Słońce w butelce
poniedziałek 27 styczeń 2014
Większość z nas podupada nieco zimą na samopoczuciu. Nie sposób zaprzeczyć, że brak światła i marna pogoda odbijają swoje piętno na naszym humorze. Już odrobina słońca potrafi jednak podnieść nasze morale i przypomnieć, że "wiosna przyjdzie i tak". Efekt ten zasymulować mogą również odpowiednio dobrane olejki zapachowe, wprowadzając słoneczny nastrój do naszych domów, jak również salonu. Dziś kilka słów o tym, jak wydobyć słońce z butelki.
Istnieje sporo olejków i ich mikstur, które pomogą nam ten efekt osiągnąć. Niektóre wcale nieoczywiste. Wiele zależy od naszego gustu. To, co jednym kojarzy się z ciepłem i spokojem, dla innych może być zbyt intensywne. Warto więc zawsze upewnić się z klientem, że użyty zapach im odpowiada. Jest to szczególnie istotne, jeśli używamy olejków chłodzących podczas zabiegu - wiele osób odczuwa je jako zbyt wychładzające.
Nie będzie dla nikogo zaskoczeniem, że najbardziej poprawiającymi nastrój są olejki cytrusowe, jak mandarynka, limonka czy grejpfrut. Bardzo przyjemnie się komponują i są szczególnie dobre zimą, gdyż posiadają właściwości antybakteryjne. Zaskoczeniem może być jednak fakt, że mimo swych uskrzydlających właściwości, należą do aromatów ochładzających.
Świetne sprawdzą się zimą również inne olejki stymulujące - jak rozmarynowy, z czarnego pieprzu, eukaliptusowy lub z mięty pieprzowej. Wszystkie posiadają właściwości bakteriobójcze i antywirusowe (szczególnie eukaliptus). Wszystkie też (poza ochładzającym miętowym) rozgrzewają i podnoszą nasz nastrój.
O jakich miksturach zatem mówimy? Mamy kilka sugestii.
Recepcję salonu doskonale ożywi ocieplający bukiet cytrusowo-korzenny:
Cynamon - 5 kropli
Mandarynka - 10 kropli
Czarny pieprz - 2 krople
Petitgrain (gorzka pomarańcza) - 5 kropli
Składniki dodaj do wody w kominku do aromaterapii. Kompozycja ta ożywi każdy salon, nadając mu ciepły, przyjazny charakter.
Do rozgrzewającego, zimowego zabiegu, świetnie nada się tymczasem inna mikstura.
W 20ml buteleczce oleju bazowego (rzepakowego, winogronowego, morelowego lub migdałowego), łączymy olejki:
Gałki muszkatołowej - 2 krople
Imbiru - 4 krople
Limonki - 6 kropli
Wanilii - 1 kropla
Wymieszaj składniki rolując butelkę między dłońmi. W ten sposób również ją ogrzejesz. Jeśli nadal będzie zbyt chłodna, zanurz ją przed zabiegiem w szklance ciepłej wody.
Ten bukiet zrelaksuje i odpręży klientkę, pozostawiając również ciepłą, przytulną aurę. Może być on również dodany do bezzapachowego peelingu do ciała. Rezultat będzie równie aromatyczny i orzeźwiający.
Kompozycje olejków zależą jedynie od naszej wyobraźni. Pamiętajmy, by kierować się umiarem. Jak w gotowaniu, znacznie łatwiej dodać więcej, niż maskować nieudaną kompozycję. A trud się opłaca - węch jest jednym z naszych najsilniejszych zmysłów. I jako taki, potrafi przenieść nas w inną rzeczywistość, czego często doświadczamy - choćby przechodząc obok piekarni. Klientka wyrwana z codzienności, to nie tylko klientka zadowolona, ale również zdecydowanie bardziej podatna na nasze porady i sugestie.