Autorka definiuje uczucia jako wewnętrzną energię popychającą nas do czynu natomiast Emocje jako byty psychiczne społeczne i kulturowe które są bezrefleksyjnymi aspektami działania właśnie ze względu na to jak bardzo są uwarunkowane społecznie i kulturowo.
Tworzenie kapitalizmu szło ręka w rękę z powstaniem intensywnie wyspec.kultury emocjonalnej-coraz bardziej widoczny staję się w tzw. Styl Emocjonalny czyli zainteresowanie uczuciami w tym kontekście zostaje wprowadzony zostaje termin wyobraźni interpersonalnej czyli nowy sposób myślenia o stosunku własnego „ja” do innych. Illouz powołuję się na freudowską wyobraźnię która w epicentrum stawiała seksualność oraz zadowolenie seksualne.=teorie Freuda w owym czasie współbrzmiały z poszukiwaniem autentyczności która stała w centrum rodzącej się kultury konsumenckiej.
W korporacjach amerykańskich od 1920 roku emocje stały się świadomym przedmiotem wiedzy i konstrukcji, zostały ściśle powiązane z językiem i technikami efektywności ekonomicznej. Amerykańskie korporacje zatrudniały psychologów by ci pomogli zwiększyć produktywność i lepiej zarządzać pracownikami. W ten sposób powstał pomost pomiędzy sferą gospodarczą i sferą emocji. Emocje zostały wplecione w sferę działań ekonomicznych tworząc zupełnie nowy sposób pojmowania procesu produkcyjnego. Czy to w sferze produkcji czy to w sferze konsumpcji, emocje były aktywnie pobudzane, wywoływane i kształtowane przez siły ekonomiczne czyniąc z współczesnych ludzi podmioty jednocześnie emocjonalne i gospodarcze.
llouz nie pisze tylko o tym, jak się ludzie czują w kapitalizmie (jak wpływają na nich kapitalistyczna organizacja pracy). W pewnym sensie pisze o czymś wręcz przeciwnym: jak ludzie nauczyli się używać swoich emocji jako zasobu, dochodząc w tym do takiej biegłości, że emocje stały się jedynym czynnikiem decydującym o sukcesie ekonom. i społ. Na pierwszy plan wysuwa się przy tym nie tyle odczuwanie odpowiednich, funkcjonalnych w środowisku zawodowym emocji ale umiejętność rozumienia i komunikowania emocji, własnych i cudzych. Ta umiejętność była zawszek ulturowo definiowana jako cecha kobieca. Tym samym w tekście pojawia się silna perspektywa feministyczna: kobiecość staje się dominantą kapitalistycznej organizacji. Wbrew obiegowemu poglądowi, zgodnie z którym kapitalizm maskulinizuje kobietę i zmusza ją do przejęcia męskiego profilu osobowości.
Współczesnym zjawiskiem na wysoką skale stały popularne romanse internetowe.- brak autentycznego ciała umożliwia bowiem inetretowym randkowiczom rozwijanie się uczuć w jażni i przepisywanie ich do odcieleśnionej i prawdziwej jaźni innego.- również dlatego umożliwia on ukazanie swojej autentycznej powłoki która wg niektórych jest ograniczeniem w interakcjach. Portale randkowe reklamują usługi umożliwiające poznanie partnera najbardziej odpowiadającego pod względem emocjonalnym np. wykorzystując takie slogany „nasz profil pozwoli CI więcej dowiedzieć się o sobie i o twoim idealnym partnerze..”Sugeruje to że by spotkać 2 dopasowaną osobę należy przejść długi proces samoobsserwacji czy artykulacjoi gustów czy opinii. Użytkownik musi wykorzystać swoja wyobraźnię by opisać wymarzonego idealnego dlaa siebie partnera.. Internet jednak przkształca prywatne Ja w publiczny obraz- sprawia że prywatna jażń staje się publiczna i widzialna.- sprawia to również że własne Ja jest uczynione niejako obiektem który można opisać przy pomocy języka. Sprawia to że uczucia postrzegane w internecie przeszły radykalną metamorfozę- potencjalni partnerzy postrzegani są jako zbiór cech- sprowadza się to również do tego że internet sprowadza osoby do poziomu wyborów konkurujących z innymi.