Rękopis przetrwania - część 163
09 lipiec 2012 aisha north
Dzisiaj chcielibyśmy się zagłębić dalej w znany wam wszystkim temat, czyli wzloty i upadki psychiki. Jak już dotknęliśmy, to być może będą przede wszystkim wyzwania, które możecie napotkać w tej chwili, bo gdy czas płynie, i nie widać żadnych ważnych zmian, których tak gorąco oczekujecie, waszym umysłowym możliwościom będzie ciężko zachować ducha. Innymi słowy, to co napotkacie na zewnątrz pozostawia swój ślad wewnątrz, a tam jest jeszcze bardzo, bardzo trudno rozróżnić jakiekolwiek zewnętrzne zmiany. Albo raczej, one tam istnieją, ale są tak starannie ukryte wśród wszystkich szczątków miotanych w tej walce woli i jako takie, będziecie musieli twardo spojrzeć i przy odpowiednim rodzaju uwagi w celu znalezienia jakichś śladów tego rozwijania się rewolucji jaka jest.
Dajcie nam wyjaśnić. Jak już często mówiliśmy, wasze umysły zostały starannie przygotowane, tak aby ignorować tak wiele sygnałów, sygnałów, które rzeczywiście odpowiadają na tak wiele pytań, które wszyscy zadają w tej godzinie. Oczywiście ciężko pracujemy nad usunięciem tych przeszkód, i pozwólcie informacjom, których tak pragniecie przepływać bardziej swobodnie w swoim sercu i pomóc swojemu duchowi wznieść się ponad zgiełk zagłady, ale jak zawsze, jest to indywidualny proces, a dla niektórych , to zajmie więcej czasu niż dla innych. Przyczyny tego rzeczywiście są złożone, więc pozwólcie nam tylko powiedzieć, że to nie oznacza, że ktoś z was jest "lepszy" w tym niż inni. To jest po prostu częścią programowania i jako takie, znów błagamy was nie, aby nie porównywać siebie do swoich "sąsiadów". Będziemy to powtarzać często, gdyż to jest tak łatwo wpaść na boczny tor przez te porównania objawów pozornie napierających i cofających się, ale jest to bardzo ważne, aby nie mierzyć się z innymi. Wystarczy zmierzyć się przeciwko sobie, i proszę, postarajcie się być obiektywni, gdy to robicie, gdyż widzimy zbyt wielu z was nie dających sobie samym tyle kredytu. A to prowadzi nas z powrotem do miejsca, gdzie zaczęliśmy, czyli psychicznych wyzwań, które spotykacie. To jest rzeczywiście całkiem jak jazda kolejką górską i będzie to bardzo widoczne zwłaszcza jeśli chodzi o stan waszego psychicznego samopoczucia. Będziecie mieli chwile wzrostu wysoko, gdy wszystko wydaje się być po prostu wspaniałe i piękne, ale potem upadnie znowu, czując się jeszcze niżej niż wcześniej. Cały ten ruch w górę i w dół będzie bardzo kłopotliwy w czasie, ponieważ może się wydawać, za każdym razem gdy osiągnęliście pewien postęp, będzie cisnął z powrotem w dół, może nawet niżej niż wcześniej. Bądźcie pewni, że wszyscy czynicie postępy, jakie macie zrobić i to wszystko z tymi wstrząsami i niestabilnością jest tylko powierzchowne. Dajcie nam wyjaśnić.
Jesteście w swoim rdzeniu więc bardzo mocni i solidni, teraz nic nie może faktycznie rozedrzeć was i prowadzić was donikąd, ale również otwieracie się coraz bardziej do wszystkiego, co was otacza, zarówno w trzeciej płaszczyźnie wymiaru, ale również we wszystkich innych, do tej pory tych niewidzialnych i nie doświadczanych, a także pobieracie o wiele więcej ze swojego środowiska. Trzeba powiedzieć, euforia, w czasami udaje się wam zamieszkać jest forma waszego prawdziwego przeznaczenia, innymi słowy, stanie się normą, gdy tylko ten proces zostanie zakończony. Dlatego wszystkie negatywności, chaos, gniew i smutek, który nagle wybucha w was, to tylko sygnały odbierane z trzeciego poziomu gęstości. Innymi słowy, stajecie się tak wrażliwi na wszelkie sygnały teraz, będziecie mieli kłopoty z sortowaniem, co wasze, a co przychodzi od wszystkich wokół Was. I jak wszyscy, którzy nadal utrzymują się na trzecim poziomie drgań gęstości stają się coraz bardziej podnieceni i zestresowani, co uważają słusznie za zagrożenie dla ich stylu życia, wy automatycznie odbieracie to i dosłownie czujecie to samo co oni. Nie bardzo wygodny sposób na życie, ale uwierzcie nam, kiedy mówimy, że to będzie tylko chwilowa faza przejściowa.
Gdy czas będzie mijał, będziecie coraz lepiej porządkować ten bałagan, i staniecie się bardzo biegli w zamykaniu wszystkiego tego, co nie należy do Was. Nie jest to rzeczywiście bardzo przyjemne, gdy nie jest się w stanie odciąć się od tych wszystkich negatywnych emocji pochodzących z zewnątrz, i my rozumiemy wasze uczucia dyskomfortu, gdy nadal odbieracie te wszystkie niepokojące sygnały. Nie jest to łatwe musieć czuć je tak mocno wewnątrz siebie bez uwierzenia, że są one rzeczywiście wasze, i myśleć, że ślizgacie się w dół zbocza, zamiast przyspieszenia w górę drabiny. Ponownie, są to tylko tymczasowe zakłócenia, ale jest jedno, które trzeba wziąć bardzo poważnie, gdyż inaczej można dać się wciągnąć w tę tendencję zbierania strachu, i zacząć wierzyć w to samemu. To jest rzeczywiście niebezpieczny grunt, bo wtedy jesteście w stanie dosłownie rzucić się w dół głęboki otwór rozpaczy, a to nie jest łatwy dziura do wydostania się z niej.
Więc spróbujcie się skupić na tym sanktuarium o którym już wspominaliśmy wiele razy, bo to jest miejsce gdzie leży prawda, i jest gdzie istnieje głos rozsądku. I ten głos powie wyraźnie, że idziecie w dobrym kierunku, i że wszystkie te mylące szumy z zewnątrz i głosy tylko próbują spowodować waszą stratę tej koncentracji i intencji, które nadal macie. Widzicie, jest tak wielu, którzy obecnie wyczuwają, jak silni się staliście i chcieliby nic lepszego, tylko móc oderwać was ponownie do ich poziomu i oni rzeczywiście mogą być bardzo, bardzo natarczywi. Więc znowu, konieczne jest, aby nie cierpieć w milczeniu, ale pamiętać, aby dotrzeć do innych, i po obu stronach zasłony, gdy poczujecie, że wasza obrona zaczyna się kruszyć trochę.
Innym dobrym środkiem przeciw całej tej negatywności, jest poszukiwanie pocieszenia u Matki Natury. Będzie wam łatwo dopasować się do jej siły i czystości jej energii, a ona dostarczy wszystkie pociechy, jakich potrzebujecie, aby zmyć ewentualne pozostałości, które przywarły do Was z całej tej ekspozycji na "świat zewnętrzny". Ona jest delikatna, ale również bardzo zacięta, i ona chroni was w każdy sposób, w jaki ona może. Więc proście ją o pomoc, a ona chętnie ją wam da, i będziecie dosłownie czuli jak ciężar tego nagromadzonego strachu i gniewu po prostu topi się pod jej administracją.