, ale nie wobec narzeczonego, pozostawała bowiem pod władzą ojca.
W czasie trwania małżeństwa kobieta pozostawała pod władzą męża, zarządzał on też wniesionym przez nią majątkiem.
Rozwiązanie małżeństwa - rozwód był możliwy, ale prawo chroniło żonę, a zwłaszcza żonę która urodziła dzieci. W przypadku rozwodu małżeństwa niemającego dzieci, bez winy ze strony kobiety, mąż zobowiązany był oddać jej posag i wypłacić dodatkowe odszkodowanie; w przypadku porzucenia kobiety mającej dzieci Prawa z Esznunny przewidują przejście w jej ręce całego majątku wiarołomnego męża (par. 59). Kobieta była również chroniona w przypadku choroby. Zgodnie z KH 148-9: Jeśli kobieta zachoruje, mąż może poślubić drugą, ale z chorą nie może się rozwieść, może ona mieszkać w jego domu i być przez niego utrzymywana aż do śmierci. Jeśli nie chce mieszkać w jego domu, odda on jej jej posag i może ona odejść. Natomiast cudzołóstwo żony karane było śmiercią; jeśli mąż nie zdecydował się żądać takiej kary, mógł się rozwieść bez odszkodowania, zatrzymując również posag żony.
Co do zasady małżeństwo było monogamiczne, w uzasadnionych przypadkach (np. bezpłodność żony), jak również za zgodą pierwszej żony, dopuszczalna była poligamia.
Prawo spadkowe
Podstawowe zasady prawa spadkowego były takie same na całym Bliskim Wschodzie, i niewiele zmieniły się przez 3000 lat historii prawa. Wszędzie na Bliskim Wschodzie mamy do czynienia z sukcesją uniwersalną - ogół praw i obowiązków zmarłego przechodził na jego prawnych spadkobierców. Podobnie, jeśli na niektórych nieruchomościach ciążył obowiązek służby na rzecz państwa, np. wojskowej, także przechodził on na spadkobierców. Jeśli było ich kilku, nabywali spadek na współwłasność.
Zasadniczym porządkiem dziedziczenia było dziedziczenie beztestamentowe, choć znano instytucję testamentu. Jednakże pozbawienie praw spadkobierców ustawowych w sposób prawnie ważny było bardzo trudne, a przekazanie spadku poza rodzinę, jeśli istnieli krewni - praktycznie niemożliwe; z drugiej strony, spadkodawca mógł dokonać w testamencie ważnego działu spadku, choć również musiał się liczyć z prawami spadkobierców koniecznych, np. dbając o to, żeby wartość nieruchomości przyznanych poszczególnym synom była mniej więcej równa.
Spadkobiercy (dziedziczenie beztestamentowe)
Dziedzicami koniecznymi byli synowie zmarłego z prawego łoża, tzn. pochodzący z ważnie zawartego małżeństwa oraz uznani przez ojca synowie urodzeni przez niewolnicę. W razie gdy jeden z synów zmarł przed ojcem, ale sam pozostawił synów, na nich wspólnie przypadał udział spadkowy ich ojca, do którego byli uprawnieni w częściach równych. Jeśli zmarły nie miał synów, możliwe były trzy rozwiązania - do spadku dochodzili krewni męscy w linii bocznej, córki lub inni nieślubni synowie.
Nie wiadomo co się działo ze spadkiem w razie braku dziedziców koniecznych i braku testamentu; można przypuszczać, że w takim przypadku decyzja o jego losach należała do sądu.
Co do zasady współmałżonek nie był spadkobiercą, i dotyczy to zarówno męża jak i żony, przy czym spadek po zamężnej kobiecie podlegał innym regułom dziedziczenia niż te omówione wyżej.
Dziedziczenie przez kobiety i po kobietach
Regulacje systemów prawa klinowego dotyczące dziedziczenia przez kobiety i poprzez kobiety mają jeden zasadniczy cel - zachowanie przekazanych kobiecie nieruchomości w obrębie jej rodziny (a więc przede wszystkim zapewnienie, by zostały odziedziczone przez jej dzieci, a nie przez innych krewnych męża). Z drugiej strony, dobra, a zwłaszcza nieruchomości podarowane żonie przez męża powinny zostać w jego rodzinie, tzn. przejść na dzieci z tego małżeństwa lub w ich braku wrócić do rodziny męża, w pierwszej kolejności do jego braci.
