ABC IZOLACJI AKUSTYCZNEJ
Tematyka artykułu: jak odizolować się od sąsiadów
Często poruszanym problemem jest izolacja akustyczna wnętrz. Odgłosy zza ściany nie tylko przeszkadzają w słuchaniu muzyki, ale wręcz pozbawiają poczucia prywatności. A i sąsiedzi też nie muszą mieć takiego samego gustu muzycznego jak i my i słuchanie naszych płyt jest dla nich nieraz uciążliwe. Walka o podniesienie izolacyjności akustycznej nie jest prosta, ale przy odpowiedniej determinacji i odpowiednich nakładach można sporo poprawić.
MATERIAŁY IZOLACYJNE
Ustroje akustyczne zazwyczaj kojarzy się z gąbkami, różnymi rodzajami wełny lub waty i podobnymi materiałami, które są miękkie, lekkie i porowate. Wszystko to jednak są materiały tłumiące, a nie izolacyjne. Wysoką izolacyjność akustyczną mają materiały lite i ciężkie - takie jak choćby beton czy metale.
Być może ten fakt jest wielu osób niespodzianką. Przecież doświadczenie wskazuje, że po wyłożeniu ściany miękkimi materiałami robi się subiektywnie ciszej. To wrażenie subiektywne nie jest złudzeniem, ale też i nie wynika z poprawy izolacyjności ścian pokrytych materiałem tłumiącym. Po prostu materiał tłumiący powoduje, że dźwięk w pomieszczeniu szybciej wygasa. Inaczej mówić biegnąca fala dźwiękowa mniej razy odbije się od ścian zanim jej energia spadnie do zera. Tak więc w wytłumionym pomieszczeniu będzie ciszej, po prostu dlatego, że wszystkie dźwięki zostaną w nim szybciej stłumione. Nie ma tu znaczenia czy będą to dźwięki, które trafią do pomieszczenia z zewnątrz czy też zostaną wygenerowane w środku.
KONSTRUKCJE
Izolacyjność pomiędzy dwoma pomieszczeniami można zapewnić w prosty (koncepcyjnie) sposób - postawić bardzo grubą betonową ścianę. Patrząc na to od strony czysto budowlanej sprawy mają się jednak niekorzystnie. Grube, lite ściany są po prostu kosztowne. Co gorsza materiały o dobrej izolacyjności akustycznej mają słabą izolacyjność cieplną.
Można jednak wykorzystać fakt, iż dźwięk odbija się na granicy dwóch ośrodków, które różnią się od siebie gęstością. Zamiast przegród litych stosuje się więc przegrody wielowarstwowe. I to jest właśnie najskuteczniejszy sposób zapewnienia dobrej izolacyjności akustycznej oraz dobrej izolacyjności cieplnej przy zachowaniu odpowiedniej ekonomiki budowy. Podstawowy wariant konstrukcyjny polega na tym, że pomiędzy dwoma warstwami murowanymi znajduje się cienka warstwa z materiałem tłumiącym (wełna, wata, pianka).
ROZWIĄZANIA PRAKTYCZNE
Oczywiście nie ma to jak prawidłowa konstrukcja budowlana. Pewne wymogi minimalne są zresztą określone prawnie. Firmy projektujące/budujące mieszkania zobowiązane są zapewnić minimalne wartości izolacyjności akustycznej określone przez ITB. Gdyby normy te nie były spełnione, można domagać się stosownych poprawek.
Zanim przejdziemy do samych materiałów i konstrukcji, w pierwszej kolejności chciałbym uczulić Państwa na aspekt szczelności. Przegrody o znakomitej izolacyjności akustycznej niewiele pomogą jeśli nie będą szczelne. Jak istotne jest to zjawisko zapewne wiele osób przekonało się przy okazji wymiany starszych typów okien na nowocześniejsze, bardziej szczelne konstrukcje. Niestety dźwięk łatwo przedostaje się przez wszelkie szczeliny. Dlatego też badanie izolacyjności warto zacząć od sprawdzenia, czy nasze ściany nie mają słabych punktów w postaci akustycznych przecieków. W warunkch amatorskich lokalizację tych miejsc trzeba to zrobić po prostu na ucho, a następnie zadbać o uszczelnienie.
Skutecznym, acz kosztownym rozwiązaniem jest wymurowanie dodatkowej warstwy ściany, oddzielonej od ściany pierwotnej przez cienką warstwę z materiałem tłumiącym. Taka konstrukcja zasadniczo podniesie izolacyjność ściany.
Uproszczonym wariantem - i co tu dużo mówić dużo bardziej realnym - jest wykonanie dodatkowej warstwy z płyty kartonowo-gipsowej na podkładzie z materiału tłumiącego. Takie rozwiązanie może przynieść sporą poprawę aczkolwiek nie dorównuje skutecznością ściance murowanej. Są też i inne minusy tego rozwiązania. Płyty kartonowo-gipsowe na podkładzie z materiału tłumiącego mogą drgać, tworząc w ten sposób ustroje membranowe o dużym współczynniku pochłaniania na niskich częstotliwościach. Mogą też pozostawić nieszczelności, przez które przedostawać się będzie dźwięk. Tak więc zastosowanie płyt niesie ryzyko pewnych ubocznych efektów. Aby to ryzyko zminimalizować należy zadbać o bardzo solidne wykonanie prac - zachowanie szczelności i sposobu mocowanie płyt, który zredukuje możliwość ich drgania. Alternatywą dla płyt kartonowo-gipsowych są płyty gipsowo-wiórowe, które mogą dać lepsze wyniki.
Natomiast mało skutecznym rozwiązaniem jest pokrywanie ścian warstwą materiałów tłumiących lub też stosowanie sufitów podwieszanych. Wyłożenie ścian materiałami tłumiącymi (wełny, waty) w minimalnym stopniu poprawia izolacyjność. Zmiana odczuwana na ucho po zastosowaniu takich zabiegów nie wynika z lepszej izolacji pomieszczeń, ale z ogólnego obniżenia poziomu dźwięku. Jak już wspominałem, w wytłumionym pokoju wszystko brzmi ciszej, niezależnie od tego czy dźwięk pochodzi z zewnątrz czy z wewnątrz.
Czasami najlepiej zadbać o redukcję hałasów u źródła. Takie zabiegi będą jednak skuteczne pod warunkiem, że problem stanowi jakieś stałe źródło hałasu. Wówczas porozumienie z sąsiadem w celu wykonania drobnych akustycznych adaptacji może być najlepszym rozwiązaniem. I w tym przypadku materiały tłumiące mogą być bardzo przydatne. Wytłumienie bezpośredniego otoczenia źródła hałasu może sporo pomóc.