Człowiek ma w życiu dwa wyjścia:
Kształtować rzeczywistość lub poddać się jej”
Josif Brodski
Trudno zdefiniować sens życia ludzkiego. Wielu poetów i pisarzy starało się stawić czoło temu trudnemu tematowi. Myśl ta budziła szczególne zainteresowanie wśród humanistów, ludzi oświeconych, którzy za wszelką cenę, zdobywając liczne umiejętności, starali się dotrzeć do prawdy.
Przykładem takiej osoby jest bohater „Fausta”, jednego z utworów wybitnego poety niemieckiego, autora wierszy lirycznych, ballad, poematów, dramatów, powieści- Johana Wolfganga Goethego.
W swoim dziele autor przedstawia dzieje nieprzeciętnego człowieka poszukującego prawdy, szczęścia i sensu życia.
Z przytoczonego fragmentu wynika, że bohater- XVI-wieczny uczony-całe swoje życie spędził studiując mądre księgi, ale mimo to nie posiadł prawdziwej wiedzy o życiu, ponieważ wszelkie ludzkie poznanie ma swe granice. Zmęczony życiem i zniechęcony porażką bohater, w chwili wielkiego rozgoryczenia wyznaje:
„Żem jest tak mądry jak i wprzód!
Zwę się magistrem i doktorem też,
I już lat dziesięć wzdłuż i wszerz,
W górę i na dół, wspak i w skos
Prowadzę uczniów swych za nos-
I wiem, że człowiek nic wiedzieć nie może!
Od tego serce mi nieomal zgorze.”
Faust uważa, że pomimo zdobytej wiedzy nic nie wie, że poprzez przeczytanie sterty ksiąg nie zdoła naprawić świata, czy też dać szczęścia ludzkości. Nadal jest jednak nienasycony, głodny wiedzy, pragnie poznać tajemnice, jakie, jakie kryje wszechświat. Uważa, że tkwi w norze, zatęchłym lochu, jakim jest jego niewiedza oraz, że nigdy nie zdoła się z niego wydostać, choć oddałby za to wszystko. Nie może osiągnąć upragnionego celu i dlatego ma poczucie, że zmarnował życie na jałowe dociekania.
Bohater podkreśla swoją wyższość i stosunek do innych wykształconych ludzi, pisząc:
„…Choć jestem bardziej niż te błazny bystry, Te skryby, klechy, doktory, magistry(…)”
sądzi, że jest człowiekiem mądrzejszych od innych, gdyż nie ma moralnych skrupułów, nie boi się diabła ani kary za grzechy. Ludzi traktuje jak swoich uczniów, którzy podążają za nim poznając tym samym świat. Uważa, więc siebie za jednostkę wybitną. To charakterystyczna cecha bohatera romantycznego. Jest jednak rozgoryczony: „Anie mnie nawet nadzieja łudzi, bym mógł poprawić i nawrócić ludzi”. Boi się o ludzi, ich szczęście i dobro. Obawia się, że jego wykształcenie nie pomoże mu „naprawić” świata. Uważa, że jest do tego powołany ze względu na zdolności i potencjał intelektualny.
Marzeniem Fausta jest oswobodzenie się z mąk, jakimi jest tkwienie w niewiedzy. Pragnie poznać tajemnice, jakie skrywa świat, przyczynę i sens istnienia. Chce znać odpowiedź na wszystkie pytania dręczące ludzkość od zarania dziejów. Dopiero, wówczas poczuje się szczęśliwy. Wiedza jest dla niego drogą go uszczęśliwienia innych. Pisze o tym we fragmencie:
„Ach, gdybym tak przez górskie szczyty
Mógł kroczyć światło twe spowity,
Z duchami snuć się przez oddale,
W tym blasku płynąc ponad hale,
Zmyć z siebie wiedzy śniedź jałową
I odżyć w rosie twej na nowo!”
