W myśleniu logicznym posuwamy się sekwencyjnie krok po kroku.
Każdy krok musi być uzasadniony.
Myślenie boczne natomiast dokonuje przeskoku.
Jan Kozłowski
Do baru wszedł mężczyzna i poprosił barmana o szklankę wody. Obaj nie znali się wcześniej. Nagle barman ściągnął strzelbę wiszącą na ścianie i wymierzył w mężczyznę. Mężczyzna powiedział „dziękuję!” i wyszedł. O co chodzi?
To jedna z setki zagadek zamieszczonych w książce Paula Sloane'a Lateral Thinking Puzzlers (Sterling Publishing Co., 1992). Celem ich jest pobudzanie myślenia bocznego (lateralnego). Termin „myślenie boczne” wprowadził Edward de Bono w serii książek, z których pierwsze - The Use of Lateral Thinking (1967) i Lateral Thinking (1970) - choć należą chyba do najlepszych, nie zostały jeszcze wydane w Polsce.
Myślenie boczne wiąże się ściśle z olśnieniem, twórczością i humorem, pisze de Bono. Wszystkie te zjawiska mają wspólne podstawy. Ale myślenie boczne jest czymś bardziej od nich intencjonalnym, umyślnym, świadomym. Pod tym względem jest bliższe myśleniu logicznemu. Pod innymi jednak względami różni się od logicznego jak noc od dnia. W myśleniu logicznym posuwamy się sekwencyjnie krok po kroku. Każdy krok musi być uzasadniony. Myślenie boczne natomiast dokonuje przeskoku. Oba typy myślenia nie wykluczają się, tylko uzupełniają, pisze dalej de Bono w książce Lateral Thinking, z której swobodnie potraktowane wyimki będą kanwą tego tekstu.
PRZEKAZ KODOWANY
Nie sposób wykopać studni w innym miejscu poprzez pogłębianie już istniejącej. Myślenie logiczne to jak pogłębianie już istniejącego otworu, boczne zaś jest tworzeniem nowego. Potrzeba myślenia bocznego wynika ze sposobu funkcjonowania umysłu. Umysł skutecznie operuje informacjami dzięki swym ograniczeniom. Są one nieodłącznie związane z korzyściami - nie sposób mieć jednego nie godząc się na drugie. Myślenie boczne jest próbą uchylenia ograniczeń z zachowaniem korzyści.
By zrozumieć istotę myślenia bocznego, wprowadźmy kilka pojęć. Komunikacja to przekaz informacji. Efektywność przekazu jest możliwa dzięki kodowaniu. Kod zastępuje szczegółowy opis lub instrukcję. Prosząc o książkę, możemy podać bibliotekarzowi informację o autorze, tytule, temacie, roku i miejscu wydania. Możemy też po prostu podać sygnaturę. Przekaz z użyciem kodu jest możliwy pod warunkiem istnienia wzorca, niekiedy bardzo skomplikowanego i niedostępnego do bezpośredniego oglądu. Najbardziej znanym kodem jest sam język. Słowa i zdania działają jak cyngiel, uruchamiając myśl trafiającą w desygnat. Dzięki kodowi wiele informacji da się przekazać szybko i bez większego wysiłku. Kod uwalnia od konieczności dogłębnego i szczegółowego opisywania desygnatu.
Przekaz z użyciem kodu wymaga istnienia katalogu wzorców, podobnie jak sygnatura wymaga istnienia katalogu druków. Umysł to system tworzący wzorce. Umysł tworzy wzorce, rozpoznaje je i koduje. Informacja, która trafia do mózgu, żłobi w nim ślad. Wzorzec najłatwiejszy do znalezienia to taki, który pozostawił w pamięci największy ślad. Po wzorce, z którymi jesteśmy spoufaleni, sięgamy częściej niż po inne. Uruchamia się mechanizm samowzmacniający.
Korzyścią systemu kodowania jest szybkość, z jaką rozpoznajemy wzorce i przekazujemy je za pośrednictwem kodu. Dzięki temu możemy szybko rozpoznawać sytuację i jej opis przekazywać innym. Jednak wady tego systemu są równie oczywiste. Wzorce mają tendencję do utrwalenia. Raz utrwalone, trudno zmienić. Trudno też wyłuskać uwięzione we wzorcach informacje do zastosowania ich w nowym kontekście. Wzorce kształtują rzeczywistość. Gdy napotykamy nowe zjawisko, interpretujemy je najczęściej zgodnie z już znanym schematem. Raz wybrane wzorce szybko wypierają wzorce odrzucone. Równoczesne pamiętanie o wzorcach alternatywnych często prowadzi do dyskomfortu. Wzorce mają tendencje do układania się w systemy. Łatwiej przyswoić wzorzec zawierający cechy klisz już stosowanych.
