OCENA SZKOLNA A RESPEKTOWANIE
PRAW DZIECKA
PEDEGOGIKA WCZESNOSZKOLNA
Szkoła jest drugim po rodzinie środowiskiem wychowawczym mającym olbrzymi wpływ na całokształt rozwoju dziecka. Dlatego ważne jest, aby nauka szkolna ukierunkowana była na „ ... rozwijanie w jak najpełniejszym zakresie osobowości, talentów oraz zdolności umysłowych i fizycznych dziecka ” /1 .
Wyżej przytoczone zdanie stanowi jedno z praw zawartych w Konwencji o Prawach Dziecka, która weszła w życie 2 września 1990 roku. Polska ratyfikowała ją 7 czerwca 1991 roku, by weszła w życie miesiąc później. Podpisanie konwencji jest jednoznaczne z respektowaniem i gwarantowaniem zawartych w niej praw.
Przez ustanowienie praw dzieci w państwie, dziecko awansowało z przedmiotu na podmiot, z biernego asysty na pełnoprawnego obywatela, któremu prawo zapewnia odpowiednie warunki do życia, do prawidłowego wychowania
i rozwoju /2 . Poddając jednak analizie obowiązujący w polskiej oświacie system oceniania można stwierdzić, że szkoła funkcjonuje niezgodnie z przyjętymi prawami zawartymi w Konwencji o Prawach Dziecka.
W czasach systemu totalitarnego niedopuszczalne było wykraczanie poza to, co zostało odgórnie określone programem, kodeksem czy regulaminem. Wraz z filozofią oświaty pojmowaną jako administrowanie ludźmi w taki sposób, jak administruje się rzeczami, czyli w sposób ilościowy, miała zwiększać się lojalność obywateli wobec systemu politycznego. Drogą do realizowania tych założeń była i jest ocena szkolna /3 .
Kontrola, opiniowanie, ocena, świadectwa, promowanie, kwalifikowanie - to typowe przejawy stosowania władzy nad człowiekiem jako przedmiotem. Leży to w sprzeczności z Konwencją o Prawach Dziecka, która oparta jest między innymi na założeniu, że dziecko jest samodzielnym podmiotem; jest istotą ludzką, która wymaga poszanowania tożsamości, godności i prywatności /4 .
B.Śliwierski wymienia najistotniejsze błędy, wady oceniania ucznia przez nauczyciela. Pierwszą grupę według niego stanowią błędy, których źródłem jest wadliwie funkcjonująca osoba nauczyciela /1 .
Oceny bardzo często są narzędziem straszenia uczniów. Byle pretekst wystarcza nauczycielowi by obniżyć ocenę. Często ocenianie prowadzone jest zgodnie z zasadą, że dobre oceny są tylko dla nauczyciela i dyrekcji. Gdzie w tym wszystkim uczeń - dziecko - człowiek ? Gdzie zabezpieczenie jego interesów ? W Konwencji o Prawach Dziecka czytamy: „ We wszystkich dziedzinach dotyczących dzieci ( ... ) sprawą nadrzędną będzie najlepsze zabezpieczenie interesów dziecka ” /2 .
B.Śliwierski zwrócił uwagę na tzw. „ efekt Nimbu ”. Zauważyć bowiem można powszechną skłonność u oceniających do sympatii lub antypatii wobec osoby ocenianej jako takiej i przypisywanie jej wszystkich pozytywnych lub negatywnych cech w zależności od sympatii. Nauczyciele manipulują kryteriami oceniania w zależności od tego kogo i kiedy oceniają.
Już artykuły Deklaracji Praw Człowieka i Obywatela - jednej z najcenniejszych zdobyczy Wielkiej Rewolucji 1789 roku - głosiły między innymi: wolność, równość, bezpieczeństwo; ludzie rodzą się wolni i równi wobec prawa.
Artykuł 2 pkt.2 Konwencji o Prawach Dziecka brzmi:„ Państwa - Strony będą podejmowały właściwe kroki dla zapewnienia ochrony dziecka przed wszelkimi formami dyskryminacji lub karania ze względu na status prawny, działalność, wyrażane poglądy lub przekonania religijne rodziców dziecka, opiekunów prawnych lub członków rodziny ” /3 .
