Ludzie w sytuacjach ekstremalnych zachowują się różnie i nigdy nie można przewidzieć jaka będzie ich reakcja. Niebezpieczeństwo, samotność, nieszczęście, śmierć i głód stanowią takowe sytuacje, lecz co powinien wtedy zrobić człowiek - trzymać się nadziei czy wpaść w otchłań rozpaczy? Odpowiedź jest prosta - postępować zgodnie ze słowami pieśni Kochanowskiego : „Nie porzucaj nadzieje, jakoć się kolwiek dzieje.”
Niewątpliwie, nadzieja odgrywa ważną rolę dla każdego człowieka, a często dosłownie trzyma nas przy życiu. Dowodzi tego fragment utworu Antoine’a de Saint- Exupery’ego „Ziemia, planeta ludzi”, którego główni bohaterzy szukają na pustyni pomocy. Bez wody, przyjaciół i rozpaczy, za to z niezliczoną ilością nadziei i halucynacji. To właśnie dzięki niej dwóch wędrowców brnie dalej w nieznane szukając ratunku i to właśnie dzięki niej go znajdują. Pomaga im Beduin, który daje im wodę mimo że zupełnie ich nie zna.
Nadzieja towarzyszy także ludziom w obozach koncentracyjnych – to miłość i wiara w lepsze jutro, wspomnienia czy ponowne zobaczenie ukochanej osoby. Takie myśli dają siłę do walki o własne życie w opowiadaniach Tadeusza Borowskiego. Więźniowie, aby nie umrzeć posuwają się do różnych działań sprzecznych z ich kodeksem moralnym. Głód, praca, tortury, zniewolenie, upodlenie to ich nowa, szara codzienność, chociaż i jej nie mogą być do końca pewni. W każdej chwili ich życie może się zakończyć, dlatego wspomnienia, listy, zdjęcia czy rodzinne pamiątki (które udało im się ukryć) są dla więźniów najcenniejsze i budzą w nich wolę przetrwania za wszelką cenę. Przykładem jest główny bohater opowiadań (Tadek), który pisze listy do swojej ukochanej, a dzięki temu, chociaż nie otrzymuje listów zwrotnych, ma nadzieję, iż jeszcze kiedyś zobaczy Marię.
Czasem nadzieja nie wystarcza, kiedy człowiek doznaje tylu godzin, dni czy miesięcy nieprzerwanych tortur oraz manipulacji. Przedstawieniu tego służy bohater opowiadania z książki Gustawa Herlinga- Grudzińskiego „Inny Świat”.
Nazywano go „Zabójcą Stalina” w sowieckim lagrze, wmówiono mu tę zbrodnię, której nie popełnił, a on, całkowicie wyczerpany, zarówno psychicznie jak i fizycznie, porzucił wszelką nadzieję i zaakceptował to.
Człowiek w sytuacji ekstremalnej jest w stanie zmienić się nie do poznania. Niektórzy (jak Tadek) trzymają się kurczowo pewnej myśli z nadzieją na przetrwanie, jeszcze inni (zabójca Stalina) załamują się i już nigdy nie odzyskują dawnej tożsamości. Według mnie, człowiek nigdy nie powinien tracić nadziei, ponieważ zawsze istnieje coś, co może go uratować bez względu na to, czy jest to wiara, miłość, wspomnienie czy rodzina.