http://www.fakt.pl/finanse/nowa-metoda-oszustow-na-zmiany-na-laczach-,artykuly,588202.html

Uwaga! Nowa metoda telefonicznych oszustów

Wpisanie kodu, który podał oszust w rozmowie, oznacza, że wszyscy dzwoniący do nas będą przekierowywani dalej.

Dzwonią, podszywają się pod Telekomunikację Polską i proszą o wpisanie kodu. Jeśli ktoś ich posłucha, od tej pory połączenia przychodzące będą przekierowywane na inny numer. To może drogo kosztować

Taką sytuację opisuje „Gazeta Wyborcza”. Pan Adam był w biurze, kiedy zadzwonił telefon stacjonarny. Rozmówca przedstawił się jako pracownik Telekomunikacji Polskiej i wyjaśnił, że dokonują zmian na łączach. Rzekomy pracownik TP poprosił o wpisanie specjalnego kodu po zakończeniu rozmowy, który następnie podyktował. Pan Adam podanego kodu nie wpisał, tylko sprawdził go w internecie.

Okazało się, że podany ciąg znaków i liczb (*21*503977934*), to przekierowanie połączeń na numer, który jest podany po drugiej gwiazdce. Oznacza to, że ktokolwiek zadzwoni na stacjonarny numer w biurze Pana Adama, połączy się z numerem podanym powyżej. Po chwili naciągacz zadzwonił jeszcze raz, ale kiedy został zapytany wprost o przekierowanie – rozłączył się.

Po co im przekierowanie?

Pojawiło się kilka hipotez wyjaśniających sprawę. Pierwsza – to prymitywna forma podsłuchu od konkurencji. Druga – to próba wykorzystania numeru stacjonarnego niewinnej osoby przy wyłudzaniu kredytu. Trzecia zakłada, że to przekierowywanie połączeń na bardzo drogie numery premium.

Najbardziej prawdopodobna jest ta ostatnia. Oszust zakłada najpierw numer premium. Za połączenia z nim są naliczane bardzo wysokie stawki. Na takiej zasadzie działały niegdyś słynne "0-700". Następnie dzwoni do ludzi i namawia potencjalne ofiary, by wpisały kod przekierowania, tłumacząc to oczywiście zupełnie inaczej. Gdyby pan Adam to zrobił, to klienci zamiast dodzwonić się do jego firmy, połączyliby się na przykład z linią audiotele. 

W tym przypadku numer podany przez oszusta to zwykły numer na kartę w Orange, więc mógł to być na razie tylko test. Nie zmienia to jednak faktu, że jeśli ktoś będzie dzwonił z takimi dziwnymi prośbami, najlepiej się rozłączyć i zgłosić sprawę na policję.