Od 3 kwietnia, na Florydzie w Stanach trwa Przebudzenie. Zaczęło się od przyjazdu Todda Bentleya z Fresh Fire Ministries do Ignited Church na Florydzie na zaproszenie. Od tamtego czasu usługuje on kilka razy w tygodniu, po parę dni pod rząd. Przebudzenie to odbija się szerokim echem w środowiskach zielonoświątkowych, ale i nie tylko. Warto mu się bliżej przyjrzeć.
Przebudzenie na Florydzie określane jest - przez ich inicjatorów - jako znak końca czasów. Jest to doktryna sprzeczna z Pismem Świętym, które mówi, że u końca czasów nastanie apostazja a nie przebudzenie 2 Tes 2, 3. Pismo nakazuje nam badać duchy, nie każdemu wierzyć, ale dochodzić do tego czy są one z Boga czy nie, ponieważ wielu fałszywych proroków przyszło na ten świat [1 J 4, 1].
Chciałbym przedstawić kilka fragmentów nauczania Todda:
http://www.youtube.com/watch?v=lKA_X1zxOQc Bóg powiedział Toddowi, że ludzie muszą uwierzyć w anioła (nie aniołów). Todd zapytał, Boże czy ludzie nie muszą wierzyć w Jezusa? Nie, w Jezusa już wierzą, muszą wierzyć w anioła, muszą wierzyć w moce nadnaturalne. Kościół nie ma problemu z wiarą w Jezusa, Kościół ma problem z wierzeniem w moce nadnaturalne. Todd wyraźnie mówi o wierze w anioła, jednego anioła, o którego mu chodzi?
http://www.youtube.com/watch?v=nIUOwfBEYfk Todd domaga się od Boga by zesłał mu aniołów. Mówi, że ich potrzebuje. Zachęca tłum by krzyczał „anioł!”. Wszystko odbywa się przy wzmagającej napięcie muzyce z przyspieszającym rytmem i głośnymi, emocjonującymi okrzykami. Aniołowie są oczekiwani, bo Todd wierzy, że będą oni uzdrawiać. Nigdzie w Piśmie Świętym nie ma mowy o tym, że aniołowie mogą dokonywać uzdrowień, nie ma takiego miejsca, w którym byłoby napisane, że anioł zabrał komuś chorobę. A takie rzeczy mówi Todd.
http://www.youtube.com/watch?v=LQMi0HdFHsU Todd czuje się jak w dniu Pięćdziesiątnicy i bardzo literalnie odczytuje Dz 2, 13. Wielokrotnie podkreśla, że jest pijany Duchem Świętym, manifestuje to kręcąc głową, robiąc głupie miny, przewracając się na ziemię i modyfikując swój głos. Pismo Święte, nie mówi, że Apostołowie byli pijani, mówi, że tak ich postrzegali ci, którzy sobie drwili z tego co widzieli. Ci na których zstąpił Duch byli zdumieni, a nie pijani.
http://www.youtube.com/watch?v=GNGPjFYdgJw Todd zapowiada, że następnego dnia Jezus Chrystus przyjdzie, zstąpi na obłoku. Zapowiada Jego przyjście osobiście, w ciele. Mówi bardzo wyraźnie o tym, że Jezus postawi swoją stopę na ziemi Stanów Zjednoczonych. Biblia tego nie uczy. Mk 13, 21 I gdyby wam wtedy kto powiedział: Oto tu jest Chrystus, oto tam, nie wierzcie.
http://www.youtube.com/watch?v=JMEKB2UUmac Todd opowiada o swoim objawieniu. Powołuje się na Obj 10, w którym jest mowa o aniele zstępującym z nieba. Todd nie wie do końca kim był anioł, który go nawiedził. Mówi, że mógł to być „zwykły” anioł, a może nawet sam Pan Jezus. Anioł mu się nie przedstawił. A skoro nie jest pewien jaki duch go nawiedził, czemu tego nie zbadał, czemu wierzy, że to anioł a nie demon? Dalej mówi o uczuciu jakie go ogarnęło, mówi, że jest ono rozpoznawalne jako nawiedzenie ducha - nie ważne przy tym jakiego, demona (!) czy anioła. Nawiedzenie przez tego anioła opisuje jako pojawienie się małej trąby powietrznej, Bóg powiedział by Todd włożył w nią rękę. Potem powiedział mu, że to jest portal do innego świata. Następnie znowu opisuje manifestację tego ducha, tym razem porównuje go do słupa ognia (wcześniej małej trąby powietrznej). Todd wkońcu usłuchał Boga i wszedł w ten słup ognia i wtedy został porwany do góry (niczym teleportacja w StarTreku).
