Tybetański masaż Kunye - droga do zdrowia i urody
Maja Haczyk | 2014-01-06
Tagi: kosmetyki organiczne, Międzynarodowa Akademia Medycyny Tybetańskiej, Nida Chenagtsang, Medycyna Tybetańska, Tybetański masaż Kunye, Maria Kalita
Dobroczynne działanie technik Medycyny Tybetańskiej znane jest od tysięcy lat. Masaż Kunye jest jedną z takich technik. Poprzez działanie na punkty energetyczne znajdujące się określonych miejscach na skórze pomaga w wielu problemach zdrowotnych. O tym na czym polega masaż Kunye opowiada nam Maria Kalita – instruktorka masażu Kunye I stopnia w Polsce.
Jak rozpoczęła się Pani przygoda z Medycyną Tybetańską?
Miałam poważne problemy zdrowotne z którymi medycyna konwencjonalna nie mogła sobie poradzić. Moja babcia doradziła mi wybranie się do lekarza Medycyny Tybetańskiej, który przyjmował w naszym mieście. W związku z tym, że od szesnastego roku życia ćwiczyłam chińską gimnastykę oddechową (Cygun i Tai Chi), która zawsze była mi pomocna w zmniejszaniu irytującego bólu lub aktywacji pamięci przed egzaminem, uznałam, że spróbuję. Podczas pierwszego spotkania doktor Valerii Viktorowicz Bacula zdiagnozował mój problem i zaproponował sposób działania. Nastawiło mnie to bardzo pozytywnie i dało nadzieję na wyleczenie. Ku zdziwieniu wszystkich, włącznie z lekarzami medycyny konwencjonalnej, w pół roku zmieniłam się nie do poznania.
Czyli Medycyna Tybetańska pomogła Pani wrócić do zdrowia, czy dlatego postanowiła Pani ją propagować?
Doktor Valerii Viktorowicz Bacula w trakcie współpracy ze mną stwierdził, że posiadam pewne zdolności. Poczułam, że istnieje jakaś energia z którą można pracować. Było to dla mnie dużym zaskoczeniem. Doktor czasem żartował, że będziemy w przyszłości współpracować. W związku z tym, że od zawsze moim marzeniem była weterynaria i praca ze zwierzętami początkowo ten pomysł wydał mi się abstrakcyjny. Jednak z czasem zrozumiałam, że nic nie dzieje się przypadkowo i jest to droga dla mnie. Ukończyłam 4 - letni kurs Tradycyjnej Medycyny Tybetańskiej i przez 3 lata odbywałam codzienną praktykę pod okiem mojego nauczyciela – doktora Valerii Viktorowicz Bacula w Charkowskim Centrum Medycyny Tybetańskiej Wadżra Garuda. To była wyjątkowa możliwość aby zobaczyć jak starożytna terapia może być skuteczna w wielu problemach takich jak nadwaga, niestrawność, wysokie ciśnienie krwionośne, depresja, guzy, torbiele jajników i wiele więcej. Metody terapeutyczne, które wykorzystywaliśmy to masaż Kunye, Moxa i pijawki. Dzięki mojemu lekarzowi, a później nauczycielowi - Valerii Viktorowicz Bacula poznałam tajniki Medycyny Tybetańskiej.
Skąd lekarze Medycyny Tybetańskiej czerpią swoją wiedzę?
Podstawy wiedzy Medycyny Tybetańskiej zapisane zostały w Traktacie Medycyny Tybetańskiej z VIII wieku n.e. przez nauczyciela Youtok Pa, którego imię tłumaczy się jako Turkusowy Dach. Wcześniej wiedza przekazywana była jedynie ustnie przez nauczyciela - uczniowi. W trakcie swojego życia i działalności każdy nauczyciel miał jednego tzw. serdecznego ucznia, któremu przekazywał całą swoją wiedzę i doświadczenie. W Tybecie, aby zasłużyć na miano ucznia trzeba było przez 25 lat pracować fizycznie. Był to sprawdzian determinacji do nauki dający nauczycielowi informację o tym, że warto jest podjąć pracę z daną osobą. Obecnie w wielu ośrodkach na świecie prowadzone są różne kursy przygotowujące do pracy z technikami medycyny tybetańskiej.
Jest Pani instruktorem masażu Kunye, wydaje się, że ta technika masażu pojawiła się w Polsce stosunkowo niedawno?
