Sposób na komara
środa 17 lipiec 2013
Długa zima i gwałtowne nadejście lata przyczyniły się w tym roku do prawdziwej plagi komarów. Wydają się być wszędzie, nawet w centrach wielkich miast. Od kilku tygodni otwarcie okna po zachodzie słońca to akt odwagi, o wieczornych spacerach już nie wspominając. W sklepach dostępnych jest sporo środków odstraszających te latające bestie. Większość z nich zawiera jednak szkodliwe pestycydy, ma charakterystyczny zapach i zostawia na skórze tłusto-lepki film. O ile podczas spacerów narażeni jesteśmy na łaskę krwiopijców, o tyle w domu i salonie możemy poradzić sobie z nimi w zaskakująco prosty sposób.
Komary należą do rodziny muchówek, wyróżnia się aż 3,5 tysiąca gatunków. Jak wiemy, atakują nas jedynie samice. Samce - choć dużo większe - nie są bardziej niebezpieczne niż motyle, odżywiając się nektarem kwiatów. Komarzyce zwabia do nas głownie wydychany dwutlenek węgla i składniki potu. Żywo reagują też na temperaturę ciała, co oznacza, że najbardziej na ukąszenia narażone są rozgrzane hasaniem dzieci, kobiety w okresie owulacji i młodzi mężczyźni. Komary lubią poruszające się, oraz ciemne obiekty. Opędzanie się od nich przynosi więc zazwyczaj odwrotny od zamierzonego efekt. Na naszych szerokościach geograficznych, ukąszenia nie wiążą się z ryzykiem przenoszenia poważniejszych chorób. Są jednak nieprzyjemne, a to głównie z powodu wpuszczanej przez komara kropli śliny, która przeciwdziała krzepnięciu krwi, ale podrażnia skórę i powoduje lokalne reakcje alergiczne. Ulgę przynieść mogą kremy na ukąszenia lub leki przeciwhistaminowe, ale nie ma wątpliwości, że wolelibyśmy się przed atakami uchronić. Pomocne mogą być w tym naturalne olejki - miętowy, bazyliowy, goździkowy, paczulowy czy z trawy cytrynowej. Komary nie znoszą ich do tego stopnia, że stanowią one bazę dla nowej generacji naturalnych środków odstraszających te owady. W domu natomiast ulgę przynieść może nam... wentylator.
Komary mogą być bezkompromisowymi krwiopijcami, ale w lataniu radzą sobie mizernie. Ich średnia prędkość to zaledwie 2km/h. O ile w filmach determinacja drapieżników wydaje się nie znać granic, o tyle w naturze każdy niepotrzebny wysiłek jest niemile widziany. Oznacza to, że ustawiony w stronę okna wentylator skutecznie odstraszy je od wlatywania do naszego domu lub salonu. Co więcej, trik ten działa również w przypadku posiedzeń w ogrodzie, choć tam szansa skutecznej ochrony zależy oczywiście od siły nadmuchu i odległości od wentylatora, w jakiej się znajdujemy. Sposób ten, zadziwiający w swojej prostocie, zyskuje coraz większe grono zwolenników. Dla zwiększenia swoich szans w walce z komarzym terrorem, możemy połączyć tę technikę z dodaniem kilku kropli wymienionych olejków eterycznych do nawilżacza powietrza.
A jeśli już staniemy się jego ofiarami, pocieszmy się, że nie jesteśmy w cierpieniu osamotnieni. Z powodu komarów cierpią nie tylko ssaki, ale również ptaki, jaszczurki, węże, a nawet żaby. Choć te ostatnie bardzo zwinnie odpłacają się im pięknym za nadobne.