Justyna Chomik
III rok PPiW stac. UP
Temat: Obraz człowieka współczesnego. Jakiego człowieka lansuje UP? Jakiego człowieka ty chciałabyś wychować?
Człowiek – istota ludzka mająca rozum i wolną wolę. Czy aby na pewno? Czy współczesny człowiek posługuje się swoim rozumem należycie? Czy „korzystanie” z wolnej woli idzie w parze z kierowaniem się zasadami moralnymi? Coraz częściej zadaję sobie powyższe pytania, patrząc jednocześnie z głębokim niedowierzaniem na otaczającą mnie rzeczywistość. Niestety nagminnie spotykam się z modelem człowieka zmanipulowanego przez media, niemającego własnych poglądów, przytaczającego na okrągło te same, utarte, cudze opinie. Współcześni ludzie to często karierowicze nastawieni na wspinanie się, nawet „po trupach”, po kolejnych szczeblach zawodowych. Zapominają niestety przy tym
o najważniejszej, podstawowej grupie społecznej, na której opiera się całe społeczeństwo, czyli o rodzinie. Pieniądze przesłaniają im potrzebę budowania głębszych relacji z drugim człowiekiem. Dobra materialne są przez nich stawiane na piedestale i niestety spychają wymiar duchowości coraz niżej. Konsumpcjonizm zalewa świat w bardzo szybkim tempie,
a tzw. „wyścig szczurów” wykańcza psychicznie i fizycznie nawet najtwardsze jednostki. Na pewno do tego zjawiska przyczynia się także niepochamowana chęć bycia człowiekiem idealnym, bez wad, lecz niestety tylko pozornie. Wielu współczesnych ludzi źle rozumie tolerancję i zapomina o wyższych wartościach jakimi powinien kierować się każdy z nas. Na szczęście z ulgą dostrzegam wokół siebie ludzi zupełnie odmiennych od typowego współczesnego człowieka. Są nimi ci, którzy dążą do zdobycia wiedzy, cechują się wysoką kulturą osobistą i nienagannymi manierami. Nieobce są im zasady, szacunek do drugiego człowieka i pokora.
Prestiż, profesjonalizm, nowoczesność – w tych trzech słowa zawiera się poniekąd reklama Uniwersytetu Pedagogicznego im. Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie. Renomę uczelni ma tworzyć wysoko wykwalifikowana kadra nauczycielska, czy też poziom nauczania. Duża ilość zajęć praktycznych ma stworzyć studentom większe szanse na zdobycie pracy. Dodatkowo na oficjalnej stronie internetowej UP znajdziemy informacje
o licznych stypendiach, wymianach międzynarodowych czy nowoczesnych pracowniach, salach wykładowych. Czy tak jest w rzeczywistości? Niestety nie ze wszystkimi oficjalnymi atutami mojej uczelni mogę się zgodzić. Z pewnością nauczyciele akademiccy są świetnymi specjalistami w swoich dziedzinach, co skutkuje wysokim poziomem nauczania. Natomiast rzekome liczne praktyki oferowane studentom czy pomoc materialna nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Człowiek lansowany przez UP ma z pewnością szeroką wiedzę teoretyczną, ale niekoniecznie potrafi posłużyć się nią w pracy. Mała ilość zadań praktycznych ogranicza studentów, nie pozwala im na pełny rozwój. Kadra nauczycielska chełpi się swoimi tytułami i osiągnięciami zupełnie nie mając szacunku do swoich podopiecznych. Dodatkowo, przekazywana przez nich teoria często zupełnie nie jest powiązana z praktyką. Uczelnia nie zapewnia w pełni swoim uczniom warunków do samorozwoju. Duża ilość zajęć uniemożliwia systematyczne zgłębianie tematów danego przedmiotu. Czytanie jakiejkolwiek obowiązkowej literatury, sięganie do źródeł, staję się czynnością nie do zrobienia. To przykre, iż powoli zapomina się o średniowiecznym modelu uniwersytetu, studiów, studiowania.
Jak każdy przyszły nauczyciel i rodzic mam swoją wizję dotyczącą wychowywania następnych pokoleń. Z pewnością chciałabym własną postawą i zachowaniem dawać dobry przykład innym, bo nie w słowach jest siła, a w czynach. Moim marzeniem jest to, aby człowiek przeze mnie wychowany miał wysokie poczucie własnej wartości. Musi wiedzieć, że jest jedyny w swoim rodzaju, że jest ogromnym darem i szczęściem, a to że żyje to cud. Jednakże nie ma to nic wspólnego z pychą, czy wywyższaniem się. Te postawy mają być mu obce, bo w życiu ważna jest pokora, skromność i szacunek nie tylko do siebie samego, ale także do innych ludzi. Swoim wychowankom chciałabym wpajać wszelkie wyższe wartości oraz to, jak ważna jest rodzina czy grupa społeczna tworząca wspólnotę. Wychowany przeze mnie człowiek ma być patriotą i tradycjonalistą. Powinien znać historię swojego narodu
i z dumą o niej mówić. Ważną sprawą jest też wrażliwość na drugiego człowieka, chęć niesienia pomocy innym. Stosunek do nauki, rozwijania własnych zainteresowań to też istotny aspekt. Na pewno każdy mój podopieczny będzie świadom, iż wiedza to klucz do bram.
Zdaję sobie sprawę z tego, iż moje przemyślenia na temat człowieka we współczesnym świecie nie są zbyt optymistyczne. Być może patrzę na otaczającą mnie rzeczywistość zbyt krytycznym wzrokiem. Jednakże chciałabym, aby każdy człowiek zatrzymał się na chwilę i pomyślał o tym do jakiej ruiny doprowadza go ten „idealny”, współczesny świat. Wiem, że nie zmienię całej otaczającej mnie rzeczywistości, ale mam nadzieję, że swoją przyszłą pracą w zawodzie nauczyciela jak i macierzyństwem dam piękne świadectwo innym i przypomnę, co dla człowieka powinno w życiu być najistotniejsze.
Justyna Chomik