obrzędy

Na kształt obrzędowości danej grupy wpływ mają dwa elementy zewnętrzny i wewnętrzny. Uwarunkowania wewnętrzne odzwierciedlają kolejne etapy międzyludzkich stosunków produkcyjnych i odpowiadających im systemów wartości. Wpływy zewnętrzne to procesy przenikania do danej kultury form obyczajowych i obrzędowych dotychczas obcych dla tej społeczności. Kultura europejska charakteryzuje się tym, że wyrosła na gruncie kultur chłopskich (kultury ludowej), a swój dzisiejszy kształt uzyskała dzięki procesowi dyfuzji kulturowej. Jest to proces polegający na przenikaniu pewnych elementów kulturowych, właściwych danemu nurtowi w obręb innych kultur. Dyfuzja kulturowa w hierarchiczno stanowej kulturze miała charakter dwustronny. Obrzędy rytuały, święta przenikały się w obrębie trzech kultur chłopskiej, mieszczańskiej i szlacheckiej. Kultura chłopska, mieszczańska, szlachecka… Wszystkie te nurty kultury żyły jednak nie tylko obok siebie w stanie izolowanym, ale tak że z sobą, a pod niektórymi względami także w swoistej symbiozie. Przejawem tej symbiozy był jeden z podstawowych procesów kulturotwórczych… dyfuzja kulturowa. Proces polegający na przenikaniu pewnych elementów kulturowych, właściwych danemu nurtowi w obrębie innych nurtów kultury. Dyfuzja kulturowa w hierarchiczno stanowej strukturze społecznej miała charakter dwustronny. Ludowe pieśni i tańce, obrzędy, nawzajem przenikały się. Dyfuzja kulturowa była elementem towarzyszącym cały czas dziejom kultury chłopskiej i kultury całego społeczeństwa.1 Do jednych z najważniejszych obrzędów oraz rytuałów z tym związanych możemy zaliczyć Zaduszki, których forma na przestrzeni ostatnich czasów bardzo się zmieniła. Kiedyś zmarłych żegnaliśmy w domach, dziś zaś na cmentarzu. Początkowo było to święto dla uczczenia męczenników, którzy oddali swoje życie dla wiary w Chrystusa, a nie zmarłych, szarych ludzi. Zostało ustanowiono dawno temu, jeszcze przez pierwszych papieży. W większości środowisk, szczególnie wiejskich, to święto bardzo długo nie mogło się przebić. Dla zwykłej ludności ważniejsze były Zaduszki- wtedy czczono pamięć o przodkach. Obecnie 1 listopada przez cmentarze przetacza się potok ludzi. Utrwaliło się, że to dzień, w którym każdy chce odwiedzić groby bliskich. Kiedyś zaś cmentarz spełniał trochę inną rolę niż obecnie i odwiedzano go rzadko. Dzisiaj cmentarze są miejscami urządzonymi na wzór parku, gdzie się spaceruje, są ławki i można usiąść, pomodlić się, czy oddać zadumie. W przeszłości to Dzień Zaduszny był czasem jedynym w roku, kiedy się odwiedzało groby. Na groby nie zwracano dużej uwagi, ponieważ przestrzeń cmentarza i grób były odwzorowaniem krainy umarłych. W świadomości ludzi tamtego okresu było to miejsce sacrum, które napawało trwogą. Nie chodziło się na cmentarz, bo tam grzebani byli zmarli, było to miejsce wyłącznie wyłączone poza obszar ludzi żyjących. Kiedyś bardzo wyraźnie odgradzano sferę sacrum i profanum, sferę światła i ciemności, żywych i umarłych. Cmentarz należał do świata zmarłych, starano się tam nie chodzić, jeśli nie było to koniecznie. A pamięć o zmarłych przekazywano ustnie z pokolenia na pokolenie. Wspominano ich przy okazji Bożego Narodzenia czy Wigilii. W wielu zakątkach kraju znanym zwyczajem było wywoływanie zmarłych przodków, aż do siódmego pokolenia. Takie spraszanie ich np. na wieczerzę wigilijną. Zaduszki mają długą tradycję zwłaszcza w świecie słowiańskim, sięgają genezą czasów pogańskich. Tradycja mówiła, że w ten dzień należy pójść na cmentarz i dokonać rytualnej uczty na grobie przodka. Dlaczego akurat wtedy? Bo było już po porządkach związanych z pracą w polu, kiedy przyroda zamierała, a wśród ludzi panowało przekonanie, że to czas, kiedy wszelkie dusze błądzące po ziemi, duchy przodków, demony i różne ciała astralne wymykające się racjonalnemu myśleniu chodzą po ziemi i należy je godziwie przyjąć, by nikomu nie zagroziły. Ludzie chodzili na cmentarze gromadnie i dokonywali rytualnych uczt. Rozpalali ogień na grobie i przynosili jedzenie oraz alkohol, które spożywali i wylewali na grób. Zostawiano także resztki jedzenia, by zmarły się posilił. Bardzo mocno przestrzegano postu zadusznego, który był zbliżony do postu wigilijnego. Nie wolno było jeść mięsa, a głównymi potrawami była kapusta, barszcz i pierogi. Mięsa nie wolno było wnosić na cmentarz, ponieważ pochodziło ze świata żywych. A niczego ze świata żywych nie wolno było wnosić do świata zmarłych. Na grobie składano za to jajko, będące symbolem pewnego zamykania czasu i przestrzeni, oraz chleb – symbol dobrobytu. Ogień był ważny dlatego, że miał w zaświatach wskazywać zmarłemu drogę. Zaświaty kojarzyły się dawniej ludziom z bezkresem, z miejscem pozbawionym barw, zapachów, gdzie jest zimno. Ogień miał rozświetlić drogę i ogrzać zmarłego. Nasze obecnie zapalane znicze i świeczki to echa tej dawnej zadusznej tradycji. Tyle że dzisiaj palimy je jako symbol pamięci. Wierzenie, że świeca rozświetla gdzieś w mrokach drogę naszemu przodkowi, który błąka się w zaświatach, odstawiliśmy na bok. Sposób, w jaki to się odbywa dzisiaj, jest domeną nowych czasów: przełomu XIX i XX wieku. To zjawisko dosyć późne. Kiedyś cmentarz nie był potrzebny do tego, by czcić przodków, ale był pewnym dopełnieniem rytuałów, które się odbywały w domu. Kiedy człowiek zmarł, to w domu czuwano przy nim przez trzy dni i odprawiano modły. Dopiero później kondukt szedł do kościoła i na cmentarz, gdzie zmarłego grzebano i czym prędzej się rozchodzono. Wychodzono za bramę cmentarną, by zbyt długo nie przebywać w tym niegościnnym miejscu. Zmiana nastąpiła, gdyż z jednej strony wzrosła świadomość ludzi, z drugiej weszły regulacje kościelno-prawne – pojawiły się po drugiej wojnie światowej – dotyczące zakazu przetrzymywania zwłok w domu. Skończyły się więc tego typu praktyki, chociaż na wsiach jeszcze do dziś spotyka się sporadycznie przypadki trzymania zmarłego przez trzy dni w domu, modłów i czuwania przy nim. Ale w latach 50. XX w. weszły regulacje prawne, które nakazywały przewiezienie zwłok do kostnicy, a potem do kościoła. Tak naprawdę to uregulowania prawne i względy higieniczne zadecydowały o tym, że pewne tradycje zanikły i pojawiła się większa konieczność mentalna i świadomościowa chodzenia na groby. Ludzie musieli to sobie czymś zrekompensować: skoro zabierano im zmarłego, to zapragnęli częściej go odwiedzać na cmentarzu. Czuli niedosyt po tym, że pogrzebowe czynności i obrzędy trwają tak krótko.2

