11. KIEBASA SŁOIKOWA
1 kg łopatki,
2 ząbki czosnku,
sól,
pieprz,
majeranek,
Vegeta
PRZYGOTOWANIE
Łopatkę zmielić w maszynce do mięsa (na najgrubszych "oczkach"). Czosnek utrzeć na jednolitą masę. Mięso wymieszać z czosnkiem i przyprawami.
Niestety trzeba to próbować na surowo i dostosować do indywidualnych
upodobań; moja Mama daje dużo majeranku i czasami nawet więcej czosnku, bo bardzo lubimy. Aha - ważne - mięso na surowo powinno być trochę mało słone -
bo jak w trakcie gotowania puści soki to jego "słoność" się wzmoże. Kiedy mięso będzie już miało jednolitą konsystencję trzeba je załadować do czystych wymytych słoików. Najlepsze są nieduże, takie od dżemu lub te większe od majonezu. Mięso trzeba ciasno ubić w słoiku, tak żeby nie było tam żadnych pęcherzyków powietrza - nakładaj tylko do 3/4 wysokości. Słoiki trzeba mocno zakręcić i ustawić w dużym garnku z zimną wodą, woda powinna przykrywać słoiki przynajmniej do połowy wysokości (na dno garnka możesz
położyć jakąś szmatkę, Mama mówi, że to zapobiegnie pęknięciu słoików w trakcie gotowania). Wodę i słoiki trzeba powoli podgrzewać, aż do zagotowania, a następnie gotować przez godzinę na maleńkim ogniu (woda powinna sobie leniwie bulgotać). następnie słoiki wyjmujesz, zostawiasz do wystygnięcia i wkładasz do lodówki. Następnego dnia powtarzasz zabawę z gotowaniem (też godzinę).
Jeśli lubisz troszkę tłuściejszą kiełbasę to możesz część mięsa zastąpić
boczkiem w proporcji 2/3 mięsa 1/3 boczku.
Kiełbaska jest bardzo mniamuśna - mój ulubiony sposób podania to: kromka razowego chlebka, masełko, gruby płat kiełbaski, musztarda i kwaszony ogóreczek. Pycha. Aha - nie musisz się obawiać żadnego zatrucia, jeśli będziesz przestrzegał podstawowych zasad: kiełbasa w małych słoikach, takich, żeby można było zjeść jedną porcję w 2-3 dni, przechowywanie wyłącznie w lodówce i raczej niedługo (max. 2 m-ce), o zachowaniu czystości w czasie przygotowywania nie muszę mówić. I jeszcze jedno, jak trochę odczekasz, to na kiełbasie zrobi się taka świetna galaretka - bardzo smaczna.
Jeszcze chciałam nadmienić, że zrobiłam kiełbasę słoikową.
Zużyłam w tym celu łopatki i boczku.
Wyszła z tego konserwa smaczna w ilości 10 słoików o pojemności 350 ml napełnionych do 4/5 .
Do mięsa i boczku, zmielonego przez maszynkę, dodałam 3 łyżki majeranku, 8 ząbków czosnku, czubatą łyżkę vegety, łyżkę pieprzu, 1 czubatą łyżeczkę soli peklowej oraz sól do smaku.
Ostatnio zrobiłem mały eksperyment: wykonałem kiełbasę słoikową całkowicie z mięsa wieprzowego i dodałem drobno zmieloną ugotowaną skórę taki kawałek 20x15cm na 1,5kg mięsa kiełbasę zapiekłem w naczyniu żaroodpornym w piekarniku, po wystygnięciu na drugi dzień jest rewelacyjna zwięzłość jest niesamowita można kroić na prawie przeźroczyste plasterki i nie rozlatuje się i jest miękka. Skórę ugotowałem w małej ilości wody i 3x przemieliłem przez drobne sitko następnie wymieszałem z przyprawami, do wyrabiania całości dodawałem wywar z gotowania skórki.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
składniki
0,5 kg łopatki wieprzowej lub karkówki
05 kg boczku świeżego
4-5 ząbków czosnku
1 łyżka majeraku
1,5 łyżeczki pieprzu
1,5-2 łyżeczki soli
ok. 3/4 szkl. wody
sposób przygotowania
Mięso zmielić i przełożyć do miseczki. Czosnek przecisnąć przez praskę i dodać do mięsa. Majeranek rozetrzeć w dłoniach (wydobywa się w ten sposób olejki aromatyczne). Dodać sól, pieprz i wyrobić, najlepiej dłońmi mięso po trochu dodając wodę. Przełożyć do wyparzonych słoiczków na 3/4 wysokości. Wekować w wodzie 1 godz. Wyjąć, przestudzić i włożyć do lodówki. Po 2 godz. jest gotowa do jedzenia.
