Ontologia miłości Emmanuela Levinasa

Ontologia miłości Emmanuela Levinasa

Joanna Łenyk / 5 marca 2004

Emmanuel Levinas reprezentuje nurt w filozofii XX wieku zwany filozofią dialogu, który zakłada, że ukonstytuowanie jednostki następuje dopiero w relacji z innym człowiekiem. Relacją szczególną jest relacja miłości. Aby zrozumieć ontologię miłości Levinasa należy najpierw poznać kluczowe pojęcia całej jego filozofii: Inny, twarz, spotkanie. Składają się one na koncepcję, w której centrum jest człowiek. Miłość, twierdzi filozof, znajduje się na poziomie „który jednocześnie zakłada i transcenduje epifanię Innego w twarzy; poziom, na którym Ja przenosi się poza śmierć, a jednocześnie wyzwala się z pragnienia powrotu do siebie. Jest to poziom miłości i płodzenia, na którym podmiot, kochając i płodząc, ustanawia się w szczególny sposób”. Doświadczeniem, które wpłynęło decydująco na poglądy Levinasa był holocaust. Wyjaśnianie przykazania „nie zabijaj” ma szczególne miejsce w koncepcji filozofa. Przykazani to zawarte jest w twarzy, przemawia z całej osoby drugiego człowieka. „Dlatego jeśli już trzeba zabić, zabijmy nie patrząc w twarz” – pisze o filozofii Levinasa Józef Tischner. Motyw śmierci i zabijania, tkwiącego w naturze człowieka, zrównoważony jest przez poglądy dotyczące miłości. I tak eros i tanatos wypełniają filozofię Levinasa.

Twarz

Zasadniczym pojęciem określającym złożoność i doniosłość relacji międzyludzkich jest „twarz”. Twarz to człowiek w najprostszej formie, to obnażona ze wszystkiego istota ludzka. Przez twarz Levinas rozumie interakcję z innym. To ona pierwsza zostaje zauważona i w niej zawarty jest cały dramat człowieka. Twarzy nie poznaje się, bo kontakt z twarzą jest etyczny a nie epistemologiczny, Nie można mówić w kontakcie z nią, o percepcji, bo jest ona charakterystyczna dla relacji człowieka z przedmiotem. „Najpierw jest sama prawość twarzy, jej prawe i bezbronne wystawienie. Skóra twarzy pozostaje najbardziej nagą, najbardziej obnażoną. (...) w twarzy jest bowiem pewne podstawowe ubóstwo; dowodem jest to, że próbujemy maskować to ubóstwo przyjmując różne pozy i miny”. Relacja z twarzą jest tą, z której wynikają wszystkie inne relacje, jest w stosunku do nich także pierwsza. W relacji z twarzą jest się za nią od razu odpowiedzialnym.

Twarz związana jest ze zmysłowością. Rozkoszowanie przeciwstawia Levinas percepcji: „Tylko relacja z innym człowiekiem wprowadza wymiar transcendencji i prowadzi do całkowicie innego stosunku niż doświadczenie w zmysłowym sensie terminu, względne i egoistyczne”. Percepcja to mniej doskonały sposób doznawania. W twarzy poznajemy drugiego lepiej niż przez zmysły. Objawienie twarzy to maksymalne zbliżenia się do człowieka, to próba spotkania i nawiązania kontaktu.