NA WSTECZNYM BIEGU
Celem myślenia bocznego jest przełamanie opisanych tu ograniczeń. Jest ono jednak trudniejsze i sięgamy po nie rzadziej niż po tradycyjne myślenie logiczne. Myślenie logiczne jest wybiórcze: wyszukuje pewną ścieżkę rozumowania poprzez wykluczenie innych. Myślenie boczne jest wytwórcze. Nie zajmuje się selekcją istniejących ścieżek, tylko wynajdowaniem nowych, jeszcze nie wydeptanych. Myślenie logiczne jest analityczne, sekwencyjne, zaś boczne - prowokujące, skokowe. Myślenie logiczne wyklucza błąd jako środek do osiągnięcia celu, myślenie boczne - nie. W myśleniu logicznym stosuje się zaprzeczenia, blokujące wejście na pewne ścieżki rozumowań, w myśleniu bocznym nie stosuje się ich. Myślenie logiczne wyklucza nieadekwatne informacje, myślenie boczne szuka ich. W myśleniu logicznym stosuje się utrwalone kategorie, klasyfikacje i etykietki, w bocznym - rozluźnia je i uwalnia od nich. Rozumowanie logiczne podąża najbardziej prawdopodobną ścieżką, boczne - najmniej prawdopodobną. Myślenie logiczne ma charakter skończony i definitywny, boczne - otwarty i probabilistyczny. Myślenie boczne jest jak bieg wsteczny auta. Zazwyczaj jedziemy do przodu, jednak często, aby wyjechać ze ślepej uliczki, włączamy bieg wsteczny.
Myślenie boczne przełamuje istniejące wzorce, aby uwolnić z nich informacje. Dla rozwiązania problemów sięgamy po oba typy myślenia. Problemem jest różnica pomiędzy tym, co się ma a tym, czego się chce.
Istnieją trzy typy problemów. Pierwszy typ wymaga więcej informacji i lepszych technik posługiwania się informacjami. Drugi typ nie wymaga nowych informacji, lecz nowego uporządkowania informacji już posiadanych. Trzeci typ polega na braku problemu. Jest to problem człowieka blokowanego przez istniejące wzorce. Człowiek taki nie uświadamia sobie istnienia możliwości odmiennego uporządkowania informacji (prowadzącego do ulepszenia pewnej sytuacji). Tylko pierwszy typ problemu może być rozwiązany za pomocą myślenia logicznego. Pozostałe - bocznego.
Najlepiej myśleć bocznie nie w sposób świadomy, lecz instynktownie. Jest to możliwe, lecz najczęściej dopiero po (świadomym) opanowaniu różnych technik kreatywnego myślenia. Podstawowe przesłanie myślenia bocznego mówi, że każda poszczególna perspektywa patrzenia na zjawisko jest tylko jedną z możliwych. Zazwyczaj szukamy najlepszej opcji, w myśleniu bocznym staramy się znaleźć tyle opcji, ile tylko możliwe. Na ogół uwzględniamy jedynie sensowne alternatywy, w myśleniu bocznym zawieszamy osąd na temat tego, co sensowne. Najczęściej trzymamy się uznanych wzorców, w myśleniu bocznym rozluźniamy je, aby wytworzyć nowe. Zazwyczaj wychodzimy od ustalonych przesłanek, w bocznym myśleniu kwestionujemy je (m.in. za pomocą zwykłego, ponawianego wielokrotnie „dlaczego”, które nie zadowala się podsuwanym wyjaśnieniem, tylko drąży dalej, aż do wyłonienia się nowych założeń). Szkoła uczy, że zawsze powinniśmy być „jak należy”: powinniśmy znać poprawne fakty, wyciągać z nich poprawne wnioski. Szkoła uczy także, by mówić „to jest nie to”, „tak nie należy”, „to nie prowadzi do tego”, „tak nie może być”, „tu się mylisz”, „to nigdy nie będzie działać”, „nie ma powodu, aby tak było”. Nacisk na poprawność potrafi zupełnie zdusić kreatywność. Myślenie boczne stara się uchylić nabyte w szkole nawyki myślenia dotyczące tego, co jest a co nie jest poprawne.
