http://www.fakt.pl/prawo/podszywaja-sie-pod-telekomunikacje-i-naciagaja-emerytow,artykuly,572498.html
Naciągają emerytów! Podszywają się pod Telekomunikację
To trwa nieprzerwanie od lat. Oszuści dzwonią do starszych osób, namawiają je bez skrupułów do podpisywania nowych umów, a biedni emeryci tracą nie tylko pieniądze, ale i zdrowie. Radzimy, jak z nimi walczyć!
Sytuacja zawsze przebiega w bardzo podobny sposób. W mieszkaniu emeryta dzwoni stacjonarny telefon. Człowiek po drugiej stronie przedstawia się jako pracownik operatora, u którego starsza osoba ma wykupioną usługę. Czasem Orange, czasem Netię, czasem wciąż podają się za od dawna nieistniejącą Telekomunikację Polską, bo wśród starszych osób nazwa ta wciąż wzbudza zaufanie.
Nieuczciwy sprzedawca mówi emerytowi, że ma dla niego niezwykłą ofertę, dzięki której będzie miał mniejszy abonament, ale musi podpisać dokumenty, by ją potwierdzić. Cały czas posługuje się nazwą firmy, z którą klient ma podpisaną umowę. Czasem mówi po prostu, że jest z telekomunikacji, i to wystarczy. Niestety, starsze osoby są często łatwowierne.
Niekiedy oszuści wykorzystują sytuację na rynku, by uwiarygodnić swoje działania. Niedawno Telefonia Dialog połączyła się z Netią i teraz obydwie firmy funkcjonują pod nazwą Netia. Przedstawiciele firmy Telefonia Polska Razem, której właścicielem jest Polska Grupa Telekomunikacyjna S.A., wydzwaniali do starszych klientów i mówili o „przepisywaniu numerów z Dialogu”.
– 25 maja moja nieświadoma niczego babcia, chorująca na chorobę Alzheimera, podpisała umowę z Telefonią Polska Razem – pisze pod jednym z artykułów zamieszczonych w sieci oburzony wnuczek. Dowiedział się o sprawie po miesiącu od podpisania umowy, próbował dodzwonić się na infolinię, ale „graniczy to z cudem, dzisiaj próbowałem 15 razy i tylko muzyczka w słuchawce”. My też próbowaliśmy skontaktować się z firmą, jednak nie udało nam się. Jak ustaliła dziennikarka portalu twojglos.info, za Telefonią Polska Razem stoi Robert Dulęba. Ten sam człowiek wcześniej prowadził telefonię Novum, która robiła dokładnie to samo i została nawet za swoje działania ukarana przez UOKiK.
Oczywiście taką umowę można zerwać, ale trzeba liczyć się wtedy z bardzo wysoką karą, liczoną zazwyczaj nie w setkach, ale w tysiącach złotych. Karę wystawia też poprzedni operator, z którym oszuści zerwali umowę na podstawie oświadczenia, które emeryt nieświadomie podpisał. Ktoś mógłby powiedzieć, że trzeba czytać, co się podpisuje, jednak umowy te są często napisane bardzo drobnym drukiem, a większą czcionką wyróżniono tylko nazwy firm, z którymi do tej pory starsze osoby miały podpisane umowy.
W 2014 roku Urząd Komunikacji Elektronicznej otrzymał 5474 wnioski o interwencję Prezesa UKE, z czego 3857 wniosków (70,46%), zostało zakończonych na korzyść użytkowników końcowych. Spór pomiędzy konsumentem a dostawcą usług telekomunikacyjnych może być zakończony polubownie w drodze postępowania mediacyjnego. Prezes UKE w ubiegłym roku przeprowadził 2878 postępowań mediacyjnych, z czego 1365 postępowań (47,43%) zostało zakończonych na korzyść konsumenta. Dzięki prowadzonym przez prezesa UKE interwencjom i postępowaniom mediacyjnym w 2014 r. urząd odzyskał na rzecz konsumentów 1 434 670,69 zł.
Jeśli chodzi o najczęstsze problemy, na które napotykali abonenci korzystający z usług telekomunikacyjnych w 2014 r., na pierwszym miejscu UKE wymienia nieuczciwe praktyki handlowe stosowane przez przedstawicieli handlowych przy zawieraniu umów o świadczenie usług telekomunikacyjnych.
Co zrobić w takiej sytuacji?
Zgodnie z Ustawą o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny, konsument, który zawarł umowę na odległość, może od niej odstąpić bez podania przyczyn po złożeniu odpowiedniego oświadczenia na piśmie w ciągu 10 dni.
Jednak często w takich sytuacjach dzieci czy wnuki osób starszych dowiadują się o sprawie znacznie później niż 10 dni po. Co można wtedy zrobić? Jak tłumaczy Dariusz Kostyra, doradca prawny z 8-letnim doświadczeniem z Kancelarii Prawno-Windykacyjnej LexVin, jedyną możliwością działania w sprawie jest złożenie oświadczenia o odstąpieniu od umowy z powołaniem się na art. 84 Kodeksu cywilnego.
Jak pisze Kostyra na stronie kancelarii, zgodnie z tym przepisem w razie błędu co do treści czynności prawnej możemy uniknąć skutków prawnych oświadczenia woli.
– Jeżeli jednak oświadczenie woli było złożone innej osobie, uchylenie się od jego skutków prawnych dopuszczalne jest tylko wtedy, gdy błąd został wywołany przez tę osobę, chociażby bez jej winy, albo gdy wiedziała ona o błędzie lub mogła z łatwością błąd zauważyć; ograniczenie to nie dotyczy czynności prawnej nieodpłatnej – pisze Kostyra.
Na stronie kancelarii zamieścił on wzór takiego pisma, które można wysłać do operatora. Zamieszczamy je poniżej. W nagłówku trzeba podać dane abonamenta, operatora i wpisać datę sporządzenia oświadczenia oraz miejscowość.
OŚWIADCZENIE
O UCHYLENIU SIĘ OD SKUTKÓW PRAWNYCH OŚWIADCZENIA WOLI ZŁOŻONEGO POD WPŁYWEM BŁĘDU
Niżej podpisany(a) oświadczam, iż na podstawie art. 84 Kodeksu cywilnego uchylam się od skutków prawnych oświadczenia woli złożonego w dniu –tutaj należy wpisać datę – , w którym zobowiązałem(łam) się do korzystania z usług telekomunikacyjnych świadczonych przez spółkę Polska Telefonia Stacjonarna.
Wskazuję, że w chwili składania oświadczenia woli w zakresie zawarcia umowy ze spółką o świadczenie usług telekomunikacyjnych działałam pod wpływem błędu, co do treści czynności prawnej, ponieważ nie zostałam poinformowana, iż umowa z dotychczasowym operatorem nie zostanie rozwiązana, w wyniku czego opłaty za abonament wzrosną, a nie zmaleją.