Niewolnictwo istniało od najstarszych czasów. Było najtrwalszą instytucją życia społecznego. Na pracy niewolników opierała się głównie cała starożytna gospodarka. W starożytnej Grecji i Rzymie były znaczne różnice nie tylko w sposobie pozyskiwania niewolników, ale również w ich traktowaniu. Państwa te różniły się pod względem ilości niewolników, ich statutu i przeznaczenia.
Początki niewolnictwa:
W starożytności istniał zwyczaj zabijania jeńców wojennych. Jednak w pewnym momencie zrezygnowano z takich praktyk. Postanowiono darować im życie, ale jednocześnie stawali się oni niewolnikami. Przeznaczano ich do pracy na roli lub służby u zwycięzców. Tak więc początkowym źródłem niewolników były wojny. Bardzo często za armią żołnierzy maszerowali handlarze niewolników, którzy od razu przekazywali ich na targi. Z czasem w każdym większym polis można było kupić niewolnika na tzw. Targu niewolników.
Innym sposobem zostania niewolnikiem były długi. Za ich niespłacanie zwykły obywatel stawał się czyjąś własnością. Wyjątkiem były tylko Ateny, których Solo zakazał takich działań.
W miastach greckich normalnym było porzucanie niechcianych dzieci. Rodzice zostawiali je na ulicy, gdzie automatycznie stawały się własnością i niewolnikami znalazcy.
GRECJA
Niektórzy niewolnicy mieli życie lepsze od innych. Byli to niewolnicy służący jako pomoc domowa. Wiedli oni życie podobne do codziennego życia ubogich obywateli czyli metojków. Mieli z punktu widzenia fizycznego przetrwania pracę najmniej niebezpieczną. Zajmowali się sprzątaniem, gotowaniem, usługiwaniem, pilnowaniem dzieci i innymi pracami domowymi. Czasem zamożni kształcili swoich niewolników, aby później ci nauczali ich dzieci. Niewolnicy nie wyróżniali się wśród ludzi wolnych ubraniem, choć z reguły musieli nosić krótko obcięte włosy. Niewolnik domowy stawał się w pewnym sensie członkiem rodziny ale zależny był od swojego pana.
Niewolnik mógł czasem zostać zarządcą posiadłości ziemskiej, gdzie w zastępstwie właściciela nadzorował pracę innych niewolników. Niewolnicy pracujący wyłącznie w domu byli symbolem bogactwa swoich panów. Przeciętni obywatele posiadali kilku niewolników, najbogatsi nawet do 50. Nie posiadanie żadnego było oznaką ubóstwa.
Życie niewolników zawsze uzależnione było od woli właścicieli. Pan mógł ukarać niewolnika wedle własnej woli, a nawet zabić bez obawy o poważniejsze konsekwencje. Jednak w niektórych miastach otoczeni oni byli pewną ochroną. W Atenach okresu klasycznego niewolnicy mieli swój kodeks. Prawo chroniło ich przed surowością panów. Nie można było zabić niewolnika bez ważniejszego powodu.
Niektórzy niewolnicy pracowali w charakterze niewolników państwowych (demosioi), których właścicielem była polis. Wykonywali oni ściśle określone obowiązki. Np. byli zatrudnieni do różnych prac porządkowych. Wykonywali także nieprzyjemne czynności związane z przemocą, np. pomagali aresztować przestępców. W Atenach niewolnikiem był także państwowy kat. Niewolnicy przypisani do świątyń również nie mieli prywatnego właściciela. Służyli oni bogom. Niewolnice w świątynie Afrodyty w Koryncie uprawiały sakralną prostytucję, której dochody pomagały utrzymać sanktuarium.
O wiele trudniejsze warunki życia mieli pracujący w większych grupach we wsi lub w warsztatach rzemieślniczych.
W Atenach niewolnicy byli potrzebni w kopalniach. Pracowali oni w nieludzkich warunkach. Mężczyźni jak i kobiety i dzieci pracowali po ponad 10 godzin czołgając się w ślepych tunelach pozbawionych wentylacji. Taniej było pozwolić niewolnikowi umrzeć i zastąpić go nowym, niż poprawić warunki pracy.
W Sparcie niewolników nazywano helotami. Prowadzili oni dość spokojne życie, jako chłopi pańszczyźniani. Heloci nie mogli być sprzedawani ani zabijani. Stanowili oni własność państwa i tylko ono miało prawo ich uwolnić. Zdarzał się to dosyć często, szczególnie po odbyci służby wojskowej. Dzieci helotów często wychowywane byłe z dziećmi spartiatów. Czasami dochodziło również do mieszanych małżeństw.
