Zamach na Hitlera w Warszwie, DOC


Newsweek - 04/02


"Polski zamach na Hitlera
ZAGADKI HISTORII

Dzięki relacji polskiego oficera możemy zrekonstruować przebieg przygotowań do owianej tajemnicą próby zamachu na wodza III Rzeszy.

Hitler, odbierając 5 października 1939 r. w Warszawie defiladę Wehrmachtu, znalazł się o krok od śmierci. Ładunek, obok którego przejechała jego limuzyna, musiał zabić każdego w promieniu stu metrów. Jednak 500 kg uzbrojonego trotylu nie wybuchło. Powodów nikt nigdy nie wyjaśnił. "Newsweek" dotarł do relacji jednego z głównych bohaterów dramatu - por. Dominika Żelazko. Rzuca ona nowe światło na tajemniczą próbę zamachu na wodza III Rzeszy.
Warszawa skapitulowała 27 września 1939 r. W atmosferze powszechnego przygnębienia oczekiwano wejścia Niemców do miasta. Następowało ono sukcesywnie od 1 października. 5 października okupanci zamknęli ruch w śródmieściu. Nie sposób było dostać się w Aleje Ujazdowskie, Książęcą, Nowy świat czy na Krakowskie Przedmieście. Na ulicach pojawiły się flagi ze swastyką i setki policyjnych patroli. Na wyższych gmachach ustawiono karabiny maszynowe, a nielicznym nie wysiedlonym mieszkańcom pod groźbą śmierci zakazano otwierania okien lub opuszczania mieszkań i domów. Tego dnia Hitler wylądował na Okęciu. Następnie pojechał w Aleje Ujazdowskie, gdzie przez kilka godzin przyjmował defiladę zwycięstwa.
Po defiladzie udał się Alejami Ujazdowskimi i Nowym światem na objazd pokonanego miasta. Zakończył go na placu Marszałka Piłsudskiego. Rezygnując nawet z posiłku, wrócił do Berlina. śpieszył się, gdyż następnego dnia czekało go historyczne wystąpienie w Reichstagu. Apelował do Anglii i Francji o "przerwanie tej bezsensownej wojny": "W jakim celu ma się teraz prowadzić wojnę na zachodzie? Dla odbudowania Polski? Polska traktatu wersalskiego nigdy więcej nie powróci do życia".
Tego samego dnia służby porządkujące Warszawę po defiladzie, na odcinku Nowego światu tuż obok Banku Gospodarstwa Krajowego, znalazły 500 kg trotylu. Ładunek - ukryty w prowizorycznie przykrytym deskami wykopie - był uzbrojony. Druty biegły pod jezdnią do znajdujących się naprzeciwko ruin dwupiętrowego budynku kolejowego (po wojnie w tym miejscu stanął gmach Komitetu Centralnego PZPR). Jak to się stało, że kanclerz III Rzeszy uniknął śmierci?
Pierwszy dowódca polskiego państwa podziemnego gen. Michał Karaszewicz- Tokarzewski zapisał we wspomnieniach, że "z kolegą przewidzianym na szefa dywersji" omówił "założenie ładunku pod budynkiem Dyrekcji Kolei i zorganizowanie odpalenia go w momencie przewidywanego tamtędy przejazdu Hitlera po prawdopodobnej defiladzie zwycięstwa". Potwierdza to także mjr Janina Karasiówna, szefowa łączności Służby Zwycięstwu Polski: "Indywidualnie zlecono majorowi Niepokólczyckiemu ( Franek , Teodor ) zadanie zorganizowania zamachu na Hitlera podczas przewidywanych uroczystości i defilady wojskowej zwycięskich Niemców w zdobytej Warszawie. Miał być zrobiony wykop na rogu alei Trzeciego Maja i Alei Jerozolimskich w czasie przymusowego równania barykad ulicznych oraz założony materiał wybuchowy, doprowadzony lont miał być zapalony we właściwym czasie z sąsiedniej piwnicy".

