Marks i Engels – manifest partii komunistycznej 1872
Zdaniem Engelsa – podstawowa myśl manifestu to ta że, produkcja ekonomiczna i wynikająca z niej konieczność budowy społeczeństwa każdej epoki historycznej – stanowi podstawę politycznej i umysłowej historii tej epoki. Cała historia była historią walk klasowych – między panującymi na wyzyskiwanymi. Klasa wyzyskiwana – nie może wyzwolić się spod panowania klasy wyzyskiwaczy i ciemiężców – nie wyzwalając zarazem na zawsze całego społeczeństwa od wyzysku, ucisku i walk klasowych.
W 19 wieku socjalizm cieszył się pewnym wzięciem na kontynencie (na salonach) – a komunizm wręcz przeciwnie. A ponieważ M i E trzymali się wówczas poglądu że wyzwolenie robotników musi być dziełem samej klasy robotniczej, nie mogło być wątpliwości jaką nazwę dla manifestu wybrać.
Manifest zaczyna się słowami „widmo krąży po Europie – widmo komunizmu”… od razu kiedy pojawili się komuniści pojawiła się przeciw nim potężna opozycja. Wniosek z tego taki – że skoro przez potęgi europejskie komunizm jest uznany za potęgę – to przyszedł odpowiedni czas dla komunistów na wyłożenie swych poglądów, celów itd.
Rozdział I Bourgeois a proletariusze
Historia ludzkości to historia walk klasowych. Zawsze były pary – wolny i niewolnik, patrycjusz i plebejusz – chłop poddany itd. prowadzili oni nieustanną – raz ukrytą raz jawną walkę, która za każdym razem kończyła się rewolucyjnym przekształceniem całego społeczeństwa lub też wspólną zagładą walczących klas. We wszystkich epokach historycznych społeczeństwa podzielone były na różne stany z różnorodną hierarchią stanowisk społecznych. W średniowieczu byli to panowie feudalni, wasalowi itd. – wraz z upadkiem feudalizmu nowoczesne społeczeństwo burżuazyjne nie zniosło przeciwieństw klasowych. Zastąpiło jedynie dawne klasy i formy ucisku przez nowe.
Wg M i E – epoka burżuazji uprościła przeciwieństwa klasowe – całe społeczeństwo rozszczepiło się na dwie wielkie przeciwstawne sobie klasy: burżuazję (klasa nowoczesnych kapitalistów, właścicieli środków produkcji, korzystający z pracy najemnej) i proletariat (klasę nowoczesnych robotników najemnych którzy nie posiadając środków produkcji zmuszeni są by istnieć, sprzedawać swą siłę roboczą).
W epoce nowożytnej nastąpiła ekspansja handlowa na inne kontynenty - a tym samym ten gwałtowny rozwój powodował szybki rozwój czynnika rewolucyjnego w rozpadającym się społeczeństwie feudalnym. Pojawiły się manufaktury, następnie para i maszyna zrewolucjonizowały produkcję przemysłową a następnie miejsce przemysłowego stanu średniego zajęli przemysłowcy-milionerzy nowocześni bourgeois.
Wielki przemysł stworzył rynek światowy – który spowodował niebywały rozwój handlu, żeglugi itd. rozwój przemysłu, handlu, żeglugi, kolei żelaznych natomiast - dokonywał się w takim samym stopniu w jakim rozwijała się burżuazja. Każdemu z tych szczebli rozwoju burżuazji towarzyszył odpowiedni postęp polityczny. Nowoczesna władza państwowa jest jedynie komitetem zarządzającym wspólnymi interesami całej klasy burżuazyjnej.
Burżuazja odegrała w historii rolę rewolucyjną – wszędzie gdzie doszła do władzy, zburzyła wszystkie feudalne, patriarchalne, idylliczne stosunki. „pozrywała więzy feudalne” – które przywiązywały człowieka do jego „naturalnego zwierzchnika” i nie pozostawiła między ludźmi żadnego innego węzła prócz nagiego interesu, prócz wyzutej z wszelkiego sentymentu „zapłaty gotówką”. „Świętobliwe dreszcze pobożnego marzycielstwa, rycerskiego zapału, mieszczańskiego sentymentalizmu” zatopiła w „lodowatej wodzie egoistycznego wyrachowania”. Godność osobista została zamieniona w wartość wymienną a na miejsce wyzysku osłoniętego złudzeniami religijnymi i politycznymi, postawiła wyzysk jawny, bezwstydny, bezpośredni, nagi.