Faust całe życie podporządkowuje swojemu marzeniu, jakim jest posiadanie wiedzy dotyczącej każdej dziedziny życia. W tym celu zdobył solidne wykształcenie, przeczytał sterty ksiąg, „ Jak często nad tych książek zwałem (…) czuwałem”. Ostatecznie oddał swą duszę diabłu, ponieważ ten ofiarował mu czarodziejską moc, która pomogła w jego dążeniach. Wówczas zdobywa bogactwo, sławę i miłość. Mimo to nadal nie czuje się szczęśliwy, wciąż nie mogąc odnaleźć sensu i celu życia. Faust sądził, iż Mefistofeles nie zdoła spełnić jego bardzo wysokich oczekiwań. Jednak poznał sens życia, zwrócił uwagę na nowe wartości dzięki podróży z diabłem. Poprowadził on go poprzez różnorodne aspekty, doświadczenia ludzkie, wydarzenia historyczne, zjawiska kultury.
Faust jest buntującym się geniuszem, ma w sobie również coś z Prometeusza. Dręczy go niemożliwe do przezwyciężenia poczucie ograniczoności swych władz duchowych, umysłowych. Nie jest człowiekiem oświecenia, wiedza nie przynosi mu ukontentowania. Im więcej jej gromadzi, tym bardziej odczuwa jej ograniczoność, chciałby być nieśmiertelny, lecz jest tylko jednostką, spośród wielu śmiertelników. W tej postaci wyraźnie widać konflikt pomiędzy „boskością” człowieka wyższego od innych stworzeń, a ograniczeniem jego możliwości. Faust osiąga granice poznania, dalej jako człowiek nie może postąpić.
Wykorzystując legendę doktora Fausta, Goethe przedstawił swój system filozoficzny, będący sumą doświadczeń i przemyśleń, które gromadził przez całe życie. Poemat epicki „Faust” zawiera dużo pytań o stosunek pomiędzy człowiekiem Bogiem, pomiędzy jednostką a społeczeństwem oraz o granice ludzkich możliwości. Tak naprawdę jest to utwór o poszukiwaniu szczęścia. Szczęścia, jako zrozumienia sensu życia, danie szczęścia innym. Każdy człowiek przyjmuje sobie własny sens życia. Dla jednego będzie nim bardzo bliska osoba, z którą pragnie się dzielić los, dla innego praca, przy wykonywaniu której czuje się spełniony. W złych chwilach nawet małe nie powiedzenia stają się wielkimi tragediami. Często popadamy w depresje, „dołki”. Wtedy pomóc nam mogą bliscy ludzie, lub możemy nabrać optymizmu. Trzeba spojrzeć na świat prze „różowe okulary”, z życzliwością, a każde duże lub małe niepowodzenie traktować jako nowe doświadczenie. Należy odkryć w sobie siłę, a znajdziemy radość w naszym istnieniu.. W życiu czeka nas tyle szczęścia na ile sobie pozwolimy, ponieważ nosimy je w sobie. Nie zmieniajmy ani nie ulepszajmy świata, on zawsze będzie niedoskonały, więc zmieńmy tylko swoje nastawienie do niego. Większość ludzi, tak jak Faust wyciąga z zewnętrznych doświadczeń zdecydowanie negatywne, pesymistyczne wnioski, natomiast wewnętrzny rozwój prowadzi do afirmacji, akceptacji życia. A to daje szczęście. Faust może być reprezentantem wszystkich ludzi, który sprawdza się w wielu rolach, dążąc jednocześnie do samorealizacji. Tak jak człowiek, który szuka celu i sensu życia, chce być kimś innym.
„Życie, podobnie jak proces,
można wygrać lub przegrać”
Każdy człowiek jest „kowalem swojego losu” i tak naprawdę tylko od niego zależy „jak poprowadzi proces”. Celem ludzi jest życie w szczęściu. Może ono wystąpić w postaci samorealizacji, akceptacji, miłości. Człowiek nastawiony optymistycznie do życia, nawet w swoich błędach, mniejszych czy też większych, zawsze znajdzie wartość nowego doświadczenia.
