Wyłudzenia na nieistniejący dług

http://biznes.onet.pl/wyludzenia-na-nieistniejacy-dlug,18497,5645538,1,news-detal

Wyłudzenia na nieistniejący dług

Czy można otrzymać pismo z firmy windykacyjnej z nakazem zapłaty nieistniejącego długu? Można. Adam i Monika kilka tygodni temu takie właśnie pismo dostali. Mimo wielokrotnych prób skontaktowania się z firmą i wyjaśnienia sprawy, właściciel nie chce z nimi rozmawiać. Nie odpowiada na maile, na listy, ani pismo z kancelarii prawnej. Tym razem to nie windykator szuka dłużnika, ale rzekomy dłużnik windykatora.

Kilka tygodni temu małżeństwo otrzymało pismo z małej firmy windykacyjnej pod Wrocławiem, że zalega z zapłatą jakiemuś panu wynagrodzenie w wysokości ponad 70 tys. zł. W piśmie tym nie było mowy o tym,  kim dokładnie jest wierzyciel, gdzie mieszka, o jakie zaległości dokładnie chodzi, kiedy minął termin rzekomej zapłaty.

Zaskoczone małżeństwo wielokrotnie próbowało skontaktować się z firmą i jej właścicielem, który przyjął pełnomocnictwo od rzekomego wierzyciela, ale bezskutecznie. - Co dziwne, pismo było skierowane do nas obojga  jako osób fizycznych, na dodatek nie zgadzały się wszystkie dane osobowe, tylko adres. Poza tym mamy rozdzielność małżeńską i prowadzimy dwa odrębne majątki. „Wierzyciel” jest dla mnie osobą z kosmosu. Nigdy niczego z nim nie podpisywałam, nie zatrudniałam, nie zawierałam umowy. Zresztą jestem urzędniczką, więc jak mogłabym go zatrudnić? – pyta Monika, a jej słowa potwierdza małżonek, który także nie zawierał żadnych umów z rzekomym wierzycielem.

Oboje twierdzą, że od początku ta sprawa wydawała im się podejrzana, bo właściciel firmy reprezentujący owego tajemniczego wierzyciela przez wiele tygodni był nieuchwytny, nie chciał z nimi rozmawiać, twierdził, że nie ma czasu, nie odpowiadał na maile, na pisma wysłane drogą pocztą oraz na pismo wysłane z kancelarii prawnej, do której zgłosiło się małżeństwo po pomoc. A na propozycję, że w takim razie przyjadą do firmy i na miejscu wyjaśnią sprawę, odparł, że właśnie wyjeżdża i wróci za tydzień.

- Wtedy właśnie uznaliśmy, że albo ktoś chce nas wmanewrować w jakieś kłopoty za pośrednictwem firmy windykacyjnej, albo sam właściciel firmy jest w zmowie z „wierzycielem” i wspólnie chcą wyłudzić jakieś pieniądze. Gdyby bowiem zamiary firmy były czyste, od razu właściciel chciałby się z nami spotkać i wyjaśnić całe to zdarzenie. Dlaczego przed nami ucieka?  – pyta Adam.

Dłużnik też ma prawa

Okazuje się, że przypadek wspomnianego małżeństwa nie jest odosobniony. Podobnych sytuacji jest sporo – w różnych częściach Polski, w odniesieniu do różnych firm windykacyjnych – mniejszych, jak i większych. Wystarczy prześledzić portale społecznościowe i fora, by stwierdzić, że nie zawsze wszystko jest zgodne z etyką, a nawet z prawem.

Co na to Konferencja Przedsiębiorstw Finansowych w Polsce, której członkami są firmy windykacyjne? - Przyjęcie zlecenia przez firmę windykacyjną musi oznaczać, że windykator wie, z czego wynika zadłużenie. Nie jest oznacza to jednak, że ma on rozstrzygać, czy ta wierzytelność jest słuszna - wyjaśnia Marcin Czugan, dyrektor departamentu prawno-legislacyjnego KPF.