Burżuazja odarła z aureoli świętości wszystkie rodzaje zajęć które cieszyły się dotąd szacunkiem – lekarza, prawnika, księdza, poetę itd. zamieniła w płatnych najemnych robotników.
Burżuazja nie może istnieć bez ciągłego rewolucjonizowania narzędzi produkcji. Ciągły przewrót w produkcji bezustanne wstrząsanie stosunkami społecznymi, wieczną niepewność i wieczny ruch – odróżniają epokę burżuazyjną od wszystkich innych. Wszystkie stężałe, zaśniedziałe stosunki wraz z nieodłącznymi od nich z dawien dawna uświęconymi pojęciami i poglądami ulegają rozkładowi, wszystkie nowopowstałe starzeją się zanim zdążą skostnieć. Wszystkie świętości zostają sprofanowane. Ludzie stają się zmuszeni patrzeć trzeźwym okiem na swe wzajemne stosunki.
Burżuazja szukając coraz szerszego rynku zbytu wszędzie na świecie się zagnieżdża, wszędzie zdzierzga stosunki społeczne.
Przez eksploatację rynku światowego burżuazja nadała produkcji i spożyciu wszystkich krajów charakter kosmopolityczny. Usunęła spod nóg przemysłu podstawę narodową. Odwieczne gałęzie przemysłu uległy zniszczeniu i ulegają mu codziennie. Powstają nowe gałęzie przemysłu – korzystające z surowców sprowadzanych z najodleglejszych części świata. Dawna samowystarczalność narodowa ustępują miejsca wszechstronnym stosunkom wzajemnym i wszechstronnej współzależności narodów. I podobnie jak w produkcji materialnej, dzieje się w produkcji duchowej. Wytwory duchowe poszczególnych narodów stają się wspólnym dobrem.
Burżuazja wciąga w ten proces także nawet najbardziej barbarzyńskie narody. Tanie ceny jej towarów to owa ciężka artyleria, za pomocą której burżuazja burzy wszystkie mury chińskie, zmusza do kapitulacji najbardziej zaciekłą nienawiść barbarzyńców do cudzoziemców. Pod groźbą zagłady zniewala wszystkie narody do przyswojenia sobie burżuazyjnego sposobu produkcji, zniewala je do wprowadzanie u siebie tzw. cywilizacji, tzn. do stania się bourgeois.
Burżuazja podporządkowała wieś – miastu, uzależniła kraje barbarzyńskie i półbarbarzyńskie od cywilizowanych, narody chłopskie od narodów burżuazyjnych, wschód od zachodu. Burżuazja skoncentrowała własność w niewielu rękach czego nieuniknionym następstwem była centralizacja polityczna.
W ciągu swego stuletniego zaledwie panowania klasowego burżuazja stworzyła siły wytwórcze bardziej masowe i kolosalne niż wszystkie poprzednie pokolenia razem. Pozwoliło to na: Ujarzmienie przyrody, rozpowszechnienie maszyn, zastosowanie chemii w przemyśle i rolnictwie, żegluga parowa, koleje żelazne itd.
Burżuazyjne stosunki produkcji i komunikacji, burżuazyjne stosunki własności, nowoczesne społeczeństwo burżuazyjne, nie może już opanować wywołanych przez siebie potęg. W czasie kryzysów wybucha epidemia – wcześniej nie do pomyślenia – epidemia nadprodukcji.
Siły wytwórcze którymi burżuazja rozporządza, nie służą już rozwojowi burżuazyjnych stosunków własności, przeciwnie stały się nazbyt dla tych stosunków potężne, są przez nie hamowane. Stosunki burżuazyjne stały się zbyt ciasne dla wchłonięcia wytworzonego przez się bogactwa. Jak więc temu burżuazja zapobiega? Z jednej strony przez przymusowe niszczenie masy sił wytwórczych, z drugiej strony przez podbój nowych rynków i gruntowniejszą eksploatację dawnych. W ten sposób przygotowuje kryzysy bardziej wszechstronne i potężniejsze i zmniejsza środki zapobiegania im.