Boże Ciało, czyli Święto Ciała i Krwi Pańskiej to jedno z ważniejszych świąt kościelnych. Obchodzone jest od XIII w. - wprowadził je specjalną bullą papież Urban IV. Procesje Bożego Ciała odbywały się początkowo tylko w niektórych krajach chrześcijańskich, w XV w. spopularyzowały się niemal w całej Europie. Szczególnie uroczyste pochody organizowane są w Hiszpanii i Polsce, ze wspaniałych procesji słynie też wiele miast i miasteczek Ameryki Łacińskiej. Bogata oprawa procesji Bożego Ciała w tych krajach ma swoje korzenie w hiszpańskim baroku. To wtedy na czas procesji wznoszono wspaniałe ołtarze, a monstrancja wieziona była na specjalnie budowanych wozach - platformach. Hostię umieszczano na bogato zdobionych podestach, niejednokrotnie wykonywanych z cennych kruszców i kamieni szlachetnych. Były tak ciężkie, że to wozów trzeba było zaprzęgać nawet kilka par koni. Podczas Bożego Ciała inscenizowano także sztuki o tematyce religijnej. Do dziś wielobarwne i niezwykle bogate procesje przechodzą ulicami hiszpańskiego Toledo i peruwiańskiego Cusco. Podczas święta na ulicach wzdłuż wyznaczonej trasy ustawia się cztery ołtarze, przy każdym z nich czytana jest ewangelia a uczestnicy procesji otrzymują błogosławieństwo. Trasa procesji usłana jest płatkami kwiatów a okna i balkony domów ozdabiane świętymi wizerunkami i kwiatami. Same ołtarze, zgodnie z tradycją, stroi się gałązkami brzozy, których kawałki wierni zabierają ze sobą na pamiątkę. Dawniej wierzono, że gałązka z takiego ołtarza płoszy czarownice i zapewnia zdrowie, wetknięta w strzechę chroni przed pożarem a pozostawiona w kątach stodoły odstrasza szkodniki i zapewnia zachowanie zbiorów. W niektórych miastach poszczególne ołtarze budowane są przez grupy zawodowe: górników, strażaków, rybaków itp. Uczestnicy każdej procesji, często ubrani w tradycyjne, regionalne stroje, niosą proporce oraz feretrony przedstawiające świętych, na przedzie idą ubrane w białe stroje dziewczynki sypiące płatki kwiatów oraz ministranci z dzwoneczkami. Jednak najważniejszym jej elementem jest niesiona pod baldachimem monstrancja. Baldachim podtrzymywany jest przez mężczyzn szczególnie zasłużonych dla parafii.