SZKLANKA MLEKA
Jedna z technik kreatywnego myślenia polega na odwróceniu schematu. Gdy tylko wyznaczamy jakiś kierunek, jednocześnie określamy kierunek przeciwny. Pokonując trasę Grójec - Garwolin zbliżamy się do Garwolina, ale jednocześnie oddalamy od Grójca. Definiując sytuację, oznaczamy możliwość sytuacji przeciwnej. Napełniając wannę wodą, sugerujemy możliwość wypuszczenia wody. Opisując pewną relację, zaznaczamy tym samym możliwość relacji odwrotnej. Mówiąc, że obywatel ma obowiązki w stosunku do państwa, stawiamy pytanie o obowiązki państwa w stosunku do obywatela. W odwróceniu sytuacji leży często klucz do znalezienia wyjścia z sytuacji. Ilustruje to następująca anegdota.
Księżna miała wielką nadwagę i wielce z tego powodu bolała. Kolejni lekarze starali się odchudzić księżnę przepisując jej coraz ostrzejszą dietę. Na próżno. Księżnej nie w smak były diety i medyków odprawiała. Na koniec trafił się lekarz, który powiedział, że koledzy mylili się. Aby osiągnąć cel, powinna ona nie tyle jeść mniej, co więcej. Zalecił jej zatem picie na pół godziny przed posiłkiem szklanki dobrze osłodzonego mleka (co naturalnie radykalnie obniżało jej apetyt).
Inne techniki bocznego myślenia opierają się na stosowaniu analogii. Analogia to po prostu historia czy sytuacja porównana do czegoś innego ze względu na łączące je podobieństwo. Analogie ułatwiają patrzenie na sytuację w nowy sposób, gdyż mają one swoje własne życie. Nie są dowodem na nic, ale pomagają w stymulacji myślenia. Dzięki analogiom łatwiej opisać niestandardowo elementy, funkcje czy relacje pewnego systemu. Łatwiej też oderwać się od tradycyjnych skojarzeń. Porównaj upadły PGR do zepsutej lokomotywy, a analogia stanie się trampoliną i osią krystalizacji opisu rozwiązań ważnego problemu polskiej transformacji.
ZATRUTA KAWA
Inne techniki opierają się na (nieraz nieznacznej) zmianie punktu wyjścia w opisie zagadnienia. Czasem warunkiem znalezienia istoty problemu jest zwrócenie uwagi na elementy zazwyczaj pomijane. Kluczem do rozwiązania jednej z zagadek kryminalnych w opowiadaniu Conan Doyle'a okazał się pies. Dr Watson zlekceważył psa, gdyż podczas przestępstwa nie odegrał on żadnej roli. Z tego samego względu Sherlock Holmes uznał, że pies wskazuje na właściwy trop. Detektyw przesunął zatem uwagę z kwestii, co pies mógł zrobić, na fakt, że nie uczynił niczego, siedział cicho. To zaś oznaczało, że znał przestępcę.
Jeszcze inne techniki wykorzystują przypadek. W stymulacji myślenia za pomocą przypadku świadomie łączy się niepowiązane ze sobą kawałki informacji w celu zburzenia pierwotnego wzorca i zbudowania na jego miejsce nowego.
Jeszcze inna technika polega na rozchwianiu stosowanego uprzednio systemu nazewnictwa. Stałość jest zarówno zaletą, jak i wadą terminologii. Kwestionowanie ustalonych nazw, obywanie się bez nich i ustanawianie nowych bywa wielką pomocą w świeżym spojrzeniu na problem. Dlaczego sięgam po tę etykietkę? Co ona właściwie znaczy? Czy jest rzeczywiście ważna? W chwili, gdy zaczynasz automatycznie sięgać po jakąś nazwę, nadszedł może czas, aby jej się pozbyć. Etykietka więzi ciebie, narzuca pewną linię rozumowania, sugeruje określony kontekst, nadbudowuje się ustalonymi znaczeniami.
Stymulatorem myślenia bocznego może być wszystko: humor, zagadki, limeryki, purnonsens, sztuka, reklama, sklep z absurdalnymi przedmiotami, podręczniki z zestawami do ćwiczeń, a nawet kursy internetowe. Weźmy pod uwagę humor. Poniższa anegdota, której bohaterem jest Churchill, pokazuje, w jaki sposób można dojść do tego samego wniosku na podstawie wprawdzie tych samych, ale rozumianych odmiennie przesłanek. Pewnego dnia Churchill siedział podczas obiadu naprzeciwko lady Astor. Pani Astor zwróciła się doń: - Proszę pana, gdybym była pana żoną, wsypałabym do pańskiej kawy truciznę. - Proszę pani - zareplikował od razu Churchill - gdybym był pani małżonkiem, wypiłbym ją.
11