Dodaje, że windykator w ramach swojego działania powinien starać się w pierwszej kolejności dążyć do ugody i namówić dłużnika, żeby ten dobrowolnie spłacił dług lub ewentualnie pośredniczyć w negocjacjach prowadzących do zabezpieczenia roszczenia, ustalenia zakresu i sposobu jego spłaty w przyszłości, bądź wyjaśnienia okoliczności spornych. - Jeśli dłużnik po nawiązaniu kontaktu np.: zaprzecza, by to on był zobowiązany do spłaty, wskazuje, iż wierzyciel nie odpowiedział na jego wcześniejszą reklamację, kwestionuje wysokość zadłużenia, powołuje się na jego wygaśnięcie, wskazuje oczywiste wady prawne zobowiązania - windykator powinien ponownie zweryfikować z wierzycielem okoliczności powstania zobowiązania i następnie przedstawić dłużnikowi stanowisko wierzyciela oraz poinformować, czy będzie kontynuował działania w celu dochodzenia roszczenia – wyjaśnia dyrektor departamentu.

Według niego, prawidłowa komunikacja z dłużnikiem jest niezwykle istotna. - Bez umożliwienia dłużnikowi odniesienia się do treści wezwania nie może być mowy o rzetelnym prowadzeniu windykacji. Wierzyciel i przedsiębiorstwo windykacyjne powinny zmierzać do nawiązania skutecznej wymiany stanowisk przez strony przy założeniu, że postawa dłużnika w celu wyjaśnienia sprawy jest aktywna – dodaje.

A co jeśli wierzyciel i firma windykacyjna nie reagują na pisma dłużnika? - Dłużnik, który dopatruje się w działaniu wierzyciela lub przedsiębiorstwa windykacyjnego nieprawidłowości, ma istotne wątpliwości, co do legalności funkcjonowania wyżej wymienionych podmiotów  lub nie zgadza się z istnieniem obowiązku zapłaty, może skierować się w celu poszukiwania pomocy i porady (w zależności od tego, kto jest wierzycielem) między innymi do: Komisji Etyki przy Konferencji Przedsiębiorstw Finansowych w Polsce – w przypadku, gdy firma windykacyjna jest członkiem KPF, miejskiego lub powiatowego rzecznika konsumenta, inspekcji handlowej, organów ścigania z zawiadomieniem o podejrzeniu popełnieniu przestępstwa, Urzędu Komunikacji Elektronicznej, arbitra bankowego przy Związku Banków Polskich, Komisji Nadzoru Finansowego, Rzecznika Ubezpieczonych, Komisji Ochrony Praw Pasażera przy Prezesie Urzędu Lotnictwa Cywilnego, Urzędu Regulacji Energetyki czy Europejskiego Centrum Konsumenckiego – wylicza Marcin Czugan.

Wpis na czarną listę bez konsekwencji?

- Obawiam się jednak, że jeśli ktoś zechce nam narobić jakichś kłopotów, to zrobi coś takiego, żeby nam uprzykrzyć życie, chociażby przez wpisanie nas na czarną listę dłużników, za dług, którego nie ma. Jeśli bowiem do tej pory firma windykacyjna nie działała wobec nas etycznie, to jaką mamy gwarancję, że nie zrobi kolejnego bezprawnego kroku? - pytają małżonkowie.

Nie jest to bezpodstawne zmartwienie. W ciągu ostatnich lat windykacja długów stała się najdynamiczniej rosnącą branżą w Polsce. Z pomocą tym firmom przyszedł e-sąd w Lublinie, który automatycznie wydawał nakazy zapłaty, nie sprawdzając czy rzeczywiście dług istnieje, lub czy jest sporny. Żeby więc złożyć przeciwko komuś pozew w e-sądzie wystarczyło w paru słowach opisać, że dana osoba jest nam dłużna jakieś pieniądze. Naprawić miała to zmiana przepisów  (z 7 lipca 2013 roku), która ma uchronić przed długami przedawnionymi i całkowicie wyssanymi z palca.