Kolejnym obrzędem obchodzonym w Polsce są Andrzejki- wieczór wróżb odprawianych w nocy z 29 na 30 listopada, w wigilię świętego Andrzeja, patrona Szkocji, Grecji i Rosji. Pierwsza polska wzmianka literacka o nim pojawiła się w 1557 za sprawą Marcina Bielskiego.. Dzień ten przypada na końcu lub na początku roku liturgicznego. Andrzejki są specjalną okazją do zorganizowania ostatnich hucznych zabaw przed rozpoczynającym się adwentem. Niegdyś wróżby andrzejkowe miały charakter wyłącznie matrymonialny i przeznaczone były dla niezamężnych dziewcząt (męskim odpowiednikiem andrzejek były katarzynki). Początkowo andrzejki traktowano bardzo poważnie, a wróżby odprawiano tylko indywidualnie, w odosobnieniu; w czasach późniejszych przybrały formę zbiorową, organizowaną w grupach rówieśniczych panien na wydaniu, zaś współcześnie przekształciły się w niezobowiązującą zabawę gromadzącą młodzież obojga płci. Pochodzenie andrzejkowych wróżb matrymonialnych nie jest do końca znane – niektórzy autorzy wskazują na starożytną Grecję, podkreślając podobieństwo źródłosłowu imienia Andrzej (Andress) i greckich słów aner, andros oznaczających męża, mężczyznę; inni odwołują się do kultu starogermańskiego boga Freyera, dawcy bogactw, bóstwa miłości i płodności.3

Obrzędy świeckie zawierają silny ładunek emocjonalny, ale odwołują się do wartości ludzkich. Nie mogą zastąpić rytuału jako modlitwy, którego podstawą i motywem jest odniesienie do transcendencji. Jakakolwiek nie byłaby pogoń za przemijającymi idolami współczesnej cywilizacji, rytuał religijny będzie zawsze wyrażał dążenie człowieka do świętości. Istotą nie jest wybór formy, na przykład zawierania związku małżeńskiego, ale oczekiwanie, jakie łączy się z odprawieniem obrzędu – czy człowiekowi będzie zależało jedynie na wzruszającym przeżyciu i pięknej oprawie, czy też będzie pragnął skutków nadprzyrodzonych. W każdym razie register uczuć i więzi nigdy nie zastąpi wiary i przeżyć religijnych


  1. A. Chwalba, Obyczaje w Polsce. Od średniowiecza do czasów współczesnych, Warszawa 2005.

  2. J. Kolbuszewski, Cmentarze, Wrocław 1996.

  3. B. Ogrodowska, Zwyczaje, obrzędy i tradycje w Polsce, Warszawa 2001.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
1 Obrzędy wstępne
4 Obrzędy zakończenia
obrzedy komunii
referat - obrzęd świecki w 30 tezach, KULTUROZNAWSTWO, antropologia widowisk
Ofiary, obrzędy i wierzenia
Mszalik Obrzedy Mszy Świętej według nadzwyczajnej formy rytu rzymskiego
3 OBRZĘDOWE pieśni weselne
Gennep, Obrzędy przejścia
tradycje i obrzędy
OBRZĘDY SAKRAMENTU CHRZTU
Motyw obrzędów konspekt
Obrzędowość zuchowa, Obrzędowość:
Obrzędy podczas Wszystkich Świętych i dnia Zadusznego
Wierzenia i obrzędy?ltyckie
OBRZĘDOWOŚĆ SKRYPT
Obrzędy w Drużynie quiz, ZHP, Pluton
Opisz obrzęd lub obyczaj, wszystko do szkoly
OBRZĘD MSZY ŚWIĘTEJ PO ŁACINIE(CAŁOŚĆ!!!)

więcej podobnych podstron