Wychodząca za mąż córka otrzymywała zwykle udział spadkowy z majątku ojca w postaci posagu, nie przysługiwało jej jednak ani roszczenie o posag, ani o przyznanie udziału spadkowego.
Po śmierci kobiety posag przechodził na jej dziedziców koniecznych, którymi w pierwszej kolejności byli jej prawowici synowie. Kobieta mogła sporządzić testament niezależny od testamentu męża, w którym mogła dokonać działu pomiędzy dziedziców koniecznych, mogła również ustanowić spadkobierczyniami córki na równi z synami. W razie śmierci bezdzietnej posag wracał do rodziny ojca zmarłej.
Dział spadku
Jeśli nie było testamentu, który określałby zasady działu, spadkobiercy dzielili spadek w drodze umowy.
Możliwy był również sądowy dział spadku, do którego dochodziło zapewne, gdy spadkobiercy nie byli w stanie dojść do porozumienia, lub gdy pojawiły się wątpliwości co do interpretacji zapisów testamentowych dotyczących działu. Jeśli dzieci były małoletnie, spadku nie dzielono aż do osiągnięcia przez nie pełnoletniości, a majątkiem zarządzała bądź wdowa, bądź, rzadziej, najstarsza córka (jeśli była już dorosła). Także po osiągnięciu przez spadkobierców pełnoletniości mogli oni odkładać dział, przede wszystkim ze względów ekonomicznym - zwłaszcza przy niewielkich polach nie opłacało się ich dzielić, lepiej było uprawiać je wspólnie; znamy przypadki spadku niepodzielonego przynajmniej przez 2 pokolenia (Emar). W takich przypadkach spadek był zwykle zarządzany przez najstarszego syna. Dopóki nie przeprowadzono działu, masa spadkowa stanowiła współwłasność spadkobierców, przy czym konstrukcja prawna tej współwłasności przypomina współwłasność w częściach ułamkowych. Możliwe było zbycie udziału spadkowego w niepodzielonym majątku.
Wymiar sprawiedliwości
Najważniejsze osoby i instytucje sprawujące wymiar sprawiedliwości:
1. Król - podobnie jak w Europie czasów absolutyzmu, mógł ingerować w każdy proces, jeśli uznał to za stosowne. Istniały też „sprawy królewskie”, należące do wyłącznej kompetencji króla np. sprawy dotyczące domeny królewskiej. Jak się wydaje, król był przynajmniej w pewnym zakresie związany prawem, tzn. nie mógł arbitralnie pozbawić poddanego życia, lecz musiał wymierzyć karę odpowiednią do przestępstwa.
2. Profesjonalni sędziowie. Istnieli przynajmniej w okresie starobabilońskim i nowobabilońskim. Wymagano od nich wykształcenia pisarskiego i praktyki w sądach lokalnych, a także, jak się wydaje, dojrzałego wieku. Urząd sędziowski był dożywotni, pozbawiała go choroba lub śmierć. Większość królewskich sędziów czasów nowobabilońskich przetrwała na stanowiskach mimo zmieniających się władców i uzurpacji, co wskazuje na pewien stopień ich niezależności. Nie był to jednak zawód w dzisiejszym znaczeniu tego słowa - np. gdy jeden z biznesmenów z rodziny Egibi został mianowany sędzią, przekazał większość interesów synowi, ale nie wycofał się z nich całkowicie.
3. Urzędnicy - otrzymywali od pałacu określone kompetencje sądownicze we wszystkich epokach, odpowiednie do szczebla. Często sądzili razem ze starszymi miasta, przewodnicząc im, albo wraz z grupą wolnych obywateli.
4. Starsi (najbardziej szanowani mieszkańcy miasta czy wsi) mogli występować zarówno w sprawach z zakresu prawa publicznego jak i prywatnego. Byli strażnikami tradycji i prawa zwyczajowego.
5. Ojciec rodziny - przysługiwało mu prawo sądzenia cywilnego i karnego osób mu podległych, ale bez prawa życia i śmierci. Prawa średnioasyryjskie, z jednej strony szeroko regulują zakres jurysdykcji domowej ojca i męża nad kobietami z rodziny, z drugiej jednak strony nakładają nań ograniczenia, wskazując np. sposób, w jaki można okaleczyć nieposłuszną żonę.