Burżuazja obaliła feudalizm – a burżuazję obalą proletariusze. Bowiem w tej samej mierze w jakiej rozwija się burżuazja, tj. kapitał – rozwija się proletariat, którzy dopóty tylko żyją dopóki znajdują pracę (dopóki ich praca pomnaża kapitał). Robotnicy –zmuszeni do sprzedawania się od sztuki – są towarem jak wszelki inny artykuł handlu, toteż na równi z innymi towarami podlegają wszelkim zmiennościom konkurencji, wszelkim wahaniom rynku.
Człowiek stał się prostym dodatkiem do maszyny w wyniku rozwoju technologicznego. Dlatego koszt robotnika ogranicza się niemal wyłącznie do środków żywności, niezbędnych do jego utrzymania. Masy robotnicze stłoczone w fabryce organizowane są po żołniersku. Proletariusza są niewolnikami nie tylko klasy burżuazyjnej, państwa burżuazyjnego, są co dzień, co godzinę ujarzmiani przez maszynę, przez dozorcę, a przede wszystkim przez każdego bourgeois-fabrykanta. Celem jest zysk – metodą małostkowy despotyzm.
Robotnicy są wyzyskiwani – a gdy dostaną wypłatę – rzucają się na nią inne odłamy burżuazji – kamienicznik, sklepikarz, lichwiarz itd.
Proletariat rekrutuje się z różnych klas ludności – drobnych przemysłowców, kupców, rzemieślników i chłopów – wszyscy oni staczają się do proletariatu bo nie wytrzymują konkurencji z wielkimi przedsiębiorstwami.
Walka proletariatu z burżuazją zaczyna się wraz z jego istnieniem. Początkowo walczą poszczególni robotnicy, potem robotnicy z jednej fabryki, potem robotnicy z jednej gałęzi pracy itd. atakują nie tylko burżuazyjne stosunki produkcji ale też same narzędzia produkcji; niszczą konkurujące towary zagraniczne, rozbijają maszyny, podpalają fabryki – usiłują wywalczyć na nowo bezpowrotnie minione stanowisko średniowiecznego robotnika.
Masowe zespolenie robotników nie jest jeszcze wynikiem ich własnego zjednoczenia lecz wynikiem zjednoczenia burżuazji, która dla osiągnięcia własnych celów politycznych musi wprowadzić w ruch cały proletariat. Na tym więc szczeblu proletariusze zwalczają nie swych własnych wrogów, lecz wrogów swoich wrogów – pozostałości monarchii absolutnej, właścicieli ziemskich, drobnomieszczan itd. nie mniej wraz ze wzrostem przemysłu proletariat nie tylko powiększa się liczebnie, jest stłaczany w coraz większe masy, siła jego rośnie i coraz bardziej czuje on tę siłę. Robotników łączy to że niewiele zarabiają, ponadto występują znaczące wahania płacy robotniczej, położenie życiowe robotników wraz z dalszym rozwojem maszyn staje się niepewnym.
Dlatego robotnicy zaczynają się jednoczyć dla obrony swojej płacy. Robotnicy zaczynają odnosić zwycięstwa – ale na razie tylko przejściowe. Pomagają w nich rosnące środki komunikacji, wytwarzane przez wielki przemysł i stwarzające łączność między robotnikami różnych miejscowości.
Robotnicy zdobywają pewne sukcesy – jak np. ustawa o 10 godzinnym dniu pracy w Anglii.
Burżuazja ciągle konkurując (walcząc) musi wciągać w ten proces proletariuszy, którzy przy okazji zdobywają pierwiastki własnego wykształcenia –tj. broń przeciw burżuazji. Także różne klasy panujące – spychane do szeregów proletariatu – zasilają proletariat licznymi pierwiastkami wykształcenia. Ponadto gdy walka klasowa zbliża się ku rozstrzygnięciu, nabiera tempa, rozkład wewnątrz klasy panującej staje się gwałtowny i jaskrawy – drobna część klasy panującej zrywa z nią i przyłącza się do klasy rewolucyjnej tj. klasy niosącej w swych dłoniach przyszłość. Podobnie jak dawnej część szlachty przeszła na stronę burżuazji.
