In the end4

In the end, część 4

Nie uciekaj od problemów...

Po porannej rozmowie nikomu nie chciało sie ruszać z karczmy. Wspólnie postanowili zostać tam jeszcze jeden dzień i wyruszyć z samego rana. Cały dzień spędzili na szukaniu sposobu na zabicie Phibrizo (Lina), myśleniu o jedzeniu (Gourry), mysleniu o miejscu pobytu Zela (Amelia), myśleniu o wszystkim (Filia). Wieczorem udali sie do swoich pokoi i poszli spać.

* * *

Bezksiężycowa, cicha noc nad miejscem po Tarian była straszna. Zwykle głośne w nocy miasto zniknęło, jego miejsce zajęły cztery wielkie kratery. Nad jednym z nich stała niska postać w pelerynie.

Postać cicho weszła na sam środek krateru, nie zwracając niczyjej uwagi. Nawet nocne ptaki i zwierzęta ignorowały ją jakby była częścią cienia.

Po kilku minutach sylwetka stojąca dokładnie na środku byłego miasta wyjęła coś zza

peleryny. Podłużny przedmiot pulsował nikłym światłem, które nikło w ogarniającej ją ciemności. Przedmiot powędrował ku górze.

W mroku nocy rozległa się piękna, pełna smutku melodia. Niewiele ludzi było na tyle blisko, by móc ją usłyszeć, ale ci, którzy słyszeli, wiedzieli, że to najpiękniejsza muzyka, jaką mogą sobie wyobrazić. Nic nie śmiało przeszkodzić postaci grającej wśród nocy.

Po kilku minutach melidia urwała się. Dusze zmarłych mieszkańców Tarian zgromadzone wokół cienia w środku krateru odeszły spokojnie z tego świata.

* * *

Ranek nie przniósł nikomu nadzieji. Nikt nie wiedział gdzie lub i kogo można szukać zaklęcia zdolnego zabić potężnego mazoku. Przy śniadanu panowała grobowa atmosfera. Nawet Lina i Gourry niewiele zjedli. Amelia i Filia nie tknęły niczego.

Po posiłku wyszli przed budynek. Spojrzeli na to, co przedwczoraj było małym, niezbyt ładnym miastem. Co jeszcze dwa dni temu było pełne żywych mieszkańców, nie spodziwających się niczego. I to ona jest temu winna. Ona. Lina Inverse. Nie. Nie..Nie! Tak.. Ja jestem winna. Ja. Tylko ja. Pochyliła się. Wbiła wzrok w ziemię. Czy gdyby sie nie urodziła...to oni by żyli? Czy ktoś zająłby moje miejsce? Spojrzała na cztery otaczające ją postacie. Cztery? Xellos. No tak, on idzie z nami. Czy to kolejna gra? Sposóba na wykorzystanie nas? Ale jego pani nie żyje...A może żyje?

Może nas okłamał...ale po co? Spojrzała na kapłana. Był odwrócony do niej plecami. Nie. Tym razem mówi prawdę. Wtedy dało się od niego wyczuć kłamstwo. Teraz czuć tylko smutek.

* * *

Stała przed karczmą razem z Liną, Gourrym i Amelią. Jescze przdwczoraj tak za tym tęskniła, chciała znów mieć jakiś cel. Ale teraz...czy musiało zginąć miasto? Czy żądam tyle w zamian za kilka tygodni odpoczynku od monotonni życia? Aż tyle?

Poczuła lekki powiew wiatru po swojej prawej stronie. Nie odwracała się. Wiedziała kto pojawił sie obok. Czy on naprawdę chce nam pomóc? Czy to kolejna zabawa mająca na celu manipulowanie nami na jego sposób? Chciałabym wiedzieć o co mu chodzi...Dlaczego uratował mi życie? Przecież zawsze chciał, żebym zginęła. Nienawidzi mnie. "Przecież wiesz". Co wiem? Nic nie wiem. Nic. Teraz już zuprłnie nic.

