Jak zwalczyć grzyba?
Sławomir Jackowski, specjalista firmy Henkel Bautechnik
2003-02-17, ostatnia aktualizacja 2001-10-02 13:30
Szare lub czarne naloty na ścianach, biały puszek na drewnie, żyłki przypominające pajęczynę pod tapetami - to tylko niektóre z objawów groźnego grzyba. Dobrze czuje się niemal wszędzie, a jak już raz się pojawi, może zadomowić się na długie lata.
Grzyb i pleśń grożą nie tylko tym mieszkaniom i piwnicom, które znalazły się w zasięgu tegorocznej powodzi. Woda z długotrwałych opadów zalega w gruncie i jeśli budynek nie ma odpowiedniej izolacji przeciwwodnej, wnika w mury fundamentów. To wymarzona sytuacja dla grzybów, które w formach przetrwalnikowych mogły sobie spokojnie czekać na taką okazję nawet kilkanaście lat.
W pierwszych tygodniach po zalaniu rozwijają się głównie tzw. grzyby rozwoju pleśniowego. Grzyby domowe uaktywniają się tylko w sytuacji, gdy budynek już był nimi zainfekowany wcześniej.
Reklamy google
Grzyb rozmnaża się w błyskawicznym tempie, niszcząc wszystko, co stanie na jego drodze. Chętnie zadomawia się na ścianach i sufitach, ale nie gardzi też elementami drewnianymi.
Dla mebli i konstrukcji z drewna najgroźniejsze są - grzyb domowy właściwy oraz grzyb piwniczny. Oba gatunki w ciągu jednego roku mogą spowodować ubytek masy drewna nawet do 70 proc.
Niestety, nie ma sposobu, by pozbyć się intruza raz na zawsze, oszczędzając meble. Zaatakowane przez grzyba domowego drewno trzeba usunąć i spalić.
Inne gatunki grzybów i pleśni można próbować zlikwidować intensywnym suszeniem i środkami chemicznymi. Najważniejsze jest szybkie rozpoczęcie walki z grzybem - intruz rozwija się w błyskawicznym tempie, a atakując nowe elementy, może wytwarzać sznury grzybniowe nawet do 14 metrów długości!
Remontując zawilgocone pomieszczenie, przede wszystkim trzeba zadbać o to, żeby świeże powietrze dotarło nawet do najdalszych jego zakamarków. Konieczne jest więc długotrwałe wietrzenie i wentylowanie (w ten sposób pozbywamy się zarodników z powietrza). Nieusunięta z murów i tynków wilgoć da się nam we znaki w momencie pierwszych przymrozków - ściany będą przemarzać, a krystalizujące się drobinki wody mogą spowodować uszkodzenie muru.
Nawet lekko wilgotnych ścian piwnic i mieszkań nie wolno malować tradycyjnymi farbami, które zamykają cząsteczki wody w murach. Na zewnątrz stosować można jedynie tzw. farby hydrofobowe pozwalające na odparowywanie wilgoci. Jeszcze przez kilka lat po wyschnięciu ścian nie powinno się tapetować, obijać matami ani drewnem.
Usuwanie grzyba ze ścian należy rozpocząć od dokładnego oczyszczenia podłoża. Brudu i pyłu pozbywamy się za pomocą suchych szczotek. Odbarwienia i naloty usuwamy stalowymi szczotkami (uwaga - czynność tę należy przeprowadzać w maskach przeciwpyłowych i okularach ochronnych).
Jeśli wykwit zakorzenił się głębiej (tynk przy opukiwaniu wydaje głuchy odgłos), trzeba skuć wierzchnie warstwy aż do cegły lub betonu. Tak przygotowaną powierzchnię można już zdezynfekować środkiem grzybobójczym. Dopiero po kilkunastu godzinach od nałożenia preparatu można przystąpić do dalszych prac remontowych, takich jak tynkowanie, gruntowanie i malowanie.
ŹRÓDŁO: |
Źródło: Cztery Kąty