03A Królewicze, mali tyrani I 2009

Sprawozdanie z sesji formacyjnej nauczycieli

„Księżniczki i królewicze, czy mali tyrani”

17. 01. 2009.

Konferencja połączona z warsztatami zgromadziła w parafii Ducha Świętego i NMP w Kędzierzynie–Koźlu około 40 nauczycieli z Reńskiej Wsi, Głubczyc, Strzelec Opolskich, Szonowa k/ Głogówka, Piotrówki, Racławic i z Kędzierzyna-Koźla.

Spotkanie poprowadził br. Tadeusz Ruciński, który przyjechał na zaproszenie ks. proboszcza Edwarda Bogaczewicza. Organizacją sesji zajęło się kędzierzyńskie koło KSW.

Mszę św. w Kaplicy Miłosierdzia odprawił ks. Tomasz Fortalski, śpiew prowadziła p. Anna Zamora, lekcję czytała p. Renata Wójcik, modlitwie wiernych przewodziła p. Anna Penkala.

Wykład

„Dziecko nie rodzi się tyranem, ale się nim staje, z tym, że nie zawsze winni są rodzice”.

Osnową wykładu była analiza badań problemu dzieci z zapędami tyrańskimi, które to badania znajdują się między innymi w książce I. Prekop „Mały Tyran” i w książce D. Purper-Quakil „Mali Tyrani”. Prelegent zwrócił uwagę na miejsce i sposób generujący małych tyranów.

Miejsce:

Okoliczności sprzyjające:

Wyżej przytoczone badania podają, że wśród dzieci-tyranów tylko kilka procent jest uwarunkowanych genetycznie. Ogromna większość to skłonności nabyte. Należy też zaznaczyć, że nie każde wybuchy złości kwalifikuje się jako skłonność do tyraństwa. Dziecko przepełnione bólem, kierowane żalem, poczuciem niesprawiedliwości daje upust swym emocjom, ale zawsze są to emocje. Natomiast dziecko-tyran kalkuluje na zimno, cynicznie wybiera takie zachowanie, by jak najwięcej ugrać dla siebie za nic mając osoby, które go kochają i starają się o jego dobro. Szantaż samobójstwem jest tylko szantażem, próby samobójcze są tak zaaranżowane, by sobie zbytnio nie zaszkodzić.

Uświadomienie sobie przez rodziców zasad działania dziecka-tyrana, jego prawdziwych intencji i przyczyn takiego postępowania, pomoże im właściwie reagować i poskromić trudne do zniesienia zachowania swych dzieci.

Nie bez znaczenia też jest rozumienie, że wychowanie to praca wokół nadziei wychowanka, czyli wydobywanie tego, co Bóg ukrył w dziecku. Sztuką jest wychować w dziecku sumienie zdolne do drżenia przed popełnieniem grzechu i do działania w czasie czynienia zła. Wdrażanie do przeproszenia ze skruchą rodziców, tych którym wyrządziło się przykrość a także Boga, daje szansę dla uzdrowienia wewnętrznego krzywdzącego i skrzywdzonych.

Ważną przesłanką do analizy sytuacji rodzinnej jest miejsce Boga w rodzinie. „Jeśli Bóg jest na pierwszym miejscu to wszystko w rodzinie jest na swoim miejscu”, a zatem harmonia.

Warsztaty

Po przerwie uczestnicy pracowali w trzech grupach zajmując się następującymi problemami:

Uzasadnić, dlaczego mówić dziecku „nie” – grupa I

Ukazać, kiedy mówić „nie” – grupa II

Przedstawić w jaki sposób mówić „nie” – grupa III

Mówienie „nie” dziecku jest wielką sztuką. Można się jej nauczyć i stosować mając świadomość, że zakazy nie są złem, ale normalnym elementem ludzkiego życia ułatwiającym życie w rodzinie i w społeczeństwie.

W trakcie spotkania można było zaopatrzyć się w kolejne numery „Anioła Stróża”, „Sygnałów Troski”, i innych pozycji książkowych.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Księżniczki i królewicze czyli mali tyrani styczeń 2009
Mali tyrani Ksztaltowanie dojrzalosci psychicznej i emocjonalnej u dzieci i mlodziezy maltyr
Wykład 6 2009 Użytkowanie obiektu
Przygotowanie PRODUKCJI 2009 w1
Wielkanoc 2009
przepisy zeglarz 2009
Kształtowanie świadomości fonologicznej prezentacja 2009
zapotrzebowanie ustroju na skladniki odzywcze 12 01 2009 kurs dla pielegniarek (2)
perswazja wykład11 2009 Propaganda

więcej podobnych podstron