Sędziowie ci nie byli wynagradzani, otrzymywali natomiast prezenty od stron, często dochodziło więc do nadużyć, na które często skarżyły się strony.
Sądownictwo było świeckie. Poza królem sądy były zawsze kolegialne.
Istniał też urząd doradcy prawnego (rabişum), przynajmniej w epoce staroasyryjskiej, podejmował on pewne akty proceduralne w imieniu swojego klienta. Był mianowany przez władzę lub zatrudniany przez klienta, który zawierał z nim umowę co do wysokości jego wynagrodzenia, jeśli przegrał, musiał zwrócić zapłatę, stąd przeciąganie procesu. Zdarzało się, że zirytowany klient wytaczał proces własnemu prawnikowi, który przeciągając proces żył na jego koszt (w czasie trwania umowy klient zobowiązany był zapewnić prawnikowi utrzymanie).
Obowiązywała zasada terytorialności prawa,
Procedura
Proces rozpoczynał się w ten sposób, że obie strony wyrażały przed sądem swoje stanowisko. Proces miał charakter mieszany - częściowo kontradyktoryjny a częściowo inkwizycyjny. Co do zasady postępowanie dowodowe było prowadzone przez strony, chyba że chodziło o spory z udziałem państwa. Natomiast sąd mógł również działać z własnej inicjatywy, wzywać świadków i prowadzić inne dowody.
Ciężar dowodu zasadniczo spoczywał na powodzie, jednak w procesie karnym niekiedy to oskarżony musiał udowodnić swoją niewinność, nie chodziło jednak o domniemanie winy, a raczej o uniknięcie ryzyka, jakim byłaby dla oskarżonego procedura prowadzona tylko przez oskarżenie. Np. żona oskarżona o niewierność mogła oczyścić się przysięgą; stąd przysłowie, że „Słowo złej kobiety zwycięża w bramie sądu nad słowem jej męża”.
Środki dowodowe:
1. Dowody rzeczowe (np. narzędzie zbrodni)
2. Świadkowie
Świadkami mogły być kobiety, jak również niewolnicy, jednak ci ostatni występują w tej roli bardzo rzadko. Sporadycznie zdarzało się, aby w procesach o nieruchomości sędziowie zadowolili się dokumentami i nie wzywali świadków.
Świadek, przynajmniej w procesie karnym miał obowiązek zeznawać, jednak skazanie wymagało zgodnych zeznań co najmniej 2 świadków
3. Dokumenty. Odczytywano je na głos przed sądem. Dowód z dokumentu mógł być obalony np. przez zeznania świadków transakcji w tym dokumencie zapisanej
4. Przysięga
W późnym okresie zanika na rzecz bardziej racjonalnych środków dowodowych.
5. Ordalia
Była to próba wody, odbywająca się w rzece. Zgodnie z KH, stosowana w sprawach o czary i cudzołóstwo, polegała prawdopodobnie na przepłynięciu określonego dystansu.
Wyrok
Wyrok nigdy nie był uzasadniany prawnie i rzadko faktycznie, chyba, że werdykt był wynikiem zastosowania edyktu umarzającego długi. Mógł być ostateczny, bądź warunkowy i dowodowy, gdy ostateczne rozstrzygnięcie sprawy zależało od kwestii wciąż wymagających udowodnienia
Środki odwoławcze
Brak systemu apelacji i dwuinstancyjności. Jednak strona niezadowolona z wyroku lokalnego sądu mogła odrzucić decyzję sądu i wtedy sprawa była rozstrzygana ponownie przez inny skład sędziowski; mogła również zwrócić się o sprawiedliwość do króla.
Informacje dodatkowe - chronologia:
2800-2350 - okres wczesnodynastyczny
2350-2220 - okres staroakadyjski (I imperium - państwo Sargona z Akkadu)
2210-2120 - okres gutejski
2120-2005 - okres nowosumeryjski (państwo III dynastii z Ur)
I połowa II tysiąclecia - okres staroasyryjski (północna Mezopotamia) i starobabiloński (południowa Mezopotamia; państwo Hammurabiego)
II połowa II tysiąclecia - okres średnioasyryjski (północ) i średniobabiloński (południe)
934-610 - okres nowoasyryjski (okres istnienia państwa nowoasyryjskiego)
626-539 - okres nowobabiloński (państwo nowobabilońskie)
539-331 - okres późnobabiloński (perski; Babilonia pod rządami imperium perskiego)
Literatura w języku polskim:
Klima J., Prawa Hammurabiego, tłum. C. Kunderewicz, Warszawa 1957;
Kodeks Hammurabiego, tłum. M. Stępień, Warszawa 2000.