Dopiero od 2 lat w Polsce istnieje możliwość nauki starodawnych technik Tybetańskich na wysokim poziomie. W 2011 roku na tereni Polski powstala gałąź Miedzynarodowej Akademii Medycyny Tybetańskiej. Miałam swój wkład w tworzeniu tego Stowarzyszenia. W marcu 2012 roku we Francji ukończyłam kurs instruktorski, uzyskując uprawnienia do prowadzenia kursu masażu Kunye I stopnia, nadane przez doktora Nidę Chenagtsanga. Obecnie jestem certyfikowanym instruktorem, prowadzę wykłady, warsztaty, kursy z terapii zewnętrznych Medycyny Tybetańskiej. Jestem regularnym gościem na Międzynarodowym Kongresie Kosmetycznym LNE & spa, gdzie wykonuję pokazy z masażu Kunye i innych technik Medycyny Tybetańskiej.
Maria Kalita wykoująca masaż Kunye, 27. Międzynarodowy Kongres LNE & spa
Źródło: http://kongres.lne.pl/
Co oznacza nazwa Kunye i na czym polega ten rodzaj masażu?
Zanim przejdę do samego masażu Kunye chciałabym podkreślić, że Medycyna Tybetańska charakteryzuje się odmiennym od Medycyny Tradycyjnej podejściem do człowieka. To podejście określane jako holistyczne, czyli całościowe – pojmuje człowieka jako całość składającą się z kilku elementów tj.: ciała fizycznego, ciała energetycznego i umysłu. W Medycynie Tybetańskiej wyróżnia się dwa sposoby działania na ciało pacjenta – delikatne i intensywne. Kunye („Ku” – olej; „Nye” – masaż) oznacza nic innego jak „masaż olejem” i zaliczany jest do technik oddziaływania delikatnego. Powstał w Tybecie z potrzeby ludzkiej – jako masaż terapeutyczny przeznaczony dla każdego człowieka od jego urodzenia, harmonizujący w znaczeniu fizycznym i energetycznym. Co ciekawe, Kunye powinien być wykonywany jedynie przez kobiety. Uważane jest, że kobieta od najwcześniejszych lat ma zdolność oddawania energii innym. Masaż Kunye w dawnym Tybecie wykonywany był rodzinnie. Noworodkowi od urodzenia do pół roku wykonywany był codziennie (po urodzeniu służył fizjologicznemu ułożeniu kości po przejściu przez wąskie drogi rodne). Gdy niemowlę przekroczyło pół roku, masaż wykonywany był raz na tydzień. Zaś od pierwszego roku życia - dwa razy na miesiąc. W wieku 5 lat dziecko pod okiem matki mogło wykonywać masaż samodzielnie. Obecnie Kunye wykonywany jest jedynie przez specjalistów. Masaż wykonuje się zazwyczaj całościowo, rzadko obejmuje jakąś część ciała. Jedynym wyjątkiem jest masaż głowy – jest to sposób na balansowanie całego ciała, ponieważ na głowie znajdują się punkty biologicznie aktywne, które są powiązane z każdym organem wewnętrznym. Masaż poprzedzony jest zawsze wywiadem z pacjentem, badaniem i diagnozą. Na podstawie diagnozy określającej zaburzenia ustalam plan działania. Jest on zawsze dobrany do indywidualnych potrzeb pacjenta, tak aby przyniósł pożądane efekty. Uogólniając mogę powiedzieć, że Kunye składa się zawsze z trzech etapów. Pierwszym jest Ku – to naniesienie olejów na całe ciało. Należy pamiętać o tym, że każdy olej ma swoje właściwości. Dzieli się je na oleje gorące i zimne – dostosowane do potrzeb, zaburzeń. W medycynie Tybetańskiej zaburzenia dzieli się na dwa rodzaje – spowodowane gorącą energią (tripa, żółcią) i zimną (betken, flegmą). Każda energia spełnia ważną funkcję, dlatego zaburzenia energii powodują choroby. Oleje dobiera się tak aby harmonizowały zaburzenie, tj. na zaburzenia gorące dobieramy oleje zimne, zaś na zimne – gorące. Do gorących olei zaliczamy masło klarowane lub olej sezamowy z dodatkiem imbiru, kardamonu oraz pieprzu. Oleje zimne to kokosowy, z pestek winogron, sandałowy. Drugi etap to Nye – masaż składający się z podstawowych elementów: głaskania, rozcierania, ugniatania, wibracji. Techniki te podobne są do technik masażu klasycznego z tą różnicą, że w Kunye występuje inna ich kolejność i sposób wykonywania (co jest zawsze powiązane z indywidualnymi potrzebami pacjenta). Masaż wykonywany jest za pomocą rąk i różnych narzędzi. W masażu możemy wykorzystać „narzędzia” takie jak muszle perłowe (działają liftingująco na skórę, odmładzająco), kamienie np. nefryt (wpływający na pracę nerek), agat (wpływający na pracę wątroby) (zbieranie nadmiaru energii, działanie detoksykacyjne), bańki bambusowe, szklane, miedziane (działanie detoksykacyjne) wykorzystuje się także lecznicze właściwości dźwięków mantry. W masażu niezwykle ważna jest znajomość lokalizacji punktów energetyczny, meridianow i czakr. Wiedza ta jest niezbędna przy diagnozowaniu i późniejszym leczeniu pacjenta. Ostatnim elementem masażu Kunye jest Czi – zbieranie oleju czyli oczyszczanie ciała za pomocą mąki jęczmiennej i cieciorki.
