Maseczki z jagód, czyli potęga antocyjanów
poniedziałek 31 sierpień 2015
Jako mieszkańcy umiarkowanej strefy klimatycznej mamy sporo szczęścia, z czego nie zawsze zdajemy sobie sprawę. Żyjemy na obszarze pozwalającym na łatwą uprawę całego mnóstwa warzyw i owoców powszechnie uważanych za “super żywność”. Co prawda lato chyli się już ku końcowi, ale nadal bez trudu możemy korzystać z jego bogactw. Zalicza się do nich zdecydowanie borówka czarna, czyli - popularnie - jagoda. Poza walorami kulinarnymi, posiada ona mnóstwo zastosowań kosmetycznych, o których dziś opowiemy.
Owoce borówki czarnej to prawdziwe koncentraty odżywcze. Ich charakterystyczny kolor to zasługa antocyjanów, związków z grupy flawonoidów. Antocyjany i inne flawonoidy występują w wielu produktach spożywczych uznawanych za korzystne dla zdrowia, jak zielona i czarna herbata, owoce, warzywa, orzechy, oliwa z oliwek, kakao i pełne ziarna. Oraz wino, które zawdzięcza im swój kolor. W największym stężeniu występują jednak właśnie w czarnej jagodzie, co plasuje ją na szczycie piramidy zdrowego żywienia. Znaczenie antocyjanów bazuje głównie na ich antyoksydacyjnych właściwościach, niezwykle istotnych w walce z wolnymi rodnikami, a co za tym idzie - oznakami starzenia. Jagody zawierają ponadto witaminy z grupy B, A, spore ilości witaminy C i E oraz potas, cynk, miedź, żelazo i magnez.
Na rynku dostępnych jest wiele kosmetyków zawierających ekstrakty z jagód. Wiele skutecznych kosmetyków, w tym maseczek, możemy jednak wykonać z nich sami. Ze względu na mocno barwiące właściwości borówki czarnej, skorzystamy raczej z usług jej siostry, czyli borówki północnoamerykańskiej. Dostaniemy ją bez problemu w każdym supermarkecie. Nie jest ona aż tak wartościowa jak czarna jagoda, ale skład owoców obu roślin jest podobny. Większość przepisów na domowe maseczki jest bardzo prosta, składniki wystarczy jedynie dobrze zmiksować. Do jagód dodać możemy:
jogurt naturalny (działanie złuszczające i kojące)
płatki owsiane (zwężają pory, wygładzają i oczyszczają)
miód (przeciwbakteryjny, nadaje blasku skórze)
olej kokosowy lub oliwa z oliwek (oczyszczają i nawilżają)
aloes (wspomaga gojenie, działa kojąco)
sok z cytryny (złuszcza, łagodzi stany zapalne, chroni zawarte w maseczce antyoksydanty przed utlenianiem)
Domowe maseczki z borówek, jak wspomnieliśmy, są bajecznie proste. Oto trzy z nich:
1. Maseczka odżywczo-kojąca
ok. 10 borówek
łyżeczka miodu (najlepiej użyć aktywnego miodu Manuka lub ekologicznego)
łyżeczka oleju kokosowego lub oliwy z oliwek
Składniki dobrze miksujemy i nakładamy warstwę na skórę twarzy i szyi na 10 minut. Zmywamy letnią wodą. Maseczka dostarczy skórze substancji odżywczych i załagodzi podrażnienia.
2. Maseczka odżywczo-złuszczająca
ok. 10 borówek
łyżeczka soku z cytryny
3 łyżeczki jogurtu naturalnego
Maseczkę miksujemy do uzyskania gładkiej konsystencji. Nakładamy na 20 minut i spłukujemy. Zawartość soku z cytryny zagwarantuje efekt złuszczający i przeciwzapalny, podczas gdy jogurt pomoże załagodzić podrażnienia.
3. Maseczka pod oczy
kilka borówek
niewielka ilość żelu lub miąższu z aloesu
Borówki rozbijamy na gładką masę i mieszamy z aloesem. Maseczkę nakładamy pod oczy na 10-20 minut, po czym zmywamy letnią wodą. Maseczka ta zapewnia nawilżenie, a jeśli schłodzimy uprzednio jej składniki - redukuje opuchliznę.
To oczywiście tylko kilka z wielu mikstur, jakie sporządzić możemy w domu. Nie obawiajmy się wykazać kreatywnością w łączeniu składników. W wyniku przemian w rolnictwie, jakie nastąpiły w ciągu ubiegłych dwóch dekad, Polska jest obecnie jednym z największych eksporterów borówek północnoamerykańskich na świecie. Ich ceny w trwającym właśnie sezonie spadają do przystępnych poziomów. Korzystajmy więc z tego okresu, póki nadal trwa.
Oprac. M.D