Istnieją stany średnie między burżuazją a proletariatem – ale to proletariat będzie rzeczywiście klasą rewolucyjną – pozostałe klasy upadają i giną.
Lumpenproletariat – jest to bierny wytwór najniższych warstw dawnego społeczeństwa – bywa tu i ówdzie wtrącany do ruchu przez rewolucję proletariacką, ale wskutek całego swego położenia życiowego jest skłonniejszy do sprzedawania się jako narzędzie knowań reakcyjnych (konserwatywnych m.in. klas pośrednich)
Wszystkie dawne klasy, które zdobywały władzę, starały się zabezpieczyć uzyskane już przez siebie stanowisko życiowe poprzez podporządkowanie całego społeczeństwa warunkom swego bogacenia się. Proletariusze nie mają nic swojego do zabezpieczenia, muszą natomiast zburzyć wszystko co dotychczas zabezpieczało i ochraniało własność prywatną.
Ruch proletariacki jest ruchem olbrzymiej większości w interesie olbrzymiej większości.
Walka proletariatu przeciw burżuazji jest przede wszystkim walką narodową. Proletariat każdego poszczególnego kraju musi rozprawić się przede wszystkim ze swoją własną burżuazją.
Proletariat przemocą obali burżuazję – wtedy ugruntuje swe panowanie.
Robotnik zamiast podnosić się wraz z postępem przemysłu – coraz bardziej stacza się poniżej warunków istnienia swej klasy.
Rodział II proletariusze i komuniści
Komuniści nie stanowią żadnej odrębnej partii w stosunku do innych partii robotniczych, nie żądają interesów odrębnych od interesów całego proletariatu. Niemniej różnią się od innych partii proletariackich – bowiem z jednej strony w spośród proletariuszy różnych narodów – podnoszą i wysuwają na czoło wspólne (niezależne od narodowości) interesy całego proletariatu a z drugiej strony reprezentują stale interesy ruchu jako całości.
Najbliższy cel komunistów – taki jak innych partii proletariackich: uksztaltowanie proletariatu w klasę, obalenie panowania burżuazji, zdobycie władzy politycznej przez proletariat.
Zniesienie dotychczasowych stosunków własności nie jest wcale cechą specyficzną komunizmu. Wszystkie stosunki własności podlegały bezustannej zmienności historycznej. Komunizm nie chce zniesienia własności w ogóle – lecz chce zniesienia własności burżuazyjnej. Chodzi więc o zniesienie własności prywatnej!
Robotnicy ze swą minimalną płacą (przywłaszczenie kapitału) są wstanie jedynie odważać swój mizerny byt. Komuniści chcą poprawy tego nędznego losu a nie zniesienia „przywłaszczenia” w ogóle.
M i E zwracają się w manifeście do burżuazji – i im grożą, pisząc że zniosą ich własność prywatną – że jest to celem do którego dążą.
Komunizm nie odbiera nikomu władzy przywłaszczania sobie produktów społecznych, odbiera jedynie władzę ujarzmiania, cudzej pracy za pomocą tego przywłaszczenia.
Wysuwany jest przeciw komunistom zarzut – że ze zniesieniem własności prywatnej ustanie wszelka działalność i zapanuje powszechne próżniactwo. M i E odpowiadają – że w takim razie społeczeństwo burżuazyjne musiałoby dawno zginąć w skutek lenistwa; ci bowiem co w nim pracują, nie dorabiają się niczego, ci zaś, co się dorabiają, nie pracują.
Ostatecznie zniknie też burżuazyjny model rodziny. Zostanie zniesiony wyzysk dzieci przez rodziców. Wychowanie domowe zostanie zastąpione przez społeczne (!!) „a czy i o waszym wychowaniu nie decyduje społeczeństwo ?” przez stosunki społeczne, w których się wasze wychowanie odbywa, przez mniej lub bardziej pośrednią czy bezpośrednią ingerencję społeczeństwa za pomocą szkoły itd.?” Burżuazyjne frazesy o rodzinie i wychowaniu, o tkliwym stosunku między rodzicami a dziećmi stają się tym wstrętniejsze, im bardziej w wyniku wielkiego przemysłu zerwane zostają wszelkie więzy rodzinne u proletariuszy, a dzieci stają się zwykłymi artykułami handlu i narzędziami pracy.