Inny

Levinas uważa, że relacja Ja – Ty będąca u Bubera podstawą wszystkich relacji międzyludzkich, nie jest relacją z rozmówcą, ale z innością kobiety. Inność jest domeną kobiety, „...w kobiecie może właśnie (inność) pozostać w rezerwie, otwierając wymiar wewnętrzności” . Wszelka relacja z Innym nie niweluje separacji, nie ustanawia żadnej jedności z Innym. Inny pozostanie innym na zawsze, nie jest możliwe poznanie go. Z inności wynika stosunek jaki łączy kochanków w rozkoszy. Kobiecość to Inny a „w rozkoszy Inny jest jednocześni mną i kimś ode mnie oddzielonym.”. Ciągłe próby przełamania inności kończą się niczym. Ich wyrazem są pieszczoty. Levinas pisze, że „To co pieszczone, nie jest dotknięte we właściwym tego słowa znaczeniu. Pieszczota nie szuka aksamitności, ani ciepła ręki ofiarowanej w kontakcie. Sam fakt, że pieszczota poszukuje stanowi jej istotę, ponieważ ona nie wie, czego szuka.(...) Jest ona jakby grą z czymś co cię ukrywa, grą zupełnie bez projektu ani planu. Nie z tym, co może stać się nasze i nami, ale z czymś innym, wciąż niedostępnym, wciąż mającym nadejść”. Miłosnej wspólnocie, ciągłe oddzielenie Innego i niemożność pełnego połączenia nadaje ostrość odczuwania.

Inny w relacji miłosnej pozostaje bezosobowy, i jest to jego główna cecha. Miłość choć zmierza do przełamania inności i do nadania innemu indywidualnej istoty nigdy nie osiąga swego celu. Inny to opozycja do ja , jednak człowiek nosi innego w sobie jeszcze zanim spotka obok siebie jego twarz. „Im bardziej zagłębia się w sobie, tym wyraźniej widzi Innego, który jest jego miłością i jego obsesją” – pisze Tischner.

Kobieta

„To co interesuje mnie w pojęciu ‘kobiecości’ , to nie tylko to, co niepoznawalne, lecz sposób bycia, który polega na wymykaniu się światłu. Kobiecość jest w egzystencji wydarzeniem, różnym od wydarzenia transcendencji przestrzennej lub ekspresji zdążających w kierunku światła. Jest to pewna ucieczka przed światłem. Ukrywanie się lub wstydliwość jest sposobem istnienia kobiecości”. To ukrywanie się i wstydliwość jest rodzajem tajemnicy. Wszelka komunikacja w relacji erosa jest niemożliwa, tak jak niemożliwe jest w tej relacji poznanie kobiety, która jest innym – obecnym i nieobecnym, ukrywającym się w intymności. Kobieta urzeczywistnia ten obszar intymności, a jednocześnie jest warunkiem skupienia. Relacja erotyczna to relacja z „innością kobiecości”. W relacji tej następuje uwolnienie od wstydu. W kobiecości fascynuje inność. To ona sprawia, że cały czas poszukujemy spełnienia w jedności poprzez pieszczoty.

Levinas wyraża opinię, że sztywny podział ludzkości na dwa rodzaje: kobiecy i męski jest przestarzały. Różnice ontologiczne między kobietą a mężczyzną zawierają się w każdym bycie: „udział w męskości i w kobiecości jest właściwością każdego bytu ludzkiego”. Znaczyło by to, że w każdym z nas jest pierwiastek męski i kobiecy. Wszyscy tak samo uczestniczą w tym co męskie i tym co kobiece. Czyli w relacji z drugą osoba odkrywamy swoją przeciwną naturę. Kobieta jest Innym ale jest zarazem mną - zdaje się mówić Levinas.

Kobiecość kojarzy się wreszcie z takimi pojęciami jak domostwo i zamieszkiwanie. Zamieszkiwanie to według Levnasa forma istnienia. Jest ją w stanie urzeczywistnić kobieta. W takim znaczeniu kobiecość daleka jest od fatalności, agresywności czy nawet tajemniczości. Jest to skojarzenie kobiety z jej pierwotną przed neolityczną rolą. „Rodzinna swojskość jest spełnieniem, en-ergią separacji. W niej oddzielenie konstytuuje się jako domostwo i jako zamieszkiwanie. Od tej pory istnieć znaczy przebywać, mieszkać. (...) Milczące poruszanie się kobiety, pod której krokami rozbrzmiewają sekretne głębie bytu nie jest niepokojącą tajemnicą zwierzęcej i kociej obecności, której dziwną dwuznaczność lubił przywoływać Baudelaire”.