W przypadku „ efektu Nimbu ” nie ma mowy o respektowaniu powyższego prawa. Zatem obiektywizm w ocenianiu jest drogą przestrzegania prawa dziecka do równego traktowania. B.Śliwierski jednak uważa, że obiektywność ocen jest iluzją bez względu na to, jak szeroka będzie ich skala.Może zatem edukacja bez stopni?
Z jednego z artykułów Konencji o Prawach Dziecka dowiadujemy się, że państwo ma obowiązek zapewnić dziecku dostęp do informacji oraz materiałów pochodzących z różnych źródeł, które mają na uwadze interes i dobro dziecka /1 . Jak jest z respektowaniem tego prawa analizując polski system oceniania szkolnego ?
W praktyce uczniowie nie orientują się w kryteriach, zasadach
i procedurze oceniania - nie wiedzą dlaczego, jak i kiedy. B.Śliwierski wiąże niejawne ocenianie z niewypracowanymi przez nauczyciela kryteriami oceniania. Wydaje się, że z korzyścią dla obu stron byłoby wspólne ( przez nauczyciela i uczniów) wypracowanie i ustalenie takich kryteriów. Punktem wyjścia byłoby przedstawienie tzw. minimum. Wiadomo bowiem, że dzieci i młodzież chętniej przyjmują to w czego tworzeniu uczestniczyli.
J.Korczak był twórcą oryginalnej, jedynej w swoim rodzaju teorii, według której istnieją dwa odrębne światy: świat dorosłych i świat dzieci. Świat dorosłych - to w gruncie rzeczy świat rządzących, uprzywilejowanych panów; świat dzieci - to świat poddanych, rządzonych, całkowicie zależnych od dobrej woli, czy nawet kaprysu dorosłych /2.
Czy takimi „ panami ” nie są nauczyciele w stosunku do swoich uczniów? Przecież wszystko zależy od nauczycieli: i to czy uczeń zostanie promowany, to czy otrzyma ocenę równoważącą jego wiedzę, wreszcie to czy uczeń będzie w sposób świadomy uczestniczył w procesie oceniania i opiniowania.
Według B.Śliwierskiego źródłem drugiej grupy błędów w ocenianiu jest powszechność /3. Chodzi tu bowiem o opiniowanie ucznia w obecności całej klasy, bądź w obecności rodziców w czasie zebrania. Taka praktyka jest sprzeczna z prawem ucznia do prywatności. Zgodnie z poszanowaniem prawa ucznia do wiedzy i informacji nauczyciel powinien poinformować ucznia o ocenach jakie uzyskuje w trakcie procesu uczenia się. Wiedza ta jest potrzebna do konfrontowania samooceny ucznia z oceną nauczyciela, jest niezbędna uczniowi do oceniania swoich możliwości, dostrzegania braków i błędów. Jednak ocenianie i opiniowanie powinno odbywać się tylko w obecności ucznia zainteresowanego i ewentualnie jego rodziców. Uczestnictwo rodziców jest uzależnione od wieku ucznia. Szkoła podstawowa jest etapem w edukacji i życiu dziecka, na który rodzice mają olbrzymi wpływ, mogą umiejętnie kierować procesami poznawczymi i emocjonalnymi dziecka. W wieku adolescencji, gdy następuje gwałtowna chęć uniezależnienia się dziecka od rodziców, takie kierowanie jego karierą szkolną jest utrudnione, a niekiedy wręcz niemożliwe. Takie działania wymagają od rodziców taktu i umiejętności, polegają bowiem raczej na delikatnym wspomaganiu np. w wyborze decyzji, a nie na kierowaniu.
Powszechność oceny często jest przyczyną walki uczniów o stopnie a nie o wiedzę. A przecież chodzi o to, by uczniowie posiadali wiedzę i umiejętności z zakresu różnych dziedzin życia - wiedzę, która pomoże im podjąć różne role i zadania. Niemniej jednak polski system oceniania stworzył sytuację, w której to oceny stały się celem a nie środkiem.
Współzawodnictwo i walka o noty jest często źródłem niszczenia społecznych więzi w klasie szkolnej i między klasami. Niejednokrotnie oceny szkolne niszczą pozytywne więzi między nauczycielami a uczniami. Wreszcie oceny niszczą wewnętrzną motywację dziecka do uczenia się.