Człowiek spełniony i szczęśliwy to taki, który wygrał życie, i wziął z niego wszystko, co najlepsze. Ważne jest przeżycie naszego życia godnie, zgodnie z przyjętymi przez nas wartościami. Musimy również pamiętać o miłości bliźniego. Nic nie daje takiego szczęścia jak uczucie „bycia kochanym”. Kochając szczerze i gorąco jesteśmy zdolni do licznych poświęceń, dajemy całych siebie. W końcu więcej szczęścia jest w dawaniu niż w braniu. To właśnie zdołał odkryć Faust.
Tekst 2
Każdy człowiek niezależnie od tego, w jakiej epoce żył, jakie miał poglądy, wierzenia, zapatrywania zawsze zastanawiał się po co on właściwie żyje. Jaki jest cel jego egzystencji na świecie? Jak powinien żyć, żeby żyć właściwie? Poeci, pisarze należą do tej grupy ludzi, którą powyższe problemy szczególnie trapią. Starają się znaleźć odpowiedź na te pytanie jaki jest sens życia.
Aby na to pytanie odpowiedzieć należy się zapytać „czym jest życie?”
Może za przykład posłuży nam tekst Juliana Tuwima który mówi że „Życie Jest to krótki, pogodny wiersz, podmiot wyraża radość z samego faktu istnienia, z życia. Radość ta wynika z poczucia własnej siły, potęgi oraz jedności z naturą, uczucia, że świat należy do niego, a on do świata.”
Otóż to: "w poszukiwaniu" Sens życia trzeba odkryć samemu - dla każdego jest on nieco (czasem nawet bardzo) inny.
Są ludzie, którzy żyją, aby pracować... Są tacy, którzy żyją dla pieniędzy. Inni szukają w życiu mocnych wrażeń. Jeszcze inni chcą zapisać się w historii ludzkości. Są jeszcze inni - tacy, dla których życie to tylko zabawa, bo "żyje się tylko raz"... Są też tacy, którzy nie wiedzą, po co żyją - chyba najbardziej nieszczęśliwi ludzie na świecie.
Bo jakoś tak dziwnie się układa, że szczęście można mierzyć nie miarką innych, czy Nas ocenią jako osobę szczęśliwą, ale tylko Naszą własną miarą. Sens życia wiąże się z wybranym ideałem Człowieczeństwa: podobnie jak on ukierunkowuje nasz sposób patrzenia na świat i ludzi, oceniania siebie i innych, określa jakość postaw, które przyjmujemy w życiu.
"Po co ja właściwie żyję?" - pytanie, które nie raz już pewnie człowieka męczyło, jest naprawdę bardzo istotne.
Kochanowski we fraszkach przedstawia życie jako żart, zabawę. Wolter ma poglądy zbliżone do późniejszych pozytywistów, ucieczkę znajduje w oddaniu się pracy Pracujemy nie rozumiejąc, to jedyny sposób aby uczynić nasze życie znośnym. Trzeba uprawiać swój ogródek. Mickiewicz w Pieśni filaretów nawołuje „Hej, używajmy żywota!” „Wszak żyjem tylko raz”, ale ten sam poeta, dwadzieścia lat później tak to wspomina „polały się łzy (...) na moją młodość górną i durną.” Faust, Kordian to postacie bez poczucia sensu życia, szukające szczęścia. Istnieje wzajemna zależność między poznaniem siebie i uzyskaniem poczucia sensu życia. Kiedy coraz lepiej poznajemy swoją osobowość, swoje wady i zalety, coraz wyraźniej rysuje się nasz obraz siebie. Wiedząc, kim jesteśmy, mamy wreszcie możliwość racjonalnego i wolnego wyboru celu w swoim życiu; i życie nabiera dla nas sensu. Zaczynamy działać w sposób wolny i świadomy; dążąc do swojego (a nie narzuconego) celu .Sami wybieramy co, jak i kiedy.
Pewnie, nie oszukujmy się, że to jest takie proste. Niełatwo jest nawet poznać tylko prawa fizyki rządzące światem, trudno jest poznać siebie, a co dopiero sens istnienia.