- Firmy windykacyjne nadal bardzo chętnie z tego korzystają. Firmy te skupowały  przedawnione długi, wzywały do zapłaty nieistniejącego, albo kilkakrotnie tego samego dłużnika. Windykatorzy celowo podawali błędne adresy dłużników, by nie zdążyli w żaden sposób zareagować, itp. Można byłoby długo o tym opowiadać – mówi Marek Tomala, doradca finansowy, który niejednokrotnie spotkał się z takimi przypadkami.

Czy nowe przepisy odnośnie e-sądu zdadzą egzamin? - Osobiście bardzo wątpię... –  przyznaje Tomala.

W ubiegłym tylko roku do e-sądu w Lublinie wpłynęło kilka milionów wniosków. To zdecydowanie więcej niż w poprzednich latach. Według prawników setki tysięcy wniosków w ogóle nie powinny tam trafić. Na szczęście  pozew dostarczony rzekomemu dłużnikowi z e-sądu nie zamyka sprawy. - Może się on sprzeciwić nakazowi zapłaty, a wtedy sprawa trafia do tradycyjnego sądu, w którym strony – zarówno dłużnik, ale przede wszystkim wierzyciel, muszą przedstawić wszystkie dowody na istnienie długu. Natomiast wpisanie kogoś na czarną listę dłużników za dług nieistniejący i niewymagalny jest bezprawne. Wówczas poszkodowany może dochodzić swoich praw przed sądem i domagać się odszkodowania za naruszenie jego dobrego imienia. Może także zgłosić fakt próby wyłudzenia pieniędzy przez rzekomego wierzyciela do organów ścigania – reasumuje prawnik Jan Wiśniański, który zajmuje się sprawami gospodarczymi, w szczególności finansowymi.

Właśnie to zamierzają zrobić małżonkowie, którzy do dziś nie mogą uzyskać jakiejkolwiek informacji na temat swojego rzekomego długu i tak też powinni postąpić wszyscy, od których szemrane firmy próbują wyłudzić nieistniejący dług.

Autor: Aleksandra Brodziak

Źródło: Onet


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Przywrócenie do pracy na nieistniejące stanowisko, Prawne sprawy, Prawo pracy
Dowód na nieistnienie Mikołaja, S E N T E N C J E, Dowcipne teksty
Nowy pomysł oszustów wyłudzenia na listy polecone
Metoda na wnuczka odchodzi do lamusa ?łszywi policjanci wyłudzili2 mln złotych
eco sciaga, 60. Dlug publiczny, Prawo popytu - wraz ze wzrostem ceny danego dobra, zmaleje zapotrzeb
Inwestuj we wlasny dlug 7 krokow dzieki ktorym splacisz kredyt przed terminem i jeszcze na tym zarob
Inwestuj we wlasny dlug 7 krokow dzieki ktorym splacisz kredyt przed terminem i jeszcze na tym zarob
Inwestuj we wlasny dlug 7 krokow dzieki ktorym splacisz kredyt przed terminem i jeszcze na tym zarob
Uważaj na internetowych wyłudzaczy
Czy Rostowski znów zaniży dług publiczny na koniec 2010
Inwestuj we wlasny dlug 7 krokow dzieki ktorym splacisz kredyt przed terminem i jeszcze na tym zarob
Inwestuj we wlasny dlug 7 krokow dzieki ktorym splacisz kredyt przed terminem i jeszcze na tym zarob
Inwestuj we wlasny dlug 7 krokow dzieki ktorym splacisz kredyt przed terminem i jeszcze na tym zarob
Inwestuj we wlasny dlug 7 krokow dzieki ktorym splacisz kredyt przed terminem i jeszcze na tym zarob
Inwestuj we wlasny dlug 7 krokow dzieki ktorym splacisz kredyt przed terminem i jeszcze na tym zarob
Inwestuj we wlasny dlug 7 krokow dzieki ktorym splacisz kredyt przed terminem i jeszcze na tym zarob
Interpretacja treści Księgi jakości na wybranym przykładzie
Wykład 1, WPŁYW ŻYWIENIA NA ZDROWIE W RÓŻNYCH ETAPACH ŻYCIA CZŁOWIEKA
zróżnicowanie religijne na świecie

więcej podobnych podstron