dodatkowe informacje
Aby wydobyć smak i zapach czosnku, najlepiej jest go zmiażdżyć i rozetrzeć nożem na deseczce z dodatkiem soli. Wtedy też dobrze jest dodać mniej soli do mięsa. Jeżeli ktoś nie lubi czosnku, radzę dodać więcej majeranku.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Składniki
1 kg grubo zmielonej łopatki
2 zmiażdżone ząbki czosnku
1 mała łyżeczka peklo soli
1 mała łyżeczka soli
pieprz, majeranek i inne ulubione przyprawy- do smaku
1/2 łyżeczki żelatyny (niekoniecznie)
Kiełbasa słoikowa Zenka
Wszystkie składniki wymieszać na jednolitą konsystencję, włożć do słoiczków - do 3/4 wysokości, najlepsze są nieduże słoiczki, takie od dżemu lub majonezu (z tej porcji mięsa wychodzi ok. 4 takich słoiczków), mięso trzeba ciasno ubić, tak żeby nie było żadnych pęcherzyków powietrza. Zakręcamy mocno słoiki i wstawiamy do garnka z zimną wodą (woda powinna sięgać co najmniej do połowy wysokości słoików). Gotujemy przez godzinkę na maleńkim ogniu (woda powinna soie leniwie bulgotać).Wyjmujemy słoiki - po wystygnięciu wstawiamy do lodówki, następnego dnia powtarzamy gotowanie (też przez godzinkę). Gotowe
UWAGA
Przyprawione mięsko powinno być trochę mało słone (w trakcie gotowania puści soki i jego słoność się wzmoże)
Jeśli lubisz tłuściejszą kiełbaskę część mięsa można zastąpić boczkiem w proporcji: 2/3 mięsa, 1/3 boczku
Przepis otrzymałam od koleżanki, która też dostała go od kogoś, a ponieważ wypróbowany, prosty i smaczny - wart upublicznienia ..
sobota, 19 lutego 2005 Administrator
SKŁAD
1 kg łopatki,
2 ząbki czosnku,
sól,
pieprz,
majeranek,
Vegeta
PRZYGOTOWANIE
Łopatkę zmielić w maszynce do mięsa (na najgrubszych "oczkach"). Czosnek utrzeć na jednolitą masę. Mięso wymieszać z czosnkiem i przyprawami.
Niestety trzeba to próbować na surowo i dostosować do indywidualnych
upodobań; moja Mama daje dużo majeranku i czasami nawet więcej czosnku, bo bardzo lubimy. Aha - ważne - mięso na surowo powinno być trochę mało słone -
bo jak w trakcie gotowania puści soki to jego "słoność" się wzmoże. Kiedy mięso będzie już miało jednolitą konsystencję trzeba je załadować do czystych wymytych słoików. Najlepsze są nieduże, takie od dżemu lub te większe od majonezu. Mięso trzeba ciasno ubić w słoiku, tak żeby nie było tam żadnych pęcherzyków powietrza - nakładaj tylko do 3/4 wysokości. Słoiki trzeba mocno zakręcić i ustawić w dużym garnku z zimną wodą, woda powinna przykrywać słoiki przynajmniej do połowy wysokości (na dno garnka możesz
położyć jakąś szmatkę, Mama mówi, że to zapobiegnie pęknięciu słoików w trakcie gotowania). Wodę i słoiki trzeba powoli podgrzewać, aż do zagotowania, a następnie gotować przez godzinę na maleńkim ogniu (woda powinna sobie leniwie bulgotać). następnie słoiki wyjmujesz, zostawiasz do wystygnięcia i wkładasz do lodówki. Następnego dnia powtarzasz zabawę z gotowaniem (też godzinę).
Jeśli lubisz troszkę tłuściejszą kiełbasę to możesz część mięsa zastąpić
boczkiem w proporcji 2/3 mięsa 1/3 boczku.
Kiełbaska jest bardzo mniamuśna - mój ulubiony sposób podania to: kromka razowego chlebka, masełko, gruby płat kiełbaski, musztarda i kwaszony ogóreczek. Pycha. Aha - nie musisz się obawiać żadnego zatrucia, jeśli będziesz przestrzegał podstawowych zasad: kiełbasa w małych słoikach, takich, żeby można było zjeść jedną porcję w 2-3 dni, przechowywanie wyłącznie w lodówce i raczej niedługo (max. 2 m-ce), o zachowaniu czystości w czasie przygotowywania nie muszę mówić. I jeszcze jedno, jak trochę odczekasz, to na kiełbasie zrobi się taka świetna galaretka - bardzo smaczna.