Niewolnicy mogli uczestniczyć w publicznych kultach i mieli dostęp do obiektów sakralnych, ale nie mieli żadnych praw w rządzeniu. W sądach mogli świadczyć w sprawach o zabójstwo, a czasem reprezentować swojego pana.
Obdarzenie szczególnym zaufaniem niewolnicy mogli spodziewać się, że pewnego dnia uzyskają wolność. Właściciele nagradzali w ten sposób dobrą pracę i ofiarną służbę. Niektórzy niewolnicy pracujący w rzemiośle mieli prawo do zatrzymywania dla siebie napiwków. Jeśli więc uzbierali odpowiednią sumę mogli wykupić sobie wolność. Wyzwolenie odbywało się przez złożenie przez właściciela deklaracji przed sądem lub świadkami albo na mocy testamentu. W Atenach wyzwoleni otrzymywali status metojków – stałych mieszkańców obcego pochodzenia.
RZYM
Jeśli niewolnik w starożytnym Rzymie trafił do wyrozumiałego, dobrego obywatela mógł liczyć na mądre traktowanie, a nawet na wolność. Jeśli zaś nie, to jego życie stawało się koszmarem. Niewolnicy często wykorzystywani byli jako robotnicy w kamieniołomach lub pracowali na polach. Byli to tzw. Niewolnicy wiejscy ( familia rustica ). Ale szczególnie ciężki los przypadał tym jeńcom wojennym – wojownikom, którzy trafiali do szkół gladiatorów.
Była to szczególnie haniebna forma niewolnictwa. Byli oni zmuszani do walki na arenie, gdzie ryzyko śmierci groziło nieustannie. Były to bowiem pojedynki na śmierć i życie. Pokonany gladiator mógł błagać o litość przez podniesienie do góry palca wskazującego do góry. Widzowie mieli prawo wyboru: mogli ułaskawić wojownika również podnosząc palec do góry; jednak kiedy kierowali kciuk w dół (verso pollice), oznaczało to wyrok śmierci. Bardzo rzadko z widowni padały wyroki ułaskawienia. Chociaż ci co wykazywali się wyjątkową odwagą i niespotykaną siłą, zwykle stawali się ulubieńcami ludu i zyskiwali pewne przywileje, a nawet wolność. Gladiatorzy nie mieli spokojnego dnia ani nocy. Niepokój o dom i pozostawioną w ojczystym kraju rodzinę, często okrutne traktowanie, perspektywa walki z kimś kogo się polubiło oraz wiecznie bliskie widmo haniebnej śmierci było niewyobrażalną torturą.
Nie tylko rozrywka rzymian ale i cała ich gospodarka opierała się na pracy niewolników, którzy byli tanią siłą roboczą. Utrzymanie małym kosztem wielkiej liczby ludzi, nieposiadających żadnych praw, uległych i całkowicie uzależnionych od swoich właścicieli było niewątpliwie bardzo korzystne, zarówno dla władzy, możnych obywateli, handlarzy jak i średnich obywateli.
Bez możności wyboru, podlegali ścisłemu nadzorowi, wyręczając lud rzymski w najcięższych robotach i pomnażając majątek pana. Za jakikolwiek najmniejszy bunt, groziły tortury i kara śmierci. Nikt nie interesował się ich losem. Niewolnik bowiem nie posiadał osobowości prawnej i był traktowany jak rzecz należąca do majątku pana.
Niewolnik nie mógł zawierać małżeństwa (matrimonium), a mające charakter małżeński współżycie niewolnicy z niewolnikiem (contuberium) nie miało żadnych skutków prawnych. Dzieci niewolników stawały się własnością pana ich rodziców. W okresie późnej republiki określa się niewolnika jako „narzędzie mówiące” (Instrumentum vocale). W stosunku do niewolnika przysługiwało panu prawo życia i śmierci (ius vitae necisque) i dopiero w czasach późniejszych zmieniło się podejście do niewolników. Bezpodstawne zabicie lub okrutne traktowanie było karane przez cenzorów.
W późniejszych latach los niewolników znacznie się poprawił, ale dopiero wprowadzenie chrześcijaństwa jako religii państwowej, spowodowało istotne zmiany w podejściu do niewolników. Chociaż ze względów gospodarczych niewola nie została zniesiona, [przestano traktować niewolnika jako rzecz, położono nacisk na to, iż jest on istotą ludzką, zaś władza pana uległa znacznemu ograniczeniu. Okrutne traktowanie niewolników zostało ustawowo zabronione, zaś zabicie niewolnika uznano za morderstwo (homicidium). Zakazano rozdzielania rodzin niewolniczych oraz czynienia niewolnic prostytutkami. Zniesiono też ograniczenie wyzwoleń.