Spotkanie

„Banalnym jest stwierdzenie, że nigdy nie istniejemy w pojedynkę. Jesteśmy otoczeni bytami oraz rzeczami, z którymi nawiązujemy relacje. Poprzez wzrok, dotyk, w sympatii, we wspólnej pracy – jesteśmy z innymi. Wszystkie te relację są przechodnie. Dotykam jakiś przedmiot, widzę innego; ale nie jestem innym”. Wszelka bliskość z drugą osobą wynika nie stąd, że należy ona do rodziny, czy że znajduje się fizycznie blisko lecz stąd, że czuję się za nią odpowiedzialny. Spotkanie twarzą w twarz ma moc kreacji jednostki. Dwoje kochanków w spotkaniu twarzą w twarz konstytuuje siebie. W spotkaniu ważne są słowa, one mogą być nośnikami wartości; dzięki nim ujawnia się dobro, które istnieje w każdym spotkaniu. Stosunek łączący mnie z innym to stosunek „nauczania” i „panowania”. Warunkiem zaistnienia tak rozumianego spotkania jest to aby ktoś do mnie mówił. W języku powstaje to spotkanie: „W relację wchodzą rozmówcy, z których każdy jest bytem szczególnym nieredukowalnym do pojęć”.

Kobieta mężczyzna – spotkanie twarzą w twarz. W momencie takiego spotkania zostaje obnażona cała „wewnętrzność” człowieka. Choć tajemnica inności w spotkaniu nigdy nie zostanie przełamana a nawet pogłębi się to uzewnętrzniona zostaje Twarz. Epifania twarzy to rezultat spotkania. Spotkanie otwiera wymiar wewnętrzności. Interesujący wydaje się cel, wskazany przez Levinasa, ze względu na który dochodzi do spotkania w relacji miłości. Mówi, że jest nim płodzenie. Płodzenie to tworzenie czegoś innego a jednocześni mnie samego, to tworzenie rzeczywistej przyszłości: „spotkanie Innego pod postacią kobiety pozwala nadejść – ponad możliwością i projektem – przyszłości w postaci dziecka”. Przyszłości tej nie można ustanowić samodzielnie; jest ona trochę mną a trochę „Ukochaną” : „Moja przyszłość – jednocześnie moja i nie moja, stanowiąca możliwość mnie samego, ale również możliwość Innego, Ukochanej – nie mieści się w logicznej istocie możliwości. Relacje z taką przyszłością – niesprowadzalną do władzy, jaką mam nad możliwościami – nazywamy płodzeniem”.

U Levinasa powodem dla, którego dochodzi do spotkania „twarzą w twarz” zdaje się być drugi człowiek Aczkolwiek jego etyka, której podstawowym doświadczeniem jest spojrzenie w twarz innego człowieka ma sens jedynie, gdy czyni się ją w celu osiągnięcia Nieskończoności. I tak w centrum jest człowiek ale w dalszej perspektywie spotkania celem jest Nieskończoność. Jest ona przeciwstawieniem całości. Zagadnienie Nieskończoności u Levinasa jest bardzo skomplikowane i mogłoby być tematem innego opracowania, dlatego jego wytłumaczenie zostanie tu pominięte.

Ontologia miłości

Miłość nie ma właściwości poznawczych, nie jest poznaniem. Eros znaczy inność i to inność nie do przezwyciężenia. Inność erotyczna nie dotyczy różnicy w cechach dwóch bytów: kobiecego i męskiego. Inność to jedna z cech kobiecości i dlatego to co kobiece jest inne dla bytu męskiego a nie dlatego, że byt kobiecy jest innej natury. W związku erotycznym najważniejsza jest inność jako cecha a nie inna cecha. Nic w tej relacji nie redukuje inności. Różnica płci nie jest „dwoistością dwóch dopełniających się krańców” bo to oznaczałoby , że wcześniej istniała jakaś całość. Levinas stanowczo twierdzi, że miłość nie jest połączeniem się dwu płci, nie jest „stopieniem się” , ona utrzymuje inność, pogłębia tajemnicę innego. W związku z tym niemożliwe jest w relacji erosa posiadanie czy ujarzmienie wolności. Wolność nieposkromiona, której nie można uprzedmiotowić jest „tym czym rozkosz się rozkoszuje”. Nie mogę posiadać Innego, posiadanie zabija rozkosz. Rozkosz ma charakter bezosobowy, między kochankami nie istnieje partnerstwo, takie jak istnieje w przyjaźni, gdzie osobowa strona partnerów ma decydujące znaczenie. Miłość nie jest szczególnym przypadkiem przyjaźni, bo w miłości „rozkosz nie szuka Innego lecz jego rozkoszy”, „Przyjaźń pragnie innego człowieka, miłość szuka czegoś, co nie ma struktury jestestwa lecz jest nieskończenie przyszłe, co ma się dopiero narodzić”.