Komuniści chcą wprowadzenia wspólności żon. Burżuazja widzi kobietę jako narzędzie produkcji, i gdy słyszy że narzędzia produkcji mają być oddane do użytku ogólnego, i nie można sobie wyobrazić naturalnie niczego innego niż to że ten sam los spotka także kobiety. Komunistom natomiast chodzi właśnie o to by znieść położenie kobiet jako zwykłych narzędzi produkcji.
Burżuazja nie zadowalając się tym, że mają do rozporządzenia żony i córki swych robotników – nie mówiąc już o prostytucji oficjalnej – znajdują specjalną przyjemność we wzajemnym uwodzeniu swoich małżonek.
Zarzuca się komunistom , że chcieliby znieść ojczyznę, narodowość. – robotnicy nie mają ojczyzny, nie można im więc odebrać tego, czego nie mają. Ograniczenia i przeciwieństwa narodowe pomiędzy ludami znikają coraz bardziej już z rozwojem burżuazji, wolności handlu, rynkiem światowym itd. – a panowanie proletariatu spotęguje jeszcze ich znikanie.
W ten sposób jak zniesiony zostanie wyzysk człowieka przez człowieka – zniesiony zostanie wyzysk jednego narodu przez drugi.
Historia idei dowodzi, że produkcja duchowa przeobraża się wraz z materialną.
Rewolucja komunistyczna będzie najradykalniejszym zerwaniem z przekazywanymi nam stosunkami własności.
Pierwszym krokiem rewolucji – wydźwignięcie proletariatu w klasę panującą, wywalczenie demokracji.
Proletariat zużyje swoje panowanie polityczne, by wyrywać z rąk burżuazji cały kapitał, scentralizować wszystkie narzędzia produkcji w ręku pa państwa tj. w ręku zorganizowanego jako klasa panująca proletariatu.
Początkowo może się to dokonać jedynie za pomocą despotycznych wtargnięć w prawo własności..
Niektóre postulaty komunistów (na początku) – wywłaszczenie własności ziemskiej, podatek progresywny, zniesienie prawa dziedziczenia, konfiskata własności wszystkich emigrantów i buntowników.
Proletariat stając się klasą panującą znosi w ogóle klasy i tym samym swoje własne panowanie jako klasy.
Rozdział III literatura socjalistyczna i komunistyczna
Socjalizm reakcyjny
- socjalizm feudalny
Jak klecha szedł zawsze ręka w rękę z feudałem, tak też socjalizm kleszy idzie ręka w rękę z socjalizmem fudalistycznym.
„Socjalizm chrześcijański jest tylko wodą święconą, którą klecha kropi rozgoryczenie arystokratów.”
- socjalizm drobnomieszczański
Drobnomieszczanie coraz bardziej popadają w proletariat. Ustrój cechowy w manufakturze i gospodarstwo patriarchalne na wsi – oto jego ostatnio słowo.
- niemiecki socjalizm – dużo drobnomieszczan którzy widzą w proletariacie „packę” na wielki kapitał
- socjalizm konserwatywny, czyli burżuazyjny chcą dobroczynności itd. ale boją się rewolucji
„socjalizm burżuazji polega właśnie na twierdzeniu, że bourgeois są bourgeois – w interesie klasy panującej”
- krytyczno-utopijny socjalizm i komunizm
Dla socjalistów proletariat istnieje ale tylko jako klasa najbardziej cierpiąca. Socjaliści pragną polepszyć warunki życiowe wszystkich członków społeczeństwa, nawet najlepiej usytuowanych. Odwołują się więc stale do całego społeczeństwa bez różnicy. Odrzucają rewolucję i chcą swój plan osiągnąć na drodze pokojowej. Ale to o czym mówią jest im znane zaledwie w swej zaczątkowej bezkształtnej nieokreśloności – dlatego też same ich postulaty mają jeszcze sens czysto utopijny.
Rozdział IV stosunek komunistów do różnych partii opozycyjnych
Proletariusze wszystkich krajów łączcie się!