Maria Kalita wykoująca masaż Kunye, 28. Międzynarodowy Kongres LNE & spa
Źródło: Maria Kalita
Czy są jakieś przeciwwskazania do wykonywania masażu Kunye?
Przeciwwskazania do masażu Kunye to przede wszystkim nowotwory złośliwe, gorączka, świeże złamania, blizny, zatrucie (jedzeniem, srodkami chemicznymi). Ponieważ masaż Kunye polepsza przepływ krwi i limfy może przyczynić się do rozniesienia trucizny po ciele. Innym bardzo ważnym przeciwwskazaniem jest niechęć pacjenta. Każdy pacjent musi być świadomy, że w terapii Medycyny Tybetańskiej niezwykle ważna jest współpraca terapeuty i pacjenta. Ważna jest nie tylko praca wykonana przez specjalistę ale i aktywny udział pacjenta w terapii poprzez przestrzeganie odpowiednio dobranej diety leczniczej i zmiany trybu życia. Bez 100% zaangażowania pacjenta w proces lecznieczy, bez współpracy z terapeutą nie możliwe jest uzyskanie pożądanych efektów. Medycyna Tybetanska uważa, że kazdy człowiek posiada w sobie siły żeby odzyskać zdrowie. Wszystko jest w naszych rękach. Kończąc chciałabym zwrócić jeszcze uwagę na choroby krążenia i ciążę, które nie są bezwzględnymi przeciwwskazaniami. Pracując z takimi pacjentami wykorzystujemy specjalne pozycje ułożeniowe i techniki.
Komu poleciłaby Pani masaż Kunye?
Kunye szczególnie zaleca się osobom z problemami takimi jak: depresja, bezsenność, wyczerpanie, niestabilność emocjonalna. Jest wskazany dla małych dzieci ponieważ wzmacnia układ odpornościowy i ułatwia przeżycie w zdrowiu i harmonii ciężkiego okresu dorastania. Kunye jest wskazany starszym osobom, ponieważ pomaga walczyć z suchoscią skóry, zaburzonym snem, dolegliwosciami bólowymi kręgosłupa i zaburzeniami pamięci. Także dla osób młodych i zdrowych Kunye jest wyjątkową metodą odnowy biologicznej, pozwalającą wyzwolić się od codziennych dolegliwości i skupić wszystkie siły organizmu na regeneracji. Medycyna Tybetańska i masaż Kunye jest w 100% naturalną i holistyczną metodą, która jest poza czasem i religią.
Na koniec proszę powiedzieć czym jest dla Pani Medycyna Tybetańska?
Medycyna Tybetańska pozwoliła wrócić mi do pełni sił. Mogę cieszyć się pełnią życia. Dlatego, bardzo mocno wierzę w jej dobroczynne działanie i pragnę dzielić się moją wiedzą i doświadczeniem z innymi. Medycyna Tybetańska nie jest dla mnie tylko zawodem, to jest filozofia mojego życia. Dostosowałam do swoich potrzeb styl życia, dietę, a także pielęgnację mojego ciała. Pomagam pacjentom masażem Kunye oraz korekcją ich trybu życia i diety. Uważam ze to jest szlak do zdrowia, do odkrycia samego siebie. Dodatkowo na użytek swój oraz moich pacjentów produkuję kosmetyki w 100% organiczne, prowadzę także szkolenia z tego zakresu. Na najbliższe szkolenie pt. „Domowa pielęgnacja” zapraszam już w lutym. Informacje znajdziecie Państwo na stronie www.kalittasoap.com oraz na profilu na facebooku https://www.facebook.com/kalittasoap.
Dziękuję za rozmowę.
Maria Kalita
Instruktorka masażu Kunye I stopnia. Pochodzi z Ukrainy, w Polsce mieszka od trzech lat. Współpracuje z Akademią Tradycyjnej Medycyny Tybetańskiej założoną przez doktora Nidę Chenagtsanga. Propaguje w Polsce Medycynę Tybetańską prowadząc wykłady, warsztaty, kursy. Zajmuje się produkcją 100 % organicznych kosmetyków (www.kalittasoap.com).
Jej motto życiowe brzmi: „Szlak do dobrego zdrowia i urody - to szlak do samego siebie..."
Z Panią Marią Kalitą rozmawiała red. Maja Haczyk.