Judym, bohater Ludzi bezdomnych (Żeromskiego) szukając celu w życiu, postanawia zostać lekarzem - społecznikiem walczącym o ulepszenie rzeczywistości, chce walczyć ze złem na świecie, ludzką krzywdą, niesprawiedliwością, o szczęście dla innych, rezygnując ze szczęścia osobistego. Toczy walkę wewnętrzną o to, by utrzymać swoje własne przekonana.
My wybieramy, kim chcemy być i po co żyjemy. To może być wyłącznie Nasza decyzja.
Pamiętajmy tylko, że to marzenia dają siłę do rozwoju, do osiągnięcia czegoś. Albert Camus w Dżumie przekazuje myśl, że sens życia można znaleźć w konsekwencji działania, pomocy innym, że zło nie jest w stanie zniszczyć wartości wewnętrznych człowieka. W czasie wojny, nie tylko w łagrach i lagrach, ludzie mieli tylko jeden cel: przeżyć, na drugim planie niejako, były marzenia o zachowaniu godności, o ludzkim życiu.
Prawie zawsze te dwa pragnienia wzajemnie się znosiły, były niemożliwe do pogodzenia. Czas wojny Baczyński tak: charakteryzuje: „Nie ma litości, Nie ma sumienia, Nie ma miłości”- takie były konsekwencje wojny. Od jakości marzeń zależeć będzie jakość naszego człowieczeństwa. "Powiedz mi, o czym marzysz, a powiem Ci, kim jesteś..." To powiedzenie dla niektórych osób jest świętą prawdą
Nie rezygnujmy więc ze swoich ideałów tylko dlatego, że życie jest brutalne, płaskie i materialistyczne. Tak nam się tylko wydaje. To My sami tworzymy życie - będzie ono takie, jak My. Nie rezygnujmy ze swoich marzeń, raczej zrezygnujmy z towarzystwa tych, którzy chcą nam je odebrać. Trzeba sięgać wysoko - pamiętając, że niczego wielkiego szybko się nie osiągniemy. Niech nasze codzienne cele będą podporządkowane temu jednemu, ostatecznemu Celowi, do którego przez całe życie będziemy dążyć.
Tu się objawia sens życia: w rozwoju. W dążeniu do osiągnięcia szczytu człowieczeństwa, do ciągłego zbliżania się do swego ideału, do uzyskania swojej prawdziwej wartości.
Czym tę wartość zmierzyć?
Niektórzy mówią: sukcesami. Bo życie to walka.
Ja twierdzę, że umiejętnością kochania. Bo życie to miłość. Bo w naturze człowieka jest kochać i pragnąć miłości. Możesz mieć wszystko, ale bez miłości będziesz nieszczęśliwy.
Dawno temu święty Augustyn dał bardzo mądrą wskazówkę, jak żyć: "Kochaj i czyń, co chcesz". Jeśli nauczymy się kochać, będziemy wiedzieć jak żyć i po co.
Życie nabiera sensu dopiero wtedy, gdy spojrzymy na nie przez pryzmat miłości.
Kiedy zrozumiemy, że ci źli, którzy nas krzywdzą, to tylko nieszczęśliwi, samotni i zagubieni ludzie, którzy pragną miłości, ale nawet o tym nie wiedzą, którzy szamocą się w swojej zimnej samotności szukając czegoś, co ich rozgrzeje. Nie znajdują, bo nie wiedzą gdzie szukać - bo tego ciepła nie dadzą pieniądze i władza. Jednym zdaniem podsumowując szukanie sensu życia i ukazanie nam kim naprawdę jesteśmy i po co żyjemy, dlaczego to życie jest właśnie takie i co możemy w tej sytuacji zrobić...Odkrycie sensu życia będzie wymagało od nas odpowiedzi. Konkretnej - w działaniu. Czyli tak jak poczynamy i dążymy do celów. Dzięki temu można znaleźć „Sens tego wszystkiego”