Miłość jest więc stanem egoistycznym, bo uczuciem nie darzy się drugiej osoby, lecz tylko miłość innego, a „Jeżeli kochać znaczy kochać miłość jaką darzy mnie Umiłowana, to kochać znaczy również kochać w miłości samego siebie i w ten sposób powracać do siebie”. Miłość to egoizm we dwoje. Zdaje się, że w związku miłosnym najważniejszy nie jest inny lecz najpierw jego uczucie, a potem rozkosz płynąca ze spotkania innego. Wynika to z bezosobowego pojmowania innego, z tego, że inny, w relacji erosa, nie posiada indywidualnej istoty.

Miłość nie ma funkcji integrującej, miłość wręcz utrzymuje dezintegrację kochanków – takie jest przesłanie filozofii Levinasa. Nie da się w miłości ani połączyć, ani poznać, ani zrozumieć, choć nie znaczy to, że nie warto o to zabiegać. Zabiegi te znajdują wyraz w pieszczotach, będących wyrazem poszukiwań Innego i bezskutecznych prób przełamania inności. Inność nie do przezwyciężenia nie jest jednak beznadziejna bo możliwość „płodzenia” daje szansę na odkrycie siebie i innego w dziecku. Chociaż spotkanie twarzą w twarz jest nadrzędne w stosunku do wszystkich relacji, to relacja miłości wydaje się być nie podporządkowana mu: nie stawia w centrum człowieka lecz uczucie. Jest ona na tyle silna, że tworzy nowe byty. Inność kobiety fascynuje i staje się motorem miłości. W samej miłości nie chodzi o kobietę tylko o jej inność. Spotkanie twarzą w twarz, miłość i wszystkie inne relacje międzyludzkie wynikające z tej pierwszej odbywają się w obliczu Nieskończoności i ją mają za ostateczny cel.

Bibliografia:

Emmanuel Levinas, „Etyka i nieskończony”, tłum. Bogna Opolska-Kokoszka, PAT, Kraków 1985

Emmanuel Levinas, „Całość i nieskończoność”, tłum. Małgorzata Kowalska,
Wydawnictwo Naukowe PWN 1998

„W kręgu dobra i zła” Wydawnictwo Medium, Warszawa 1985

Martin Buber „Ja i Ty. Wybór pism filozoficznych”, Warszawa 1992 , PAX


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
041 Emmanuel Levinas
Emmanuel Levinas Metafizyka i transcendencja 2
Emmanuel Levinas Metafizyka i transcendencja
David Roldan Emmanuel Levinas Y La Ontoteologia
Derrida Adieu … Emmanuel Levinas
Smith, Michael Emmanuel Levinas s Ethics Of Responsibility
Emmanuel Levinas Theoretical Move From An Archical Ethics To The Realm Of Justice And Politics
Emmanuel Levinas o Simone Weil
02 Derrida, Jacques From Adieu A Emmanuel Levinas
Levinas, Emmanuel Martin Heidegger And Ontology
Levinas, Emmanuel El Otro O Los Otros
Levinas, Emmanuel La Teoría De La Intuición De Husserl (Introducción)
Levinas, Emmanuel (Frases Famosas Refranes Citas)
Jstor Levinas, Emmanuel Transcending Words Concerning Word Erasing(1)
milosc jest jak bezmiar wod www prezentacje org
De Sade D A F Zbrodnie miłości

więcej podobnych podstron