* * *

Pojawił się przed karczmą żeby do nich dołączyć. Nie zwrócili na niego uwagi, tylko dalej patrzyli na kratery po wybuchach. Cztery. Tyle razy zaatakował. Dom Filii, jej sklep, najlepsza restauracja i biblioteka. Phibrizo wiedział gdzie moga być. Ale się pomylił. Specjalnie? Nie wiem. Gdybym wtedy nie pojawił się w siedzibie Zellas...Byłoby inaczej? Zauważyli mnie. Myśleli, że bedę chciał was ostrzec. Nie musiałem, po prostu spowodowałem deszcz, który zmusił was do wejścia do tej taniej, podrzędnej karczmy. Rozejrzał się. Jego wzrok zatrzymał sie na stojącym obok smoku. Filia. Nie myśleli, że będę chciał cię uratować. Ale to zrobiłem. Zapytałaś dlaczego... Jak mógłbym ci odpowiedzieć? Przecież ty mnie nienawidzisz.

Drgnęła, kiedy poczuła jego wzrok. Natychmiast zamknął oczy i pochylił głowę.

Nie chcę żebyś wiedziała. Bolałoby jeszcze bardziej.

* * *

Drobna postać podeszła do nich od tyłu. Nikt jej nie zauważył. Poruszała się bardzo cicho, prawie bezgłośnie. Lina Inverse, Gourry Gabriev, Amelia z Seyruun, smoczyca Fillia i kapłan Beastmaster Xellos. On zaskoczył ją najbardziej. Uratował smoka kiedy miasto gineło. Kiedy Phibrizo się o tym dowie na pewno nie pozwoli mu życ, w końcu Filia też miała zgniąć. Po chwili postać odezwała się cicho.

-Witam.

Wszyscy odwrócili sie w stronę głosu. Kiedy zobaczyli postac stojącą za nimi ich miny wyrażały ogromne zdziwienie.

* * *

Dziewczyna, która stała za nimi wyglądała jak Xellos.

Miała identyczną fryzurę, oczy i kolor włosów . Ubrana była w czarny top kończący sie kilka centymetrów pod biustem, z bardzo długimi szerokimi rękawami, zakończonymi srebrnym haftem przypominającym pnącze oplatające jej ręce. Jej czarne spodnie były bardzo szerokie i zakończone takim samym haftem jak rękawy bluzki. Czarna peleryna była przyczepiona do bluzki w podobny sposób jak u Xella, ale bez żadnych zapinek. W ręcę trzymała prostą, około dwumetrową laskę z czegos, co przypominało diament. Oprócz tego miała srebrny pasek, rękawiczki w tym samym kolorze i srebrny amulet z diamentem w kształcie półksięzyca na szyi.

Jej twarz była bardzo poważna. I wyjatkowo piękna.

* * *

Xellos i dziewczyna.

Filia przyglądał się im z coraz większym zdziwieniem. Oboje tego samego wzrostu, podobnie ubrani. Włosy, oczy, twarz. Prawie identyczni. On patrzy na nią ze zdziwieniem, ona na niego z rozbawieniem. Znają się? Ona wygląda jak jego siostra...albo córka.

* * *

Podchodząc do nich spodziewała się takiej reakcji. Wiedziała, że wygląda prawie jak Xellos. Tak przecież miało być.

-Mam nadzieję, że nie przeszkadzam? -spytała.

Nie doczekała się odpowiedzi.

-----------------------------------------------------

No i napisałam część czwartą mojego pierwszego fika #^^#

Jeżeli ktoś to czyta, to pewnie poprzednie nie są aż tak nudne, jak myślałam ^^

Dzięęęki!

Sal

salanna@wp.pl


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Mettern S P Rome and the Enemy Imperial Strategy in the Principate
Early Variscan magmatism in the Western Carpathians
Applications and opportunities for ultrasound assisted extraction in the food industry — A review
In the end!
Cell surface in the interaction Nieznany
Post feeding larval behaviour in the blowfle Calliphora vicinaEffects on post mortem interval estima
Aftershock Protect Yourself and Profit in the Next Global Financial Meltdown
Multiple Intelligences in the Elementary Classroom
Fascia in the Lateral Upper Arm tapeSP
A Guide to the Law and Courts in the Empire
Functional improvements desired by patients before and in the first year after total hip arthroplast
D Stuart Ritual and History in the Stucco Inscription from Temple XIX at Palenque
A?ndle in the?rk is the title of a courageous
In the end1
Reform Judaism in theth?ntury
The History of the USA 6 Importand Document in the Hisory of the USA (unit 8)
English Parliament's Rise to Power in theth?ntury
There are a lot of popular culture references in the show
6 Put the verb in the correct form

więcej podobnych podstron