Edukacja powinna być zorientowana na dziecko jako podmiot, indywidualność, wspierając jego zdolności, zainteresowania, kmpetencje do samostanowienia i uczenia się zgodnie z tezą: uczyć się aby być - być aby się uczyć.
B.Śliwierski wskazuje na błędy, których żródłem jest procedura oceniania, styl i forma wyrażania oceny /1 . Można dostrzec, że oceny szkolne stały się nerwicogennymi składnikami klimatu społecznego szkoły. Ocenianiu i opiniowaniu ucznia często towarzyszy ośmieszanie, upokażanie i wyszydzanie. W artykule 28 pkt.2 Konwencji o Prawach Dziecka czytamy: „ Państwa - Strony będą podejmowały wszelkie właściwe środki zapewniające, aby dyscyplina szkolna była stosowana w sposób zgodny z ludzką godnością i niniejszą konwencją ” /2 .
Respektowanie powyższego prawa niewątpliwie utrudnia obowiązujący w polskiej oświacie system oceniania. Nieodosobnione są przypadki znęcania się psychicznego, a niekiedy fizycznego nauczycieli. Na ogół taką praktykę stosują nauczyciele w stosunku do uczniów, którzy otrzymują najniższe noty. Zatem szkoła stała się terenem łamania ludzkich, dziecięcych praw.
Ponad 50 lat temu J.Korczak apelował, że dzieciom przysługują prawa,
i to nie z łaski dorosłych, ale z racji ich człowieczej natury, z faktu przynależności do ludzkiej społeczności. Prawa te powinny być respektowane i gwarantowane przez dorosłych - nauczycieli, wychowawców.
Znając słabość i negatywne konsekwencje obowiązującego dotychczas systemu oceniania dzieci należałoby szukać innego rozwiązania. Połowicznym rozwiązaniem jest wprowadzona przez MEN ocena opisowa w klasach I - III. Niemniej jednak edukacja dziecka nie zatrzymuje się na klasie III, dlatego od klasy IV następuje gwałcenie wspomnianych wcześniej praw dziecka - ucznia.
Powyższe rozważania chciałabym zakończyć poglądem zachodnioniemieckiego humanisty Friedricha Wolfa - propagatora szkoły humanistycznej - kryjącym w sobie głęboką troskę o prawo dzieci i młodzieży do godnej edukacji: „ Biada szkole, która po to aby uczyć musi uciekać się do oceniania ”.
Bibliografia.
1. M.Balcerek: Prawa dziecka, PWN, Warszawa 1986.
2. J.Bińczycka: Prawa dziecka - deklaracje i rzeczywistość, Impuls, Kraków 1996.
3. E.Czyż: Dziecko i jego prawa, Biblioteka Komitetu Ochrony Praw Dziecka,
Warszawa 1992.
4. W.Śliwierska, B.Śliwierski: Edukacja w wolności, Kraków 1991.
/1 Dziennik Ustaw 1991 nr 120, poz.526 oraz poz.527 - Oświadczenie Rządowe z 30.09.1991 w sprawie
ratyfikacji przez RP tej Konwencji.
/2 M.Balcerek: Prawa dziecka, PWN, Warszawa 1986.
/3 W.Śliwierska, B.Śliwierski: Edukacja w wolności, Impuls, Kraków 1991.
/4 E.Czyż: Dziecko i jego prawa, Biblioteka Komitetu Ochrony Praw Dziecka, Warszawa 1992.
/1 W.Śliwierska, B.Śliwierski: Edukacja w ..., op. cit.
/2 Dziennik Ustaw 1991 nr 120, poz. 526 ..., op. cit.
/3 Tamże.
/1 Dziennik Ustaw 1991 nr 120, poz. 526 ..., op. cit.
/2 J.Bińczycka: Prawa dziecka - deklaracje i rzeczywistość, Impuls, Kraków 1993.
/3 W.Śliwierska, B.Śliwierski: Edukacja w ..., op. cit.
/1 W.Śliwierska, B.Śliwierski: Edukacja w ..., op. cit.
/2 Dziennik Ustaw 1991 nr 120, poz. 526 ..., op. cit.
3