Według jej relacji do zamachu na Hitlera nie doszło, gdyż nie udało się przygotować instalacji umożliwiającej odpalenie ładunku. Z kolei gen. Tokarzewski wyjaśnia, że ukryty w ruinach "posterunek wystawiony przy założonym ładunku" nie zorientował się, że Hitler przejeżdża obok, a obserwatorzy, którzy mieli go o tym poinformować, nie zdążyli tego uczynić, bo zostali "zepchnięci z odcinka", gdy gestapo "czyściło ulice z publiczności". Po latach gen. Tokarzewski tłumaczył Janowi Nowakowi- Jeziorańskiemu, że do zamachu nie doszło, bo defilada zaskoczyła spiskowców, a zamknięcie ulic przez Niemców spowodowało, że mjr Niepokólczycki nie dotarł tego ranka na miejsce. Z kolei obserwator, nie wiedząc, kto przyjmuje defiladę- Hitler, Blaskowitz czy Brauschitsch- "zawahał się i nie dał znaku do odpalenia detonatora w chwili, gdy korowód aut w szybkim tempie przemknął mu przed nosem".

Zdawałoby się, że wszystko jest jasne i udokumentowane. Ale w powyższych relacjach historycznych, poza nazwiskiem Niepokólczyckiego, nie pada ani jedno nazwisko wykonawcy zamachu. Mjr Franciszek Niepokólczycki, jedna z najwspanialszych postaci Polski Walczącej, nigdy tych relacji nie potwierdził (zmarł w 1974 r.). Co więcej, kategorycznie zaprzeczał, by miał cokolwiek wspólnego z warszawskim zamachem na Hitlera. Na domiar złego, co mógł udokumentować, od 1 do 13 października 1939 r. nie było go w stolicy.
Dotarliśmy do nazwisk prawdziwych bohaterów tej historii. Przyjęliśmy założenie, że byli saperami i mieli techniczną możliwość założenia ładunku wybuchowego. Ustaliliśmy losy oficerów saperów, których zadania wrześniowe i pokapitulacyjne wiązały się z centrum Warszawy. Wydawało się wielce prawdopodobne, że owe 500 kg trotylu mogło pochodzić z nieodległego mostu Poniatowskiego. Most po kapitulacji rozbrajali żołnierze z 60. saperskiego batalionu armijnego. Batalion ten stacjonował tuż obok, przy ul. Książęcej, a dowodził nim we wrześniu mjr Franciszek Niepokólczycki. Jeśli przyjąć, że Niepokólczycki komukolwiek zlecił takie zadanie, to wyłącznie ludziom, którym bezgranicznie ufał.

To przypuszczenie prowadziło prostą drogą do dowódcy I kompanii saperów por. Franciszka Unterbergera, do dowódcy 3. zmotoryzowanej kompanii saperów kapitana Edwarda Brudnickiego oraz do por. rezerwy Czesława Sawickiego- prymusów Centrum Wyszkolenia Saperów w Modlinie, a we wrześniu 1939 r. oficerów najbliższych Niepokólczyckiemu.

Ale żaden z nich nie pozostawił najmniejszego śladu swego udziału w tej sprawie. Kluczem do zagadki okazał się por. Dominik Żelazko, odnaleziony dzięki pomocy rodziny por. Unterbergera. Dopiero jego relacja pozwoliła zrekonstruować przebieg przygotowań do zamachu.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Nieudany zamach na Hitlera
Bernaś F J M Zamach na Hitlera
Polskie zamachy na Hitlera
Bernaś F J M Zamach na Hitlera
Bernaś F J M Zamach na Hitlera
Próba zamachu na Adolfa Hitlera, DOC
ZEZNANIA S GILA ZAMACH NA LENINA
ZEZNANIA FANI KAPLAN ZAMACH NA LENINA
Protokół wprowadzenia na roboty, Pliki DOC PPT
Zamach na Polske
Uchwała - poszukiwanie wykonawców prac na nieruchomości, Pliki DOC PPT
zamach na WTC, Zachód - czy lepszy od Wschodu, Zagranica
Ocena ryzyka zawodowego na satnowisku kucharza doc
Nieudany zamach na ambasadora USA (13 07 2009)
Zamach na dziedzictwo Solidarności
Zamach na dzieci, RODZINA

więcej podobnych podstron