83 (24)


Obcięta głowa, brakujące organy, roztrzaskane kości udowe i wyjęty Jednak ujęto sprawców. Dwójkę osiemnastolatków, którzy uznali Lucyferf swego pana. To on kazał im ukatrupić i skonsumować jedną z miejscowJ tancerek topless.

- I gdzie są teraz?

Przypuszczam, że w wiezieniu. Dostali dożywocie. Dlaczego pyta

Wystarczy. Nie pasują.

- Nie dziwię się. Świat wprawdzie oszalał, ale nie sądzę, by faceci
wysysający szpik z młodych dam, kwalifikowali się do skracania wyroku.

- Zdecydowanie zaprzeczył. Ben był jego dziełem — zresocjalizowanyw
dzieckiem z marginesu społecznego. Ciekawe, czy w tym środowisku nie
popełniono jakiejś poważniejszej zbrodni, którą Moreland przemilczał. Może
zechciałbyś zajrzeć jeszcze do komputera?

170

„ Dlaczego miałby nie pozwolić?

„ Moreland i wszystko, co z nim związane, nie ma w tej chwili •i oszej opinii na wyspie. Jesteśmy w areszcie domowym. n*J J__ Dziwne, wręcz niezgodne z prawem posunięcie. Chciałbyś, żebym . pogadał jak gliniarz z gliniarzami?

_ Sqdz?, że mogłoby to tylko zaszkodzić. Moreland starał się go £konać, ale odniosło to wręcz przeciwny skutek.

P1 - Może mści się na Morelandzie za tamtą scenę w związku z jego córką? ,, Możliwe. Jednak najpierw spróbuje to załatwić sam. Jeżeli będę miał , możesz być pewien, że się do ciebie zwrócę. Dobra... Robactwo i ludożercy. Wcale nie lepiej niż na Hollywood oulevard.

Czułem się brudny, więc wziąłem prysznic. Kiedy się wycierałem, Robin. Streściłem jej przebieg rozmowy z Morelandem i Milo oraz ^powiedziałem, że chcę zarezerwować miejsca na najbliższej łodzi.

Oko artystki.

- Jo i Creedman — powiedziałem. — Mają powiązania z Waszyng­tonem. Dwoje agentów. Wydawała mi się podejrzana od chwili, gdy w naszej łazience znalazły się te karaluchy. Nic ci nie powiedziałem, bo wydawało mi się to absurdalne, ale ciągle prześladowała mnie myśl, że tamtej nocy Jo była sama w domu. I że usłyszawszy twój krzyk pojawiła się u nas podejrzanie późno. Tłumaczyła to odurzeniem po zażyciu pigułek nasennych, ale dzisiejszej nocy wyszła z pokoju przed nami i była bardzo przytomna. Nie rozumiałem,

mogła mieć motyw, ale jeżeli pracuje dla Stasher—Laymana i nie chce, Jej przeszkadzano, wszystko staje się jasne.

W takim razie, dlaczego nie ukryła broni? Trzyma ją na samym

w walizce, jakby chciała, żebym ją spostrzegła.

Może chciała cię przestraszyć?

Nie sądzę. Nie było między nami najmniejszej wrogości. Wprost ie, im więcej czasu z nią spędzałam, tym stawała się milsza. Jakby obecność pomagała jej dojść do siebie, l doszła. W dwa dni zmieniła się z otumanionej środkami nasennymi °wy we wścibską, spostrzegawczą istotę.

171



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
83 24
83 06 24 C R(83)24 ENG OP a
PP składanie i rozkładanie PW 83 norma 4 i 5r 24 10 2007 r
24 piątek
24(45)RUP
ostre białaczki 24 11 2008 (kurs)
ZPSBN T 24 ON poprawiony
24 NIEDZIELA ZWYKŁA A
83 rośliny, mchy, widłaki, skrzypy, okryto i nagonasienne
Wykład 24
4 wykład0 24 10 2007
Atrybucje 23 24
struktura uchwaly budzetowej (83 okna)
od 24 do 32
24 G23 H19 QUALITY ASSURANCE OF BLOOD COMPONENTS popr

więcej podobnych podstron