Narodziny świata w mitologii greckiej
Mity greckie służyły ich twórcom niejednokrotnie do wyjaśniania zjawisk dla człowieka niepojętych. Miały odpowiadać napytania bardzo ważne dla człowieka, zanim jeszcze nauka przyszła mu z pomocą. Mity dotyczyły przede wszystkim życia ludzkiego, ale tłumaczyły też zjawiska przyrody. Nic więc dziwnego, ze powstawały też opowieści mające na celu ustalenie początku świata. W jak Grecy wyobrażali sobie początek?
Zdaniem starożytnych wszystko zaczęło się od chaosu i jak to w mitologii często bywa, nie wyjaśniali dokładnie, czym ów chaos był. Niewątpliwie była to materia, bezładna, ale twórcza. Wydaje się, ze miała to być mieszanina nieuporządkowanych żywiołów i boskiego nasienia. Z chaosu właśnie wyłonili się pierwsi bogowie, a jednocześnie cały świat. Świat i bogowie to jedno, pierwszą para było bowiem małżeństwo Nieba i Ziemi, czyli Uranosa i Gai. Tym samym z chaosu wyłonił się świat, jaki znali ludzie w gotowym niemal kształcie. Podania na temat pierwszych bogów są różne, niektóre twierdzą, ze z chaosu Wyłoniła się Gaja, czyli Ziemia oraz Eros, bóg później uznawany za bożka miłości, w tym początkowym okresie raczej za boga płodności. Gaja był matka Uranosa, Niebo wyło się z ziemi, która była matką wszystkiego. Gaja jako pierwsza bogini jest przede wszystkim matką, mamy tu początek motywu matki ziemi, która rodzi wszelkie życie, tak bogów jak i zwierzęta i rośliny.
Od Uranosa i Gai zaczynają się wszystkie boskie pokolenia, ta pierwsza para dała początek wielu bogom, jednak nim na ziemi zapanował porządek, a bogowie podzielili miedzy siebie władzę nad światem, miało miejsce wiele walk, głównie ojca z synem o panowanie nad wszystkim. Motyw lęku ojca przed synem, który morze zagrozić jego władzy jest tu bardzo wyraźnie eksponowany. Historia taka powtarza się dwukrotnie. Najpierw Uranos strąca swe potomstwo do Tartaru, bo wydaje mu się szkaradne, poza tym nie zamierza się z nim dzielić władzą. Potem analogiczna sytuacja powtarza się w przypadku jego syna, Kronosa, który woli połykać swe dzieci, niż obawiać się śmierci z ich strony. Za każdym razem po stronie syna staje matka, najpierw Gaja namawia Kronosa, by zabił ojca, potem Rea ukrywa Zeusa, by, kiedy dorośnie, stracił ojca z tronu. Przywiązanie matki do potomstwa okazuje się większe niż miłość do męża.
Wreszcie panowanie obejmuje Zeus wraz ze swoim rodzeństwem. Niektóre mity zaznaczają, ze Zeus nie zamordował ojca, by przerwać pasmo klątwy. Krosnos bowiem, który dopuścił się mordu na Uranosie, został przez niego przeklęty, ojciec przepowiedział mu, ze i on zostanie stracony przez syna. Zeus nie mógł go zabić, bowiem musiałby obawiać się, ze i jego spotka kiedyś taki sam los.
Wydaje się, ze początki bogów maja wiele wspólnego z początkami organizacji plemiennej, ze lęk o władzę, czy postawa matki są archetypiczne, odzwierciedlają odwieczne przekonania człowieka. Potomstwo Kronosa i Rei dało początek kolejnym pokoleniom, grecy przejmowali także obce bóstwa, wpisując je w rodzimy rodowód. Niektórzy bogowie pojawiali się niemal z nikąd, na przykład Afrodyta nie miała rodziców, po prostu wyłoniła się któregoś dnia z morskiej piany. Mity najczęściej funkcjonują w wielu wersjach, często były łagodzone przez późniejsze pokolenia, bowiem pierwotne podania przepełnione są przemocą i erotyką.