http://www.youtube.com/watch?v=fliqcEqYUX0 Todd po porwaniu "w górę" ląduje na... stole operacyjnym w niebie... (sic!) Wokół niego pojawiło się czterech aniołów - przy czym Todd podkreśla, że to nie były potwory z dziwnymi głowami, ale ludzie, w białych kitlach. Przeprowadzano na nim operacje, rozcijanając go na pół, był wówczas w pełni (...) świadomy. Wszystkie wnętrzności z niego wypłynęły na stół operacyjny. Po wyjęciu z Todda wnętrzności, aniołowie nafaszerowali go ... małymi białymi pudełkami. Był to symboliczny sposób uświęcenia, w ten sposób Bóg uzdolnił Todda to dalszej posługi. Po przebudzeniu, Bóg kazał Toddowi udać się do hotelu. Dalej następuje opis nawiedzania chwały Bożej - Todd krzyczał i wił się krzycząc "ogień, ogień!" - tylko od kiedy objawienie Boże powoduje takie doznania, czy nie bliżej temu zjawisku do doświadczenie Sądu?
Przebudzenie, zdawałoby się, powinno prowadzić do pogłębienia wiary w Jezusa, bo tylko On jest Panem, jednak nie to jest celem Florida Healing Outpouring. Oglądałem przez dwa tygodnie relacje z nocnych usług Todda i jego przybocznych. Imię Jezus w zasadzie nie pada, w żadnym kontekście. Nie ma kompletnie mowy o tym, że Jezus odpuszcza grzechy, że wiara w odpuszczenie grzechów, w zmartwychwstanie Pana jest rękojmią zbawienia. Za to jest mnóstwo uzdrawiania, mnóstwo śpiewania w kółko tych samych linijek pieśni, który tracą jakikolwiek sens i stają się pustą formą. Todd zresztą sam podkreśla, że jest to przebudzenie uzdrowieńcze, że ludzie mają nastawiać się na działanie uzdrowieńcze, na cuda i znaki. Mówił także, że jego celem nie jest mowa o Jezusie, bo Jego już Kościół zna, ale o aniele.
W tym momencie powinna nam zapalić się czerwona lampka i powinniśmy zastanowić się nad tym co słyszymy. Czy Słowo Boże może nam pomóc? Jak zwykle tak. Gal 1, 8 mówi wyraźnie, że jeśli ktoś by zwiastował inną ewangelię niż tą, która jest już zapisana, niech będzie przeklęty. Czy Todd głosi ewangelię? Czy usługiwanie rozpoczyna od czytania Słowa i mowy o odpuszczeniu grzechów? Czy może buduje nastrój i zaczyna uzdrawiać? To, że dzieją się "cuda i znaki" nie świadczy o niczym i nie jest to żadnym mandatem prawdziwości Przebudzenia, wszak magicy faraon doskonale kopiowali cuda Mojżesza, czyż nie?
Jak zatem rozpoznać z jakim duchem / aniołem ma doczynienia Todd? Sprawa jest banalnie prosta i nie pozostawiająca złudzeń, 1 J 4, 2-3: Po tym poznawajcie Ducha Bożego: Wszelki duch, który wyznaje, że Jezus Chrystus przyszedł w ciele, z Boga jest. Wszelki zaś duch, który nie wyznaje, że Jezus Chrystus przyszedł w ciele, nie jest z Boga. Jest to duch antychrysta, o którym słyszeliście, że ma przyjść, i teraz już jest na świecie.
Niezrozumiałe dla mnie są pielgrzymki na teren tego Przebudzenia - od kiedy Bóg działa w tym miejscu, a w tamtym już nie? Czy jeśli Pan Jezus przybędzie po raz drugi to też wszyscy wsiądziemy w samolot i polecimy na Florydę?
Todd Bentley, to człowiek opętany przez szatana, okultysta, zwodzi ludzi, okłamuje ich. Żeruje na ludzkiej głupocie i potrzebie przeżyć, na potrzebie doświadczania rzeczy nadnaturalnych, wpędza ich do piekła. To nie ma nic wspólnego z Bogiem.
Autor: Daniel Kalinowski
POLECAM PEŁEN KOMENTARZ ODNOŚNIE TEGO ZJAWISKA DOSTĘPNY POD ADRESEM: http://acalyludpowieamen.blogspot.com/2008/07/false-florida-healing-outpouring.html