MÓJ PRZYWIĄZANY OSIOŁEK
Ewangelia według św. Łukasza, rozdział 19, wiersze 29-34
Wyobraź sobie, że jest piękny niedzielny poranek. Wiosna wokoło znaczy swoje ślady kolorowymi kwiatami i świeżą zielenią młodych pędów i listków. Za chwilę Pan Jezus wjedzie na osiołku do Jerozolimy, a wszyscy jej mieszkańcy z palmami w ręku będą wołać na Jego cześć „Hosanna". Dziś tę niedzielę nazywamy Palmową, a rozpoczyna ona Wielki Tydzień, czas wielkich wydarzeń w historii naszego zbawienia.
Panu Jezusowi do wjazdu do Jerozolimy potrzebny był osiołek. Posłał więc po niego swoich dwóch uczniów, mówiąc: „Idźcie do wsi, która jest naprzeciwko, a wchodząc do niej, znajdziecie oślę uwiązane, którego nikt jeszcze nie dosiadł. Odwiążcie je i przyprowadźcie tutaj". I rzeczywiście osiołek czekał. Nikt go jeszcze dotąd nie dosiadał, a więc wcześniej nie potrzebował. Był w tak zwanej „w rezerwie"...
Zadanie dla Ciebie, Mały Misjonarzu
Czas Wielkiego Postu to wspaniała okazja, żeby przyjrzeć się bliżej naszym „przywiązanym osiołkom". „Osiołkom", których tak naprawdę
nie potrzebujemy, choć mamy je w zapasie. Może zastanawiasz się, co kryje się pod tymi słowami w cudzysłowie? Otóż mogą to być jakieś ubrania lub buty, w których od dawna już nie chodzimy, niepotrzebne zabawki, odłożone na później słodycze, może jakieś pieniądze, a może kanapka, której nie mamy ochoty zjeść. Może to być też czas wolny czy jakieś niewykorzystane zdolności. Pan Jezus wie o tych „przywiązanych osłach", które są w naszym posiadaniu, a z których tak naprawdę już nie korzystamy.
On jednak może ich potrzebować i również Tobie może powiedzieć: „Potrzebuję Twojej kanapki dla głodnego kolegi; potrzebuję Twojego wolnego czasu, byś pomodlił się za dalekich braci w krajach misyjnych lub byś odwiedził kogoś chorego; potrzebuję Twojego talentu, żebyś zrobił gazetkę o dzieciach świata".
Wiemy, że właściciel osła z Ewangelii nie odmówił Panu Jezusowi. Zatem i Ty bądź hojny dla Niego i odwiąż w czasie Wielkiego Postu chociaż jednego swojego osiołka.
Elżbieta Wryk
Świat Misyjny 2/2006 s. 24-25