Kunderewicz C., Prawo w starożytnej Mezopotamii, [w:] Mezopotamia, red. J. Braun, Warszawa 1971, s. 106-211;
Kunderewicz C., Najstarsze prawa świata, Łódź 1992,
Kuryłowicz M. , Prawa antyczne. Wykłady z historii najstarszych praw świata, Lublin 2006.
Podręcznik historii prawa na starożytnym Bliskim Wschodzie (z prawem Egiptu i Izraela włącznie):
A History of Ancient Near Eastern Law, red. R. Westbrook, t. I-II, Leiden 2003.
R. Westbrook, The Character of Ancient Near Eastern Law, w: A History of ancient Near Eastern Law, ed. R. Westbrook, t. 1, Leiden 2003, s. 12-19.
Zob. S. Lafont, Les actes législatifs des rois mésopotamiens, w: Auctoritates. Xenia R. C. Van Canaegem Oblata, Bruxelles 1997, s. 3-27.
Cytaty ze zbiorów praw za: M. Roth, Law Collections from Mezopotamia and Asia Minor, Atlanta 1995.
Westbrook, The Character…, s. 70-88; tenże, Studies in Biblical and Cuneiform Law, Paris 1988, s. 11-77; S. Lafont, Femme, droit et justice dans l'Antiquité orientale. Fribourg 1999.
Za: Westbrook, A Character…., s. 75-82.
Westbrook, A Character…, s. 35-44.
Za: Westbrook, A Character, loc cit.; tenże, Slave and Master in Ancient Near Eastern Law, Chicago-Kent Law Review 70, s. 1631-1676.
Westbrook, A Character…, s. 54-56; G. Cardascia , Le concept babylonien de la propriété, Revue Internationale Des droits de l'Antiquite, 6, 1959, s. 19-32; J. Renger, Institutional, Communal and Individual Ownership or Possession of Arable Land in Ancient Mesopotamia from the End of the Fourth to the End of the First Millenium B.C., Chicago-Kent Law Review 71, s. 269-319.
Zob. artykuły zawarte w: Security for Debt in Ancient Near Eastern Law, ed. R,.Westbrook, R. Jasnow, Leiden-Boston-Koln 2001, CHANE 9, a zwłaszcza: R. Westbrook, The Old Babylonian Period, tamże, s. 63-91.
Za: Westbrook, A Character…, s. 62-70.
Por. B. Kienast, Das altassyrische Kaufvertragsrecht, Stuttgart 1984, s. 70.
R. Westbrook, Old Babylonian Marriage Law, AoF, beiheft 23, Horn 1988; M. Roth, Babylonian Marriage Agreements 7th-3rd Centuries B.C., Neukirchen-Vluyn 1989, AOAT 222.
F. Kraus, Von Altmesopotamischem Erbrecht, w: Essays on Oriental Laws of Succession, Leiden 1969, s. 1-17; Westbrook, A Character…, s. 56-60.
S. Lafont, Inheritance of and through Women In the Middle Assyrian Period, w: Women and Property, ed. D. Lyons, R. Westbrook (publikacja internetowa); C. Wunsch, Women's Property and the Law of Inheritance In the Neo-Babylonian Period, tamże; Westbrook, A Character…, s. 60-62.
Tamże.
S. Lafont, Considerations sur la pratique judiciaire en Mesopotamie, w, Rendre la justice en Mésopotamie, red. F. Joannes, Saint-Denis 2000, s. 15-34.
Por. J. Elsner, B. Wells, C. Wunsch, Neo-Babylonian Period, w: A History…, t. 2, s. 920.
Por. M. Stępień, Bliski Wschód, w: Historia starożytna, red. M. Jaczynowska, Warszawa 1999, s. 7-227.; F. Joannès, Historia Mezopotamii w I. tysiącleciu przed Chrystusem, Poznań 2007.
1